• Nie Znaleziono Wyników

Globalizacja, glokalizacja i nowy anarchizm w działaniu

2. Ideologiczny i praktyczny wymiar anarchizmu w dobie

2.2. Globalizacja, glokalizacja i nowy anarchizm w działaniu

W ostatnich kilku dekadach wiele miejsca poświęcano problematyce globali-zacji, analizując to zjawisko z różnych perspektyw. Naszym zadaniem w tym miejscu będzie jedynie ramowe nakreślenie tego zagadnienia, które prowadzić ma do analizy miejsca, jakie zajmuje współcześnie anarchizm w globalizują-cym się otoczeniu. Globalizacja w najprostszym ujęciu oznacza zbiór proce-sów, które konstruują świat społeczny i przekształcają go w swego rodzaju jed-ność. Wymiar owej jedności, możliwej do zauważenia w sferze polityki, kultury czy gospodarki, najłatwiej zaobserwować można, zagłębiając się w przeszłość i dokonując jej zestawienia ze stanem współczesnym. Społeczeństwo charak-teryzowało się niegdyś konstrukcją silnie heterogeniczną, wykazując daleko idącą różnorodność. W  jego obszarze funkcjonowały rozmaite podmioty – plemiona, królestwa, imperia, na państwach narodowych kończąc. Nacecho-wane było szerokim zakresem niezależności i samowystarczalności, zwłaszcza w przestrzeni gospodarczej, która nosiła znamiona autarkii. Korespondowały

z tym wyraziste odrębności kulturowe i silne tendencje do zachowania własnej tożsamości69.

W chwili obecnej mamy raczej do czynienia z  funkcjonowaniem po-nadnarodowych jednostek, tych o charakterze politycznym czy militarnym, jak i gospodarczym, o zasięgu regionalnym, kontynentalnym czy światowym. W obszarze polityki pokusić się można nawet o tezę, która zakładać będzie wyłanianie się zrębów ponadnarodowych globalnych sił, które przejmują rolę zarezerwowaną dotychczas dla państw narodowych. Odzwierciedleniem tej tendencji może być działalność chociażby instytucji Unii Europejskiej. Wi-doczne jest tutaj pokojowe współistnienie państw o ugruntowanym systemie demokratycznym i stopniowe dołączanie do tej grupy krajów o rodowodzie postkomunistycznym. Podejmowane są także mniej lub bardziej udane próby demokratyzowania ustrojów autorytarnych, co konfi rmuje założenie o domi-nacji demokratycznej formy rządów w skali światowej.

Co równie istotne, obserwuje się coraz większą rolę, jaką na arenie mię-dzynarodowej odgrywają aktorzy działający w obszarze gospodarki. Pojawiają się rozliczne organizacje i porozumienia o charakterze ekonomicznym, rośnie także znaczenie ponadnarodowych korporacji, funkcjonujących na podstawie reguł dyktowanych przez wolny rynek, swobodę działalności gospodarczej i wolną konkurencję. Coraz bardziej dystynktywnym zjawiskiem jest istnienie systemu ścisłych powiązań i współzależności między podmiotami działający-mi na rynku, czego dowodem jest tempo, w jakim zachodzi reakcja rynków fi nansowych na wydarzenia w  dowolnym punkcie globu. W  związku z  tym zasadne wydaje się twierdzenie, iż rolę porównywalną z systemem demokra-tycznym w polityce, w przestrzeni gospodarczej odgrywa kapitalizm.

Postępującą homogenizację łatwo dostrzec również w sferze kultury, do czego niewątpliwie przyczyniła się ekspansja środków masowego przekazu, która przekształca obecny świat w  globalną wioskę. Dzięki współczesnym możliwościom technologicznym wszelkie informacje i  przekazy docierają do odbiorców w czasie rzeczywistym. Za pośrednictwem środków masowe-go przekazu znaczący odsetek populacji może uczestniczyć w  tych samych wydarzeniach kulturalnych jednocześnie. Niektórzy wskazywać będą, że re-perkusją takiego rozpowszechnienia tożsamego przekazu będzie unifi kacja gustów, preferencji czy opinii. Sprzyja temu także zwiększająca się mobilność – migracje czy rozwój turystyki umożliwiają bezpośrednie zetknięcie się z od-miennymi kulturami czy stylami życia70. Lokalizmy i właściwe im odrębności

69 P. H. Lindert, J. G. Williamson, Does Globalization Make the World More Unequ-al? [w:] Globalization in Historical Perspective, Chicago 2003, s. 229.

kulturowe wypierane są stopniowo przez kulturę masową o wyraźnie zachod-nich korzeniach71.

Zjawisko globalizacji A. Giddens określał będzie w kategoriach skompliko-wanego zespołu procesów, często działających przeciwstawnie, prowadzących do wywołania konfl iktów, powstania nowych podziałów czy form stratyfi kacji społecznej. Stąd też akcentowanie lokalnej odrębności, a nawet odradzanie się tendencji nacjonalistycznych, które stanowią formę przeciwstawienia się ten-dencjom globalizacyjnym, pozostając jednocześnie z  nimi w  bezpośrednim związku72. Zwraca się też uwagę na wielowymiarowość procesu globalizacji, którego przejawy dostrzegalne są w obrębie działalności kluczowych dziedzin instytucjonalnych i który pociąga za sobą konsekwencje w postaci redefi nicji pojęć czasu i przestrzeni życia społecznego. Inni badacze z kolei koncentrują się na ekonomicznym aspekcie omawianego zjawiska, a w efekcie na kumula-cji kapitału. Sugeruje się, że w skali globalnej dochodzi do sukcesywnej erozji gospodarek narodowych, co prowadzi bezpośrednio do przekształcania się państw w jedną ponadnarodową instytucję73. Przeciwne stanowisko prezen-tują ci, którzy akcenprezen-tują według nich nadal istotną rolę państw narodowych w przebiegu procesów ekonomicznych74. Polityka prowadzona przez państwa narodowe determinuje również globalny układ stosunków władzy, ponieważ kierunek jej dystrybuowania zależy od decyzji tychże państw. Przeniesienie określonych uprawnień może w ich wyniku nastąpić zarówno na rzecz orga-nizacji ponadnarodowych, jak struktur regionalnych. M. McLuhan twierdził będzie natomiast, że o postępach procesu globalizacji przesądza rozwój tech-nologiczny, szczególnie w obszarze komunikacji oraz transportu, co prowadzi do efektu w postaci powstania globalnej wioski75.

Filozofi czne i socjologiczne analizy problemu globalizacji sytuują go w ob-rębie relacji pomiędzy tym, co uniwersalne, a tym, co partykularne, aczkolwiek znacznie częściej pojawia się tendencja do utożsamiania globalizacji z pewne-go rodzaju uniwersalizmem. Coraz mocniejszy akcent pada na globalny kon-tekst życia społecznego, a co za tym idzie, na podkreślanie znaczenia wielo-kulturowości i nadawanie jednostkom statusu obywatela globu. Podejście to

71 P. Sztompka, Socjologia zmian społecznych, Kraków 2005, s. 93–94.

72 A. Giddens, Runaway World: How Globalization is Reshaping Our Lives, New York

2003, s. 18.

73 W.  H.  Reinicke, D.  Copeland, Global Public Policy: Governing without Govern-ment?, „International Journal” 1998, 53.3, s. 597.

74 P. Hirst, G. Th ompson, Globalization and the Nation State, „Economy and Society”

1995, Vol. 24, No. 3, s. 408–411.

75 J. Wojniak, Globalne społeczeństwo…, op. cit., s. 53–55; zob. także: M. McLuhan,

B. Powers, Th e Global Village: Transformations in World Life and Media in the 21st Century, New York 1989.

stoi jednak w  wyraźnej sprzeczności z  obserwowanym współcześnie scepty-cyzmem i wątpliwościami, jakie wzbudza stosowanie kategorii uniwersalizmu i obiektywizmu. Najsilniej zaznaczają się one w kontekście ponowoczesności i we wspomnianym już kręgu postmodernistów odrzucających wszelkie próby konstruowania całościowo opisujących i  wyjaśniających świat metanarracji. Jedną z nich wydaje się właśnie globalizacja wraz ze swoimi uniwersalizują-cymi tendencjami. Zakładając jednak, iż zjawisko to potraktujemy jako jedną z  możliwych interpretacji obserwowanych współcześnie wydarzeń, uniknąć można zarzutu narzucania jednego, powszechnie obowiązującego punktu widzenia. Wydaje się, że przeciwko postrzeganiu globalizacji w  kategoriach uniwersalizacji przemawia dodatkowo fakt, iż wiąże się ona raczej z szerokimi możliwościami popularyzacji zróżnicowanych idei, wzorów zachowania czy stylów życia, co nie oznacza automatycznego recypowania wartości i tworze-nia się ich ujednoliconej, wspólnej dla wszystkich hierarchii76.

Wszystkie te zjawiska tworzą podatny grunt dla formułowania wizji glo-balnego porządku świata. R. Robertson, nawiązując do terminologii zastoso-wanej przez F.  Tönniesa, proponuje cztery jego ujęcia77. Pierwsza z  nich to Global Gemeinschaft I. Przedstawia ona świat jako mozaikę zamkniętych, od-separowanych od siebie wspólnot, które pozostają w stosunku do siebie bądź to równorzędne, bądź też tworzą pewną hierarchię, co wiąże się z uznaniem nadrzędnej roli niektórych z nich. W przypadku tych o charakterze równo-rzędnym, zachowują one odrębne rozwiązania instytucjonalne i  wzory kul-turowe. Wskazane ujęcie uznać można za specyfi czną formę reakcji na prze-jawy globalizacji, o wyraźnie negatywnym, antyglobalistycznym nastawieniu. Przyjęcie założenia równości wszystkich istniejących wspólnot sugeruje rela-tywizm kulturowy jako podbudowę teoretyczną. Hierarchiczna wersja Global Gemeinschaft I natomiast może być w dużej mierze wynikiem inspiracji kon-cepcjami właściwymi dla ruchów radykalnych i fundamentalistycznych o róż-nym pochodzeniu, a  skoncentrowanych wokół idei perfekcyjnej wspólnoty, która przewyższać ma wszystkie pozostałe.

Global Gemeinschaft II to wizja wspólnotowo zorganizowanego społe-czeństwa globalnego. Główny akcent przenosi się tutaj na jedność całej ludz-kości, jednocześnie przychylając się ku koncepcji społeczeństwa globalnego, opartego na powszechnej zgodzie co do wspólnych norm i wartości.

Świado-76 L. W. Zacher, Uwarunkowania i implikacje globalizacji (problemy teoretyczne, ogólne, przykłady) [w:] E. Okoń-Horodyńska (red.), Wyzwania procesu globalizacji wobec człowieka, Katowice 1999, s. 33.

77 R. Robertson, Globality, Global Culture and Th e Images of World Order [w:]

H. Ha-ferkamp, N. Smelser (red.), Social Change and Modernity, Berkeley 1990, s. 404–

mość jednostek w wymiarze globalnym stanowi element determinujący powo-łanie do życia takiej formy wspólnoty, która dzięki świadomości kolektywnej może przyjąć kształt scentralizowany, jak to ma miejsce w przypadku kościoła katolickiego działającego w skali świata, lub też silnie zdecentralizowany, przy założeniu istnienia pluralizmu, z którym mamy do czynienia na gruncie róż-nego typu ruchów społecznych kierujących się wartościami pacyfi stycznymi czy ekologicznymi.

Przywołać można w tym miejscu także wizję koncentrującą się wokół za-łożenia istnienia suwerennych społeczności narodowych, nacechowanych otwartością i odznaczających się chęcią do nawiązywania wzajemnych relacji. Relacje te polegać będą na prowadzeniu intensywnej wymiany politycznej, ekonomicznej i kulturowej. Warto zaznaczyć, że także w obszarze tego ujęcia mamy do czynienia z dwoma rodzajami scenariuszy. Wersja egalitarna postrze-gać będzie wszystkie podmioty jako równorzędne. Na pierwszy plan wysuwać się będą partnerskie zasady, a  kooperację i  zachodzącą między podmiotami wymianę rozpatruje się w  kategoriach wzajemnych korzyści. Hierarchiczne podejście zasadzało się będzie na akcentowaniu dominującej roli pewnych społeczności, co w  efekcie prowadzić będzie do ich wyraźnej przewagi nad innymi. Są one w  tym aspekcie postrzegane jako gwarantujące bezpieczeń-stwo międzynarodowe, światowy ład i stabilność. Oczywistym jest zatem, iż przyjęcie takiej konstrukcji światowego porządku zbliża tę konstrukcję Global Gesellschaft do uprzednio omówionej wizji. Bez względu bowiem na to, czy za konstytutywną dla porządku świata przyjmiemy wspólnotę czy społeczność narodową, jednoczące obydwa te podejścia będzie przekonanie o  istnieniu podziału na podmioty, które odgrywały będą kluczową rolę w wykreowaniu i utrzymaniu takiego porządku. W myśl tego, częstokroć podmioty pozostają-ce niżej w hierarchii będą zmuszone do akpozostają-ceptacji takiego stanu rzeczy78.

Według Global Gesellschaft II, klucz do przyszłego uporządkowania świa-ta leży w unifi kacji państw narodowych konstytuujących wysoce sformalizo-waną strukturę organizacyjną o globalnym zasięgu. Obserwowalne jest tutaj ciążenie ku powołaniu do życia tak zwanego światowego rządu, który sprawo-wać ma władzę w ponadnarodowym państwie. Rząd ten jako jedyny będzie w stanie uchronić świat przed grożącą mu destabilizacją i chaosem. Również w tym wypadku dostrzegalne są różne możliwe wersje przebiegu wydarzeń. Mowa tutaj o scenariuszu scentralizowanym w odmianie liberalnej (zapobie-ganie napięciom i konfl iktom) oraz marksistowskim, zakładającym wprowa-dzenie i  utrzymanie porządku socjalistycznego. Trzecia, zdecentralizowana wizja będzie podążała w kierunku przyjęcia rozwiązań federalistycznych. Mają

być one w założeniu środkiem prowadzącym do zapanowania nad kwestią bra-ku uporządkowania w globalnym świecie.

Globalizacja, jak wynika z  powyższych rozważań, bywa interpretowana jako proces, stan oraz ideologia. Stwierdzenie, iż globalizacja trwa, czyli po-strzeganie jej w  kategoriach procesu, oznacza stopniowe przechodzenie od nowoczesnego porządku społecznego i  politycznego, jakiego ramy tworzy państwo narodowe, do warunków ponowoczesnych. Pojęcie kładzie nacisk na jego dynamikę i obrazuje pogląd utożsamiający go z rozwojem obejmują-cym różne dziedziny według określonego schematu. Symptomy tego rozwoju mogą pojawiać się w  różnym tempie, ale w  każdym przypadku harmonizu-ją z  ideą zmiany i  modyfi kacharmonizu-ją aktualnych warunków. Koncentracja wokół zmiany wydaje się również wyjaśniać, dlaczego badacze zwracają szczególną uwagę na wyraźną rekonfi gurację przestrzeni społecznej i geografi cznej79. Sze-roki sposób defi niowania globalizacji wynika z faktu, iż wskazać można wiele jej wymiarów, zarówno o charakterze materialnym, jak i mentalnym. Mowa będzie tutaj o wymiarach: etnicznym, technicznym, medialnym, fi nansowym oraz ideowym. W potocznym ujęciu globalizacja rozumiana jako proces pro-wadzi do dalszej globalizacji pojmowanej jako stan. Pewna część badaczy za-gadnienia wysuwa tezę, iż za stan uznawać należy raczej globalność utożsamia-ną z przyszłymi warunkami społecznymi, determinowanymi przez ulegające sukcesywnemu zagęszczeniu powiązania ekonomiczne, polityczne i kulturo-we. Pod uwagę wziąć należy także przepływy, które czynią nieistotnymi obec-nie wyznaczone granice administracyjne i bariery gospodarcze. Jednakże obec-nie oznacza tego, że sytuacja ta jest pojmowana jak stan ostateczny, wykluczający dalsze zmiany czy rozwój. Należy traktować go jako obecny stan rzeczy, który może dać impuls do wytworzenia się jakościowo nowego układu sił. W prosty sposób wyobrazić można sobie sytuację, w której globalność stanowi wstęp do swego rodzaju „planetarności”.

Można wskazać również alternatywy dla globalizacji w jej współczesnej po-staci. Mianowicie w miejsce szczególnie akcentowanych „globalnych” wartości w postaci indywidualizmu i konkurencji oraz systemu wspartego na prywatnej własności wprowadzić można wartości wspólnotowe czy rozwiązania kładące nacisk na mutualizm oraz praktyki kooperacyjne, które będą w stanie osłabić kapitalistyczne reguły80. Dopuszczenie takiego punktu widzenia wyraźnie wskazuje na otwarty, niezdeterminowany charakter procesu globalizacji.

Globalizacja jako złożony zespół procesów społecznych, które mają siłę twórczą i zarazem intensyfi kują relacje społeczne w skali światowej, wpływa

79 Ibidem, s. 64.

80 M.  B.  Steger, Ideologies of Globalization, „Journal of Political Ideologies” 2005,

jednocześnie na zwiększenie świadomości istnienia silnego powiązania po-między tym, co lokalne, a  tym, co globalne. Sprzyjać temu będzie bez wąt-pienia wynikająca z politycznej, ekonomicznej i kulturowej zmiany czasowo--przestrzenna kompresja oraz postęp w wymiarze technologicznym. W tym kontekście, wskazać można na istnienie stosunkowo silnych tendencji prowa-dzących do akcentowania różnic. Obserwować można również rozmaite prze-jawy działań akcentujących różnorakie podziały, które są bezpośrednią reper-kusją zachodzących współcześnie zmian. W tym samym czasie, gdy przepływ kapitału znosi granice geografi czne i administracyjne lub czyni je mniej szczel-nymi, w ich miejsce pojawiają się bariery nowego typu. Przykładem może być podkreślanie odrębności rasowych, narodowych, etnicznych czy religijnych, co nie jest zjawiskiem odosobnionym. Jednocześnie towarzyszy temu popula-ryzowanie tez o konieczności poszanowania tego zróżnicowania i jego ochro-ny przed zagrożeniem unifi kacją, co częstokroć idzie w parze z przejawami po-czucia niedowartościowania, a czasami wręcz wykluczenia, jakie towarzyszyć będą niektórym grupom81.

Przy założeniu, iż proces globalizacji tożsamy jest ze stopniowym upodab-nianiem się w  skali światowej form organizacji politycznej i  ekonomicznej, a  także stylów życia, wzorów konsumpcji, zwyczajów, obyczajów, systemów wartości oraz ideologii, wśród efektów ubocznych łatwo zauważyć dwa prze-ciwstawne zjawiska. Z jednej strony mamy do czynienia z pojawianiem się no-wych instytucji politycznych, a z drugiej, równolegle, pojawiają się symptomy kryzysu i rozpadu tradycyjnie pojmowanych podmiotów życia politycznego82.

Rynek odgrywa istotną rolę w procesach globalizacyjnych. Składa się nań wymiana gospodarcza oraz swoboda przepływów fi nansowych, ów proces przekłada się również na zjawiska, z  którymi mamy do czynienia w  świecie polityki. Szczególne znaczenie zyskuje kategoria popytu i podaży oraz mak-symalizacja zysku. Podobnie jak w dziedzinie ekonomii, nieodzowne staje się prowadzenie działalności zgodnie z zasadami marketingu, co na gruncie poli-tyki przekłada się na skuteczność działania. Znajomość i poprawne wykorzy-stywanie zasad marketingu politycznego jest zatem nieodzowne. Przestrzeń polityki staje się w zasadzie rynkiem, na którym zysk tożsamy jest z osiągnię-ciem politycznych celów. W tym układzie obywatel przekształca się w kon-sumenta, który nabywa oferowany mu produkt w postaci konkretnego pro-gramu politycznego zachwalanego przez oferenta w osobie zazwyczaj wyspe-cjalizowanego członka określonego ugrupowania. Wyborca dokonuje selekcji,

81 J. Wojniak, Globalne społeczeństwo…, op. cit., s. 61–65.

82 Zob. P.  Hirst, G.  Th ompson, S.  Bromley, Globalization in Question, Cambridge

wybierając te wartości, które uznaje za szczególnie pożądane lub atrakcyjne bądź też za najlepiej odpowiadające jego potrzebom czy preferencjom. Zasady marketingu politycznego powodują, że życie polityczne, podobnie jak rynek, staje się integralną całością, którą tworzą rządzący bądź pretendenci do tej roli. Stanowią oni odpowiednik sprzedawców, a rządzeni konsumentów, natomiast poszczególne cele, dążenia i wartości polityczne, podobnie jak dzieje się to na rynku dóbr i usług, stanowią przedmiot oferty i poddawane są negocjacjom83.

Większość badaczy zwraca uwagę na tendencję do ograniczania instytucji państwa do minimum sprowadzającego się do zagwarantowania jednostkom bezpieczeństwa i warunków dla realizacji ich interesów. Zjawisku osłabiania pozycji państwa towarzyszy jednocześnie przywiązanie do indywidualizmu i  eksponowanie znaczenia jednostki w  życiu społecznym. Sytuację tę wyda-je się uzasadniać fakt, iż współcześnie wyda-jednostka ta, dzięki swowyda-jej mobilności, dostępowi do edukacji i nowych technologii, przekracza granice tradycyjnie pojmowanych podziałów administracyjnych i  staje się obywatelem społecz-ności globalnej. Dotyczy to jednak jedynie części światowej społeczspołecz-ności, wiąże się to bowiem ze stopniem rozwoju nowoczesnych sieci komunikacyj-nych, a głównie internetu, w poszczególnych rejonach globu, a nawet w ra-mach regionów84. Wśród cech takiej społeczności wymienić można nacisk na nadrzędny wobec ustawodawstwa lokalnego, w tym i państwowego, charak-ter uniwersalnego katalogu praw człowieka, świadomość przynależności do wspólnoty o światowym zasięgu, otwartość, tolerancję, zastępowanie dążno-ści do panowania nad środowiskiem czy innym człowiekiem ideą harmonijnej współegzystencji i kooperacji.

W obliczu procesów globalizacyjnych z  negatywnymi ocenami spotyka się często działalność ciał ustawodawczych, która przejawia się dramatycznym obniżeniem poziomu zaufania społecznego dla tych instytucji. Pojawiają się głosy krytyczne, które wyraźnie wskazują na utratę znaczenia parlamentu jako ośrodka kształtującego politykę państwa. Konieczność szybkiego podejmo-wania decyzji powoduje, że dominującą pozycję zyskują organy wykonawcze, mówi się nawet o  wzrastającym poziomie uniezależniania się państwowego aparatu władzy od woli obywateli. Uprawnienia parlamentu ulegają stopnio-wemu przesunięciu na rzecz biurokracji państwowej i frakcji partyjnych, za-uważalny staje się również wzrost znaczenia grup nacisku w postaci związków zawodowych, grup interesu czy rozmaitych stowarzyszeń. W efekcie „to, co

83 G. Spaargaren, S. Martens. Globalisation andthe Role of Citizen-Consumers in Envi-ronmental Politics [w:] M. Bostrom, Political Consumerism: Its Motivations, Power, and Conditions in the Nordic Countries and Elsewhere, Oslo 2005, s. 26.

84 S.  Michalczyk, Społeczeństwo medialne. Studia z  teorii komunikowania masowego,

polityczne przeniosło się ze scen ofi cjalnych – parlamentu, rządu, administra-cji politycznej – do szarej strefy korporacjonizmu”85.

Niewątpliwie stosowana praktyka decyzyjna ukazuje, że szczególnie istot-ne znaczenie zyskuje skuteczność w  procesie rozwiązywania bieżących pro-blemów, natomiast strategie działań długofalowych znajdują się na dalszym planie. Przez wzgląd na ciągle rozszerzający się dostęp do nowych technologii informacyjno-komunikacyjnych przekształceniu ulega również typowa rola biurokracji. Dzieje się tak dlatego, że w  miejsce sztywnych struktur hierar-chicznych i  służbowej zależności oraz ściśle sprawowanej kontroli wyrastają nowe formy i narzędzia wykonywania bieżących zadań z zakresu administracji państwowej. Znaczną jest tu również rola odgrywana przez popularne środki przekazu, które to w istotnym wymiarze kształtują sposób postrzegania życia politycznego, oddziałując tym samym na uprawianie polityki w  warunkach stworzonych w procesie globalizacji86.

Zacieranie się granic polityki prowadzonej w  państwach narodowych, w połączeniu z bezprecedensową skalą rozwoju technologicznego oraz zwią-zanymi z tymi zjawiskami zagrożeniami, prowadzi do refl eksji, że rozwój insty-tucji państwa opiekuńczego znacząco ułatwił jednostkom i grupom społecz-nym zdobycie i możliwość korzystania z określonych uprawnień. Wpłynęło to na ograniczenie pola działania w systemie politycznym i wywołało roszczenia do politycznej partycypacji poza tym systemem, czego manifestację stanowią nowe formy kultury politycznej w postaci ruchów i inicjatyw obywatelskich. W tym kontekście powraca pytanie o rolę państwa narodowego w warunkach globalizacji. Popularne w  literaturze przedmiotu stanowisko wskazujące na