• Nie Znaleziono Wyników

Białoruś jako „państwo neutralne”

W dokumencie View of Test_26_02_2016 (Stron 174-180)

4.1. Białoruś w strukturach międzynarodowych

4.1.2. Białoruś jako „państwo neutralne”

Drugą, co do częstotliwości była opinia o „neutralności‖ Białorusi. Idea ta jest zgodna zdaniem ankietowanych z tradycją historyczną Białorusinów, którzy w uchodzili za naród tolerancyjny i pokojowo nastawiony (35% ankietowanych). Najczęściej spotykane opinie na ten temat brzmią: (N.K.) Gdyby Białoruś miała

normalna politykę zagraniczną to jej optymalnym stanem byłaby neutralność‖ bądź

utrzymane są w tonie niezależności i poczucia siły państwa: „Nie musimy zawierać

żadnych sojuszy wojskowych. Neutralność to droga Białorusi. (J.D.)

Termin „neutralność państwa‖ występuje w wypowiedziach badanych w różnym aspekcie. Najczęściej państwo neutralne dla badanych to państwo nieangażujące się w konflikty zbrojne bądź jedynie w określonym konflikcie lub określonej sytuacji. Neutralność dla badanych to także dokonywanie doraźnych wyborów oraz tworzenie sojuszy ze wszystkimi sąsiadami, ale też wstrzymania się od jakichkolwiek wyborów i skupienie się na pracy nad własną państwowością. Dla części badanych neutralność powinna stać się podstawą polityki zagranicznej, ale „neutralność‖ pojawia się także w ujęciu neutralności światopoglądowej państwa. Dlatego w pracy termin „państwo neutralne‖ określa zbiór tych wszystkich poglądów, w których badani wskazują wyżej wymienione aspekty; konflikty, terytorium, światopogląd, niezależność od innych sił, państw itd. Wszystko to co sami badani określili mianem „neutralitetu‖.

175

Piętno II wojny światowej odcisnęło na społeczeństwie białoruskim bardzo wyraźny ślad. Obawa przed każdym następnym konfliktem towarzyszy do dnia dzisiejszego każdemu mieszkańcowi Białorusi. Na początku swojej drogi do niepodległości Białoruś stanęła przed wyborem nie tylko cywilizacyjnym, ale także militarnym. U podstaw modelu polityki obronnej Białorusi znalazł się zapis

Deklaracji suwerenności z lipca 1990 roku, w którym była mowa: „Republika

Białoruś stawia sobie za cel przekształcenie się w państwo neutralne i wolne od broni jądrowej‖8

.

Zasada ta miała być podstawowym wyznacznikiem polityki międzynarodowej. Władze chciały także pokazać, że Białoruś będzie pierwszą republiką, która odda broń jądrową. Przejawem tego było nieprzystąpienie Białorusi w 1992 roku do Układu o zbiorowym bezpieczeństwie WNP. Głównym orędownikiem neutralności państwa białoruskiego był Stanisław Szuszkiewicz, natomiast premier Wiaczesław Kiebicz był zwolennikiem bezpieczeństwa zbiorowego pod auspicjami Rosji. Ta kwestia była jednym z podstawowych punktów spornych w obozie władzy. Dzisiaj niektórzy doszukują się źródeł tej strategii w postawie S. Szuszkiewicza i jego stosunkowi do broni jądrowej9

.

Nikt na Białorusi nie chce broni jądrowej, nikt. To tylko pragnienie Rosji, która uważa i co gorsza chce w ten sposób pokazać światu, że jej u nas wszystko wolno. Jeśli dalsza polityka Ameryki będzie szła w takim kierunku10

to za chwile nasze władze podpiszą umowę z Kremlem i będziemy mieli „swoją‖ tarczę. Nikt tego nie chce. Mówiąc nikt myślę o ludziach białoruskich. U nas ludzie bardziej niż głodu boją się wojny. Nie mówiąc o protokole Lizbońskim z 1993 roku, według niego musimy być neutralni. (A.J.)

W 1993 roku Rada Bezpieczeństwa RB opowiedziała się za ideą wstąpienia Białorusi do systemu zbiorowego bezpieczeństwa WNP, a Rada Najwyższa większością głosów przyjęła uchwałę, która potwierdzała dążenie Białorusi do uzyskania statusu państwa neutralnego i jednocześnie zobowiązywała premiera do podpisania porozumienia o zbiorowym bezpieczeństwie z WNP. W ten sposób zaprzepaszczono szansę na neutralność i de facto przystąpiono do sojuszu wojskowego z Rosją.

8

P.Foligowski, Białoruś…, op. cit., s. 64; Z. Szybieka, Historia Białorusi, op.cit., s. 437.

9 M. Maszkiewicz, op.cit. s. 171.

176

„Neutralność‖ to także uniezależnienie się od rosyjskiej ropy i rosyjskiej polityki energetycznej. To myślenie o dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych: Neutralność pozwoli nam się wyzwolić ze zbyt

ciasnych objęć rosyjskich generałów (A.D.)

(A.F.chemik, USA ) Neutralność jest opcją, która pozwoli zjednoczyć społeczeństwo, które w tej chwili zaczyna dzielić się na obóz europejski i obóz rosyjski. Mało kto potrafi zrozumieć, że takie zachowanie może być zagrożeniem dla jedności i spójności i w końcu państwowości kraju, a co za tym idzie tworzy z Białorusi łatwa ofiarę, którą można znowu podzielić. Neutralność to szansa nie tylko na spokój, którego tak bardzo potrzebuje nasz kraj, ale na jedność, ale niestety myślą o nim tylko jednostki.

Żywa pozostaje pamięć o Ustawie Zasadniczej z 1994 roku, która także w wyborze polityki zagranicznej:

(Zenon Paźniak): Neutralność została zapisana w naszej konstytucji. Jeśli nastąpi zmiana władzy, to po raz kolejny Białoruś znajdzie się na początku. Będzie musiała zacząć fazę transformacji politycznej, ustrojowej, gospodarczej. Dla tak ważnego okresu najbardziej odpowiednim jest neutralności. Najpierw trzeba zbudować własne, silne struktury państwowe dopiero przy sprawnie działającym aparacie władzy, społeczeństwie można zastanawiać się nad przyszłymi aliansami. Nie daje możliwości angażowania sie polityków innych państw w wewnętrzne sprawy, tworzy szanse i warunki potrzebne do skierowanie wszystkich sił na własne podwórko, na sprawy najpilniejsze i najważniejsze dla własnego narodu a nie wspólnoty międzynarodowej. Ale podkreślam, że to może być to tymczasowe rozwiązanie.

Za takim stanowiskiem przemawia tez argument zawarty w białoruskiej mądrości ludowej „Nasza chata z kraju‖, który jest zasadą bliską białoruskiemu społeczeństwu.

(Tatjana Sapacz, Litwa): Jesteśmy za blisko Rosji i za blisko Europy. Tak źle i tak niedobrze. W razie konfliktu „oberwiemy‖ pierwsi. Skutki jak zawsze będzie ponosić nasze społeczeństwo. Historia nas nauczyła, że najłatwiej szafować losami innych. I dla Rosji i dla Europy jesteśmy na kraju, tu ścierają się oba fronty, więc żeby przetrwać musimy być neutralni. (T.S.)

177 (Sergiej Dubavec, Litwa:)Kultura białoruska okresu 1950-80 stworzyła bardzo bogatą tradycję pacyfistyczną, która została wchłonięta przez nasz naród. Nawet kultura masowa przyjęła ten trend. Stworzono setki dzieł z dziedziny muzyki, kina, teatru, literatury, które żądały przyjaźni, pokoju, bratniej miłości, nieba wolnego od pożogi wojny. Pacyfizm był w pewnym momencie przejawem nonkonformizmu w całej socrealistycznej białoruskiej kulturze. Stał się namiastką „dysydenctwa‖, na które w czystej postaci, nie było stać w tamtych czasach nikogo. Był zjawiskiem na tyle masowym, że przedostał się do kanonu kulturowego i politycznego i stał się elementem wyznaczającym świadomość narodową. Pacyfistyczne upodobania Białorusinów pojawiły się w wyniku ewolucji świadomości, popartej doświadczeniem II wojny. Nikt nie chce dopuścić do tego, by powtórzyła się podobna tragedia. Dlatego dla tak wielu z nas neutralność wydaje się stanem idealnym.

Inni tłumaczą taki wybór na inny sposób. Pokój jest największą wartością dla Białorusinów. II wojna światowa była Apokalipsą dla starszych pokoleń, a strach przekazywany jest z pokolenia na pokolenie:

Białoruska ziemia zawsze była ciepła od krwi. Dziesiątki lat wojen toczonych na naszych terenach powinny nauczyć nas neutralności i przemawiają za takim wyborem przyszłej polityki. Takie stanowisko będzie wymagało od nas dużej odpowiedzialności. (A.D.)

W obliczu procesów globalizacji, jednoczenia rynków kapitałowych, budowania silnych związków gospodarczych równolegle dochodzi do zaostrzania konfliktów interesów z jednoczesnym poszukiwaniem ich rozwiązań. Białoruś znalazła się na styku obszarów konfliktu interesów i jej zakładnikiem sytuacji. W takiej sytuacji przyszła polityka zagraniczna powinna opierać się na zasadzie neutralności, unikania konfliktów z sąsiadami i poszukiwaniu zagranicznych partnerów i inwestycji. Tylko takie rozwiązanie wydaje się sensowne przy zachowaniu dotychczasowego charakteru gospodarki, której ponad eksport to 55% PKB i 80% produkcji przemysłowej11

.

Część ankietowanych jako powód takiego wyboru wskazuje wydarzenia polityczne jakie miały miejsce w ciągu ostatnich kilku lat. Nie odwołuje się do wartości historycznych i sentymentalnych. Na politykę Stanów Zjednoczonych w

11 S. Kaliakin, Buduszeje Bełarusi w ramkach i za predelami, w: Novosti NISEPI, vypusk 4 (42), 2006, s. 97.

178

stosunku do Białorusi wpływa zaniepokojenie Waszyngtonu niejasnymi kontaktami Białorusi z Iranem i innymi krajami niedemokratycznymi. Tego typu kontakty, które w obliczu walki z międzynarodowym terroryzmem, przez niektórych respondentów uznawane jest za nie potrzebne i przemawia ich zdaniem za wybraniem neutralności.

(A.A. biolog, działacz BNF, Niemcy) Jeśli Iwanow będzie jeździł częściej do Iranu to doczekamy się miana terrorystów. To nie jest nam potrzebne i jest kompletnie nie zgodne z etosem naszego społeczeństwa. Zawsze byliśmy neutralni

„Neutralitet‖ jest wymieniany wśród pomysłów na stworzenie nowoczesnego państwa, jakim chcieli widzieć Białoruś jej pierwsi przywódcy. Taki wybór z jednej strony obliczony był na Zachód i pokazanie światu, że Białoruś rozbroi się pierwsza i jako pierwsza zerwie z ZSRR i wyścigiem zbrojeń, a z drugiej strony był efektem poszukiwania pomysłu na przyszłość. Stał się płaszczyzną porozumienia tej części nomenklatury, która poczuła się niechciana i odepchnięta przez Kreml i działała w myśl zasady „jeśli nie z wami to z nikim‖ czyli obozem Stanisława Szuszkiewicza oraz zwolennikami przemian demokratycznych w duchu nacjonalistycznym. Poza tym idea ta odpowiada w dużym stopniu charakterowi białoruskiej tradycji kultury pokoju, która w sposób szczególny rozwinęła się po II wojnie światowej. To, że Białorusinów cechuje przynależność do kultury antywojennej, którą wynieśli ze „spalonej wsi‖ podkreślane było często w wypowiedziach emigrantów. W ten sposób tradycja kultury pokoju, która jest także właściwa dla Europy i stała się jedną z podstawowych zasad jej funkcjonowania, jest bliska Białorusinom. Popieranie neutralności wynika także z prostego porównania pokojowej Unii Europejskiej i rosyjskich konfliktów zbrojnych, prowadzonych przez Federację Rosyjską w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Białorusini nie tolerują wojny w żadnej postaci. Potwierdzają to badania to także badania socjologiczne.

(S.R. ekonomista, odwołany pracownik Banku Narodowego Białorusi): Powinniśmy pozostać wierni zapisom Deklaracji Niezależności. Jeśli będziemy neutralni i przestaniemy handlować bronią, urządzać manewry wojskowe z Rosjanami, wyprowadzimy w końcu ich broń z naszego kraju to świat przestanie uważać nas za potencjalnych partnerów terrorystów.

179 (T.W. oficer służby więziennej, Niemcy): Białorusini boją się NATO. Nie są gotowi do przystąpienia do struktur wojskowych. Chętniej mówią o integracji z Unią Europejską. Wszystkiemu winna jest ideologia państwa. Niemal każde wybory poprzedzają manewry wojskowe. W 2001 roku władza, a co za tym idzie telewizja, straszyła tzw. wariantem jugosłowiańskim. Wkroczeniem sił NATO, na czele z polskimi, w wypadku przegranej A. Łukaszenki. Białorusini najbardziej na świecie boją się wojny, bardziej niż głodu i to wykorzystuje reżim. Neutralność to naturalny stan naszych przyszłej polityki zagranicznej.

Powinniśmy być neutralni, tak jak zapisano to w Deklaracji Niezależności. Ale 15 lat życia pod protektoratem skłoni Białorusinów do przyłączenia się do struktur zachodnich. Możemy tam przynależeć, ale bez wchodzenia w układy wojskowe.

Idea neutralności traktowana jest także, niekiedy jako trzecia droga. Wśród zwolenników idei „neutralitetu‖ wyróznia się grupa, która proponuje swoistą politykę przeczekania. Za taką opcją przyszłej polityki międzynarodowej najczęściej opowiadają się osoby, które rozczarowała dotychczasowa polityka Unii Europejskiej w stosunku do Białorusi. Równocześnie nie są oni zwolennikami związków z Rosją. Twierdzą, że Białoruś dla Zachodu zaistniała dopiero po wyborach prezydenckich w 2006 roku. Europa przypomniała sobie o niej. Wcześniejsze zainteresowanie wywołane zostało zmianą konstytucji w 1996 roku oraz późniejszym referendum umożliwiającym dożywotnie sprawowanie władzy prezydenta z 2004 roku. Zajęta procesami integracyjnymi Europa traktuje Białoruś jak niewygodną peryferię. W świecie takiej polityki, której świadkami są emigranci, kształtują się strategie, których podstawą jest przeczekanie albo wcześniej już wspominana orientacja prorosyjska z konieczności lub odepchnięcia przez Zachód. Ale opcja przeczekania jest także uzasadniona innymi przyczynami. Najpoważniejszą z nich jest konieczność stworzenia społeczeństwa świadomego swojego losu. Obudzenie społeczeństwa obywatelskiego, które będzie w stanie samo zdecydować, do którego kręgu kulturowego, układu politycznego i sojuszu wojskowego ma przynależeć. Kwestia wolnego wyboru pojawia się w 98 ankietach. Właściwie każdy wspomina o wolności wyboru.

Białoruś leży na styku dwóch cywilizacji i ma bardziej złożone zadanie do spełnienia niż tylko opowiedzenie się po którejś ze stron. To położenie

180 utrudnia jej artykułowanie własnych narodowych i państwowych potrzeb. (M.Ż)

Każdy z dokonanych wyborów będzie wyborem cywilizacyjnym. A czy to będzie Unia Europejska czy Szanghajska Szóstka, o tym powinno zadecydować społeczeństwo białoruskie, a nie politycy. Ludzie powinni wiedzieć czym się różnią te wszystkie organizacje. Jakie cele ma WNP, jakie UE, jakie Szanghajska Organizacja

Współpracy. (V.L)

Niezależnie od wyboru drogi, wszyscy respondenci doskonale zdają sobie sprawę z konieczności kształcenia elit, bez których nie powstanie świadome społeczeństwo. Wskazują na konieczność przygotowania kampanii informacyjnych, zwartych i wartościowych programów edukacyjnych, które pomogą dokonaniu samodzielnego wyboru i w tym upatrują swoją rolę.

W dokumencie View of Test_26_02_2016 (Stron 174-180)