• Nie Znaleziono Wyników

CHIŃSKA POLITYKA ADMINISTRACJI THOMASA WOODROWA WILSONA

DO WYBUCHU I WOJNY ŚWIATOWEJ

(MARZEC 1913 ROKU – SIERPIEŃ 1914 ROKU)

W polityce Stanów Zjednoczonych wobec Chin nastąpiły znaczące zmiany, gdy 4 marca 1913 roku na urząd prezydenta został zaprzysiężony Thomas Wo-odrow Wilson. W tym przypadku zmiany nie wynikały tylko z tego, że starą admi-nistrację zastąpiła nowa ani że miejsce republikanów po ponad piętnastu latach zajęli demokraci1, ale także, a może przede wszystkim, z tego, że w wielu kwe-stiach Wilson chciał prowadzić politykę diametralnie inną niż jego poprzednik. Znalazło to swój wyraz również w nastawieniu i działaniach amerykańskiej dy-plomacji wobec Chin.

„Byłoby ironią losu, jeśli moja administracja miałaby się przede wszystkim zajmować sprawami zagranicznymi” – powiedział Wilson kilka dni przed wy-jazdem do Waszyngtonu2. Los okazał się dlań przewrotny, gdyż osiem lat jego urzędowania w Białym Domu obfitowało w przełomowe lub istotne wydarzenia na świecie, w które USA się zaangażowały. W wyznaczaniu zrębu polityki zagra-nicznej, a często i podejmowaniu konkretnych decyzji, Wilson zajmował central-ne miejsce. Uważał, że prezydent powinien bacznie ją nadzorować, jeśli nie wręcz osobiście prowadzić. Jak zauważył sekretarz rolnictwa David Houston, przynaj-mniej na początku Wilson sam kierował amerykańską dyplomacją3. Toteż jego trzej sekretarze stanu musieli się pogodzić z ograniczeniem swobody działania4. Stosunkowo najsilniejszą pozycję wyjściową miał pierwszy z nich – William Jen-nings Bryan5. Czołowy polityk Partii Demokratycznej i jej trzykrotny kandydat

1 Gdyby pominąć dwie prezydentury Grovera Clevelanda, to demokraci nie zasia-dali w Białym Domu od 1869 roku.

2 Cytat za: R.S. Baker, Woodrow Wilson. Life and Letters, t. 4: President, 1913–1914,

Garden City 1931, s. 55.

3 D.F. Houston, Eight Years with Wilson’s Cabinet, 1913 to 1920, t. 1, New York

1926, s. 44.

4 R.W. Curry, Woodrow Wilson and Far Eastern Policy, 1913–1921, New York

1968, s. 17; A.S. Link, Wilson: The New Freedom, Princeton 1956, s. 279.

5 Na temat życia i kariery politycznej Bryana patrz np.: M. Kazin, A Godly Hero: The Life of William Jennings Bryan, New York 2007; P. Coletta, William Jennings Bryan, t. 1–3,

na prezydenta poparł w wyborach Wilsona, a ten odwdzięczył się, mianując Bry-ana szefem Departamentu Stanu. Nominacja miała podłoże czysto polityczne, niemniej Bryan, przynajmniej na początku, dobrze współpracował z Wilsonem i akceptował jego sposób zarządzania6. Chociaż Wilson miał podejmować wiele decyzji osobiście, to postawienie na czele amerykańskiej dyplomacji nawet bar-dziej od niego idealistycznie i moralizatorsko nastawionego Bryana było istotne, gdyż wzmacniało te cechy u prezydenta i w jego otoczeniu.

Wizja polityki zagranicznej Wilsona i Bryana odzwierciedlała ich światopo-gląd. Gdy wkraczali do Białego Domu, byli – jak pisze Arthur Link – „zdetermino-wani, aby zainaugurować nową erę w amerykańskich stosunkach zagranicznych. […] Obiecali Nową Wolność […], opartą na altruizmie [i przyjaźni – J.P.] raczej niż na zwykłym myśleniu o narodowych i materialnych interesach”7. I rzeczywi-ście w ciągu kilku miesięcy Wilson i Bryan zmienili lub nawet odwrócili politykę prowadzoną przez poprzedników wobec różnych państw, w tym i wobec Chin. Chcieli zerwać z „dyplomacją dolarową” i wyznaczyć nowy zbiór pryncypiów.

Wilson i Bryan byli gorliwymi prezbiterianami i wyrazicielami amerykań-skiego mesjanizmu. Wierzyli, że ich kraj miał do wypełnienia na świecie specjalne posłannictwo polegające na propagowaniu chrześcijańskich i typowo amerykań-skich wartości. Machtpolitik i Realpolitik powinny ich zdaniem zostać zastąpione

przez chrześcijańską moralność i altruizm. Należało odejść od rozwiązań siło-wych na rzecz moralnej perswazji, miłowania pokoju i sprawiedliwości oraz za-cieśniania współpracy międzynarodowej. Równie ważne było szerzenie demo-kracji i wolności. Obaj politycy przeciwni byli imperializmowi i deklarowali, że pod ich rządami Stany Zjednoczone wyrzekną się ekspansji terytorialnej. Uwa-żali, że państwa stojące na wyższym poziome cywilizacyjnym powinny przyczy-niać się do postępu państw nierozwiniętych, a nie je wykorzystywać. Była to, jak nazywają ją niektórzy historycy, swoista „dyplomacja misjonarska”.

Nie tylko główne założenia nowej polityki zagranicznej USA, ale także sposób jej realizacji przywodził na myśl postępowanie i mentalność misjonarzy. Wilson

i Bryan przejawiali bowiem skłonność do paternalizmu i kaznodziejstwa. Chcie-li czynić dobro i  naprawiać świat, ale wyłącznie według własnych wyobrażeń, nierzadko nawet wbrew woli najbardziej zainteresowanych. Dobrze obrazuje to

Lincoln 1964 –1969. O następcy Bryana Robercie Lansingu będzie mowa w kolejnych rozdziałach. Trzecim i  ostatnim sekretarzem stanu u  Wilsona był Bainbridge Colby. Na jego temat patrz: D.M. Smith, Aftermath of War: Bainbridge Colby and Wilsonian Diplomacy, 1920–1921, Philadelphia 1970.

6 December 19, 1912, January 8, 1913, [w:] The Intimate Papers of Colonel House,

(opr.) Ch. Seymour, t. 1: Behind the Political Curtain, 1912–1915, Boston–New York

1926, s. 97–98, 100.

wypowiedź prezydenta, który stwierdził, że musi nauczyć społeczeństwa Ameryki Łacińskiej wybierać na przywódców odpowiednie osoby. Na zachodniej półkuli

jego nauki często wspierane były przez interweniujące wojska amerykańskie8. Taką właśnie politykę zagraniczną, opartą na idealistycznych przekonaniach, które zwłaszcza w  perspektywie nadciągającego kataklizmu I  wojny światowej wydawały się naiwne, zamierzali prowadzić Wilson i Bryan. Nie byli oni całko-wicie oderwani od ówczesnych realiów dyplomatycznych oraz brali pod uwagę amerykańskie interesy ekonomiczne i  polityczne, ale przynajmniej na począt-ku częściej podejmowali decyzje dlatego, że ich zdaniem były moralnie słusz-ne, a nie konieczne lub korzystne. Bardziej realistyczne spojrzenie prezentował „pułkownik” Edward M. House – nieoficjalny doradca polityczny Wilsona, który zajmował się głównie sprawami zagranicznymi, lecz akurat rzadziej dotyczący-mi Dalekiego Wschodu. Przynajmniej na początku mniejszą niż wcześniej rolę w kształtowaniu polityki zagranicznej odgrywali za to wysocy urzędnicy Depar-tamentu Stanu, których Wilson traktował z  rezerwą i  pewną nieufnością jako zaangażowanych w  działania poprzednich administracji. Wkrótce część z  nich została zresztą zwolniona, przeniesiona lub sama zrezygnowała, co w połączeniu ze zmianami personalnymi w zagranicznej służbie dyplomatycznej skutkowało obniżeniem poziomu amerykańskiej dyplomacji. Owo obniżenie wynikało też z faktu, że Wilson i Bryan mieli pobieżne pojęcie o stosunkach międzynarodo-wych oraz nikłe doświadczenie w dyplomacji9.

Ich wiedzę na temat Dalekiego Wschodu także należy uznać za powierz-chowną. Bryan co prawda kilka lat wcześniej odwiedził kraje Orientu, ale jak uszczypliwie skomentował sir John Jordan, prawdziwy znawca Państwa Środka,

8 A.S. Link, Wilson the Diplomatist: A Look at His Major Foreign Policies, Baltimore

1957, s. 3–29; idem, Wilson: The New…, s. 277–280; H. Notter, The Origins of the Foreign Policy of Woodrow Wilson, New York 1965; Tien-yi Li, Woodrow Wilson’s China Policy, 1913–1917, Kansas City 1952, s. 5, 11–19, 23–24, 33–34, 46, 51; R.W. Curry, Woodrow Wilson and Far Eastern Policy…, s. 13–18, 31, 40–41; W.A. Williams, The Tragedy of Ame-rican Diplomacy, New York 1962, s. 61–64; J. Reed, The Missionary Mind and AmeAme-rican East Asia Policy, 1911–1915, Cambridge 1983, s. 141–142.

9 A.S. Link, Wilson: The New…, s. 278–279; idem, Wilson the Diplomatist…, s. 4–9;

R.S. Baker, Woodrow Wilson…, s. 36, 60; Tien-yi Li, Woodrow Wilson’s China Policy…,

s. 23, 33–35, 46, 52; R.W. Curry, Woodrow Wilson and Far Eastern Policy…, s. 15, 18.

Nawet w 1919 roku podczas konferencji pokojowej w Paryżu Wilson – według relacji Roberta Lansinga, którego opinię trzeba jednak traktować ostrożnie – nie był zręcz-nym negocjatorem i brakowało mu wiedzy w pewnych kwestiach międzynarodowych. R. Lansing, The Big Four and Others of the Peace Conference, Boston–New York 1921,

s. 72. Jeszcze gorzej o  kompetencjach Wilsona wypowiadał się John Bassett Moore, ekspert w dziedzinie prawa międzynarodowego. R.W. Curry, Woodrow Wilson and Far Eastern Policy…, s. 51.

„Podróżowałem z nim kiedyś przez cztery dni i powiedział mi wiele rzeczy o Chi-nach, których wcześniej nie wiedziałem”10. Wilson interesował się Chinami szcze-gólnie pod kątem prowadzonej tam ewangelizacji. Utrzymywał kontakty z ame-rykańskimi misjonarzami (m.in. ze swoim kuzynem Samuelem I. Woodbridgem, Charlesem E. Scottem i  biskupem Jamesem W. Bashfordem), od których do-wiadywał się o politycznej i społecznej sytuacji Chin11. Doceniał też działalność Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej (YMCA), które jego zda-niem „przekształcało oblicze” Chin12. Wilson widział w Chinach kraj o znacznym potencjale, kraj budzący się właśnie z letargu i zaczynający się zmieniać. Zmiany te należało kontynuować i wspierać poprzez szerzenie chrześcijaństwa, demo-kracji oraz rozwijanie kontaktów handlowych, które w opinii Wilsona również stymulowały rozprzestrzenianie się wspomnianych idei. Dlatego też Wilson był zwolennikiem polityki „otwartych drzwi”, przynoszącej korzyści stronie chiń-skiej i amerykańchiń-skiej.

Prezydent popierał ekspansję ekonomiczną swojego państwa, uznając, że nie tylko wspomoże ona rozwój terenów zacofanych, ale jednocześnie zapewni Sta-nom Zjednoczonym kontynuację rozkwitu i zapobiegnie upadkowi ducha narodu amerykańskiego. Szczególne miejsce w jego wizji zajmowała Azja, a zwłaszcza Chi-ny z ich potencjalnie olbrzymim rynkiem zbytu i możliwościami inwestycyjChi-nymi13. Można podejrzewać, że Wilson postrzegał Republikę Chińską jako ważną i interesującą, ponieważ można w niej było realizować wiele z istotnych dla niego zadań – wprowadzać postępowe zmiany, głosić Słowo Boże, szerzyć demokrację, nawiązywać perspektywiczne kontakty biznesowe, organizować pomoc charyta-tywną i osłaniać przed zaborczością mocarstw. Nie dziwi zatem, że w styczniu

1913 roku Wilson stwierdził nawet, iż wydarzenia rozgrywające się na Dalekim

Wschodzie, którego centralny punkt stanowiły przecież Chiny, w największym

stopniu wpłyną na „przyszły rozwój świata” i dlatego powinny się dokonywać pod najlepszym możliwym przewodnictwem, w domyśle amerykańskim14.

10 Cytat za: J. Reed, The Missionary Mind…, s. 144. Zob. też: F.M. Huntington

Wil-son, Memoirs of an Ex-Diplomat, Boston 1945, s. 246–247.

11 E.P. Trani, Woodrow Wilson, China, and the Missionaries, 1913–1921, „Journal of

Presbyterian History” 1971, t. 49, nr 4, s. 329–332; Tien-yi Li, Woodrow Wilson’s China Policy…, s. 14–15.

12 A News Report of Remarks in Columbia, June 2, 1911, [w:] The Papers of Woodrow Wilson (dalej PWW), (opr.) A.S. Link, t. 23, Princeton 1977, s. 113–114. Uniwersytet

Princeton, Alma Mater Wilsona, wspierał pracę YMCA w Pekinie.

13 Tien-yi Li, Woodrow Wilson’s China Policy…, s. 12–13; R.W. Curry, Woodrow Wil-son and Far Eastern Policy…, s. 15; S. Pash, The Currents of War: A New History of Ameri-can-Japanese Relations, 1899–1941, Lexington 2014, s. 34; A. Iriye, Pacific Estrangement: Japanese and American Expansion, 1897–1911, Chicago 1994, s. 67–68.

19. Woodrow Wilson 20. Woodrow Wilson

22. William J. Bryan 23. William J. Bryan i Woodrow Wilson

Od momentu zwycięstwa w  wyborach Wilson zaczął baczniej przyglądać się związanym z Chinami kwestiom, które narosły za rządów ustępującej admi-nistracji. Potwierdził chęć działania dla dobra nowo powstałej Republiki i z sym-patią patrzył na zachodzące w niej przemiany15. Polityka wobec Chin znalazła się wśród najważniejszych wyzwań dyplomatycznych podczas pierwszych miesięcy funkcjonowania nowej administracji, która musiała zająć stanowisko w sprawie pożyczki reorganizacyjnej, uznania Republiki Chińskiej, „drugiej rewolucji” i wzrostu dążeń autorytarnych Yuan Shikaia oraz dokonać wyboru nowego posła w Pekinie.