W Krainie Kota
Współczesna literatura adresowana do młodego czytelnika wielokrotnie prowa
dzi w stronę, którą śmiało określić może
my pewnym typem baśni magicznej. Dzie
je się tak na przykład w utworze Doroty Terakowskiej W Krainie Kota. Historia ta, adresowana do młodego czytelnika, ma w sobie ogromny ładunek przesłań meta
forycznych. Wspomniany tekst śmiało na
zwać możemy baśnią.
Czytelnik razem z narratorem - boha
terką opowieści, wkracza w świat z pozo
ru całkowicie realny. Składa się na niego właściwie tylko dom Ewy i Adama, w któ
rym pojawia się dziecko - maleńki synek pary bohaterów. Mąż jest uosobieniem ży
ciowego realizmu, jego wiedza ma w so
bie głęboki aspekt poznawczy, potrafi wy
tłu m a c z y ć każdy w ypa de k i rozw iać wątpliwości Żony. Ona natomiast jest pi
sarką, dlatego jej sposób postrzegania świata jest inny.
Już na samym początku pojawia się d w o istość św iata, reprezentow anego przez bohaterów. Lekarz staje się uoso
bieniem wiedzy konkretnej, racjonalistycz
nego poznawania rzeczywistości. Dla nie
go liczy się tylko to, czego nauczył się z poważnych, mądrych książek. Nawet na własne dziecko patrzy jak na typowy, wręcz książkowy przypadek noworodka.
Dlatego nie będzie potrafił dostrzec róż
nic, które dla Ewy są przecież oczywiste.
Jej pisarska wyobraźnia pozwala widzieć rzeczy, których inni nigdy nie będą mogli dostrzec. Tylko ona wie, że synek ma każ
de oko w innym kolorze, zresztą tak samo jak Kot; że mówi, choć to zupełnie niemoż
liwe i na pewno nie jest przeciętnym no
worodkiem.
Te dwa punkty widzenia egzystują wzajemnie i nie wykluczają się. Pokazuje zatem powieść młodemu czytelnikowi, że nawet bardzo poważna różnica poglądów i postaw światopoglądowych nie powinna być powodem wzajemnych antagonizmów.
Bohaterowie umieją znaleźć złoty środek i to pozwala im szczęśliwie egzystować.
W ten ich poukładany świat wkradają się jednak moce, o których istnieniu żadne z nich nic nie wie. Zaczynają im towarzy
szyć niezwykłe wydarzenia, które dla Ewy są w pełni odczuwalne, natomiast Adam stara się je wszystkie wytłumaczyć w zu
pełnie racjonalny sposób. Lawinę
przypad-Rys. Ewa Paździora
ków otwiera dziwna i niewytłumaczalna potrzeba zjedzenia przez Ewę wykopane
go w ogrodzie korzenia.
I tutaj po raz pierwszy spotykamy się z typowym dla baśni magicznej motywem - bohater otrzymuje pewien przedmiot, dzięki któremu osiąga zupełnie inne moż
liwości niż do tej pory, ponieważ otwiera on cały szereg kolejnych wydarzeń, po
zwala bohaterowi, choć nie od razu, wejść w cykl wydarzeń o charakterze magicz
nym. Nie bez znaczenia wydaje się tutaj fakt, że tym przedmiotem jest korzeń.
Choć autorka go bliżej nie określa, łączy się on w bardzo prostym skojarzeniu z ko
rzeniem mandragory - zapowiedzią sen
ności, majaków, ale także czarów. W Słow
niku symboli Władysława Kopalińskiego pojawia się takie określenie kwiatu man
dragory: „Ranię, aby uleczyć”1. W kontek
ście całej baśni słowa te nabierają specy
fic z n e g o z n a c z e n ia w życiu g łó w ne j bohaterki. Wszelkie jej próby ustalenia ro
dowodu - odnalezienia korzeni - spełzły na niczym. Ewa pragnie poznać swą toż
samość. Aby zyskać pełnię wiedzy o so
bie samej, będzie musiała dużo przeżyć, nie wyłączając bólu. Zatem pod tym ką
tem jest powieść Terakowskiej także hi
storią poszukiwania samego siebie i swo
ich korzeni, próbą odnalezienia tego, co z niewyjaśnionych przyczyn zaginęło. Od
wieczne dążenie człowieka do poznania prawdy o samym sobie zostaje w utworze nagrodzone, ale pamiętać trzeba, że to wy
różnienie, które spotyka Ewę, ma także wiele innych powodów.
Istotą wszystkich baśni jest walka do
bra ze złem i także tekst terakowskiej ma właśnie takie przesłanie. Stronę dobra re
prezentują w utworze przede wszystkim Ewa z synkiem Jonkiem, Kotyk i Alef. Ce
lem ich wędrówki jest uwolnienie
zaginio-nego Księcia Theta. Posługując się wpro
wadzoną do badań specyfikacją Władimi
ra Proppa2, śmiało zauważyć możemy, że już początkowe motywy baśni są zgodne z określonymi przez badacza funkcjami3.
Pierwszą z nich jest zniknięcie księcia Theta - czyli opuszczenie domu rodzin
nego. Księcia odnaleźć ma jego wierny przyjaciel - Kot. Ponieważ poszukiwania nie przynoszą żadnego efektu, Kot za zdradę skazany zostaje na śmierć. Wyrok ma wykonać Jod, właściwie jedyna osoba w Cesarstwie, która doskonale orientuje się w całej sytuacji, a jej podejrzenia sprawdzają się. Będzie on czuwał nad przebiegiem starań naszych bohaterów, spowoduje, że Ewa włączona zostanie w ich przebieg.
Bohaterów baśni Terakowskiej okre
ślić można jako poszukiwaczy, którzy wy
ruszają w drogę w określonym celu: mają odnaleźć Księcia Theta. Kot zamieszku
jący w domu Adama i Ewy, nazwany przez nich Kotykiem, sprowadza sny, w czasie których w trójkę - Ewa, Jonyk i Kot - wę
drują do zupełnie innego świata, aby za
pobiec wyrządzonej szkodzie. Sen staje się tutaj symbolem kolejnej wskazanej przez Proppa funkcji, a mianowicie porzu
cenia domu rodzinnego. Kolejne przygody trójki, do której dołącza jeszcze w pewnym momencie Alef, stają się sprawdzianem.
Muszą zasłużyć na dar, który pozwoli im zlikwidować szkodę. Tym donatorem staje się siostra Amata, która dając Ewie jej sta
re ubranko, nie tylko udziela wskazówki, co do pochodzenia dziewczynki, ale także po
zwala dorosłej Ewie zrozumieć, gdzie ukry
ty został porwany Książę Thet.
W obrębie tekstu są również takie mo
tywy, jak nagłe przeniesienie bohatera - Ewa wraz z Jonkiem zo sta ją porwani przez zło w osobie czarownicy Gimel.
Kilkakrotnie wcześniej już oboje narażeni byli na jej działanie-wystarczy wspomnieć podrzuconą w Królestwie Kielichów koro
nę, wpływającą na myśli ją noszącego, czy atak na Jonka i Kotyka pod nieobecność Ewy. Działania te nie miały jeszcze obli
cza prawdziwej walki z bohaterami. Siły zła chciały zniechęcić bohaterów do prowa
dzonej przez nich akcji. Do prawdziwej konfrontacji dochodzi wówczas, gdy bo
haterowie zostają uwięzieni w lochu Gimel.
Ceną ich wolności ma stać się życie Koty
ka, który tak bardzo czarownicy zagraża.
Nie jest to tylko uwięzienie pozorne, we śnie, tak jak dotychczasowa wędrówka.
Nie po raz pierwszy dwa światy mieszają się. Rzeczywistość podmiejskiego domku pary młodych ludzi i mrocznego cesarstwa zostają wzajemnie splątane. Ewa i Jonyk zapadają na dziwną chorobę, którą racjo
nalista Adam diagnozuje jako niezwykle groźną, letniągrypę. W rzeczywistości jed
nak ich świadomość zostaje uwięziona, a na ziemi pozostająjedynie bezwolne cia
ła. Ratunek z opresji przynosi Jonyk, któ
ry zyskuje ogromne moce dzięki Małemu Rubinowemu Jajku, otrzymanemu od Włó
częgi. Ten magiczny przedmiot pozwala na uwolnienie Ewy z pieczary. Teraz tak
że ona przez moment może fruwać, tak jak jej maleńki synek. Zyskuje wyróżnie
nie za swą wierność i odwagę. Jednak ostateczne zwycięstwo nad siłami zła na
stępuje dopiero przy współudziale Złoci
stego Ptaka, który dokonuje aktu ocale
nia przed Gimel, podszywającą się pod Cesarzową. Ale zanim dojdzie do tego,
Ewa jeszcze raz poddana zostaje próbie.
Odnajduje swoją prawdziwą rodzinę - oka
zuje się, że jej los jest bardzo podobny do historii Księcia Theta, ona także została porwana przez złą Gimel i umieszczona w zupełnie innym, obcym świecie. Wizyta w Królestwie Mieczy wyjaśnia jej pocho
dzenie. Czytelnik przekonuje się także, że bohaterka ani przez moment nie kłamała.
Rzeczywiście jej pochodzenie jest królew
skie. Zatem w każdej sytuacji zachowała się prawo i za to musi zostać nagrodzo
na. Ta ostatnia próba jest sprawdzianem jej faktycznych uczuć - może pozostać na zawsze w domu rodziców albo też opuścić go i trwać w tym, który sama stworzyła.
Próba ta bada dorosłość i odpowiedzial
ność. Jest to sprawdzian prawdziwych uczuć bohaterki. Jej ojczysty świat jest cie
kawy, pochodzenie królewskie daje wiele możliwości, których w rzeczywistości Ada
ma nie posiada. Tam jest królewną tutaj zwykłą żo ną matką, może nie do końca przeciętnym człowiekiem, ale na pewno jednym z wielu. I tam, w domu rodziców, i tutaj we własnym domu, otoczona jest głęboką miłością. Wie, że cokolwiek wy
bierze, będzie musiała kogoś zranić. I z tej próby Ewa także wychodzi zwycięsko. Żal jej utraconego dzieciństwa, pragnęłaby dłużej pozostać z rodzicami i bratem, któ
rymi mogłaby nacieszyć się, ale wie, że Adam pozostał samotny. Decyduje więc o własnym powrocie i właśnie to świadczy o je j prawdziwym charakterze, odpowie
dzialności i dorosłości. Świat dzieciństwa jest piękny, ale trzeba go w którymś mo
mencie opuścić i to właśnie czyni boha
terka.
Również akcja baśni przebiega we
dług określonych schematów, które po
zostają w zgodzie z wyznaczonymi przez Proppa kręgami. Widzimy więc krąg prze
ciwnika. W jego skład wchodzą tylko dwie, ale bardzo potężne osoby. Są to Gimel - zła czarownica, która chce podporządko
wać sobie całe Cesarstwo Tarota oraz Mag, jej pomocnik i pierwszy minister dwo
ru Cesarskiej pary. Gimel dokonuje pierw
szego aktu - jest nim uprowadzenie ma
leńkiej księżniczki Codik. Kolejne działania spowodowane są już konkretnym dąże
niem do władzy, lecz na jej drodze poja
wia się przeszkoda, Książę Thet, który po
w oli sposobi się do przejęcia władzy.
Dlatego musi zniknąć.
Drugi krąg to krąg donatora. Właści
wie trudno określić istnienie jednego kon
kretnego doręczyciela daru, ponieważ jest ich kilku, a dary, otrzymywane przez bo
haterów, mają różny wpływ na akcję. Wy
daje się jednak, że najważniejszym dar
czyńcą dla pokonania zła, czyli głównego celu wyprawy bohaterów, jest siostra Ama
ta. Zatem to wokół niej powstaje najważ
niejszy krąg donatora. W jego skład wcho- dzheszczc Cecylia, prawdziwa opiekunka Ewy w czasach szczególnie dla niej bole
snych. Obie kochają bohaterkę i chcą dla niej jak najlepiej, dlatego ich dar staje się w rzeczywistości nie tylko furtką do odkry
cia nieznanego pochodzenia, ale także iskrą rozśw ietlającą mrok poszukiwań Theta.
Podobnie jak wiele darów otrzymują bohaterowie, tak i spotykają na swej dro
dze licznych pomocników. Ich magia po
zwala wyjść z najcięższych opresji. Naj
ważniejszym magicznym opiekunem jest bezsprzecznie Jod - Biały Mag, który cały czas z daleka obserwuje losy Ewy i w po
trzebie pojawia się z realną pomocą. Funk
cję tę pełni także Wisielec, wskazujący bo
haterom szanse kontynuowania wędrówki.
Nad wszystkim jednak czuwa Złocisty Ptak i on w ostateczności zapewnia tryumf do
bra nad złem. Jego działanie pozwala tak
że wyzwolić się Ewie z lochów Gimel.
Krąg osoby poszukiwanej jest bardziej w baśni zagmatwany niż pozostałe. Po pierwsze, to sama bohaterka zyskuje sta
tus osoby zaginionej. Drugi krąg zazna
cza się wokół Księcia Theta. To jego po
szukiwanie staje się głównym tematem baśni, a odnalezienie w konsekwencji jest zwycięstwem nad siłami zła.
Funkcję osoby wyprawiającej bohate
ra w drogę pełni Kotyk. Nie ogranicza się on jednak tylko do samego aktu zainicjo
wania wyprawy, ale uczestniczy w niej cały czas, narażony jest na te same niebez
pieczeństwa, może nawet w większym stopniu, ponieważ Gimel upatruje właśnie w nim głównego przeciwnika. Staje się zatem równocześnie jedną z postaci po
zostających w bezpośrednim otoczeniu bohatera - wchodzi w jego krąg. To on dokonuje pierwszego przeprowadzenia Ewy i Dziecka przez magiczną bramę, któ
ra przybiera formę komnaty luster.
Charakterystycznym elementem ba
śni Doroty Terakowskiej jest to, że po
szczególne osoby działają czasem na sty
ku kilku kręgów, tak na przykład dzieje się zAlefem , któremu można przypisać kilka funkcji: bohatera odbywającego wędrów
kę, donatora przynoszącego istotny dla dalszej akcji dar, a także magicznego po
mocnika. Zaburzeniu w baśni ulega także schemat włączania poszczególnych posta
ci w przebieg akcji. Pod tym względem określić można najwięcej odstępstw od wyznaczonych przez Władimira Proppa schematów.
Charakterystycznym elementem utwo
ru Terakowskiej jest także jego głęboka symbolika, która w istotny sposób rozbu
dowuje znaczenia podstawowe. Biorąc pod uwagę podstawowe kryteria, śmiało może
my powiedzieć, że \N Krainie Kota Doroty Terakowskiej jest baśnią magiczną.
1 W. Kopaliński: Słownik symboli, Warsza
wa 2001, s. 219.
2 W. Propp: Morfologia bajki, tłum. S. Bal- bus, [W:] „Pamiętnik Literacki” 1968, z. 4.
3 „Przez funkcję będziemy rozumieli działa
nie bohatera określone z punktu widzenia jego do
niosłości dla toku akcji”, W. Propp: op. cit., s. 207.