• Nie Znaleziono Wyników

DYGRESJA: DWA TYPY TOŻSAMOŚCI W UJĘCIU PAULA RICOEURA

ROZDZIAŁ 3 TOŻSAMOŚĆ CZŁOWIEKA

3.2. DYGRESJA: DWA TYPY TOŻSAMOŚCI W UJĘCIU PAULA RICOEURA

By lepiej zrozumieć skomplikowane i złożone zagadnienie tożsamości człowieka, P.

Ricoeur wyróżnia dwa jej rodzaje: tożsamość typu idem i tożsamości typu ipse. Ricoeur piszę:

„Zaproponowałem rozróżnienie dwóch pojęć tożsamości: tożsamości tego, co jednakowe, takie samo (które oznaczyłem łacińskim wyrazem idem, po francusku même, po angielsku same, po niemiecku selbig, gleich) i tożsamość siebie samego (którą oznaczyłem łacińskim wyrazem ipse, po francusku soi, po angielsku self, po niemiecku Selbst) [przypis 3. 2 0 ].”

Barbara Skarga, nawiązując do rozróżnienia poczynionego przez Ricoeura, pierwszy termin (idem) tłumaczy przez identyczne, drugi (ipse) przez tożsame [przypis 3. 21 ].

Natomiast M. Drwięga w swojej monografii poświęconej myśli filozoficznej Ricoeura przekłada analogiczne pojęcia, posługując się terminami: takożsamość i tożsamość [przypis 3. 22 ]. Myślę, że Ingarden, choć explicite tego nie wyraża, ma na uwadze obydwa typy tożsamości, gdy podejmuje rozważania dotyczące tożsamości człowieka. Takie przypuszczenie nabiera pełnego sensu, o ile weźmie się pod uwagę nie tylko analizy formalno-ontologiczne, ale również te, które skupiają się na fenomenie bytu ludzkiego.

Zanim jednak potwierdzę słuszność mojego przypuszczenia, przyjrzę się, w jaki sposób autor Symboliki zła charakteryzuje obydwa typy tożsamości. Otóż tożsamość jako Jednakowość” (identyczność, takożsamość) zobrazowana jest za pomocą wyrażenia

„charakter”. Czym jest charakter?

„Przez charakter rozumiem zbiór rozpoznawczych oznak, które pozwalają ponownie rozpoznać ludzką jednostkę jako tę samą (…). Charakter oznacza wobec tego zbiór trwałych skłonności, za których sprawą jakaś osoba jest rozpoznawana. Do tych trwałych skłonności wynikających z wyuczonych nawyków powinniśmy dodać zbiór wyuczonych sposobów identyfikacji z wartościami, normami, ideałami, wzorcami, bohaterami, w których określona osoba lub społeczność rozpoznaje samą siebie.

Rozpoznawanie siebie w… przyczynia się do rozpoznawania siebie za sprawą…

Dzięki tej stałości zapożyczonej od wyuczonych nawyków i sposobów identyfikacji charakter dopuszcza swego rodzaju trwałość w czasie, która kogoś określa.

Powiedziałbym, że tożsamość charakteru wyraża pewną przynależność „czegoś” do

„kogoś”. Charakter to rzeczywiście „coś” „kogoś” [przypis 3.23].”

Str. 161

A zatem charakter może wskazywać na niezmienną strukturę, która utrzymuje się w czasie całego istnienia danego człowieka. Jednakże niezmienność tej struktury jest szczególna, gdyż charakter jest odzwierciedleniem różnych dyspozycji, które mogą

pozostawać w ukryciu, bądź też rozwijać się do pełnej postaci. Czy zatem niezmienność tej struktury nie jest tylko pozorna? Ale czy w takim razie w ogóle jest sensowne mówienie o „co” danego człowieka? Niewątpliwie problem tożsamości tego, co jednakowe, pojawia się zawsze tam, gdzie jest ona niecałkowita, tzn. tam, gdzie w obrębie danego bytu, w którym ma ona występować, dopuszcza się możliwość zachodzenia różnego typu fluktuacji. Takim bytem jest niewątpliwie człowiek, ale nie ulega kwestii, że w jego

przypadku uchwycenie tożsamości typu idem staje się zadaniem niezmiernie trudnym, a być może wprost niewykonalnym. Warto podkreślić, że wielu współczesnych myślicieli zajmujących się antropologią filozoficzną uważa, iż nawet gdybyśmy się zgodzili, że w człowieku istnieje niezmienna struktura – gwarant jego tożsamości – co przypuszczalnie jest tezą dogmatyczną, niepopartą żadnymi rozstrzygnięciami i argumentami, to pozostaje wątpliwe, czy w ogóle można by było tę strukturę wydobyć i określić na drodze refleksji [przypis 3.24]. Nie przesądzając tej kwestii, oczywiste jest, że Ingarden wypowiadając się na temat kategorii tożsamości, nie rezygnował z wykładania jej w sensie tożsamości typu idem.

Przejdę teraz do opisu drugiego typu tożsamości, o którym mówi Ricoeur. Tożsamość jako

„bycie sobą” ujęta jest przy użyciu wyrażenia „dotrzymywanie słowa”. W tym przypadku cała uwaga skupiona jest nie tyle na poszukiwaniu trwałej struktury zachowującej swoją niezmienność w czasie, ile na potwierdzeniu stałości „ja” wyrażającej się w wierności względem słowa, które zostało już przez niego dane. Nie chodzi więc o odsłonięcie „co”

człowieka, lecz o wykrycie tego, „kim ja jestem?” jako ten, który dotrzymuje słowa, a dokładniej „jak?” mam być, żebym mógł dotrzymać słowa. Zatem owo „kto” z pytania przestaje oznaczać jakąkolwiek rzecz (substancję) i staje się „czymś”, co trzeba dopiero zdobywać. Ricoeur piszę:

„Dotrzymywanie słowa jest dowodem stałości własnego „ja”, nie zakładającej wcale braku zmian w czasie (…). Trwałe istnienie samego siebie otwiera drogę do tego, by „kto” z pytania: „Kim jestem?” i „co” z pytania: „Czym jestem?” zostały od siebie rozdzielone [przypis 3.25].”

Str. 162

Zatem w tym wypadku zachowanie tożsamości oznacza pozostawanie sobą, czy też bycie sobą na sposób najbardziej osobisty. Tutaj czas niejako pozwala na samoidentyfikację i samorozwój. Bez niego (bez czasu) niemożliwe byłoby stawanie się sobą. Inaczej też przedstawia się kwestia zmienności. O ile dla tożsamości typu idem zmienność stanowi

zagrożenie, o tyle dla tożsamości typu ipse zmienność stanowi szansę. Przy czym, zdaniem Ricoeura, w pojęcie tożsamości osobowej wkomponowana jest swoista

dialektyka pomiędzy dwoma przeciwnymi jej biegunami. Zatem te różne sposoby trwania w czasie nie tworzą nieprzezwyciężalnego pęknięcia, lecz pozostają we wzajemnej relacji, której rozświetlenie ma niejako umożliwić gruntowniejsze zrozumienie tożsamości

człowieka.

3.3. OBECNOŚĆ DWÓCH TYPÓW TOŻSAMOŚCI W INGARDENOWSKICH