• Nie Znaleziono Wyników

Piłka w kole

-W szyscy g racze tw o rz ą kolo. N ogi k ażd eg o -są ro z staw io n e, na szerokość b ark ó w , tak, aby nogi są sia d ó w s ty k a ły się ze.so bą. Ręce

o p arte są o kolana. , '

W odzirej w śro d k u kolą. M a on z a zad an ie — przetoczyć piłkę m iędzy nog i je d n e g o , ż graczy. O racze zaś-, p rzetaczają p o ziem i piłkę tak, ji b y piłka nie do stała się d o rą k w odzireja.

N ikt niS-m a p ra w a odbijać piłki n o g ą . D o o b ro n y p rz ed piłką i d o jej p rzetacz an ia w o ln o używ ać tylko rąk. N ie w o ln o też zesu-

w ać nóg. , - •

K to przepuści piłkę id zie d o śro d k a kofa, a w od zirej -idzie na jeg o miejsce. Jeżeli się zdarzy, że piłka przeleci pom iędzy d w o m a g raczam i, d o śro d k a idzie ten, u k o g o piłka przeszła z p raw ej

strony. - 7 - . "

; o •. ' • ‘ . - * .

Gonitwa parami

W szyscy gracze, p ró c z dw óch — w o d z ire jó w — ro zb ieg ają się p o boisku . W odzireje w z ią w sz y się za ręce i b iegając tak p o boisku, usiłują złapać jedn ego z g raczy ,' Z łapany zostaje ten, k o g o w o d z i­

reje otoczą rękam i. Z łap an y odchodzi n a stro n ę i czeka, aż będzie złapany jeszcze jeden. W tedy-obydw aj złapani tw o rz ą d ru g ą p arę, b io rą się za ręce i łap ią g ra cży tak, jak pierw sza p a ra w o d zirejó w . s . G ra kończy się, g d y w szyscy g racze zostm m w yłapani.

Obrońca buławy ,

G racze sto ją w koło, w odległości jedn ego lub dw óch k ro kó w , jeden od d ru g ieg o . W śro d k u koła ustaw iam y buław ę. K oło b u ła ­ wy staje obrońca. - *

G racze p rz erz u cają piłkę jeden dru g iem u , w dow olnym kie­

runku, p rz y czym uchw yciw szy d o g o d n y m om ent, s ta ra ją się obalić piłką buław ę. K oło buław y staje jeden obrońca.

O b ro ń c a odbija piłkę rękom a lub ciałem, nogą, odbijać nie w o l­

no. Ten, który potrafi b u ław ę obalić, zostaje obro ń cą. Jeżeli

buła-w ę 'o b a li sam o b ro ń ca — n a jeg o miejsce id z ie ten, k to m a buła-w tej chw ili piłkę w ręku.

W yścig dwu piłek w kole r~~

G racze tw o rz ą koło i odliczają d o dw óch. W szystkie jedynki tw o rz ą jeden zespół} a w szystkie dw ójki — d ru g i zespół. M iędzy tymi zespołańii toczy się w a lk a o pierw szeństw o.

P rzeb ieg g ry : W o d z ire j-w rę c z a jedną piłkę jedynce, a d ru g ą stojącej o b o k dw ójce, i w skazuje, w jakim kierunku m a p ójść piłka k aż d eg o zespołu.

-N a sy g n ał w o d z ireja jedynki p rz erz u cają piłkę w sw o im kie- ' ru n k u tylko sw o im n u m ero m (w sw oim zespole),- a ' dw ójki — sw oim w przeciw nym kierunku. W teń sp o só b piłki id ą zaw sze z ominięciem jednego g racza, p o n a d jeg o g ło w ą. P rzy sp o tk an iu piłka jedynek id zie g ó rą . W y g ry w a zespół, ktp ry prędzej przerzu ci piłkę p rzez cale koło (m usi ona w rócić d o tego, kto pierW szy rz u ­ cił). G dy piłka sp ad n ie n a ziemię, należy ją podnieść i dalej g rę p ro ­

w adzić. • v i.

-# . » *

„Sam owar kipi“

Z espół sia d a na 2 rzędach krzeseł plecam i d o siebie. 1 o so b a jest bez miejsca. O bchodzi d ook o ła siedzących, w p ew nej chw ili uderza k o g o ś lekko p o ’ram ieniu, w o la : „S a m o w a r k ip i“ . Bieg- , ' nie d o o k ó ła; o so b ą u d erzo n a biegnie ró w n ie ż d oo k o ła, tylko

w o d w rotnym kierunku; obydw ie spieszą, by ząjąć op ró żn io n e miejsce. K to p ierw szy dobiegnie, zajmuje- w o ln e miejsce, p o z o ­ stały p ro w a d z i z a b aw ę dalij.

„Fujara“

Zespól ustaw iony w kole; ilość o só b nieparzysta, trzy m ają się za ręce.' K rą żą ze śpiew em . N a dany z n a k ro z b ie g a ją się, każdy s ta r a się znaleźć so b ie parę.-K to zo stan ie bez p a ry ^ te g o o głasza się „fu ja rą“ , m uśi o n zająć m iejsce w śro d k u kola. Z a b a w a to­

czy się dalej, „ fu ja ra “ ma- p ra w o szuk an ia so b ie p ary •• przy najbliższej sp o so b n o ści; gdy m u się. to uda, „fuja*ą‘S z o sta je

kto inny. -/

Szukaj pary“

U staw ienie p aram i na o b w o d z ie koła. Jed n a o so b a bez pary.

P ą ry m asze ru ją ze śpiew em w k o ło . N a znak pierw szy osoby -102

tw o rzące lew ą stro n ę p ary ro b ią z w ro t w tył i dalej m aszerują w o d w rotnym kierunku; p ra w a -strona"idzie w dalszym c ią g u w tym samym' kierunku. N a znak d ru g i każdy s ta ra się zdobyć so b ie p arę. P o żo stały bez p a ry zostaje sam jeden w śro dk u. O r a

. toczy się dalej. _ > .

Kozak i tatarzyn“ - *

Z espól dzieli s i ę 'n a d w ie g ru p y . S tają szereg am i n a w p ro s t siebie p o przeciw nych k o ń c a c h 's a li lub boiska. N a dany znak z każdej g ru p y w ychodzi jeden uczestnik, s ta ją n ap rzec iw sie­

bie w śro d k u b o isk a. Pom iędzy nim i na ziem i leży piłka, chust­

ka czy inny przed m io t. „K o zak “ s ta ra się schw ycić piłkę i uciec, z n ią d o sw ojej g ru p y ; ażeby zmylić „ta ta rz y n a “ ro b i ró żn e d o w o ln e ruchy, skoki itp., „tata rzy n “ m usi p o w ta rz a ć w szy st­

kie"ruchy i o b ro ty „k o z ak a“ ; m u si być jednak b a r d z o uw ażn y, b o „ko zak “ niespodziew anie chw yta piłkę, „ ta ta rz y n “ g ó goni:

Jeżeli dotknie g o zanim tam ten d obiegnie d o sw ojej, g ru p y , bie­

rz e g o d o niew oli t: zn. sam w ra c a n a sw o je m iejsce d o sw ojej g ru p y , ar „n iew olnik“ staje z a nim . N a śro d ek w y stęp u ją zn ó w dw aj zaw odnicy, G ra toczy się -dalej. Jeśli „ ta ta rz y n “ nie chwyci

„k o z ak a“ , zostaje p rz e z niego, z a b ra n y d o „ n ie w o li“ . G ra-toczy się do. m om entu, g d y jed n a g ru p a .jest zlik w id o w an a , lub na

czas. .

. * "

„H arcow nik“

D w ie g ru p y na d w óch końcach sali lub b oiska sto ją nap rzeciw siebie. K a żd y -trz y m a p ra w ą rękę w yciągniętą p rz ed siebie. Z p ierw szej g ru p y w ychodzi jeden za w o d n ik , p o d ch o d z i d o d ru ­ giej g ru py, m ó w i „ ra z “ , rów n o cześn ie u d erza jedną w yciągnię­

t ą rękę; potem k o g o ś in n eg o ud erza w rękę i m ó w i „ d w a “ , p o ­ tem uderza tę sam ą lu b 'in n ą -o so b ę , w o ła „trz y “ i biegnie szyb- . k o d o sw ojej g ru p y . U d erzo n y p rz y sło w ie „trz y “ g o n i g o . Jeśli g o d o go ni, b ierze g o d o niew oli, jeśli nie, sam d o staje się „d o niew o li“ czyli staje za sw oim zw ycięzcą. N astęp nie g ru p a d ru ­ g a w ysyła sw o je g o zaw o d n ik a, z a b a w a toczy się..jak p op rzed

-* nio. - . ' . - - /

„Szczotka“ - . - ' . , .

U staw ień ie w kole. zw artym ; ręce założone w tył. Jed n a o so b a sto i w śro d k u koła. U czestnicy p o d ają so b ie p o zew nętrznej

czę-• śc.i ko ła szczotkę, dla zm ylenia osoby stojącej w śro d k u w szyscy 103

ro b ią takie ruchy jakby m ieli w rę k u szczotkę. O d cz asu d o cza­

su ktokolw iek z uczestników „czyści“ szczotką osobę w kole, aby zw rócić jej Uwagę n a to, gd zie znajduje się szczotką. O so b a ■ w k o le jrsiłu je p rzy łap ać szczotkę w czyichś rękach, jeśli się jej to uda, idzie n a o b w ó d koła a jej miejsce zajm uje o soba, k tó ra dała się przyłapać. '

W ąż - f ' ' \

W szyscy grający dzielą się n a trójki. K ażdy z trójki staje jeden za d ru g im tak, że d ru g i trzym a się w p asie p ierw szeg o, a trzeci d ru g ieg o . K ażda p ie rw sz a staje tw a rz ą d o ko la, w śro d k u k tó re g o stoi w odzirej. T en usiłuje przyczepić się d o którejś trójki, chw yciw ­ szy w p asie trzeciego. P ie rw si b ro n ią sw ych „ o g o n ó w “ (trzecich), przyczyni m o g ą uw ijać się jak chcą: chw ytać rękam i w o d zireja nie w olno. Jeśli w o d z irej z d o ła się przyczepić d o k tó reg o ś trzecie- * g o , — p ierw szy z tej tró jk i idzie n a w o d z ireja. D ru g i w tej trójce zostaje pierw szym i m usi bro n ić sw eg o „ O g o n a “ .

Ciu-Ciu-babka „dźw iękow a“

Św ietliczanie stają w koło, trzym ając się za ręce. W odzirej staje w śro d k u koła i zaw iązuje sob ie oczy. W ręku trzym a niedu żą p a­

łeczkę. Św ietliczanie k rą ż ą n ao k o ło w o d zireja,' taić dług o, dopóki ' on nie za w o ła: Stój! — W tedy zatrzy m u ją się, a w o dzirej w y ciąg a p rz e d siebie pałeczkę.' Ten, k o g o pałeczka w skakuje, pow inien w z ią ć pałeczkę z a d ru g i koniec i n a w e zw an ie w o d z ire ja — w ydać ze siebie g ło s (m oże być zm ieniony). Jeśli zo stan ie ro z p o zn an y , zo- . staje w odzirejem — idzie- d o śro d k a, a w o d zirej na jeg o miejsce.

W odzirej m a p ra w o żądać p o d an ia"g ło su trz y razy. jeśli, m im o to, nie p o z n a g ra c z a — pałeczkę' kieruje na in n e g o itd., d op ók i nie o d ­

gadnie. ’ ./

G rę tę m ożna urozm aicić w ten sp o só b , źe g ra ją cy k rą żą n a o ­ koło w o d z ireja, i śpiew ają. W słuchując się w śpiew w odzirej

m oże łatw iej o d g ad n ąć. . - .

4

104

Powiązane dokumenty