Gaiczek
Gaiczek zielony, pięknie p rzy stro jo n y
w czerw one w stążeczki p rz ez śliczne dziew eczki.
A ten g aik z lasu idzie,
D z iw u ją się w szyscy ludzie, ' \ Idzie p o lipow ym moście,
^P rzy p atru ją m u się goście.
G aiczek zielony itd.
J u ż sko w ro n ek k’nam zaw itał, W ojtuś-bociek nam zaklektal, Jaskółeczki g n iazd k a sprzęgły, K urki; gąski się wylęgły.-G aiczek zielony
Pięknie przystro jo n y , P o w si.so b ie chodzi, B o m u się tak godzi.
A ten gaik z lasu idzie,
W p ra w o , w lew o p atrzy w szędzie, N a p o lu śliczna pszenica
Zieleni się, kw itnąć będzie.
P o b ło g o sła w P anie B oże ■ W polu, g um nie i oborze!.
Gaiczek zielony itd.
W ięc tu d o w a s w stępujem y, Z d ro w ia , szczęścia w a m życzymy.
D o b re la to daj w a m Boże!
W p o lu , gum nie i oborze. , G aiczek zielony itd.
Sposób inscenizacji „Gaiczka“ :
W inscenizacji biorą udział same dziewczęta; są one ustawione w kole, bokiem do środka koła. W środku stoi jedna z dziewcząt, trzyma na kiju (drążku) „Gaiczek“ przystrojony w .zieleń, kwiaty a wstążki. Od „Gaiczka“
idą długie wstążki, końce ich trzymają dziewczęta w ręce. Śpiewając, krążą' dokoła „gaiczka“, wolną ¡ręką wykonują odpowiednie do treści gesty.' Przy ostatniej ¡zwrotce podchodzą naprzód, tworzą szereg z „gaikiem“ ¡w środku.
, . : ■ ' ■ ' ’ ' ł . • -• • •
ST. KOSUTt 1ÓW.NA
Posiejemy len (zab aw a)
Posiejem y len, .
zasiejem y len, _
-a co z niego będzie, _
-niech pokaże... ten. ^ Rośnie, rośnie lenek,
już zielone pole, a co dalej będzie, p o k a ż ty, stań w kole.
W yrosły łodyżki / w ysokie ot, tak, a co dalej będzie,
niech pokaże... ta. , • .•
N iebiesko zakw itły, Niebieszczy się łan, a co dalej będzie, niech pokaże... pan.
.Pożółkły zagony,, żółte całe pole.
a -c o dalej będzie, p o k aż ty, stań w kole.
• - W yrw ały kobiety z p o la zżółkły len, a co dalej robić, niech pokaże... ten.
M iędlą, a ż paździerze, lecą w całej w si, a co dalej robić, po każ, p o k a ż ...'ty . ' ‘ S zare nici, szare,
n a kądzieli sprzędę, ' a co dalej robić, _ /
Z a ra z m ów ić będę.
T rzeb a p łó tn o utkać, na. słońcu wybielić,
a g-dy będzie lniana szata... ' ... będziem się' weselić.
(Dzieci stoję, tworząc koło ii po prześpiewanhf pierwszej zwrotki, wska
zują h a jedno dziecko, które staje w kole; wszystkie dzieci śpiewają, naśla
dując ruchy dziecka w kole. Po prześpię wami u drugiej zwrotki dziecko sto jące w ¡kole, pokazuje^kto je ma zastąpić itd. Po każdej zwrotce koło może zrobić kilka obrotów. Przy ostatnim wierszu w ostatniej zwrotce dzieoi param i chwytają się za ręce i kręcą się, ¡tańcząc po sali czy boisku.)
(Układ M. KO\^ALCZYKOWEJ)
Inscenizacja piosenki
„Kiedy będzie słońce i p og od a“
Kiedy będzie słońce i p o g o d a , Z e s p ó ł : dowolna ilość p ar — para za parą, wewnętrzne ręce trzymają lekko uniesione w górę, zewnętrzne
, ręce na BSku, idą naprzód swobod
nymi, zwykły mi, - płynnymi krokami, słońce i p o g o d a , pa-ry tworzą szereg, wszyscy trzymajk
się za -ręce, obróceni ¡twarzą do wi
dzów , _
-pójdziem y S e'razem do o g ro d a Szeregiem idą naprzód 6 kroków, tak samo ida w tył na 'dawne miejsce,
. » > ! > ! > ! ) >
Bedzieiny tam fijołeczki smykać, opuszczają. ręce, .idą naprzód, rękami fijołeczki smykać,- naśladują zrywanie liołków, . * będziem y się k u so b ie pom ykać, pary biorą się za ręce, robią ¡zwroty
do siebie i od siebie,
97
A gdy przy jdzie la to ju ż gorące, wszyscy biorą się za ręce i krążą ko-
nia do programu szkolnej-intprezy teatralnej.
Słowa i układ
wyższeniu, „za okienkiem“ stoi grupa dziewcząt.) 1. Jakem m aszero w ał, m uzyczka g ra ła , '
A z okienka dom u, m atu ś p atrz ała.
(śpiewają „żołnierze“, maszerując dookoła sceny) 2. M atula m oja, b ło g o sław -ż e mi,
3. Synu m ój m iły — id ź w bój z 'o c h o tą , . Będę w y g ląd a ła , będę cię czekała,
Z w ielką tęsknotą.
(żołnierze przyklękają na jedno kolano — matka kładzie rękę na głowie pierwszego żołnierza — śpiewa sama matka — drugi
« wiersz powtarzają wszystkie dziewczęta;, w czasie powtórzenia żołnierze wstają a maszerują dookoła sceny)
4. M aszerują chłopcy,, m aszeru ją w bó j, ' ■ N a k rw a w e zm ag an ia, h a tru c li n a znój.
" (pierwszy wiersz śpiewają dziewczęta w czasie marszu żoł
nierzy — drugi wiersz żołnierze)
5 .'S tó j — baczność — g o to w y — n a p rz ó d ,— cel i pal!
C K rzyżackiego g a d a ile siły w a l. . •
■ (kolejną komendę podaje jeden żołnierz — wszyscy stają szere
giem w głębi scenyy wykonują, komendę; drugi wiersz śpiewają
wszyscy żołnierze) . •
6. I choć w w irz e w alki zginiesz ty lub ja, Pam iętaj) że k re w ta Polsce w olność da.
(śpiewa jeden żołnierz — drugi, wiersz powtarzają dziewczęta - - — w czasie pierwszego wierszą, gdy żołnierze byli w przy
klęku, pochylają głowy, w czasie drugiego -wiersza podnoszą, rozprostowują, nabierają znów wojskowej postawy)
y '
7. N a p rzó d , ciągle n ap rzó d , idź żołnierzu w św iat,
P rze z tw ą krew i mękę, zniszczony n a w ieki jest krzyżacki g ad . (szereg żołnierzy maszeruję, aż na pnzód sceny — śpiewają i żołnierze i dziewczęta — dziewczęta wychodzą ze swego miejsca, idą w takt, ustawiają się w dwóch szeregach prosto
padle do boków szeregu żołnierzy.
•*»
S r C hw ała niech w a m b ędzie polscy żołnierze, C ała P olsk a — cała, kocha w a s szc zerze Żołnierze!
K ocha w a s szczerze. •
-(pierwszy wiersz śpiewają dziewczęta — resztę aż do końca wszyscy, chwytając się za ręce i tworząc półkole)
99
Inscenizacja przysłow ia
> ■' „Baba z w ozu, koniom lżej“
Inscenizacja p rzy sło w ia m oże być tra k to w a n a alb o p rzez o d tw arzan ie sen su p rz y sło w ia dosłow nie, tak jak b rzm i jego treść, >
alb o te ż p rzez obm yślenie sceny, k tó ra w przenośn i lub też w szer
szym ujęciu k az ałab y w id z o w i dom yśleć się, jakie przy slow ie przed-
staw ia. • - ,
Inscenizacja jak w . tytule m oże być w y k o n a n a w sp o só b n aj
p ro stszy : u staw ia się^ zw ykłą, długa, ław kę, to jest „ w ó z “ — „k o
n ia“ robim y z d w o jg a dzieci, jedno na p rzedzie sto i p ro sto , drugie z a nim po chylone trzym a g o w pół, obydw oje przykryci są kocem.
N a p rz ed zie „ w o z u “ siad a w oźnica, który/ „jedzie“ d o m iasta; p o d ro d z e spotykają g o ró ż n e osoby, zaczynają z nim ro zm o w ę i p ro szą go, ażeby ich p odw iózł. S iadają na w ozie, jest tam też i „ b a b a “ . W końcu jest ich już tak dużo , „konie“ pom im o w y siłk ów nie m o g ą pociągnąć. W oźnica p ro si, żeby jeden z jadących zsiadł, ale - to nie p o m aga, choć, i inni p ró b u ją zro b ić to sam o. D o piero, gdy
„ b a b a “ zsiad a z „ w o z u “ , ten ru sz a z m iejsca ku ogólnej radości.
> W id zo w ie m ają 'o d g a d n ą ć , jakie przy sło w ie było inscenizow ane.
Inscenizacje p rz y słó w p o w in n y dzieci w ym yślać sam e, bez ukła
d an ia i uczenia się tekstu. M ają one n a celu w y ro bienie pom ysło
w ości i sw o b o d y , k tó re-b ętią potrzeb n e p rz y realizo w an iu innych form teatralnych.