• Nie Znaleziono Wyników

Wskazówki i materiały dla świetlic szkolnych i pozaszkolnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wskazówki i materiały dla świetlic szkolnych i pozaszkolnych"

Copied!
116
0
0

Pełen tekst

(1)

m : !

Î '

111

à

W skazówki i

dla świetlic

szkolnych, i pozaszkolnych

op ra co w ała M aria Kowalczykowa

K a ł o w i c e

Nakładem „Ogniska“ Spółdzielni Związku Nauczycielstwa Polskiego Okr. Śląskiego

1945

(2)

§ 1 1 mÊÊ

'V-,'. :-Vr • : vJ&jIHobé ;

' ïâi ■ ï» *

- .i- .

i

-V

« i

I

(3)

W skazówki i materiały dla świetlic

szkolnych i pozaszkolnych

o p raco w ała M a r ia Kowalczykowa

S 1 B L i O

Państwowego Liceum

w G L I W I C

Kr. ^

• K j i t o w i c e

Nakładem „Ogniska“ Spółdzielni Związku Nauczycielstwa Polskiego Okr. Śląskiego

1945

(4)

Zalecone przez Kuratorium Okręgu Szkolnego Śląskiego w Katowicath jako pomoc naukowa dla inaiuczyoieli okręgu (L. d. I 145/16 z dn. 7. VII. 45).

Druk: Księgarnia .'i Drukarnia Katolicka, Katowice, Warszawska 58.

R 2619

, *

(5)

Wstęp

, • Jir

O g ro m spustoszeń, ja k ie 'p o c z y n iła w o jn a w du szach dzieci i m łodzieży w ym aga w dobie obecnej o d szkoły i nauczyciela w zm ożenia i p o szerzenia w ysiłków , zdążających do w y chow ania dziecka, do u zd ro w ien ia i odro dzenia jeg o duszy. W tym celu ' m usi ona zm o bilizo w ać - w szystkie środki, jakim i m o że ro z p o rz ą ­ dzać. N ie po p rzestając n a odd ziały w an iu w ychow aw czym w cza­

sie zajęć lekcyjnych, o rg an izu je ró ż n eg o ro d z a ju form y życia mło­

dzieży, zdążające d o u k ształto w a n ia p ełnow artościo w ej o s o b o ­

w ości w ychow anka. . , -

W śró d w ielu stosow anych, forin w ychow aw czych, jedną z n aj­

bardziej znanych i skutecznych, a tym sam ym zasługujących na pow szechność użycia, jhst św ietlica.

P rze z sze reg sw oich różnórodriych elem entów , ujm ujących w sobie w szech stro n n e zagadnienie życia, przez specyficzność sw o ­ ich form , treści i atm osfery p rzed staw ia ona so b ą w ysokie w a lo ry w ychow aw cze, D ziś już sp o łeczeństw o zro zu m iało ro lę i znacze­

nie św ietlicy w układzie n o rm aln eg o życia człow ieka. W zak ła­

dach pracy, w ró ż n e g o ro d z a ju g ru p a c h społecznych, z a w o d o ­ wych, politycznych, k u lturalnych p o w sta ją liczne św ietlice i Dom y K ultury. Akcja ta p rz e sta ła być szeregiem pojedynczych w y p ad ­ ków , sta ła się pow szechna, żyw o tn a, pełna rozm ach u i ro zp ęd u w sw o im ro zw o ju .

M łodzież m a tak ie-sam e, a m oże naw et w iększe p ra w o jak dorośli d o k o rzy stan ia m. in. i ż teg o ro d z a ju instytucji jak św ie­

tlica. S tan o w i ona, o ile' jest w łaściw ie zo rg an izo w a n a, w szech­

stro n n ą szkołę życia.

N ie m oże być.szkoły, k tó rab y nie zorganizow ała-św ietlicy* dla sw oich uczniów . R zeczą^am bicji szkoły będzie, by ta św ietlica p o w sta ła jak-najw cześniej i ro z w ija ła się jak najlepiej.

W w ielu w y padkach są w ychow aw cy, uznający p o trzeb ę u tw o ­ rzenia świetlicy, w yrobili sobie jednak pojęcia o tak w ielkich po- 3

(6)

' trzebach i trudnościach, zw iązanych z jej uruchom ieniem , że

• w ogóle nie w a rto zaczynać,, trzeb a czekać '„lepszych cz asó w “

i „odpow ied nich ^ a r u n k ó w “ . ' -

~ I ci m uszą sobie uśw iadom ić i pow iedzieć w y raźnie: T rzeba zacząć z niczego i w najgorszych w aru n k ach . B o zaw sze, choćby było" najtrudniej, m o żn a z ro b ić część ro b o ty , a to ju ż jest w a r ­ tość. T rz eb a tylko dobrej w o li, doceniania, w a żn o ści sp ra w y , en er­

gii i w iary w skuteczność tych poczynań. .1 na o d w ró t: najlepsze . T w aru n k i, lokale, pomoce, nie przyniosą rezultatów ', jeśli w ycho­

w a w c a n ie p rzystąpi do pracy w sp o só b zasadniczy,- planow y, św iadom y.

Są i .inni w ychow aw cy, ci chętnie z a k ła d ają św ietlice, ale nie rozum ieją jej ducha5 i, założeń, nie znając o d pow iednich form i m e­

to d , p ro w a d z ą w rezultacie zajęcia, nie przyno szące żadnych, albo b a rd z o m ałe w a rto ści w ychow aw cze. T rzeb a so b ie zdać sp ra w ę z tego, . że św ietlice trzeb a • umieć p row adzić. Nié jest to zbyt trudne, m ożna się teg o nauczyć, trzeb a tylko chcieć.

B roszurk a, k tó rą dajemy do rą k nauczycieli-w ychow aw ców — p ra co w n ik ó w św ietlicow ych, s ta w ia sobie za cel dopom óc w p rzy ­ g o to w a n iu się d o teg o ro d z a ju pracy. P rzede w szystkim sta ra się w ytw orzy ć zrozum ienie zadań, jakie podejm uje św ietlica, w yrob ić specjalną, św ia d o m ą p o sta w ę 'w y c h o w a w c z ą d o form i treści przez

nią realizow anych, ;

Z ap o zn aje z form am i, przez k tó re zad an ia św ietlicy m ogą być

osiągnięte, 1 ~ - ' • . ’

W skazuje elementy, o d których zależy skuteczność poczynań, W reszcie pod aje pew ien zasób m ateriałó w d la p o słu g iw an ia się nimi w. pracy św ietlicow ej.

W skazania w niej z a w a rte są n atu ry ogólnej, krótkie, bez p o ­ d aw an ia szczegółów . C hodzi o to, by b ro s z u ra m ogła jak naj­

szybciej znaleźć się w rękach w y cho w aw có w , k tó rzy w chw ili obecnej w w iększości w y p a d k ó w me p o siadają ani podręczników , ani potrzebnych m ateriałów . Z anim opracuje się i ro z p ro w ad z i S z e rsz e o praco w an ie zag ad n ień św ietlicow ych, b ro s z u ra ta sta n o ­ w ić będzie pierw szą w stęp n ą'p o m o c, a n a razie w y starczającą przy o rg a n iz o w a n iu św ietlic szkolnych.

N ajobszerniejszy d ział w miej sta n o w i w y b ó r poezji na te m a ty - zw iązan e z pro g ram am i nauki, z zainteresow aniam i ucznia i ńaj-

; w ażniejszym i zagadnieniam i życia. Jest o n św iadom ie liajobszer- niejsźy. Z dając sob ie sp ra w ę z tego, j a k 'w a ż n ą sp ra w ą , szcze­

gólnie tu na Śląsku, jest nauczanie p o p ra w n e g o w ład a n ia języ­

kiem ojczystym, p o znanie jeg o piękna* i w yrobienie p rzy w iązan ia 4

(7)

do niego, podaje utw ory, k tó re sw ą treścią i form ą, pięknem i w y­

razem w nich -z-awartym, u trw a la ć będą pólskpść naszych dzieci..

P o sia d ają one w sobie elementy now ej, od radzającej się rzeczy­

w istości, budującej gm ach w ielkiej, silnej, dem okratycznej Polski.

W b ro sz u rz e nie znajduje się w iele o p ra co w ań gotow ych , na p rz y g o to w an ie ich trz e b a w iele czasu — chodziło mi raczej o w skazan ie s p o so b ó w i m ateriałów , p rzy pom ocy których inteli­

g en tn y , w ycho w aw ca będzie stw arzał "treści p ro g ra m u pracy św ie­

tlicow ej. ' ■ • •

Kilka przykładow ych u k ład ó w recytacyj zespołow ych czy insce- ' nizacyj m ogą służyć za p u n k t w y jścia’d o sp o so b u tw o rzen ia w ła s­

nych u k ład ó w z m ateriałów w ziętych z u tw o ró w literackich, pio-

■ senek, w ypisów , pisemek i t. p.

;>

Xy / •

(8)

W skazówki do prowadzenia św ietlic szkolnych

Pojęcie świetlicy szkolnej,« jej cele i zadania.

Świetlicę szkolną należy rozum ieć jak o system w ychow aw cze­

g o o d działyw ania m a m łodzież. P raco w n ik św ietlicoV y św iadom y sw o ich zadań, p rzystąpi do p ro w a d zen ia św ietlicy z dokładnie i celow o -przemyślanym planem , użyje takich treści i form , k tó re p o z w o lą m u zrealizo w a ć zam ierzenia.

Ś w ietlica p rzez s w o ją specjalną s tru k tu rę p rz ed staw ia s o b ą b a rd z o obszerny teren p racy w ychow aw czej, szerszy niż inne fo r­

my; z o rg a n iz o w a n e g o życia społecznego; W św ietlicy skupiają__się w szystkie te form y ż y d a , przez k tóre norm alnie w y ży w a się czło-.

w iek p o za p racą codzienną. P rzy zestaw ieniu: pracownik^ i*zespół o ra z w sp ólne cele — w y tw a rz a ją 1 się w a ru n k i w zajem neg o o d ­ działyw an ia p ra co w n ik a n a zespół i poszczególnych członków zespołu na siebie. Jeżeli to oddziaływ anie jest św iadom e, piano- >

w e i celow e, możeniy być pew ni jak najdalej idących w y n ik ó w w y ­

chow aw czych. . . .

W tak pojętej świetlicy ogólnym celem będzie: p rzy g o to w an ie dziecka d o w spółżycia-i w sp ó łp ra cy w społeczeństw ie przez-;—

u kształtow anie jego. um ysłu i charakteru,

dostarczenie m u specjalnych przeżyć i w ra ż e ń celem pogłę­

bienia i w zb o g acen ia jego psychiki. •' Jak w id ać są to założenia w ybitnie w ychow aw cze. Jeżeli cho ­ dzi o treści w ychow aw cze, pokry w ają się one z celami, jakie s ta ­ w ia sobie szkoła.

O ddziaływ anie w ychow aw cze św ietlicy m oże być głębsze, i szersze niż p rzez n o rm alne zajęcia szkolne, a to z p o w o d u w ięk- - szej rozp iętości form , realizow anych na bardziej n atu raln y m p o d ­ łożu, a nie w specjalnych w a ru n k ach , jak to m a miejsce na lek­

cjach szkolnych. M łodzież w. świetlicy m a znacznie w iększą s w o ­ b o d ę działania n iż w szkole; m a ró w n ie ż w iększe pole d o w yka­

zan ia sam odzielności i inicjatywy.

6

(9)

P rzez sa m o rz ą d n ą organ izację zajęć m łodzież staje się św ia ­ d o m a w łasn e g o postęp o w an ia, stą d w iększa celow ość i p la n o ­ w ość d z ia ła n ia ! w iększe zainteresow anie. Czynnik am bicji stw a rz a , poczucie odpow iedzialności za siebie i g ru p ę, w której się tkwi.

, A trakcyjność form i treści św ietlicow ych,w yklucza jakikolw iek przym us, nad aje zajęciom ch a rak ter d o b ro w o ln o śc i i w ynikającej z teg o sw o b o d y i , norm alności. -

O so b a nauczyciela z p lanu pierw szego, jak to m ą miejsce w szkole, gdzie jest o n przy w ó d cą i przodow nikiem absolutnym , <

tu schodzi "jakby n a boczne miejsce: doradcy, ■ pom ocnika, przyja­

ciela, .to w arzy sz a starszego, bardziej dośw iadczon ego .

W ten sp osób w św iadom ości m łodzieży p o w staje konieczność w k ła d u w łasnej inw encji i-in icjaty w y . M łodzież uczy się sam a o rg a n iz o w a ć w łasn e życie i szukać w szy stk ieg o teg o , co m ogłoby być jej w tym pom ocne.

C zęsto dziecko przy tłu m io n e . specjalnym i w a ru n k am i dom o­

w ym i, ro&zTnnymi, d o p iero w specjalnej atm osferze św ietlicy m a m ożność stać się so b ą, w yzbycia się krępujących g o w e w n ę trz ­ nych u ra z ó w i ro z w o ju w łasnej osobow ości.

W św ietlicy, szczególnie jeśli chodzi o m łodzież s t a r s z ą /p o z o ­ s ta w ia się jej sw o b o d ę sięgania p o treści i formy.' T o w y tw a rz a w w ych ow anku um iejętność w y b o ru w łaściw ych w artości i' o rg a - '

n izo w ą n ia sobie życia. V

Św ietlica m ąd rze przem yślana i p ro w a d z o n a m oże być tym . . ogniskow ym miejscem szkoły, w którym skupia się jej- sam orządn e

życie.

Atm osfera świetlicy i w a ru n k i w spółpracy i w sp ółdziałan ia w ychow aw cy z m łodzieżą stw a rz a ją znacznie silniejszą m iędzy ' nim i w ięź, w zajem ne zaufanie, sym patię, przy jaźń n aw et,' u ła tw ia ­ jące porozum ienie^ się. Ż ad n a nauka, ż a d n a o najbardziej w ycho­

w aw czych tendencjach czytanka czy lekcja, nie da ani w części tych ' rezultatów , jakie dać m o g ą bardziej bezpośrednie ko ntak ty w y-,

ch ow aw cy z Uczniem n a terenie świetlicy. T am d o p iero nauczyciel m a m ożność, że tak określę, „w ziąć, w p o siadanie“ d u sze mło­

dzieży i rzeźb ić je jak chce.

D ługie lata w o jn y i okupacji niemieckiej zostaw iły głębokie ślady w duszach młodzieży. Nie trz e b a szero k o m ó w ić o tym, b o zdajem y sob ie z teg o aż n ad to sp ra w ę, ja k ciężko będzie o d ro ­ dzić te d u sz e ,n a now o. N ie w o ln o nam zapom nieć ani n a chw ilę o tym, że nauczyciel p rz ed e w szystkim jest d o te g o pow ołany , że

*»* . '

7

(10)

niewiele pom oże mu w tym dom i ro dzina. Szkoła dzisiejsza m usi podjąć ten ciężki tru d z pełną św iadom ością odpow iedzialności za to, jaką społeczność stw o rz y pokolenie, k tóre o n a w y cho w a.

D lateg o to niejednokrotnie szkoła musi izolo w ać dziecko od w p ły w ó w dom u, jeśli te b yw ają zgubne. "W takich w ypadkach m usi szkoła zaopiekow ać się w olnym czasem ucznia, zo rg a n iz o w a ć g o tak, by p rżez jej w ychow aw cze oddziaływ anie zn iw elow ać ujem ne

skutki w ojny. •

T u w łaśnie w ystępuje na w id o w n ię najw łaściw sze w tej chw ili za d an ie świetlicy, p o trz e b a -je j istnienia i konieczność zo rg a n iz o ­ w an ia jej na w łaściw ych podstaw ach.

M łodzież w .czasie .całego sw o jeg o 'pobytu. szko le,jp rzęcho - _dząc stp p n io w o p rzez ró ż n e formy, p o z io m y -i -tre śd r ..przyzwy-

czaja się i u c z y o rg a n iz o w an ia sw o jeg o w o ln e g o czasu w sp o só b właściw y. P o w yjściu ze szkoły m łodzież ta, już jak o d o ro śli p r a - , cujący, w ejdzie do D om ów K ultury, czy organizacyj lub zw ią z­

k ó w n ie jak o bierny w idz, słuchacz czy odbiorca, ale jak o czynny i św iadom y w sp ó łp raco w n ik i w spółdziałacz.

Przegląd form świetlicy.

D iak osiągnięcia w ym ienionych vc e ló w ' sto so w ać będziem y

W .świetlicy ró ż n o rak ie formy. D o b ó r najodpow iedniejszych w da- nej szkole form i napełnienie ich odp o w ied n ią treścią stan o w ić bę-

cjzie o w ynikach pracy. ;

Zajęcia św ietlicow e "podzielić m ożna na trzy zasadnicze działy:

Zajęcia um ysłow e, _ t

■ 'artystyczne, .

„ rozryw kow e.

N te ifó re z zajęć m ożna 'w yraźnie zaliczyć d o te j-c z y innej g ru p y , in n e b ędą m iały w śobie^elem enty różny ch g ru p . Rzeczą w ychow aw cy będzie takie dobieranie form , b y u w zg lęd niały w szy­

stkie trz y działy, pom inięcie bow iem k tóregoko lw iek z działó w obniżyłoby m ożliw ości kształto w an ia pełnej o sob ow ości dziecka.

„ Świetlica, zaspakajając obecne potrzeby m łodzieży, zo rg an izu je .p rzed e wszystkim- w spólnę odrabianie lekcyj. P ra c a ta o d b y w a ć ’

się będzie w g ru p a c h u c z n ió w przy pom ocy nauczyciela lub sta r- "

szegó ucznia. P ożądanym jest- ró w n ie ż zo rg an izo w a n ie sam o p o ­ 8

(11)

mocy koleżeńskiej w dokształcaniu. S p o śró d uczniów zg łaszają się specjaliści poszczególnych przed m io tó w ; ci w określonych dniach i go dzin ach udzielają pom ocy sw oim k olegom słabszym , w zględnie zapóźn ion ym w nauce n a skutek nieuczęszczania do szkoły. P odejm ując się tej pracy, rów no cześnie b io rą n a siebie od pow iedzialność za podniesienie poziom u p o stęp ó w w n au ce sw oich kolegów . Z d a rz y ć 'się m oże nieraz, że uczeń potrzeb ujący pom ocy n. p. w m atematyce, m oże p rz o d o w a ć w historii i w obec tego jest tym, k tó ry p ozostaje p o d opieką ko leg ó w a jednocześnie jest opiekującym się. Z asadniczym jednak w arunkiem d obrych w y­

n ik ó w tej pracy jest n a d a w a n ie jej kieru n k u p rzez nauczyciela i.s ta łe k o n tro lo w a n ie jej. K ażde choćby n ajbardziej sam o rz ąd n e poczynania u cz n ió w m u szą być jednak pod kierunkiem nauczy- ciela-w ychow aw cy, ze w zgfędu n a tó , że uczeń p rz ez w szystkie zajęcia kształcące i w ychow aw cze uczy-^się życia.

Z e w z g lęd u n a b ra k podręczników szkolnych za d aw an ie lekcyj przez nauczyciela m oże być w ten sp o só b o rg a n izo w an e, by m ło­

dzież w spólnie w świetlicy m ogła, korzy stać z nielicznych p o d ­ ręczników lub pisemek.

D la w sp ó ln eg o o d ra b ia n ia lekcyj natęży stw orzy ć w świetlicy odpow iednie w a ru n k i: ciszę, dyżury specjalne, oznaczone godziny, inform acje, podręczniki i pomoce.

Z e w z g lę d u n a b ra k książek dzieci w łaściw ie p ra w ie w cale nie czytają. D lateg o należy w św ietlicy zo rg a n iz o w a ć czytelnię pism i książek. K orzystanie z książek i czasopism m usi się o d b yw ać p o d kierunkiem , — w sp o só b planow y, p rzez nauczanie dzieci

•um iejętności d o b re g o czytania książki. W tym celu konieczna jest p ro p a g a n d a książki; tu sto so w ać m ożna: głośne czytanie n aj­

ciekaw szych u tw o ró w lub fra g m e n tó w ' książek, ro z m o w y i p o ­ g ad an k i w zw ią zk u z czytanymi książkam i lub c z a so p ism a m i,.

godziny o p o w iad ań , podsunięcie ty tu łó w książek, k tó re specjal­

nie w a rto przeczytać itp. O dpo w ied n ia dekoracja czytelni, s tw o ­ rzenie w niej specjalnej atm osfery, sprzyjającej czytaniu przyczyni się w dużej m ierze do zw iększenia frekw encji dzieci, a tym sam ym d o jak n ajw iększego w y k o rz y stan ia książki.

Celom in telektu alnego ro z w o ju dziecka służyć będą prelekcje, odczyty i pogadanki. F orm y te będą sto so w a n e raczej dla m ło­

dzieży starszej. U w z g lę d n ia ć ' one będą tem aty nie p o ru sz an e na lekcjach, w zględnie pogłębiające pew ne zagadn ien ia. Treść ich i form a p o pularne, żyw e, interesujące, zachęcą m łodzież d o inte­

re so w an ia się' różnym i zagadnieniam i. W skazanym byłoby, w szę­

dzie tam , g d z ie to jest m ożliw e, ilu stro w an ie odczy tów czy p re­

- 9

(12)

lekcji p rzeźroczam i, filmami. O d o b o rz e tem ató w decyduje za sad ­ niczo nauczyciel, po w inien on jednak uw zględniać te m a ty '’w y su ­ w a n e przez m łodzież. Prelek-tje, odczyty i po g ad an k i pow inny stać się punktem w yjścia d o dyskusji.

W św ietlicy m oże się zn a jd o w ać skrzynka zapytań, d o której uczniow ie będą_ w rz u cać karteczki z zapytaniam i na interesujące ich te m a ty .'C o jakiś czas w yjm uje się karteczki źe skrzynki i w określonej, specjalnie n a ten cel przeznaczonej go d zin ie udziela się odpow iedzi na p ytania p rz ed całym zespołem . D o b rz e jest p o d ­ su w ać u p rz ed n io tem aty -zagadnień, którym i dzieci m o g ą się inte­

resow ać, aby i odpow iedzi łączyły się w całość.

K ażda św ietlica red ag u je w łasn ą gazetkę ścienną. Celem g a ­ zetki ściennej je st inform ow anie m łodzieży o sp ra w a c h aktualnych, danie m ożności w ypow iedzenia się na piśm ie uczniom u zdo ln io ­ nym, w ykorzystanie s ło w a p isan eg o jak o jeszcże jed neg o elementu odd ziały w an ia w ychow aw czego. • G azetki m ogą być ró ż n e g o ro ­ d zaju: o gólna, zagadnieiliow a, literacka, ilu stro w an a itp. Treść gazetek s ta n o w ić . będą: sp ra w y ogóLne najw ażniejsze, sp ra w y szkolne, u tw o ry literackie całe i fragm enty, referaty na określone, interesujące w szystkich tem aty, re p o rtaże , wycinki, rysunki itp.

W a ż n ą 'sp ra w ą jest estetyczny w y g ląd ogólny gazetki. O d czasu do czasu m ożna o rg a n iz o w ać gazetkę m ów ioną lub t. zw . żyw ą g a ­ zetkę. T a o statn ia form a jest ju ż w łaśc iw ie 'cz ęścio w o form ą tea­

tralną. G azetkę red ag u je i w ykon uje kom itet redakcyjny, sk ład a­

jący się z uczniów . K ażdy uczeń m a p ra w o pisania d o gazetki.-C o tydzień p o w in n o się zm ieniać gazetkę. Jeżeli to jest g azetk a za- g ad n ien io w a, w ym agającą więcej p rz y g o to w an ia j dłużej • intere­

sująca, m oże wisieć dw a tygodnie, potem należy ją zdjąć i p r z e - . chow ać, b o p rzez sw o ją treść specjalną m oże się jeszcze przydać, a sta n o w i ona też d o p ew n eg o stopnia sp ra w d z ia n pracy zespołu św ietlicow ego.

Wszędzie-, g d zie to jest m ożliw e, .dobrze jest o rg a n iz o w a ć w św ietlicy imprezy takie jak: p orank i literackie, koncerty, w ie ­ czory ży w eg o sło w a itp. M ogą być one o rg a n iz o w a n e alb o przez szkoiłę t. zn. w w y konaniu uczniów , a lb o d la -sz k ó ly 't. zn. w w y ­ k onan iu zespołów czy osób z zew nątrz. S p raw ą tą m oże się stale zajm ow ać sekcja artystyczna sam o rz ąd u uczniow skiego. T eg o ro ­ d za ju im prezy są ze w z g lęd ó w w ych ow aw czych b a rd z o w ażnej należy je tylko obmyśleć, p lan o w ać i p rz y g o to w y w ać c e lo w o ..

Jed n ą z n ajb ard ziej dla św ietlicy charakterystycznych form , szczególnie dla m łodzieży starszej, są wieczornice. T reść ich i p ro ­ g ra m skupia się k o ło określonego z g ó ry tem atu, n. p. w ieczór

10

(13)

pracy, w ieczór żołnierski itp. W sk ład p ro g ra m u w ejdą zw iązane z tym tematem:, referat, u tw o ry teatralne, śpiew , dekoracja, recy­

tacje itp. Tem aty w inny zasadn iczo łączyć się z pro g ram em n a u ­ czania. O d czasu d o czasu organizujem y w św ietlicy w ieczornice ro zry w k o w e d la . w yrobienia tow arzy sk ieg o m łodzieży, d ostarczę-' nia jej ro z ry w k i'i w y tw o rzen ia specjalnej atm osfery.

Działem , k tó ry znajduje w każdej św ietlicy szerokie za sto so ­ w anie, są zajęcia teatralne. Są to wszelkiego^ ro d z aju inscenizacje w y ra z ó w , sza rad , przysłów , piosenek, zdarzeń, w ierszy, bajek, za­

baw y dram atyzow ane, taniec ludow y itp. W zajęciach tych m oże brać udział każdy uczestnik św ietlicy; są one raczej na użytek, że tak określę „w ew n ętrzn y “ , rzadko w y staw ia się je n a z e w n ą trz dla szerszej w id o w n i. O prócz teg o m ożna jeszcze' p ro w a d zić spe­

cjalne k o lo teatralne, grup u jące w sobie uczniów, specjalnie zam i­

ło w anych w zajęciach teatralnych, w tedy p ro g ra m ich pracy m oże ju ż obejm ow ać g ra n ie specjalnych sztuk i W ystaw ianie ich przed publicznością.

W każdej św ietlicy d u ż o się śpiewa. W sp ó ln y śpiew n a jb a r­

dziej ulubionych piosenek jednoczy zespół i w y tw a rz a specjalną atm osferę. Z asa d n ic zo w inien to być śpiew jed n o g ło so w y łatw ych i p o p ularnych piosenek; tam , g d zie są odpow iednie w a ru n k i sp rzy ­ jające,. rnożna z w ybranym zespołem p ro w a d zić chór kilkngłosbw y.

W klubie św ietlicow ym dzieci w w olnych chw ilach zab aw iać się będą gram i stolikowymi,- umiejętnie dobranym i ta k p o d w z g lę­

dem elem entów gry, jak i w y g ląd u zew nętrznego. T am rów nież zn ajdą się album y, zbiory ihistraćyj itp.

W oznaczonych dniach i god zin ach o d byw ają się audycje ra­

diow e. A by były skuteczne, m uszą być o rg a n iz o w an e w -p rz e m y ­ ślan y sposób, przy g o to w an e, om ów ione. M ogą być one punktem wyjścia, d o innych form św ietlicow ych.

S p o ro .czasu w św ietlicy m ożna pośw ięcić n a gry i zabawy - św ietlicow e. P ro g ra m ich i sp o só b p ro w a d zen ia m uszą być* p lano ­

w an e p o d kątem w id zen ia ich o d d z ia ły w a n ia . w ychow aw czego, atrakcyjności, elem entów ro z ry w k o w y ch itp. Stąd w ażnym jest o d ­ powiedni- d o b ó r g ie r i zabaw . N ie inóżna p ro w a d zić n. p: sam ych g ie r ruchow ych, ale także siedzące, um ysłow e, zręcznościow e, ćw iczące sp o strzeg aw czo ść itp. N ie należy też zbyt często p o w ta ­ rzać tych sam ych zab aw , choćby cieszyły się najw iększą p o p u lar- - n o ścią, p rę d k o się bow iem zn u d zą. N a każdej godzinie g ie r i za­

b a w p o w in n a być w p ro w a d z o n a przynajm niej, jedna n o w a g ra . T rz e b a umieć choćby najprzyjem niejszą zab aw ę p rz erw a ć w n aj­

żyw szym jej mom encie, ab y zachow ać jej atrakcyjność. Z ab aw y . 11

- ' '. _ V

(14)

i g ry m uszą się odbyw ać w atm osferze sw obodnej i w esołej, ale nie ro z h u k an ej; karn o ść i porząd ek obow iązu je nie jak o przym us narzucony, lecz jak o konieczność sam a z siebie w ynikająca i n a­

tu raln a, >

W okresie letnim g ry i zabaw y przen io są się z sali na w olne pow ietrze, p o sz e rz ą się o g ry piłką, zajęcia sp o rto w e, pływ anie itp. W iele innych form ,"szczególnie z zakresu bardziej intensyw nej

" p racy-um ysłow ej u stąp ią w tym okresie m iejsca zajęciom rucho- ' wym i' sportow y m . S tw arzając m łodzieży w a ru n k i d o jej ro z w o ju fizycznego, dajemy jej siły do podjęcia pracy n a d ukształtow aniem intelektu.

Świetlica o rg a n iz o w ać będzie ró w n ie ż wycieczki i zwiedzania.

_ v Jed n ą z ciekawych form stosow anych w św ietlicach są: kon­

kursy n . p . k o n k u rs czytania, dekoracji, p ro g ra m u im prez, pom y­

słó w itp. • "

M łodzież, szczególnie starsz a, m ając a'za in te reso w a n ia specjalne, m oże tw orzy ć odręb n e zespoły pogłębiające jakieś w ysunięte przez siebie zagadnienie. M ogą to być zespoły: ^ sam okształcenia, foto- . g ra fó w , literackie, k rajoznaw cze itp.

K ażda św ietlica dba o w y g ląd zew nętrzny sal, w których się mieści, sceny itd. U czniow ie w ykonu ją dekoracje. M og ą też w y­

k onyw ać ró ż n e przedm ioty z zak resu zd o b n ictw a w łączności z lekcjami ry su n k ó w i ro b ó t. Z czasem może* się w yłonić kółk o de­

k o ra to ró w lub zdobnicze. M łodzież m oże- ró w n ież w ykonyw ać

• przedm ioty p o trzeb n e do użytku w świetlicy, dla teatru szko ln ego

lub t. p. . • •

G dy już św ietlica szkolna działa przez jakiś czas sp raw nie, w ytw orzyła się w niej w łaściw a atm osfera, m a już pew ne o siąg ­ nięcia, w tedy jest rzeczą p o ż ą d an ą o rg a n iz o w an ie kontaktów z świetlicami innych szk ó ł czy organizacyj. W yrażać się one będą p rzez ędw icdziny, u rząd zan ie w spólnych w ieczornic, dzielenie się dośw iadczeniam i, m ateriałam i itd.

O rg a n izu jąc św ietlice w szkole nie należy uw ażać, że w szy st­

kie w ym ienione form y m uszą być od ra z u w niej p ro w ad zo n e.

N ależy je 'w p ro w a d z a ć s to p n io w o ,-a b y św ietlica m og ła się ro z ­ w ijać w sp o só b norm alny. W tej chw ili ze w z g lę d u na potrzeb ę

• zw rócenia szczególnej uw agi n a pogłębienie znajom ości języka ojczystego i w y ró w n a n ie b ra k ó w n au c zan ia z okresu okupacji niemieckiej, najniezbędniejszym i form am i są: w sp ó ln e o d rab ian ie lekcyj, głośne czytania i o p o w iad a n ia , -czytelnictwo, p o g ad an k i, śpiew , audycje żyw eg o słow a.

12

(15)

Organizacja zajęć świetlicow ych na terenie szkoły.

P o d w zględem organizacyjnym ro z ró ż n ia się trz y ro d zaje świetlic:

organizacyjna, t. zn. w yłącznie dla. członków danej organizacji np. św ietlica harcerska, — jest to św ietlica zam knięta, obejm u­

jąca sw oim oddziaływ aniem stały zespół — zaletą jej jest w iększa spoistość, zżycię się, w sp ó ln y kierunek itp.,

międzyorganizacyjna, t. zn. w sp ó ln a dla członkó w kilku o rg a- nizacyj,

powszechna, o tw a rta , t. zn. dostępna dla w szystkich uczniów szkoły, o rg a n iz o w a n a ogólnie p rzez szkołę — p ra ca w takiej św ietlicy jest w p ra w d zie tru d n iejsza dla nauczyciela, ze w z g lę ­ du jednak na sw o ją pow szechność i, ścisłe zw iązanie z życiem całej szkoły p rz ed staw ia so b ą obszerne pole d o o dd ziały w a­

nia w ychow aw czego.

Zajęcia św ietlicow e m o g ą być w szkole o rg a n iz o w an e w ró ż ­ no ra k i sp osób. Zależy to od w ielu czynników : o d lokali, którym i szk o ła ro z p o rz ą d z a , o d d o b o ru i . p rz y g o to w an ia personelu, od je g o ilości i ro z p o rz ą d z a ln e g o czasu n a ten cel, o d ogólnej o r g a ­ nizacji szkoły, w reszcie od istnienia w szkole innych form życia' społeczneg o (w niektórych szkołach organ izacje uczniow skie obej­

m ują całą m łodzież i w te d y ,św ie tlic a stan o w i form ę pom ocniczą, w innych zn ó w św ietlica będzie form a w yjściow ą, w 1 której p o ­ w staw a ć będ ą i skupiać się inne formy).

Św ietlica p o w in n a zasadniczo opierać się o sam o rz ąd szkolny, w ypłynąć z p o stan p w ień sam o rz ąd u i być przez n ieg o o rg a n iz o ­ w a n a p o d opieką i kierunkiem p ro g ram o w y m i w ychow aw czym nauczyciela. C zynny udział sariiorządu uczniow sk iego w pracy św ietlicow ej w zm ag a się w m iarę w ieku m łodzieży, jej rozw o ju , w yrobienia, zw iększania się przyzw yczajenia do sam o rządn ości.

U czniow ie sami obejm ują w szelkie d y żu ry porząd k o w e, o rg a n i­

zują zajęcia,, sta ra ją się o urząd zen ia i pom oce. W śró d starszej/m ło ­ dzieży sam o rz ąd w y su w a projekty, układa plany, obm yśla p ro ­ gram y, nauczyciel n ad aje tylko całej pracy w łaściw y kierunek i po ­ ziom . W tym celu w sam orządzie uczniow skim w in n a p ow stać s specjalna sekcja' św ietlicow a. '

C zasem m oże się zdarzyć, że w jakiejś szkole m łodzież jeszcze nie jest n a tyle p rz y g o to w a n a , by zo rg an izo w a ć sw ó j sam orząd.

W tedy nauczyciel' o rganizuje świetlice, a potrzeby w ynikające z to­

czącego się w niej życia w y su w a ją po trzeb ę sam orządności, stop-

(16)

n io w o ja o rg a n iz u ją i 'd o niej przyzw yczajają, w rezultacie c z eg o sa m o rz ą d uczniow ski ro z szerz a się c o ra z bardziej i zasięgiem sw okrt obejm uje klasy, potem cala szkolę.

W św ietlicy szkolnej p row adzim y d w a ro d z aje zajęć pod:

w zględem organizacyjnym : .

zajęcia w spólne, - . .

zajęcia w zespołach.

Zajęcia w spólne: w szystka m łodzież przychodząca jest razem p rzez cały czas — jeden lokal — jeden lub kilku nauczycieli — p o sta w a m łodzieży jest w ted y z konieczności raczej bierna.

P rzy k ład zajęć św ietlicow ych w spólnych w jednej sali:

zajęcia klubow e: g ry stolikow e, czytelnictw o, w sp ó ln y śpiew ,

p o g ad a n k a lub opow iadanie,

■ g łośne czytanie, '

audycja ra d io w a,

zajęcia teatralne — specjalnie d o b ra n e formy, g ry i za b aw y św ietlicow e lub sp ortow e.

Inny ro d zaj zajęć w spó lnych stan o w ią wieczornice specjalne na określony temat, p rz y g o to w an e . n a zajęciach zespołow ych. Są

■one-wynikiem p ro jek tó w i pianow ej p racy m łodzieży i nauczy- - • cielą. P rzypuszczaln y p ro g ra m o gólny takiej w ieczornicy:

po g ad a n k a, referat lub odczyt n a określony te m a t,. w w y­

k o n an iu nauczyciela lub ucznia,

odczytanie od p o w ied n ieg o fragm entu lub u tw o ru literac­

kiego, -

formy teatralne: recytacje, inscenizacje, o b ra zy sceniczne itp.,

śpiew , m uzyka itp. ,

Szczegóły p ro g ra m u zależeć b ędą o d tem atu, posiadanych m a­

teriałów , pom ysłow ości .zespołu.

W ieczornice św ietlicow e riiuszą być o rg a n iz o w an e w sp o só b specjalny. N ie m ogą one mieć ch arak teru w y stęp ó w , w których bierze czynny udział tylko pew na część w y k o n aw có w . Z asad n iczo w w yko naniu p ro g ra m u w ieczornicy pow inni w ziąć u d ział w szy­

scy. K ażda g ru p a p rz y g o to w u je inny p u n k t p ro g ram u . W szyscy siedzą dokoła sali, n a śro d k u zo staw iam y w o ln e miejsce. Z espół w ystępujący w ychodzi na czas w ykonyw ania sw o je g o p ro g ram u , potem w ra c a n a sw o je miejsce i bierze udział w dalszej części w ie­

czornicy. P rze b ie g w ieczornicy musi być przem yślany w e w szyst- : 14

(17)

■kich szczegółach-tak, by organ izacja nie za w io d ła i s tro n a p o rz ąd -

■ k o w a była bez zarzutu'. Poszczególni uczniow ie rozd zielają rnię-

• dzy so b ą funkcje, za k tó re są odpow iedzialni. W rezultacie na w ieczornicy nauczyciel p ro w a d ząc y pow inien być ju ż tylko w i­

dzem, tym, k tó ry będzie m ógł potem z uczestnikam i św ietlicy Omó­

w ić krytycznie poziom i w a rto ść wieczornicy.

Zajęcia w zespołach:

1. P rzy g o to w a n ie p ro g ra m ó w w ięczorów św ietlicow ych w ze­

społach: s

a) o p raco w an ie referatu, odczytu, m ateriałó w literackich itp.

w zespole pracy um ysłowej lub t. p.,

b) p rz y g o to w an ie p ro g ra m u teatraln eg o .w zespole teatralnym

(stałym lub przygodnym ), '

c) p rz y g o to w an ie p ro g ra m u m uzyczno-śpiew aczeg o. w o d p o ­ w iednim zespole,

d) w ykonanie potrzebnych dekoracyj lub k o stiu m ó w w ześpole dekoracyjnym .

Przebieg pracy przygotow aw czej do wieczornicy:

obm yślenie tem atu i term inu w ieczornicy,

ułożenie o g ó ln e g o ra m o w eg o p ro g ram u , potem szczegóło­

w ego,

podział czynności p rzygotow aw czych n a zespoły, p raca w zespołach.

2. Prace zespołow e specjalne. Zespoły pracujące stale, g ru p u ­ jące w sobie członków w e d łu g u p o d o b ań czy zaintereso w ań:

zespół sam opom ocy koleżeńskiej, przedm iotow y lub t. p.,

„ sam okształceniow y, literacki lub t. p., >

„ teatralny, pracujący w e d łu g u stalo n eg o planu,

chór, -

orkiestra,

z e sp ó ł zdobniczy, - .

„ sp o rto w y , • - ■

„ p racy społecznej, o rganizu jący te g o ro d z aju d ziałal­

ność w całej szkole,

'zespół redakcyjny, '

„ higienistów ,

„ spółdzielców itp.

(18)

P o d ział czynności zesp o łó w na dnie i g o d zin y stały. P o w sta ­ w anie zesp o łó w specjalnych uzależnione jest o d inicjatyw y i zain ­ tereso w ań m łodzieży, o d nauczyciela i jeg o dobrej w oli i um ie­

jętności w danym kierunku, od ogólnej organizacji zajęć w ycho­

w aw czych w szkole. Zajęcia w zespołach specjalnych m og ą p ro ­ w adzić:

nauczyciele — specjaliści,^ ' - • '

sta rsi uczniow ie — członkow ie organizacyj m łodzieżow ych, o so b y chętne a p rz y g o to w an e z m iejscow ego społeczeństw a (Rady Rodzicielskie),

p ew ne zespoły m o g ą p ro w a d zić sam i uczniow ie.

Z e s p ó ł, musi być zaw sze p o d o d pow iedzialn ą opieką, w ie­

dzieć, co m a robić, t. zn. p osiadać p ro g ra m i plan. N ie m o ż n a zo ­ staw ić zespołów zupełnie sam ych sobie, b o w ted y poziom nie bę- • dzie się pod nosił, konieczna tu jest p ra ca p o d kierunkiem ; ró w n o - , cześnie jednak należy zostaw ić jak najszersze p o le inicjatyw ie m łodzieży, jej inw encji i sam orządności: K ierunek pracy nie p o w i­

nien być n ad a w an y ciągle bezpośrednio, tylko p rzez stałą, m ało w id o czn ą k ontrolę, p o d su w an ie m ateriału d o p racy itp. Ń auczy- ' ciel w tym w ypad ku m usi umieć utrzym ać ró w n o w ag ę, polegającą na .tym, by nie p o w strz y m y w ać sam odzielności m łodzieży, a jed­

nak nad aw ać p racy odpow iedni poziom .

P rzypuszczalny ro z k ła d zajęć w św ietlicy w jednym dniu, k tó ra ro z p o rz ą d z a kilku salam i:

I go d z. ' I sala: zajęcia klubow e, zaj. w zesp. II „• czytelnia,.

III .. o d rab ian ie lekcyj,

II g o d z. _ I sala: zesp. literacki lub sam okształceniow y -—

zaj. w zesp. „ zesp. gazetki ściennej, II „ zespół teatralny, III dekoracyjny,

IV „ chór, - : ■

* * . . '

III god z. śpiew ,

zaj. w sp ó ln e p o g ad a n k a, g łośne cz y ta n ie ,sk rz y n k a zapy tań lub tp.

g ry i za b aw y św ietlicow e, śpiew . '

16

(19)

O d rab ian ie lekcyj, czytelnia, k lu b — codziennie, p raca w zespołach — n. p. p o trzy razy tygodniu, . ^głośne czytanie— 2 razy w tygodniu,

opow ieści — .1 ra z w tygodniu, • ■ skrzynka zap y tań — 1 ra z w tygodniu,

p o g ad a n k a, prelekcja lub t. p . — 1 ra z w tyg od niu , zaj. w spólne, śpiew , g ry i zab aw y — 3 d o 4 ra zy w tyg., w ieczornica — r a z ; na -tydzień lub ra z na d w a tygodnie.

U kładając stały plan tygodniow y w św ietlicy należy jednak przew idzieć, że w pew nych okolicznościach, w zależności od p o ­ trzeb chw ili lub n a stro ju ' zespołu m ożna prow adzić, zupełnie inne zajęcia, niż zostały za p la n o w an e na d an y dzięii.

każdej świetlicy pów inien być g o sp o d a rz i dyżurni w y bie­

rani- o k re so w o spom iędzy ucznió w i p rzez nich sam ych. C o pe­

w ien czas zm ieniają się. T o sa m o d o tyczy kom itetu redakcyjnego gazetki ściennej i k roniki szkolnej, jeśli taka je s t p ro w a d zo n a.

W sżyscy uczniow ie w y b ra n i d o pełnienia poszczególnych funkcyj w świetlicy m uszą się przyzw yczajać d o sum iennego ich sp ełn ia­

nia, o raz do podjęcia pełhej odpow iedzialności.

W szelkie prace w św ietlicy p o w in n y Się ściśle .łączyć z o g ó l­

nym planem w ychow aw czym szkoły i w chodzić ‘w jeg o ' skład.

Zespolenie się działalności św ietlicy , z innym i działam i pracy w y ­ chow aw czej na terenie szkoły przyniesie w rezultacie w iększe w y ­ niki.

Pracownik świetlicow y.

W ' do b rze p row adzonej św ietlicy w y tw a rz a się specjalna atmo­

sfera. W spółżycie zespołu na p o d staw ach szczerej przyjaźni, z o r­

g a n iz o w a n a sw o b o d a działania i postępow ania, d o b ro w o ln e p o d ­ porząd k o w y w an ie się p ra w o m , w ym aganiom i zarząd zeniom dla d o b ra ogólnego, ra d o ść i p o g o d a, zżycie się, db ałość i o d p o w ie­

dzialność za w sp ó ln e sp raw y , w zajem ne zaufanie, o to ząsadnicze cechy^ atm osfery św ietlicow ej. O d w y tw o rz en ia się takiej atm o ­ sfery zależą w yniki pracy.

A tm osfera świetlicy zależy w g łó w n e j'm ie rz e o d p ra co w n ik a św ietlicow ego. Znam ienne cechy d o b re g o p raco w n ik a św ietlico­

w eg o to: pogoda,-'życzliw y i m iłujący stosu nek do m łodzieży, spo ­ kój i opanowmnie, w yrozum iałość, m ądrość i dobro ć, um iejętność

Przykład tygodniow ego rozkładu zajęć:

(20)

w z b u d zan ia zaufania i solidność „nie zaw ieść zau fan ia“, sw o b o d a w obcow aniu, połączenie koleżeńskości i. au to ry tetu ; w szy stko , co­

śkolw iek ro b i „ z dziećmi“ nie „d la dzieci“ , tkw i w zespole, jest do- . brym o rg a n iz ato rem , o biera specjalną p o staw ę in stru k to ra, d o ­ radcy, przyjaciela, s ta rsz e g o kolegi.

O d sp o so b u p o stę p o w a n ia p ra co w n ik a św ietlico w ego zależą osiągnięcia "wychowawcze świetlicy.

D o zajęć św ietlicow ych n ależ y -p rz y g o to w y w ać się tak jak d o lekcyj, p rz y g o to w ać pom oce, m ateriały, przem yśleć szczegóły; k o ­ niecznym jest jednak ró w nocześnie b a rd z o elastyczny stosu nek d o

■ z a sto so w an ia form i treści, w . zależności od n a stro ju chw ili lub >

zespołu, o d okoliczności.- N a suw ające się niejednokrotnie m om enty w ychow aw cze nić należy pom ijać, lecz je w ykorzystyw ać.

A by być dob ry m pracow nikiem św ietlicow ym nie w y starczy mieć zam iłow anie w tym kierunku i cechy osobiste. Koniecznym jest po siad an ie p rz y g o to w an ia specjalnego. W tym celu nauczyciel pro w a d ząc y św ietlicę szk o ln ą pow in ien się szkolić w tym k ieru nku p r z e z : . ■

. uczestniczenie w kursach specjalnych,

czytanie odpow iednich książek i p o dręcznikó w , śledzenie prasy,

' ■ w yszukiw anie i gro m ad zen ie m ateriałów , p rz y g ląd an ie się p ra cy w innych św ietlicach,

porozu m iew anie się i w ym ienianie spostrzeżeń i d o ś w ia d ­ czeń z innym i pracow nikam i,

o b serw o w an ie reakcji zespołu, z którym pracuje, o dp ow ie­

dnie p oszerzanie lub zw ężanie prący n a poszczególnych, o d ­ cinkach, kładzenie nacisku na p ew ne form y i treści w p ew ­ nych okresach,

„uczenie się od sw oich u czniów “ , gro m ad zen ie dośw iadczeń.

P rzew idujący p ra co w n ik św ietlicow y, k tó re g o p ra c a w św ie­

tlicy nie m oże się skończyć z jego odejściem, p ro w a d zi ro b o tę d łu g o d y stan so w ą, t. zn. p o w ierza opiekę n a d zajęciam i sam ej m ło­

dzieży, • sto p n io w o s ta ra się usam odzielnić zespół, w y cho w u je so­

bie zastęp ców , w y tw a rz a w nich w łaściw y sto su n ek d o p racy i k o ­ legów , w pajając w nich um iejętność k ie ro w a n ia 'i p o d p o rz ą d k o w a ­ nia się, w reszcie p o w ierza m łodzieży starszej p ro w a d zen ie zajęć św ietlicow ych w śró d m łodszych k o leg ó w , w tym celu p rz y g o to ­ w uje ich d o te g o 'i przeszkala.

18

(21)

Lokal świetlicow y.

■ N ie jest .konieczne, aby św ietlica mieściła się w specjalnym lo­

kalu. Oczywiście, d obrze jeśli taki jest, jeżeli jednak jest to nie­

m ożliw e, św ietlica m oże się z pow odzeniem mieścić w zw ykłych salach szkolnych p o .zajęciach lekcyjnych. W tedy tylko należy d o ­ b ierać te sale, k tóre są najodpow iedniejsze d o teg o celu.

• Jeżeli św ietlica ro z p o rz ą d z a lokalam i specjalnym i, p o w inn y to być: . .

sala d uża d o w ieczornic, zajęć w spólnych, sale m niejsze d o za ję frw zespołach. ;

Ilość i ro d zaj lokali zależne są od o rg anizacji św ietlicy i ‘n a o d ­ w ró t organizację świetlicy często musimy uzależnić o d sal, jakim i - rozporządzam y.

Z esp ó ł uczestników św ietlicy pow inien w ykazyw ać ciąg łą d bałość o estetyczny w y g ląd lokalu. W tym celu w a ż n ą rzeczą jest w ykonanie odpow iedniej dekoracji sal i zm ienianie-jej co ja k iś czas. D o b rz e jest, jeżeli d ek o racja s a l jest d o sto so w a n a tem ato w o d o ro d z a ju z a ję ć /k tó r e się w niej odbyw ają. Nie m o że być o n a ban aln a, m usi być przem yślana, b o przecież stan o w i, o n a w ażny . czynnik, w ych o w an ia artystycznego m łodzieży. W ykonyw ana jest ona p rzez m łodzież p o d kierunkiem nauczyciela z w ykorzystaniem jednak przede, w szystkim pom ysłów sam ej m łodzieży.

U rz ąd zen ia lokali św ietlicow ych, tam gdzie to jest m ożliwe, w inny b y ć ró w n ie ż do sto so w an e d o ro d z aju zajęć. W sali ogólnej będą tylko d o o koła krzesła i pianino, w salach d o zajęć zesp o ­ łow ych stoliki, krzesła, szafy, w czytelni p o z a krżesłąm i, sto lik a­

mi, szafam i i półkam i także um yw alnia.

P om oce niezbędni? to : książki, pisem ka, dzienniki, czasopism a, album y, słow niki, encyklopedie, -gry stolikow e; zręcznościow e, prz y rzą d y d o sp o rtó w lub g ie r i z a b a w ruchow ych, a p a ra t ra d io ­ wy, tablice d o gazetek ściennych, papiery, farb y ,'k lej itp. d o zajęć dek o racy jn y ch ..

Z d obyw anie pom ocy św ietlicow ych nie koniecznie m usi się o d ­ byw ać d ro g ą z a k u p ó w za d ro g ie pieniądze, w iększość z nich będą m ogli uczniow ie w ykonać sam i najprostszym i środkam i, w spó ln ie dla siebieS dla sw oich m łodszych kolegów .

19

(22)

W p o szu k iw an iu źródeł i pom ocy w swej pracy natrafi n au ­ czyciel na książki w y d a w an e daw niej: K orzystać z nich trzeba w "sposób krytyczny, w y b ierać- to, co m oże być dzisiaj p o trze b n e i co ' o d p o w ia d a duchow i dnia dzisiejszego. D lateg o w szelkie w sk azó w k i i m ateriały należy aktualizow ać, nie nadające się od-x rzucać. M ateriały i treści znajdy w ane w książkach d ostoso w y w ać d o w łasnych zam ierzeń, a nie n a o d w ró t, i zn. uzależniać zam ie­

rzenia o d przygod ności napotykanych' m ateriałów , co niestety jest dość częstym zjawiskiem! Łączyć się one ró w n ież p o w in n y z p o -' trze b am i świetlicy w danej szkole, z zainteresow aniam i m łodzieży.

M ateriałów tych należy szukać w :

■' f . . . 1 .

p rzew odnikach św ietlicow ych, - - ,

czasopism ach daw niej i d ziś w ychodzących, bibliografiach,

podręcznikach, zbiorkach, w ypisach itp.,

pisem kach m łodzieżow ych daw niejszych i obecnych,

■literaturze m łodzieżow ej, p rasie codziennej,

encyklopediach, rocznikach statystycznych, biografiach, al­

bum ach itp.

Ź ró d ła te d adzą p ra co w n ik o w i św ietlicow em u w iele m ateriału w szechstronnego,, k tó ry będzie on g ro m ad ził i p o słu g iw ał się nim w razie potrzeby. Z ebranym i m ateriałam i należy s i ę vdzielić zwin­

nymi, aby przez w ym ianę poszerzać zasób m ożliw ości p ro g r a ­

m ow ych. . . .

W skazówki do wyszukiw ania źródeł i materiałów.

(23)

W ybór utworów poetyckich

XENIA 2YTOMIRSKA

W iosna 1945

Jeszcze g o rący popiół lśni iia polach M ajdanka, Jeszcze duchy cm entarne szepczą w okół: pam iętasz?

Lecz w opalonej łapce «Tnąc stary elem etitarz, D ziecko do szkół w y ru sza o św itającym ra n k u : J a ś i Staś / e w si W ólka i Piaski...

- (A w m agazynach butw ieją g azo w e maski).

Jeszcze zb u rzo n e m ostów sterczą n ag ie kikuty, Jeszcze p u stk ą czernieją d aw n o złupione śpichrze, — T ru d n o jest niocno ująć ster p o dziejow ym w ich rze - D łoniom o d lat bezczynnym , b o kajdanam i skutym.

Ale jest w io sn a — w n e t będą m aki w zbożach I rzeźki, słony Wicher o stro dm ie o d m orza.

Jeszcze nie przem inęła dum na, g o rz k a sław a, Jeszcze w idok twych ru in każdą radość zam ąca, N ajjaśniejszej stolico, P olski serce tętniące,

K rew jej żył — p o n ad w szystk o u k o ch a n a'W arsza w o ! Leęz po gorzelec w rócił — i studnie w ierci —

I dach kleci — b o życie trw a lsz e je s t od śmierci.

(24)

List z Berlina

T o jest w io sn a — ro k czterdziesty piąty!

Z ap am iętaó .najw ażniejszą z dat!

. P rzekreślam y —1 trzydziesty dziew iąty!

P rzekreślam y — sześć p o tw orn ych lat.

' - M iędzy O d rą a Ł ab ą ro z p arc i , K arabinem niszczym y zły, czas.

N a łużyckich ziem zard zew iałej tarczy P ru s zło w ro g ic h ro zbijam y głaz!

J u ż nam B erlin przyszłości nie strw oży.

J u ż n am P ru sy nie w ró c ą d o P rus.

My jak w ich er orzący p o m orzu Z atapiam y niem czyznę d ziś w gru z!

N a sz a w iosna! Rok czterdziesty piaty!

Z apam iętać: — N ajpiękniejsza wieść:

P rzekreślony trzyd ziesty dziew iąty!

H ucz h isto rio zw ycięstw a nam pieśń!

E. OSMANCZYK • , - .

KŁONIECKI

Przysięga śląskiego dziecka

■ Ś lubuję Ci, O jczyzno d ro g a , N a Śląskiej -ziemi

trzym ać stra ż — i zaw sze będę p ro sił B oga,

by miał w opiece

n a ró d nasz. • -

I i , j>

P rzysięgam T obie P o lsk o św ięta

n a p rochy dziad ó w , k rw a w e dni — nie dam y Ciebie w ża d n e p ę ta za cenę życia, w szystkiej krw i.

2 2 / .

(25)

J. z a b i e r z e w s k a

(Przedruk z „Płomyka“)

t ' . '

Rzeczpospolita (recytacja zespołowa) — -V' ' " ■ ‘ ' ■ ' * /

S to p ami -Ws p a rta w T a tr 'g r a n ity O

‘ w p rzestrzeń Bałtyku odk ry ta (“) w y ciąg asz ram io n a sw e m ocne, R zeczpospolito! (3)

R oztaczasz sk rzy d ła sw e żyw e na B eskid (') i śląskie kom iny (5)

--- - . . . " . ; --- . x

n a w szystkie sw e dzieci (°) tysynyty) w ła sn ą w olnością szczęśliw e (8) I niebem (9) i ziem ią płyniesz p u lsu jesz co ra z t o głośniej (10) p ręży sz się w mocy i w czynie i w oczach naszych rośniesz (u ) i w o ła sz p o i życiem ( ia) i lasów (13) h a rtem kilofa (14) i kosy (15)

Ł om otem w a rczących m o to ró w (16) i .transm isyjnych p a s ó w (1T)

. ’ d źw ig ó w p ortow ych (18) i szy b ó w (19) w o ła sz tysiącem g ło s ó w (20)

h a tru d y i na w ytrw anie, na w yścig pracy ofiarnej (21)

A g ło s tw ój, gdy w sercach zostanie (22)- w siły s ię zm ieni m o carn e (23)

Ty — w ydźw ig n ięta ofiarą.

23

(26)

Spełnieniem jesteś .i celem (■') i w spólnym p ra w em i w ia rą (2D)

■ Rzeczyw istością w sp an ia łą (20) •

w łasnym rozkazem zdobytą •

z k rw i b o h a te ró w w y ro słą ' ...i

po tęg ą w ielką i w zn io słą R zeczpospolito! (20).

O b j a ś n i e n i e z n a k ó w : -niepodkreślone mówi cały zespół, podkre­

ślone raz — .kobiety, dw a razy — mężczyźni," kropkowane — -głos poje-,

dyiicży. 1 -

Ilość osób dowolna, im więcej osób, tym lepiej. , . (') mówię mężczyźni, akcentując mocno każde słowo - (2) mówię kobietyj podkreślając słowo. „Bałtyku“

(:1) mówię wszyscy .

(,) kobiety, wyciągając zewnętrzne ręce w lewo-wskos (r>) mężczyźni, wyeięgajęc .prawe ręce w prawo-wskos (°) wszyscy, przenosząc ręce przed siebie, jakby błogosławiąc (7) mężczyźni ’

(8) wszyscy, powoli* rytmicznie,- likwidując gest (*') słowa „I niebem“ mówię kobiety ..

(10) od słów „i ziemią płyniesz“ do (!0) mówię mężczyźni' . - (u ) wszyscy

(12) soprany

(13) alfy ' .

(u) mężczyźni -

(15) kobiety (1,;) mężczyźni (t7) soprany

Cls)' mężczyźni, wznosząc głowy w górę

(i0)-kobiety, opuszczając głowy w dół ' ^

(-“) mówię razem, równo, akcentując silniej ostatnie słowo.

(-‘pnnówi solo bas — donośnie, jakby nawołujfc do wytrwania (*-). mówią’ kobiety

(‘-’i mężczyźni . • ' •

(-4) 'kobiety — po słowie „ty“ mała .pauza • .

("•’)■ razem od .słów „Celem“ , - • — • 1

(-6) od słów „i w iara“ mówię kobiety .

(2T) solo bas, donośnie, akcentując słowo „rozkazem“

t 2?) solo bas •

(-") wszyscy ,

24

(27)

M. KONOPNICKA •

Hymn N ow ej Polski (fragmenty) (recy tacja' zespołowa)

(J) O to w T w e im ię o k raju nasz stary

(-) W ten dzień m ajow y, w te w olności zorze, (r) L ud tw ój się zeb rał p o d twymi' sztan d ary . I święci o to dziś dzień narod ow y,

(ty By N o w ą P olskę w znieść n a ży w o t now y!

(ty D łu g o w rozbiciu żył lud i niemocy, T ułacz bezdom ny, pojący się łzam i,

• (ty A o to mu dziś w staje dzień p o nocy, P rzy szłości,słońce świeci już n ad nami.

(ty Ł ączą' się serca i p o d n o szą głow y Ku N ow ej Polsce i na żyw ot now y!

(ty Nie b ędzie P olak z Ojczyzny wyjęty -

• Luzem rzu cony pom iędzy narody, (ty Ale zbuduje d o m w ielki i św ięty, .

D om p rzy p o d o b an d o s ta re j. zagrody.

( 10) J u ż założone serc są fundam enty, W ęgielny kam ień jedności i zgody,

P o d gm ach ojczystej w iary ,-u c zu ć m owy, ( " ) P o d N o w ą P olskę i p o d ży w o t now y!

(Jty Wiejcie, sztandary! W iej O rle nasz biały!

Spiesz ludu P ia stó w na P iasto w e wiece.

(” ■) Ł ącz dłonie czynem i serca łącz słow y N a N o w ą P olskę i na żyw ot now y!

/ i

U w a g i : Ustawienie w kilku szeregach zwartej, licznej grupy chłop­

ców i dziewcząt. W czasie recytacji pierwszych 11 wierszy muzyka gra

„Warszawiankę“ łub też śpiewa chór murmurando. Od (ty zmienia się me­

lodia na~ „Rotę". Po skończeniu recytacji cały zespół podnosząc prawe ręce w górę jak do przysięgi, śpiewa drugą zwrotkę „Roty“.* „Do krwi ostat­

niej,.. itd.“. -

(ty glos męski (c) głos męski (,0) głos męski (ty głos żeński*"' (ty wszyscy (ll) wszyscy

(ty chłopcy (ty cliłopcy (’ty dziewczęta

(ty wszyscy (ty dziewczęta . (13) wszyscy (ty glos żeński

25

(28)

STANISŁAW BALIŃSKI

Ojczyzna Szopena C óż to była z a d ziw n a , ro m an ty czn a Pani, W szyscy się w niej kochali, um ierali dla niej.

W szyscy cierpieli z a n ią n ajd o tk liw sze krzyw dy, N a w e t ci, co .jej oczu nie w idzieli nigdy.

Z jej im ieniem n a ustach w H iszpanii konali, M arząc n a złotych skałach q M azow sza półach,

D la niej się w czarnych płaszczach p o d ró ż n y ch zjeżdżali D o fosforycznych p o rtó w K onstantynopola.

Z a n ią tęsknili po nocach i rankach N a dalekim zachodzie, w Am eryki preriach, I pieśni o n ie j.sn u li i o jej ko chankach

Z atraconych, zaw ianych śniegiem n a Syberiach.

M ó w ią im obcy ludzie — p o c o cierpieć dla niej T łum aczą: że nie w a rto , że jak g w ia z d a pierzcha, Ale oni nie słyszą, n a śm ierć zakochani

I dalej z a nią g o n ią p o lądach, p o zm ierzchach.

I dalej zn o sz ą dla niej p o d niebem nieszczęścia, Śm iertelny ch łó d w y g n a n ia n a m o n g o lsk ich m o rzach, I w n o w e id ą piekło zaciskając pięści,

N a d n o u p o d leń ludzkich w niem ieckich obozach.

I dalej o. n ią w alczą n a N o rw eg ii śniegach, I n a piaskach. E g ip tu w ro zpalon ym w ietrze, U m ierają sam otnie w galijskich, szeregach

I w Anglii, w iecznie w olnej w z n o sz ą się w pow ietrze.

W szystko dla niej pośw ięcą-i zn io są w m ilczeniu, N a p rz e k ó r w ielkim próbom , które" los przynosi, ~ A ona, ra n n a w serce, b ez b ro n n a w cierpieniu, N iczego o d nich nie chce i o nic nie-prosi.- T ylko czasam i nocą, g d y ro zp acz o p ad a , I g d y Szopen jak w id m o g ra im n a pianinie, Z jaw ia się cała w czerni, staje przy nim blada, I śpiew a d o nich cicho, że jest — że nie zginie.

26

(29)

Ty i ja

W szyscy jesteśmy żołnierzam i Polski, B iałego o rła k ażdy w sercu m a.

W szyscy jesteśmy , stróżam i jej granic, I ty i ja.

I ta k ą będzie, jaką Ją stw orzym y, W ysiłkiem w oli, rąk, myśli i du sz.

' M ałą i słabą, lub w ielką i m ocną, Idącą śm iało w blask przyszłości zórz.

I nie los będzie w inien, lecz my sam i, Jeżeli niem oc p o żre J ą jak r d z a ,.

B o O n a nam i a m y N ią jesteśmy, I ty i ja.

M. KONOPNICKA

Budujmy miłej Ojczyźnie dom...

(fragmenty) • \

• • B udujm y miłej O jczyźnie dom, W olności dom i siły;

K ażda pierś b ra tn ia — g ra n itu złom Z jednej rodzim ej bryły.

K a żd a pierś b ra tn ia — cegła n a m ur, D źw ignięty m ocą ducha,

A h asło .nasze — : jedności chór, C o w ia rą w ju tro bucha'.

Niech dnie, co id ą z wiecznych d ró g Z luzow ać czasów w a rtę,

■Przez nasze o d rzw ia, p rzez n asz p ró g W stąpią n a d ziejó w kartę:

O d fundam entu aż p o szczyt ■ O tw ó rzm y św ia tu w ro ta , Niech nam jutrzenny jarzy św it, Niech w zm ag a dech żyw ota!

C okolw iek czynim, czyńmy tak, By przyszłość ro sła z prący;

P olsk a — to pion'-nasz i n asz znak:

B udujm y dom , rodacy!

(A U TO R NIEZNANY)

(30)

KŁONIECKI

Ślubować dzisiaj trzeba Ś lubow ać dzisiaj trz e b a nam , Ż e p ra ca hasłem naszym będzie.

Ż ę odeprzem y w ązelki kłam, Co w ro g o m służy za oręże.

Że nie zm arnujem ’ m łodych sił, Ż e w z lo t ku szczytom nie p rzestrasza, Byleby n a ró d szczęśliw był,

P o tężn ą była P o lsk a nasza.

"Ślubować' dzisiaj trz e b a nam, M iłość na onym serc sztan d arze, Jasnym jak słońce i bez pfam, I czynić ta k jak serce każę, I w ierzyć w ju tra lepszy św it — - ■ T o ideałów naszych szczyt!

, KŁONIECKI ■* ' ' ' ,

O Ojczyźnie mojej N ie pojadę ja za m orza,

C hoćbym w ciężkiej był potrzebie, N ie pojad ę ja za g ó ry r

B o tam P o lsk o n ie m a Ciebie.

J a Cię noszę w sw ojej duszy, T ak ą jakąś mi się śniła,

G dy w dzieciństw ie mym słonecznym M atk a pieśni mnie uczyła.

A g d y mi się ktoś zapyta, G dzie m u P olski szukać trzeba, T o mu z tw oich żyznych łanów , , . P o d am p ręd k o kaw ał ćhleba.

-- * I z m iłością g o w p ro w a d z ę W mojej chatki niskie p ro g i,*

I z m iłością rzek n ę śzczerą:

P o łsk a -— to - my! bracie drogi.

J e n o m usim znać, co zdoła

“Pośw ięcenia .w ielka siła, A w *nas P oiska się o drodzi I w nas będzie wiecznie żyła.

28 i

(31)

Polskie dziecko

■ Jestem polskim dzieckiem I cieszę się z tego,

Ż e n ad naszą Polskę . Nie m a nic lepszego.

N ie m a nic lepszego N ad n asz kraj kochany, ' N a d którym się w zn osi -

P olski orzeł biały!

E. SZEMPLIŃSKA ' . . , ' Pamiątka

Przeszłam przez ogień, p rzez w odę przeszłam ,' i w ran ach serce, puste dłonie —

z P olski dalekiej d o dziś Jeśzcze jedną pam iątkę tylko chronię.

A w ntej — i dom , co przestał istnieć, w niej szare pola i nieboskłony, i książki słow a zagubionej,

co niby w k rw i transfuzji piła ‘ >

ze m nie p rzez lata, g n iew .i miłość — i dziecka oczu prom ienisty uśmiech na z a w sz e . zgaszony.

C zysto i w iernie, chciw ie jak ś k ą r b ' chow am w e k rw i i w myśli,

w słow ie i w sercu, na jaw ie, w snach, pam iątkę jedną:

— język ojczysty.

(32)

ARTUR O PM A N

M ow o polska M o w o polska! W ró g bluźnil ci męką,

^ . C h c i a ł zabijać jak C hry stu sa zbir, ' A tyś ro sła p o d zbójecką ręką

I słońcam i ciskałaś n a kir;

D źw ięk tw ój śpiew ał i płakał, i szlochał, . J G o rz ał tęczą, ro z k w ita ł jak -k w iat,

A tak n a ró d cię kochaj, tak kochał, , Ja k się kocha sw o b o d ę z-za, krat! '

M o w o polska! O rlico sw o b o d n a,

_ ' . Tyś w ich r w z lo tó w , ty ś k rw a w y ch m ieczów starć, - M o w o polska! Słoneczna i m iodna,

T yś pachnąca ojczystych'lip barć.

M o w o polska! P acierzu i grom ie, - . T yś szep t m atki n a d dziecka złym snem , ' M o w o polska! O jczyzno i dom ie

I czym jesteś? Jani serćern' jest twym !...

Myśmy przyszłością

M y śm y'przyszłością n a ro d u , pierś n asz a pełna jest sil, D ążm y d o w olności g ro d u , n a p rz ó d lecz n ig d y w tył.

R ozw ińm y sk rzydła sokole, n au ce pośw ięćm y czas, A św iatło zdobyte w szkole, nieśm y d o lud u mas.

L auram i p rzystrójm y głow ę, nie znajm y w r y c i u sw y m trw ó g , Polskiej, ojczystej nam m ow y nie w eźm ie żad en w ró g .

(33)

E. SZYMAŃSKI

(układ recytacji: M. Kowalczykowa) . Razem (recytacja zespołowa) (r) M arzeniam i p o n a d św ia t nie wyskoczysz,

C hoćbyś sercu, skrzydła, dał najw iększe.

(2) T rzeb a umieć p ra w d zie sp o jrze ć w oczy, P ra w d z ie ostrej jak n ó ż, bez upiększeń.

(3) Sam zostaniesz z nędzą i udręką,

Aż d o ziem i k ark zegniesz, co raz niżej, \vciąż gorzej, (J) Jeśli w w alce u p a rte j. zm ordo w anym tw ym rękom

M ilion innych rą k nie pom oże! - _

(5) .1 od p ra g n ie ń i słó w w niebow ziętych ....

N ie odm ieni się los tw ó j i dola, N ie w y b łag a ich d ło ń . w yciągnięta, Ani zgięcie pokornych kolan. ,

(°) T rzeb a w rytm czynu serca uzgodnić, (7) Ś w it cały ra m io n opasać kołem,

(8) nakarm ić szczęściem i chlebem głodnych,

W yzw olić życie społem ! - ' >- (10) W ięc razem siły!

( ) Razem tęsknoty!

(12) Pieśń pracy podnieść g ó rą i dołem . ~

0?) C zyn ów żelazem .przekuć św iat złoty! ■ . ^ v ( 14) I w słońce pchnąć! Społem!

U w a g i : Ustawienie w zwartej grupie — zespół _ mieszany. Ilość osób dowolpa. Można też ustawić w półkolu, wtedy silniejsze -momenty recyta­

cji można podkreślić odpowiednim gestem; przy wypowiadaniu ostatniego wiersza Tecytujący łączą dłonie, wiznosząc je ku gónze.

P ) mówi jeden głos męski,' spokojny

(-’) k i t o głosów hnęskich mocniej, -stanowczo - (з) głos kobiecy

(’) wszyscy • • ;

(°) jeden głos kobiecy/wyższy 1

(6) wszyscy mężczyźni '

(T) „wszyscy

. (8) kobiety . -

r(e) jeden męski glos mocny, poważny, górujący • ,

(10) mężczyźni ‘ .'

(и ) kobiety , .

(P ) wszy scy ( w) . mężczyźni

(l4) wszyscy.________________________ _

Byłoby ¡wskazanym, by ha zakończenie recytacji wykonawcy odśpiewali

„Hymn spółdzielczy“ lub inną odpowiednią pieśń.

31

(34)

N a front!. D o boju!

D o w alki z o rężem ! B udow niczy pokoju, Pójdźm y, by zwyciężyć,

Ju ż żołnierze fro n to w i w ytknęli granice, • T eraz arm ia pokoju

D o fabryk, kopalń, d o hut'-T- O ddać sw e siły i trud.

C zas już zapom nieć ęo dzieli, ■

; N aszej jedności szeregi, - O jczyzna w o la: — „S ynow ie!“

Ćżyście już zapom nieli?

Czy z w aszej piersi' w y darto,- Serca z m iłością O jczyzny?

Czy pójdą na zatracenie •' . Śmierć, pośw ięcenia i blizny?

P atrzajeie jakam o b d arta , - - He ra n ' na mym ciele,

Czym' ju ż 'n ic dla w a s nie w a rta ? Idą

■ Z w a rte szeregi ,

Z ap raw io n e W prący i znoju Id ą do boju, , "

Górnicy, hutnicy, rzem ieślnicy, rolnicy, Św idry, kilofy, cęgi, m łoty,,kosy

W ruch s ą puszczone: kopią, ciągną, biją, W krótce będą m ateriałów stosy,

Że ca łą P olskę w net nimi pokryją.

O dbudujem y to, co nam zniszczyli, ’ P odli' faszyści, niszczyciele św iata.

Z n ó w będzie d o b rz e i będziem y żyli W zgodzie, jedności, jak b ra t obok b ra ta .

(35)

E. IMIELA

W yścig pracy

C zyż gnuśnieć mamy, żebrząc kaw ał chleba?

Bezczynnie patrzeć, kiedy pracy trze b a?

T o dla n as m łodych byłby tylko srom ! K to chleb codzienny w łasnym rosi potem , Ten m oże braciom śm iało głosić o tym, Że sw ej O jczyźnie n o w y staw ia dom.

N am m łodym d a n o .h a sło : w yścig pracy, G dyż p ra c a tylko trzym a rz ą d ó w ster.

By p raca nasza bujne dała płody, W szeregi nasze chodź, koleg o młody, W śró d ró w ie śn ik ó w ducha czynu budź!

D ziś trz e b a ziarn a siać pom iędzy łudzi!

N iech zd ro w y zam iar w płodny czyn się budzi, B o tak a przyszłość, jaka dzisiaj m łódź.

N am m łodym d an o hasło: w yścig pracy, G dyż p raca tylko trzym a rz ą d ó w ster.

J u ż n a tym świecie tak od d aw n a byw a, G dy zasiał jeden, ow oc d ru g i zryw a.

A siew cą przecie każdy musi być.

P rzy życiu sw oim , chociaż jeszcze młodym P ragniem y z pracą kroczy^ p rzed narodeiji, B o p racą tylko P olsk a m oże żyć!

N am m łodym d a n o hasło: w y ścig pracy, G dyż p raca tylko trzym a rz ą d ó w ster.

JU LIA N JTU W IM

Pieśń o Białym Domu B u dow ali Biały Dom , S tupiętrow y Biały Dom , B udow ali dom szalony, Stupiętrow y, m arm urow y, N a drabinach, ru sztow aniach.

33

Cytaty

Powiązane dokumenty

Proszę przytoczyć postacie matematyczne poznanych zasad zachowania (6 pkt.), przedstawić koniecznie warunki ich stosowania (9 pkt.) oraz zamieścić wyjaśnienia

Dlaczego winni sobie m ałżonkow ie tę szczególną-trw ałą miłość?... Joachim a,

Narysuj dowolną prostą p i punkt A leżący poza prostą p. Skonstruuj okrąg o środku A, styczny do narysowanej prostej. Konstruuję prostą prostopadłą do prostej p,

Wybierz kilka przedmiotów, których brzeg ma kształt okręgu (np. puszki, nakrętki).. długość średnicy danego przedmiotu. Zmierz jego obwód, tzn. długość okręgu używając

W jeden z otrzymanych odcinków kołowych wpisano kwadrat tak, że jeden z jego boków zawarty jest w boku kwadratu wyjścio- wego, a dwa pozostałe wierzchołki należą do okręgu,

Tedy ponieważ w Okręgu Naukowym Warszawskim ustanowiony zostanie osobny na ten cel wyznaczony komitet, który odbywać będzie co miesiąc stosowne posiedzenia, zatem

Rozmowa na temat ostrożności wobec osób nieznajomych i nauka stanowczego odmawiania, jeśli ktoś obcy proponuje nam słodycze lub pokazanie

łeczeństwo zaś wzoruje się na warstwach dawniejszych klas iządzących. Im więcej jest kto u nas wyżej postawiony czy to wykształceniem, czy też pozycyą