• Nie Znaleziono Wyników

Informowanie o wydarzeniach ze świata w serwisach zagranicznych

II. Zagadnienie wizerunku prasowego kraju. Czynniki wpływające

2. Informowanie o wydarzeniach ze świata w serwisach zagranicznych

W części wprowadzającej warto zwrócić uwagę na jeszcze dwie istotne kwestie, a mianowicie informowanie w prasie o wydarzeniach na świecie oraz to, w jaki sposób się je przekazuje do publicznej wiadomości. Opublikowanie pewnych informacji o Rosji lub USA w mediach może powodować, że zostaną one

uzna-10 J. Woroniecki, Wizerunek Polski i lobbing w międzynarodowych organizacjach [w:] Kreowanie obrazu Polski w świecie, Nowy Sącz 1999, s. 61. Autor proponuje, aby wizerunek był kreowany przez władze, organi-zacje społeczne i „szarych” obywateli.

11 Ibidem.

12 M. Ryniejska-Kiełdanowicz, Kształtowanie wizerunku Polski w UE [w:] Kształtowanie wizerunku, red.

B. Ociepka, Wrocław 2005, s. 14.

ne za ważniejsze od tych, które nie zostały w ogóle dostrzeżone. Informowanie o wydarzeniach na świecie należy przecież, jak słusznie zauważa Roman Bar-toszcze, do sfery zobowiązań mediów funkcjonujących w systemie demokra-tycznym. Badacz podkreśla, że:

Dostęp do informacji jest szczególnie ważny w sprawach zagranicznych, gdzie fakty i opinie nie mogą być zweryfi kowane przez osobiste doświadczenie. Media są w tej sferze istotnym źródłem uzyskiwania informacji oraz wiedzy, która może być modyfi kowana przez interper-sonalne kontakty13.

Zdecydowana większość odbiorców mediów nie jest w stanie dotrzeć do informacji zagranicznych, które z jakichś powodów zostały przemilczane. Mar-szałek Sejmu RP Longin Pastusiak poruszył ten problem dostępu do informacji na konferencji zatytułowanej: „Polityka a środki masowego przekazu”. Senator stwierdził, że różnica między politykiem a dziennikarzem jest następująca:

Polityk decyduje o losach ludzi, zaś dziennikarz powinien w pierwszym rzędzie informować i objaśniać. Powinien też brać na siebie odpowiedzialność za społeczne skutki błędów i niedo-mówień lub wypaczeń w przekazywanych treściach. W konsekwencji ciąży na nim obowiązek naprawienia szkód. Niestety, w naszych warunkach nie mamy zbyt wielu przykładów na przy-znawanie się mediów do błędów14.

Podobne uwagi do dziennikarzy kierował Adam Rotfeld, były minister spraw zagranicznych RP, na spotkaniu podsumowującym rok członkostwa Polski w Unii Europejskiej i stosunki polsko-rosyjskie. Jego zdaniem media odgrywają dziś ogromną rolę informacyjną i jednocześnie są odpowiedzialne w znacznym stopniu za poziom debaty publicznej:

Pierwsza sprawa to ten stopień wzajemnych pretensji i taki, co tu dużo mówić, wielki rozgłos medialny zyskały uroczystości w Moskwie, które doprowadziły do ochłodzenia stosunków polsko-rosyjskich […]. Tak się stało i ja uważam, że powinniśmy mieć wszyscy poczucie od-powiedzialności za to, że prasa dzisiaj ma ogromny wpływ na kształtowanie stosunków mię-dzynarodowych i tej władzy, którą prasa ma w swoim ręku, tej potędze musi towarzyszyć też poczucie odpowiedzialności. I o to bym apelował15.

Richard Davis, autor książki The press and American politics, podkreśla, że ist-nieje sprzężenie pomiędzy prasą a politykami, którzy ją wykorzystują do swoich celów:

Ci, którzy tworzą politykę zagraniczną, często korzystają z bardzo wiarygodnego statusu prasy i dostępu do szerokiej publiczności, jak również chęci relacjonowania zadania administracji,

13 R. Bartoszcze, Integracja europejska w prasie polskiej [w:] idem, W kulturze pierwszych stron, Wrocław 2005, op.cit., s. 114 (red. nauk. I. Borkowski, A. Woźny).

14 http://www.senat.gov.pl/k5/agenda/seminar/040224.htm [dostęp: 8.10.2008]. Konferencja odbyła się w lutym 2004 roku w Warszawie.

15 http://www.kprm.gov.pl/archiwum/2130_13964.htm [dostęp: 8.10.2008].

żeby przekazywać informacje zagranicznym rządom. To narzędzie jest zwłaszcza użyteczne, gdy żadna inna forma komunikacji nie istnieje16.

Prasa okazuje się niezwykle ważnym instrumentem, gdy brakuje komunika-cji pomiędzy krajami z powodu napiętej sytuakomunika-cji dyplomatycznej i wtedy wy-korzystuje się tzw. przeciek kontrolowany. Takie niepotwierdzone wiadomości częściej pojawiają się również w trakcie kampanii wyborczych. Zdaniem polito-loga Marka Mazura, celem przecieku jest wywołanie reakcji na daną informację w mediach, co pozwala uzyskać kontrolę nad tym, czym w danym momencie zajmują się media17.

Natomiast brytyjski badacz mediów John Street dostrzega tę silniejszą stro-nę kreacyjną w mediach, widzi wspólną przestrzeń medialno-polityczną, która jest przedzielona granicą, ale to środki masowego przekazu decydują o osta-tecznym obrazie rzeczywistości:

Kreując społeczeństwo (lub też wiele społeczeństw) media tworzą politykę. W sposób naj-bardziej oczywisty osiąga się to poprzez przeciwstawianie „nas”, którzy czytamy i oglądamy,

„im”, którzy podejmują polityczne działania. To proste posunięcie ustanawia politykę jako odrębną sferę życia. Wyznacza się też granice przestrzeni przeznaczonej dla polityki. Politykę defi niuje się jako działalność instytucji publicznych (parlament, usługi na rzecz ludności itd.), polityków i partii politycznych oraz grup nacisku. Uważa się, że ich działalność jest nastawio-na nastawio-na sprawowanie władzy oraz usankcjonowanastawio-na jakimiś konstytucyjnymi zasadami18.

Natłok polityki w środkach masowego przekazu powoduje, że na dalszy tor spychane są wiadomości społeczne i kulturalne i jest to zjawisko powszechne dotyczące mediów na całym świecie. Natomiast podejście mediów do polityki nie jest wszędzie takie samo, w ocenie polskiej reporterki pracującej dla BBC polskie media, informując o polityce, często wypaczają wolność słowa:

Wolność mediów nie oznacza, że zapycha się czas antenowy byle czym, jak w przypadku Pol-ski -polityką. W polPol-skich mediach króluje polityka i to w najgorszym jej wydaniu. Głównym kryterium wyboru newsa jest przecież to, na ile osób dana informacja ma wpływ, dla ilu oby-wateli wiedza na dany temat jest ważna. […] Szef newsroomu powiedział mi, że zaproszenie polityka do studia to ostateczność i w pewien sposób świadczy to o słabości dziennikarza, bo polityk do radia czy telewizji przyjdzie zawsze. On przecież na tym korzysta19.

Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zorganizował w Warszawie VIII Forum Polityki Zagranicznej w czerwcu 2008 roku na temat roli mediów w kształtowaniu polskiej polityki zagranicznej. Rozpiętość poglądów była

do-16 R. Davis, The press and American politics, New Jersey 2000, s. 42 (tłum. A.K.).

17 M. Mazur, Marketing polityczny. Studium porównawcze prezydenckich kampanii wyborczych, Warszawa 2002, s. 139.

18 J. Street, op.cit., s. 49.

19 Wywiad z Dorotą Bawołek, polską korespondentką BBC, http://1000gp.ovh.net/dziennik [do-stęp: 3.09.2008].

syć duża, a stanowiska prelegentów niejednoznaczne: jedni posłowie ocenili, że media nie pełnią żadnej istotnej funkcji poza informacyjną, a najważniejsze kompetencje ma prezydent, który współpracuje z MSZ i premierem. Inni pre-legenci stwierdzili, że rola mediów w polityce zagranicznej jest ogromna. Takie stanowisko zajął Paweł Kowal, były wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicz-nych RP, który podkreślił, że dla niego media stanowiły szybkie źródło infor-macji, gdy pracował w ministerstwie: „Zanim przyszły te szyfrówki, raporty, wszystko można było przeczytać na portalach internetowych”20.

Jednocześnie minister dodał, że media upraszczały przekazywane informa-cje, a także zajmowały się ich interpretowaniem, m.in. zapraszając określonych ekspertów, oraz czasem ingerowały w wydarzenia i kreowały fakty21.

Ciekawe stanowisko w sprawie poziomu informowania polskiego społeczeń-stwa o wydarzeniach zagranicznych zajęli dziennikarze akredytowani w Polsce.

Oto fragment dyskusji z września 2004 roku opublikowany na łamach specjali-stycznego magazynu dla dziennikarzy:

„Press”: […] O wydarzeniach na świecie, w Waszych krajach, czują się Panowie dobrze po-informowani przez polskie media?

Cieński: Korespondencje zagraniczne w polskich mediach są na wysokim poziomie. W ogóle jest w nich o wiele więcej informacji zagranicznych niż w przeciętnej amerykańskiej gazecie.

Gnauck: Jest ich dużo, ponieważ polskie media czują się w obowiązku informować odbior-ców o tym, co dzieje się na świecie. I co ciekawe: korespondenci zagraniczni polskich redakcji nie popełniają tego błędu, że ich teksty są hermetyczne. Oni zakładają, że czytelnik może się nie w pełni orientować w sprawach danego kraju, więc pedagogicznie tłumaczą, o co chodzi.

McQuaid: W kwestii zagranicznych korespondencji najbardziej polegam na polskiej prasie22.

A zatem, zdaniem dziennikarzy zagranicznych akredytowanych w Polsce czytelnicy polskiej prasy są bardzo dobrze informowani o sytuacji na świecie.

Do podobnych wniosków można dojść, przeglądając nawet pobieżnie zagra-niczne tytuły prasowe, a zwłaszcza w prasie codziennej, najwięcej miejsca po-święca się na krajowe i lokalne wydarzenia. Jest to zrozumiałe, że informacje pochodzące z naszego obszaru są dla nas najważniejsze, informacje z zagranicy natomiast interesują nas już tylko z określonych powodów. W opinii znawcy ko-munikowania społecznego niemieckiego badacza Michaela Kunczika jest kilka takich czynników:

– czynniki polityczne, ekonomia (PKB, indeks rozwoju gospodarczego),

20 W forum wzięli udział Jolanta Szymanek-Deresz, Andrzej Halicki, Andrzej Grzyb i Paweł Kowal, http://www.wirtualnemedia.pl/article/2354023_Za_malo_informacji_o_polityce_zagranicznej_w_

mediach.htm [dostęp: 19.12.2008]. Magazyn „Press” jest skierowany do dziennikarzy i pracowników mediów.

21 Ibidem.

22 W dyskusji wzięli udział: David McQuaid, szef warszawskiego biura agencji Dow Jones Newswires, Jan Cieński z „Financial Times” i Gerhard Gnauck z niemieckiego dziennika „Die Welt”. Żródło:

R. Gluza, Młodzi a wypaleni, „Press”, wrzesień 2004, s. 49.

– wielkość kraju i liczba ludności, odległość (im dalej jest położony kraj, tym częściej relacje dotyczą jego elit),

– bliskość językowa23.

Znaczącym czynnikiem może być również wielkość danej gazety (jest to zmienna prawdopodobna), ponieważ zdaniem badacza duży dziennik w mniej-szym stopniu wykorzystuje wiadomości agencyjne24.

3. Selekcja informacji, koncepcja „uramowienia” i agenda