• Nie Znaleziono Wyników

Jakie są nowe instrumenty w polityce zagranicznej, które sprawiają, że Tur-cja staje się coraz aktywniejszym podmiotem stosunków międzynarodowych?

Po pierwsze, jest to aktywność dyplomatyczna Turcji. Pańswto tureckie pró-buje rozszerzać swoje wpływy poprzez większą aktywność dyplomatyczną, nie tylko w swoim bezpośrednim sąsiedztwie, ale również w Afryce i Ameryce Ła-cińskiej. Podczas debaty na temat budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych na rok 2009 r., Ali Babacan zapowiedział otwarcie kolejnych 15 (sic!) ambasad i 1 konsulatu generalnego w Afryce, 2 ambasad i jednego konsulatu w Amery-ce Południowej. W innych regionach świata zapowiedziano utworzenie 4 am-basad i 12 konsulatów generalnych, w więc w sumie aż 35 nowych przedstawi-cielstw dyplomatycznych. Zapowiedzi te zostały w dużej mierze zrealizowane i w 2010 r. Turcja miała już 107 ambasad, 11 stałych przedstawicielstw oraz 67 konsulatów generalnych, co obrazuje rosnące ambicje tureckiej dyploma-cji25. Ponadto, poza granicami Turcji, w największych miastach niemieckich, ale również w Ammanie, Aszchabadzie, Bagdadzie, Aleppo i Damaszku, Jerozo-limie i Teheranie, działają Tureckie Centra Kultury. Należy również wspomnieć o utworzonej w 2007 r. Fundacji Yunusa Emre. Jest to wzorowana na British

Council, Instytucie Cervantesa, Instytucie Goethego czy Instytucie

Konfucju-sza fundacja publiczna, która poprzez zakładane za granicą Centra Kultury Tu-reckiej im. Yunusa Emre promuje turecką historię, kulturę, sztukę oraz język turecki. W tym celu organizuje egzaminy i wydaje certyfikaty znajomości ję-zyka tureckiego. Dotychczas najwięcej Instytutów Yunusa Emre powstało na Bałkanach oraz na Bliskim Wschodzie. W październiku 2010 roku otwarto Centrum Kultury Tureckiej im. Yunusa Emre w Warszawie. Fundacja staje się powoli ważnym ogniwem tureckiej polityki zagranicznej.

25 W 2010 r. ogłoszono również plan budowy nowej, imponującej siedziby centrali ministerstwa, która ma być ukończona do 2014 r. i liczyć ponad 180 tys. m². Niewątpliwie będzie to miało niebagatelne znaczenie dla budowy wizerunku Turcji jako państwa nowoczesnego i o bardzo dużych aspiracjach między- narodowych.

Instytucją koordynującą transfer tureckiej pomocy rozwojowej jest utworzo-na w styczniu 1992 r., utworzo-na wzór Japońskiej Agencji Współpracy Międzyutworzo-narodo- Międzynarodo-wej, Turecka Agencja Rozwoju i Współpracy – TIKA. Jej utworzenie oznacza-ło instytucjonalizację tureckiej pomocy rozwojowej26. TIKA posiada obecnie 22 zagraniczne biura koordynacyjne w 20 państwach, które odpowiedzialne są za przekazywanie tureckiej pomocy rozwojowej. W 2007 r. tureckie państwo przekazało pomoc rozwojową w wysokości ponad 602 mln dolarów. Suma ta nie obejmuje pomocy przekazywanej przez prywatne instytucje27. TIKA zaj-muje się również udzielaniem pomocy tureckim przedsiębiorcom planującym inwestycje w Azji Centralnej, a także koordynuje wymiany młodzieżowe oraz program stypendialny dla kilku tysięcy zagranicznych studentów studiujących w Turcji. Istotną rolę spełnia także, podległa Kancelarii Premiera, Agencja Wspar-cia Inwestycji i Promocji (tur. Başbakanlık Yatırım Destek ve Tanıtım Ajansı).

Dzięki aktywności dyplomatycznej, Turcja wywalczyła niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa w latach 2009-2010, uzyskując poparcie 151 państw. W maju 2011 r., Turcja była organizatorem w Stambule IV Spotkania Państw Najmniej Rozwiniętych - Least Developed Countries. Jak donosiły media, aby doszło do spotkania, Turcja musiała pokryć koszty podróży i pobytu 11 delega-tów z każdego z 48 państw uczestniczących w konferencji, co oznaczało niewąt-pliwie ogromne obciążenie finansowe, ale jednocześnie umożliwiło Turcji kre-owanie się na rzecznika państw biednych, co zwiększa jej popularność w Afryce. Ponadto ostatnio ogłoszono, że Światowe Forum Gospodarcze, które corocz-nie organizuje szczyt w Davos, będzie rówcorocz-nież organizowało podobne spotka-nia w Stambule. Co istotne, Turcja szuka również partnerów pozaeuropejskich, którzy mogliby wspierać jej przedsięwzięcia dyplomatyczne. Najlepszym chyba przykładem takich działań jest wspólna, turecko-brazylijska inicjatywa zażegna-nia konfliktu wokół irańskiego programu nuklearnego.

Po drugie, Turcja w ostatnich latach była współinicjatorem kilku „mięk-kich” projektów międzynarodowych. Flagowym projektem „nowej” dyploma-cji tureckiej jest Sojusz Cywilizadyploma-cji28. Inicjatywa ta ma na celu propagowanie dialogu i porozumienia między różnymi kulturami oraz walkę z nietoleran-cją, ekstremizmem i fundamentalizmem. Idea sojuszu cywilizacji narodziła się w 2004 r. po zamachach terrorystycznych w Madrycie, a jej pomysłodawcą był

26 M. Kulaklıkaya, R. Nurdan, Turkey as a new player in development cooperation, „Insight Turkey”, t. 12, 2010 nr 4, s. 131-145.

27Szerzej na temat tureckiej pomocy rozwojowej patrz: Türkiye Kalkınma Yardımları Raporu 2007 http:// www.tika.gov.tr/yukle/dosyalar/2007/kalkinmayardrap2007/TIKAKalkinmaYardimlariRaporu2007. PDF [dostęp 13.05.2009].

28 Szerzej nt. Sojuszu Cywilizacji patrz: F. Bayar, The Alliance of Civilizations initiative in globalization

premier Hiszpanii Zapatero, do którego dołączył jego turecki kolega Erdoğan. Choć trudno oczekiwać, aby inicjatywa ta, określana jako „wzbudzająca jedy-nie uśmiech politowania”29 przyniosła konkretne, wymierne rezultaty, to po-kazuje ona nowe oblicze tureckiej polityki zagranicznej. Turcja zaangażowana jest również w mniej znaczące inicjatywy „cywilizacyjno-kulturowe”, takie jak

The Ernst Reuter Initiative for Intercultural Dialogue and Understanding, pod

pa-tronatem ministerstw spraw zagranicznych Niemiec i Turcji. Sojusz Cywiliza-cji, podobnie jak inne tego typu projekty pokazują, że Turcja jest w stanie wy-promować „miękkie” inicjatywy międzynarodowe na skalę światową.

Po trzecie, Turcja skutecznie promuje swoich kandydatów na stanowiska w organizacjach międzynarodowych, zarówno regionalnych, jak i globalnych. Kilka przykładów – Turek, profesor Ekmeleddin Ihsanoğlu został w 2005 r. wy-brany Sekretarzem Generalnym Organizacji Współpracy Islamskiej (wcześniej, przed zmianą nazwy w czerwcu 2011 r. była to Organizacja Konferencji Islam-skiej), po ONZ największej pod względem liczby członków organizacji między-narodowej30. Co istotne, po raz pierwszy wybór sekretarza odbył się w głosowa-niu. Od czasu objęcia przez Turka tej funkcji organizacja znacząco zwiększyła swoją aktywność. Jest też kilku innych obywateli tureckich sprawujących istot-ne funkcje międzynarodowe: Mevlüt Çavuşoğlu jest przewodniczącym Zgro-madzenia Parlamentarnego Rady Europy; Hüseyin Dirioz Zastępcą Sekretarza Generalnego ds. Polityki Obronnej i Planowania NATO; Selim Kuneralp Se-kretarzem Konferencji Karty Energetycznej; w 2010 r. Rauf Engin Soysal zo-stał powołany przez Ban Ki-Moona na specjalnego wysłannika ONZ ds. Po-mocy dla Pakistanu. Ponadto, prestiżowe stanowisko Dyrektora Generalnego Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze (OPCW) sprawuje Ahmet Uzumcu. Turecki dyplomata Levent Bilman objął funkcję Dyrektora Wydzia-ły ds. Polityki i Mediacji (Policy and Mediation Division) ONZ31. Różnorod-ność pełnionych przez tureckich dyplomatów funkcji w organizacjach między-narodowych pokazuje po pierwsze aktywność dyplomatyczną Turcji w nowych obszarach (rozbrojenie, prawa człowieka, kwestie energetyczne i środowisko naturalne), po drugie, że dysponuje wykwalifikowaną kadrę dyplomatyczną, co niewątpliwie będzie w nadchodzących latach wykorzystywała do umacnia-nia pozycji międzynarodowej.

29 M. Magierowski, Zapatero jako wzorzec nowoczesności, „Rzeczpospolita”, 18 marca 2008. Yusuf Kaplan z kolei pisał na łamach Yeni Şafak trzy lata temu, że inicjatywa Sojuszu Cywilizacji jest jednym z najważniejszych projektów globalnych, w jakich Turcja uczestniczyła i przyrównuje ją do promowanych przez Ankarę ugrupowania D-8 czy współpracy czarnomorskiej.

30 Warto podkreślić, że w 1969 r., kiedy powstawała Organizacja Konferencji Islamskiej, turecki

establishment wojskowo-biurokratyczny ostro sprzeciwiał się członkostwu Turcji argumentując, że laicka,

kemalistowska Turcja nie powinna angażować się działalność organizacji, której raison d’être jest islam.

Mediacje są czwartym obszarem zwiększonej aktywności międzynarodowej Turcji. Mediacje i dobre usługi w ostatnich latach stały się wręcz specjalno-ścią Turcji, które z jednej strony zwiększają jej prestiż na arenie międzynarodo-wej, a z drugiej pokazują jej rosnącą wiarygodność w oczach partnerów, przede wszystkim na Bliskim Wschodzie. Wraz z Finlandią, Turcja była inicjatorem powołania grupy „Przyjaciół Mediacji”, która została zaprezentowana na forum ONZ we wrześniu zeszłego roku. Głównym założeniem tej inicjatywy jest in-tensyfikacja koordynacji działań podejmowanych przez państwa i organizacje międzynarodowe i wykształcenie „nowej kultury mediacji”, jak to ujął minister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Davutoğlu32.

Turcja aktywna jest w tym zakresie przede wszystkim na Bliskim Wschodzie. Paradoksalnie fakt, że Ankara przez dekady nie była ‘zainteresowana’ silniejszą obecnością w regionie sprawia dziś, że łatwiej jej jest odgrywać rolę brokera, państwa obiektywnie oceniającego spory toczące się w zapalnym regionie. Moż-na wskazać kilka przykładów aktywności mediacyjnej Turcji. W 2005 r. Turcja odegrała kluczową rolę „stabilizatora” sytuacji w Iraku organizując w Stambu-le spotkanie ambasadora USA z liderami irackich sunnitów, w wyniku które-go zdecydowali się oni wziąć udział w wyborach parlamentarnych, co oznacza-ło polityczną stabilizację w tym państwie. Do rozpoczęcia izraelskiej inwazji na strefę Gazy pod koniec 2008 r., Turcja mediowała między Syrią a Izraelem (Turcja de facto została zaskoczona interwencją Izraela w Stefie Gazy – po tej interwencji relacje turecko-izraelskie zaczęły gwałtownie się pogarszać). Turcja odegrała również kluczową rolę w przełamaniu impasu politycznego w Libanie. Pośredniczyła również w rozmowach „pojednawczych” między Fatahem i Ha-masem. Cechą charakterystyczną „miękkiej” polityki zagranicznej Turcji jest to, że rozmawia ze wszystkimi – czy to sudańskim prezydentem Omarem El-Bashi-rem oskarżanym o ludobójstwo, czy też izolowanymi przez Zachód Khalidem Meszalem i Mahmudem Ahmedineżadem, którzy bardzo serdecznie przyjmo-wani są w Turcji. Na początku stycznia tego roku w prasie pojawiły się nawet spekulacje, że w Stambule powstać ma przedstawicielstwo afgańskich Talibów, co oznaczałoby legitymizację zwalczanego przez Zachód reżimu33. AKP rozma-wia z różnymi reżimami, unikając krytykowania kogokolwiek za niedostatki demokracji czy w przestrzeganiu praw człowieka – tym zyskuje sobie sympa-tię reżimów bliskowschodnich, choć taktyka ta w kontekście wybuchu wiosny arabskiej i wzrostu znaczenia opinii publicznej jest dość ryzykowna, gdyż pa-radoksalnie może prowadzić do spadku wiarygodności Turcji w oczach

społe-32Finland, Turkey present peace mediation initiative, „Today’s Zaman”, 27 września 2010.

33 A. Raufoglu, An Istanbul address for the Taliban?, SETimes, 5 stycznia 2011, http://www.setimes.com/ cocoon/setimes/xhtml/en_GB/features/setimes/features/2011/01/05/feature-02\ [dostęp 5.09.2011].

czeństw arabskich (wiarygodność jest niezbędna, aby soft power była skuteczna) i jej popularności. Społeczeństwa na Bliskim Wschodzie mogą zacząć postrze-gać turecką politykę zagraniczną jako cyniczną, a wzniosłe deklaracje jako nie-pokrywające się z rzeczywistymi działaniami.

Turecka dyplomacja jest zaangażowana nie tylko na Bliskim Wschodzie – również na Bałkanach i na Kaukazie Turcja wykazuje w ostatnich latach wzmo-żoną aktywność. Po konflikcie rosyjsko-gruzińskim w 2008 r. Ankara wyszła z propozycją powołania do życia Kaukaskiej Platformy Stabilności i Współ-pracy34, kreując się na czołowego gracza w regionie. Na Bałkanach Anka-ra stworzyła mechanizm trójstronnych konsultacji szefów MSZ Bośni, Serbii i Turcji. W grudniu 2009 r. z inicjatywy Davutoğlu podjęto decyzję o utworze-niu identycznego trójstronnego mechanizmu między szefami MSZ Bośni, Chorwacji i Turcji. Davutoğlu prowadził również mediacje ws. mianowania ambasadora Bośni w Belgradzie i normalizacji relacji serbsko-bośniackich.

Turcja prowadzi również aktywną politykę wobec Afganistanu. Utrzymu-jąc tradycyjnie dobre relacje z Pakistanem, Ankara odgrywa ważną rolę media-tora między Kabulem i Islamabadem w ramach tzw. Procesu Ankarskiego35. Przykład Afganistanu pokazuje przemiany, jakie zachodzą w filozofii tureckie-go zaangażowania międzynarodowetureckie-go. W regionach konfliktogennych, Anka-ra coAnka-raz częściej stosuje instrumenty pozamilitarne dla promowania wizerunku państwa stabilizującego otoczenie.

Wzrastająca mocarstwowość Turcji przejawia się również w jej rosnącej potędze ekonomicznej, co również podnosi atrakcyjność Turcji w region-ie, zwłaszcza w dobie kryzysu gospodarczego dotykającego państwa europe-jskie. Z jednej strony mamy południowe krańce Unii Europejskie pogrążone w kryzysie, z drugiej strony Turcję, której gospodarka jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się na świecie36. Istotne jest pytanie, jak to się stało, że Turcja, z państwa jeszcze w latach 80. zacofanego, stała się 16. gospodarką świata, rozwijającą się w tempie prawie 10 proc. rocznie, aktywnym członkiem G2037? Między innymi było to możliwe dzięki rosnącej wymianie handlowej, przede wszystkim z państwami bliskowschodnimi. Liberalizacja tureckiej gos-podarki, wpisująca się w trendy globalizacyjne postępujące na całym świecie,

34Szerzej na temat tej inicjatywy patrz: E. Fotiou, Caucasus Stability and Cooperation Platform”: what

is at stake for regional cooperation, ICBSS Policy Brief, nr 16, 2009.

35 M. Eksi, Turkey’s increasing role in Afghanistan, „Journal of Global Analysis”, t. 1, nr 2, 2010. Strona internetowa CESRAN: http://cesran.org/index.php?option=com_content&view=article&id=1027 &Itemid=263&lang=en [dostęp 5.09.2011].

36Y. Babacan, Turkey becomes world’s fastest growing economy in Q1, „Today’s Zaman”, 30 czerwca 2011.

37 Coraz częściej tureccy decydenci, w tym premier Erdoğan, głoszą, że na 100. rocznicę utworzenia Republiki, tj. w 2023 r., Turcja będzie 10. gospodarką na świecie. Szerzej na temat tej „wizji” patrz: http:// www.akhedefler.com.

zapoczątkowana została przez Turguta Özala na początku lat 80. To właśnie Özal otworzył na świat autarkiczną, antyimportową gospodarkę turecką, odstępując od polityki substytucji importu. Wymiana handlowa Turcji wyniosła w 2010 r. 300 mld dolarów wobec 20 mld w 1985 r. Do tak dynamicznego wzrostu przyczynia się też aktywność dyplomatyczna tureckich polityków – za każdym razem, gdy premier lub prezydent udają się z wizytą zagraniczną, poli-tykom tym towarzyszą setki tureckich przedsiębiorców, którzy nawiązują kon-takty biznesowe z partnerami zagranicznymi. Widać więc na tym przykładzie sprzężenie polityki z gospodarką, i „zaprzężenie” instrumentów gospodarczych do celów politycznych. Dzięki poprawie relacji politycznych ze światem arab-skim, w tym z północnym Irakiem, w 2009 r. na Bliski Wschód trafiło blisko 20% tureckiego eksportu, w porównaniu do 12,5% w 2004 r. Od 2002 r. obro-ty z Iranem wzrosły ponad sześciokrotnie, osiągając w 2007 r. 7,5 mld dola-rów. Turecki eksport do Syrii wzrósł z 1,1 mld dolarów w 2008 do 1,4 mld w 2009 r. W sierpniu 2010 roku Turcja podpisała porozumienie o swobod-nej wymianie handlowej z Syrią, Libanem i Jordanią, rozszerzające dotych-czasowe umowy bilateralne. Tureccy przedsiębiorcy w sąsiednich krajach – w Iraku, Bułgarii, Gruzji (np. lotnisko w Batumi de facto należy do Tur- ków, podobnie jak w Prisztinie), również w Rosji i na Bałkanach są jednymi z największych inwestorów38.

Turcja eksportuje nie tylko towary. Zaczęła eksportować na Bliski Wschód również własną kulturę, czy więcej, własny model koegzystencji islamu i de-mokracji; liberalnej gospodarki i konserwatyzmu społecznego. Rekordy popu-larności w państwach arabskich, na Bałkanach i Kaukazie biją tureckie seriale (m.in. Gümüs, Ihlamurlar Altında i Kurtlar Vadisi). W serialach tych ukazane jest to, czego brakuje społeczeństwom, i przede wszystkim kobietom w pań-stwach arabskich: jak być muzułmaninem i jednocześnie żyć w nowoczesnym świecie, gdzie możliwa jest (przynajmniej filmowa) równość pomiędzy mężczy-zną i kobietą. W Turcji produkuje się ponad 100 seriali rocznie, które sprzeda-wane są również za granicę – prawie 50 pokazywanych jest w państwach bli-skowschodnich39. Tureckie telenowele zaczęły zmieniać wiele stereotypowych wyobrażeń o Turkach, którzy na Bałkanach i Bliskim Wschodzie coraz częściej postrzegani są jako społeczeństwo nowoczesne, rozwinięte kulturowo i

techno-38 K. Kirişçi, Turkey’s “demonstrative effect” and the transformation of the Middle East, „Insight Turkey”, t. 13, 2011, nr 2, s. 36-39.

39 Szerzej na temat fenomenu tureckich seriali patrz: Ç. Bugdayci, The soft power of Turkish television, SETimes, 23 lipca 2011. Strona SETimes http://www.setimes.com/cocoon/setimes/xhtml/en_GB/ features/setimes/features/2011/07/23/feature-02 [dostęp 7.09.2011]; Arap dünyasında Türk diziler ses

getirdi, „Radikal”, 14 stycznia 2010. Najpopularniejsze tureckie seriale – Gümüş oraz Ihlamular altında

logicznie, w którym szanuje się kobiety, a które jednocześnie kultywuje war-tości rodzinne. Jeden z tureckich badaczy, Hakan Altınay określa ten nowy fenomen następującymi słowami: w soft power chodzi również o wzbudzanie zainteresowania i podziwu40. I rzeczywiście, Turcja wzbudza zainteresowanie w świecie arabskim, o czym świadczy między innymi ilość informacji o Turcji w telewizji Al-Dżazira. Arabskie stacje telewizje często nadają również mecze piłkarskie tureckich drużyn. Dlatego też nie powinno dziwić, że wizerunek Tur-cji w społeczeństwach arabskich uległ w ostatnich latach znacznej poprawie – według przywoływanych już wcześniej badań przeprowadzonych przez TESEV, 61 proc. Arabów stwierdziło, że Turcja mogłaby się stać modelem dla świata arabskiego, 63 proc., iż Turcja stanowi dobry przykład współistnienia demo-kracji i islamu, a 64 proc., że perspektywa członkostwa Turcji w Unii sprawia, że Turcja jest atrakcyjnym partnerem dla świata arabskiego41. W 2010 r., turec-ki nadawca publiczny – TRT uruchomił kanał w języku arabsturec-ki, który nadaje swój program na Bliskim Wschodzie.

Niewątpliwie poprawie wizerunku Turcji, w oczach sąsiadów i nie tylko, sprzyja również liberalizacja wizowa – w 2007 r. zniesiono wizy dla obywateli Maroka i Tunezji, w 2009 r. zaś dla Syryjczyków, Jordańczyków i Libańczyków, co przyczyniło się do znacznego wzrostu liczby turystów arabskich w Turcji42. Podczas gdy w 2002 r., 975 tys. arabskich turystów odwiedziło Turcję, w 2010 było już ich 3,6 mln43.

W ostatnim czasie pojawiły się również zapowiedzi liberalizacji reżimu wi-zowego dla obywateli państw afrykańskich, w tym RPA i Etiopii. Interesują-ca była również inicjatywa czterech państw – Turcji, Iranu, Iraku i Syrii, które zapowiedziały wprowadzenie wspólnej wizy turystycznej, określanej mianem

Shamgen (co jest ewidentnym odniesieniem do wizy Schengen)44. Tym samym, poprzez otwieranie się na swoich sąsiadów – państwa autorytarne promuje, nie tylko wirtualnie poprzez seriale telewizyjne, wizerunek państwa nowoczesnego,

40 H. Altınay, Turkey’s soft power: an unpolished gem or an elusive mirage, „Insight Turkey”, t. 10, 2008, nr 2.

41M. Akgün i in., The perception of Turkey in the Middle East, TESEV, 2 lutego 2011. Strona internetowa TESEV http://www.tesev.org.tr/UD_OBJS/PDF/DPT/OD/YYN/OrtadoguENG_II.publication.pdf [dostęp 10.09.2011].

42 Szerzej na temat polityki wizowej Turcji patrz: K. Kirişçi, A friendlier Schengen visa system as a tool of

„soft power”: the experience of Turkey, „European Journal of Migration and Law”, nr 7, 2005; D. Devrim,

E. Soler, Turkey’s bold new visa diplomacy, „Notes internacionals CIDOB”, nr 12, marzec 2010. Należy zauważyć, że proces liberalizacji tureckiej polityki wizowej zaczął się już wcześniej, bo w drugiej połowie lat 80. To z inicjatywy ówczesnego premiera, a później prezydenta Turguta Özala zliberalizowano obo- wiązujący w Turcji reżim wizowy poprzez całkowite zniesienie wiz lub też wprowadzenie „wiz-nalepek” (tur. bandrol), które można wykupić bez żadnych formalności, za 10 czy 15 dolarów, przy wjeździe na terytorium Republiki.

43 O. Dinçer, M. Kutlay, Turkey’s power capacity…

potrafiącego łączyć nowoczesność z tradycją. Co istotne, Turcja coraz skutecz-niej przyciąga zagranicznych studentów – w 2009 r., w Turcji studiowało pra-wie 20 tys. obcokrajowców, z których kilka tysięcy otrzymywało stypendia rzą-du tureckiego45.

Ostatnim wartym podkreślenia elementem budowy prestiżu międzynarodo-wego Turcji są inwestycje w przedsiębiorstwa, stanowiące wizytówkę tureckiego państwa. Takim przedsiębiorstwem są Tureckie Linie Lotnicze (tur. Türk Hava

Yolları) – nowoczesna i ekspansywna spółka z jedną z największych w Europie

flot i licznymi połączeniami lotniczymi, również do państw afrykańskich i arab-skich. Pod koniec 2011 r. tureckie linie lotnicze latały do 26 miast w 13 pań-stwach bliskowschodnich, podczas gdy jeszcze sześć lat temu było to jedynie 10 kierunków w dziewięciu krajach regionu. Symptomatyczne jest, że Turec-kie Linie Lotnicze były pierwszym z dużych przewoźników, którzy uruchomili po dwóch dekadach przerwy regularne loty do Mogadiszu, stolicy Somalii po-strzeganej jako państwo upadłe. Czyni to z Turcji nie tylko centrum tego regio-nu oraz pomost, w sensie dosłownym, pomiędzy różnymi „światami”, ale jest również istotnym czynnikiem budującym prestiż państwa w oczach inwestorów i zagranicznej opinii publicznej46.

4. Podsumowanie

Czy przytoczone powyżej przykłady „zmiękczania” tureckiej polityki zagra-nicznej oznaczają, że jest ona dziś par excellence „miękką potęgą”? Wydaje się, że 10 lat dynamicznych przemian w polityce wewnętrznej i zagranicznej Tur-cji nie było wystarczające, aby całkowicie wymazać dziedzictwo „potęgi siło-wej”. Dlatego też należy stwierdzić, że w filozofii tureckiej polityki zagranicz-nej obecny jest zarówno pierwiastek siłowy, hard power, jak i coraz skuteczniej wykorzystywane instrumenty soft power. Sztokholmski Instytut Badań nad Po-kojem – SIPRI oszacował nakłady militarne Turcji w 2009 r. na blisko 20 mld dolarów, czyli 2,2% PKB. Turcja aktywnie rozwija w ostatnich latach własny przemysł zbrojeniowy. We wrześniu 2011 r. udzieliła zgody Stanom Zjedno-czonym na rozmieszczenie na własnym terytorium elementów tarczy antyra-kietowej, wymierzonej w Iran. O tym, że w Turcji nadal drzemie znaczny po-tencjał konfrontacyjny świadczy chociażby starcie z Izraelem w sprawie zajęcia

45 Szerzej na ten temat patrz: C. Atkinson, Does soft power matter? A comparative analysis of student

exchange programs 1980-2006, „Foreign Policy Analysis”, t. 6, 2010, nr 1.

46 Jedną z najczęściej emitowanych reklam w zagranicznych kanałach informacyjnych jest reklama Tureckich Linii Lotniczych. Występują w niej największe gwiazdy światowego sportu – od tenisistki Karoliny Woźniackiej po piłkarskie drużyny FC Barcelona i Manchester United. Drużyny te sponsorowane