• Nie Znaleziono Wyników

K luczbork jest osad ą czysto niem iecką, założoną przez niem iecki zakon K rzyżaków około roku 1241, któ­

rych sprow adził na ziem ie śląskie książę H en ry k B ro­

- • 83

-6*

daty . N ajpierw osiadł zakon w W rocław iu, p rzy szpi­

talu św. E lżbiety, zaś po bitw ie z M ongołam i pod Li- gnieą, zostali uprzyw ilejow ani p rzez m ałżonkę pole­

głego H e n ry k a Pobożnego k ilk u nastom a dobram i w Okolicy dzisiejszego K luczborka. M iastu n adan o p raw o niem ieckie. W roku 1274 zarząd zali m iastem starosto w ie k siążęcy , z czego w ynika, że niedługo trw a ły r z ą d y zakonu. Ludność niem iecka b y ła tylko z m ałym i w y jątk am i n arodow ości niem ieckiej, k tó ra za p rzy k ład em sw ych przeło żo n y ch p rzeszła w poło­

wie w ieku szesn asteg o na p ro testan ty zm . Rów nież i lu­

dność w iejska jest trz y ćw iercie p ro testan cką, p rze w aż ­ nie narodow ości polskiej. R odzaj 'ziemi w powiecie jest ten sam co pow iatu oleskiego. T ylko w wschodniej stro ­ nie pow iatu n a p o ty k a się m glinkę i, k ru szce żelazne,, które b y ć m oże z cziasem będzie się kopało.

P rz e z Kluczbork prow ad ziła w daw niejszych cza­

sach „ d ro g a solna", łącząca W ro cław z K rakow em i oko- licznemj salinam i. D rogą tą zwozili kupcy w rocław scy produ kt so lny z zag ran icy. W zam ian za to w a ry za­

graniczne w yw ożono tą sam ą d ro g ą p ro d u k ty k ra jo ­ we ja k w y ro b y tkackie, miód. w osk, p o taż itp. H andel tym i produktam i i w yrobam i był zn aczn y ; bardzo m a­

ło z y sk a ł n a nim K luczbork, g d y ż nie m iał p ra w a sk ła ­ dowego. Je d y n y dochód m iasta stanow iły o p łaty od dróg, cło m ostow e itp. Nic dziwnego, że m iasto ta k nie­

znacznie się rozw ijało; rozw ojow i p rze sz k a d za ły nie­

k o rzy stn e stosunki w k ra ju i ciągłe w ojny. W roku 1756 naliczono tylko 1416 m ieszkańców , po w iększej części rolników, mniej zaś rzem ieślników i kupców.

Na k ró tk ą w zm iankę zasługuje milę od K luczbor­

ka na w schód położona w ioska Łow kowice. Tu się uro­

dził sław ny p szczelarz Ja n D zierżoń. Całe swe życie a szczególnie swój żyw ot kapłański poświęcił hodowli pszczół. Na swej posiadłości plebańskiej w K arłow i­

cach pod B rzegiem założy ł wielki ogród pszczelarski*

w k tó ry m osobiście z nadzw y czajnem zam iłow aniem 84

-w ch-w ilach poobo-w iązko-w ych praco-w ał. P o sz e d łsz y na em e ry tu rę , nie porzucił sw ego zaw odu pszczelarskiego lecz jeszcze z w iększą en erg ją k rzą tał-się około u trz y ­ m ania i pow iększenia swej pasieki, założonej na glebie o jczy stej. Jego długoletniej p ra k ty c e m am y do z a ­ w dzięczenia zaprow adzenie na Ś ląsku pszczół w łoskich i pasiek o ruchom ych p lastra c h m iodu. O prócz tego n a ­ pisał kilka bro szu rek o pszczelarstw ie. W ielki ten czło­

wiek. którego imię zna św iat cały, zm arł w swej wiosce rodzinnej 1906 roku.

W ostatniem stuleciu Kluczbork jak i pow iat w in- netn p rze d staw ia ją się świetle. B y t ekonom iczny wzm ógł się znacznie, podniosło się rolnictwo:, k tó re od­

rzuca zad aw alające zbiory a szczególnie d o s ta r­

cza wiele b y d ła n a liczne ja rm a rk i w mieście. T argi tygodniow e o d b y w a ją się dw a ra z y n a tydzień i są dobrze zastąpione p rzez m iejscow ych i okolicznych rzem ieślników i kupców. Te dwie gałęzie p rzem y słu i handlu w zro sły z biegiem czasu, co się przy czy n iło znacznie do w zro stu m iasta sam ego, liczącego dziś przeszło 11 ty sięcy m ieszkańców . W iele pod tym w zględem m a m iasto do zaw dzięczenia ruchow i ko­

lejowem u. Z tąd p ro w ad zą drogi żelazne na W rocław , P oznań, Opole. T arn . G óry i do Fosow skiej.

J a d ą c koleją z B ytom ia do K luczborka, sp o strz e ­ g a m y za T arn. G óram i m ałe m iasteczko Lubliniec, dziś niespełna 4 ty sią c e m ieszkańców liczące. Lubliniec jest m iastem p o w ia to w e m ; założenie datuje się z wieku dw unastego. W roku 1310 nosi nazw ę Lubin, 1450 L u­

blin, 1423 Loblin, 1517 Lublinicz. zaś nazw a następna Lubliniec przechow ała się aż do dnia dzisiejszego. Zie­

mia pow iatu jest g ó rzy sta, lesista i najm niej u ro d za j­

na. Ludność m iasta i pow iatu trudni się w większej czę­

ści upraw ą roli, p racam i w lasach a najw iększa część w y jeżd ża za ehlebem do obwodu przem y sło w eg o lub też w okolice dalsze.

W historji śląskiej m iasto nigdy nie odgryw ało po­

ważnej r ó l, ztąd też nieznane, zupełnie zapom niane.

- 85 —

Do pow iatu należą tak że dw a m iasteczk a D obrodzień, liczące około 2700 m ieszkańców , w k tórem znajduje się zam ek, b ęd ący w łasnością k ró la saskiego i W oźniki,, m iasteczko n a sam em pograniczu rosyjskiem , liczące niecałe 1500 ludności. W ostatniem sp o czy w ają zwłoki p isa rz a ludow ego Jó zefa Lom py.

W okolicach ty ch b rak p rzem ysłu zupełnie; napo­

tkać tu m ożna n a liczny stan rzem ieślniczy w p rzew a­

dze stolarski. Kupiectw o odpow iada zupełnie w y m a g a ­ niom ludności, do teg o o d b y w a ją sie. w w szystkich trzech m iastach jarm ark i i ta rg i tygodniow e. Kupie­

ctw o i rzem iosło polskie zapuściło tu w ostatnich c z a ­ sach sw oje korzenie.

16. Rybnik.

M iasto R ybnik, położone nad rzeczk ą R udką, m a do zaw dzięczenia sw e pow stanie licznym , w okolicy istniejącym rybnikom . Ju ż kro n ikarze z wieku dw una­

stego w spom inają o w iosce Rybniku, a dowodem pow ­ stania dzisiejszej nazw y m iasta jest pieczęć urzędow a, której n ajw ażniejszą cechą jest ry b a. J a k wiele m iast górnośląskch. tak też i R ybnik był do początku ubie­

głego stulecia nędzną m iejscow ością. W roku 1725 li­

czyło m iasto tylko 112 domów, nieomal w szystkie bez kom inów. D opiero w roku 1730, g d y hr. W ęgierski zo­

stał w łaścicielem m iasta, rozpoczęto z jego nakazu bu­

dowę tychże. Aż pod koniec wieku XVIII trudniło się m ieszczaństw o handlem ry b n y m : ry b y były podów czas bardzo pokupne z powodu licznych a ścisłych postów.

Rozw ój m iasta datuje się od w yniesienia tegoż do m iast pow iatow ych w roku 1818. Liczba m ieszkańców w ynosiła .1885 roku 4080 m ieszkańców , dziś przeszło 11 ty sięcy . Aż do pow stania pierw szej kolei w okolicy sły nął R ybnik sław nym handlem na wino w ęgierskie.

S tra tę tę pow etow ały liczne kopalnie i zak ład y p rz e m y ­ słowe. jakie w ostatnich latach w okolicy bliższej i dal­

szej pow stały.

86

-P rz ed e w sz y stk ie m w spom nieć m uszę o kopalniach w ęgla. T akow e rozłożone są po cały m powiecie. W Pszow ie, w sław nem górnośląskiem m iejscu pątniczern, da,tuje się pow stanie kopalń z now szych czasów . Dale]

n ap oty kam y kopalnie p rz y Rzuchowie i C zernicy. O sta­

tnia m iejscow ość jest ja k b y środow iskiem przem y słu kopalnianego w powiecie. Tu znajd uje się kopalń n aj­

więcej a do u przem ysłow ienia ty ch ż e przyczyni} się bardzo wiele ruch kolejow y. W dalszym ciągu w spom ­ nieć w y p ad a o kopalniach w C hw ałow icach, Dubieńsku, Radlinie. B irtultow ach, N iedobczycach i O' now ych, wielkich rozm iarów kopalniach w Knurowie.

Z w iększych zakładów fab ry czn y ch i przem y sło ­ w ych o d znaczają się zakład w yrobów szm elcow anych w G otartow icach, lejarnia i fab ry k a m aszy n pod nazw ą

„huta P a w ła 11 w Żorach, huta R ybnicka, spółka z ogr.

odp. z k tó rą połączone są lejarn ia żelaza, zakład budo­

w y m aszy n i składnia w yrobów żelaznych w Rybniku, h uta żelaza „Silesia** w P aru szo w cu i fab ry k a prochu w K ryw ałdzie. O prócz tego posiada pow iat wapienniki w okolicy Bełku i Czerw ionki, w kilku m iejscow ościach wielkie parow e cegielnie, wielki b ro w ar w R ybniku i in­

ne m niejsze z a k ła d y fabryczne.

Dzięki szybkiem u rozw ojow i p rzem ysłu kopalnia­

nego, hutniczego i fabrycznego, podniosły się stosunki ekonom iczne w m ieście i powiecie. H andel produktam i kopalnianym i i hutniczym i doznał znacznego rozw oju;

węgle z kopalń pow iatu rybnickiego stanow ią głów ny a rty k u ł handlow y. T ak o w y znajduje ze w zględu na bli­

ską odległość i dogodną kom unikację znaczny popyt w k ra ja c h au striack ich. Rów nież w y ro b y hutnicze i fa b ry ­ czne m ają d obry zb yt na rynku handlow ym . Rozwój p rzem y słu p rzy czy n ił się w znacznej m ierze do uregu­

low ania stosunków robotniczych. W szy stk ie kopalnie i z a k ła d y przem ysłow e razem w ziąw szy zatru d n iają wielkie m asy robotników a w niektórych okolicach po­

w iatu napo tkać m ożna na kolonje robotnicze, na w zór 87

-■tychże w innych okolicach obwodu przem y sło w eg o zbu­

dow ane. Kopalnie i z a k ła d y p rzem ysłow e zn ajd u ją się po części w posiadaniu m agnatów górnośląskich jąkoteż pod w zględem pieniężnym dobrze w yp osażonych spó­

łek ak cy jn y ch i to w a rz y stw handlow ych.

Do rozw oju p rzem y słu p rzy c z y n iły się koleje ze- lazne. P rz ed te m pow iat był zupełnie rolniczym . Dopie­

ro g d y zbudow ano p ierw szą kolej z R aciborza przez R ybnik, M ikołów do Katowic, rozpoczęto budow ę kopalń i hut. W ciągu lat p o w sta ły koleje z R ybnika przez W o­

dzisław do C hałupek, z Gliwic przez O rzesze do Żor, k tó ra z o sta ła p rzed łu żo n a w ostatnim czasie do P a w ło ­ wic a w tym roku posunięta aż. do Jastrzęb ia, no­

wa kolej , z P rz y sz o w ic przez Knurów i R ybnik do Su- rniny oraz kolejka w ą zk o to ro w a z Gliwic przez R udy do R aciborza. Kolej z R aciborza do K atowic stanow i głó­

w ny tra k ta t handlow y, ni.ą w yw ozi się płody ziemi do R aciborza a dalej za granicę. Kolej z Gliwic do Żor przecina, w schodnią część powiatu, ta do W odzisław ia um ożliw ia w yw óz w ęgla z kopalń w Radlinie i Birtuł- tow ach, n ajn o w sza zaś dro g a żelazna z P rzy szo w ic do R ybn ik a i Su miny łączy z a k ła d y kopalniane w Knurowie.

Kolejka w ązkotorow a gliw icko-raciborska służy p rze ­ w ażnie ruchowi osnbowem u, mniej ruchowi tow arow e­

mu i nie przyniosła przem ysłow i wielkiem u znacznych 2 asług .

W powiecie położone są dw a m iasteczka Ż ory i W odzisław , k tó re z o sta ły założone m niejwięcej w tym sam y m czasie , jak m iasto pow iatow e R ybnik. N azw a Żor zm ieniała się b ardzo często i tak n ap otk ać m ożna w dokum entach z w ieków d aw niejszych na Ż ary , S a ­ ry i Sari. Te m iasta rozw inęły się dodatnio a szcze­

gólnie w ostatnich czasach uprzem ysłow ienia okolicy.

Żory liczą dziś przeszło pięć, W o d zisław około trz y ty siące m ieszkańców .

W historji Ś ląsk a z ap isały się R ybnik a szczegól­

nie m iasto Ż ory złotem i głoskam i. W końcu m arc a

- S 8

-1433 r. w padli H usyci do k raju , oblężyli obronne m ia­

sto R ybnik, sz erz ą c w okolicy straszn e spustoszenia.

S taro stw o B ieruńskie z Bieruniem , M ikołowem , .fanu- szow icam i, w raz ze w szy stk iem i folw arkam i, osadam i i wsiami, z dym em puścili. Księstwo P sz c zy ń sk ie ule­

gło takiem uż losowi. P szczy n ę, rezydencję księstw a spa­

lili, m ieszkańców w ym ordow ali, zam ek zburzyli, a za­

łogę jego w g ruzach pogrzebali.

Niedługo, a p rz y sz ła kolej na Żory. N ieprzyjaciel szturm em u d erzy ł do b ram m iasta, któ ry ch broniły ce­

ch y rękodzielników m iasta. C echy rzeźników i szew ­ ców broniły bram ę zachodnią, cech kowali południow ą, g a rb a rz y w schodnią i część m iasta należącą do b ram y krakow skiej. Cechowi sukienników pow ierzono półno­

cną część m iasta w raz z b ram ą R ybnicką. C echy k r a ­ w iecki i kupiecki sta ły na rynku, aby w razie p o trze­

b y /z pom ocą pośpieszyć m ogły. N astała w alka śm ier­

telna, k tó ra dzięki w aleczności m ieszczań stw a jak oteż przezorności b u rm istrza Ja n a z F ry sz ta tu , zak ończyła się zw ycięstw em Żoran. P a s tw ą płom ieni stał się dom sukienniczy.

W spo m inając o bitwie pod Żoram i, chciałem w y ­ kazać, jak silnym i m usiały być podów czas cechy m iast górnośląskich, jeżeli by ły w stanie obronić m iasto przed nieprzyjacielem . W ty m względzie o d zn aczały się szczególnie cech y m ia sta Żor, podów czas w rozkwicie będące. . Szczególnie dobrze rozw inięte tu było su- kiennictw o; cech sukienniczy posiadał osobny dom, słu­

ż ą c y do fab ry kacji w yrobów sukienniczych.

N ieźle powodziło się w ty ch czasach Rybnikowi.

Od dnia 22. g rudnia 1452 r. aż do 1479 r. ziem ia R y ­ bnicka stanow iła udzielne księstw o, którern rządził W acław , syn M ikołaja II, księcia opolskiego. Tenże W a cła w w y św iadczył wiele, dobrego m iastu R ybniko­

wi i byłby m oże jeszcze uczynił więcej, gdyby temu nie b y ły p rzeszk o d ziły zam ieszki w kraju , które, się jemu d a ły bardzo we znaki. M iał on wielką słabość do

Poła-- 89

-ków i przenosił nad W ę g ry i C zechy ze swobód sły ną- . cą P olskę, k tó ra nikogo nie uciskała. Tem ściągną} na siebie gniew króla M acieja, k tó ry w yruszy} 1473 r.

przeciw ko W acław ow i. Nie u stra sz y ł się W acław , lecz przez trz y m iesiące opierał się nieprzyjacielow i, k tó re ­ mu udało się zdobyć jeden jed y n y zam eczek rybnicki.

Zor bronił dzielnie P o lak Jan K resa. I P s z c z y n y oraz W o d zisław ia zdobyć nie zdołano.

W acław z przydom kiem „R ozpustnik" tytułow ał się „K siążę i P a n na R ybniku, P sz c zy n ie i Ż orach". T y ­ tuły te oddziedziczył w spadku po swej babce Helenie, rezy d u jącej na P szczy n ie, zm arłej około roku 1450.

Z m arł bezdzietnie, w zięty do niewoli przez H ynka zię- bickiego, dnia 1-go c z e rw c a 1479 roku.

Na sam em pograniczu austrjaek iem położona jest m iejscow ość Jastrzęb ie, znane z sw ych kąpieli solanko­

w ych. Około roku 1850 robił tu fiskus gó rniczy poszu­

kiw ania za solą kopalną, n iestety bez skutku. P r z y tych poszukiw aniach n apotkano w głębi 200 m etrów na źródło solankow e, któ re 1861 r. nabył w łaściciel J a ­ strzębia hr. Kónigsdorf, za k ła d a ją c na m iejscu kąpiele solankow e, w p ływ ające k o rzy stn ie na choroby kobie­

ce. sk ó ry i reum atyzm . N apływ gości jest z roku na rok coraz w iększy a poniew aż od daw na daw ał się brak kolei we znaki, stw orzone z e sła ło w ostatnim cza­

sie połączenie kolejow e przez przedłużenie koleji z, Gli­

wic do 'Zair, Paw łow ic i Jastrzęb ia.

Kupiectwo w pow yżej om ów ionych trzech m ia­

stach, jak o też i po w siach znajdu je się dziś w pocie­

szający m rozkw icie. Z w iększający się p rz y ro st ludno­

ści w zm ógł zapotrzebow anie w szelkich arty kułów han­

dlowych i dziś są w szystkie b ranże kupieckie jak najlę- piej zastąpione. P o m ięd zy kupcam i napo tkać m ożna także na sk łady , będące w rękach n aszy ch rodaków . Im więcej się w zm aga duch narodow y, w y stępu ją p rą ­ dy odrodzenia, tem więcej ro z ra s ta się kupiectw o pol­

skie. Na szczególną uw agę zasłu gu ją Banki ludowe 90

-w R ybniku i W odzisła-w iu, k tó re dzięki poparciu ludno­

ści polskiej rozw ijają się pom yślnie. Na nic z d ają się złow rogie usiłow ania n aszych nieprzyjaciół, k tó rz y p rzy każdej sposobności zw alczają nasze now e instytucje pieniężne.

17. Pszczyna.

Koleją z K atow ic na południe dojeżd żam y do m ia­

s ta P sz c zy n y , w nad zw yczaj rom antycznej okolicy po­

łożonego. Na zachodzie m iasta ukazuje się nam w spania­

ły zam ek, należący do rodziny księcia pszczyńskiego.

Ju ż na początku wieku dw unastego znajdow ał się na tem sam em m iejscu zam ek, k tó ry po d czas w ojny tr z y ­ dziestoletniej sta ł się p astw ą płomieni. Z pow staniem w spom nianego zam ku datuje się założenie dzisiejszego m iasta. P s z c z y n a w ra z z okolicą n ależały — o czem już p rz y opisie B ytom ia w spom niano — aż do p o cząt­

ku wieku XIII. do ziemi krakow skiej, zatem do Polski, w k tó ry m to czasie darow ał K azim ierz Spraw iedliw y P sz c zy n ę oraz inne g ro d y M ieczysław ow i R acibor­

skiem u. O d tąd datuje się przy n ależn o ść P sz c z y n y do Ś ląska. Do dyecezji krakow skiej należała ziem ia p szczy ń sk a aż do roku 1821; w tenczas dopiero p rz y łą ­ czono ją do biskupstw a w rocław skiego.

Aż do roku 1289 p ozostała P s z c z y n a pod panow a­

niem sam odzielnych k sią ż ą t piastow skich i to : do roku 1230 istnieją rz ą d y M ieczysław a R aciborskiego, do ro­

ku 1280 rząd ził księstw em W ła d y sław O polczyk, do:

roku 1289 syn jeg o K azim ierz II.. k tó ry z obaw y przed w ów czas panującem i zam ieszkam i krajow em i od­

dał ziem ię p szczy ń sk ą w raz z B ytom iem w lennie k ró ­ lowi w ęgierskiem u.

Te c z a sy zaw isłości księstw a do ko ro ny w ęgier­

skiej p rz e trw a ły aż do roku 1475; odtąd zo stała ziem ia pszczy ń sk a p rzy łączo n a jako w łasność do k oro n y w ę­

gierskiej. W roku 1548 przechodzi państw o pszczyńskie na w łasność hr. P ro m nitz, zaś 1767 r. znajdujem y je

91

-pod rząd am i księcia Anhalt-Kóthen. a nareszcie 1847 r.

w rękach dzisiejszego w łaściciela księcia H ochberg, C iągle zm iany właścicieli niekorzystnie w pływ ały na m iasto i okolicę. Ludność tru dn iła się w, większej części rolnictw em a pod koniec wieku XVII. osiedli w okolicy P s z c z y n y tkacze, p rzy b y sze z Bielska, k tó­

rz y p rz y ją w sz y naukę L utra, zm uszeni byli daw niejszą siedzibę opuścić i szukać schronienia w m ajątk ach k rze ­ wiciela p ro te sta n ty zm u hr. P ro m n itza. D ziś jeszcze istnieją w powiecie liczne o sad y protestanckie, któ ry ch m ieszk ań cy są dziś spolszczy™ .

Rozwój p rzem y słu i handlu datuje się tak jak w R ybnickiem z pow staniem dróg żelaznych. Ziemie pszczyńskie przecin ają po c z ęśc i, koleje W rocław - Ośw ięcim i K atow ice-R acibórz, Gliwice-Żory, zupełnie koleje K atow ice-P szczyna-D ziedzice i T ychy-F rie- drichsgrube (?). W łaśnie w okolicach położonych nad w yżej w yszczególnioną siecią dróg żelaznych rozw inął się przem y sł fab ry czn y znacznie a najw ięcej ro zgałę­

zione jest górnictw o, k tó re jest niejako podporą bytu ekonom icznego w powiecie. Handel tym i płodam i zie­

m nym i dorów nyw a innem dzielnicom przem ysłow em . W iele tego produktu odchodzi na Śląsk G órny i dalsze okolice kraju, w iększą ilość w yw ozi się do krajów au­

striackich. P o w ażne p o k ład y w ęgla zn ajd u ją się w oko-r licy K ostuchny, G órnych Ł azisk, M urcek, Średnich La-' zisk, Lendzin i O rzesza. Kopalnie te z m ałym i tylko w y jątk am i zn ajd u ją się w rękach księcia pszczyńskiego.

Z akładów hutniczych nie nap o ty k a .się w powiecie w cale, nato m iast rozgałęziony jest w iększych rozm ia­

rów p rzem y sł fab ry czny. W S ta ry m Bieruniu znajduje się fab ry k a ciał w ybuchow ych, w T ych a ch dw a bro w a­

ry sław nego piwa tychow skiego, w C zułow ie fab ry k a celulozy, w Ligocie fab ry k a chem iczna, oleji m in eral­

nych i farb, w M ikołow ie fabryki m aszy n , lejarnie żela­

za. z a k ła d y budow y kotłów , fab ry k a w yrobów

chemi-- 92

-*

cznych i znan y zak ład w ydaw nictw polskich K arola M iarki, w k tó ry m zatrudnionych jest p rzeszło sto osób.

Kupiectwo w tej części ziemi górnośląskiej ro z ­ winęło się tak sam o dobrze jak gdzieindziej. P o c iesz a ­ jący m b ardzo objaw em jest rozw ój kupiectw a polskiego po m iastach i w ioskach, którem u p rzo d u ją dobrze p ro s­

p erujące B ank ludow y i spółka „Rolnik" w P szczy n ie.

N ietylko w P szczy n ie ale i w M ikołowie i innych m iej­

scow ościach m ożem y się w y k a z a ć pocieszającym i re ­ zultatam i rozpoczętej i zbudow anej na zdrow ych z a sa ­ dach p ra c y około stw orzenia kupiectw a polskiego.

C h a ra k te ry sty c zn y m je s t rozw ój m iasta M iko­

łow a. któ re jest środow iskiem południow ej części ob­

wodu p rzem ysłow ego. W szy stk ie pow yżej w yliczone z a k ła d y kopalniane i fabryczne o tac z a ją m ieścinę tę ja k b y silnym łańcuchem . M ikołów b y ł aż do rozw oju p rze m y słu wielkiego w stuleciu ubiegłem w przew adze m iasteczkiem rolniczem ; obszar ziemi n ależący do m ieszczan w ynosił 1150 hektarów . Rolnictw o było p ołą­

czone z pew nem i p rzeszk o d am i; najw ięcej cierpiało z pow odu zim nego i nieprzem akalnego podkładu roli. O- prócz rolnictw a trudniono się ożyw ionym handlem b y ­ dła, targ i n a byd ło b y ły n ajznaczniejszym i tego rodzaju w całej okolicy a wiele ro g acizn y dowożono aż do W ro-

* cław ia.

W stosunku do rozw oju p rzem y słu w okolicy, w z ra sta ła ludność m iasta. Ju ż w roku 1880 naliczono 5779, obecnie liczy przeszło 7 ty sięcy m ieszkańców , po większej części ludności polskiej. Okolica zaś jest zu­

pełnie polską.

W zm iankow ałem w rozpraw ie o Bytom iu o drodze handlow ej prow adzącej z W ro cław ia do K rakow a. D ro­

ga. ta prow adziła przez ziem ie rybnicką i p szczy ń sk ą a służy ła w głównej m ierze eksportow i w yrobów i p ro ­ duktów k rajo w y c h i angielskich jak pończoch, to w a­

rów żelaznych, baw ełnianych i kolonialnych, tabaki,

- 93

-w in a a szczególnie płótna, niemniej im porto-w i koni, ro- gaaizn y i znacznej ilości soli krakow skiej.

W daw niejszych czasach położyła ta k ż e W isła wiel­

kie zasługi -olkolo w zro stu handlu i p rzem y słu . Od wie­

ków stanow iła ożyw ioną drogę handlow ą pom iędzy

ków stanow iła ożyw ioną drogę handlow ą pom iędzy

Powiązane dokumenty