• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział III. Spaghetti western jako gatunek społecznie zaangażowany

III. 5. 2. Konflikt z Indianami

Znacznie bardziej rozciągniętym w czasie wydarzeniem, które służyło jako tło akcji spaghetti westernów, jest konflikt białej społeczności z Indianami. Należy jednak podkreślić, że nurt spaghetti westernów z dominującym tematem indiańskim jest niezwykle rachityczny. Sposób obrazowania Indian jest natomiast dwojaki. Pierwszy, którego nie warto w tym miejscu dodatkowo omawiać, polega na przedstawianiu Indian jako zdziczałej, agresywnej i bezosobowej masy ludzkiej, która atakuje białych Amerykanów. Tego rodzaju sposób obrazowania Indian został zaczerpnięty z klasycznych westernów amerykańskich takich jak chociażby Dyliżans Johna

195 W rzeczywistości prezydent James Garfield również został postrzelony przez zamachowca. Postrzał miał jednak miejsce na stacji kolejowej w Waszyngtonie, a prezydent Garfield zmarł blisko dwa miesiące później w jego wyniku.

196 Druga część filmu Valleriego jest zdominowana przez elementy dramatu sądowego, które antycypują znacznie późniejszy JFK (1991) Olivera Stone`a. Główny bohater filmu stara się bowiem odnaleźć dowody na to, że prezydenta Garfielda zabiła więcej niż jedna kula i więcej niż jeden zamachowiec.

113 Forda197. Drugi, interesujący mnie tutaj, sposób obrazowania konfliktu z Indianami ma charakter demitologizujący. Indianie nie stanowią tutaj „zdziczałej” przeszkody na drodze pozytywnie wartościowanego rozwoju cywilizacyjnego. Są raczej ofiarami hipokryzji, rozgrywek politycznych i sadystycznych predylekcji białego człowieka. Społeczność zamieszkująca miasteczka Pogranicza charakteryzuje się natomiast chciwością, tchórzliwością i rasizmem.

Pierwszy z tych filmów to Navajo Joe (1966) Sergio Corbucciego. Podobnie jak w przypadku Django, fabuła była tutaj pretekstem do umieszczenia w sjużecie sadystycznych scen przemocy, które mają podtekst rasowy. Film opowiada historię samotnego indiańskiego mściciela z plemienia Navajo o imieniu Joe (Burt Reynolds). Joe ściga bandę Duncana (Aldo Sambrell), który specjalizuje i lubuje się w zabijaniu oraz skalpowaniu Indian. Co jednak istotne, przez wiele lat działalność Duncana była uważana za legalną, a szeryf jednego z miasteczek Pogranicza wypłacał mu wynagrodzenie za każdy przyniesiony skalp. W momencie zawarcia przez Stany Zjednoczone pokoju z Indianami, skalpowanie czerwonoskórych przestaje już mieć dla Duncana charakter stricte zarobkowy, staje się za to rodzajem „oczyszczającej” wendety. Duncan jest bowiem sam w połowie Indianinem, który na tyle nie znosi swojego pochodzenia, że stara się je wyprzeć poprzez mordowanie czerwonoskórych Amerykanów.

Najbardziej emblematyczna dla filmu Corbucciego jest scena otwierająca. Przedstawia ona brutalną masakrę indiańskiej ludności cywilnej dokonaną przez bandę Duncana. Oprócz zabijania przez białych zabójców nieuzbrojonych i pokojowo nastawionych Indian uwagę zwraca w niej długie ujęcie, które pokazuje Duncana ekstatycznie podnieconego w trakcie zdejmowania skalpu młodej kobiety.

Ta scena masakry przywodzi na myśl analogiczne sceny mordów cywilnej ludności indiańskiej w nieco późniejszych westernach amerykańskich, takich jak

Niebieski żołnierz (Soldier Blue; 1970, reż. Ralph Nelson) i Mały wielki człowiek.

Znacząca różnica polega jednak na tym, że w obu wspomnianych wyżej amerykańskich filmach za brutalne masakrowanie Indian odpowiedzialna jest amerykańska armia, a nie chciwi bandyci. Otwierało to furtkę do interpretowania owych amerykańskich westernów jako zawoalowanej krytyki amerykańskich działań wojennych w Wietnamie. W filmie Corbucciego ta furtka nie jest tak szeroko otwarta,

197 Przykładem takiego spaghetti westernu może być wspomniany już wcześniej The Deserter (La spina dorsale del diavolo; 1970, reż. Burt Kennedy).

114 ale istotne jest to, że na sadystyczne akty przemocy wobec Indian milcząco przyzwala biała ludność cywilna (księża, lekarze, bankierzy etc.).

Navajo Joe cieszył się sporą popularnością w Europie i był również

dystrybuowany w Stanach Zjednocznych198. Możliwe jest więc, że nie tylko antycypował on analogiczny sposób obrazowania sprawy indiańskiej w kinie amerykańskim, ale i stanowił dla jego czołowych twórców z lat 70-tych jedną z istotnych inspiracji. Co zastanawiające, mimo owej popularności Navajo Joe, demitologizujący obraz Indian nie stał się jednym z dominujących wątków tematycznych w spaghetti westernach.

Drugi spaghetti western obrazujący konflikt z Indianami w sposób demitologizujący miał swoją premierę aż 5 lat po filmie Corbucciego. Ten film to

Vengeance Trail (La vendetta è un piatto che si serve freddon; 1971, reż. Pasquale

Squitieri). Podobnie jak u Corbucciego, kluczowym tematem jest tutaj hipokryzja białych Amerykanów oraz ich predylekcja do zachowań sadystycznych wobec Indian.

Swego rodzaju naddatek wobec Navajo Joe stanowi tutaj jednak rozbudowany wątek medialny. Adwersarz głównego bohatera, Perkins (Ivan Rassimov), jest sędzią i właścicielem ziemskim, który skupuje ziemie od farmerów. W momencie, kiedy napotyka na opór ze strony któregoś z farmerów, najpierw straszy go grasującymi w pobliżu Indianami. Później wysyła własnych morderców przebranych za Indian, którzy mordują opornych farmerów. Jednym z pomagierów Perkinsa jest dziennikarz Prescott (Klaus Kinski). Zadaniem Prescotta jest podsycanie nienawiści wobec Indian wśród lokalnej społeczności i legitymizowanie dokonywanych na niej aktów przemocy. Tworzy serię artykułów o brutalności Indian, które mają zachęcić do walki z czerwonoskórymi. W owych artykułach, mając świadomość tego, co robi Perkins, Prescott rzutuje jego winy na Indian.

Wspomniany wyżej wątek medialny stanowi krytykę sposobu powstawania amerykańskiej mitologii Pogranicza. Co istotne, Prescott jest psychopatycznym rasistą199, który chce przy pomocy mediów kreować zgodny z własnymi poglądami obraz świata. Gdybyśmy natomiast streścili jego artykuły publikowane w gazecie, otrzymalibyśmy coś na kształt streszczenia Dyliżansu Johna Forda. Opisują one szlachetną białą społeczność pionierów, atakowaną przez „dzikich” i brutalnych czerwonoskórych, którzy za nic mają sobie wyznawane przez białych wartości. Tym

198 Zob.: H. Hughes, op. cit, s. 82.

199 W zinterpretowaniu postaci dziennikarza jako psychopatycznej niemałą rolę pełni też nadmiernie ekspresywna interpretacja tej postaci przez grającego ją Klausa Kinskiego.

115 samym, mitologia amerykańskiego Pogranicza znana nam z klasycznych westernów amerykańskich, jest tutaj przedstawiona jako niewiarygodny wytwór wyobraźni rasisty i psychopaty. Otrzymujemy czytelny znak, że to właśnie negatywne wartości reprezentowane przez ludzi takich jak Prescott i Perkins stoją u kulturowych podstaw Stanów Zjednoczonych.

Trzeci i ostatni spaghetti western skupiony całkowicie na problematyce indiańskiej to Apache Woman (Una donna chiamata Apache; 1976, reż. Giorgio Mariuzzo). Film ten jest fabularną kalką Niebieskiego żołnierza, opowiada o miłości amerykańskiego kawalerzysty do indiańskiej kobiety oraz o stopniowej zmianie jego rasistowskiego punktu widzenia. Różnice między Apache Woman a jego amerykańskim odpowiednikiem są tutaj widoczne przede wszystkim, jeśli chodzi o budżet. Film Mariuzzo wyróżnia się bowiem na tle Niebieskiego żołnierza bardzo skromną obsadą i ubogą scenografią. Nie jest on również szczególnie innowacyjny pod względem ideologicznym na tle dwóch opisanych wyżej spaghetti westernów, znajdziemy w nim bowiem analogiczną wizję Stanów Zjednoczonych do tej, która pojawiła się już dziesięć lat wcześniej w Navajo Joe Sergio Corbucciego.