• Nie Znaleziono Wyników

Kultura wobec komunikacji

W dokumencie Mediolingwistyka : wprowadzenie (Stron 27-49)

hodowlą sensu [podkr. BS]: uprawianiem, pielęgnowaniem, dopoma-ganiem do wzrostu, z tej złożonej substancji doświadczenia, ludzkie-go świata znaczących praktyk, symbolicznych porządków i dzieł1.

Rangę „doświadczenia”, kategorii istotnej zwłaszcza dla amery-kańskiego pragmatyzmu, podkreśla też Michał Paweł Markowski. Twierdzi on, że pragmatystyczną kategorię „doświadczenia” na-leży rozumieć jako to wszystko, „co pozwala nam istnieć w świe-cie”2. Doświadczenie to po prostu suma poglądów, poddających się testowi racjonalności; poglądów, które stoją za konceptualizacjami zjawisk (także tych medialnie zapośredniczonych); poglądów, do których można przekonać inne osoby i które mają dla użytkowni-ka kultury praktyczne znaczenie (w kontekście jego indywidual-nego życia). Jedynie

kategoria doświadczenia pozwala ominąć skrajne bieguny uniwer-salnych teorii i jednostkowego bełkotu i w tym sensie jest podstawo-wą kategorią antropologiczną, która opisuje człowieka zanurzonego w życiu i starającego się o tym życiu powiedzieć coś innym po to, by inni mogli go zrozumieć3.

Niezależnie jednak od przyjętych ustaleń, opis współczesnej kultury zawsze będzie w jakiś sposób niedokończony, stanowiąc zapis rzeczywistości „w biegu” – fenomenu, który ciągle wymy-ka się poznawczemu uchwytowi. Stan taki może rodzić frustrację, ale może również prowadzić do twórczych poszukiwań. Badacz mediów i komunikacji, analizując współczesny pejzaż kulturowy, stoi przed szeregiem trudnych, ale także intrygujących pytań. Ja-kimi głównymi cechami charakteryzuje się ów „wielozjawisko-wy” pejzaż kultury? Czy można znaleźć jakąś jego dominantę?

1 R. Nycz, KTL – wyjaśnienia i propozycje, (w:) Kulturowa teoria literatury 2. Poetyki,

problematyki, interpretacje, red. T. Walas, R. Nycz, Krakow 2012, s. 11.

2 M.P. Markowski, Antropologia, humanizm, interpretacja, (w:) Polonistyka w

prze-budowie. Literaturoznawstwo – wiedza o języku – wiedza o kulturze – edukacja. Zjazd Polonistów. Kraków, 22-25 września 2004, tom I, red. M. Czermińska i in., Kraków

2005, s. 289.

Czy naukowe paradygmaty współczesnej humanistyki są wystar-czająco „wydajne”, by wielość przejawów współczesnej kultury, mediów i języka w pełni ogarnąć? Wreszcie, by odwołać się do klasycznych ujęć Maryli Hopfinger, jak wygląda „rzeczowa infra-struktura” dzisiejszej kultury oraz jej typ? Czyli, jak kształtują się sposoby i praktyki komunikowania w społecznej przestrzeni?4.

Chcąc nazwać ogólnym terminem (prototypowym?) współ-czesną kulturę i charakterystyczne dla niej komunikujące się spo-łeczności (stanowiące przecież jej istotę), można odwołać się do kilku klasycznych, ale ciągle aktualnych i „wydajnych” w opisie metafor medialnych. W licznych próbach diagnozy pojawiają się więc określenia, takie jak: „kultura elektroniczna” (Walter Jack-son Ong), „kultura Sieci” (Eugeniusz Wilk), „kultura symulacji” (Jean Baudrillard) czy „kultura uczestnictwa” (Henry Jenkins). Wiele innych metafor akcentuje mocniej pojęcie „społeczeń-stwa”, bowiem – to nie ulega wątpliwości – kultura jest zawsze społeczna, jest ponadindywidualna. A zatem mamy „społeczeń-stwo zbiorowej inteligencji” (Pierre Lévy), „społeczeń„społeczeń-stwo infor-macyjne” (Tadao Umesamo), „społeczeństwo sieciowe” (Manuel Castells), „społeczeństwo zmediatyzowane” (Tomasz Goban-Klas), „społeczeństwo post-biologiczne” (Roy Ascott), „społe-czeństwo ekranów” (Lev Manovich, Andrzej Gwoźdź, Piotr Za-wojski), wreszcie określenia mocno ideologicznie aksjologizowa-ne: „społeczeństwo spektaklu” (Guy Debord, Erving Goffman), „społeczeństwo konsumpcyjne” (George Ritzer) czy „społeczeń-stwo nadzoru” (Michel Foucault, Paul Virilio). Wszystkie te ter-miny (wykorzystujące określone słowa-klucze)5 opisują jednak ledwie fragment wielowymiarowych i wieloaspektowych zależ-ności między mediami, kulturą a społeczeństwem. Mimo to owe formuły starają się jakoś określić zasadniczy profil dzisiejszego paradygmatu kultury oraz wskazać (mniej lub bardziej bezpo-średnio) technologie informatyczno-medialne, które przyczyniły

4 M. Hopfinger, Doświadczenie audiowizualne. O mediach w kulturze współczesnej, Warszawa 2003, s. 9.

5 Por. A. Ogonowska, Twórcze metafory medialne. Baudrillard – McLuhan – Goffman, Kraków 2010; R.W. Kluszczyński, Społeczeństwo informacyjne. Cyberkultura. Sztuka

się w zasadniczy sposób do przeobrażeń obecnego pejzażu spo-łeczno-kulturowego.

Jakie mogą być więc główne wyróżniki współczesnej forma-cji kulturowej? W zależności od przyjętych założeń badawczych można mówić o wielu zjawiskach, np. o eksplozji informacji, kre-sie wielkich metanarracji, redefinicji podstawowych kategorii este-tycznych, wielkich zwrotach w humanistyce, wreszcie można za-znaczyć powstanie społeczeństwa mediatyzowanego jako aspekt najważniejszy. Tomasz Goban-Klas, omawiając narodziny społe-czeństwa medialnego, wskazał jego podstawowe cechy: 1. Między-ludzkie kontakty i stosunki w przeważającym stopniu mają cha-rakter zapośredniczony, medialny. 2. Media tworzą („produkują”) swoistą rzeczywistość wirtualną, kulturę medialną. 3. Infrastruk-tura medialna, w szczególności telekomunikacyjna, jest podstawą sieci i obiegów informacyjnych o różnej skali (od lokalnej do glo-balnej). 4. Niemal wszelkie działania ludzkie są wspomagane przez techniki medialno-informacyjne. 5. Przemysły medialne stanowią istotny element gospodarki i zatrudnienia. 6. Rozwój społeczny jest uzależniony od rozwoju mediów i teleinformatyki6.

Słowem kluczem, służącym do opisu współczesności, jest często termin „mediatyzacja”. Przyjmując klasyczną definicję, można ją zdefiniować jako

proces pośrednictwa mediów w poznawaniu świata; wpływanie przez media na postrzeganie przez człowieka rzeczywistości nie-dostępnej bezpośredniemu doświadczeniu wraz z konsekwencjami takiego pośrednictwa: kształtowaniem obrazu całej rzeczywistości społecznej, a nawet kompleksowych doświadczeń społecznych pod wpływem konstrukcji medialnych7.

Mediatyzację świata rozumiem nie tylko jako uzależnienie rze-czywistości od nowych technologii, ale również jako funkcjono-wanie bogatego i wielowymiarowego środowiska semiotyczno-

6 T. Goban-Klas, Media i medioznawstwo, (w:) Słownik wiedzy o mediach, red. E. Chudziński, Bielsko-Biała 2007, s. 18.

7 Mediatyzacja, (w:) Słownik terminologii medialnej, red. W. Pisarek, Kraków 2006, s. 118.

-komunikacyjnego, przez owe technologie współtworzonego. To swoiste wzajemne przenikanie medialnego przetwarzania i in-terpretacji rzeczywistości z jednej strony, i samej rzeczywistości z drugiej. Na interesujący aspekt mediatyzacji, jako budowania specyficznych relacji między mediami a odbiorcami oraz zjawi-sko konkurowania poszczególnych mediów, wskazuje Walery Pisarek. Według niego,

retoryka więzi fatycznej w stanie bezwzględnej konkurencji nadaw-ców wymaga mówienia i pisania w swoisty sposób o sprawach inte-resujących możliwie dużą publiczność.

Natomiast mediatyzacją nazywa on

całość zabiegów służących funkcji fatycznej i ze względu na nią de-terminujących to, o czym i jak się będzie w mediach mówić i pisać.

Dla Pisarka właśnie fatyczność stanowi główny wyznacznik funkcji współczesnych mediów:

dawniej o losie przekazów i kanałów decydowała ich funkcja ekspre-sywna, teraz decyduje ich funkcja fatyczna8.

Dziś tendencja ta wydaje się jeszcze bardziej wzmocniona przez nowe media, sieć internetową oraz aktywność ich użytkowników. O fatyczności będę pisał więcej w dalszych częściach książki.

A zatem, w dzisiejszym „wieku ekranów”9 to przede wszyst-kim media (wraz z Siecią) jawią się jako główne zasady rzeczy-wistości – jej interfejs. Zwłaszcza w obszarze nowych mediów nastąpiły wyraźne „przesunięcia komunikacyjne”10: rozerwanie więzi między rzeczywistością a jej obrazem, „protechnologicze”

8 W. Pisarek, Język w mediach, media w języku, (w:) Język w mediach masowych, red. J. Bralczyk, K. Mosiołek-Kłosińska, Warszawa 2000, s. 11, 16.

9 Por. Wiek ekranów. Przestrzenie kultury widzenia, red. A. Gwóźdź, P. Zawojski, Kraków 2002.

10 Por. T. Miczka, O zmianie zachowań komunikacyjnych. Konsumenci w nowych

i konsumpcyjne podejście do świata, kult wiecznej „teraźniejszo-ści” oraz interaktywność jako główna zasada recepcji tekstów. Jak zaznacza Agnieszka Ogonowska,

nowe media to nie tylko maszyny tekstotwórcze współkreujące pan-tekstualizm rozumiany jako zjawisko kulturowe, jak również atrybut funkcjonowania jednostek w świecie zdominowanym przez teksty oraz związki intertekstualne. To również nowe kanały dystrybucji istniejących produktów kulturowych, w stosunku do których pełnią zarówno rolę specyficznych dyspozytywów wypowiedzi, jak rów-nież wyzwalają całkowicie nowe sytuacje komunikacyjne11.

W Polsce początek współczesnej (ponowoczesnej?) kultury mogą symbolizować dwa zjawiska: transformacja systemowa w roku 1989 (zmiana polityczna i ekonomiczna, ale o zasadni-czych konsekwencjach kulturowych) oraz pojawiające się wtedy doświadczenie intensywnej obecności mediów w życiu jedno-stek i w życiu społecznym. Realizuje się ono głównie w dwu wy-miarach: materialnym (poprzez wielowymiarową obecność me-diów w niemal wszystkich dziedzinach życia) oraz mentalnym (przejawiającym się w nowych sposobach percepcji i modelach opisywania świata)12. Uwagi Maryli Hopfinger sprzed wielu lat, iż „audiowizualność staje się podstawą orientacji uczestników współczesności i narzuca się im jako dominujący sposób artyku-lacji kultury”, nadal są więc aktualne. Zintegrowany mechanizm odbiorczy, umożliwiający przetwarzanie polisemicznych komu-nikatów w audiowizualny kompleks znaczeniowy nazywa ona „syndromem audiowizualnym”13. Tym samym, doświadczenie mediów we współczesnej kulturze ma wymiar antropologiczny i epistemologiczny.

11 A. Ogonowska, Współczesne praktyki dyskursywne: intertekstualność,

inter-medialność, pantekstualizm, „Zeszyt Naukowy”, „Socjologia”, 4/2006, WSZiB

w Krakowie, s. 197.

12 M. Lisowska-Magdziarz, Media powszechne. Środki komunikowania masowego

i szerokie paradygmaty medialne w życiu codziennym Polaków u progu XXI wieku,

Kra-ków 2008, s. 14.

W analizie współczesnego pejzażu kulturowego (nie tylko medialnego) zwraca uwagę przede wszystkim nadmiarowość i polifonia głosów, swoiste „przekarmienie informacją”. Obecna rzeczywistość kulturowa może być w pierwszym rzędzie cha-rakteryzowana poprzez swoistą redundancję, sytuację nadmiaru znaczeń – gargantuicznej wprost nadprodukcji semiotycznej (tak-że w wymiarze językowym). Towarzyszy nam, zwłaszcza dzięki mediom, zmienna, nieprzewidywalna, ekspansywna „Mnogość” – mnóstwo sensów tworzonych przez ustawicznie komunikujące się z sobą jednostki (dzisiaj najczęściej za pomocą określonych technologii). Michael Hardt i Antonio Negri nazywają to kulturą „multitudo”. Człowiek od najmłodszych lat obcuje z najróżniej-szymi tekstami medialnymi – z reguły odmiennymi w swej struk-turze formalnej, genologicznej oraz ontologicznej. Dzisiaj głównie Internet spowodował, że tradycyjne wzorce komunikowania ule-gły daleko idącym zmianom: usieciowione, interaktywne społecz-ności wyznaczają zupełnie nowe wzorce nie tylko porozumiewa-nia się – generalnie wzorce społecznego i kulturowego funkcjono-wania. Niektórzy podkreślają nawet panowanie „clicktywizmu”, formowanie się czegoś, co można nazwać tyranią „clickstreamu” (określenie John Battelle)14. Z pewnością Sieć redefiniuje utrwalo-ne role i funkcje mediów.

Owa wielość realizacji semiotycznych przypomina również klasyczną Weberowską „sieć znaków”, w którą uwikłani są wszyscy użytkownicy kultury. Jak zaznaczałem we wstępie, „użycie medialne” języka radykalnie zmienia jego dotychcza-sowe komunikacyjne i społeczne posadowienie, kształt formal-ny oraz charakter kontaktu (interakcji). Udział poszczególformal-nych technologii medialnych w konceptualizowaniu świata i werbal-nym określaniu, wytwarza specyficzne konfiguracje lingwistycz-no-kulturowe, które spajają w jedną całość: media, konkretne teksty (wypowiedzi), sytuacje komunikacyjne oraz uczestników wraz z szeroko rozumianym kontekstem kulturowym15. Trzeba

14 Cyt. za: Z. Bauer, Dziennikarstwo wobec nowych mediów. Historia. Teoria. Praktyka, Kraków 2009, s. 23.

15 Por. E. Wilk, Dyskurs kultury – dyskurs języka. O ważnej tendencji badań

też dodać, że przekazy medialne, dostarczając nowego języka, z jednej strony umożliwiają komunikowanie się ludzi w ramach określonych wspólnot, z drugiej zaś nieznajomość odpowiednie-go kodu i reguł komunikacji powoduje rozmaite wykluczenia na różnych poziomach interakcji.

Podkreślając zasadniczą rolę mediów w nadprodukcji semio-tycznej, należy pamiętać, iż obecnie cała kultura stanowi obszar tworzenia znaczeń. W kreowaniu jej wzorów biorą udział wszel-kie przekazy – nie tylko medialne. Obok nich także te, kwalifiko-wane jako tradycyjne (np. literatura, malarstwo, teatr) oraz inne formy semiotyczne. By móc opisać to bogactwo semiotyczne, należy oczywiście przyjąć odpowiednią definicję „komunikowa-nia”. Otóż, rozumiem je w sposób semiotyczny – jako tworzenie i cyrkulację znaczeń16. W procesie tym najważniejszy jest tekst (jak go definiuję, pisał będę w rozdziale III) wraz z tworzonym przez strony komunikacji znaczeniem. Komunikacja jest więc w tym ujęciu „lekturą tekstu”17. Polega na jego interpretacji, któ-rej mogą dokonywać zarówno odbiorca, jak i nadawca. Takie stanowisko pozwala połączyć fenomen „tekstualizacji kultury”18

z jej „performatywizacją” oraz innymi wielkimi „zwrotami” hu-manistyki, wyznaczającymi dziś jej status (szerzej o nich także w rozdziale III). Jednocześnie wszystkie te teksty kulturowe – niezależnie od kształtu, typu, formy i zasad komunikacji – pełnią rolę egzystencjalnych „mikronarracji”. Kultura w takim rozumie-niu staje się zatem grą znaczeń, często bez stabilnego centrum, ale za to z wieloma „pustymi” miejscami umożliwiającymi indy-widualne tworzenie i wymianę sensów. Wielowymiarowe prak-tyki społeczne, różnorodne semiotycznie formy kreacji (szcze-gólnie medialnie zapośredniczone) oraz generowane przez nie światy przypominają zmienny, migotliwy i nieustabilizowany

16 Por. J. Fiske, Wprowadzenie do badań nad komunikowaniem, tłum. A. Gierczak, Wrocław 1999, s. 15-18.

17 P. Nowak, Współczesny obraz komunikacji medialnej w świetle teorii aktów mowy, (w:) Oblicza komunikacji 1. Perspektywy badań nad tekstem, dyskursem i komunikacją, red. I. Kamińska-Szmaj i in., Kraków 2006, s. 222-223.

18 R. Nycz, Dekonstrukcjonizm w teorii literatury, (w:) tegoż: Tekstowy świat.

kolaż znaczeń. Niemiecki filozof Wolfgang Welsch znakiem całej ponowoczesnej, zasadniczo medialnej kultury uczynił mitolo-gicznego bożka Proteusza – symbol intensywnego przeobraża-nia się i zmienności19. Natomiast Abraham Moles definiuje obraz świata generowany przez media za pomocą metafory mozaiki. Maciej Mrozowski rozwija ten koncept i do opisu rzeczywisto-ści mediatyzowanej proponuje użyć metafory kalejdoskopu: „wydaje się ona o tyle trafniejsza, że obraz świata w mediach jest różnorodny, fragmentaryczny, przypadkowy i zmienny”20. Wśród użytkowników kultury można zauważyć z jednej strony pragnienie ciągłych nowości – nowych ekscytujących doświad-czeń, wrażeń, emocji i informacji; z drugiej zaś, paradoksalnie, towarzyszy temu narastające poczucie znużenia, nieodpartego

déjà vu i pragnienie scalającej narracji.

W tak bogatym w realizacje semiotyczne pejzażu kulturowym nadal jednak dominują dwa podstawowe układy komunikacyj-ne. Pierwszy – tradycyjny – zachowuje trójdzielny charakter ko-munikacji oraz sztywny przydział ról i zachowań w jej obrębie. Drugi – posttradycyjny – wpisany jest w praktyki komunikacyj-ne charakterystyczkomunikacyj-ne dla nowych form przekazu (głównie Sieci), które inicjują całkowicie odmienne od poprzednich zachowania odbiorcze, analizowane w perspektywie takich strategii odbioru, jak nawigacja, gra czy interaktywność21. Między tymi układami lokują się formy hybrydyczne o statusie „pomiędzy”. Odzwier-ciedleniem istniejących modeli komunikacji są różnorodne wspól-noty dyskursu (szerzej o nich w dalszej części tekstu). Dzisiejszą kulturę można więc opisywać jako konglomerat różnych jakości i porządków, trudno sprowadzalnych do jednego układu odnie-sienia. Decentralizacja, pluralizacja, fragmentaryzacja – to kolej-ne ze słów kluczy, istotnych dla opisu współczesności22. Stąd też,

19 T. Miczka, O zmianie zachowań komunikacyjnych. Konsumenci w nowych

sytu-acjach komunikacyjnych, Katowice 2002, s. 172.

20 M. Mrozowski, Media masowe. Władza, rozrywka i biznes, Warszawa 2001, s. 303.

21 R.W. Kluszczyński, Film. Wideo. Multimedia. Sztuka ruchomego obrazu w erze

elek-tronicznej, Kraków 2002, s. 7-13.

22 A. Ogonowska, Tekst filmowy we współczesnym pejzażu kulturowym, Kraków 2004, s. 11.

patrząc na kulturę współczesną, trzeba ją widzieć nie jako zamknię-tą, stabilną strukturę, ale jako semiotyczną „bazę danych”23.

Kategoria „semiozy”, akt konstruowania znaczeń w aktach komunikacji, stanowi nadal, jestem o tym przekonany, jedno z głównych spoiw myślowych, łączących wszelkie paradygmaty powiązane z humanistyką. Lawinowy przyrost informacji wy-maga też wypracowywania ciągle nowych strategii nie tyle po-zyskiwania danych, ile ich selekcjonowania i późniejszego wyko-rzystywania. Umiejętności te ewokują pojawienie się rozmaitych typów sprawności odbiorczych (kulturowych interfejsów), które umożliwiają dostęp do zasobów kultury i projektują sposoby ich wykorzystania (zdolność kojarzenia informacji, pochodzących z różnorodnych sfer, skutecznie i efektywnie przetwarzanych)24. Oczywiście, nie można tu nie wspomnieć, że owa „efektywność przetwarzania” bywa odmienna wśród różnych użytkowników współczesnej mediosfery. Dla części populacji, nieposiadających odpowiednich kompetencji kulturowych, informacyjny nadmiar współczesnej kultury, znaków wielokroć zdekontekstualizowa-nych, niepowiązanych i wyrwanych z szerszego tła, rodzi „ko-munikacyjne spazmy”, jak powiedziałby Tadeusz Miczka25. Te zaś mogą skutkować m.in. kłopotami ze zbudowaniem spójnej narracji własnego życia, rozbiciem tożsamości indywidualnej i społecznej, powierzchownością rozumienia świata (m.in. przez szybkość pojawiania się kolejnych nowych sensów i po-śpiech w ich konsumpcji).

Zdaniem Lva Manovicha, autora koncepcji kultury jako bazy danych (i odpowiednich interfejsów, umożliwiających partycy-pację w niej), logiką współczesnej kultury jest logika zestawień, hybrydycznych połączeń form „starych” z tymi „nowymi”, któ-rych znakiem jest komputer i Sieć. Badacz pisze o trzech rodza-jach „kulturowego remiksu”, mogących stanowić symboliczne

23 Por. L. Manovich, Język nowych mediów, tłum. P. Cypryański, Kraków 2006, s. 21.

24 Por. A. Ogonowska, Strategie uczestnictwa w kulturze medialnej: między

wyklucze-niem a performatyzacją zachowań. Zarys problemu, „Zeszyt Naukowy” 14,

„Socjolo-gia” 4/2010, WSZiB w Krakowie, s. 126.

25 Por. T. Miczka, O zmianie zachowań komunikacyjnych. Konsumenci w nowych

wyznaczniki współczesności: kategoria postmodernizmu stano-wi remiks wcześniejszych kulturowych treści i form; globalizacja to remiks rozmaitych narodowych tradycji; zaś związki między interfejsami różnych form kulturowych i nowych technik opro-gramowania to remiks między kulturą i komputerami26. Jakkol-wiek można dyskutować nad szczegółami propozycji Manovi-cha, to jednak jego diagnoza współczesnej kultury, wskazująca na wielowymiarowe związki poszczególnych płaszczyzn i kate-gorii oraz na pośredniczącą rolę mediów w tych interferencjach wydaje się być słuszna.

Wszelkie praktyki kulturowe są więc dziś w głównym swym nurcie zapośredniczone, mediatyzowane (w szerokim rozumie-niu tego słowa), dodatkowo uwikłane w ideologie, stanowiące efekt gry rozmaitych dyskursów. W duchu badań kulturowych, można tezę tę mocniej wyartykułować, stwierdzając, iż rzeczy-wistości społecznej „jako takiej” nie ma, są jedynie jej kulturowe artykulacje i (medialne) reprezentacje27. Wszelka „naturalność” i ład stanowią wytworzoną i podtrzymywaną przez praktyki kulturowe iluzję – „iluzję codzienności”28. Wszystko jest (może być) społecznym konstruktem, strategią semiotyczną i tekstual-ną formą gry językowej (w rozumieniu Jeana-François Lyotarda), opartej na „poróżnieniu”, negowaniu utrwalonych konwencji, „drażnieniu” ustalonych form komunikowania29. Przypomnieć też należy, iż – według Derridy – w tej komunikacyjnej wymia-nie, znaki – poprzez swoją „ruchomość” oraz uwikłanie w język i konwencje – odsyłają nie do oznaczanych zjawisk, lecz jedynie do siebie nawzajem30.

26 L. Manovich, Język nowych mediów, dz. cyt., s. 15.

27 J. Marzec, Dyskurs, tekst, narracja. Szkice o kulturze ponowoczesnej, Kraków 2002, s. 42.

28 Por. M. Jacyno, Iluzje codzienności. O teorii socjologicznej Pierre`a Bourdieu, War-szawa 1997.

29 Por. M. Biedrzycki, Nieobecność boskiego punktu widzenia. Wymóg transgresji w filo-

zofii języka Jean-François Lyotarda, (w:) (Nie)obecne granice. Szkice o obliczach trans-gresji, red. K. Kuropatwa, D. Rode, Kraków 2003, s. 18.

30 Por. M. Gołębiewska, Homo aestheticus – swobodnie wynaleziony znak, (w:)

Es-tetyczne przestrzenie współczesności, red. A. Zaidler-Janiszewska, Warszawa 1996,

Człowiek tym samym nie spotyka w kulturze znaczeń, któ-re funkcjonowałyby w niej „od zawsze”. Zderza się natomiast ze znaczeniami, które są wytworem (konstruktem) danej kultury, stanowią produkty konkretnego czasu i miejsca. Rzeczywistość jest bowiem „dynamicznym” środowiskiem, w którym ludzie ak-tywnie tworzą wartości i znaczenia, określające ich sposoby dzia-łania. Nie omawiam zasygnalizowanego tu problemu szerzej, bo wiele już na ten temat powiedziano. O tym, że znaczenie jest „konstruowane społecznie” przekonująco pisał choćby Clifford Geertz31; Stuart Hall dodawał: „rzeczy nie znaczą. To my konstru-ujemy znaczenie, używając systemów reprezentacji – pojęć i zna-ków”32. Jurij Łotman, pisząc o kulturze, widział ją jako obszar współegzystujących, wchodzących w rozmaite relacje, czasem nieprzystających języków, rywalizujących o uznanie i status:

cała przestrzeń semiosfery poprzecinana jest granicami różnych po-ziomów, granicami oddzielnych języków i nawet tekstów, przy czym wewnętrzna przestrzeń każdej z tych subsemiosfer ma pewne swoje ‘ja’ semiotyczne33.

Z kolei Pierre Bourdieu, ujmując problem ideologicznie, rozwijał ideę języka nie jako prostego środka komunikacji, ale przejaw walki o „władzę symboliczną”, toczoną między jednostkami i grupami społecznymi; dodawał: „świat społeczny jest miejscem ciągłych walk o prawomocne znaczenia”34. Trzeba pamiętać, że w obecnych warunkach kultury, zwłaszcza dzięki mediom, mamy do czynienia z ciągłym rozszerzaniem się, „mutowa-niem” i hybrydyzacją nie tylko językowych kodów, ale general-nie wszelkich sposobów przenoszenia oraz tworzenia znaczeń,

31 C. Geertz, Pożytki z różnorodności, (w:) Zastane światło. Antropologiczne refleksje

na tematy filozoficzne, tłum. Z. Pucek, Kraków 2003, s. 99.

32 Cyt. za: M.P. Markowski, Badania kulturowe, (w:) Teorie literatury XX wieku.

Podręcznik, Kraków 2006, s. 524.

33 Por. J. Łotman, Uniwersum umysłu. Semiotyczna teoria kultury, tłum. B. Żyłko, Gdańsk 2008, s. 215-216.

34 P. Bourdieu, L.J.D. Wacquant, Zaproszenie do socjologii refleksyjnej, tłum. A. Sa-wisz, Warszawa 2001, s. 51.

które przez określone ideologie także mają zamiar być traktowa-ne jako „oczywiste” i „naturaltraktowa-ne” (o rozumieniu ideologii wię-cej będę pisał w dalszych częściach książki).

Takie konstruktywistyczne założenia właśnie komunikację czynią kategorią centralną; w socjologicznym ujęciu Niklasa Luhmanna świat społeczny to system rozmaitych, splatających się z sobą, odnoszących się wzajem form, sposobów i trybów ko-munikacji – koko-munikacji, powtórzę, której nie należy rozumieć jako jednokierunkowy przekaz czy prostą wymianę sensów, ale aktywne konstruowanie znaczeń35. Teza ta jest również bardzo bliska projektowi „antropologii interpretatywnej” wspomniane-go wcześniej Clifforda Geertza. Kultura, w jewspomniane-go ujęciu, składa się z wielości obiegów i przestrzeni społecznych, w których znacze-nia są konstruowane i stają się przedmiotem rozmaitych wymian i cyrkulacji. Sposobem interpretacji tych zjawisk ma być metoda „gęstego opisu” połączona z krytyczną analizą (rozwinę te wątki w kolejnych rozdziałach), polegającą na stopniowym odsłanianiu nawarstwionych w badanym tekście śladów praktyk symbolicz-nych, konwencji i kodów kulturowych36. Metoda ta, bardzo

W dokumencie Mediolingwistyka : wprowadzenie (Stron 27-49)

Powiązane dokumenty