• Nie Znaleziono Wyników

Unia Europejska dąży do ścisłej integracji państw narodowych pod szyldem zjednoczonej Europy. Idea jest szczytna, możliwa do zrealizowania, ponie-waż państwa europejskie, zwłaszcza stowarzyszone w UE, w polityce kierują się zasadami kompromisu i dyskusji. W związku z tym napływ imigrantów z krajów członkowskich nie jest tak wielkim problemem jak ciągle wzrastająca liczba ludności pochodzenia arabskiego, czyli spoza obszaru demokratycznej cywilizacji europejskiej.

Przedstawienie zagadnienia tolerancji ma pokazać, jak jest ono ważne w re-lacjach między przedstawicielami różnych cywilizacji w Europie.

Jest charakterystyczne, że dyskurs dotyczący konieczności zachowania kulturo-wej tożsamości Europy w dużej mierze toczy się jednocześnie wokół problemu właściwego pojmowania tolerancji, przez co rozumie się przede wszystkim wyznaczenie jej jakichś rozsądnych granic16.

Niektórzy badacze zjawiska rozprzestrzeniania się muzułmańskich wpły-wów kulturowych są zaniepokojeni tym, że tolerancja może odegrać rolę zgoła odmienną, niż zakładano, że może przyczynić się do zatracenia europejskości.

„[…] tolerancja wobec odmiennych kultur może odegrać rolę konia trojańskie-go, przy pomocy którego dokonana zostanie na Europę »kulturowa inwazja«, zagrażająca obecnej kulturowej tożsamości tego kontynentu”17.

Wymieniając komponenty europejskiej tożsamości, trzeba pamiętać o ogrom-nym zróżnicowaniu kultur wewnątrz Starego Kontynentu oraz dynamicznych zmianach zachodzących w strukturze tego agregatu.

Ważnym składnikiem europejskości jest od zarania dziejów europocentryzm.

Początki takiego postrzegania świata sięgają świata antycznego, kiedy to wyspa cywilizacji, obejmująca Grecję i jej kolonie, a później Imperium Rzymskie, była otoczona przez ludy barbarzyńskie. Najsilniej europocentryzm dał się poznać w epoce odkryć geograficznych. Okres świetności kultury europejskiej trwał przez setki lat epoki kolonialnej, której kres zapoczątkowała pierwsza, a zakończyła druga wojna światowa. Jesteśmy świadkami coraz wyraźniejszego dystansowania się Europejczyków wobec postawy dominacji nad innymi kulturami.

Związane jest to z inną ważną cechą naszej kultury, czyli swoistą autorefleksją, i to bardzo krytyczną. Trudno znaleźć drugą cywilizację, której przedstawiciele tak zajadle wytykają błędy jej twórców i komplikacje wynikające z jej wytworów.

Iście europejską cechą jest krytyczne podejście do tradycji.

16 K. Kiciński: Różne oblicza tolerancji…, s. 233.

17 Ibidem.

34  Arkadiusz Mirosław Jasiński

Pociąga to za sobą kolejny składnik europejskiej tożsamości, czyli tolerancję.

Właśnie tutaj, na Starym Kontynencie, przez długie lata szarganym wojnami religijnymi, pojawiła się idea równouprawnienia wszystkich uczestników kultury.

Europa przyznaje tak wielkie znaczenie tolerancji, ponieważ sama do niedawna borykała się z konfliktami na skalę życia kilkudziesięciu milionów jej obywateli, które wynikały właśnie z braku przyznania prawa do wyznawania odmiennych poglądów czy przynależności do innych grup etnicznych lub narodów.

Sztandarem europejskiej kultury jest prymarna rola indywiduum w spo-łeczeństwie, z jednoczesnym naciskiem na więzi między ludźmi. „Mamy oto przede wszystkim tę prawdę niezaprzeczalną, widoczną […], że wszelkie zjawiska życia społecznego pochodzą ze zjawisk życia jednostki, ze zjawisk, które znów źródło swe mają w przejawach życiowych ogólnych”18. Z europejskimi ideami skojarzone są fundamenty Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, w której uregulowano prawa jednostki, między innymi oficjalnie zagwarantowano jej prawo do swobodnego wyrażania opinii, wyznawania religii i poglądów oraz przyznano jej szczególne miejsce w społeczeństwie. Z europejskiej filozofii wywodzi się charakter jednostkowej egzystencji – jej nienaruszalność, wyjąt-kowość, ranga fundamentu wszelkiej działalności ludzkiej w zakresie zarówno indywidualnym, jak i zbiorowym. Znalazło to odzwierciedlenie w konstrukcji prawa europejskiego, w którym kładzie się nacisk na niezależność indywiduum względem państwa i jego instytucji. Godny pochwały jest model służby admi-nistracji dla obywatela, w którym słowo „służba” jest rozumiane jak najbardziej dosłownie. Nie wszystkie państwa UE jednakowo respektują zobowiązania zawarte w Europejskim Kodeksie Dobrej Praktyki Administracyjnej, przyjętym w 2001 roku; najlepiej wypadają państwa skandynawskie (tam też powstał pomysł tego dokumentu), polskiej administracji nie zależy na obronie obywateli przed nadużywaniem siły państwa i jego instytucji19.

Profesor Krzysztof Kiciński zaproponował, aby omawiając problem kulturo-wej tożsamości Europy, wyodrębnić trzy zjawiska wychodzące na pierwszy plan przy określaniu „ideowego klimatu kultury europejskiej”.

Po pierwsze, w Europie popiera i wspiera się dbałość o jakość życia:

Chodzi tu między innymi o nacisk na ochronę środowiska naturalnego […], ustanawianie licznych i czasem irytująco drobiazgowych norm, które mu-szą spełniać produkty i usługi, by można było z nich bezpiecznie korzystać;

umożliwienie osobom niepełnosprawnym uczestniczenia w normalnym życiu;

kładzenie ogromnego nacisku na bezpieczeństwo na drogach20. 18 H. Spencer: Jednostka wobec państwa…, s. 115.

19 K. Kiciński: Moralność prywatna a moralność publiczna. W: Jedna Polska? Dawne i nowe zróżnicowania społeczne. Red. A. Kojder. Kraków 2007.

20 K. Kiciński: Różne oblicza tolerancji…, s. 250.

Tolerancja a kulturowa tożsamość Europy…  35 Drugim zjawiskiem jest humanitaryzm. Jego przejawem jest na przykład zniesienie na teranie UE kary śmierci. Pociąga to za sobą wiele konsekwencji dotyczących europejskiego systemu penitencjarnego, który opiera się nie na zasadzie odwzajemniania krzywdy, ale socjalizacji lub resocjalizacji. Ponadto bardzo dużo wagi przykłada się do warunków, w jakich jest odbywana kara więzienia, oraz metod pozyskiwania informacji w czasie dochodzenia, stanow-czo odrzucając środki polegające na torturach lub innej przemocy. W Europie istnieje wiele organizacji o charakterze humanitarnym, które mają zasięg mię-dzynarodowy i walczą z okrucieństwem i przemocą.

Trzecie zjawisko to wspomniana już niechęć do rozwiązywania sporów w drodze wojny:

Kształtujący się we Wspólnocie Europejskiej klimat moralny i polityczny, który odznacza się niechęcią do stosowania rozwiązań siłowych na arenie między-narodowej, wynika zapewne między innymi z tego, że warunkiem istnienia zjednoczonej Europy, która składa się z państw mających za sobą długą historię konfliktów z sąsiadami, było radykalne odcięcie się od tej tradycji21.

Ważnym elementem europejskiej tożsamości są jej chrześcijańskie korzenie.

Wpływ chrześcijaństwa na kulturę Europy trudno przecenić, nie należy jednak zapominać, że na jego kształcie zaważyła myśl antyczna, przede wszystkim systemy filozoficzne odwołujące się do idei moralnego uniwersalizmu, który znalazł miejsce w chrześcijaństwie. Kamieniem węgielnym tożsamości kulturowej Europy jest oczywiście cywilizacja starożytnej Grecji i Rzymu. Tam powstały wielkie koncepcje etyczne, polityczne, prawne, architektoniczne, a także sztuki – dramat, rzeźba. Co najważniejsze temu okresowi zawdzięczamy specyficzny dla Europy krytyczny namysł, zdziwienie podające w wątpliwość dotychczasową wiedzę i wyniki badań.

Stosunkowo nowym, aczkolwiek niepodważalnym i ważnym elementem tożsamości Europy, szczególnie trudnym do przyjęcia przez mniejszość muzuł-mańską, jest równouprawnienie kobiet. Uważam, że jest to warunek elementarny dla Europejczyków i dlatego jasno różnicuje, który imigrant zasługuje na prawo bycia obywatelem zjednoczonej Europy. Mimo że kobiety dopiero niedawno uzyskały prawa wyborcze we wszystkich krajach Europy (w jednym z kantonów Szwajcarii, państwa uchodzącego za wzór wielokulturowej koegzystencji opartej na demokracji, stało się to w 1991 roku).

Elementem mniej chwalebnym, aczkolwiek wyraźnie dostrzegalnym w mo-zaice cech europejskiej kultury, jest lawinowo rosnący konsumpcjonizm oraz związane z nim: problem hedonistycznego podejścia do życia, powiększające się grupy ludzi wykluczonych społecznie, a w odniesieniu do przestrzeni informacji – nacisk nie na jakość, ale na ilość przekazu (chociażby w reklamach).

21 Ibidem, s. 251.

36  Arkadiusz Mirosław Jasiński

Wielokulturowość