• Nie Znaleziono Wyników

Imigranci żyjący w kulturowych enklawach nie mają zamiaru się asymilować. Co więcej, w Europie rośnie społeczność ludzi odrzucających jej kulturę. Psycholo-gicznym podłożem terroryzmu jest nienawiść wobec ideałów wypracowanych na łonie myśli europejskiej.

W literaturze można odnaleźć dwie wizje podboju Europy przez muzułma-nów22. Zgodnie z pierwszą polegałby on na demograficznym rozrastaniu się społeczności islamskich. Przedstawiciele kultury islamskiej korzystają z prawa do odrębności i swobodnego wyrażania poglądów, jednak nie zawsze przywalanie na to przez europejskie instytucje ma pozytywne skutki. Przykłady można mnożyć:

[…] jawnie sprzeczny z europejskim prawem i kulturą wyrok sądu w Niemczech akceptujący bicie żony przez muzułmanina. […] W Wielkiej Brytanii w pro-cesie muzułmanina sędzia uznał, że na ławie przysięgłych nie mogą zasiadać Hindusi i Żydzi. […] W Hiszpanii katedra w Santiago rozważa usunięcie posągu św. Jakuba z Sewilli, gdyż bywa on nazywany „zabójcą Maurów”, a to może obrażać wyznawców islamu. […] w Bolonii rozważa się usunięcie fresku, na którym Dante przedstawił proroka Mahometa w piekle. W Danii do lektury obowiązującej w szkołach ogólnokształcących wprowadza się Koran […]23. Druga wizja zagłady tożsamości europejskiej zakłada inwazję kulturową, która może przybrać oblicze inwazji sterowanej przez zorganizowane struktury spoza Europy, ulokowane w krajach Zachodu, a także przez fundamentalistów zrzeszonych wokół meczetów i działających w legalnych instytucjach kultury.

Nie jest to założenie pozbawione podstaw, ponieważ można stwierdzić, że Arabia Saudyjska prowadzi ukrytą politykę wobec Stanów Zjednoczonych, fundując na ich terenie meczety24, pełniące rolę ośrodków ożywionej agitacji ideologicznej.

Poważnym problemem jest kwestia „tolerancji działającej w jedną stronę”.

Europejczycy opowiadają się za różnorodnością i tolerancją, lecz przybysze z krajów islamskich korzystają z przywilejów bycia Europejczykiem przy jed-noczesnym braku asymilacji na polu prawa i kultury. Publicyści nie zważający na „poprawność polityczną”, piszący mniej przychylnie o islamie, są pozywani przed sądy przez organizacje islamistyczne. W przypadku, kiedy islamscy ka-znodzieje nawołują wiernych do życia na terenie Unii Europejskiej tak, „jakby żyli w muzułmańskiej większości, a więc według własnych praw, czując się

22 Ibidem.

23 D. Pryce-Jones: Islamska Europa. „Gazeta Wyborcza”, 12–13.02.2005. Cyt. za: K. Ki-ciński: Różne oblicza tolerancji…, s. 257.

24 M. Kazimierczak: Misja u wroga. „Gazeta Wyborcza”, 4.02.2005. Cyt. za: ibidem, s. 262.

Tolerancja a kulturowa tożsamość Europy…  37 zwolnieni z obowiązku ustępstw na rzecz innych wyznań”25, nikt nie wytacza im procesu. Tolerancja źle pojmowana przez Europejczyków jest zakładnikiem islamskich radykałów, wypaczających jej właściwe znaczenie i rangę, jaką posiada w tożsamości europejskiej. Można rzec, że muzułmanie bezkarnie łamią prawo.

„O niczym bardziej dziś nie mówią jak o tolerancji politycznej, i tej ustanowienie jest najpierwszym życzeniem […]. Jakoż aż nadto mają przyczynę, iżby była nieograniczoną […]”26.

Taki stan rzeczy dowodzi, że tolerancja może być objawem nie siły idei euro-pejskich, ale ich słabości. Wiąże się to z tym, że nie jest postrzegana jako źródło wartości, ale przejawia się jako efekt lęku, małoduszności czy chęci zdobycia poparcia społecznego, zrealizowania własnych ambicji wypływających z niskich pobudek.

Omawiając spory dotyczące kwestii konfrontacji kultury europejskiej z kulturą islamu, warto wskazać kilka istotnych zabiegów mogących rozwikłać nieporo-zumienia i umożliwić pokojową wspólną egzystencję.

Pierwszym z nich jest zasada państwa prawa, czyli równości wszystkich obywateli wobec systemu sprawiedliwości. W państwach demokratycznych gwarancją ładu społecznego jest skuteczne egzekwowanie zasad społecznych, przy jednoczesnym wytyczeniu ich w ramach obowiązującej kulturowej toż-samości. W związku zakłada się: „otwartość na wszystko, co nie jest jawnie sprzeczne z podstawowymi wartościami współczesnej kultury europejskiej, a więc wartościami, które w ogromnym stopniu określają kulturową tożsamość Europy”27.

Kolejnym filarem gwarantującym wzajemny szacunek jest ustalenie suwerena.

W modelach autorytarnych suwerenem jest państwo lub dyktator, ustanawiający prawo za pomocą różnych metod przymusu. W tej sytuacji nie ma mowy o to-lerancji pozytywnej, możliwe jest co najwyżej „znoszenie” odmiennych grup, a w gorszym razie „inni” pełnią rolę „kozła ofiarnego” i ich spokojna egzystencja

„na uboczu” jest stanem przejściowym między zaniechaniem represji a wszczę-ciem otwartej polityki zmierzającej do wyniszczenia mniejszości. W systemach demokratycznych, a o takich tutaj mowa, suwerenem jest społeczeństwo. Mogą mieć one za suwerena „obywateli z dominującą jednorodną grupą kulturową tworzącą naród, jak w przypadku państw narodowych, ale mogą też mieć za suwerena obywateli należących do różnych grup kulturowych, respektują-cych reguły demokratycznego porządku, stanowiąc demokratyczne państwo

25 K. Kiciński: Różne oblicza tolerancji…, s. 265.

26 S. Leszczyński: Niedowiarstwo zdrowym rozumem pokonane. W: Polska myśl filozo-ficzna. Oświecenie i romantyzm. Wybór, wstęp i przypisy H. Hinz, A. Sikora. Warszawa 1964, s. 119.

27 Ibidem, s. 268.

38  Arkadiusz Mirosław Jasiński

wielokulturowe”28. W państwach Unii Europejskiej suwerenem jest demokra-tyczne społeczeństwo, dlatego też to w jego rękach leży podział na „swoich”

i „obcych”, a co za tym idzie, przydzielenie jednym praw, wynikających z bycia obywatelem Europy, i ograniczenie praw przysługującym drugim, w ramach kary za nieprzestrzeganie norm wypływających z tożsamości wspólnoty. Jest jedno rozróżnienie, „które ma największy wpływ na moje relacje z innymi i na którym opierają się wszystkie inne rozgraniczenia ucieleśniające się w moich zachowaniach, a jest to odróżnienie pomiędzy »nami« i »nimi«”29. Podział ten ma za zasadniczy cel nie wyodrębnienie dwóch grup, lecz wskazanie różnicy w postawach, które przyjmujemy wobec ich przedstawicieli, „uczuciowego związku i antypatii, zaufania i podejrzliwości, pewności siebie i trwogi, goto-wości do współpracy i wrogości”30.

Do suwerena należy dystrybucja podstawowego dobra Europy, czyli obywa-telstwa, właśnie z niego wynikają wszystkie przywileje, na które liczą imigranci z krajów arabskich. Działacze na rzecz praw kobiet pochodzących ze środowisk imigrantów proponują, aby jednym z warunków otrzymania obywatelstwa była deklaracja męża o zgodzie na uczęszczanie żony na kurs języka. Dodatkowym wsparciem byłyby spotkania informujące kobiety muzułmańskie o przysługu-jących im prawach, w tym o prawie do rozwodu i do nauki.

Elitarność obywatelstwa jest jednym z najlepszych rozwiązań w sporze o niedo-stosowanie kulturowe społeczności muzułmańskiej. „Ograniczenie wstępu służy obronie wolności i dobrobytu, polityki i kultury grupy ludzi zaangażowanych we własne i wspólne życie”31. Obecnie mamy w Europie do czynienia z państwami narodowymi, które w mniejszym lub większym stopniu tolerują odmienne grupy kulturowe. W tym miejscu należy zaznaczyć, że przybysze nie powinni być pytani o to, czy tolerują zasady europejskie wynikające ze specyfiki regio-nu. Ich zadaniem, jako aspirujących do włączenia w kulturową wspólnotę, jest przestrzeganie zasad ustanowionych przez suwerena danego demokratycznego państwa narodowego. Państwo zaś, korzystając z prawnie usankcjonowanych instrumentów, ma nie przywilej, lecz obowiązek wprowadzać sankcje wobec tych, którzy choć oczekują możliwości korzystania z europejskich „zasobów”, na płaszczyźnie ideowej otwarcie się im sprzeciwiają i je łamią.

Istnienie różnych grup kulturowych w granicach jednego państwa jest jak naj-bardziej możliwe. Jeden z krajów w centrum Europy, spoza UE, jest doskonałym 28 A. Rosół: Perspektywy wielokulturowości w demokratycznym państwie narodowym.

W: Wielokulturowość: konflikt czy koegzystencja? Red. A. Śliz, M.S. Szczepański. Warszawa 2011, s. 75.

29 Z. Bauman: Socjologia. Poznań 1996, s. 47. Cyt. za: A. Rosół: Perspektywy wielokul-turowości…, s. 76.

30 Ibidem, s. 77.

31 M. Walzer: Sfery sprawiedliwości. Obrona pluralizmu i wolności. Warszawa 2007, s. 73.

Tolerancja a kulturowa tożsamość Europy…  39 przykładem osobliwej koegzystencji różnych kultur, opierającej się na kompro-misie wypracowanym za pośrednictwem instytucji państwa demokratycznego (zapewne w mobilizującym cieniu długich europejskich wojen). Szwajcaria stworzyła swą tożsamość właśnie dzięki instytucjom politycznym:

Instytucje polityczne odegrały zasadniczą rolę w jednoczeniu społeczeństwa o czterech językach, dwóch wyznaniach oraz różnych kulturach regionalnych i przekształceniu tych niedogodności w zalety. Klucz do tego stanowiła integracja oraz szczególny sposób podejścia do konfliktów i rozwiązywania problemów na pokojowej drodze32.

Jest to spowodowane w dużym stopniu tym, że Szwajcarię zamieszkują głów-nie przedstawiciele kultur europejskich: retoromańskiej, głów-niemieckiej, włoskiej i francuskiej. Żyje tu również liczna grupa uchodźców z różnych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Ten typ wielokulturowości spotyka się z akceptacją, głównie dlatego, że imigranci z rejonu cywilizacji europejskiej wymagają znacznie mniejszej pomocy społecznej niż pozostali33. Imigracja islamska, często pocho-dząca z najniższych warstw społecznych, zamieszkuje w gettach, dzielnicach sterroryzowanych przez biedotę, która zmieniła kraj zamieszkania.

Czyż nie lepiej, by na Zachodzie szukali pracy Polacy, a także Ukraińcy i Ro-sjanie niż ludzie podatni na radykalne hasła islamistyczne? [Uznaję – przyp.

A.M.J.], że taka strategia […] byłaby po prostu zdrowym, naturalnym odruchem instynktu samozachowawczego34.

Podsumowując, zgodnie z przedstawioną koncepcją, racja stanu i użyteczność społeczna pełnią funkcję „sita” w pozwoleniu na pobyt (o wytyczonych granicach czasowych) w celach zarobkowych, zaś określone zapisy prawne, uwzględnia-jące konieczność wywiązywania się ze wszystkich obowiązków obywatelskich, stwarzają możliwość uzyskania statusu członka wspólnoty demokratycznej.

Następnym filarem istnienia wielu kultur w Europie jest zasada wzajemno-ści. Jej znaczenie wypływa wprost z zasady równości obywateli wobec prawa 32 W. Linder: Demokracja szwajcarska. Rozwiązywanie konfliktów w społeczeństwie wie-lokulturowym. Rzeszów 1996, s. 14. Cyt. za: B. Wiśniewska-Paź: Tygiel językowy Szwajcarii.

Szwajcaria jako przykład osobliwej wielokulturowości kooperacyjnej. W: Wielokulturowość:

konflikt czy koegzystencja?…, s. 278.

33 Według danych opublikowanych przez Krajowe Biuro Statystyczne Holandii, 70%

imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu mieszkających w tym kraju pobiera zasiłki mimo zdolności do pracy. Dla porównania, Polacy stanowią 1,6% wszystkich osób utrzymujących się w Holandii ze świadczeń dla bezrobotnych (Holendrzy stanowią 3% tej grupy). Źródło:

70% imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu pobiera zasiłki w Holandii: http://parezja.pl/

[data dostępu: 4.05.2016].

34 T.A. Kisielewski: Otwórzmy drzwi dla wschodniej Europy. „Gazeta Wyborcza”, 26–27.02.2005. Cyt. za: A. Rosół: Perspektywy wielokulturowości…, s. 95.

40  Arkadiusz Mirosław Jasiński

w demokratycznych państwach narodowych oraz z zasady ustanowienia su-werena i jego ustalonych prawnie obowiązków wobec „swoich” i „obcych”. Jest ona szczególnie przydatna w przypadku jednostek, które oczekując od innych tolerancji, same jej nie okazują. Cytując Kicińskiego: „urzeczywistnienie ideałów Europy wielokulturowej jest możliwe tylko wówczas, gdy wszyscy akceptują pewne standardy umożliwiające współistnienie”35. Zasada wzajemności dotyczy imigrantów w tym zakresie, że powinni oni odwzajemniać europejskie ideały tolerancji, zaś Europejczycy powinni powstrzymywać się od „odpłacania” imi-grantom za ich przewinienia w sposób, którego nie przewiduje porządek prawny.

Wnioski

Sądzę, że przedstawione pokrótce wnioski wynikające z refleksji nad zagadnie-niem przekonują do uznania za słuszne twierdzenia, że Europa powinna bronić swojej tożsamości. Wartości europejskie są cenne nie tylko z europejskiego punktu widzenia, mogą wiele wnieść w konfrontacji z innymi kulturami. „Kul-turowe, religijne i humanistyczne dziedzictwo Europy, stanowiące źródło dla twórców projektu Konstytucji zjednoczonej Europy, to świadectwo chwalebnych dokonań przeplatanych tragicznymi doświadczeniami i haniebnymi czynami jednostek i państw”36.

Tolerancja jest najważniejszym filarem koegzystencji wielu kultur na terenie Unii Europejskiej, przy założeniu, że nad jej prawidłowym znaczeniem i za-kresem czuwa jasno określony suweren, strzegący praw i wolności jednostki.

W Europie suwerenem, jak dowodziłem, muszą być obywatele demokratycznych państw narodowych.

Rdzeniem demokratycznego społeczeństwa jest równość wszystkich ludzi bez względu na ich wyznanie, narodowość i wyznawane poglądy. W związku z tym

„każdy może urzeczywistniać swój ideał dobrego życia, oczekiwać poszanowania swojej godności […], uczestniczyć w życiu społecznym, zachowywać pełne prawa i swobodnie realizować wybrane przez siebie cele”37.

Wszyscy obywatele Unii Europejskiej stanowią prawo i są wobec niego bez-względnie równi. „Osoba, która z powodzeniem realizuje swój racjonalny plan życiowy w zgodzie z zasadami sprawiedliwości (czyli jej samorealizacja nie polega jedynie na nieskrępowanym, egoistycznym wyrażaniu siebie), zyskuje

35 K. Kiciński: Różne oblicza tolerancji…, s. 269.

36 S. Kijaczko: Europa – nadzieja narodów? W: Chôra i agora. U filozoficznych podstaw kultury europejskiej. Red. S. Kijaczko, J. Krasicki. Opole 2008, s. 25.

37 G. Francuz: Liberalizm: racjonalność autonomii czy racjonalność instrumentalna.

W: Oblicza racjonalności. Red. Z. Ambrożewicz. Opole 2005, s. 175.

Tolerancja a kulturowa tożsamość Europy…  41 coraz większy szacunek. Ponadto jej działania przyczyniają się do pomnażania wspólnego dobra”38.

Chciałbym zaznaczyć, że najważniejszą rolę w rozwiązywaniu problemów związanych z ochroną europejskiej tożsamości ma jednostkowa egzystencja. Za pośrednictwem demokracji jest suwerenem w państwie liberalnym. Państwo zaś powinno być instytucją służebną wobec jednostki, zapewniającą jej bezpie-czeństwo przed obcymi wpływami, w tym wpływami niebezpiecznych prądów ideologicznych z Bliskiego Wschodu.

Bibliografia

Arystoteles: Zachęta do filozofii. Przeł. K. Leśniak. Warszawa 2010.

Bauman Z.: Socjologia. Przeł. J. Łoziński. Poznań 1996.

Dupréel E.: Traité de Morale. T. 2. Bruksela 1932.

Francuz G.: Liberalizm: racjonalność autonomii czy racjonalność instrumentalna. W: Oblicza racjonalności. Red. Z. Ambrożewicz. Opole 2005, s. 168–187.

Kazimierczak M.: Misja u wroga. „Gazeta Wyborcza”, 4.02.2005.

Kiciński K.: Moralność prywatna a moralność publiczna. W: Jedna Polska? Dawne i nowe zróżnicowania społeczne. Red. A. Kojder. Kraków 2007, s. 133–158.

Kiciński K.: Różne oblicza tolerancji – wokół problemu kulturowej tożsamości Europy.

W: O tolerancji we współczesnej demokracji liberalnej. Red. I. Jakubowska-Branicka.

Warszawa 2010, s. 227–326.

Kijaczko S.: Europa – nadzieja narodów? W: Chôra i agora. U filozoficznych podstaw kultury europejskiej. Red. S. Kijaczko, J. Krasicki. Opole 2008, s. 15–42.

Kisielewski T.A.: Otwórzmy drzwi dla wschodniej Europy. „Gazeta Wyborcza” 26–27.02.2005, s. 15–16.

Król M.: Tolerancja w teorii i praktyce liberalizmu. W: O tolerancji we współczesnej demokracji liberalnej. Red. I. Jakubowska-Branicka. Warszawa 2010, s. 42–53.

Krzysztofek K.: Tolerancja i nietolerancja: kilka pytań i hipotez badawczych. W: O tolerancji we współczesnej demokracji liberalnej. Red. I. Jakubowska-Branicka. Warszawa 2010, s. 15–41.

Leszczyński S.: Niedowiarstwo zdrowym rozumem pokonane. W: Polska myśl filozoficzna.

Oświecenie i romantyzm. Wybór, wstęp i przypisy H. Hinz, A. Sikora. Warszawa 1964.

Linder W.: Demokracja szwajcarska. Rozwiązywanie konfliktów w społeczeństwie wielokul-turowym. Rzeszów 1996.

Perelman Ch.: O sprawiedliwości. Przeł. W. Bieńkowska. Warszawa 1959.

Popper K.R.: Epistemologia bez poznającego podmiotu. W: Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna. Przeł. A. Chmielewski. Warszawa 2012, s. 148–206.

Pryce-Jones D.: Islamska Europa. „Gazeta Wyborcza”, 12–13.02.2005, s. 22–23.

Rawls J.: Liberalizm polityczny. Przeł. A. Romaniuk. Warszawa 1998.

Rosół A.: Perspektywy wielokulturowości w demokratycznym państwie narodowym. W: Wie-lokulturowość: konflikt czy koegzystencja? Red. A. Śliz, M.S. Szczepański. Warszawa 2011, s. 74–98.

38 Ibidem, s. 184.

42  Arkadiusz Mirosław Jasiński

Schlette H.R.: Zum Thema Toleranz. Hannower 1979.

70% imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu pobiera zasiłki w Holandii. parezja.pl [data dostępu: 4.05.2016].

Spencer H.: Jednostka wobec państwa. Warszawa 2011.

Strzelczyk J.: Otton III. Wrocław 2009.

Walzer M.: Sfery sprawiedliwości. Obrona pluralizmu i wolności. Warszawa 2007.

Wiśniewska-Paź B.: Tygiel językowy Szwajcarii. Szwajcaria jako przykład osobliwej wielo-kulturowości kooperacyjnej. W: Wielokulturowość: konflikt czy koegzystencja? Red. A. Śliz, M.S. Szczepański. Warszawa 2011, s. 274–297.

Wojciech Kadłubiec

Ostravská univerzita Filozofická fakulta