Komunikacja akcyjna - charakterystyczna dla mediów wcześniej
szych dziesięcioleci - była nastawiona na przekazyw an ie w ied zy 0 świecie, poszerzanie kompetencji encyklopedycznej i kulturowej od
biorców. W nowych mediach obok obecnej wciąż funkcji poznawczej najistotniejsza wydaje się funkcja fatyczna. Rozmowy ze słuchaczami, nakłanianie odbiorców do ich inicjowania i prowadzenia przez nadaw
cę są niezbędnym składnikiem każdego dyżuru prezenterskiego:
(8) Popołudniowy program Zapraszamy do Trójki. To Vaya Con Dijos. Wciąż czekamy na Państwa telefony - Kubek dla powo
dzian.
(9) Można do nas zadzwonić w sprawie kubeczka dla powodzian:
645 22 33, 645 23 45, kierunkowy 0 2 2 - Dariusz Pieróg czeka.
(10) Dariusz Pieróg przy telefonach: 645 22 33, 645 23 45, kierunko
wy 0 22.
(11) Panie D a rk u ! Czy dzwoni społeczeństwo w sprawie biletów.
5 biletów proszą Państwa P L L LOT. 1000 złotych kosztuje je den bilet. W tej sprawie należy w tej chw ili do nas zadzwonić 645-22-33; 645-23-45, kierunkowy 0-22. Dodam, że są to połą
czenia tam i z powrotem na dowolnie wybranej trasie. W związ
ku z tym ta cena jest bardzo atrakcyjna.
Przykłady ilustrujące prezentowane zjawisko można by mnożyć.
Przytoczone pochodzą z jednej godziny audycji Zapraszamy do T rój
ki z 2 sierpnia 2001 roku. Przez wybrane 60 minut pojawiło się ich zresztą znacznie więcej, ale przywołane tu wypowiedzi ilustrują głów
ne tendencje w sposobie nakłaniania do dialogu w komunikacji m e
dialnej.
Fraza: Wciąż czekamy na Państwa telefony jest wyrażoną przez asercję zachętą do komunikacji, wzmocnioną przez wyraz wciąż. D zię
ki temu operatorowi nadawca podkreśla gotowość, a nawet koniecz
ność porozumiewania się ze słuchaczami. Tego typu wypowiedź su
geruje, iż brak reakcji (telefonów) będzie dla dziennikarza przykry 1 odczyta go jako świadectwo zaniechania dialogu, braku woli komu
nikowania się ze strony odbiorców3. Trudno określić tę frazę jako bez
3 O znaczeniu innych operatorów (zwłaszcza operatorów metatekstowych) pisze w swej pracy Justyna Win ia r s k a(2001).
pośredni akt zaproszenia, nakłaniania, ale intencja chęci porozumie
wania się ze słuchaczami jest tu bardziej ujawniona niż w pozostałych trzech przykładach, ponieważ semantyka czasownika czekamy oraz wzmocnienie operatorem wciąż dostatecznie bezpośrednio wskazują na cel wypowiedzi.
Można do nas zadzwonić', Dariusz Pieróg przy telefonach; Panie D arku! Czy dzwoni społeczeństwo w sprawie biletów — nie są już tak silne illokucyjnie. O ile jeszcze wypowiedź można do nas zadzwonić jest w skryptach / scenariuszach komunikacji potocznej rozumiana jako zaproszenie do dialogu4, o tyle pozostałe dwa konteksty wyrażają taką intencję w bardziej zawoalowany sposób, choć jest to niewątpliwie bardzo czytelna presupozycja pragmatyczna, oparta na implikaturze konwencjonalnej.
W innych rozgłośniach te zaproszenia są wyrażane bardziej eks- plicytnie i agresywnie, np.: Dzwońcie do nas; Nasze telefony są do waszej dyspozycji; Chciałbym poznać waszą opinię na ten temat; Co o tym sądzicie?; Dzwońcie. Czekam.
Wzmacnianie intencji, wyrażanie jej wprost jest jednym z wyznacz
ników próby pokonywania dystansu komunikacyjnego, skracania prze
strzeni dzielącej uczestników komunikacji, pozornego przezw ycię
żania ograniczeń kanału medialnego i zależy przede wszystkim od wyobrażonego, zamierzonego odbiorcy audycji.
Porozmawiajmy o... czym tylko chcecie
Oczekiwanym przez nadawcę efektem sterowania komunikacją i uspajniania audycji na wzór jednego zdarzenia konwersacyjnego są dialogi telefoniczne i e-mailowe ze słuchaczami prezentowane i prze
prowadzane na antenie radiowej. Jedną z ich cech jest dowolność wyboru tematu i sposobu prowadzenia rozmowy. Tematem konwer
sacji stają się więc słowa wypowiedziane przez dziennikarza lub bo
hatera reportaży i materiałów emitowanych na antenie:
4 Stwierdzenie w trakcie potocznej rozmowy, najczęściej na jej zakończenie, m o
żesz do mnie zadzwonić jest z reguły odczytywane, zresztą zgodnie z intencją nadawcy, jako propozycja, prośba, dyrektywa: ‘zadzwoń do mnie’.
(12) Mam prośbę do jednego z naszych słuchaczy, który próbuje utwo
rzyć stronę internetową o program ie III, aby raz jeszcze ode
zwał się i napisał swoje pytanie, ponieważ kom puter zjadł wszystkie łisty, które były do tej pory. Teraz ju ż na razie nasy
cony, nic nie wcina, więc zapraszam do pytania, do pisania zd3@radio.com.pl do 19. (16.24)
Tu program I I I PR, a w nim popołudniowa audycja Zaprasza
my do Trójki Zd3@radio.com.pl [ze śmiechem]
„Komputery nie jedzą maili. Wszystkiemu zawsze my jesteśmy winni. ” Podpisane „Komputer. ” nie Kubo zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz Pana z M in i
sterstwa...
- M H H H H
- Cytuję z pamięci. W zeszłym roku przez 14 miesięcy nie obo
wiązywała jakaś tam ustawa o parkach i rezerwatach - I nic się nie stało złego
- Wydawało mi się, że rok trwa 12 miesięcy
- No wie Pan 14 miesięcy. Wie Pan, że aż nie zwróciłem uwa
gi, a szkoda.
- No właśnie, tak Pan powiedział, w zeszłym roku przez 14 mie
sięcy.
- To znaczy nie ja, tylko ten pan z ministerstwa.
- Tak, tak oczywiście
- [śmiech] Sprawdzę. Dziękuję.
- Kłaniam się
Przytoczone wypowiedzi po raz kolejny potwierdzają, że głównym tematem dialogów w audycjach radiowych jest komunikacja. W przy
kładzie 12. e-mailowa replika słuchacza dotyczy przesadnie barwnej wypowiedzi dziennikarza. Stwierdzenie komputer zjadł wszystkie łi
sty mogłoby przejść bez echa, gdyby prowadzący w retorycznym, ludycz- nym zapale nie „pociągnął metafory” zgodnie z regułami komunikacji interpersonalnej ( St e w a r t, Th o m a s, 2000: 248-249): Teraz ju ż na ra
zie nasycony, nic nie wcina. Protest słuchacza, obrona komputerów
6 Dialog.
wyrażona również w ramach metafory jedzenia została więc niejako sprowokowana przez dziennikarza obrazowością jego wypowiedzi.
Z przestrzeni dialogu zniknął zupełnie problem utraty e-maili, jego istotą stał się komunikat nadawcy.
Według tych samych zasad zbudowany jest dialog 13. Prowadzący we wcześniejszych wypowiedziach krytykował język urzędnika uza
sadniającego posunięcia rządu. O ile w komunikatach dziennikarza istotne były także kwestie merytoryczne (brak ustawy o parkach na
rodowych), o tyle słuchacz skupił się jedynie na ocenie poprawności, logiczności wypowiedzi „pana z ministerstwa” oraz wcześniejszej oceny tego komunikatu przez redaktora. Potknięcia, brak precyzji, logiki w tekście urzędnika nie powodują tak naprawdę zakłócenia przebie
gu procesu kom unikacji. S ą zbyt tryw ialn e, kłócą się przecież z podstawowymi zasobami wiedzy trwałej każdego człowieka, dlate
go dziennikarz w ogóle ich nie zauważa i zgodnie z regułami grzecz
ności komunikacyjnej nie powinien ich także zauważyć, a zwłaszcza wypominać, słuchacz. Ludyczność, dostarczanie rozrywki, a nie tylko inform acji poprzez komunikację w nowoczesnych mediach i stawia
nie na pierwszym miejscu komunikacyjności, nawet wbrew obowią
zującym zasadom pragmatycznym, nie spotyka się jednak z protestem ze strony prowadzącego, tylko z wdzięcznością.
* * *
Obserwacje dotyczące m etajęzykowości / metakomunikacyjno- ści dialogów w audycjach radiowych zawarte w tym tekście są ana
lizam i wstępnymi i szkicowymi. Jednak sam fakt wysunięcia na pierw
sze miejsce aktu komunikacji oraz obecność refleksji konwersacyj- nej w tego typu programach nie budzą już dyskusji, bo liczba wypo
wiedzi „o porozumiewaniu się” jest tak znaczna, że nie sposób jej nie zauważyć.
Wydaje się, że główną przyczyną wyjaskrawienia przez prowadzą
cych przebiegu procesu komunikacji jest dążenie do przezwyciężenia komunikacyjnej jednostronności i akcyjności tekstów medialnych.
M edia próbują odzyskać status pełnoprawnych uczestników porozu
miewania się5 z ludźmi i między ludźmi, a nie tła komunikacyjnego, elementu tworzącego szum i zakłócenia w akcie konwersacji. Drogą, którą obrały w ostatnich latach, zwłaszcza stacje radiowe, jest dąże
nie do upodobnienia relacji z odbiorcami oraz budowanie i
struktury-6 T a k ą funkcję pełniły jeszcze w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku.
B arw n ie i lekko ukazuje to zjawisko film Woody Allena Złote czasy radia.
zowanie przestrzeni komunikacyjnej na wzór komunikacji interper
sonalnej. Ukierunkowanie na fatyczność, m.in. przez mówienie o ko
munikacji oraz obecność wypowiedzi nawiązujących i rozwiązującej kontakt czy podgrzewających i oziębiających kanał komunikacyjny, stanowi jeden z przejawów tych przemian. Trudno jednak jednoznacz
nie ocenić, czy to już wystarczy, by można było mówić w „nowych me
diach” o prawdziwym, fortunnym dialogu.
Literatura
Go b a n- Kl a sT., 1999: M e d ia i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, tele
wizji i Internetu.W arszaw a-K rak ów : P W N .
Iv yK.D., Ba c k l u n dPh., 2000: Język kobiet i język mężczyzn.W : St e w a r tJ., red.: M o sty zam iast murów. O k om unikow aniu się m iędzy lud źm i.W arszaw a: P W N .
Ste w a r tJ., Th o m asM ., 2000: Słuchanie dialogiczne: lepienie w zajem nych znaczeń.W:
Ste w a rtJ., red.: M o s ty zamiast murów. O kom unikow aniu się m iędzy ludźm i.W a r
szawa: P W N .
Wa r c h a l aJ., 1991: D ia lo g potoczny i tekst.Katowice: Uniw ersytet Śląski.
Win ia r s k aJ., 2001: Operatory metatekstowe w dialogu telewizyjnym .Kraków: U n iver
sitas.
Paweł Nowak
Meta-language of radio conversations in duty hours of presenters
S u m m a r y
The author tries to show the mechanisms and meta-communication means of con
trol of a conversation and determining the process of communication in one of the types of a radio show - duty hours of a radio presenter. Radio show recordings of 2000-2002 are the research material.
Pawet Nowak
Metalangage des dialogues dans la radio dans les emissions du service du jour
R e s u m e
L’auteur tente de demontrer les mecanismes et les moyens meta communicatifs qui controlent le deroulement de la conversation et qui confirment et surnomment le proces de communication dans un type des emissions de radio : les emissions du ser
vice du jour. Le corpus est compose des auditions passees entre 2000-2002.
Iwona Loewe
Uniwersytet Śląski Katowice