W SMS-ach, które młodzi ludzie wysyłają do siebie, odnajdujemy szczególnie dużo wulgaryzmów i to bez względu na osobę nadawcy i odbiorcy, a zatem w relacji: chłopak — chłopak, dziewczyna — chło
pak, dziewczyna - dziewczyna. Na temat wulgaryzacji i nasycenia ję
zyka ludzi młodych tzw. brzydkimi wyrazami pisano już niejednokrot
nie (Grybosiowa, 1994: 33-39; 1998: 361-369; Karwatowska, 1999:48-62;
Kowalikowa, 2000; Ożóg, 2001; Zgółkowa, 2001:145-152). W tym miej
scu pragniemy jedynie zwrócić uwagę na wyjątkowo dużą skalę oma
wianego zjawiska, które przenika wszystkie formy komunikacji mię
dzy uczniami, w tym również SMS-y. Otóż wyrazy nieprzyzwoite wy
dają się nierozłącznie związane z ich wypowiedziami. Komunikaty, które budują młodzi rozmówcy, obfitują wręcz w wyrazy z rdzeniem jeb-, kurw-, pierd-, chuj-. Słowa te, traktowane jako rodzaj przeryw
nika czy ozdobnika tekstu, są tak częste, że można odnieść wrażenie, iż nadawcy w ogóle ich nie zauważają.
Wydaje się, że nagromadzenie dużej liczby wulgaryzmów w dialo
gach uczniowskich może pełnić kilka funkcji: być próbą rozładowania napięcia, pragnieniem podkreślenia wspólnoty, rodzajem szpanu mło
dzieżowego, chęcią zaimponowania kolegom czy najzwyklejszej pro
wokacji albo wynikać z przekonania, że wyrazy nacechowane ujem
nie niosą większy ładunek emocjonalno-ekspresywny, są bardziej wyraziste (Karwatowska, [w druku]). Zwroty te mogą też świadczyć o ubóstwie językowym młodzieży oraz o jej trudnościach w wyraże
niu odczuć w inny, bardziej skomplikowany i subtelny sposób.
Przyjrzyjmy się kilku „typowym” rozmowom z SMS-ów:
- rozmowa między dwoma chłopcami:
- Kurwa6, miałeś być w szkołę, co jest grane?
6 Przytaczanie form wulgarnych w niniejszym tekście nie jest wyrazem ich akcep
tacji ze strony autorek, ale wierności wobec zgromadzonego materiału i rzetelności ba
dawczej.
- Miałem przejebany dzień. Nie pytaj, bo pierdolca dostaną, jeśli zaczną do tego wracać.
- M arcin, Ty chuju garbaty, zapominasz, że masz kumpli? Wy- wnętrz się, a będzie łatwiej.
- Spox, kurwa, o niczym nie zapominam.
— rozmowa między dwiema dziewczętami:
- Przyjadę do Wfas w wolne dni i se coś, kurwa, chluśniem na roz
grzewkę w te zimne dni.
- Zajebiście dobra propozycja. Ładuj dupę do pociągu i przybywaj.
N ara!
— rozmowa: dziewczyna - chłopak:
- Cze M isiu! Mam dziś zajebisty humor i tyle energii, ale nie mam jej gdzie spożytkować.
- Mała, jutro zapijemy. Jeszcze tylko histra i chuja kładę na szko
łę. Trzym się!
Z przytoczonych dialogów wynika, że wyrazy wulgarne wydają się czymś zupełnie naturalnym w wypowiedziach młodzieży. Potwierdza to spostrzeżenia Ożoga (20 01: 193), który nie tylko rejestruje wulga- ryzację języka młodych ludzi, ale podkreśla także stale utrzymującą się tendencję do wzrostu tego zjawiska. Badacz pisze: „Panuje moda wśród młodzieży na dosadność i wulgarność, na mocne przeżywanie rzeczywistości, któ
re wyrazić jedynie można - jak twierdzi wielu młodych pytanych w ankietach - przez wyrazy dosadne, przekleństwa i wulgaryzmy." (Ożóg, 2001).
Wydaje się, że za pomocą wyrazów nieprzyzwoitych nadawca ujaw
nia swoje negatywne emocje względem odbiorcy, łamiąc tym tabu ję
zykowe i doprowadzając do zerwania komunikacji. G o rd o n (1 9 9 4 : 1 0 7 - 1 1 2 , 2 9 1 - 2 9 3 ) opracował listę barier komunikacyjnych, które nazwał „brudną dwunastką”. Wśród „niszczycieli” komunikacji zna
lazło się między innymi przezywanie i krytykowanie.
Przezw iska w swojej pierwotnej formie są wyrazami obraźliwy- mi. Wyzwisko bywa z reguły użyte po to, by adresat wiedział, że nadawca czuje względem niego coś złego, i aby odbiorca czuł się z tego powodu źle. Przezywanie, nadawanie etykietek niszczy prawdziwą komunikację, zwiększa dystans emocjonalny między osobami, obniża samoocenę drugiego człowieka czy skłania adresata do przyjmowa
nia postawy obronnej. Tymczasem w rozmowach młodych ludzi
prze-zwisko nie tylko nie blokuje rozmowy, nie staje się barierą w porozu
mieniu, ale wręcz przeciwnie - służy zupełnie innym funkcjom. Ma rozbawić, zaintrygować, stać się sygnałem bliskości, sympatii okazy
wanej interlokutorowi czy też wywołać pozytywne nastawienie od
biorcy. Oto przykłady dialogów, które prowadzone przez dorosłych użytkowników języka, prawdopodobnie, doprowadziłyby do wycofa
nia się adresata z konwersacji:
- Cześć Psychopatko! Zapamiętaj, jaką ocenę dostałam z matmy.
- OK! Co się nie robi dla przyjaciół. Papatki!
- Ciućmy, co u Was słychać?
- Żałuj, że Cię nie było wczoraj u Luśki. Była zajebioza impra!
- Cześć Jełopie! Gdzie jesteś? Przyjdziesz dzisiaj do szkoły?
- Sram na szkołę, ałe po Ciebie przyjdę.
- Siema Pasztecie! Co tam słychać? Co się nie odzywasz?
- Dzięki za cichego. Jutro się odezwę. Trzym się Skurwielu!
We wszystkich tych przykładach słownikowo obraźliwe zwroty pełnią funkcję pieszczotliwych ekwiwalentów imion odbiorców, na które jednak mogą sobie pozwolić wyłącznie ludzie będący ze sobą w dużej zażyłości i komitywie.
Drugą barierą komunikacyjną jest - zdaniem Go r d o n a (1994) —
krytykowanie, tzn. wyrażanie negatywnych ocen o drugiej osobie, jej działaniach lub postawach. Nikt z nas nie lubi być surowo oceniany, ale - jak utrzymują psychologowie - ludzie przejawiają naturalną skłonność do osądzania innych (Bolt o n, 2000: 178). W tej sytuacji, podobnie jak w przypadku przezywania, uczniowie wypowiadają się negatywnie na temat swoich rozmówców, a przecież nie tylko nie za
kłóca to przebiegu ich rozmów, ale również jest wyrazem ich zażyło
ści, np.:
- Wiesz ten ochrzan Ci się należał. Głupio zrobiłaś jak cholera.
- Wiem, ale i tak się wkurzyłam, jak mi ględziła.
- Cześć Kiciu! Cio porabiaś?
- Ale Ty masz posrane! Do roboty byś się wzięła!
- Nie mam zam iaru!!! Może skoczymy na piwko?
- Kłamałeś! Palisz! Twoja głupota jest wielka!
- Myszko, to dlatego, że nie widziałem Cię całe trzy godziny!!!
u *
Być może rozmówcy mają świadomość, że słowa krytyki wypowia
dają osoby im życzliwe, które starają się w ten sposób wpłynąć na zmianę ich postępowania. Niebagatelny wpływ na pozytywne przyj
mowanie negatywnych ocen ma partnerska relacja między rozmów
cami. Z całą pewnością te same słowa wygłoszone przez osobę starszą byłyby przyjęte z większą wrogością i buntowniczym nastawieniem ze
strony odbiorcy.