• Nie Znaleziono Wyników

które bez naruszenia substancji pod-tawowego nrzedraiotu, albo rię .^nmo odłączają, albo których przeznaczeniem gospodar

czym jost, aby zostały odłączone od głównego pnie. Takie czę­

ści nazywa prawo ''owocami" /fructus/ danej rzeczy. Nazwa jest wzięta z przyrody. Jabłko jest owocem jabłoni. Pojęcie to prawo rozszerzyło na wszystkie podobne togo rodzaju wypadki, nie

ogra-ośnieżając się do rzeczy*, lecz przenosząc je także. na. prawa, -■i,,.Źrebię . jest owocem klaczy, cielę-krowy/fructW na tura lec/» ■ ^1®

1 procent jest owocem kapitału, ściślej roszo-zenia,'.kapitałowe­

go", czynsz dzierżawny przy aoddzi erżawieniu - owpcejn prąwa . dziorżawy /fructus civiles/, Pozytywna norma pragma może cza­

sem charakter owocu przyznać pewnym odłączonym-częściom jakie­

goś przedmiotu, chociaż one z istoty swej owocami nie są. Tak np, prawo niemieckie za o i/o ce ziemi u waż a kamienie pobrane z kamieniołomu, chociaż one teoretycznie uszczuplają substancję, a więc są zwykłym ;podlałem rzeczy nieruchomej /§ 99 BG-B/.

Owoce tak długo,- p 8ki są z przecimiotwm głównym złączono, dzlo- - wlą jego losy prawne. Po odłączeniu stają s i ę .samodzielnymi

przedmiotami prawa , których stosunki prawno prawo pozytywne w rozmaity sposób normuje. Główne znaczenie ma to pojęcie dla umowy dzierżawy i rzeczowego użytkowania /urus fructus/.

Podobnie jak z rzeczami, ma się sprawa i z innymi przedmiotami, w szczególności prawami. Poszczenie o zapłatę loo zł może być podzielone na dwa roszczenia po 5o zł, Nie­

które jednak prawa są niepodzielno z istoty swej, ,1ak np. pra­

wa familijne lub czysto osobiste /służebności o-oblst©/, lub też ze v: żalę du na niepodzielność przedmiotu, do którego 'ię odnoszą. Inne podzielne są tylko za zgodą zainteresowanej drugiej strony. Przy prawach należy także uwzględnić jeszcze inny rodzaj podziału, tj, pr-wo jako całość i jego poszczegól­

ne składowe części. Prawo naprzykład udziału rr -półce akcyj­

nej może być podzielone w całości w ten -pos ób, że kilka osób je posiada do pewnej części, nie może jednak b^ć rozdzie­

lone w ten sposób,,by jedna o ••oba tylko posiadała pravo do zysków, a druga .tylko .prawo głosu na walnym zebraniu, 71 tym ostatnim znaczeniu niepodzielne jest y prawie niemieckim ora-

wo własności, przynajmniej na. stałe. Prawo użytkowania nie może być stale rozdzielone od prawa rozporządzania, Wyjątek stanowi prawo dziedzicznej zabudowy.

2, Łąezenie przedmiotów:

Tak, jak przedmiot może być podzielony, tak ' t z kilku przedmiotów może przez połączenie ich pow^teć jeden przedmiot,nowy, Łączenie to może się odbywać w rozmaity -posób, Moż* on o być czynnością czysto mechaniczną, może także pole­

gać na czysto psychologicznych zjawiskach,"na łączeniu odręb­

nych przedmiotów w pojęciową jedność w umyśle ludzkim.

a/ Mechaniczne łączenie: Dokonuje się ono natural­

nie tylko odnośnio do rzeczy’ 1 może być znowu dwojakiego ro- óżaju. Dwie rzeczy mogą być ze sobą złączone w ten'sposób, że kafcda z nich straci swój indywidualny charakter i powstanie nowa indywidualna rzecz. Jeżeli z dwóch butelek z mlekiem wlêlemy mleko do jednego naczynia , istniejące poprzednio dwa przedmioty - dwa indywidualnie odgraniczono litry mleka - za­

tracają się ostatecznie w nowym przedmiocie: dwóch litróxv mle­

ka jako Jedności, Jożcli je znowu rozlejemy - podżie**

limy - w poprzednie dwie butelki, mleko w każdej z nich nie będzie już nigdy to porno oo poprzednio. Nojdoskonalsze złącze­

nie naturalnie następuje przy chemicznej syntezie, gdyż w t-'an- przypadku powstaje nowo rzecz o odmiennych właściwościach

chrmiczno-fizyknlnych, Ale połączenie może być.też t^lko czys­

to zewnętrzne, tak , że każdy złączony przedmiot zatrz'wnuje materialne swojs właściwości jako indywidulana rzecz, nato­

miast zatraca swoją indywidualność go■ poderczę, tworząc go-pó- d-arczo nową Jedność, Naprzykład śrubki poszczególne, rprężvnki

i inne części metalowe zestawione razem, pozostając materialnie tym czym były, tworzą nową wartość gospodarczą: zegarek. Takie rzeczy n a z ^ a m y złożonymi, a poszczególne ich ;.częśei częściami

istotnymi i ich wartość gospodarcza zależna jest od tego, że są one złączone w wyższą jednostkę gospodarczą, Często w takim tnrpndku doz

-

łączenie prowadziłoby też do mechanicznego uszkodzenia, n n-'wet zniszczenia części«

P r a w i e jeden i drugi wypadek traktowany jest o tarł«

równo, że poszczególne przedmioty, zatracając swą indywidualność, przestają być odrębnymi przedmiotami prawa.

Utrata indywidualności nio zawsze jednak jest ^kutkie®

połączenia, Jeżeli połączenie jest luźne i każda rzecz zatrzymuje swoją wartość gospodarczą i może być bez zmiany tej wartośei roz­

dzielona, zatrzymuje ona swą samodzielność także jako przedmiot pra­

wa, W stosunku do całości mówimy wtedy o częściach nieistotnych, W takim położeniu będzie obraz i rana, jeżeli obraz da się każdego

ozasu z łatwością z rany wyjąć.

Na jedno jeszcze zjawisko natury gospodarczę-nsyeho- logicznej należy zwrócić uwagę. Często między kilim połączonami rzeczami jedna z nich ma tak przeważając* znaczenie, że wchłania w siebie inno rzeczy/ nie tracąc swej własnej indywidualności,

tracą ją tylko dołączone do niej rzeczy, P o l e y ć to będzie czasem na samym stosunku masy , na przykład do beczki z winem zawierają­

cej 100 1 wina dole jemy dalszy litr, czadom na samym tylko stosun­

ku wartości gospodarczych, np, na pod^o zie veraz z motorem samo­

chodu nałożymy karoserję. Ma to rozróżnienie duże znaczenie prawne, gdyż stosunek prawny rzeczy głównej rozciąga się automatycznie na złączoną z nią rzecz uboczną.

Rzeczą główną według prawa niemieckiego je-t z^w-ze nieruchomość ..Złączone z nią na stałe przedmioty -t;ją ^ię moeą pozytywnegocąrawa zawsze tylko częśeią istotną nieruchomości.

Ten stosunek jednego przedmiotu do drugiego jako rzeczy głównej i rzeczy ubocznej, może mieć cza•em swoje znaczenie także i wówczas, jeżeli dane przedmiot^ nie są ze sobą złączone, a stoją do siebio w pewnym, przez poglądy społeczne ustalonym stosunku w przestrzeni. Jeżeli pod tym warunkiem przeznaczeniem jednej rzeczy jest służyć celom gospodarczym drugiej, dzieli ona w pewnym względzie losy rzeczy głównej, panującej; nazywamy ją • wtedy przynależnością. Według NICC przynależnością może być tylko rzecz ruchoma /§ 97 BG-B/, Przynależnością gospodarst’ a rolnego

jest więc inwentarz żywy i martwy, przynależnością samochodu są przeznaczone dla jogo obsługi narzędzia ,

fr/Pojeoiowę łączenie rzeczy: Właściwość umysłu ludzkiego grupowania pewnych przedMoVów'pod“'' jednym wspólnym pojęciem i traktowanie ich

jako całość bądź to ze względu na trudność rozróżnienia każdej po­

szczególnej rzeczy taką całość stanowiącej, bądź to ze względu na ich wspólny cel lub przeznaczenie gospodarczo, ma duże znaczenie W nauce o przedmiotach prawa. Pamiętać jednak zawsze musimy, że

Jest to tylko techniczny chwyt prawa, rodtaj fikcji.

Taką - sztuczną - jedność tworzą często rzeczy o rów­

nych właściwościach, jeżeli każda poszczególna z nich jest ze drob­

na, by posiadać samodzielną wartość gospodarczą, a nabywa jej do­

piero z innymi w jednej masie. Pojedyncze ziarnko ż^ta niewątpli­

wie teoretycznie, jest odrębnym przedmiotem i mogłoby byó przedmio­

tem samodzielnym prawa. 'V praktycznym życiu gospodarczym nie odgry­

wa ono jednak żadnej samodzielnej roli. Przedmiotem obrotu -taje się dopiero w większej ilości, a ponieważ technicznie niemożliwym by było dokonywać transakcji na każdym ziarnku z osobna, prawo traktuje ich zespół, dostatecznie określony i roz graniczony, "jak gdyby" był jedną rzeczą. Takim jest centnar żyta wysypany odrębnie na jedną kupkę. Nie są nigdy uważano za jedną rzecz, choć mogą być traktowane jako jednolity przedmiot prawa, takie zespoły rxeo-éy, które łączy ich faktyczne przeznaczenie dla wspólnego celu gospo­

darczego* Takimi aą m.in. inwentarz gospodarstwa rolnego, sprzęty

domowe, towary przeznaczone na rprzedaż w poszczególnym przody plęblorstwie handlowym, księgozbiór zestawiony H a

użytku bądźto jednego człowieka, bądź to pewnej spoiecznośei itp, Już prnrro rzymskie znało tego rodzaju zbiorowe pojęcia i nazywało je universitates facti, ponieważ s t w a r z a ł o je już samo życie gospodarcze* Czasem jednak tworzy je dopiero prav/o dla swoich celów.

Najogólniejszym takim pojęciom jest zestawienie pod pewnym kątem ’widzenia najrozmaitszego rodzaju przedmiotów

prawnych, zorówno rzeczy jak praw podmiotowych i innych wartoś­

ci gospodarczych, nazywane majątkiem. Majątkiem jost przede- wszystkim zespół wszystkich dóbr gospodarczych należących do

■ poszczególnie podmiotu prawa /por* § 311 BGB/; mogę nim być także pewne ich grupy wyodrębniar0 dla konkretnych potrzeb pozytymych norm pra\mych, jak np* ma jętek żony,

dziecka, 3półki ltp, Najważniejazą togo rodzaju odrębną grupą przedmiotów jest majątek zmarłego; prawo niemieckie nazywa go

"spadkiem“,"masą spadkową" /Brbschaft, Nachlasa - § 1922 BGB/.

Majątek w prawie niemieckim obejmuje tylko aktywa, bez długów;

prawo rzymskie natomiast pod tym pojęciom rozumiało "czysty"

majątek, tj. jego wartość gospodarczą po potrąceniu długów /bona/* Charakterystyczny dla prawa niemieckiego je«t zagada, że przenoszenie i ^t- arzanie pra\? n a ,,ma jątlmł,może być tvlko dokonywane przez przeprowadzenie danych czynności pra^n^ch odnośnie każdej jego samodzielnej części, Pr^wo z-^tnsaa lub użytkowania na majątku może więc powitać tvlko przez tworze­

nie tego prawe, odrębnie na każdym przedmiocie* Wyjątek -tono­

wi tylko udział w wspólnym majątku do niepodzielnej ręki*

W tym wypadku z przejściem udziału na nawę o-obę, przechodzą na nią równocześnie ’/szmatkie prawa na poszczególnych przedmio­

tach wspólnego majątku /np. przy spółce, spadku należącym do kilku spadkobierców/. Dalszym wyjątkiem jest tzw* za-ada suro- gacji. Nabyty środkami pewnej grupy majątkowej przedmiot,

staje się ipso jur© częścią tej grupy /por, 5 1381, 1646, 2041 BGB/. §*

§ 14.

S t o s u n k i p r a w n e . , r k •: *•

Stosunek prawny jest takim powiązaniem - psy­

chicznej lub falctyoznej natury - podmiotu prawa z innym pod­

miotem lub 2 przedmiotem prawa, które norma prawha uznaje za ważne w żyoiu społecznym i zaopatruje dla tego w skutki praw-*' ne. Stosunek prawny nie jest równoznaczny ani z prawem pod**

młotowym, ani z roszczeniem. Tak jednak jak roszczenie nie wyczerpuje pojęcia prawa podmiotowego, choć c z ^ e m ,ie*t pra­

wie że jedyną jego manifestacją, tak gsmo i żadnego'-to^unku prawnego nie wyczerpuje Ilość wynikających z niego uraw pod­

miotowych i roszczeń* Dlatego rozbicie «to^unku obligatoryjne­

go no aumę zobowiązań dłużnika obec ';ierzveiela do świadcze­

nia jest błędną atomizaoją tego pojęcia, choć niewątpliwie stanowią one najważniejszą jego treść, Klasyczne i późniejsz®

prawo rzymskie, zapatrzone przede wszystkim w procesove prze­

jawy prawa /actiones/, w dużej mierze przyczyniły się do tego, że w nowoczesnych teorioch prawa ten atomistyosny pogląd* na­

wet czasem w prawie rzeczowym, góruje nad właściwym, jakoym go nazwał organicznym, Jednakże w słowach “nezum" i Mvlnculutt

Juris" /1.3 Dlg.44.7/ dostrzegamy jeszcze przebłyski innego, poglądu. Niemiecki kodeks cywilny dc-finicji stosunku obliga­

toryjnego nie daje, § 041 ggg podaje tylko jego najważniejsze funkcje, gdy #ówi; "Na mocy stosunku obligatoryjnego /Schuld».

verhneltniso/ wierzyciel ma prawo żądać od dłużnika świadczę^

nia". Jeżeli Kodeks Zobowiązań w art,2 §1 postanawia;^Istota zobowiązania polega na tym, że dłużnik zobowiązany jesV\70- bec wierzyciela do świadczenia“, to polega to częściowo na

znacznie Pilniejszya wpływie poglądów rzymskich w K.Z. jak w NKC, częściowo zaś na wieloznaczności słowa "zobowiązanie”, noże ono bowiem, podobnie jak "obligatio” prawa rzymskiego, oznaczać;

a/ akt sam, na mocy którego dany stosunek prawny powstaje, b/ obowiązek dłużnika do świadczenia,

c/ odpowiadające mu prawo wierzyciela żądania tego świadcze­

nia, d/ całokształt danego stosunku prawnego.

Y! wymienionym ar tylni le KZ niewątpliwie rłowo to użwte jest w ścieśnionym znaczeniu punktu b/. Słownictwo niemieckie uni­

ka tego zamieszania, mając na oznaczenie pojęcia jak pod d/ sło­

wo "Sehuldverhaeltni"-'” - ~ tosunęk obligatoryjny. Dlatego tłumacze­

nie Lisowskiego § 241 BGB: Ina mocy zobo;. d ąz ani a ", jest wadliwe, gdyż powoduje niejasność, której nie ma w oryginale.

Niewątpliwie jednak każdy stosunek prawny wywołuje jako swe skutki poszczególne prawa i roszczenia i one też przedewezyst- kim rzucają się w praktycznym życiu w oczy. Dlatego toż prawo ce­

lem odróżnienia poszczególnych typów umów, posługuje się wymienie­

niem najważniejszych płynących z nich roszczeń. Jak już nadmieni­

łem, nie wyczerpują one jednak togo pojęcia, co wynika z tego, że raz nawiązany stosunek prawny istnieje nadal, choć główne- Jego za­

dania - przewidziane wzajemne świadczenia.- zostały spełnione. Naj­

lepiej może uwidacznia się to przy urnowie clarowiznę. Darczyńca zo­

bowiązuje się dokonać kosztom swego majątku bezpłatnego przyspo­

rzenia majątkowego na rzecz osoby obdarowanej /K.Z. 354/, Z chwilą dokonania tego przysporzenia'/ cel zamierzony umową i sankcjonowany

S

rzez prawo został osiągnięty, ale stosunek prawmy nawiązany mię- zy darczyńcą i obdarowanym trwa nadal i może po latach wywołać nieprzewidziane i nieprzowidzialne skutki prawne. Darczyńca miano­

wicie może darowiznę odwołać i żądać pod pewnymi warunkami świad­

czeń ze strony obdarowanego, jeżeli aibo on w m (popadnie w nędzę albo obdarowany okaże się niewdzięcznym /art,364-369 Kz/, Sztuczną konstrukcją by bwło twierdzenie, że obdarowany z chwilą przyjęcia darowizny, przyjmuje na '-iebie zobowiązanie być wdzięcznym, wzglę­

dnie zwrócić darowiznę. Takie zobowiązanie bo- iem nie i-tnlejo na początku i twiko norma prawna w razie zei-tnienia pewnych okolicz­

ności, wyciąga konsekwencje z ich wzajemnego stosunku. A tosunek ten jest oparty na dwóch cnotach społecznych; dobroczynności i rdz19"

czności, na których zbudowane zostało powiązanie dwóch indywiduów.

Oczywistym jest także, że gdybyśmy stosunek prawny mię­

dzy wspólnikami ograniczyć chcieli do sumy wzajemnych zobowiązań 1 uprawnień, nie docenilibyśmy znaczenia tego zjawiska społecznego.

Natomiast prawdą jest, że w większości stosunków obli­

gatoryjnych, mianowicie takich, które nie powstają z umowy, obowią­

zek świadczenia prawie żo zupełnie wyczerpuje treść stosunku; dla­

tego często dla jego określenia posługujemy się tylko oznaczeniem płynącego z niego zobowiązania.

Ale stosunek obligatoryjny jest tylko jednym Zv wielu rodząji |ftosunków prawnych. Definicja ich musi więc obejmować wazy**

stkie ich rodzaje. Stosunkiem prawnym jest przede wszystkim uznany przoz normę prawną stosunek człowieka do przedmiotów prawa, miano­

wicie posiadanie, własność i inne prawa rzeczowe, Już ponrzednio wspomniałem, że błędnym by było rozbicie prawa własności n.a niezli­

czoną ilość roszczeń do wszystkich członków społeczności. Ani bo­

wiem prawo roszczenia in incertam personom nie uznaje, ani także ujęcie nie wyczerpuje istoty własności. Jest ono bowiem pojęciem

Jednolitym, uznaną przez prawo władzą człowieka nad rzeczą. Mocą tego stosunku mogą powstawać rozmaitego rodzaju roszczenia, podobni®

jak one powstają ze -tosunku obligatoryjnego. Ale nie jest to bbjair normalny i istotny, Nłasność pióra wiecznego upoważnia mnie do po«»

sługiwania się nim i rozporządzania nim wedle mojej woli, nawet zniszczenia go. Zakaz prawa przeszkadzania mi w tym jest tylko ochroną tego prawa, a powstające z powodu niepodporządkowania frię trzeoieh osób temu zakazowi roszczenie, ubocznym skutkiem.

To ?Ano odnosi s i ę do stosunków ro d zin n ych , N iew ąt­

p liw ie i tc sto su n k i rodzę róem aite ro sz c z e n ia i obow iązki:

męża wobec żony, o jc a wobec d zie ck a i odw rotnie, Ktoby jednak xr n ich ty lk o c h c i a ł dopatrywać o ię i s t o t y togo stosunku, c h c ia ł

t w ie r d z ić , że stosunek r o d z ic i e ls k i p olega jedyni© na praw ic d zie ck a do utrzym ania i o p ie k i, a o jc a do żądania p osłuszeń ­ stw a ze stro n y d z ie c k a , n ie rozum iał by g o . P o lega on bowiem ha moraontach n atu ra ln ych , uczuciow ych, społecznych i t r a d y c y j­

nych, które' ta k ja k w ła sn o ść, prawo uznaje i chroni i s p e ł n i ć - ' n ia pewnych z n iego płynących obowiązków wymusza. N iek tó re

sk u tk i jego trw a ja czasom nawet n adal po jego ro zw iązan iu , na phzykład n iezd o ln o ść rozw iedzionego małżeństwa do w s p ó łd z ia ła ­ n ie p rzy »pisyw aniu publicznego testam entu d ru giego małżonka /§ 2 2 3 4 p . l BCrB/«

Za -tó^unek prawny n a le ż y uważać także p o sia d a n ie , choć n ic je s t ono - p rzyn ajm n iej w t e o r i i prawo n iem ieckiego - uznawane jako podmiotowe prawo. S t o i ono na nograniozu między stosunkiem prawnym, a innymi »torunkami -połeoznwmj przez pra­

wo nieuznenwmi, ja k na p rzykład m iłość mężczyzn** do kobiet**, p rz y ja ź ń l t p . Różnica polega na tym, że tym o statnim prawo od­

mawia zn aczen ia prawnego i n ie mogę one d la te g o wywoływać p rzez prawo uznanych ro szczeń i obowiązków,

P o ję c ie stosunku prawnego nio j e s t \rre sz cie «grn .n l- ozone do prawa prywatnego* Ma ono równie w ie lk ie zn aczen ie w praw ie publicznym . Takim j e s t przr-de w s z y tk ia rtoeunek obywa- t c l a do państw a, I tu znowu niesłusznym by b yło ujmować go t y lk o -Ja k o sumę wzajemnych praw 1 obowiązków, Ja k w p raw ic p ry­

watnym, tak i w t e j d z ie d z in ie mamy s to su n k i, które n io dora«*

sjfcają do uznania przez prawo, ja k n p , stosunek indywiduum do owego narodu, A le pod tym względem p oglądy prawne mogą mię zm ienia ć # I tak w prawie h itlero w sk im stosunek do narodu zo­

s t a ł w yn iesio n y do zasad y praw nej*

' § 15,

( j* . ''• R o z w ó j s t o s u n k ó w p r a w n y c h * -

E l e m e n t y i e h p o w s t a w a n i a ^ p r z e m i a n i w y g a s a n i a , "

._Sto<-unkl J 2 S &S$£23. J-ka Zycie ludzkie w społeczeństwie rozwija aię Jaka nieprzerwana ciągłość coraz to nowych powiązań ludzi z ludźmi lub ludzi z przedmiotami. Stosunki te powstają, trwają przez pewien czas, ozasom się zmieniają i wygasają lub powoli obumie­

rają, Równocześnie powetują coraz to inne, bądato jako dalszy ciąg lub owoc poprzednich, bądź to na ich gruzach, bądź to zupełnie niezależnie, oryginalnie,

pbrazowo możemy to sobie przedstawić jako łąkę narastającą na bagnio lub innym nieuprntmyra dotychczas kawał­

ku ziemi, Na łąoe tej rosną najrozmaitsze rośliny, dojrzewają, wydają OTiroce JLub rozkrzewinją się, w inny sposób - tworząc wspólnie Jedną biologiczną całość, powiązaną w najrozmaitszy sposób ze sobą i częściowo wzajemnie zależną; wreszcie obumie­

rają, stanowiąc podkład dla coraz to no*r*eh roślin, Początkowo poszczególne obumarłe rośliny daję się jeszcze rozróżnić, póź­

niej opadają coraz głębiej i powstaje jednolita masa - torf lub humus - w której już tylko specjalny zn^wea rozezna z ezego

ona pow-teła* Nad łąką tą czuwa ogrodnlk-norma prawna - który Jedne rośliny w ięh wzroście w-pomaga i Ochrania, o inne «lę

nie troszczy jako obojętne dla niego i dla całości, niektóre zaé tępi jako szkodliwe. Lecz i te ostatnie - tosunki zakazane i nie­

ważne - nlewytępione, nogę stworzyć podglebie, na którym w r o ś n i e roślino, pożyteczna.

Tok jak każda roślina na swoją historię, sięgającą ' cz'-em w głąb pokoleń, tale ano na ją każdy, stosunek p r a w y , $ędąe

•zjawiskiem historycznym. Nauka, którą n a z w a n y historią, rzadko się nimi jako indywidualnymi zjawiskami zajmuje,- przekraczałoby to zresztą i możliwości ludzkie i uniemożliwiałoby rozpoznanie znar czenia zjawisk. Dlatego historyka interesują ońe naogół twlko jako zjawiska molowe, przy zastosowaniu abstrakcji i geńer~lizae11,

Czasem tylko, bądź to na skutek przypadkowego, uratowanie ich kształ­

tów indywidualnych - jak skamieniałej rośliny - bądź to na -kutek specjalnego Ich konkretnego znaczenia, zatrzymują na robie oczy historyka i go zainteresują. Uczyni je wówczas przedmiotem swyeh badali. Taką jest książka Nł,Łosińskiego "Prawem i Lewem”, przed­

stawiająca rozwój konkretnych stosunków społecznych i.prawnych na ob szorze Małopolski Wschodniej w XVII wielcu, W podobny, sposób Ru­

dolf ’ Stammler w dziele “D e u t c h e s Recht.sieben in neuerlund alter Zeit” odtworzył rozwój szeregu konkretnych, prywatnppra\myeh sto­

sunków na przestrzeni ki H a ń wieków. Znajdziemy też ważniejsze z nich przechowane w starych;dokument-eh i zbiorach 1 orzeczeń sądo­

wych, Na nich też ostatecznie - po pozbawieniu ich cech indywidu­

alnych - oparte są Digesta Justyniana,

Kompilacje powstaną, gdy łąka zdziczeje pozbawiona opie- ki ogrodnika lub inny ogrodnik będzie usiłował zaszczepić na niej nowe, jemu odpowiadające rośliny. Takie zjawisko mieliśmy''w Polsce podczas okupacji niemieckiej i prawdopodobnie mamy i teraz podczas okupacji sowieckiej, Zycie codzienne jest silniejszè od.zmian ustr®"

jów politycznych i rozwija swoje stosunki niezależnie.ód ich warun­

ków prawnych. Zaborca zmienił- system gospodarczy i prawny, przeora*

ków prawnych. Zaborca zmienił- system gospodarczy i prawny, przeora*