• Nie Znaleziono Wyników

Neurodydaktyka wyznacznikiem współczesnego spojrzenia na proces nauczania i uczenia się

Rozdział 2. Aktywizujące formy i metody nauczania w szkole podstawowej

2.1. Neurodydaktyka wyznacznikiem współczesnego spojrzenia na proces nauczania i uczenia się

Fundamenty obecnego systemu edukacyjnego sięgają XVIII-XIX w. Dostosowany do ówczesnych warunków proces edukacyjny spełniał potrzeby i oczekiwania dawnego społeczeństwa. Na obecnie czasy jest on już przestarzały i nieadekwatny do współczesnych wymagań. Bazuje na niefunkcjonalnym już gruncie dawnego ducha epoki, z którego jest niezwykle trudno się wyzwolić.

Edukacja XXI wieku w zróżnicowany i dynamiczny sposób oddziałuje na współczesnego ucznia, wyznacza nowe cele edukacyjne, stawia przed nim inne niż dotychczas warunki przystosowywania się do rzeczywistości254. Temat efektywnego wychowania poprzez umiejętne sterowanie własną wolą zaprezentował autor wielu poczytnych książek popularnonaukowych, Joachim Bauer255, o którym wspomniano w rozdziale pierwszym. Teraźniejszość wymaga wychowania ludzi umiejących pracować w grupie, wyrażać własne myśli, myślących twórczo i innowacyjnie, potrafiących w pełni wykorzystywać mocne strony osobowości. Dąży się do tego, aby wykreować ludzi dobrze funkcjonujących we współczesnym świecie. „Jeśli nauka w szkole ma przygotować do funkcjonowania w społeczeństwie ery wiedzy, to uczniowie nie mogą bezmyślnie uczyć się na pamięć faktów i regułek, ale operując faktami, samodzielnie muszą odkrywać reguły i zasady”256. Właśnie taka umiejętność przydaje się w życiu, a ponadto siła ludzkiego mózgu tkwi w umiejętności abstrahowania. Współczesności zależy na człowieku, który będzie

254 M. Rasfeld Budząca się szkoła, Słupsk 2015.

255 J. Bauer, Selbststeuerung. Die Wiederentdeckung des freien Willens, München 2015; Tenże, Co z tą szkołą?:

siedem perspektyw dla uczniów, nauczycieli i rodziców, przeł. A. Lipiński, Słupsk 2015.

256 M. Żylińska, Neurodydaktyka. Nauczanie i uczenie się przyjazne mózgowi, Toruń 2013, s. 96.

64 spostrzegał swoje unikalne zainteresowania, rozwijał je i dopasowywał do potrzeb rozwojowych, a także, by zachował chęć do ustawicznego doskonalenia się, by nie „odstawać”

i nie odczuwać zagubienia, osamotnienia, a nawet wykluczenia. Świat dynamicznie rozwija się, a człowiek musi nadążać za jego rozwojem, nowinkami i postępem.

Pojawia się nowy styl nauczania i uczenia się, który ma sprzyjać rozwojowi kreatywności dziecka, kształtowaniu postawy otwartej, przełamywaniu oporu wobec zmian, nowości, uświadamianiu jego zdolności i rozwijaniu ich, czyli kierowaniu dzieci w stronę bardziej otwartej eksploracji otaczającego ich świata, z dala od tradycyjnych wzorów257. Istotną rolę dla rozwijania kreatywności dziecka, pełni codzienny klimat środowiska rodzinnego na co zwracali uwagę m.in. Robert Albert, Anna Craft, Henryk Cudak, Grażyna Mendecka, Maria Tyszkowa i inni258.„Przed rodzicami pragnącymi wychować dziecko na twórczą osobę stają szczególne wyzwania. Twórczość ma kontekstowy charakter, zawsze bowiem przebiega w jakichś warunkach, określonych sytuacjach, nigdy w próżni (…)259.

Dla potrzeb nauczania i uczenia się poszukuje się konkretnych rozwiązań edukacyjnych, które będą przyjazne mózgowi i umożliwią optymalne wykorzystanie indywidualnego potencjału dziecka/człowieka. Nową dyscypliną, która dotyczy badań nad mózgiem jest neurodydaktyka. Terminu tego po raz pierwszy użył w latach osiemdziesiątych niemiecki dydaktyk Gerard Preiss, który stwierdził, że „opiera się ona na zdolnościach ludzi do uczenia się i poszukuje warunków, w których nauka przebiega najlepiej”260. Neurodydaktyka stawia sobie za cel tworzenie nowych koncepcji pedagogicznych oraz inicjuje poszukiwanie systemu edukacyjnego przyjaznego mózgowi i lepiej wykorzystującego jego silne strony261. Celem neurodydaktyki jako nauki interdyscyplinarnej łączącej wiele różnych dyscyplin naukowych jest dostarczenie nauczycielom, studentom, jak również rodzicom wiedzy na temat przebiegu procesów uczenia się i zapamiętywania262.

257 I. Pufal-Struzik, Środowisko rodzinne jako teren wsparcia i stymulacji twórczego rozwoju dziecka, [w:] Twórcza codzienność w kształceniu i wychowaniu. Teoria i praktyka edukacyjna, red. M. Kołodziejski, Pułtusk 2014, s. 15-16.

258 R. S. Albert, The contribution of early family history to the achievement of eminence, [w:] Talent Development, red. N. Colangelo, S. Assouline, D. Ambroson, Dayton, OH: Ohio Psychology Press, 1994;

M. Modrzejewska-Świgulska, Twórczość codzienna w narracjach pedagogów, Łódź 2014, s. 38. G. Mendecka, Środowisko rodzinne w percepcji osób aktywnych twórczo, Częstochowa 2003; M. Tyszkowa, Ekologiczne uwarunkowania rozwoju psychicznego jednostki: propozycja interpretacji poznawczej, „Kwartalnik Polskiej Psychologii Rozwojowej” 1993, nr 2; H. Cudak, Znaczenie rodziny w rozwoju i wychowaniu małego dziecka, Warszawa1999.

259 I. Pufal-Struzik, Środowisko rodzinne…,op. cit., s. 15.

260 R. Podruczny, P. Jureczko, Edukacja polisensoryczna [w:] Neuroedukacja. Jak wykorzystać potencjał mózgu w procesie uczenia się, red. W. Sikorski, Słupsk 2015, s. 71.

261 M. Żylińska, Neurodydaktyka…,op. cit., s. 14.

262 Ibidem, s. 16.

65 Obecnie w wielu ośrodkach badawczych na całym świecie prowadzone są badania nad możliwymi aspektami uczenia się. Badacze neuronów obserwują zmiany zachodzące w mózgu pod wpływem procesów uczenia się, które z neurologicznego punktu widzenia polegają na zmianach struktury sieci neuronalnej i siły połączeń synaptycznych. „Musimy zdawać sobie z tego sprawę, że skutkiem wykonywania określonych czynności, są nowe połączenia neuronalne, zatem „aby sieci neuronalne mogły funkcjonować, muszą być ćwiczone i używane”263. Jeśli uczniowie czegoś nie robią, ponieważ używają kalkulatorów lub komputerów, to ich mózgi nie mogą wytworzyć owych połączeń. Ułatwiając uczniom pracę, hamujemy ich rozwój. Efektywna nauka możliwa jest wtedy, gdy mózg jest aktywny i wykonuje pracę”264. Przyswajaniu wiedzy i zdobywaniu umiejętności sprzyjają aktywizujące metody nauczania. Im częściej coś robimy, tym lepiej funkcjonują określone obwody neuronalne. (…) pod wpływem podejmowanych aktywności zmieniają się określone struktury mózgowe265. Doceniona zostaje własna aktywność dziecka i zaspokajanie ciekawości poznawczej, szczególnie oddziaływania dziedzin artystycznych „Nic tak silnie nie stymuluje rozwoju mózgu, jak kreatywne zajmowanie się wszelkimi rodzajami sztuki”266.

W nurcie badań neurobiologicznych pojawiły się nowe techniki i sposoby badania mózgu, zagłębiające się w jego sekrety. Neuroobrazowanie pozwala zajrzeć w głąb mózgu i obserwować zaistniałe zmiany podczas uczenia się, na przykład dostrzeżenie różnic w budowie mózgu m.in. wśród muzyków i osób niemuzykujących.

Szwedzki pianista i jednocześnie neurobiolog Frederik Ullen267 uważa, że różnice między mózgiem muzyka, a osobą, która nie gra na żadnym instrumencie, są ogromne.

W oparciu o prowadzone badania z użyciem MRI (Magnetic Resonance Imaging) zespół badaczy zaobserwował u osób muzykujących grubszą warstwę mieliny – osłonki na przewodach nerwowych, co świadczy o tym, że wzmożona aktywność np. w postaci gry na instrumencie wpływa korzystnie na rozwój określonych struktur mózgowych. Zdaniem badaczy mózgu wszelkie formy artystycznej aktywności w tym i zajmowanie się muzyką usprawniają komunikację między półkulami i mają pozytywny wpływ na mielinizację, czyli wytwarzanie się otoczki tłuszczowej wzdłuż włókien nerwowych. Utworzenie owego

263 J. Bauer, Wychowanie do efektywnej samosterowności. Aspekty neurobiologiczne, psychologiczne i społeczne, http://www.budzacasieszkola.pl/wp-content/uploads/2016/12/Bauer-Selbststeuerung.pdf,

[data dostępu: 10.03.2019].

264 M. Żylińska, Neurodydaktyka…,op. cit., s. 19.

265 Ibidem, s. 18.

266 Ibidem, s. 23.

267 M. Żylińska, Neurodydaktyka…,op. cit., s. 72.

66

„izolatora” ma podstawowe znaczenie dla prawidłowego przepływu informacji268. Dzięki możliwości neuroobrazowania naukowcy dostrzegają zmiany w budowie mózgu, które świadczą o prawidłowym dojrzewaniu mózgu dziecka.

Nie od dziś wiadomo, że w szkole np. nauka gry na instrumencie melodycznym bardzo korzystnie wpływa na ogólny rozwój dziecka. Uczniowie muzykujący w zespole klasowym lepiej funkcjonują w szkole. Wspólne muzykowanie wyrabia ogólne umiejętności, a osiągnięcia indywidualne i grupowe budują pozytywne relacje interpersonalne wśród uczniów.

Gerald Hüther definiuje mózg jako organ społeczny, a to oznacza, że najefektywniej uczymy się, współpracując z innymi. Postrzega mózg jako aktywny systemem genetycznie uwarunkowany do reagowania na bodźce płynące ze środowiska269. Porównuje rozwijający się mózg do lustra, jego interakcji ze stymulującym go środowiskiem. Komórki lustrzane umożliwiają kształtowanie się intuicji, empatii, wpływają na zrozumienie siebie jako istoty społecznej270. Im więcej zmysłów bierze udział w poznawaniu świata, tym więcej struktur mózgowych jest aktywizowanych i stabilizowanych. „Im więcej różnorodnych, pozytywnych bodźców, im bogatsze środowisko, w którym żyje dziecko, tym lepsze warunki dla rozwoju sieci neuronalnej”271. Zdaniem Geralda Hüthera w szkole powinno wykorzystywać się potencjał płynący ze współdziałania i pracy uczniów w zespołach. Owocna współpraca z innymi osobami prowadzi do uwalniania w mózgu dopaminy, hormonu szczęścia, a także oksytocyny – hormonu przyjaźni. Substancje te wpływają korzystnie na motywacje. Pamiętać należy, że za rozwój relacji międzyludzkich odpowiadają neurony lustrzane, które kształtują się jedynie podczas kontaktów z innymi ludźmi w realnym środowisku272. Jak podsumowuje M. Żylińska „nauczanie przyjazne mózgowi powinno wykorzystywać siłę płynącą z udanych relacji międzyludzkich”273. Dzięki współpracy międzyludzkiej następuje rozwój kompetencji społecznych i odpowiadających im struktur neuronalnych. W przeciwnym razie proces ten zostaje zahamowany. Dlatego też szczególnie w pierwszych latach szkolnych powinno się kłaść nacisk na rozwój kompetencji społecznych, które w dorosłym życiu zaczynają pełnić kluczową rolę. Duże znaczenie odgrywa działalność artystyczna w zakresie sztuk plastycznych, technicznych czy muzycznych w obrębie śpiewu, rytmu, tańca jak i wspólne zabawy.

268 Zob. E. Lichtenberg-Kokoszka, Rzeźbienie mózgu, [w:] Neuroedukacja. Jak wykorzystać…, op. cit., s. 24.

269 Ibidem, s. 22.

270 J. Bauer, Empatia: co potrafią lustrzane neurony, (przekł.) M. Guzowska, Warszawa 2015.

271 Ibidem, s. 79.

272 Ibidem, s. 218.

273 Ibidem.

67 Na pobudzanie mózgu pozytywnie wpływa działalność wszystkich części ciała, a szczególnie korzystnie oddziałuje praca dłoni i różnych zmysłów, które przenoszą się na aktywność odpowiadających im struktur nerwowych.

Proces uczenia się w oparciu o badania naukowe w znacznym uproszczeniu opisuje Wiesław Sikorski: „w środowisku przesyconym pozytywnymi stymulatorami nasz mózg podlega dynamicznym i korzystnym zmianom, natomiast w sytuacji deprywacji sensorycznej ulega regresowi. Źródłem tych transformacji stają się informacje odbierane ze środowiska za pomocą zmysłów, które przekształcane są w impulsy. Następnie te sygnały (informacje) przewodzone są za pośrednictwem włókien nerwowych (aksonów) do określonych komórek nerwowych, nazywanych neuronami274. Połączenia między neuronami nazywane są połączeniami synaptycznymi. Im większa jest liczba synaps pomiędzy komórkami nerwowymi, tym częściej powstają sieci neuronowe. Wpływają one na elastyczność mózgu, ułatwiając w znacznym stopniu proces uczenia się i przyswajania informacji275. Proces uczenia to nieustanna aktywności mózgu, która domaga się zróżnicowanych bodźców zewnętrznych w celu zaspokajania ciekawości poznawczej.

Mózg kształtuje się przez doświadczenia, jest dynamiczną tkanką, która stale udoskonala się. Aby sprostać coraz to nowszym wymogom sensorycznym, motorycznym, emocjonalnym i intelektualnym276, uczy się szybciej i domaga się intensywnych bodźców do pobudzania umysłu. „Przebywając w stymulującym i bogatym w bodźce środowisku, dzieci kierują się ciekawością poznawczą i w naturalny sposób zachwycają się otaczającym je światem”277. Dlatego też w szkole coraz częściej zwraca się uwagę na atrakcyjność prowadzonych zajęć, wyposażenie klasopracowni, efektywną pracę nauczyciela twórczego, poszukującego nowych rozwiązań edukacyjnych, a w oczach ucznia – nauczyciela w roli przewodnika. Czynniki te mogą być kluczowe w tej sferze rozwoju współczesnych osobowości.

Sposób przyswajania wiedzy uwarunkowany jest nie tylko czynnikami wrodzonymi zawartymi w materiale genetycznym, jak cechy osobowości czy indywidualne zdolności.

Główną rolę, przede wszystkim, odgrywają czynniki zewnętrzne, które oferuje nam środowisko rodzinne/szkolne. „To od rodziców, nauczycieli i wychowawców zależy, czy wychowamy nasze dzieci na kreatywnych i myślących innowacyjnie twórców czy na biernych odtwórców

274 Zob. M. Spitzer, Jak uczy się mózg, Warszawa 2007, s. 43.

275 R. Podruczny, P. Jureczko, Edukacja polisensoryczna, [w:] Neuroedukacja. Jak wykorzystać…,op. cit., s. 76.

276 Ibidem, s. 32.

277 Zob. M. Żylińska, Neurodydaktyka…,op. cit., s. 66.

68 trzymających się podanych schematów. Każda z tych postaw wymaga w mózgu innych połączeń, każda rozwija się dzięki zupełnie różnym typom zadań i aktywności”278. Proces uczenia się określany jest jako „intelektualna radość zmysłów”279. To one przyczyniają się do tworzenia fundamentów rozumowania. Można stwierdzić więc, że bogate i urozmaicone środowisko w znaczący sposób wpływa na stymulację i rozwój określonych struktur mózgowych. W procesie zachodzących zmian powinno uwzględniać się bieżące potrzeby systemu szkolnictwa i w miarę możliwości aktualizować nauczanie proporcjonalnie do potrzeb społeczeństwa i jego rozwoju. Szansą do podejmowania zmian w tym zakresie są nowe drogi rozwoju edukacji w kształceniu, które wytycza m.in. neurodydaktyka czyli wiedza na temat sposobu funkcjonowania mózgu. Wiedza na ten temat rzuca nowe światło na podstawowe zagadnienia interesujące psychologię muzyki i edukację. „Dzięki postępowi neuronauk możemy dziś zweryfikować stosowane w domach, w przedszkolach i szkołach metody nauczania. Neurobiolodzy obalają wiele wygodnych dla rodziców i nauczycieli mitów i pokazują, jak wiele zależy od nas dorosłych. To my, tworząc określone środowisko, decydujemy o tym, czym będą zajmować się dzieci. Ich aktywność znajduje odzwierciedlenie w strukturze sieci neuronalnej, można nawet powiedzieć, że rzeźbi ich mózgi. Dlatego z wnioskami płynącymi z neuronauk powinni zapoznać się zarówno rodzice, jak również nauczyciele i studenci kierunków pedagogicznych, wszyscy, którzy chcą się dowiedzieć, jak lepiej wykorzystać potencjał dzieci. Jeśli szkoła ma być źródłem prawdy o świecie, sama nie może ignorować wiedzy o tym, jak przebiegają procesy uczenia się280.

„Dzisiejsi uczniowie to cyfrowi tubylcy, którzy nie potrafią uczyć się tak, jak robiły to poprzednie generacje. Szkoły powinny uwzględnić fakt, że w ławce siedzą osoby mające nieco inną strukturę mózgu i inaczej przetwarzające informacje281. Zatem przedszkole/ szkoła/

nauczyciel wychodząc naprzeciw dziecku/uczniowi w obecnych czasach musi zadbać o efektywną naukę, która zależy nie tylko od doboru „odpowiednich” metod i treści nauczania lecz również od jakości materiałów edukacyjnych, rodzaju aktywności uczniowskiej stymulowanej działaniami nauczyciela, głębokości przetwarzania przez nich informacji, a także atmosfery panującej w klasie, rodzaju interakcji czy wsparcia jakiego może udzielić uczniowi nauczyciel w postaci wiary w jego możliwości. „Nauczyciele powinni ocenić, jaką wartość podczas nauki mają konkretne zadania, co aktywizuje uczniów do pracy i wymusza aktywność

278 Ibidem, s. 11.

279 S. Futyma, Edukacja wobec zmysłowej natury człowieka. Od unilateralności do komplementarności, Poznań 2012, s. 49.

280 M. Żylińska, Neurodydaktyka…,op. cit., s. 12.

281 Ibidem, s. 11.

69 neuronalną, a co jedynie odciąża ich umysły. Dziś w szkole często wprowadza się nowe rozwiązania, które mają ułatwić uczniom pracę”282.

W nowych koncepcjach metodycznych zaczyna się coraz częściej mówić, że nie ukończony wytwór lecz niekończący się proces wyszukiwania najważniejszych informacji, sortowania, porządkowania, porównywania, poszukiwania brakujących elementów, jest najbardziej pożądany w procesie efektywnego nauczania. Wartościami nadrzędnymi powinny być samodzielne i krytyczne myślenie oraz zdolność do wykorzystywania różnych narzędzi do działań twórczych. Taki sposób dochodzenia do wiedzy ma coraz większe znaczenie.

Warto również zwrócić uwagę na fakt wpływu negatywnych skutków na rozwój mózgu dziecka np. telewizji czy komputera (gier komputerowych). Co do ich szkodliwości zostało naukowo udowodnione. Umysł dziecka „bombardowany” wielością przekazów multimediów, gromadzi wiedzę, którą przetwarza i uczy się wykorzystywać w konkretnej sytuacji. Zdaniem Manfreda Spitzera „telewizja niezależnie od treści, jest dla małych dzieci trucizną powodującą nieodwracalne szkody i prowadzącą do różnego typu zaburzeń percepcji, takich jak Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (attention-deficit hyperactivity disorder)- ADHD z jednej strony oraz dysleksja, dysgrafia, zaburzenia koncentracji i inne problemy z drugiej”283.

Obecni badacze – neuronaukowcy w oparciu o swoje badania potwierdzają, że mózg ma zdolność do uczenia się przez całe życie. Mózg cechuje neuroplastyczność, a więc wykazuje ciągłą gotowość sieci neutralnej do zmian, dlatego może nawet w późniejszych latach nadrobić to, co nie zostało rozwinięte w dzieciństwie. Jak zauważa Jerzy Vetulani, struktura sieci neuronalnych (istniejących już i przebudowanych) jest największym przykładem neuroplastyczności, a to oznacza, że w określonych strukturach mózgu dorosłych osobników tworzą się nowe komórki nerwowe – neurogeneza „nowe komórki nerwowe”284. Mózg ma zdolność do rozwoju przez całe życie. To korzystna wiadomość dla ludzi, którzy chcą wzbogacać swoją wiedzę i realizować się zawodowo. Zdaniem profesora Mariana Diamonda

„nasz mózg może nieustannie się uczyć – od narodzenia aż po kres życia”285.

Zmiany w szkolnictwie są konieczne chociażby z tego względu, jak zauważa Marzena Żylińska „w przedwczorajszych szkołach wczorajsi nauczyciele przygotowują uczniów do rozwiązywania problemów, jakie niesie jutro”. Wniosek ten przystający do rzeczywistości

282 Ibidem, s. 19.

283 Ibidem, s. 184.

284 Ibidem, s. 83.

285 R. Podruczny, P. Jureczko, Edukacja polisensoryczna,[w:] Neuroedukacja. Jak wykorzystać…,op. cit., s. 76.

70 jest wystarczająco istotny, by w oświacie wprowadzić zmiany na miarę XXI wieku286. Byśmy my – wczorajsi i teraźniejsi nauczyciele z przedwczorajszych szkół potrafili przewidzieć trudności jutra i mogli śmiało przygotować uczniów do edukacji i funkcjonowania w przyszłości. Kontynuując powyższe rozważania badaczka stwierdza, iż „tradycyjna niechęć szkoły do kreatywności i innowacyjności, jest jednym z powodów postrzegania jej jako instytucji odległej od realnego życia, w którym te cechy należą obecnie do najbardziej pożądanych”287. Szkoła, która nie uwzględnia zmian, wyznaczająca sztywno zakres opanowania danego materiału, nie służy uczniom, nie przygotowuje ich do życia w przyszłości lecz jedynie do funkcjonowania we wczorajszym społeczeństwie. Dlatego tak ważne jest wprowadzenie zmian, które będą motywować nauczycieli do doskonalenia się i samorozwoju, a to z kolei przełoży się na funkcjonowanie szkoły na wyższym poziomie nauczania godnym przyszłości.

Jak przekonują badacze, szkoła w obecnej formule nie wspiera naturalnych procesów uczenia się. „Szkoły nie nadążają za zachodzącymi wokół zmianami i nie przygotowują uczniów do radzenia sobie z typowym dla obecnych czasów nadmiarem informacji.

„Tradycyjny model edukacji nie przygotowuje młodych ludzi do funkcjonowania w społeczeństwie ery wiedzy. Inne struktury mózgowe potrzebne są do reprodukowania wiedzy, a inne do rozwiązywania problemów, wyszukiwania, selekcji czy przetwarzania informacji”288. Praca na lekcji bazuje na ustrukturyzowanych i zdydaktyzowanych materiałach”. Postęp jaki ogarnia społeczeństwo w wielu przypadkach przerasta możliwości obecnych pedagogów, którzy byli wychowywani w duchu minionej epoki. Brak motywacji do dalszego doskonalenia nauczycieli powoduje przedwczesne wypalenie zawodowe, a to przekłada się na obniżenie poziomu nauczania i spadku satysfakcji z działań dydaktyczno-wychowawczych. „Skostnienie nauczania, jak zauważa Howard Gardner289, podyktowane jest wypracowanym przez lata nawykiem, jak również utartym myśleniem, wiarą, że tak ma być”290. Nauczyciele wzorują się na własnych doświadczeniach z ówczesnych lat szkolnych oraz na nieadekwatnych już metodach i sposobach nauczania. Posiadanie wiedzy encyklopedycznej nie sprawdza się w obecnych czasach, kiedy wiedza jest ogólnodostępna.

Warto w tym miejscu odnieść się do przeprowadzonego na wniosek resortu przedsiębiorczości raportu o szkołach, który wytyka XIX-wieczny model nauczania. Z raportu

286 M. Żylińska, Neurodydaktyka…,op. cit., s. 9.

287 Ibidem, s. 64.

288 Ibidem, s. 203, 205.

289 H. Gardner, Pięć umysłów przyszłości, Warszawa 2009.

290 M. Olchawska, Rozwijanie umysłu dyscyplinarnego, [w:] Neuroedukacja. Jak wykorzystać…, op. cit., s. 128.

71 dowiadujemy się, że model szkoły funkcjonujący w Polsce jest przestarzały i nie uczy samodzielnego myślenia, zabija spontaniczność, „…wiedza nie jest przekazywana interdyscyplinarnie, szkoła nie uczy analitycznego myślenia, nie jest otwarta na innowacyjność, a nauczyciele gnają z programem, bo są nim przeładowani”. „…Autorzy raportu radzą, by postawić na nowe metody nauczania. Zdaniem minister przedsiębiorczości, Jadwigi Emilewicz, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” podkreśla, że „większy nacisk powinien zostać położony na kreatywność i umiejętność podejmowania ryzyka. Zamiast wpisywania się w testowy klucz, uczniowie powinni też częściej współpracować w grupach”291.

Obecnie dąży się do tego, aby wyposażyć uczniów w umiejętność myślenia kategoriami przynależnymi do danej dyscypliny. (…), uczniowie i studenci powinni obserwować świat, przedstawiać klasyfikacje, koncepcje teorie, następnie poprzez eksperymenty weryfikować posiadaną wiedzę i zmieniać ją pod naciskiem nowych doświadczeń. (…), zdaniem H. Gardnera, człowiek w przyszłości powinien posiąść umiejętności myślenia charakterystycznego dla najważniejszych dyscyplin. Zakorzenienie w sobie dyscyplinarnego myślenia zaowocuje w dorosłym życiu umiejętnością selekcjonowania informacji, rozróżniania, które z nich są wiarygodne, wartościowe, jakich ludzi słuchać i wybierać na swoich przywódców i mentorów”292. Ważne jest, aby wyposażyć młode pokolenie w umiejętności poszukiwania, segregowania, przekształcania zdobytej informacji w danym czasie i sytuacji.

Problem konieczności uwspółcześnienia systemu jest dostrzegany w oświacie, dlatego też dąży się do zreformowania kompleksowego kształcenia293. Nowoczesna szkoła w celu wywołania korzystnych przeobrażeń wymaga skierowania uwagi na proces uczenia się, a nie na ewaluację. Obecny system edukacyjny nie może odstąpić od tego „skostniałego” podejścia.

Edukacja muzyczna odwołuje się do metod opracowanych dla wychowania muzycznego sporządzonych przez Leokadię Jankowską294. Są one sklasyfikowane jako:

analityczno-percepcyjna, problemowo-odtwórcza, problemowo-twórcza, problemowo- analityczna, ekspozycji, organizowania i rozwijania działalności muzycznej.

291 P. Skrzat, oprac., Rząd zlecił raport o szkołach. Przygnębiające rezultaty.