• Nie Znaleziono Wyników

O DCIENIE ŚLĄSKOŚCI – ASPEKT EMPIRYCZNY

W dokumencie ZESZYTY NAUKOWE (Stron 105-117)

Odcienie śląskości – od regionu do narodu

O DCIENIE ŚLĄSKOŚCI – ASPEKT EMPIRYCZNY

Polacy, Niemcy czy Ślązacy? Wśród Ślązaków jako członków grupy etnicznej, która od stuleci funkcjonuje na obszarze pogranicza społeczno-kulturowego odnaleźć można liczne przykłady niejednoznacznego samookreślenia się w kategoriach przynależności do subiektywnie wybranego narodu. Tak też było w przypadku wspomnianego Narodowego Spisu Powszechnego z roku 2002, w efekcie którego pojawiły się istotne – z metodologicznego punktu widzenia – kwestie. Pierwsza z nich dotyczyła metod i zasad szkolenia ankieterów, którzy do pewnych kontrowersyjnych kwestii (mam tu na myśli – w tym kontekście – wpisywania bądź nie przez poszczególnych ankieterów deklaracji przynależności do narodu śląskiego) podchodzili, wydawać by się mogło, według własnych upodobań i postaw.

Na potwierdzenie można przytoczyć fakt, że w przypadku 173.153 tys. osób rachmistrzowie wpisali – zgodnie z deklaracją respondenta – narodowość śląską, umożliwiając tym samym swego rodzaju zamanifestowanie przez tychże Ślązaków własnej odrębności zarówno w stosunku do narodu i państwa polskiego, jak i niemieckiego. Nie można jednak pominąć sytuacji, w których śląska identyfikacja narodowa nie była akceptowana.

„Una powiedziała ni ma Śląska. [...] nie pozwoliła [wpisać – K.D.].

Una, że nie żeby mnie była z musym mi to powiedziała, nie, ale

powiedziała ni ma Śląska, no no napisołym, bo ja się urodził w casie, w roku trzydziestym pirsym, a w trzydziestym czwartym już sie tworzyła III Rzesza, i wychowany żech był za Hitlera, to kazoł se wpisać, że Hitler. Jak ni ma Śląska, to napisz żeś je Hitler. [...]

narodowość śląsko, a wspirom, gdy narodowości śląskiej nie ma. Jak jo mom wam kłamać, to jest żywe kłamstwo” (M,73,D).

„[...] ja mówie że Ślązaczka, a ona, że takiej nie ma i że nie może wpisać. [...] Tako fajno młodo była, a jak się nazywa nie wia, bo to było wszystko podzielone, bo to było więcej ich, ni, ale nie wia, ale powiedziałam jestem Ślązakiem, a una powiedziała albo Polacy, albo Nimcy” (K,73,DM).

„Nie ukrywajmy wszyscy, że to było tak i tak, bo oni to w nawiasie tu napisali Ślązak, a tak to Polak, bo oni tak byli szkoleni na tych spotkaniach, co chodzili z tymi listami, że raczej mają unikać śląskiego, pisać polskie” (K, 65, Ł).

Drugi natomiast problem dotyczył sformułowania pytania odnoszącego się do narodowości oraz techniki jego zadawania.

„To pytanie nie zostało właściwie postawione. Bo jeżeli będziemy....co to znaczy narodowość i wszystkie aspekty narodowo-ści, to coś nam nie będzie się zgadzać. To jest nowa struktura, powstała – wiadomo – bardzo, bardzo niedawno i samo pojęcie narodowości jest nietrafione. [...] Spis powszechny był źle skonstruowany. Określenie to, które zostało nan...ten, ten podział na trzy był fałszywy, niedobry. Większość osób deklarowała pochodzenie śląskie, większość osób. Ja też. Ale nie zgadzam się z tym do końca.

Bo nie było dobrej opcji. Gdyby był tam inny zapis. Grupa etniczna – może w ten sposób. No to wtedy wszystko to jest bardzo, bardzo jasne. Ale w tym, tym przypadku to było niezręczne pytanie. Zresztą to nie jest tylko moja opinia, wiele osób tak mówi” (M, 45, Ba, Ś).

Powyższe kwestie oraz – o czym warto wspomnieć – pewien zakres swobody w wyborze odpowiedzi24 zaowocowały ciekawymi wnioskami. Po pierwsze, potwierdziła się mająca długowieczną tradycję teza o pogranicz-nym charakterze Śląska, na obszarze którego mieliśmy (i w konsekwencji nadal mamy, choć może w nieco innym stopniu) do czynienia ze splotem różnych „tradycji, mitów, systemów wartości, mentalności, obyczajowości, tożsamości etnicznych i narodowych”25. Po drugie, owa wielokulturowość w pewnej mierze została „wyostrzona”, bowiem obok mieszkańców Śląska Opolskiego o polskiej i niemieckiej opcji narodowościowej pojawili się Ślązacy, odcinający się w pewnym sensie od obu tych narodów, a w zamian eksponujący i być może propagujący tym samym nową kategorię (i/lub

24 G. Babiński, Mniejszości narodowe i etniczne w Polsce w świetle spisu ludności z roku 2002,

„Studia Socjologiczne”, 2004, nr 1 (172), s. 147.

25 K. Wódz, J. Wódz, Rewindykacje regionalne a procesy dekompozycji tradycyjnej tożsamości narodowej Polaków. Przykład Górnego Śląska, ”Przegląd Socjologiczny", 1999, t. 2, s. 99.

ideę) jaką jest narodowość śląska26. Po trzecie, wyniki Spisu Powszechnego stały się silnym bodźcem do wprowadzenia kwestii śląskiej na arenę debaty publicznej, nawet w jej międzynarodowym wymiarze (procesy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu).

Rodzi się jednak pytanie o różnice w doświadczaniu „śląskości” przez ludzi zamieszkujących wspólnie teren Śląska Opolskiego, a mających różne identyfikacje narodowe27. Czym jest dla nich „śląskość” i jak ją realizują w życiu codziennym, jak definiują sami siebie w kontekście m.in. miejsca zamieszkania, jaki jest ich stosunek do autonomii regionalnej? To tylko niektóre z wielu pytań przez pryzmat których można doszukiwać się pewnych różnic (aczkolwiek niekoniecznie je odnaleźć) pomiędzy Ślązakami o różnych opcjach narodowościowych.

Śląsk, bez względu na subiektywne poczucie narodowości, to „mała ojczyzna”, do której jej mieszkańcy czują się przywiązani. Przywiązanie to kształtowane było i nadal jest przez szereg różnych doświadczeń, na które składają się przeżycia (zarówno w wymiarze jednostkowym, jak i zbiorowym) rozpatrywane w kontekście historycznym. Można do nich zaliczyć m.in. fakt urodzenia się na ziemi śląskiej czy wielopokoleniową tradycję rodzinną „posiadania” tego terenu. Jedną z płaszczyzn, na której realizowane są owe doświadczenia są również szczególnego rodzaju (bo międzykulturowe) kontakty nawiązywane na płaszczyźnie dnia codziennego (np. sąsiedzkie), również w sytuacjach o wyjątkowym charakterze (np.

podczas wyjazdów do Niemiec w celach zarobkowych). Powstają one i są realizowane na styku trzech kultur – niemieckiej, polskiej i śląskiej.

„Czuję się Ślązaczką, bo tutaj się urodziłam, tu się wychowałam i do końca życia na pewno tu pozostanie i nigdzie się stąd nie ruszę, więc... Uważam, że, że jest taaa, tutaj jest moja ojczyzna i tutaj już pozostanie. [...] Przywiązana jestem bardzo do tej ziemi! Uważam, że chyba nie ma piękniejszego [lekki śmiech] miejsca, łłł..z..no jak, jak tutaj... Bo może dlatego też, w tej chwili, wieś śląska jest bardzo zadbaną wsią, czystą wsią, nie tak jak tam gdzieś bliżej wschodniej granicy, bo tam niezbyt jest tak ładnie. [...] tu jest pięknie. Dlatego uważam, że...no jestem tutaj przywiązana [...]. I do ludzi i do miejsca....mmm do ludzi? Yyy ludzie są bardzo otwarci, yyy życzliwi,...znaczy ja przypuszczam, że do jednych i do drugich jestem przywiązana” (K,52, O, Ś).

„Jest to moja.. moja ojczyzna, ziemia, gdzie się urodziłem, gdzie żyłem, dorastałem. I, i jestem właśnie z tą, z tym terenem wiążą się wszystkie moje wspomnienia, więc, więc to jest, no to jest moja ojczyzna, do której jestem przywiązany i jest dla mnie bardzo ważna.

26 Piszę nową, bowiem jej „autorami” – inaczej niż w 1997 roku – byli zwykli ludzie subiektyw-nie wyrażający swoje związki z ziemia śląską. Można zasugerować stwierdzesubiektyw-nie, że potwierdzili tym samym idee propagowane przez RAŚ w momencie starania się jego członków o zarejestrowanie Związku Ludności Narodowości Śląskiej od 1997 roku.

27 Mam tu na myśli Polaków, Niemców i Ślązaków, zakładając istnienie – zgodnie ze świadomością i odczuciami respondentów – narodowości śląskiej, do której przynależność de facto zadeklarowali.

[...] nie od początku tak, tak traktowałem Śląsk. Jako... Yyyy... na początku, tam w szkole podstawowej, tam na, na polskim, na, na historii, tłumaczyli mi i tłukli do głowy, że, że to Polska jest yy.. tą ojczyzną, że, że tam wiersze, piosenki i inne tam zdarzenia historyczne wpływające... że, że to dla białego orła ginęli ludzie, że za... ludzie walczyli, przyjeżdżali walczyć za stolicę, za... I tak dalej.

I chyba jak każde dziecko uległem tej swego rodzaju manipulacji i byłem święcie przekonany, że to jest Polska jako całość moją ojczyzną i że to jeśli miałbym walczyć, to musiałbym walczyć za Warszawę czy inne Gdańsk.. czy resztę. Dopiero później zacząłem, zaczęło się to uświadamianie yy... uświadamianie sobie że yy.. że to Śląsk, że jestem Ślązakiem, że mam pochodzenie i korzenie śląskie”

(M, Opole, 20, N).

„Tak [...]. Miałem możliwość wyjazdu, byłem pierwszy raz w Niemczech, ale nie chciałem tam być. Zresztą wolę tutaj być.

Jestem przywiązany do tego. Dobrze się tu czuję. Ile razy jechałem zawsze wracam chętnie tutaj…, do rodziny. Mogłem zostać w Niemczech w 1990 roku, ale nie chciałem. [...] Miejsce narodzenia to kształtowało. [...] na pewno… rodzice [...]” (M. 38, Bra, P).

Powstaje zatem pytanie dlaczego silne poczucie identyfikacji z ziemią śląską oraz doń przywiązanie nie wpłynęło na jednorodne identyfikacje narodowościowe. Ślązacy o opcji „propolskiej” i „proniemieckiej” najczęściej podają argumenty koncentrujące się wokół założenia, iż naród śląski nie istnieje, że „czegoś takiego” nie ma:

„[...] narodowość śląska, to nie istnieje, to dla mnie to, nie wiem jak dla nikogo, bo może są fanatycy, ale dla mnie to nie istnieje, narodowość jest krajowa, a to jest, Śląsk, to jest region, więc narodowości regionalnej nie ma” (K, 60, DM, N).

„My do Niemca, niemiecka, bo z tą śląską narodowością to – nie ma takiej”. (K, 70, B, N)

„Wie pani co, ja pani powiem szczerze, ale tak naprawdę powiem pani od serca. Niemką się nie czuję, bardziej Polką, ale najchętniej bym powiedziała, że jestem Ślązaczką, po prostu Ślązaczką.

Dlaczego? [...] bo kiedyś, jak my, chodziłam do szkoły średniej, myśmy byli Ślązakami, myśmy nie umieli porządnie mówić po polsku. Nasza mowa była taka, jak... No jak, skąd mieliśmy umieć?

Telewizji nie było, radio byle kto miał, rodzice mówili gwarą. Dlatego też, kiedy byliśmy w szkole średniej, to pamiętam, to tak bardzo mnie bolało, to było w pierwszej klasie, w szkole średniej, dyrektor szkoły przychodzi i pyta kto jest autochtonem, kto jest taki, kto siaki. Bolało mnie to [łzy w oczach]. No i nawzajem, i tak samo i ci dzieci, Polacy potem nas wyśmiewali, bo tu my jesteśmy Szwaby, bo my jesteśmy tutaj Germańcy, to jakieś tam Hanysy, takie siakie, więc jak my się mamy z Polakami utożsamiać, skoro oni nam mówili, że wy nie

jesteście Polakami, nie? A Niemcami, to dopiero, [...] nigdy nie miałam skojarzeń [...] nigdy nie miałam skojarzeń, no bo jak ja mogę być Niemcem skoro ja po niemiecku nic nie umiem. Nie czuję się. Ja czuję się właśnie taka, jaka jestem, po prostu, tak bym powiedziała.

Ale na okienko dałam polskie, bo z niemieckim się nigdy nie utożsamiałam, a narodowości śląskiej nie ma. Jest to po prostu tylko, jakbyśmy to powiedzieli, nie wiem, odłam polskości, ale... Tak, tak się czuję. [...] Bo śląski to nie jest narodowość, śląski to jest po prostu, tak jak z mazurski, górale są, mają swoją gwarę, jak są tam Mazurzy, czy tam ktoś inny, mają swoją gwarę, więc tu też jesteśmy i my, jak to powiedzieć na szybko? Nie... Tylko żeby, czulibyśmy się bardziej związani z Polską, gdyby nam Polacy nie byli nam tak bardzo dokuczali!” (K, 54, LT, P).

„[...] narodowość to ja podałem polską. [...] Nie wiem, nie wiem czemu. Jakoś nie było, tam nie było chyba takiej luki. [...] ja się urodziłem w Polsce, ...śląska narodowość [zamyślenie]. Takiego czegoś chyba w ogóle nie ma” (M, 38, Ba, P).

„Wie pani, może oni do końca nie przemyśleli, ankieta to jest tak, pytanie, pytanie i następne, to albo tamto, to cos tam trzeba wpisać, może większość to, jak to się mówi, pod presją chwili, no może nie pomyśleli, no nie wiem, no, a może przemyśleli, każdy jak to się mówi ma swój punkt widzenia i tyn. Tak jak mówię, ja się tez uważam Ślązakiem, ale jakimś tam odrębnym tym żeby być, to nie wiem”

(M, 48,Ch,N).

Być może niektórzy prezentowali postawę wynikającą z silnie ugruntowanej tradycji (charakterystyczną dla Ślązaków), a związaną z brakiem zaangażowania w szeroko rozumiane sprawy polityki:

„[...] ja… nigdy się nie interesowałem polityką, a uważam, że to już jest trochę polityki, bo... A ja na temat polityki się nigdy nie wypowiadam, dlatego, że mój ojciec mnie tak nauczył. [...] Mój ojciec nie należał do żadnej partii i przeżył. I dobrze przeżył. [...] Bo przyrzekłem sobie, że nie będę i nie będę. [...] Przeżyłem. I nieźle…

Ale gdyby była taka narodowość? To na pewno byśmy byli Ślązakami, nie” (M, 70, SS, P).

„Po prostu w politykę, w takie rzeczy to my się nie mieszamy, mamy niechęć właśnie do polityki, czy to ma być naród, czy to nie jest naród, to nie jest ważne, jak się czuje Ślązakiem i pracuje i chce pracować tak żeby mu nie przeszkadzano, a nie narzucano: ty musisz być teraz Polakiem, ty musisz być teraz Niemcem, nie ma być narzucane, to jest właśnie ważniejsze niż tam do polityki, czy tam w Strasburgu tak napiszą, czy tak, to nie jest ważne” (K, 60, SS,Ś).

Znajduje to swoje odzwierciedlenie również w wypowiedziach innych osób. Fakt uznania narodowości śląskiej przez polskie władze oraz istnienie

możliwości – zgodnie z prawem – wpisywania takiej deklaracji wpłynęłyby w pewnej mierze na zmianę identyfikacji w kierunku śląskiej.

„No myślę że... jeśli, jeśli uznana byłaby taka narodowość, no to bardzo bym byłbym dumny z tego, że yy... że mogę się nazywać narodowości śląskiej. No ale, ale nikt... jeszcze nikt nie uznał nigdy takiej, takiej narodowości, tak że, tak że mam narodowość niemiecką. [...] Wielu z moich znajomych, praktycznie wszyscy, którzy są Ślązakami, wpisali narodowość śląską i... i byli bardzo, bardzo zbulwersowani tym, że, że ktoś może nie uznać tej narodowości. [...] Powinien być stworzony naród śląski, przecież to, to jest.... no to jest... Przecież to jest coś odrębnego, na pewno!, no może tam nie spełnia jakiś tam socjologicznych definicji narodu, no, ale, te... to nie jest, że ktoś tworzy definicje i potem do tego się dopina narody, tylko po prostu trzeba się czuć taką wspólnotą, którą, która może stworzyć osobną, osobne społeczeństwo. No i myślę, że Ślązacy podchodzą to, pod... no po prostu nadają się do tego.. No tworzą taką, taką społeczność, która, która jest, jeśli by się pozwolił im zorganizować, no to stworzyłaby wydajne gospodarczo i bogate państwo tutaj. Zdaniem wielu, wielu moich znajomych, którzy, z którymi często rozmawiałem na, na te tematy i wszyscy są podobnego zdania” (M, 20, O, N).

„Wtedy na pewno bym zaznaczył [śląską – K.D.], ale wtenczas tego nie było i trzeba było podać, że jest się Polakiem, bo urodziłem się w Polsce” (M, 54, W, P).

„[...] wpisaliśmy polską, bo ja, śląskiej żeśmy nie wpisali. Wtedy była taka dyskusja, czy w ogóle, chyba była wtedy tendencja, żeby nie było powiedziane, że śląską można. Przynajmniej tutaj u nas.

Przynajmniej tak wyraźnie ja tego nie ten, bo byśmy się wtedy zastanowili, prawda. A to wtedy tak było powiedziane, że to raczej nie, no i to wiadomo, że niemiecka nie, no to jaka? – no to Polska, jakąś narodowość się posiada. [...] Ja myślę, że to jest duży region, to nie jest takie coś małego, i ja uważam, że mogłaby być narodowość śląska. Na pewno wiele osób by się identyfikowało z narodowością śląską, a nie niemiecką. Bo ludzie tu maja ten dylemat, albo polski, albo niemiecki. A oni nie są ani to, ani to. Tu jest gro takich ludzi na tym terenie. I jak jest śląskie wyjście, to wtedy gro jest Ślązaków.

I bardzo wielu przy spisie na pewno nie podało narodowości, bo nawet wtedy nie wiedzieli, że taka jest możliwość, a tego się nie mówiło przy spisie, że można. Ci którzy chodzili i robili spis nie mówili, że można, że można podać śląski. Przecież ci, co oni tu spisywali, mogli powiedzieć, można tak, tak, albo tak, nie? Trzy rzeczy, bo inne tam nie wchodzą w rachubę. No ale tego nie mówili, człowiek się przyzwyczaił, wiele ludzi stąd, no dużo powiedziało, że niemiecka, prawda, ale gdyby wiedzieli, że jest możliwość śląskiej, na pewno by nie powiedzieli, że niemiecka. Ludzie z tej ziemi..” (K, 55, DW, P).

Nie można oczywiście w sposób kategoryczny wyciągać takich wniosków, bowiem pojawiają się również opinie jak najbardziej podtrzymujące deklarację z 2002 roku, a ukazujące niejako pewną obojętność wobec spraw o charakterze (jakby nie było) prawno-politycznym.

Wydawać by się mogło, że wynika ona, po pierwsze, z troski o możliwość zaspokajania potrzeb natury materialno-bytowej.

„A co by z tego mieli? No, co by z tego mieli?! Nic. Niemcy im nic nie dają. To się róbcie sami i się dorobicie, no. To jest takie, taka zasada. Too, niee, mnie to jest, mnie to jest bez różnicy, jo nie mam na takie coś poglądu. Jo ino taki, że niech rządzi kto chce, grunt zeby mnie się dobrze powodziło” (M, 63, LT, P).

Po drugie – z konieczności realizacji potrzeby natury psychologicznej, a związanej z koniecznością określenia własnego miejsca w zmieniającej się rzeczywistości, którą jednostka kreuje lub winna kreować przy jednoczesnym zachowaniu stabilnej tożsamości (ułatwiając sobie tym samym udzielenie odpowiedzi na pytanie „kim jestem”):

„A to mi w tej chwili jest na co mi to jest potrzebne? Mnie to nie jest potrzebne. Po prostu mnie w tej chwili, ja po prostu jestem taka, jaka jestem i tak mi jest dobrze! A czy ja tam będę miała, czy narodowość śląska, czy narodowość polska, to mi nie jest w dokumentach akurat to potrzebne. To nie ma żadnego znaczenia.

Jakie to znaczenie ma, czy ja jestem taka, czy siaka? Ja jestem po prostu jaka jestem!” (K, 54, LT, P).

Pojawia się w tym kontekście pytanie o sposób doświadczania śląskości przez osoby, które zadeklarowały narodowość śląską w Narodowym Spisie Powszechnym. Jakie motywy kierowały takim a nie innym wyborem? Czy deklaracji towarzyszyło przekonanie o istnieniu narodu śląskiego, czy też były to identyfikacje bardziej o charakterze regionalnym, etnicznym?

Odpowiedzi samych respondentów wskazują na wielość odcieni narodowości śląskiej, począwszy od przekonania, że naród śląski istnieje niezależnie od polskości czy niemieckości, poprzez porównywanie narodu do grupy etnicznej (często przy stosowaniu tych kategorii zamiennie), a skończywszy na synonimicznym ujmowaniu śląskości i niemieckości:

„[...] ale to jest w zasadzie to samo, czy pani napisze śląskiej czy niemieckiej, to jest w zasadzie to samo” (K, 60, Ba, Ś).

„Nie wiem. Jest narodowości polska, niemiecka, to to później to, jak się ktoś czuje, nie? Kim jest. Jak by to wytłumaczyć... No bo nieraz jest czysty Polak, ale się czuje Ślązakiem,… bo się tu wychował, od małego, czuje się Ślązakiem” (K, KT, Ś).

„Narodowość śląsko jest i byndzie, bo Śląska może być, że nie ma. Tylko, że Śląsko odebrali oni już całe, wykradli, ale w głowie nie przestawią Ślązakowi, i niech nie kłamią, niech przestaną kłamać”

(M, 73, D, Ś).

„Uważam, że istnieje taki naród, bo przez ileś lat na tym Śląsku mieszkali Ślązacy, był ten Śląsk oddzielnym regionem w Niemczech, czy teraz po wojnie w Polsce także o tym Śląsku się od lat mówiło, mieszkało się na tym, także skądś te korzenie są tu, z tego terenu”

(M, 60,SS, Ś).

„[...] ja powiedziałem śląską, śląską narodowość. Urodzony w Polsce, narodowość śląska, bo jako? Jak ja mogę podać, na przykład powiedzieć narodowość polska, jak mój ojciec, mój dziadek, kiedyś przed wiekami, albo, byli Niemcoma, byli pochodzenia niemieckiego. Bo z resztą tam były Niemcy. [...] no a ludzie się tam, teraz ludzie się uważają przeważnie za Ślązaków, za Ślązaków, bo co?

Za kogo mają się uważać? ... na Śląsku, bo, bo w każdym państwie są różne narodowości. W takich Niemcach ile jest landów, w każdy land się inaczej rozmawia, inaczej, inne ma swoje zwyczaje” (M, 53, R, Ś).

„Ślązacy, to jest narodowość śląska, no jak to określić – nie było etnicznego, a podział ani tu, ani tu, no to jest narodowość śląska, w taki sposób nie myśląc o państwie, tylko o tej grupie etnicznej, o tym narodzie, który od dawien dawna zamieszkiwał te tereny i dalej tutaj jest, to jest po prostu, ja to tak uważam. [...] Po prostu, niemiecka nie, polska też nie i była właśnie ta grupa tutaj etniczna [...]. Raczej grupa etniczna, były tylko trzy możliwości zapisania:

Polska, Niemiecka albo Śląska, no to z tych trzech rzeczy wybranie no to była ta narodowość, bo nie było podziału, że to jest grupa

Polska, Niemiecka albo Śląska, no to z tych trzech rzeczy wybranie no to była ta narodowość, bo nie było podziału, że to jest grupa

W dokumencie ZESZYTY NAUKOWE (Stron 105-117)