• Nie Znaleziono Wyników

Opis badanej grupy i zadań eksperymentalnych

Czuć, walczyć, pytać i rozumieć. Oto czego szukam i na co czekam.

M. Edstrom

Uszkodzenia słuchu w praktyce klinicznej, pedagogicznej oraz w au­ diologii są wyodrębniane ze względu na cztery kryteria:

- miejsce uszkodzenia; - stopień uszkodzenia;

- moment uszkodzenia w stosunku do etapów rozwoju mowy; - przyczyny uszkodzenia.

Ze względu na miejsce uszkodzenia analizatora słuchowego wyodręb­ niono niedosłuch przewodzeniowy, niedosłuch typu odbiorczego (głuchota odbiorcza), niedosłuch typu centralnego (głuchota centralna) oraz niedo­ słuch lub głuchotę mieszaną (przewodzeniowo-odbiorczą).

Głębokość uszkodzenia słuchu określa się na podstawie audiometrycz­ nego badania wrażliwości słuchowej na tony czyste. Stopień ten ustala się w decybelach w porównaniu z polem słuchowym człowieka słyszącego normalnie. Podczas badania uszkodzenia bierze się pod uwagę ucho lepiej słyszące. Wyniki badania ocenia się według tabeli opracowanej przez Mię­ dzynarodowe Biuro Audiofonologii.

Tabela 3. Klasyfikacja zaburzeń słuchu Wynik w dB Uszkodzenie słuchu pow. 20 do 40 pow. 40 do 70 pow. 70 do 90 pow. 90 w stopniu lekkim w stopniu umiarkowanym w stopniu poważnym w stopniu głębokim 39

Za normę uznaje się wynik do 20 dB. Uszkodzenie słuchu w stopniu lekkim i umiarkowanym pozwala słyszeć i rozumieć mowę w korzystnych warunkach akustycznych. Uszkodzenie w stopniu poważnym powoduje brak słyszenia i rozumienia mowy bez zastosowania aparatu słuchowego. Ostatni stopień uszkodzenia słuchu uniemożliwia rozumienie mowy na­ wet przy zastosowaniu aparatu słuchowego najnowszej generacji. Możliwe jest jedynie częściowe słyszenie dźwięków mowy. W zależności od stopnia uszkodzenia słuchu rozróżnia się niedosłuch i głuchotę. Niedosłuch jest de­ finiowany jako uszkodzenie słuchu, które można skorygować przy pomocy aparatu słuchowego. Nie powoduje ono większych trudności i ograniczeń w orientacji słuchowej w otoczeniu oraz w porozumiewaniu się. Natomiast głuchota to całkowite lub głębokie uszkodzenie czynności narządów słu­ chu. Zaburzenie to, mimo pomocy aparatu słuchowego, uniemożliwia lub ogranicza orientację słuchową w otoczeniu oraz porozumiewaniu się.

W zależności od wpływu głuchoty na rozwój mowy wyróżnia się nastę­ pujące kategorie dzieci z upośledzeniem słuchu:

1. Dzieci niedosłyszące - osłabienie słuchu w granicach 20 dB. Mowa tych dzieci w zasadzie rozwija się normalnie.

2. Dzieci słabosłyszące - utrata słuchu wynosi około 40 dB. Dzieci te nie słyszą z większej odległości, a mowa ich jest zaburzona gdyż, występuje wadliwa artykulacja niektórych głosek.

3. Dzieci o średnim ubytku słuchu w granicach 60 dB. Słyszą mowę bardzo głośną z bliska, ich mowa jest poważnie niedorozwinięta, o znie­ kształconej artykulacji.

4. Dzieci o dużym ubytku słuchu - w granicach 70-90 dB. Kontakt werbalny z takimi dziećmi, mimo zastosowania aparatów słuchowych, jest niemożliwy.

5. Dzieci z całkowitą głuchotą - utrata słuchu sięga 90 dB. Dzieci nie słyszą żadnych słów, a jedynym kanałem porozumiewania się może być od­ czytywanie mowy z ust.

Surdopedagodzy i logopedzi (Krakowiak 1995: 18-24; Kurkowski 1996: 18-45), zwracają uwagę na czas uszkodzenia słuchu w stosunku do etapów życia człowieka ze względu na możliwości posługiwania się językiem. Wy­ różniają oni:

- głuchotę prelingwalną, powstałą przed opanowaniem języka, a więc zazwyczaj do 2-3 roku życia,

- głuchotę perilingwalną, powstałą w okresie opanowania języka, a więc w wieku 3-6 lat,

- głuchotę postlingwalną, powstałą po 6 roku życia.

W przypadku głuchoty prelingwalnej i perilingwalnęj mowa nie rozwija się sa­ modzielnie, a dziecko wymaga zorganizowanej, kompleksowej opieki medycz­ nej, psychologicznej i pedagogicznej. W przypadku głuchoty postlingwalnej istnieje możliwość rozpoczęcia lub kontynuowania kształcenia w warunkach integracyjnych, jednak także przy zapewnieniu specjalistycznej opieki (Szcze- pankowski 1994b: 127).

Dzisiejszy stan badań, a także moja praktyka, pozwalają stwierdzić, że również osoby pre- i perilingwalnie ogłuchłe mogą się kształcić w szkol­ nictwie powszechnym poprzez integrację indywidualną łub w klasach in­ tegracyjnych, oczywiście pod warunkiem dokonania wczesnej diagnozy i rozpoczęcia specjalistycznej terapii. W pierwszym etapie życia dziecka, to rodzice zgodnie z przyjętą filozofią muszą zdecydować o wyborze języka dla swego niesłyszącego dziecka. Niesłyszący rodzice posługujący się kodem migowym, chcąc porozumiewać się z własnym niesłyszącym dzieckiem, na pierwszym miejscu postawią język migowy, choćby z tego względu, że innego nie znają. Jest to też zgodne z tym, co ustalili psycholingwiści, którzy głoszą, że najkorzystniejsze jest najpierw uczenie dzieci w ich rodzinnym języku. Pisze na ten temat J. Cieszyńska (2002), która dowodzi nielogiczności argu­ mentów głoszonych przez część środowiska osób niesłyszących o prymarno- ści kodu migowego dla dzieci z uszkodzonym słuchem. Postępowanie takie przyczynia się do tworzenia mniejszości językowej, z góry skazanej na nie­ powodzenie, gdyż jak pisze J. Perlin (1986: 11): „mniejszość językowa, tak jak każda mniejszość, z reguły jest w jakiś sposób upośledzona”. Obniżona kompetencja językowa pozbawia człowieka możliwości zdobywania wiedzy, utrudnia mu korzystanie z dóbr kultury oraz nie pozwala na komunikację z większością, czyli użytkownikami języka werbalnego. Tym samym prowa­ dzi do obniżenia statusu społecznego jednostki, co ma bezpośredni wpływ na samowartościowanie człowieka. J. Cieszyńska (2002: 51) podkreśla: „Niesłyszący mają prawo do posługiwania się językiem migowym, ale także prawo do nauki języka narodowego, bowiem korzyści z autonomii z pewno­ ścią nie równoważą strat wynikających z segregacji”.

1. Badana grupa

W badaniach uczestniczyło 41 osób: 30 uczniów z dwóch Ośrodków Szkolno-Wychowawczych dla Dzieci Nieslyszących w Krakowie (7 z klasy I i 7 z III klasy gimnazjum oraz 16 z klasy I LO), a także 11 uczniów niesły- szących uczęszczających do małopolskich szkół integracyjnych. Wszystkie badane osoby były ogłuchłe prelingwalnie, a ich ubytek słuchu wahał się w granicach 70-120 dB w paśmie mowy. Badani używali aparatów słucho­ wych zausznych, które jednaknie umożliwiały odbioru mowy drogą słuchową. Wszyscy badani uczniowie ze szkół specjalnych uczą się języka od klasy zerowej - uczestniczą w zajęciach w ośrodku i od poniedziałku do piątku przebywają w internacie. Ich kontakty z najbliższymi (rodzicami i rodzeństwem) są ograniczone do sobotnio-niedzielnych spotkań. W ta­ kich warunkach trudno zbudować więzi uczuciowe oraz zdobyć wiedzę o tym, jak funkcjonują emocje, gdzie i kiedy dane emocje się przejawiają, jak mówić o nich i ich przyczynach. Bez językowych relacji z innymi ucznio­ wie niesłyszący nie mogą nazywać emocji. Komunikując się między sobą dzieci te używają głównie naturalnego języka migowego (nie stosują zasad języka miganego wprowadzającego elementy fleksji). Jak twierdzi Halliday (1980: 559) „Charakter stosunków społecznych decyduje o wyborach, jakie czyni mówiący zarówno na poziomie składni, jak i słownictwa. Różne formy stosunków społecznych mogą generować różniące się znacznie od siebie systemy mowy czyli kody językowe”.

Nauczyciele pracujący w Ośrodkach Szkolno-Wychowawczych dla Dzieci Niesłyszących w Krakowie mają przygotowanie surdopedagogiczne do prowadzenia zajęć z osobami niesłyszącymi - na lekcjach posługują się m e­ todą oralną i pismem, czasami używają podstawowych znaków migowych.

Uczniowie uczestniczący w integracji rozpoczęli ćwiczenia językowe między drugim a czwartym rokiem życia. Wszyscy oni używają zausznych aparatów słuchowych bądź implantu (jedna osoba). Te osoby mają nieco inną sytuację, gdyż nie są oderwane od swoich rodzin. Są to dzieci sły­ szących rodziców (z wyjątkiem jednej dziewczynki, której rodzice i siostra są niesłyszący) i mimo ubytku słuchu od najmłodszych lat oswajane są z językiem werbalnym. Rodzice i terapeuta mowy są partnerami do wspól­ nej zabawy i rozmowy. Tak organizują sytuacje, aby komunikacja językowa była koniecznością odczuwaną przez dziecko. W związku z powyższym ba­ dani komunikują się z otoczeniem za pomocą werbalną. Język, którym się

posługują, pozwala im budować więzi emocjonalne z innymi. „Dzięki na­ uce werbalnego określania emocji, rodzice i inni opiekunowie porządkują świat, co kształtuje doświadczenie emocjonalne dziecka” (Oatley, Jenkins 2005: 199). Komunikaty emocjonalne kierowane do dzieci przekazują im kulturowe reguły ekspresji emocjonalnej, uczą, które zdarzenia powinny wywoływać emocje. „Mówienie o emocjach strukturalizuje własne doświad­ czenie wewnętrzne dziecka i pozwala mu zdobyć wiedzę o doświadczeniach wewnętrznych innych” (tamże). Badani z tej grupy dobrze mnie znali, po­ nieważ uczestniczą w zajęciach rewalidacyjnych, jakie prowadzę w Zespole Diagnozy i Terapii w Krakowie.

Tabela 4. Dane socjologiczne osób badanych (uczniowie gimnazjum - szkoła specjalna) Imię ucznia Wiek Ubytek słuchu Stopień uszko­ dzenia słuchu Moment uszko­ dzenia słuchu Miejsce zamiesz­ kania Niesłyszący w rodzinie Daniel A. 15;3 85-95 poważny prelingwalny miasto brak Anna P. 16; 1 80-95 poważny prelingwalny wieś brak Piotr G. 14;3 90-100 głęboki prelingwalny miasto matka

siostra Tomasz S. 12;8 90-110 głęboki prelingwalny miasto matka ojciec brat Łukasz S. 14; 1 90-120 głęboki prelingwalny miasto matka

ojciec brat Kuba R. 14;0 70-75 poważny prelingwalny wieś brat Magda B. 13;6 90-100 głęboki prelingwalny wieś brak Damian B. 15;7 100-120 głęboki prelingwalny wieś brat Joanna Ł. 16; 1 100-110 głęboki prelingwalny miasto matka

ojciec Witek A. 16; 11 70-75 poważny prelingwalny wieś brak Damian D. 16;9 70-85 poważny prelingwalny miasto brak Wojciech S. 16;0 100-120 głęboki prelingwalny miasto brak Anita M. 15;9 90-100 głęboki prelingwalny miasto matka

ojciec brat Magda M. 16;3 100-120 głęboki prelingwalny wieś brak

T a b e la 5. D a n e so cjologiczne osób b a d a n y c h (u c z n io w ie lic e u m - szk o ła s p e c ja ln a )

Imię ucznia Wiek Ubytek słuchu Stopień uszko­ dzenia słuchu Moment uszkodzenia słuchu Miejsce zamiesz­ kania Niesłyszący w rodzinie Konrad B. 16; 10 90-100 głęboki prelingwalny miasto brat Arkadiusz N. 17;9 90-100 głęboki prelingwalny wieś brak Renata A. 18;2 80-90 poważny prelingwalny miasto brak Beata A. 17; 1 70-80 poważny perilingwalny miasto brak Małgorzata Cz. 17; 10 85-120 głęboki prelingwalny wieś brak Maria W. 17; 1 95-105 głęboki prelingwalny miasto brak Kamila M. 16;9 110 głęboki prelingwalny miasto matka

ojciec brat Michał C. 19;9 110-120 głęboki prelingwalny miasto brak Katarzyna H. 18;7 95-115 głęboki prelingwalny wieś brak Grażyna J. 17; 1 100-115 głęboki prelingwalny wieś dwaj bracia Tomasz M. 16; 10 115-120 głęboki prelingwalny wieś brak Monika P. 18;10 85-95 poważny prelingwalny miasto brat Ewelina S. 17;0 70-90 poważny prelingwalny wieś brat Anna S. 16; 10 100-120 głęboki prelingwalny wieś brak

Przemysław Z. 18; 1 90-105 głęboki prelingwalny miasto brak Patryk B. 16;5 85-100 głęboki prelingwalny miasto brak

Tylko nieliczni uczniowie (4 osoby) szkól specjalnych podczas nauki szkolnej mieszkali w domach rodzinnych. Większość z nich (26) w mo­ mencie rozpoczęcia nauki w szkole, a jednocześnie terapii, opuściła domy rodzinne i zamieszkała w internacie. Do szóstego roku życia dzieci te mia­ ły slaby kontakt z językiem, ponieważ rodzice bez pomocy terapeutów nie umieli, więc nie mogli, komunikować się z nimi przy pomocy języka werbal­ nego. Badania wskazują, że dopiero pierwsze słowa dziecka mają znaczenie motywacyjne dla rodziny i zwiększają ilość zachowań werbalnych dorosłych w stosunku do niesłyszącego dziecka. Sześcioro badanych z tej grupy to albo dzieci niesłyszących rodziców, albo takie, których jedno z rodziców nie słyszy. Od szóstego roku życia dzieci przebywające z dala od swoich rodziców i rodzeństwa - na lekcjach poznawały system języka polskiego, natomiast w czasie przerw i w internacie budowały własny, dla nich łatwiej­ szy i niestety ograniczony, kod komunikacji oparty na znakach migowych

i gestach naturalnych. Często byl on do tego stopnia ubogi, że odczytywały go jedynie osoby z tej samej grupy. Trudno w takich warunkach uczyć się rozpoznawać i nazywać emocje. Rodzina, dom rodzinny spełniają bardzo ważną rolę w życiu uczuciowym dziecka. Pewne emocje i uczucia dostępne są tylko podczas kontaktu matka - dziecko, ojciec - dziecko, rodzeństwo - dziecko. Nie twierdzę, że niesłyszący nie są zdolni do okazywania uczuć, po prostu nie potrafią o nich mówić, nie umieją ich nazywać. Problemem jest dla nich rozpoznawanie emocji u osób słyszących. Ludzie posługujący się mniej sprawnie językiem, mają mniejszy wgląd w emocje swoje i innych, a to prowadzi do trudności w ich wyrażaniu. Ograniczenie językowego wy­ rażania emocji wiedzie do odmiennego ich rozumienia.

Tabela 6. Dane socjologiczne osób badanych (uczniowie gimnazjum i liceum - szkoła powszechna) Imię ucznia Wiek Ubytek słuchu Stopień uszko­ dzenia słuchu Moment uszkodzenia słuchu Miejsce zamiesz­ kania Niesłyszący w rodzinie Marek P. 13;8 95-105 głęboki prelingwalny wieś brak Szymon K. 13;5 95-105 głęboki prelingwalny miasto brak Magdalena W. 14;5 100-110 głęboki prelingwalny miasto brak Maria J. 14;3 100-105 głęboki prelingwalny miasto brak Iwona Z. 16;8 100-105 głęboki prelingwalny wieś brak Justyna G. 16;2 80-95 głęboki prelingwalny miasto dziadek

babcia Barbara S. 17;9 100-120 głęboki prelingwalny wieś brak Monika N. 17;0 100-120 głęboki prelingwalny miasto matka

ojciec siostra Urszula D. 17;8 95-105 głęboki prelingwalny miasto brak Anna D. 17; 1 105-110 głęboki prelingwalny miasto siostra

matki Edyta S. 18;2 85-90 poważny prelingwalny wieś siostra

Wszyscy uczniowie uczęszczający do szkół integracyjnych mieszkali w domach rodzinnych. Rodzice, często dziadkowie i rodzeństwo, pozosta­ wali z nimi w ciągłym kontakcie językowym. Jedna dziewczynka z grupy badanych ma niesłyszących rodziców, w związku z czym wychowywali ją

słyszący dziadkowie. Badani uczniowie, pobierający naukę w szkołach po­ wszechnych, rozpoczęli terapię o wiele wcześniej niż ich rówieśnicy ze szkół specjalnych. Objęci byli opieką zarówno przez logopedę, jak i rodzinę, rodzice bowiem uczestniczyli w zajęciach logopedycznych, aby wykonywać podobne ćwiczenia w domach. J. Cieszyńska (2000) wskazuje na dużą rolę tzw. triady terapeutycznej (logopedy, dziecka i rodzica) i równorzędność partnerów podczas ćwiczeń. Dzieci te od początku uczyły się w atmosferze dialogu. Metoda wykorzystywana podczas zajęć była bardzo emocjonalna i motywująca do ćwiczeń. Jak podkreśla J. Cieszyńska (2000: 84)

wszystkie działania wymagają od logopedy umiejętności znalezienia się w świecie, gdzie realność miesza się z metafizyką, świat widziany przenika się ze światem niewidzialnym, a to, co powiedziane można także odczuć. Chodzi tutaj o przekazywanie i odbieranie emocji poprzez patrzenie w oczy, dotykanie dłoni, głowy, policzków, ramion i pleców oraz odczuwanie mowy skórą dłoni.

Większość badanych posługuje się takim językiem, jakiego używa­ ją ich bliscy. Język ten jest charakterystyczny, zwłaszcza w zakresie słow­ nictwa emocjonalnego, rodzina bowiem kształtuje emocje i uczucia dzie­ ci, hierarchię wartości i poczucie wspólnoty. W rodzinie dziecko uczy się rozpoznawać, identyfikować i rozumieć emocje. Uczy się też je nazywać. W związku z tym można zaobserwować różnice w umiejętnościach mó­ wienia o emocjach poszczególnych dzieci. Jako że pracowałam z uczniami w ZDiT, miałam możliwość odpowiedniego kształcenia ich kompetencji językowych, dostarczania leksemów i wyrażeń opisujących uczucia, a tak­ że konstrukcji czytelnych i zrozumiałych dla niesłyszących, których będą używać w komunikacji językowej. W ich domach rodzinnych byłam świad­ kiem werbalnego i niewerbalnego przekazywania emocji, zobaczyłam też, jak ważną rolę odgrywają emocje w życiu dzieci niesłyszących. W czasie te­ rapii dzieci te z pomocą logopedy, a potem rodziców prowadziły dzienniczki wydarzeń1, w których wiele miejsca poświęcono językowym opisom stanów emocjonalnych i ich przyczyn.

1 Dzienniczki wydarzeń to metoda, którą zaczęła stosować w latach 60. XX w. w pracy z dziećmi niesłyszącymi Wacława Zuziowa. Budując system języka nie- słyszącycli, twórczyni metody odwoływała się do badań lingwistycznych i psycholo­ gicznych.

2. Opis zadań eksperymentalnych

Zadania eksperymentalne sprawdzały umiejętność posługiwania się przymiotnikami wartościującymi oraz zdolność językowego opisywania uczuć przez uczniów niesłyszących. Polecenia podawałam w formie pi­ semnej na tablicy oraz ustnie z zachowaniem wszelkich zasad artykula- cyjnych pomocnych nieslyszącym w odczytywaniu mowy z ust. Również nauczyciele uczący w klasach przekazali badanym polecenia za pomocą języka migowego.

Uczniowie klas pierwszej i drugiej gimnazjum, klas pierwszych LO w dwu Ośrodkach Szkolno-Wychowawczych dla Dzieci Niesłyszących w Krakowie oraz niesłyszący uczniowie gimnazjum i liceum uczący się w klasach integracyjnych - mieli wykonać następujące zadania:

Zadanie I

Określanie rzeczowników za pomocą przymiotników.

Osoby badane dobierały przymiotnik do podanych rzeczowników. Wszystkie rzeczowniki były dzieciom znane. Aby ułatwić zrozumienie za­ dania, każdorazowo zadawałam pytania: jaka? jaki? jakie? Uczniowie zo­ stali poinformowani, że mogą dopisywać po jednym lub po kilka przymiot­ ników.

Zadanie II

Dopisywanie rzeczowników do przymiotników.

Uczniowie mieli za zadanie dopisać rzeczownik lub kilka rzeczowników do podanych przymiotników. Przymiotniki, które znalazły się w zadaniu były wielokrotnie używane w czasie pobytu w szkole, podczas lekcji, zajęć w internacie i w domach rodzinnych dzieci. Zostały wybrane na podstawie programów nauczania i zapisów w dziennikach lekcyjnych, w dziennicz­ kach wydarzeń prowadzonych przez uczniów oraz w zeszytach lekcyjnych.

Zadanie III

Uzupełnianie linearnej struktury zdania.

Zadanie nie zawierało pytań, które ułatwiałyby rozumienie. Zadaniem uczniów było uzupełnienie zdań odpowiednimi przymiotnikami, na co wskazywały konstrukcje i znaczenie zdań. Jednak informacja ta nie została zawarta w poleceniu. Brzmiało ono: Przeczytaj zdania i wpisz wyrazy

w miejsce kropek.

Zadanie IV

Tworzenie przymiotników odrzeczownikowych.

W ćwiczeniu podano rzeczowniki, a obok nich pytanie: ja k i? W za­ daniu tym uczniowie mogli korzystać z wzoru, aby wykluczyć możliwość dobierania przez badanych nowych przymiotników jako określeń podanych rzeczowników. Zadanie sprawdzało umiejętności słowotwórcze uczniów. Zadanie V

Użycie struktur dialogowych do wyrażania uczuć i sądów.

Polecenie brzmiało: Co mówisz kiedy? Badani musieli przeczytać zda­ nia, które opisują potencjalne sytuacje, w jakich mogliby się znaleźć i na tej podstawie wyrazić swoją opinię, sąd, opisać językowo uczucia, które mo­ głyby im w danej chwili towarzyszyć. Podczas badania niektórzy uczniowie ze szkól specjalnych zadawali pytania dotyczące znaczenia słów: zniszczył/

zniszczyła, uderzyteś/uderzyłaś, spóźniłeś/spóźniłaś. Wyjaśniono im te

kwestie i dopiero wtedy przystąpili do wykonywania zadania. Zadanie VI

Uczniowie otrzymali zestaw pięciu obrazków sytuacyjnych wykonanych w konwencji komiksu. Rysunki były czarno-białe, kreślone prostą kreską. Osoby biorące udział w zdarzeniach przedstawionych na obrazkach uczest­ niczyły w dialogu. Jednak tylko część dialogu (wypowiedź jednej osoby) była zapisana w dymku, drugi dymek pozostawał pusty. Badani mieli za zadanie uzupełnić dymek odpowiednią wypowiedzią. Uczniowie otrzymali polece­ nie obejrzenia obrazków i zapisania w dymkach tego, co mówią postaci na obrazkach. Tym razem badani nie mogli zadawać pytań dotyczących nazw przedmiotów, osób i sytuacji umieszczonych na rysunkach. Zadanie musie­ li wykonać samodzielnie, bez otrzymywania dodatkowych informacji.

Dwa kolejne zadania polegały na napisaniu samodzielnej wypowiedzi. W zadaniu VII badani otrzymali dwa tematy:

1. Mała dziewczynka została sama w domu. Napisz, co robiła i jak się czuła? 2. Pan Józek wygrał w Lotto milion złotych. Napisz, co robił i jak się czuł? Tematy w tym zadaniu zostały sformułowane w ten sposób, by badani z łatwością mogli odszukać i zastosować leksemy, które w najwłaściwszy sposób opiszą emocje towarzyszące uczestnikom nakreślonych sytuacji. W pierwszym temacie, gdzie należało opisać uczucia małej dziewczynki,

która została sama w domu, powinny pojawić się wyrazy i wyrażenia od­ dające smutek, strach, przerażenie, samotność. W drugim temacie, gdzie bohaterem jest pan Józek, który wygrał w Lotto milion złotych, wskazane było użycie leksemów przedstawiających uczucia radości, szczęścia, zado­ wolenia, dumy.

Przed przystąpieniem do pracy uczniom wyjaśniono wszystkie proble­ my związane ze zrozumieniem poleceń. W zadaniu siódmym dodatkowo zaprezentowano scenki ilustrujące sytuację dziewczynki, która jest sama w domu oraz mężczyzny, który wygrał milion złotych. Ustnie i za pomocą języka migowego uczniowie otrzymali kilka pytań pomocniczych: Jak się

nazywa? Dlaczego była sama w domu? Co robiła? Jak wyglądała? Co mó­ wiła? Co myślała? Jaka była? Co robił pan, kiedy się dowiedział, że wy­ grał? Co mówił? Co myślał? Jaki był?

Każda osoba miała dowolny czas na wykonanie wszystkich zadań. Cyto­ wane w pracy wypowiedzi uczniów przytaczam z zachowaniem oryginalnej pisowni zastosowanej przez badanych. Te przykłady, których badani nie wy­ konali, oznaczam jako - xxx.

W pewnych sytuacjach jesteśmy w stanie w sposób bezpośredni ko­ munikować o naszych uczuciach. Czynimy to, używając wypowiedzi za­ wierających rzeczownikowe i czasownikowe nazwy emocji, wzbogacone o przymiotniki, imiesłowy, przysłówki, które znaczeniowo i słowotwórczo wiążą się z tymi nazwami. Robimy to także w sposób pośredni przez wypo­ wiedzi przedstawiające opisy sytuacji, zdarzeń, zachowań, które są związa­ ne lub mogą być kojarzone z przeżyciami wewnętrznymi podmiotu uczuć, stanowiąc ich przyczyny lub skutki. W jaki sposób uczynili to uczniowie z uszkodzeniem słuchu? Czy posiadane przez nich kompetencje językowe pozwoliły im na poprawne wykonanie zadań? Czy niesłyszący posługują się leksemami nazywającymi, charakteryzującymi uczucia? Czy poprawnie od­ czytują przyczyny i skutki pewnych zdarzeń jako emocjonalne? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań, związanych z funkcjonowaniem niesłyszących w społeczeństwie ludzi słyszących, dadzą wyniki przeprowadzonych przeze mnie badań.

Mam nadzieję, że uzyskane wyniki wskażą optymalne sposoby kształ­ cenia umiejętności językowego nazywania uczuć przez osoby niesłyszące w celu wzbogacenia ich osobowości, budowania ich tożsamości, a także peł­ niejszej adaptacji w środowisku słyszących.

RO ZD ZIAŁ IV

Powiązane dokumenty