Zdaniem Z. Pietrasińskiego (1983), początki naszego systemu wartości datu
ją się od momentu, gdy uczymy się pewne rzeczy cenić i pożądać, inne zaś od
rzucać. Niebagatelną rolę odgrywają tu: rodzina, otoczenie społeczne oraz nasz indywidualny styl przystosowywania się. Pojęcie wartości autor rozumie zatem tak szeroko, jak to tylko możliwe. Wartością może być np.: przedmiot material
ny, stan umysłu, cecha osobowości, norma postępowania, światopogląd, ale na
de wszystko to, co ma dla nas znaczenie dodatnie, oceniane jako dobre i pożą
dane. Nieco później dopiero konieczne staje się zdobycie dystansu wobec na
szych dotychczasowych preferencji, co wyraża się w podjęciu świadomej pracy nad modyfikacją czy też rozbudową własnego systemu wartości. Wiek mło
PSYCHOSPOŁECZNE WYZNACZNIKI FUNKCJONOWANIA SEKSUALNEGO... 7 3
dzieńczy jest tu najlepszym okresem, gdyż zaczynają pojawiać się rozterki światopoglądowe, kryzysy wartości, a przede wszystkim potrzeba poszukiwania sensu życia (Pietrasiński, 1983). U osoby dorosłej natomiast jedyny cel, inaczej kierunek działania, mogący zapewnić wyższe, dojrzalsze formy zachowania, wyznacza właśnie potrzeba sensu życia (Obuchowski, 1983). Ona bowiem ce
chuje człowieka dorosłego (Obuchowski, 1983; por. Wolicki, 1987). Bez jej za
spokojenia nie może on funkcjonować w pełni, ponieważ nie jest w stanie mobi
lizować swoich zdolności. Zaspokojenie to może, zdaniem K. Obuchowskiego (1983), polegać na uzasadnieniu sobie sensu swojego bytu oraz wytyczeniu ja
snego, praktycznego i możliwego do zaaprobowania przez siebie kierunku dzia
łania.
Problematyka sensu i wartości życia pojawiała się na gruncie psychologii, jak podaje K. Popielski (1987), stopniowo, od Z. Freuda, czyli intelektualnego i emocjonalnego dojrzewania odkrycia człowieka w wymiarach jego głębi, ina
czej podświadomości, przez A. Adlera, czyli eksponowania kompleksu mało- wartościowości i roli dążenia do mocy, aż do V. Frankla, z jego psychologią
"wysokości", a w niej docenianiem wartości i odkryciem potrzeby dążenia do urzeczywistniania sensu życia (Popielski, 1987). Sposób rozstrzygania o sensie i wartości życia zależał i zależy, zdaniem K. Popielskiego (1987), od koncepcji psychologii i od przyjmowanych ogólnych założeń filozoficznych dotyczących człowieka. Jeżeli bowiem, jak dowodzi autor, koncentrowano się na bioenerge
tycznej stronie ludzkiego funkcjonowania i ujmowano je w kategoriach działania mechanizmów, to problem sensu i wartości życia był wówczas ignorowany i nie dostrzegany. Ujmowanie natomiast człowieka jako podmiotu otwartego, ukie
runkowanego intencjonalnie, realizującego się poprzez spełnianie wartości oraz odpowiedzialnie zaspokajającego podmiotowe i społeczne dążenia, cele i warto
ści, otwierało zawsze przed osobą ludzką nieograniczone możliwości, inaczej kreowało ujęcie koncentrujące uwagę na człowieku kreatywnym, reflektującym siebie, pytającym, interpretującym swoje życie i świat po to, aby być pełniej so
bą (Popielski, 1987). Podejście to jest szczególnie widoczne w pracach takich m.in. autorów, jak: J. Pieter (1938), A. Adler (1939), S. Szuman (1947), C. Buhler (1962), K. Dąbrowski (1962; 1964; 1973), C. Kluckhohn (1962), C. Matusewicz (1968), T. Bilikiewicz (1970), V. Franki (1971), M. Jarosz (1971), K. Popielski (1971; 1973; 1978; 1987), J. Różycka (1971), R. May (1973; 1978), G. Allport (1974), J. Kozielecki (1974), Z. Płużek (1974), K. Obuchowski (1973; 1983), W. Sahakian (1976), D. Wyss (1977), S. Krato- chvil (1978), K. Thomas (1979), J. Crumbaugh (1980), M. Kulczycki (1980), E. Lukas (1980; 1981), W. Rollwagen (1980), W. Bóckmann (1981), W. Pręży- na (1981).
Dla J. Pietera (1938) sens życia to jedna z naczelnych potrzeb człowieka, wyprowadzona z potrzeby poglądu na świat. S. Szuman (1947) natomiast uważa przyjęcie określonego światopoglądu i związanego z nim sensu życia za ko
nieczny warunek przystosowania i prawidłowego rozwoju. Odrzuca on możli
wość szukania sensu życia poza życiem i optuje za afirmacją życia jako jednym z najważniejszych celów wychowania człowieka. Twierdzi, iż istnieją trzy drogi odnalezienia sensu życia: pierwsza tzw. bezpośrednia, czyli emocjonalnie od
74 ROZDZIAŁ II
czuwana radość życia, prowadząca do refleksyjnej afirmacji, druga, to umiło
wanie celów i zadań, które człowiek w życiu ma wykonać, włączając w to sa- moaktualizację, oraz trzecia, prowadząca do odkrycia sensu życia poprzez po
stawienie sobie celów pozaegoistycznych, transcendentnych. Można więc po
wiedzieć za J. Mariańskim (1983; 1990), że sens życia stanowi takąjakość, któ
rej w pełni nie można doświadczyć w jednej chwili i od razu. Jest bowiem war
tością przeżywaną w wymiarze całego życia.
K. Obuchowski (1975; 1983) zalicza sens życia, obok potrzeby poznawczej i kontaktu emocjonalnego, do grupy trzech specyficznie ludzkich potrzeb orien
tacyjnych. Nie jest konieczne, jego zdaniem, aby człowiek przy każdej czynno
ści uświadamiał sobie sens swojego działania, ale powinien zawsze w razie ko
nieczności umieć ten sens odnaleźć. Wskazuje on na dwa zasadnicze kryteria świadczące o realizacji przez człowieka potrzeby sensu życia. Pierwsze wystę
puje wówczas, gdy osoba konsekwentnie dąży do realizacji celów wykraczają
cych poza bezpośrednie zaspokojenie potrzeb fizjologicznych lub wywoływania zainteresowania innych osób, nie rozpraszając się na różne rodzaje aktywności.
Drugie pojawia się wtedy, gdy człowiek w wyniku zmiany sytuacji życiowej, zaczyna odczuwać beznadziejność, bezsensowność, pustkę swego istnienia. De
finiuje on zatem potrzebę sensu życia jako właściwość człowieka, powodującą, że bez zaistnienia w jego działalności życiowej takich wartości, które są lub mo
gą zostać uznane przez niego za nadające sens życiu, nie może on prawidłowo funkcjonować. Niemożność zaspokojenia potrzeby sensu życia przejawia się, zdaniem autora, w stanach napięcia i prowadzić może do zaburzeń nerwico
wych. Zasadniczym zaś środkiem zaspokajania tej potrzeby jest, według niego, przyjęcie jakiejś ogólnej postawy etyczno-filozoficznej, zwanej "filozofią życia"
i trzymanie się jej wiernie w postępowaniu.
Potrzebę sensu życia S. Garczyński (1972), podobnie jak K. Obuchowski (1983; por. Wolicki, 1987), umieszcza wśród najważniejszych potrzeb psy
chicznych człowieka. Jej zaspokojenie wpływa na zadowolenie z życia, inten
sywność stosunków z ludźmi oraz rozwój sił i twórczości. Brak zaspokojenia pociąga za sobą poważne powikłania i objawy neurasteniczne. Znaczącą rolę w jej zaspokajaniu przypisuje S. Garczyński (1972) pracy i miłości.
Poczucie sensu życia, zdaniem Cz. Matusewicza (1968), kształtuje się pod wpływem różnych potrzeb, a nie wyłącznie poglądu na świat (por. Pieter, 1938).
Badając jego motywacyjną rolę autor ten stwierdził, iż sens życia to m.in.: pro
ces wyboru różnorakich wartości moralnych i społecznych; działanie z wielkim rozmachem, wysiłkiem i zaangażowaniem; potrzeba rozumienia zdarzeń; włą
czanie się w mechanizmy życia społecznego, uzyskanie tego, co daje społe
czeństwo; atrakcyjność życia, doznawanie ciągle nowych, zaskakujących wra
żeń; możliwość kontynuowania dzieła ludzkości lub dzieła osobniczego; ukie
runkowanie na osiągnięcie określonego celu; subiektywne poczucie pewności, z podkreśleniem własnej wartości i przydatności.
Według V. Frankla (1971), dążenie do znalezienia odpowiedzi na pytanie o sens i wartość życia jest oznaką normy i jedną z istotnych podstaw zachowania zdrowia psychicznego. Twierdzi on, że „sens życia tkwi w samym życiu”
(s. 63), przy czym termin „życie" rozumie dwojako: jako byt ludzki dany, i jako
PSYCHOSPOŁECZNE WYZNACZNIKI FUNKCJONOWANIA SEKSUALNEGO 75 byt ludzki zadany, tzn. ten, którego spełnianie stanowi naszą powinność i za któ
rego kształt jesteśmy odpowiedzialni. Sens życia może się jawić, realizować lub być doświadczany, ale tylko na poziomie osobowym, jako właściwość pierwot
na ludzi. Na innym bowiem poziomie bytowania jest on niedostępny. V. Franki (1971; por. Popielski, 1987) sądzi również, że pytanie o sens siebie, własnej eg
zystencji pozostaje uprawnione jedynie wówczas, gdy pytamy tylko o siebie i w danej sytuacji, o to kim tylko dana osoba być może i kim być powinna. Py
tanie o sens własnego życia ma więc ścisły związek z odpowiedzią na pytanie dotyczące własnej powinności, tego, za co ja sam mogę być tylko odpowiedzial
ny, jako ten, kto jest i kto się staje, a więc kto wprowadza siebie w czyn. Ko
nieczność ograniczenia zakresu rzeczywistości, którą obejmuje pytanie o sens, wynika z nieuprawnienia pytania o sens wszystkiego. Całość nie ma żadnego sensu, jest ponadsensowna, posiada „nadsens". Skoro zatem istnieje „nadsens", wszystko, co dotyka człowieka, nawet cierpienie i poniżenie, ma swój sens. Sens przysługuje więc zarówno zdrowiu, jak i chorobie, radości i cierpieniu. Trzeba go tylko odszukać, właśnie w wymiarze całości życia, wiary, odniesienia do in
nych osób. Temu celowi służy logoterapia, będąca postępowaniem wobec tego, co w człowieku najbardziej ludzkie, ale i co łączy go z Bogiem, lokuje go więc w wymiarze "nadsensu" (por. Obuchowski, 1983).
Ogólnie można powiedzieć, za K. Popielskim (1987), że poczucie sensu ży
cia w swojej strukturze zawiera cztery komponenty: intelektualny, emocjonalno- uczuciowy, wolitywno-dążeniowy i egzystencjalno-działaniowy. Pierwszy doty
czy poznania natury życia ludzkiego, środowiska i celów osobistych, implikując tym samym zdolność osoby do poznania swej własnej natury, historii swego życia, układów społeczno-kulturowych oraz otoczenia. Drugi wiąże się ze zdol
nością człowieka do doświadczania siebie, do reagowania na wartości, a wśród nich na osiągnięcia i przegrane oraz dążenia i sukcesy, trzeci - z uzdolnieniem człowieka do dokonywania wyborów i przyjmowania postawy, czwarty zaś identyfikowany jest jako przyczyna świadomości sensu życia i efekt jego ist
nienia. Poczucie sensu życia pozostaje zatem, według K. Popielskiego (1987), bezpośrednio związane z podmiotowym i indywidualnym doświadczeniem oso
by ludzkiej, zdeterminowanym jej strukturą osobowościową, celami i dążeniami, charakteryzując się zindywidualizowanym rozwojem, dużą stabilnością, czyli najgłębszą siłą motywującą egzystencję.
Poczucie sensu życia powinno zatem wynikać z bardziej ogólnych przeko
nań człowieka i jako rezultat jego własnej refleksji, nastawiony na dobro innych ludzi - sprawiać satysfakcję. Tak ujęty sens życia czyni bowiem działania człowieka bardziej skutecznymi (Obuchowski, 1983), w czym pomocne mogą okazać się tezy G. Mosera (za: Popielski, 1987), które mówią, iż człowiek, aby urzeczywistnić sens swojego życia, musi określić się wobec teraźniejszości i przyszłości. Musi chcieć i umieć wybrać spośród wartości takie, które nie zde- waluująsię, gdy nadejdzie „jutro" ludzkiego istnienia. Jeżeli człowiekowi zależy na realizowaniu wartości życia, musi być odważny, pokorny, doceniający siebie i innych, szanujący dobro i piękno, umiejący przyjąć zarówno radość życia, jak i cierpienia. Człowiek musi nauczyć się patrzeć na otaczającą rzeczywistość tak, aby dostrzegać prawdziwy jej obraz. Jednak nie wystarczy bierne akceptowanie
76 ROZDZIAŁ U
rzeczywistości, trzeba ją twórczo przekształcać tak, aby eliminować zło, aby przybliżyć świat i ludzi do Boga (Popielski, 1987).
Z losem człowieka nieodłącznie związane jest doświadczenie sensu życia, ale również utrata jego poczucia (Wolicki, 1987). Utratę poczucia sensu życia łączy się najczęściej z brakiem wartości znaczących dla egzystencji, z ich nie
dojrzałością czy brakiem hierarchizacji, niewykształtowaniem się idei wiodą
cych, z niemożnością kształtowania osobowego stylu życia. Utraconego po
czucia sensu życia nie można, jak twierdzą K. Popielski i M. Wolicki (1987), leczyć ingerencją wprost. Można natomiast i trzeba stwarzać warunki, w których dynamizm sensu i wartości życia mógłby się realizować, oznaczając tym samym przywrócenie człowiekowi „wymiaru głębi" (Popielski, Wolicki, 1987).
Według M. Wolickiego (1983), egzystencjalność osoby jest ściśle związana z jej samodzielnością i możliwością stanowienia o sobie samej. Mogą jednak w życiu człowieka zaistnieć sytuacje określane mianem granicznych, takie jak:
cierpienie spowodowane ciężką chorobą lub stanem niepełnej sprawności, głę
bokie kryzysy osobiste czy też społeczne, które, odbierając nadzieję i chęć do życia, sprawiają że dochodzi do utraty smaku i wartości życia. Człowiek wów
czas, jak twierdzi S. Szuman (1947), powinien zdobyć się na wtórne i pozytyw
ne ustosunkowanie się do swojego życia, wykształcając je w sobie i ucząc się stwierdzać jego istnienie.
B. Bernat (1994) jest zdania, że sytuacje graniczne, kryzysowe i zdarzenia przełomowe są naturalnym elementem każdego życia. Człowiek musi wciąż od
krywać siebie na nowo i pytać o sens bytowania. I chociaż poczucie sensu życia ma charakter indywidualny, to jednak zawsze znajduje odbicie w wymiarze społecznym. Zasadne zatem wydąje się ujęcie sensu życia osób z niepełno
sprawnością w kategorii opisu odczuwania przez nie potrzeby zastanawiania się nad sensownością swojej egzystencji.
Pytanie o siebie samego, o poczucie sensu własnego życia i istnienia, o ce
lowość własnej działalności jest nieodłączną gatunkowo cechą człowieka (Szczepański, 1970). Osoby niepełnosprawne o wiele częściej niż ludzie zdrowi mogą znaleźć się w specyficznej sytuacji, którą nazwać można za T. Tomaszew
skim (1967; 1975) sytuacją trudną (por. Larkowa, 1987; Szczepański, 1988).
Przypuszcza się, że sytuacje utrudnienia, deprywacji, przeciążenia i zagrożenia czy też ich antycypacja mogą przejawiać się jako jedno ze źródeł rodzących py
tanie o poczucie sensu egzystencji osób z niepełnosprawnością.
Motywy zainteresowania sensem życia osób niepełnosprawnych zbadał J. Kuczyński (1981). Pierwszą najczęściej występującą przyczyną rozmyślań nad poczuciem sensu życia okazała się konkretna sytuacja życiowa czy też zda
rzenie losowe, które spowodowało niesprawność. Drugą przyczyną były ich własne doświadczenia życiowe i osobiste przemyślenia na tym tle. Kolejny motyw to dostrzeganie przemijalności życia, kruchości własnej egzystencji i próby znalezienia wytłumaczenia takiego stanu. Inną przyczynę budzenia świadomości egzystencjalnej stanowiło oddziaływanie otoczenia społecznego, środowiska, w którym żyją. Zauważalny był też wpływ wiary religijnej.
PSYCHOSPOŁECZNE WYZNACZNIKI FUNKCJONOWANIA SEKSUALNEGO... 77 Niemożność zaspokojenia dążenia do poczucia sensu życia V. Franki (1973) nazywa frustracją egzystencjalną. Wydaje się, że ludzie doświadczeni trudnymi sytuacjami życiowymi są szczególnie podatni na zachwianie wiary w poczucie sensu życia. Dlatego też niezwykle ważne dla człowieka przeżywającego po
dobny kryzys wiary jest poszukiwanie sensu indywidualnego (Franki, 1973).
System wartości, akceptowany przez osoby z niepełną sprawnością, oznacza w dużej mierze koncentrację bardziej na sobie niż na grupie odniesienia, tj. gru
pie osób niepełnosprawnych. Sens życia odnajdywany jest częściej w mikro- niż makroukładach społecznych, częściej w wymiarach indywidualnych niż w dą
żeniach o szerszych odniesieniach społecznych. Nie można jednak, zdaniem D. Śleszyńskiego (1978), mówić o zdecydowanej tendencji zamykania się osób niepełnosprawnych ruchowo w kręgu własnych spraw.
Przebadanie grupy młodych osób z uszkodzeniem narządu ruchu, będących w trakcie rehabilitacji ujawniło u nich zależność między poziomem poczucia sensu życia a przyjętą hierarchią wartości (Kirenko, 1985). Wprawdzie ogólny poziom poczucia sensu życia u osób niepełnosprawnych był niższy niż u pełno
sprawnych, ale nie wynikało to w sposób jednoznaczny z faktu inwalidztwa. Za ten stan rzeczy odpowiedzialne były raczej czynniki społeczne i psychologiczne, aczkolwiek zdecydowana większość wyników globalnych, uzyskanych przez poszczególne osoby, mieściła się w przedzialne wyników średnich, wskazując tym samym na ich pewne tendencje do frustracji egzystencjalnej. Należy dodać, że proces rehabilitacji tych osób nie był jeszcze ukończony.
Badania te zostały zainspirowane doniesieniem R. Bulman i C. Wortman (za: Silver, Wortman, 1984) o próbie określenia sposobów nadawania sensu awersyjnym wydarzeniom życiowym przez osoby niepełnosprawne. Wychodząc z założenia, sformułowanego przez R. Silver i C. Wortman (1984), że człowiek niespodziewanie dotknięty chorobą, niepełnosprawnością, zaczyna patrzeć na swoje awersyjne doświadczenie z punktu widzenia jekiegoś celu lub sensu, al
bowiem poszukiwanie sensu, o czym mówi V. Franki (1963), może być silnym motywem ludzkiego działania, pytali osoby z uszkodzeniem rdzenia kręgowego o to, czy zadały sobie kiedykolwiek pytanie, dlaczego właśnie ich dotknęło ka
lectwo i jakiej wówczas udzielili odpowiedzi. Okazało się, że wszystkie osoby badane stawiały sobie takie pytanie i niemalże wszystkie znajdowały jakieś wy
jaśnienie, przy czym obwinianie siebie było skorelowane z dobrym radzeniem sobie w życiu przez te osoby, co zdaniem S. Taylor (1984) mogło oznaczać od
zyskanie przez nie poczucia mocy. J. Kirenko (1985) natomiast, w przywoływa
nych już tutaj badaniach, postawił pytanie zasadnicze: Co według ciebie było przyczyną sprawczą, że to właśnie ciebie, a nie innych, dotknęło kalectwo?, uzupełnione dodatkowo następującymi pytaniami pomocniczymi: Czy pogodzi
łeś się z zaistniałym kalectwem?; Co najtrudniej jest ci zaakceptować lub trudno zrozumieć ze swojego życia z powodu zaistniałego kalectwa?; Co jest twoim największym, choć ukrytym pragnieniem, marzeniem względem własnego ży
cia, co mogłoby nadać mu sens i kierunek? Uzyskane wyniki, zarówno z badań R. Bulman i C. Wortman, jak i J. Kirenki, były bardzo zbliżone, odnosząc się najczęściej do takich wyjaśnień, jak: Boży plan, przeznaczenie czy też ślepy los, własny osobniczy udział, ale również: „dlatego, że stanowię wzór, jak należy
78 ROZDZIAŁ 11
znosić cierpienie” (Kirenko, 1985, s. 8), co mogłyby wskazywać, że określone sposoby nadawania sensu wiążą się z lepszym przystosowaniem osób niepełno
sprawnych i w związku z tym praktycznym wnioskiem z tych badań byłoby za
lecenie personelowi rehabilitacyjnemu, aby wpajał te przekonania podopiecz
nym. Tylko czy w każdej sytuacji próby pokazywania innym sensu w ich cier
pieniu, czynione oczywiście w dobrej wierze, o co pytają R. Silver i C. Wort- man (1984), przynoszą pozytywne skutki? Odpowiadają zrazu, że nie, na co istnieją dowody, dlatego też, ich zdaniem, efektywniejszą strategią postępowa
nia wobec takich osób byłoby przede wszystkim stwarzanie im okazji do swo
bodnego wyrażania uczuć w obecności osoby podtrzymującej oraz pozwolenie im na samodzielne odnalezienie uzasadnień nadających sens cierpieniu.
Z badań M. Rogalskiej (1989), dotyczących stosunku osób z inwalidztwem narządu ruchu do rozmyślań nad poczuciem sensu życia, wynika [potwierdza to wcześniejsze ustalenia J. Kirenki (1985)], że rzadko są eksponowane przez te osoby wartości materialno-konsumpcyjne, silnie zaś zaznacza się preferowanie wartości zdrowotnych, uznaniowych, perfekcjonistycznych, afiliacyjnych, altru- istycznych i etycznych. Wynika z nich również, iż zarówno kobiety, jak i męż
czyźni niepełnosprawni ruchowo opowiadają się za zdecydowaną potrzebą za
stanawiania się nad poczuciem sensu życia.
Po zbadaniu roli sensu życia w przebiegu rehabilitacji osób po odjęciach kończyn M. Szymkowiak (za: Obuchowski, 1983) stwierdziła, że wszelkie prze
obrażenia, z jakimi mamy do czynienia w procesie usprawniania tych osób, są wyznaczane przez poprzednią konkretyzację i mentalizację potrzeby sensu ży
cia, co, zdaniem K. Obuchowskiego (1983), jest szczególnie istotne dla progra
mowania procesu rehabilitacji psychicznej tych osób.
Interesujące dane z badań nad poczuciem sensu życia u osób z inwalidz
twem wzroku uzyskali M. Radochoński (1986; 1987) i .1. Konarska (1994), po
większając jakże ograniczony dorobek nauki w tej mierze. Ze względu jednak na znaczne zróżnicowanie specyfiki obu niepełnosprawności, a tym samym nie
możność internalizacji otrzymywanych wyników, poprzestano jedynie na ich za
sygnalizowaniu.
Ponieważ pojęcie sensu życia związane jest nierozerwalnie z pojęciem war
tości, można stwierdzić, że uznawane wartości oraz będące ich urzeczywistnie
niem aspiracje i dążenia życiowe osób z inwalidztwem narządu ruchu są w znacznej mierze wyznacznikiem ich postaw wobec poczucia sensu życia oraz stosunku do siebie innych ludzi i otaczającego świata (Przełęcki, 1981). Pomimo bardzo trudnych doświadczeń życiowych, pomimo tak poważnego schorzenia, jakim jest inwalidztwo narządu ruchu, znaczna grupa osób niepełnosprawnych posiada „dojrzałą radość życia”, afirmuje swoje życie, wierzy w jego celowość i wartość, rozwija własną osobowość oraz w miarę normalnie funkcjonuje w środowisku społecznym (Ostrowska, 1983).
Zbiorowość niepełnosprawnych lokomotorycznie jest o tyle zbiorowością specyficzną, że jej członkowie borykają się na co dzień z ograniczeniami ru
chowymi i sprawnościowymi, w których wyniku wykonywanie zwykłych, pod
stawowych czynności staje się znacznie utrudnione, a czasem wręcz niemożli
PSYCHOSPOŁECZNE WYZNACZNIKI FUNKCJONOWANIA SEKSUALNEGO 79 we. Nie znaczy to jednak, że nie mogą i nie chcą funkcjonować w środowisku osób pełnosprawnych. Największym ich problemem jest pokonywanie psychofi
zycznych ograniczeń, które w znacznej mierze są wynikiem negatywnych po
staw otoczenia. Przejawiają się one najczęściej poprzez odrzucenie i izolację, uznawanie ich za ludzi bezużytecznych i niepotrzebnych. Dlatego też osoby nie
pełnosprawne wiążą poczucie sensu swojego życia z wartościami o charakterze prospołecznym, akcentując pragnienie bycia potrzebnym i pożytecznym w spo
łeczeństwie, akcentując swoją pełnowartościowość. Z tego też powodu charakte
ryzują się w pewnym zakresie swoistym poczuciem sensu życia, polegającym na tym, że chcą one odnaleźć swoje miejsce w społeczeństwie, pragną poczuć się w nim potrzebne i użyteczne. Odczuwają prawo do życia pełnego, tzn. do życia, w którym nie eliminuje się ich potrzeb, nie blokuje oczekiwań, ale wbrew fi
zycznym ograniczeniom chce się tworzyć nowe zakresy działania, potwierdzają
ce wartość życia i wartość człowieka (Szczepański, 1988).
Aktywność seksualna człowieka, jak twierdzi H. Talbot (1955), służy dwóm podstawowym celom, a mianowicie: biologicznej potrzebie reprodukcji oraz potrzebie osobistej ekspresji i zadowolenia, ze wszystkimi psychologicznymi, społecznymi i moralno-etycznymi jej znaczeniami. Skoro jednak pierwszy cel możliwy jest do spełnienia tylko w nielicznych przypadkach uszkodzeń rdzenia kręgowego (zob. rozdział 1.4), to w związku z tym, jak sądzi H. Talbot (1955), potrzeba osobistej ekspresji i zadowolenia jest bardziej pożądana w dzisiejszym społeczeństwie i ma większe znaczenie dla seksualizmu niż zdolność czy nie
zdolność do prokreacji. Ten sam autor dodaje, że znaczna liczba osób z para- lub
zdolność do prokreacji. Ten sam autor dodaje, że znaczna liczba osób z para- lub