• Nie Znaleziono Wyników

Kontekstem, w którym Niemcy i stosunki polsko-niemieckie najczęściej pojawiały się w debacie wyborczej, były kierunki polityki zagranicznej po-stulowane przez kandydatów na prezydenta. W większości podkreślali oni konieczność pogłębiania bliskich relacji pomiędzy Warszawą a Berlinem.

Bronisław Komorowski wskazywał, że w relacjach międzynarodowych ważne jest budowanie nie tylko wspólnoty przeszłości, ale też wspólnoty przyszłości. Dlatego proponował „otwarcie na świat i sąsiadów, także po-jednanie z innymi narodami sąsiadującymi z Polską, zaczynając od pojed-nania i porozumienia poprzez wymianę młodzieży, zarówno z Niemca-mi, Rosją, Ukrainą”2. Za istotne narzędzie polityki zagranicznej ówczesny marszałek sejmu uznawał współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego. Widział w nim drogę do realizacji polskich celów, zarówno w Unii Europej-skiej, jak i w relacjach z państwami spoza wspólnoty. Przekonywał, że „jest to formuła polityczno-prawna, która pozwala […] nie tylko na umocnienie pozycji Polski w ramach UE, ale również na sprawniejsze podejmowanie decyzji politycznych w ramach UE przez porozumienie ważnych krajów stanowiących jedną z osi, która funkcjonuje w ramach struktury UE jako całości”3. Kandydat Platformy Obywatelskiej oceniał jednak, że to forum polsko-niemiecko-francuskich kontaktów zostało zaniedbane i powinno być odbudowane. Dlatego – jak podkreślał – celem jego pierwszej podróży zagranicznej powinny być trzy europejskie stolice: najpierw Bruksela jako centrum Unii Europejskiej, a następnie – w ramach tej samej podróży – Paryż i Berlin4.

Jarosław Kaczyński, postulując aktywną politykę wschodnią w myśl przekonania: „im więcej znaczymy na Wschodzie, tym więcej znaczymy na Zachodzie”5, wyrażał jednocześnie opinię, że Polska powinna zabiegać też o utrzymywanie dobrych stosunków ze stolicami poszczególnych państw czonków UE. Wśród nich na pierwszym miejscu wymieniał Berlin, przed Paryżem, Londynem i Rzymem. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zamierzał

2 Dep. PAP, Komorowski: młodzi ludzie to przyszłość Polski, 4 VI 2010.

3 Dep. PAP, W Essen spotkanie prezydiów parlamentów Polski, Niemiec i Francji (aktl.), 28 V 2010.

4 Por. dep. PAP, Komorowski o swojej wizji prezydentury (wywiad), 20 V 2010; dep. IAR, Komorowski – Trójkąt Weimarski – spotkanie, 28 V 2010.

119

Pożegnanie z Eriką Steinbach? Niemcy w prezydenckiej kampanii wyborczej…

również dążyć do zacieśniania gospodarczych stosunków z Niemcami, które przedstawiał jako największego partnera Polski w tej części Europy. Podkreślał, że rozwijanie kontaktów leży w interesie obu stron6. W ocenie lidera PiS szczególnie trudne w XX wieku relacje polsko-niemieckie uda-ło się zmienić między innymi dzięki wspólnej obecności w Unii Europej-skiej. Przyznając, że pamięć o przeszłości jest ważna, namawiał, by przede wszystkim skupić się na budowaniu przyszłości. Jego zdaniem w odniesie-niu do zachodnich sąsiadów powinno się to odbywać przez nawiązywanie kontaktów między ludźmi, szczególnie młodymi ludźmi. Tędy – mówił Ja-rosław Kaczyński – wiedzie droga do obalania stereotypów i kształtowania nowego wizerunku obu narodów. Dodawał, że proces ten trwa i może być kontynuowany na przykład dzięki wymianie młodzieży i turystyce7.

Mówiąc o polityce zagranicznej, Grzegorz Napieralski przekonywał, że Polska w pierwszym rzędzie powinna szukać przyjaciół w swoim najbliż-szym otoczeniu – to znaczy wśród sąsiadów. Wymieniał wśród nich przede wszystkim Niemcy i Rosję. Twierdził, że budowanie relacji z tymi państwa-mi należy stawiać przed współpracą z Unią Europejską, NATO i Stanapaństwa-mi Zjednoczonymi8. Lider lewicy przywoływał również Trójkąt Weimarski, jednak nie jako narzędzie bieżącej polityki, ale w kategoriach historycz-nych. Przypominając, że współpraca polsko-niemiecko-francuska pomaga-ła Polsce realizować aspiracje międzynarodowe, zachęcał do wykorzystania tych doświadczeń w aktualnej polityce zagranicznej w regionie. Wskazywał tu na Ukrainę, która „ma swoje aspiracje, także te międzynarodowe, i tak jak nam kiedyś pomagały np. państwa Trójkąta Weimarskiego – Niemcy i Francja – tak dzisiaj Ukraina potrzebuje takiego państwa, które byłoby

przewodnikiem po strukturach międzynarodowych”9. Uważał, że takim

państwem powinna być Polska. Grzegorz Napieralski nawiązywał do histo-rii relacji polsko-niemieckich także w innym kontekście. Stwierdził mia-nowicie, że ożywiony przed laty ruch przygraniczny Polaków i Niemców, wspierający rozwój regionów po obu stronach granicy zachodniej, może być inspiracją dla kontaktów polsko-rosyjskich. Przekonywał: „Tak jak nam się udało nawiązać stosunki z Niemcami, mimo trudnej historii […] tak

6 Por. dep. IAR, Kaczyński – Słubice – wiec, 5 VI 2010.

7 Ibidem.

8 Dep. IAR, Grzegorz Napieralski – program – dok., 12 VI 2010.

wierzę głęboko, że z Rosją także mimo bolesnej historii, też nam się uda i będzie to z korzyścią dla obu państw”10.

Marek Jurek zwracał uwagę, że w stosunkach z Niemcami, i nie tylko z Niemcami, Polska nie może ograniczać się jedynie do współpracy. Uważał też, że „nie możemy w polityce międzynarodowej występować jako pań-stwo będące pod skrzydłami Niemiec, Rosji czy nawet USA”11. Przekony-wał, że do głosu muszą dojść znacznie większe aspiracje – do aktywnego i podmiotowego uczestnictwa w polityce światowej. Głoszony przez siebie postulat prowadzenia odpowiedzialnej polityki w wymiarze międzynaro-dowym rozumiał m.in. jako potrzebę budowania silnego państwa, zajmu-jącego istotne miejsce na mapie świata.

Janusz Korwin-Mikke postulował budowę dobrych kontaktów z naj-większymi sąsiadami – zarówno za wschodnią, jak i za zachodnią granicą. Jak podkreślał, „powinniśmy być zarówno dla Rosji, jak i Niemiec partne-rami w każdej sprawie”12. Zajmował przy tym bardzo pragmatyczne, tech-niczne wręcz stanowisko. Uważając bowiem, że „państwa nie mają przyjaź-ni, państwa mają tylko interesy”13, był zwolennikiem prowadzenia zimnej i realnej polityki zagranicznej, w której stosunki z sąsiadami nie będą opar-te na sentymentach, uczuciach ani emocjach. Kandydat przekonywał, że należy odejść od linii politycznej zaproponowanej przez Lecha Kaczyńskie-go. Jak twierdził, polegała ona na „jednoczesnym drażnieniu Niemiec i Ro-sji”14, a jej efektem było – jego zdaniem – zbliżenie niemiecko-rosyjskie.

Według Andrzeja Olechowskiego kluczem do zapewnienia Polsce trwałej pozycji i bezpieczeństwa jest rozwijanie współpracy w jej najbliż-szym otoczeniu, a także w ramach Trójkąta Weimarskiego, za pomocą twardej dyplomacji i zasady solidarności. Kandydat uważał, że „bezpieczny trwale jest tylko naród, którego sąsiedzi traktują jako przyjaciela”15. Wska-zywał w tym kontekście przede wszystkim na Niemcy i Rosję, przekonując, że w obu tych państwach należy widzieć strategicznych partnerów. Oceniał

10 Dep. PAP, Napieralski: chcę prowadzić politykę międzynarodową bez kompleksów, 9 VI 2010.

11 Dep. PAP, Jurek przedstawił program – drugą wersję IV RP, 14 VI 2010.

12 Por. dep. IAR, Korwin-Mikke – wywiad, 27 V 2010.

13 Dep. PAP, Korwin-Mikke: umocnienie polityki zagranicznej UE zagraża polskiej

dy-plomacji, 25 V 2010.

14 Ibidem.

121

Pożegnanie z Eriką Steinbach? Niemcy w prezydenckiej kampanii wyborczej…

bowiem, że „dwa wielkie mocarstwa, które przez wieki stanowiły zagro-żenie, dzisiaj mogą być naszą szansą”16. Relacje polsko-niemieckie konse-kwentnie umieszczał w szerszej perspektywie – to znaczy w ścisłej kore-lacji ze stosunkami polsko-rosyjskimi. Potrzebę równowagi w kontaktach między dwoma największymi sąsiadami Polski argumentował następują-co: „Ten właśnie wybór: czy z Niemcami, czy z Rosją był przyczyną chy-ba największych klęsk w historii mojego narodu. Na szczęście dzisiaj już go nie trzeba robić. Dzisiaj można sobie śmiało powiedzieć: i z Niemcami, i z Rosją”17. Andrzej Olechowski stawiał za wzór proces pojednania mię-dzy Warszawą a Berlinem i przekonywał, że podobny poziom zrozumienia i „przepracowania” wspólnej przeszłości jest możliwy również w stosun-kach Warszawy i Moskwy. W innym miejscu oceniał jednak, że między Polską a Niemcami jeszcze nie wszystko osiągnięto. Twierdził, że na prze-strzeni ostatnich lat polscy politycy starali się „omijać Niemcy, jak tylko to możliwe”18. Dlatego też – jego zdaniem – aby Niemcy stały się dla Polski idealnym strategicznym partnerem, „musimy pozbyć się nieufności z jed-nej i drugiej strony”19.

Bogusław Ziętek traktował Niemcy jako swoisty wzór. Podkreślał, że kraj ten współpracuje gospodarczo i handlowo z Rosją. Przekonywał, że również Polska powinna taką współpracę rozwijać. Niemcy występowały więc w wypowiedziach tego kandydata w roli argumentu legitymizującego postulowane przezeń zbliżenie polsko-rosyjskie20.

Niemcy jako punkt odniesienia