W³óczêgi (19321936)
2014
Pojêcie i znaczenie krajowoci doczeka³o siê ju¿ niezwykle bogatej litera-tury przedmiotu1. Niew¹tpliwie do 1918 r. tzw. idea krajowa kszta³towa³a siê dychotomicznie, mo¿na by³o bowiem wyró¿niæ dwa warianty jej egzegezy:
konserwatywny i demokratyczny. Po 1918 r., ju¿ w nowej rzeczywistoci polityczno-spo³ecznej, straci³a na swojej sile oraz atrakcyjnoci, co jednak nie
1 Jedynie tytu³em przyk³adu, nale¿y wskazaæ, na prace: J. Bardach, O krajowcach, krajo-woci i patriotyzmie krajowym dawniej i dzi, [w:] Ksiêga Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego. Ku europejskim tradycjom wspólnotowoci, Sejny 2008, s. 495531; D. Szpoper, Konserwatyci polscy by³ego Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego w pocz¹tkach dzia³alnoci i rozwoju myli politycz-nej do 1905 roku, Pro Fide, Rege et Lege 1998, nr 2 (31), s. 16; idem, Gente Lithuana, natione Lithuana. Myl polityczna i dzia³alnoæ Konstancji Skirmuntt (18511934), Gdañsk 2009, s. 229240; R. Miknys, Micha³ Römer i krajowcy o koncepcji pañstwowoci Litwy w latach 1922
1940, [w:] Krajowoæ tradycje zgody narodów w dobie nacjonalizmu. Materia³y z miêdzynaro-dowej konferencji naukowej w Instytucie Historii UAM w Poznaniu (1112 maja 1998), pod red.
J. Jurkiewicza, Poznañ 1999, s. 8797; patrz te¿: J. Jurkiewicz, Demokraci wileñscy w latach 19051914 (Zarys dzia³alnoci i myli politycznej), Acta Baltico-Slavica 1983, t. XV, s. 158;
idem, Koncepcja krajowa a przemiany stosunków narodowociowych na Litwie i Bia³orusi w pocz¹tkach XXw. (do 1918 r.), [w:] Krajowoæ tradycje zgody narodów..., s. 119134;
J. Sawicki, Krajowoæ idea czy metoda (Z dziejów polskiej myli politycznej na Litwie i Bia³oru-si), Lithuania 19911992, nr 4(5)1(6), s. 279; P. D¹browski, recenzja: Z. Solak, Miêdzy Polsk¹ a Litw¹. ¯ycie i dzia³alnoæ Micha³a Römera 1880-1920, Kraków 2004, Politeja 2005, nr 2(4), s. 592; B. Makauskas, Dziennik Micha³a Römera wiadectwo epoki ostatniego obywatela
Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego, [w:] Ksiêga Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego..., s. 449469;
D. Staliûnas, Tadeusz Wróblewski a idea kulturalnej autonomii personalnej na Litwie na pocz¹t-ku XXw., [w:] Krajowoæ tradycje zgody narodów..., s. 99107.
doprowadzi³o do jej ca³kowitego zaniku. Jednak¿e, tak jak w drugiej po³owie XIX i pierwszej po³owie XX stulecia, by³a jedynie idealistyczn¹ nadbudow¹ nad realizmem faktów2.
W okresie dwudziestolecia miêdzywojennego do jej za³o¿eñ czêsto
odwo-³ywa³y siê wychodz¹ce w Wilnie periodyki, w tym demokratyczny i prorz¹do-wy dziennik Kurier Wileñski3, o zbli¿onym profilu politycznym tygodnik
G³os Wilna4, Przegl¹d Wileñski Ludwika Abramowicza5, demokratyczny dziennik Wieczór Wileñski6, a tak¿e W³óczêga, ukazuj¹cy siê w latach 193219367. Interesuj¹cy jest fakt, ¿e w literaturze przedmiotu ogromn¹ rolê w krzewieniu dawnej krajowoci przypisuje siê w³anie Przegl¹dowi Wileñ-skiemu, zapominaj¹c niekiedy o organie prasowym wileñskiego Klubu W³ó-czêgów Seniorów. Niniejszy artyku³ ma na celu jedynie nawietlenie porusza-nych na kartach W³óczêgi problemów, przede wszystkim w zakresie interpretacji oraz rozumienia krajowoci, jak równie¿ rozwi¹zania trudnego ówczenie konfliktu polsko-litewskiego, który nasili³ siê po w³¹czeniu w 1922 r.
Wileñszczyzny w granice odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej. Pocz¹tek ty-tu³u publikacji, czyli W poszukiwaniu syntezy, zosta³ przywo³any z jednego z artyku³ów zamieszczonych na ³amach tego periodyku8, stanowi¹cego odpo-wied na niezwykle ciekawe przemylenia Micha³a Römera, rektora Uniwer-sytetu Witolda Wielkiego w Kownie, dawnego rzecznika idei krajowej w jej demokratycznym wariancie, opublikowane na szpaltach Przegl¹du Wileñ-skiego9.
2 Z. Jundzi³³, Z dziejów polskiej myli politycznej na ziemiach b. W. X. Litewskiego (Wspo-mnienia wileñskie), [w:] Prace zebrane, Alma Mater Vilnensis. Prace Spo³ecznoci Akademickiej Uniwersytetu Stefana Batorego na obczynie, nr 5, Londyn 1958, s. 45.
3 Bor. [sygn. nierozwi¹zana], Krajowcy, Kurier Wileñski z 3 grudnia 1926, nr 280, s. 1;
T. Jac-ski [sygn. nierozwi¹zana], Charakter ruchu regionalistycznego, Kurier Wileñski
z 11 marca 1926, nr 57, s. 1; A. Patkowski, O zgodê wyrazów, Kurier Wileñski z 20 wrzenia 1928, nr 215, s. 1.
4 Od redakcji, G³os Wilna z 16 grudnia 1923, nr 1, s. 1; Krajowoæ a pañstwowoæ, cz. III,
G³os Wilna z 13 stycznia 1924, nr 3, s. 29.
5 Zob.: Kraj i naród, Przegl¹d Wileñski z 19 sierpnia 1923, nr 13, s. 12; O krajowoci,
Przegl¹d Wileñski z 18 maja 1927, nr 9, s. 23; B. Szyszkowski, Krajowcy a regionalici,
Przegl¹d Wileñski z 29 wrzenia 1934, nr 15, s. 34; Trzydziestolecie ideologii krajowej,
Przegl¹d Wileñski z 14 marca 1936, nr 5, s. 1; J. Duchnowski, Miasto walcz¹cego idea³u. Szkic kierunków ideowych Wilna w czasach dawniejszych i teraniejszych, Lida 1938, s. 33.
6 A. Miller, Felieton zaczadzonego regionalisty, Wieczór Wileñski z 25 marca 1929, nr 1, s. 2.
7 Cz. Mi³osz, Abecad³o Mi³osza, Kraków 1997, s. 17.
8 W poszukiwaniu syntezy, W³óczêga, styczeñ 1935, nr 1, s. 13.
9 M. Römer, Wilno i Pomorze. Synteza dzie³em przysz³ych pokoleñ, Przegl¹d Wileñski
z 25 listopada 1934, nr 20, s. 14; na temat pogl¹dów rektora Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, wiele miejsca w swoich publikacjach powiêci³ wybitny uczony i badacz litewski Rimantas Miknys, a tak¿e eksploruj¹cy ewolucjê myli politycznej Römera Jan Sawicki:
R. Miknys, op. cit., s. 8797; J. Sawicki, Od dwuszczeblowoci do dwoistoci litewsko-polskiej.
wiadomoæ narodowa Micha³a Römera, [w:] Wilno i Kresy Pó³nocno-Wschodnie, t. I: Historia i ludzkie losy, pod red. E. Feliksiak i A. Mironowicza, Bia³ystok 1996, s. 127138.
Publicyci W³óczêgi, szerz¹cy kult tradycji by³ego Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego, zaznaczali, i¿ krajowoæ stanowi³a swoist¹ postawê psychiczn¹, a tak¿e pewien zespó³ najbardziej ogólnie rozumianych idea³ów politycz-nych, przez co ujmowana by³a niezwykle szeroko jako ideologia polityczna.
Opiera³a siê na uczuciowym stosunku do przesz³oci i teraniejszoci, impli-kuj¹cym skutki polityczne in spe. Pisano: Idea krajowa to pamiêæ o wysi³-ku i walkach Witolda, o rozkwicie epoki Jagiellonów, o sztandarach litew-skich posuwaj¹cych siê ku czarnomorskim brzegom. Idea krajowa to sugestia p³yn¹ca od murów naszych kocio³ów, od arkad starych gmachów wileñskich. Idea krajowa to wspomnienia s³awy dwiêcz¹ce w ciszy wileñ-skiego ¿ycia. Mog³a byæ interpretowana na dwa sposoby10. Pierwszy z nich zak³ada³, ¿e krajowoæ oznacza³a jedynie przywi¹zanie do bli¿ej niezdefinio-wanej uniwersalnej idei, [...] któr¹ pozostawi³y nam w spadku dzieje Wiel-kiej Litwy, dziêki czemu mo¿na by³oby j¹ ³¹czyæ z rozmaitymi programami oraz zbli¿yæ ca³e spo³eczeñstwo do ówczesnego federalizmu krajowego11. Druga egzegeza za zak³ada³a, i¿ sympatia do owej ogólnej idei wi¹za³a siê z [...] marzeniem o wskrzeszeniu ca³okszta³tu stosunków minionej epoki, przez co by³a w³aciwa za³o¿eniom konserwatyzmu spo³ecznego dawnego zie-miañstwa i nie zas³ugiwa³a na dalsz¹, g³êbsz¹ analizê12.
Ponadto koncepcja krajowa, uto¿samiana z dawn¹, wielk¹ ide¹ jagielloñ-sk¹ (ma³opoljagielloñ-sk¹)13, opiera³a siê na niezmiennych, zasadniczych si³ach, któ-re decydowa³y o historii by³ego Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego i nie straci³y na swojej aktualnoci. Charakteryzuj¹c te przes³anki, wskazywano na aspekt indywidualny, to jest cz³owieka oraz warunki naturalne (przestrzeñ, przy-rodê), w jakich on ¿y³14. Wyjaniaj¹c to za³o¿enie, dodawano, i¿ mocarstwo-wa si³a dawnej Litwy rozwinê³a siê w pierwszej kolejnoci dziêki d¹¿eniu do opanowania znacznych obszarów wschodnioeuropejskiej równiny. Nastêpnie jednostka, aby utrzymaæ dany stan posiadania oraz zachowaæ swój subiekty-wizm kulturalny, podjê³a siê obrony [...] przeciwko niweluj¹cym, ujednostaj-niaj¹cym wszystko si³om, które na nas uderza³y z bezbrze¿nych przestrzeni
10 S. Swianiewicz, Nasza krajowoæ, W³óczêga z 6 lipca 1932, nr 1, s. 4.
11 Ibidem, s. 3, 4.
12 Ibidem, s. 3.
13 Idem, Nasze stanowisko, W³óczêga, luty-marzec 1934, nr 2/3, s. 1; T. N.[agurski], Klub W³óczêgów, W³óczêga z 6 lipca 1932, nr 1, s. 2; ideê jagielloñsk¹ postrzegano, jako wyraz [...]
cis³ego pojednania narodów, chc¹cych broniæ swojej niezale¿noci politycznej oraz indywidual-noci kulturalnej, przeciwko falom uderzaj¹cym z równiny, na której zachodnim cyplu siedzi-my; patrz te¿: [A. Uziemb³o] M. Dowmunt, Litwa z Polsk¹, [bdmw], s. 9; J. Makowski, Kwestia litewska. Studium prawne, Warszawa 1929, s. 57; niezwykle ciekawe pogl¹dy w tym zakresie, przedstawi³a te¿ Konstancja Skirmuntt: K. Skirmuntt, Idea jagielloñska a polityka kresowa, Wilno 1925, s. 312; D. Szpoper, Krajowoæ i konserwatyzm wokó³ myli i dzie³a dr Konstancji Skirmunt (1851-1934), [w:] Wilno i wiat. Dzieje rodowiska intelektualnego, t. I, pod red.
E. Feliksiak i M. Lesia, Bia³ystok 2002, s. 200202.
14 T. Topor-W¹sowski, Idea jagielloñska dzisiaj, W³óczêga, kwiecieñ 1934, nr 4, s. 2.
tej równiny15. W konsekwencji, Wielkie Ksiêstwo Litewskie poszukiwa³o tak¿e pomocy na zewn¹trz, aby siê ostaæ, [...] wytrwaæ, [...] móc ¿yæ i rozwi-jaæ siê. Tak w³anie w 1569 r. zrodzi³a siê Rzeczpospolita Obojga Narodów jako pañstwo narodowociowe, którego ka¿dy z dwóch cz³onów zachowa³ swo-j¹ autonomiê wewnêtrzn¹, realizuswo-j¹c przy tym wspólne cele16.
Zdaj¹c sobie sprawê, i¿ ówczesna sytuacja geopolityczna uleg³a zmianie, twierdzono, i¿ tak definiowana idea jagielloñska, a tym samym krajowoæ nic nie straci³a na swojej aktualnoci. Wymaga³a nie tylko przypomnienia, ale tak¿e dostosowania do nowej rzeczywistoci spo³eczno-politycznej. Mia³a
promieniowaæ ze stolicy by³ego Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego na obszary z ni¹ s¹siaduj¹ce, jak te¿ staæ siê treci¹ zasadnicz¹ polskiego mitu pañ-stwowego17. Idea jagielloñska bowiem to najwiêksza tradycja przesz³oci dziejowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, st¹d te¿ krzewienie jej niejako zamieni³oby j¹ w ogromn¹ si³ê, psychologicznie ³¹cz¹c¹ ca³e spo³eczeñstwo, a byæ mo¿e w przysz³oci tak¿e dawne czêci by³ego Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego w jedn¹ spójn¹ ca³oæ18. Zdawano sobie jednoczenie sprawê z faktu, i¿ ówczesna Polska znajdowa³a siê w innych granicach pañstwowych w porównaniu do tych z XVI wieku. Wobec powy¿szego, treæ wewnêtrzna
idei jagielloñskiej powinna szanowaæ prawo ka¿dej nacji do w³asnej organizacji pañstwowej, w ramach [...] wiêkszej ca³oci prawno-politycznej. Nie wolno by³o jej sprowadzaæ do wizji dawnego pañstwa polsko-litewskiego19. Argumen-towano: St¹d pochodzi wiele nieporozumieñ, fa³szywych s¹dów i zbêdnych insynuacji. Nam chodzi nie o pojêcie historycznego pañstwa Jagiellonów, ale o pojêcie pañstwowej idei jagielloñskiej20. Krytykowano tym samym Prze-gl¹d Wileñski, który skupia³ siê jedynie na problemach cile okrelonego terytorium, zacieniaj¹c jednoczenie interpretacjê i zasiêg koncepcji krajo-wej. Poprzez takie dzia³ania, jak dodawano, stawa³ siê periodykiem s³awi¹-cym regionalizm21, który stanowi³ jedynie ruch o charakterze kulturalnym.
Jak to ujmowano, regionalizm, [...] to tkaniny ludowe, [...] gwara, pieni, podania i zwyczaje miejscowe, to na terenie Wilna Romer-Ochenkowska i Wo³³ejko22.
15 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 1.
16 T. Topor-W¹sowski, op. cit., s. 2.
17 Ibidem, s. 12; Pierwszy rok nowej epoki, W³óczêga, Wilno, XII 1935 I 1936, nr 51, s. 1; interesuj¹ce jest to, i¿ fundament pod ów mit mia³ wykopaæ obóz pi³sudczykowski. Do tego niezbêdne by³o tak¿e rozwijanie potêgi mocarstwowej Polski. Pisano: Marzenie o wspól-nym realizowaniu tej potêgi przez Polskê oraz s¹siednie narody, stanowi [...] zasadnicz¹ treæ idei jagielloñskiej; Nowy Rok, W³óczêga, styczeñ 1934, nr 1, s. 1.
18 Po¿egnanie opuszczaj¹cego Wilno Pu³k. Stachiewicza, W³óczêga, lutymarzec 1934, nr 2/3, s. 34; S. Swianiewicz, Nasza krajowoæ..., s. 3.
19 T. Topor-W¹sowski, op. cit., s. 2.
20 Ibidem, s. 23.
21 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 2.
22 Ibidem, s. 3.
Dlatego te¿, aby krajowoæ uzyska³a definicjê sensu largo, stwierdzono, wyra¿aj¹c przy tym imperializm ideowy Wilna, i¿ nale¿a³o uczyniæ z niej
wspóln¹ ideê ca³ej Polski, pañstw ba³tyckich, Ukrainy i Bia³orusi, a nie tylko samego Wilna23. Dziêki temu pañstwo polskie mia³o staæ siê federacyj-n¹ Rzeczpospolit¹ narodów na wschodzie Europy, gwarantuj¹c¹ niepodle-g³oæ ww. pañstw, wystêpuj¹c¹ przeciwko nacjonalizmom, g³ównie polskiemu, litewskiemu, bia³oruskiemu i ¿ydowskiemu, a tak¿e stoj¹c¹ na stra¿y bezpie-czeñstwa permanentnie zagro¿onego ze strony Niemiec i Rosji24. Wyobra¿a-no sobie, ¿e przy wspólnym wysi³ku Polski, Ukrainy, Litwy oraz pañstw ba³tyckich zostanie stworzona w Europie rodkowej nowa potêga mocar-stwowa, która mog³aby zawa¿yæ na losach wiata. Tym samym federalizm wschodnioeuropejski w kontekcie ówczesnych k³opotów miêdzynarodowych, jak podkrelano, stawa³ siê aktualny jak nigdy dot¹d. Móg³ byæ tak¿e swo-istym panaceum na europejsk¹ niemoc w politycznym zorganizowaniu siê, maj¹c za wzorcowy przyk³ad kantony szwajcarskie. Argumentowano: Gdyby na terenach dawnego W.[ielkiego] Ks.[iêstwa] Litewskiego oraz na terenach polskich i ukraiñskich zapanowa³y stosunki narodowociowe podobne do szwajcarskich, moglibymy siê staæ powa¿nym wspó³czynnikiem organizowa-nia siê wiata cywilizacji zachodniej, jak równie¿ wspó³twórcami ruchu an-tynacjonalistycznego25.
23 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 2; Klub idzie do dalszej pracy, W³óczêga, pa-dziernik 1934, nr 7, s. 1; T. Topor-W¹sowski, op. cit., s. 3.
24 T. N.[agurski], Has³a wspó³czesnej Polski, W³óczêga, marzec 1936, nr 3, s. 1; idem, Klub W³óczêgów..., s. 2; T. Topor-W¹sowski, op. cit., s. 2; S. Wys³ouch, Zaczarowane ko³o,
W³óczêga, kwiecieñ 1933, nr 7, s. 1, który w mocnych s³owach uzasadnia³: Trzeba sobie po prostu powiedzieæ, ¿e na nacjonalizm we wszelkich jego odcieniach miejsca [...] nie ma. Kto nie umie siê zdobyæ na szacunek i dobr¹ wolê w stosunku do Bia³orusina, Litwina, ¯yda lub Ukraiñca, ten nie ma prawa reprezentowaæ pañstwa polskiego na terenach przez tê ludnoæ zamieszkiwanych.
25 S. Swianiewicz, Nasza krajowoæ..., s. 3; T. N.[agurski], Klub W³óczêgów..., s. 2;
H. Zabielski, PANBA£TYKA, W³óczêga z 6 lipca 1932, nr 1, s. 7; Dok¹d idzie Litwa, W³óczê-ga, luty 1936, nr 2, s. 1; Idea Zwi¹zku Ba³tyckiego..., W³óczêW³óczê-ga, kwiecieñ 1934, nr 4, s. 1213;
S. Swianiewicz, Zagadnienie solidarnoci ba³tyckiej, W³óczêga, majczerwiec 1934, nr 56, s. 3; Pierwszy rok nowej epoki..., s. 2. Z jednej strony d¹¿ono do stworzenia federacji polsko-litewsko-bia³orusko-ukraiñskiej, która w póniejszym czasie gwarantowa³aby udzia³ w wielkiej paneuropejskiej rodzinie narodów. Z drugiej za pojawi³a siê te¿ koncepcja polityczno-ekono-miczna zawi¹zania Zwi¹zku Pan-Ba³tyckiego (Pan-Ba³tyka), z³o¿onego z Polski, Estonii, £otwy i Litwy. Owa idea by³a uwa¿ana za przysz³ociow¹, stanowi¹c¹ wyraz pokoju Wschodu
i platformê ochrony partykularnych interesów, a tak¿e przyczyniaj¹c¹ siê do rozwoju gospodar-czego wszystkich pañstw wchodz¹cych w sk³ad Pan-Ba³tyki. Jednak¿e ju¿ na samym pocz¹tku, wydawa³o siê, i¿ owa inicjatywa nie mia³a jakichkolwiek szans na powodzenie, z uwagi na blokowanie udzia³u Polski w Zwi¹zku przez Litwê, która nie mog³a pogodziæ siê z utrat¹ Wilna, za opinia publiczna [...] wychowana w antypolskiej atmosferze z trudnoci¹ siê prze³amuje.
Obok tych dwóch propozycji, postulowano tak¿e, stworzenie pod egid¹ Polski, zgrupowania pañstw ba³tyckich oraz skandynawskich; zob.: T. Nagurski, Zwi¹zek Skandynawsko-Ba³tycko--Polski. Na marginesie projektu Lindhagena, W³óczêga, lipiec 1933, nr 10, s. 36.
26 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 1; Klub W³óczêgów, Rezolucja powziêta na 198-em zebraniu Klubu W³óczêgów z dnia 17 I 1936 r., W³óczêga, luty 1936, nr 2, s. 2; Nowy Rok , s. 1; Pierwszy rok nowej epoki..., s. 1.
Niew¹tpliwie dla urzeczywistnienia tego celu potrzebna by³a silna Pol-ska, która sta³aby siê orodkiem krystalizacyjnym, mocarstwowym oraz wzbudza³aby zaufanie u innych pañstw26. Osi¹gniêcie tego stanu rzeczy by³o mo¿liwe poprzez przeprowadzenie jak najszerszej syntezy ogólnopañstwo-wych celów z konkretn¹ rzeczywistoci¹ miejsca i czasu oraz dokonanie zmian w fundamencie stosunków wewnêtrznych27. Nale¿a³o tak¿e zerwaæ z wiar¹ w legendy, dawnym wychowaniem narodowym, gdzie istnia³y ogrom-ne pok³ady szowinistyczogrom-ne sprzeczogrom-ne notabeogrom-ne z misj¹ dziejow¹, a skupiæ siê na realizacji zasady interesu pañstwa, wyrobieniu poród spo³eczeñstwa karnoci wobec dyscypliny oraz szacunku dla autorytetów28. Pañstwo pol-skie, aby mog³o uzyskaæ miano potêgi mocarstwowej, musia³o wynaleæ re-medium dla wyjcia z marazmu, zapaci gospodarczej ziem wschodnich, a tak¿e przyczyniæ siê do przywi¹zania innych narodowoci do
pañstwowo-ci polskiej, gwarantuj¹c im przy tym prawo do w³asnej kultury i edukacji w rodowitym jêzyku, zgodnie z has³em wolni z wolnymi, równi z równy-mi29. Konkludowano: Polska dzisiejsza jest wysp¹, dooko³a której szaleje psychoza superimperializmu i supernacjonalizmu. Polska musi pozostaæ na-dal wysp¹, na której kwitnie czeæ dla wolnoci. Nie tej, co w swawolê i bez³ad siê przeradza lub s³u¿y za parawan dla wyzysku i nadu¿yæ, lecz tej, co w ¿yciu zbiorowym w ka¿dym cz³owieku jego boski pierwiastek ka¿e szanowaæ, co dla rozwoju twórczych walorów ka¿dej ludzkiej indywidualnoci drogê otwiera30. Dodatkowo, niezbêdne by³y odwa¿ne ogólnopañstwowe dzia³ania w sferze politycznej i doprowadzenie do g³êbokiej przemiany psy-chologicznej w spo³eczeñstwie. W tym ostatnim bowiem tkwi³y pierwiastki apatii, nacjonalizmu oraz braku umiejêtnoci w skoordynowaniu wszystkich, wspólnych wysi³ków31. W pe³nych nadziei s³owach, pisano: Mamy to g³êbo-kie przekonanie, ¿e tworzy siê nowa Polska, zdolna do kontynuowania tego, co w tradycjach dawnej Rzeczypospolitej polsko-litewsko-ruskiej by³o naj-wiêkszym i najszlachetniejszym32.
Wiele miejsca na kartach W³óczêgi powiêcono tak¿e stosunkom pol-sko-litewskim, apeluj¹c o jak najszybsze za¿egnanie konfliktu miêdzy Polsk¹ a Litw¹, na jaki sk³ada³ siê spór sensu stricto dotycz¹cy Wilna (sprawa wileñska) oraz antagonizm sensu largo w relacjach Polski i Litwy (sprawa litewska). Ustosunkowuj¹c siê do pierwszego z problemów, zaznaczano, i¿
27 S. Wys³ouch, Wszechpotê¿ny centralizm i biurokracja, W³óczêga, listopad 1932, nr 2, s. 1; Klub idzie do dalszej pracy , s. 1; zob.: Cz. Bobrowski, Centralizm, W³óczêga, majczerwiec 1933, nr 89, s. 12.
28 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 2; Klub W³óczêgów, Owiadczenie, W³óczêga, marzec 1933, nr 6, s. 18; Klub idzie do dalszej pracy..., s. 1.
29 T. N.[agurski], Klub W³óczêgów..., s. 2.
30 Pierwszy rok nowej epoki..., s. 2.
31 Klub idzie do dalszej pracy..., s. 1; T. N.[agurski], Has³a wspó³czesnej Polski..., s. 1.
32 S. Swianiewicz, Nasze stanowisko..., s. 2.
swoisty hamulec w realizacji konstruktywnego dialogu, stanowi³a tak zapal-na sprawa Wilna symbolu litewskiej jednoci narodowej33. Zaznaczano, ¿e Republika Litewska ze stolic¹ w Kownie wyczekiwa³a tylko momentu, kiedy
kwestia wileñska ponownie stanie na forum rozstrzygniêæ miêdzynarodo-wych. Ponadto interpretowana by³a ona, przypominaj¹c na ³amach pisma dawny i ówczesny prawdziwie litewski upór, jako zagadnienie bytu lub niebytu ca³ego pañstwa34. Ukazuj¹c pewn¹ propozycjê wyjcia z tego status quo, proponowano, aby dawny gród Giedymina sta³ siê na zasadzie wzajem-noci orodkiem kulturalnym nie li tylko Polaków, ale tak¿e narodów ba³-tyckich oraz odrodzeniowego ruchu bia³oruskiego. W idei tej nawi¹zywano do dawnej koncepcji austromarksistów dotycz¹cej kulturalnej autonomii perso-nalnej, rozwiniêtej nastêpnie przez znanego adwokata wileñskiego i krajow-ca-demokratê Tadeusza Wróblewskiego35. Uzasadniano: Mniejszoci te win-ny korzystaæ z jednej i drugiej strowin-ny granicy z autonomii kulturalnej. Jest to zgodne z ca³¹ histori¹ stosunków polsko-litewskich36. Wyra¿ono równie¿
¿yczenie, aby w Wilnie zamieszkiwa³a wiêksza iloæ Litwinów, dla których stworzono by dodatkowe miejsca pracy, w szczególnoci dla inteligencji. Ich obecnoæ przyczyni³aby siê te¿ do o¿ywienia dzia³alnoci konkurencyjnej z Kownem w [...] dziele tworzenia podstaw odrodzonej kultury narodowej litewskiej. Uwa¿ano bowiem, i¿ jedynie poprzez zgodn¹ wspó³pracê mo¿na by³o odbudowaæ zaufanie, zatracone wskutek pope³nionych b³êdów przez ka¿-d¹ ze stron37. W innym miejscu zaznaczono, ¿e dawna stolica Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego nie powinna zatraciæ ducha i kultury polskiej, dziêki której niegdy osi¹gnê³a apogeum swojego rozkwitu. Wilno mog³oby siê staæ jednoczenie stolic¹ duchow¹ krajów od Ba³tyku niemal do Morza Czarnego i na wschód do Smoleñska, gdy¿ [...] powsta³e z wielkiej idei jagielloñskiej, winno byæ trzeci¹ stolic¹, najwiêkszym monumentem i baz¹ ekspansji polskie-go ducha w kierunku naturalnepolskie-go rozwoju pañstwa38. Wilnianie w porówna-niu do mieszkañców innych miast pañstwa polskiego, posiadali [...] znacznie
33 Przegl¹d Wileñski..., W³óczêga, luty-marzec 1934, nr 2/3, s. 6.
34 H. Zabielski, Wilno synonim Litwy Historycznej, W³óczêga, Wilno, listopad 1932, nr 2, s. 3; Dok¹d idzie Litwa..., s. 1.
35 Zob.: D. Staliûnas, op. cit., s. 104107.
36 Dok¹d idzie Litwa..., s. 1; patrz: Pierwszy rok nowej epoki..., s. 2; Ostatni W³óczêga [sygn. nierozwi¹zana], Wileñski dostêp do morza, W³óczêga z 6 lipca 1932, nr 1, s. 12;
R. Danowski, Szko³a powszechna na Wileñszczynie, W³óczêga, kwiecieñ 1933, nr 7, s. 4; zob.:
P. D¹browski, op. cit., s. 68; niejako na marginesie nale¿y zauwa¿yæ, i¿ w podobnym tonie zosta³a utrzymana polsko-litewska deklaracja wspó³pracy i przyjani, podpisana na pocz¹tku 1939 r. przez przedstawicieli Klubu Demokratycznego w Wilnie z reprezentantami spo³eczeñ-stwa litewskiego.
37 W poszukiwaniu syntezy..., s. 3; patrz: T. N.[agurski], Has³a wspó³czesnej Polski..., s. 1;
K. Górski, Inteligencja a komunizm, W³óczêga, marzec 1936, nr 3, s. 2.
38 A. Forkiewicz, Wilno funkcjonalne, W³óczêga, marzec 1936, nr 3, s. 4; L. Leczycki, O rewizjê wiatopogl¹du Polaków zagranic¹, W³óczêga, listopad 1932, nr 2, s. 7; patrz te¿:
I. Jaworski, Zarys dziejów Wilna, Wilno 1929, s. 29; 30.
g³êbszy zmys³ historyczny, hart ducha, [...] silniejsze poczucie misji dzie-jowej Polski, a tak¿e wiarê w wype³nienie i zwyciêstwo testamentu jagiel-loñskiego39.
W przedmiocie ówczesnych relacji polsko-litewskich in genere (sprawa litewska) nie zgadzano siê natomiast z lansowanym przez Litwinów has³em:
Litwa tylko dla Litwinów mówi¹cych po litewsku, przez co wyrzekali siê ca³ego dorobku kulturalnego dziejów w jej polskiej szacie. Oczywicie nie odmawiano Litwinom prawa do oparcia swojej to¿samoci na m³odej kultu-rze narodowej, ale nie mog³o siê to odbyæ kosztem autochtonicznej ludnoci polskiej, która mia³a historyczne i moralne prawo do pozostania oraz kultu-ralnego rozwoju na ziemiach by³ego Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego40. Kon-kludowano: [...] polskoæ na ziemiach Litwy ma niewzruszon¹, mocn¹ posta-wê moraln¹ pod sob¹ w ca³ej historii. Polskoæ w Litwie nie jest pasierbem, a prawowitym dziedzicem przesz³oci, ukutej wespó³ z narodem litewskim [...].
¯adna indywidualnoæ etniczna nie ma prawa zaprzepaszczaæ swego dorob-ku, tym bardziej, gdy dorobek ten przyszed³ drog¹ uczciw¹, drog¹ spokojnej ewolucji, bez przemocy i gwa³tu nad kimkolwiek . St¹d te¿: W naszym poczuciu moralnym nie jestemy wiêc rabusiami cudzego mienia i posiadamy g³êbokie poczucie s³usznoci naszego stanowiska w dziedzinie najistotniejszej
¿ycia zbiorowego moralnej. Nie mamy siê czego wstydziæ41.
Wobec powy¿szych argumentów, raz jeszcze apelowano o dialog i zgodê.
Aby uda³o siê to osi¹gn¹æ, spo³eczeñstwo obydwu pañstw musia³o [...] skru-szyæ mur wzajemnych nienawici, uprzedzeñ, sporów, zakorzenionych w ich
wiadomoci42. By³a to koniecznoæ, jak podkrelano, osi¹gniêcie której mog³o nast¹piæ w drodze [...] obustronnego uwiadomienia wspólnoci interesów
oraz zrealizowania wspólnych zadañ dziejowych43. Wykluczone zosta³y tym samym wszelkie dzia³ania zbrojne oraz mediacja dyplomatów, nazywanych k³amcami oraz oszustami44. Dodatkowo, gdy owa machina polityczna i prawna ca³kowicie zawiod³a, wci¹¿ pozostawa³y normy etyczne. One
39 Wilno jest miastem..., W³óczêga, padziernik 1934, nr 7, s. 5; H. Zabielski, Cele i zadania polskiej emigracji z Litwy, W³óczêga, grudzieñ 1932, nr 3, s. 7.
40 Zob.: W. Wielhorski, Marsza³ek Pi³sudski a Litwa, W³óczêga, grudzieñ 1935 styczeñ 1936, nr 51, s. 4.
41 G. [sygn. nierozwi¹zana], Do Litwinów, W³óczêga, grudzieñ 1933, nr 12, s. 4, który uzasadnia³, i¿ obecnoæ Polaków na ziemiach litewsko-bia³oruskich w XIII oraz XIV wieku, mia³a charakter dobrowolny i pokojowy. Polskoæ przybywa³a tam za wiedz¹ i wol¹
41 G. [sygn. nierozwi¹zana], Do Litwinów, W³óczêga, grudzieñ 1933, nr 12, s. 4, który uzasadnia³, i¿ obecnoæ Polaków na ziemiach litewsko-bia³oruskich w XIII oraz XIV wieku, mia³a charakter dobrowolny i pokojowy. Polskoæ przybywa³a tam za wiedz¹ i wol¹