• Nie Znaleziono Wyników

Prezentując problematykę osobowych źródeł informacji SB, które wspomagały prowadzoną przez bezpiekę inwigilację UJ, należy wspomnieć o osobach, które pomimo nacisków i kuszących propozycji nie dały się zwerbować tajnej policji albo też po podpisaniu zobowiązania do współpracy nie podjęły jej i szybko dopro-wadziły do zerwania.

Porucznikowi Wiesławowi Kosowskiemu z Wydziału II WUSW w Krakowie całkowicie nie powiodła się próba zwerbowania dr Justyny Miklaszewskiej, za-trudnionej w Instytucie Filozofii UJ. Kosowski chciał ją wykorzystać jako źród-ło informacji w inwigilowaniu pracowników British Council. 4 lipca 1986 r., tuż przed wyjazdem Miklaszewskiej na miesięczny kurs językowy do Oksfordu

391 IPN Kr 309/477 – informacje z kartoteki odtworzeniowej pseudonimów byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 085), z dziennika rejestracyjnego byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 00201/1).

392 IPN Kr 309/469 – informacje z kartoteki odtworzeniowej pseudonimów byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 085), z dziennika rejestracyjnego byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 00201/1).

393 IPN Kr 309/474 – informacje z kartoteki odtworzeniowej pseudonimów byłej KWMO/WUSW w Kra-kowie (IPN Kr 085), z dziennika rejestracyjnego byłej KWMO/WUSW w KraKra-kowie (IPN Kr 00201/1).

394 IPN Kr 041/93, t. 4, Sprawozdanie o stanie kasy funduszu „O” Wydziału III–1 na dzień 6 IV 1987 r., k. 17–21; na dzień 6 VII 1987 r., k. 86–91; ibidem, t. 1, Sprawozdanie o stanie kasy funduszu „O”

Wydziału III–1 na dzień 5 X 1987 r., k. 108–111; na dzień 6 I 1988 r., k. 22–27; IPN Kr 041/94, t. 1, Sprawozdanie o stanie kasy funduszu „O” Wydziału III–1 na dzień 1 IV 1988 r., k. 18–22; na dzień 5 VII 1988 r., k. 89–93;

ibidem, t. 2, Sprawozdanie o stanie kasy funduszu „O” Wydziału III–1 na dzień 5 X 1988 r., k. 15–17; na dzień 5 I 1989 r., k. 91–95; IPN Kr 041/97, t. 2, Sprawozdanie o stanie kasy funduszu „O” Wydziału III– na dzień 4 IV 1989 r., k. 15–18; na dzień 5 VII 1989 r., k. 84–87; na dzień 5 X 1989 r., k. 150–151; na dzień 8 I 1990 r., k. 212–214.

395 IPN Kr 309/529 – informacje z kartoteki odtworzeniowej pseudonimów byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 085), z dziennika rejestracyjnego byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 00201/1).

396 IPN Kr 309/448 – informacje z kartoteki odtworzeniowej pseudonimów byłej KWMO/WUSW w Kra-kowie (IPN Kr 085), z dziennika rejestracyjnego byłej KWMO/WUSW w KraKra-kowie (IPN Kr 00201/1).

Sieć agenturalna SB na Uniwersytecie Jagiellońskim

147 w ramach stypendium uzyskanego z British Council, funkcjonariusz przeprowadził z nią rozmowę397. Po jej powrocie podjął próbę kontaktu. W działaniach tych ponaglał go zastępca naczelnika Wydziału II WUSW w Krakowie por. Bolesław Florek, który w arkuszu kontroli we wrześniu 1986 r. napisał: Przystąpić do bardziej intensywnego opracowywania kandydata. Proszę realizować przez siebie zaplanowane czynności operacyjne398. Na początku października Kosowski zatelefonował do Miklaszew-skiej. Rozmowa nie przyniosła jednak spodziewanych efektów. W sporządzonej no-tatce funkcjonariusz informował: J[ustyna] Miklaszewska przez cały czas rozmowy zajmowała postawę niechętną. Na moją propozycję dotyczącą ponownego spotkania i osobistej rozmowy zareagowała odmownie. Oświadczyła, że na razie nie dysponuje wolnym czasem, ponieważ ma duże zaległości zawodowe, które uległy spiętrzeniu z powodu rozpoczęcia nowego roku akademickiego i niedawnego powrotu z W[ielkiej]

Brytanii. W związku z powyższym poinformowałem wymienioną, że skontaktuję się z nią ponownie po upływie pewnego czasu i wyraziłem nadzieję, że uda jej się wy-gospodarować trochę wolnego czasu na ewentualne spotkanie399. Całkowitym nie-powodzeniem zakończyła się próba kontaktu telefonicznego podjęta przez Kosow-skiego pod koniec miesiąca. Miklaszewska nie podeszła nawet do aparatu400. W tej sytuacji w ostatnim punkcie kwestionariusza funkcjonariusz zmuszony był zapisać:

Wobec niepotwierdzenia się przypuszczeń o możliwości nawiązania z kandydatem trwałego kontaktu operacyjnego oraz wykazywania przez niego negatywnej postawy w dotychczasowych kontaktach, proponuję odstąpić od rozmowy pozyskaniowej i zło-żyć niniejsze materiały w tut[ejszym] Wydz[iale] „C”401.

Trochę inaczej potoczyła się sprawa Piotra Mizi, lektora w Studium Doskonale-nia Językowego Asystentów i Pracowników Naukowych UJ, AR i PK. WspomDoskonale-niane już wyżej zdarzenie nie było pierwszym kontaktem Mizi z bezpieką. Już w kwiet-niu 1972 r. nachodzili go funkcjonariusze Wydziału II. Było to po jego powrocie z Anglii, gdzie przebywał na stypendium jako student III roku filologii angielskiej UJ.

Po tym najściu ojciec Mizi zadzwonił do inspektora SB Władysława Grzybowskie-go, pytając o przyczyny nagabywania syna402. W 1975 r. informacji o Piotrze Mizi dostarczała TW ps. „EL”. W tym samym roku Wydział II KWMO w Nowym Sączu rozpoczął zbieranie informacji o mieszkającej w Zakopanem żonie Mizi, sprawdza-jąc możliwość zarejestrowania jej jako TW. Szybko jednak z tego zrezygnowano.

Do sprawy werbunku Mizi wrócono w 1979 r. Podjęte wówczas działania miały doprowadzić do jego pozyskania w grudniu 1981 r. Ostatecznie jednak związanych z nim nadziei na współpracę nie udało się zrealizować do końca403.

397 IPN Kr 009/9926, Notatka służbowa ppor. W[iesława] Kosowskiego z 6 VII 1986 r., k. 14–17.

398 Ibidem, Notatka zastępcy naczelnika Wydziału II WUSW w Krakowie por. Bolesława Florka w arku-szu kontroli z 11 XI 1986 r., k. 22.

399 Ibidem, Notatka służbowa ppor. W[iesława] Kosowskiego z 3 X 1986 r., k. 19.

400 Ibidem, Notatka służbowa por. W[iesława] Kosowskiego z 28 X 1986 r., k. 20.

401 Ibidem, Kwestionariusz, k. 7v.

402 IPN Kr 009/9269, t. 1, Notatka służbowa kpt. Władysława Grzybowskiego z 20 IV 1972 r., k. 11–11v.

403 Ibidem, Wyciąg z doniesienia TW ps. „EL” z dnia 25 IV 1975 r., k. 12; ibidem, Notatka służbowa ppor. Andrzeja Buluka z 11 I 1979 r. z przeglądu akt personalnych obyw[atela] Piotra Mizi, k. 13–14; ibidem,

„Jagiellończyk”

148

Fakt, Piotr Mizia został zwerbowany przez Wydział II SB 22 grudnia 1981 r.

Napisał i podpisał wówczas prawie stronicowe zobowiązanie do współpracy i przyjął pseudonim „Kaduk” (nr rej. 25519). Podstawowym celem pozyskania było dotarcie do brytyjskiego lektora z British Council zatrudnionego na kursach języka angielskiego, figuranta SOS krypt. „Bob”. Planowano również wykorzysta-nie Mizi w ramach SO krypt. „Albion”. Miał też dostarczać informacji o cudzo-ziemcach przybywających do Studium Doskonalenia Językowego oraz o polskich obywatelach kontaktujących się z obcokrajowcami. Można sobie tylko wyobrazić zdumienie funkcjonariusza Florka, gdy na spotkanie wyznaczone na 6 stycznia 1982 r. zamiast Piotra Mizi przybył jego ojciec, Tadeusz Mizia. Oświadczył, że syn jest załamany z powodu działań prowadzonych przez funkcjonariuszy SB. Wręczył też Florkowi list napisany przez syna, zawierający podobne stwierdzenia. Zacho-wanie Piotra Mizi uznano za dekonspirację i wykreślono go z ewidencji tajnych współpracowników, co formalnie nastąpiło w maju 1982 r.404 Jeszcze jedno spotka-nie, mające charakter przesłuchania, odbyło się 26 stycznia 1982 r., kiedy to Mizia musiał funkcjonariuszom SB objaśniać spis nazwisk i adresów znajdujących się w jego notatniku405.

Zupełnie nieudaną próbą pozyskania do współpracy był werbunek TW ps. „Marek”

(nr rej. 25395)406. Taki pseudonim przyjął Krzysztof Borowiec, student III roku filmoznawstwa UJ, zatrzymany razem z Ewą Świecińską w dniu 14 grudnia 1981 r.

Kolportaż ulotek antypaństwowych uznano za materiał obciążający, na podsta-wie którego Ryszard Strączek nakłonił Borowca do podpisania zobowiązania do współpracy z SB i oświadczenia o zaniechaniu wszelkiej działalności szkodliwej dla PRL, czyli tzw. lojalki407. W rzeczywistości Borowiec nigdy nie podjął współpra-cy. Strączek wyjaśniał: TW unikał kontaktu, mając za sobą oparcie i rady prawne z kręgu kleru katolickiego. TW ujawnił fakt współpracy z organami Służby Bezpie-czeństwa, tłumacząc ten fakt jako wymuszony i wykonany pod presją psychiczną.

Próby nawiązania ponownego kontaktu nie przyniosły rezultatu, zachodzi obawa dekonspiracji zainteresowań i pracowników Służby Bezpieczeństwa408. Mimo uni-kania kontaktów i niedostarczania informacji Borowiec czuł ciężar złożonej wobec funkcjonariuszy SB deklaracji. Dlatego w styczniu 1985 r. napisał oświadczenie,

Pismo naczelnika Wydziału II KWMO w Nowym Sączu do naczelnika Wydziału II KWMO w Krakowie z 16 I 1982 r., k. 15–16; ibidem, Raport ppor. Andrzeja Buluka z 29 III 1979 r. na przeprowadzenie rozmowy operacyjnej z obyw[atelem] Piotrem Mizią, k. 19.

404 Ibidem, Kwestionariusz Piotra Mizi (nr ewid. 25519), k. 3–8; ibidem, Notatka służbowa B[olesława]

Florka z 6 I 1982 r., k. 21; ibidem, Pismo Tadeusza Mizi do KWMO w Krakowie z 6 I 1982 r., k. 22; ibidem, Charakterystyka TW ps. „Kaduk” (nr ewid. 25519) z 27 V 1982 r., k. 24. Por. również IPN Kr 00100/785 mf;

IPN Kr 309/424, Materiały ewidencyjne.

405 IPN Kr 009/9269, t. 2, Wyjaśnienia P[iotra] Mizi dotyczące nazwisk osób figurujących w zakwestio-nowanym przez MO jego notatniku z 26 I 1982 r., k. 5–6.

406 Z pewnością przez nieuwagę funkcjonariuszy w materiałach pojawiają się przy jego nazwisku także numery ewidencyjne 25393 lub 25394.

407 IPN Kr 009/9621, Oświadczenie Krzysztofa Borowca z 14 XII 1981 r., k. 16; ibidem, Zobowiązanie Krzysztofa Borowca z 14 XII 1981 r., k. 17. Por także mikrofilm: IPN Kr 00100/1167, mf 43700/I.

408 IPN Kr 009/9621, Postanowienie o rozwiązaniu współpracy z TW ps. „Marek”, [bd.], k. 9.

Sieć agenturalna SB na Uniwersytecie Jagiellońskim

149 prosząc o unieważnienie swojego zobowiązania do współpracy: Z zobowiązania tego nie wywiązałem się i wobec mojej wewnętrznej postawy nie jestem w stanie wywiązać się409. Zmusiło to SB do usunięcia go z sieci OZI410.

Wyjątkowo nieudaną próbę werbunku podjął 4 maja 1983 r. Mieczysław Maj.

Dzień wcześniej podczas nielegalnej manifestacji zorganizowanej dla uczczenia rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja patrol ZOMO po krótkim pościgu za-trzymał na ulicy Westerplatte w Krakowie Krzysztofa Markiela, studenta I roku filologii polskiej UJ. W jego plecaku znaleziono dwie łuski po zdetonowanych granatach łzawiących UGŁ–200. Markiela zatrzymano w areszcie KWMO. Za-grożony postawieniem przed kolegium do spraw wykroczeń oraz relegowaniem z uczelni i wcieleniem do wojska podpisał zobowiązanie do współpracy i przeka-zał kilkustronicową informację między innymi dotyczącą osób biorących udział w zakłócaniu porządku publicznego i budowy barykady na terenie Miasteczka Stu-denckiego w dniu 10 listopada 1982 roku411. Jako TW przyjął pseudonim „Janusz”

(nr rej. 27497)412. Jednak już wkrótce, 1 czerwca 1983 r., wysłał list do gen. Wojcie-cha Jaruzelskiego, w którym opisał swoją sytuację i protestował przeciwko meto-dom stosowanym przez SB. Takie postępowanie wywołało dużą konsternację wśród pracowników Wydziału III–1 i zostało uznane za dekonspirację, tym bardziej że o całej sprawie musiały być poinformowane również i inne osoby. Po przeprowa-dzeniu rozmowy ostrzegawczej z Markielem współpracę, do której w rzeczywi-stości nie doszło, uznano za zakończoną, a materiały przekazano do archiwum413. Z zachowanych dokumentów wynika, że w 1989 r. podczas odbywania służby woj-skowej Markiel pozostawał w zainteresowaniu WSW w Poznaniu, która zwróciła się do WUSW w Krakowie o udostępnienie dotyczących go materiałów oznaczo-nych sygnaturami 43463/I oraz 5565/III grup.414

Czasami zerwanie współpracy z SB było stosunkowo łatwe. Niejednokrotnie wymagało jednak dużego wysiłku i wiązało się z przezwyciężeniem ogromnego strachu, gdyż wciąż słyszało się o pobiciach i morderstwach popełnianych przez nieznanych sprawców. W tym kontekście należy przypomnieć sprawę prof. Janusza Ciopińskiego z Instytutu Filologii Orientalnej UJ415.

409 Ibidem, Oświadczenie Krzysztofa Borowca z 23 I 1985 r., k. 25.

410 O ciekawej sprawie Marka Podleckiego, zarejestrowanego jako TW ps. „Janusz”, wspomina Filip Musiał. Następnego dnia po wyrażeniu zgody na współpracę Podlecki poinformował Janusza Kurtykę, że celem werbunku był zamiar rozpracowania przez SB Kurtyki w związku z jego kontaktami z Radiem Soli-darność. Por. F. Musiał, Janusz Marek Kurtyka (1960–2010), „ZHW” 2010, nr 32–33, s. 9–38.

411 IPN Kr 009/9564, Informacja dotycząca sprawy Krzysztofa Markiela, studenta I roku filologii pol-skiej UJ, z 22 VI 1983 r., k. 22.

412 Ibidem, Krzysztof Markiel – TW ps. „Janusz”. Te same materiały zostały zmikrofilmowane, por.: IPN Kr 00100/1046, mf 43463/I; IPN Kr 309/526, Materiały ewidencyjne.

413 IPN Kr 009/9564, Informacja dotycząca sprawy Krzysztofa Markiela, studenta I roku filologii pol-skiej UJ, z 22 VI 1983 r., k. 21–22.

414 Ibidem, Pismo zastępcy szefa Oddziału WSW w Poznaniu do naczelnika Wydziału „C” WUSW w Krakowie z 2 VI 1989 r., k. 27–28.

415 Przypadek ten był już opisywany, por.: P. Franaszek, Oni nie współpracowali…, s. 695–721; K. Królas, P. Franaszek, Historia konsultanta Paszy..., s. 98.

„Jagiellończyk”

150

Kontakty Ciopińskiego z Radosławem Gutkowskim zaczęły się w grudnia 1984 r.

Wtedy właśnie ambasada turecka w Polsce przekazała informację o możliwości przeprowadzenia zamachu terrorystycznego przez Ormian mieszkających w Pol-sce na Mustafę Turhana, lektora języka tureckiego na UJ416. Po przeprowadzeniu wizji lokalnej w pokoju 801 w Collegium Paderevianum, gdzie mieścił się Zakład Turkologii, Ciopiński został poproszony na rozmowę do pomieszczeń służbowych Wydziału III SB. W trakcie rozmowy zapewnił funkcjonariusza, że udzieli wszel-kiej pomocy w celu zapewnienia bezpieczeństwa lektorowi. Jednocześnie sugero-wał, że pogróżki pod adresem Turka mogą być wysuwane przez jego konkurentów w wygranym przez Turhana konkursie na wyjazd do Polski, a nie przez terrorystów ormiańskich czy palestyńskich417. Chociaż w końcu okazało się, że cała sprawa doty-czy innego obywatela Turcji, to funkcjonariusze SB postanowili wykorzystać znajo-mość z Ciopińskim do własnych celów. Tak mówił o tej sytuacji sam Ciopiński: Nasz Mustafa odzyskał spokój, a mnie zaczęli nachodzić wiadomi funkcjonariusze. Pytali o różne osoby z Uniwersytetu. Zawsze wychodzili nieusatysfakcjonowani, ale za to ze

„szpargałkami o dyskrecji”, których im nie szczędziłem, zakładając, że muszą mieć dowód swych usiłowań dla swoich szefów. Podpisanie owych „szpargałek” umieli wymusić na mnie, sugerując, że to tylko taka drobna formalność418.

W listopadzie 1985 r. Gutkowski podjął nieudaną próbę zwerbowania Ciopiń-skiego, traktując go jako kandydata na tajnego współpracownika. Okoliczności tej rozmowy funkcjonariusz opisał tak: W dniu 28 listopada br. w trakcie spotkania z KTW J[anuszem] C[iopińskim] po uzyskaniu od niego werbalnych deklaracji do-tyczących gotowości współpracy zaproponowałem mu w sposób możliwie delikatny sporządzenie stosownego oświadczenia. Propozycja została przedstawiona w za-woalowanej formie, ponieważ miałem na względzie wrażliwość w/w. Widząc jego reakcję, wyrażającą żal, że nie darzę go takim zaufaniem, jakiego się spodziewał, odstąpiłem od poprzedniego zamiaru419. Dwa tygodnie później Gutkowski podjął starania na nowo: W dniu dzisiejszym kontynuowałem dialog operacyjny, mając za zadanie wytworzenie u rozmówcy zrozumienia naszych potrzeb i wytworzenie w tym zakresie consensus [sic] psychicznego420. Nie mogąc przeprowadzić formal-nego werbunku, oficer SB zarejestrował Ciopińskiego pod pseudonimem „Pasza”

(nr rej. 30318) w charakterze konsultanta421.

416 IPN Kr 00100/1717. W Oddziale IPN w Krakowie zachował się jedynie mikrofilm powstały przy archiwizowaniu teczki Ciopińskiego (o sygnaturze 44628/I), zawierającej około czterdziestu kart. Sfotogra-fowano kilkanaście spośród nich, z zachowaniem pierwotnej foliacji.

417 Ibidem, Notatka służbowa z 13 XII 1984 r., k. 9.

418 K. Królas, P. Franaszek, Historia konsultanta Paszy..., s. 98.

419 IPN Kr 00100/1717, Notatka służbowa z 12 XII 1985 r., k. 17.

420 Ibidem.

421 IPN Kr 309/404 – informacje z kartoteki ogólnoinformacyjnej byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 00142), z kartoteki odtworzeniowej pseudonimów byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 085), z kartoteki kart zwróconych z byłego Biura „C” MSW w Warszawie (IPN Kr 087), z dziennika rejestracyj-nego byłej KWMO/WUSW w Krakowie (IPN Kr 00201/1), z dziennika archiwalrejestracyj-nego byłej KWMO/WUSW w Krakowie, dział I (IPN Kr 00195/2), z mikrofilmów protokołów brakowania materiałów archiwalnych byłej KWMO/WUSW w Krakowie o sygn. I (IPN Kr 0097/57).

Sieć agenturalna SB na Uniwersytecie Jagiellońskim

151 Spotkań Ciopińskiego z funkcjonariuszami SB było w sumie siedem. Po jednym z nich, w kwietniu 1987 r., Gutkowski sporządził notatkę, która zawierała ogólne informacje między innymi o rezygnacji prof. Andrzeja Czapkiewicza z ubiegania się o stanowisko dziekana w związku z uruchamianiem kierunku japonistyka, o planowanych wyjazdach zagranicznych pracowników Zakładu, o osobach skre-ślonych z listy studentów. Ale najważniejsze było inne stwierdzenie funkcjonariu-sza: Odniosłem wrażenie, że żywi niechęć do udzielania informacji o charakterze agenturalnym. Mógłby być wykorzystywany przy tłumaczeniu tekstów obcojęzycz-nych i chyba też tak konsultant widzi swoją rolę422.

Najciekawsze w całej sprawie są okoliczności towarzyszące zakończeniu współ-pracy. Znane są z trzech relacji – samego Ciopińskiego oraz dwóch funkcjonariuszy SB.

Do decydującej rozmowy doszło 23 lutego 1988 r., kiedy planowano zmianę oficera prowadzącego. Gutkowskiego miał zastąpić młodszy inspektor Janusz Ochędusz-ka. Dramatyczny rozwój sytuacji całkowicie zaskoczył funkcjonariuszy. Ta historia w relacji prof. Ciopińskiego miała przebieg następujący: Aż wreszcie się zdarzyło, że zupełnie niespodziewanie zostałem nawiedzony przez tego pierwszego Radosła-wa [Gutkowskiego] po raz ostatni, kiedy to przyszedł do pokoju 801 nie sam, lecz ze swoim kolegą, którego chciał mi przedstawić jako swojego następcę. On sam awansował i wyjeżdżał z Krakowa. Kiedy weszło tych dwóch, w ułamku sekundy uciekłem się do mistyfikacji, do wybiegu, który miałem nadzieję pomoże mi w uwol-nieniu się od nich. Toteż natychmiast powiedziałem do tego, który na szczęście mnie opuszczał, by zechciał łaskawie przeprosić na chwilę swego kolegę, bo mam mu coś do powiedzenia na osobności. Nowy wyszedł na korytarz, a starego zapytałem, czy mówi mu coś nazwisko K.Sz.423 Funkcjonariusz SB nie zaprzeczył, że zna K.Sz.

i natychmiast zamienił się w słuch. I tu moja gigantyczna mistyfikacja. „Byłem z nim w kontakcie” – i świadom tego, że powoływanie się na wysoko postawionych może nie być wystarczające, musiałem dodać wagi moim słowom jak i ile się tylko da, mówiąc: „Tak, kiedyś w okresie sprawy księdza Popiełuszki”. Zrobiło to na nim pio-runujące wrażenie. Wyszedł, zabrał swojego kolegę i nigdy już ich nie widziałem424. Opisując tę sytuację, Ochęduszka wspominał, że funkcjonariusze zostali bardzo niechętnie przyjęci przez Ciopińskiego. Profesor miał stwierdzić, że nie jest żad-nym współpracownikiem SB i nie chce mieć z nią nic wspólnego. Odmówił udo-stępnienia listy studentów turkologii, a w końcu wyprosił Ochęduszkę, mówiąc, że chce sam rozmawiać z Gutkowskim. Siedzący na korytarzu Ochęduszka widział, jak po upływie pięciu minut Ciopiński wybiegł z pokoju roztrzęsiony i czerwony, trzymając kosz na śmieci, którego zawartość opróżnił w toalecie425.

Z kolei Gutkowski sporządził krótką notatkę służbową: W uzupełnieniu no-tatki służbowej tow. J[anusza] Ochęduszki melduję, że w trakcie jego nieobecności w pokoju konsultant wręczył mi przygotowane oświadczenie o zachowaniu w tajemnicy

422 IPN Kr 00100/1717, Notatka operacyjna z 1 V 1987 r., k. 34.

423 K.Sz. były to inicjały wysokiego rangą funkcjonariusza w MSW, absolwenta orientalistyki UJ.

424 K. Królas, P. Franaszek, Historia konsultanta Paszy..., s. 99.

425 IPN Kr 00100/1717, Notatka służbowa z 24 II 1988 r., k. 38.

„Jagiellończyk”

152

treści i przebiegu rozmów z oficerem SB występującym pod imieniem Radek. Kilka-krotnie nadmienił, że ma przyjaciela w MSW, który jest tam sekretarzem KZ i wie, iż nie ma obowiązku współpracy z SB. Stwierdziłem, że nie potrzebuję pisemnych pod-kładek i wystarczy mi jego werbalne oświadczenie. Konsultant podarł oświadczenie i wrzucił je do kosza. Na zwróconą uwagę, że może je znaleźć sprzątaczka, zawar-tość kosza spuścił w WC. Następnie konsultant wyraźnie odprężył się i spotkanie prze-biegło bez zgrzytów426. W tej sytuacji Gutkowski wystąpił z wnioskiem o rozwiązanie współpracy, a posiadane materiały złożono w archiwum Wydziału „C”427.

Należy zgodzić się z tezą, że sam fakt rejestracji jest przesłanką wysoce niewy-starczającą do uznania kogokolwiek za faktycznego współpracownika SB428. Istot-ne są przyczyny podjęcia współpracy i okoliczności, w jakich dokonano werbunku, zakres tej współpracy, prezentowana postawa wobec funkcjonariuszy SB i swojego środowiska, a wreszcie otrzymywane gratyfikacje. W ostatnich kilku latach prawie wszystkie osoby ujawnione, które przyznały się do współpracy z SB, powtarzają, że nigdy nikomu ze swojego środowiska nie zaszkodziły. Pewnie w pojedynczych wypadkach tak było, ale podstawowy problem polega na tym, że często nie wia-domo, co w danym momencie dla oficerów bezpieki było istotne i jak zamierza-li oni wykorzystać pozyskaną wiedzę. Wiadomo natomiast z całą pewnością, że nie było dla nich informacji nieważnych. Dlatego też, o ile w wielu wypadkach w sposób jednoznaczny można stwierdzić niezwykłą szkodliwość działań prowa-dzonych przez współpracowników bezpieki, o tyle w każdym innym wypadku brak jest podstaw do uznania ich za całkowicie nieszkodliwe.

Analiza materiałów dotyczących agentury SB na Uniwersytecie Jagiellońskim ukazuje bardzo zróżnicowany obraz osób podejmujących współpracę. Za enigma-tycznym określeniem przyczyny podjęcia współpracy na podstawie współodpo-wiedzialności obywatelskiej krył się często strach lub obawa kandydata na tajnego współpracownika. Niekiedy ten strach był uzasadniony, ale najczęściej był sztucz-nie wywołany przez werbującego funkcjonariusza (np. straszesztucz-nie studentów rele-gowaniem z uczelni czy wcieleniem do wojska, grożenie zablokowaniem lub ogra-niczeniem wyjazdów zagranicznych pracownikom naukowym). Niektórzy godzili się na współpracę dla świętego spokoju, inni byli przekonani o jej rzeczywistej potrzebie. Dla wielu jednak była to wyrachowana decyzja przynosząca wymierne korzyści tak materialne, jak i niematerialne. Okoliczności te w dużej mierze decy-dowały o późniejszym charakterze współpracy. Tak więc w gronie informatorów znalazły się osoby działające jedynie na wezwanie funkcjonariuszy SB, systematyczni donosiciele działający na podstawie osobistego przekonania o słuszności sprawy, gorliwcy czy nawet nadgorliwcy działający z własnej inicjatywy, a nawet próbują-cy narzucać sposób postępowania funkcjonariuszom SB. Niejednokrotnie odnosi się wrażenie, że fakt współpracy dawał wielu konfidentom ogromną satysfakcję.

426 Ibidem, Notatka służbowa z 26 II 1988 r., k. 39.

427 Ibidem, Kwestionariusz, k. 6.

428 Por. P. Franaszek, Oni nie współpracowali…, s. 695–721.

Sieć agenturalna SB na Uniwersytecie Jagiellońskim

153 Z drugiej strony, z całą pewnością wśród zwerbowanych osób można odnaleźć współpracowników donoszących niechętnie, na co wielokrotnie zwracali uwagę oficerowie prowadzący lub też kontrolujące ich służby. Taką współpracę najczęś-ciej zrywała sama SB. Spotkać można również wypadki zerwania współpracy przez donosiciela, co w opisywanym okresie niewątpliwie wymagało odwagi.

155

Rozdział 3 Społeczność akademicka Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach osiemdziesiątych XX w. w oczach SB

Na początku było myślenie.

Niedaleko stąd znajdują się mury Uniwersytetu Jagiellońskiego.

To właśnie w tych murach od niepamiętnych czasów kształtowała się przestrzeń polskiego myślenia.

Ks. Józef Tischner, Etyka solidarności oraz Homo sovieticus