• Nie Znaleziono Wyników

Prawo autorskie w social mediach –

wyzwania i dylematy

odpowiedzialności za treść komentarzy publikowanych w social mediach, czy wreszcie oceny prawnej działalności fanfiction. Niniejsza publikacja obejmuje powyższe zagadnienia, uwzględniając stan prawny na dzień 31 października 2017 roku.

Udostępnianie treści w internecie

Udostępnianie treści w Internecie jest formą komunikowania utworu pu-bliczności. Zagadnienie to wielokrotnie było przedmiotem zainteresowa-nia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Co ciekawe, analizując bieżącą linię orzeczniczą, dostrzec można systematyczną zmianę zakresu odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich w Internecie, jak i zmia-nę zakresu podmiotów ponoszących odpowiedzialność za naruszenie praw autorskich w Internecie. I tak, w doktrynie i judykaturze wielokrot-nie wskazuje się na szczególwielokrot-nie istotne znaczewielokrot-nie orzeczenia wydanego przez TSUE 13 lutego 2014 roku w sprawie C-466/12. W wyroku tym Trybunał wskazał, iż nie stanowi czynności publicznego udostępnienia udostępnienie na stronie internetowej linków, na które można kliknąć, odsyłających do utworów chronionych ogólnie dostępnych na innej stronie internetowej (Wyrok TSUE z 13.02.2014 r., C-466/12). Jednocze-śnie pozostawiono państwom członkowskim możliwość przyznawania szerszej ochrony podmiotom prawa autorskiego. Przywołane orzeczenie przesądza, że linkowanie należy rozumieć co do zasady jako „czynność udostępniania” utworu, aczkolwiek wymaga ono zgody podmiotu upraw-nionego wyłącznie w sytuacji, gdy prowadzi do udostępnienia utworu nowej publiczności. Jednocześnie, wyjaśniono, iż pod pojęciem nowej pu-bliczności należy rozumieć odbiorców, którzy uprzednio (przed udostęp-nieniem linku) nie mieli dostępu do udostępnionego utworu (Wyrok TSUE z 13.02.2014 r., C-466/12).

Z punktu widzenia aktywności użytkowników coraz większe znacze-nie ma rówznacze-nież ocena prawna embedowania, a zatem osadzania treści na danej stronie lub platformie, która umożliwia jej odtworzenie bez ko-nieczności przenoszenia użytkownika na inną stronę internetową. W oce-nie autorki embedowaW oce-nie należy ocenić podobW oce-nie jak linkowaW oce-nie, a co za tym idzie uznać, iż embedowanie treści wymaga zgody autora utworu

pierwotnego wyłącznie wówczas, jeśli prowadzi do udostępnienia treści nowej publiczności.

Na kanwie sporu dotyczącego embedowania wydane zostało również istotne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w któ-rym odniósł się do problemu linkowania do utworów udostępnionych z naruszeniem praw autorskich. W postanowieniu z 12 października 2014 roku wydanym do sprawy o sygn. akt C-348/13 roku Trybunał uznał, iż w sytuacji gdy utwór był już uprzednio dostępny na portalu YouTube, jego embedowanie nie stanowi naruszenia praw autorskich, albowiem nie dochodzi do udostępnienia treści nowej publiczności, a samo embe-dowanie nie jest użyciem nowej technologii czy środka komunikacji, dlatego nie należy go wyróżniać jako nowej formy rozpowszechniania utworu (Postanowienie TSUE z 12.10.2014 r., C-348/13). Co istotne, a co wynika z przywołanego orzeczenia, podmiot dokonujący embedowania w tym stanie faktycznym nie został uznany za odpowiedzialny naruszenia prawa autorskiego, albowiem w tej sytuacji naruszycielem był wyłącznie podmiot, który pierwotnie naruszył prawa autorskie i zamieścił film na portalu YouTube z naruszeniem tych praw.

Oceną, czy doszło do rozpowszechnienia utworu w formie publicz-nego udostępnienia, zajmował się również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 26 kwietnia 2017 roku w sprawie o sygn.

C-527/15. W judykacie tym podkreślając znaczenie dotychczasowej linii orzeczniczej, Trybunał wskazał, iż aby można było uznać, że doszło do

„publicznego udostępniania”, wymagane jest, by utwór chroniony został udostępniony za pomocą szczególnej technologii, innej niż dotychczas używana, lub – w wypadku niespełnienia powyższej przesłanki – wśród

„nowej publiczności”, czyli publiczności, której podmiot praw autorskich dotychczas nie brał pod uwagę, zezwalając na pierwotne publiczne udo-stępnienie utworu (Wyrok TSUE z 26.04.2017 r., C-527/15).

Problem odpowiedzialności za rozpowszechnienie utworów w Inter-necie był również przedmiotem rozważań Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na kanwie pytania prejudycjalnego analizowanego w sprawie o sygn. C-610/15. Trybunał podjął się oceny odpowiedzialno-ści administratorów sieci peer-to-peer, a w jej wyniku wskazał, że poję-cie „publicznego udostępniania” swoim zakresem obejmuje zarządzanie

w Internecie i udzielanie dostępu do platformy wymiany, która poprzez indeksację metadanych dotyczących utworów chronionych i udostęp-nianie wyszukiwarki umożliwia użytkownikom tej platformy wyszukanie tych utworów oraz ich wymianę w ramach sieci równorzędnej (Wyrok TSUE z 14.06.2017 r., C-610/15). Wskazać należy, iż wyrok ten może istot-nie wpłynąć na dotychczasowe rozumieistot-nie pojęcia rozpowszechniania utworu. Co istotne, otwiera to możliwość przypisania odpowiedzialności za dokonanie rozpowszechnienia administratorom sieci peer-to-peer.

Na uwagę zasługuje tu bowiem fakt, iż – jak wskazuje w swojej opinii do sprawy C-610/15 Rzecznik Generalny Maciej Szpunar – operatorzy witryn peer-to-peer tworzą system umożliwiający użytkownikom dostęp do utworów podanych do wiadomości przez innych użytkowników. Ich udział więc można uznać za niezbędny (Opinia Rzecznika Generalnego z 8.02.107 r. do sprawy C-610/15). W ocenie autorki niniejszego tekstu takie rozszerzenie odpowiedzialności na podmioty administrujące siecią peer-to-peer uznać należy za niesłuszne. Ponosząc bowiem ryzyko odpo-wiedzialności, będą oni niejako zobowiązani do weryfikacji legalności treści przesyłanych między użytkownikami sieci, co w praktyce może być niewykonalne lub dalece utrudnione.

Na gruncie przywołanych judykatów wyraźnie rysuje się tendencja Trybunału do doprecyzowywania rozumienia pojęcia rozpowszechniania utworu. Tendencja ta, dostrzegalna jest m.in. we wprowadzeniu wymogu spełnienia kryterium „nowej publiczności” przy udostępnianiu utworu lub wymogu korzystania ze szczególnej technologii, innej niż dotychczas używane. Takie zjawisko, w ocenie autorki, uznać należy za słuszne, po-zwala bowiem na bardziej precyzyjne, w mniejszym stopniu oparte na kazuistyce, rozgraniczenie, kiedy dochodzi do rozpowszechnienia utworu.

Jednocześnie, za niepokojącą uznać należy tendencję do rozszerzania kręgu podmiotów odpowiedzialnych za udostępnianie treści, poprzez wskazanie na odpowiedzialność administratorów, niekoniecznie będą-cych użytkownikami, sieci peer-to-peer.

odpowiedzialność za treść wpisów

umieszczanych w mediach społecznościowych Na gruncie analizowanych zagadnień związanych z aktywnością w social mediach istotna wydaje się również kwestia odpowiedzialności za treści zamieszczane na portalach społecznościowych. Z punktu widzenia oceny prawnej wskazanego aspektu bardzo często zastosowanie znajdują tutaj przepisy prawa cywilnego, a ściślej regulacja dotycząca ochrony dóbr osobistych zawarta w art. 23 i 24 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku, Kodeks cywilny. Zgodnie z treścią art. 23 ochrona prawna przyznana jest dobrom osobistym człowieka, w szczególności takim jak „zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”

(Dz.U. 2017, poz. 459). W treści opinii i komentarzy publikowanych w me-diach społecznościowych nierzadko pojawiają się komunikaty godzące w dobra osobiste innych podmiotów, stąd istotna pozostaje odpowiedź na pytanie o to, który podmiot ponosi odpowiedzialność za dokonane naruszenie.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę na bieżącą linię orzeczniczą w Polsce, w szczególności zaś na kwestię wskazywaną w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2017 r., z którego można wysnuć tezę, iż założenie bloga, strony WWW nie oznacza automatycznie ponoszenia odpowiedzialności za umieszczane na nich treści, tak samo publikację zdjęć czy dodatkowej informacji. Wymaga też zbadania, czy można dany podmiot zakwalifikować jako usługodawcę hostingowego, wtedy bowiem są inne zasady zwolnienia z odpowiedzialności (Wyrok SN z 26.04.2017 r., I CSK 511/16, LEX nr 2331714). Istotne pozostaje tu także stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 14 stycznia 2015 r. (II CSK 747/13, OSNC 2016/1/9), w którym przyjęto, że odpowiedzialność podmiotu świadczącego hosting zachodzi wtedy, gdy posiada on wiedzę o bezpraw-nym charakterze udostępnionych za jego pośrednictwem danych, a także wówczas, gdy mimo otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyska-nia wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze udostępnionych

danych nie uniemożliwił on dostępu do tych danych. W tym kontekście wskazać należy na nieadekwatność środków, jakimi dysponują podmio-ty, których dobra osobiste zostały naruszone. Możliwość dochodzenia usunięcia lub zablokowania treści jest bowiem realizowana w czasie nie-proporcjonalnie długim, biorąc pod uwagę szybkość rozprzestrzeniania się informacji w  Internecie.

Zauważyć przy tym należy, iż, jak wynika z art. 15 ustawy z 18 lip-ca 2002 roku (Dz.U. 2017, poz. 1219) o świadczeniu usług drogą elek-troniczną portal (usługodawca hostingowy) nie musi sprawdzać treści wpisów. Ma on jednak obowiązek reagować po otrzymaniu wiadomości o niedopuszczalnym wpisie albo gdy sam go zauważy. Podobna kwe-stia pojawiła się w sprawie przeprosin dla Romana Giertycha za treść komentarzy na portalu Fakt.pl. Sąd Najwyższy zawyrokował wówczas, że w razie sporu to administrator strony internetowej ma dowieść, że nie wiedział o bezprawnych wpisach, a jeśli wiedział – wówczas ponosi odpowiedzialność. Na kanwie przytoczonej sprawy nie było wątpliwości, że Fakt.pl jest usługodawcą hostingowym (Wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2016 r., I CSK 598/15, LEX nr 2151458). W związku z po-wyższym za naruszenie dóbr osobistych, dokonane poprzez publikację komentarza w mediach społecznościowych, odpowiedzialność zawsze ponosić może bezpośredni naruszyciel. Odpowiedzialność administra-tora strony uzależniona jest natomiast od jego wiedzy i braku reakcji na zgłoszone naruszenie.

Fanfiction

Aktywność na portalach i w mediach społecznościowych sprzyja two-rzeniu się różnego rodzaju grup i środowisk skupionych wokół wspól-nego tematu, pasji, zainteresowania. Znaczną popularnością cieszą się platformy i grupy zrzeszające fanów danego twórcy, np. autora powieści lub fanów konkretnych utworów. Wymiana poglądów i spostrzeżeń nie-rzadko sprawia, że prowadzona przez członków społeczności dyskusja oparta jest na spekulacjach na temat tego, co wydarzy się w kolejnej części utworu (np. w kolejnym tomie książki lub odcinku serialu). Składania to również nierzadko do tworzenia i publikowania przez fanów wytworów

ich twórczości bezpośrednio nawiązujących do utworu, którego są fanami, bądź to poprzez tworzenie jego kontynuacji, bądź rozwijanie wątków pobocznych. Działalność taka, określana mianem fanfiction, rodzi szereg dylematów związanych z oceną tego typu twórczości na gruncie prawa autorskiego (Grzybczyk 2015), niemniej jednak z uwagi na obszerność problemu autorka niniejszego tekstu skupia się wyłącznie na działalności fanfiction w kontekście prawa do integralności utworu.

Zgodnie z art. 16 ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 Nr 24, poz. 83) „autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem”, a w szczególności m.in. „prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz do jego rzetelnego wykorzy-stania” (tzw. prawo do integralności utworu). W judykaturze podkreśla się, że „nie każda zmiana dowolnego elementu treści lub formy utworu narusza prawo do jego integralności (art. 16 pkt 3 Prawa autorskiego), lecz tylko taka jego zmiana, która «zrywa» lub «osłabia» więź twórcy z utworem, usuwa lub narusza więź między utworem a cechami indywi-dualizującymi jego twórcę. Tak oznaczonych cech naruszenia prawa do integralności utworu nie spełniają drobne zmiany elementów jego treści lub formy, które nie uchylają atrybucji utworu” (Wyrok SA z 29.10.1997 r., I ACa 477/97, LEX nr 533708). Stanowi to istotny wyznacznik przy oce-nie, czy dany wytwór działalności twórczej, powstały w ramach fanfiction, narusza należne autorowi dzieła inspirującego prawa do integralności jego utworu.

Każdorazowej analizy wymaga również określenie, jakie elementy stanowią o integralności danego utworu, czy są to np. imiona lub nazwy konkretnych postaci, ich cechy i przymioty osobiste, sposób przedsta-wienia, a także jak silny jest związek treści utworu, będącego źródłem inspiracji, z utworem powstałym w ramach twórczości fanfiction. Nie pozostawia bowiem wątpliwości fakt, iż sam utwór powstały w ramach działalności typu fanfiction podlega ochronie jako taki, o ile tylko sta-nowi przejaw indywidualnej działalności twórczej. Wątpliwości rodzi jednak każdorazowa ocena, czy utwór powstały stanowi utwór inspi-rowany, czy utwór zależny, a co za tym idzie czy wymagana jest zgoda autora utworu pierwotnego.

Zakończenie

Możliwości, jakie stwarzają social media użytkownikom Internetu, a w szczególności łatwa dostępność zasobów i treści, sprawiają, iż w prak-tyce stosowania prawa, w tym także prawa autorskiego, pojawia się coraz więcej wyzwań. Pojawiają się również coraz to nowe możliwości i sposo-by naruszeń, a także dylematy, czy daną aktywność użytkownika można zakwalifikować jako naruszenie prawa, czy też nie. Na pozytywną oce-nę zasługuje tendencja do doprecyzowania zakresu odpowiedzialności za udostępnienie treści w sieci, aczkolwiek uzasadnioną obawę budzi rozszerzanie podmiotów odpowiedzialnych za ewentualne udostępnie-nie treści. Nadal rówudostępnie-nież za udostępnie-nieadekwatny należy uznać czas reakcji na zgłoszenie ewentualnych naruszeń dóbr osobistych w sieci. Nierzadko bowiem wiele godzin, a nawet dni mija, nim dana treść zostanie usunięta lub zablokowana, co z oczywistych względów – mając na uwadze fakt szybkości rozprzestrzeniania się informacji w Internecie – może być już działaniem znacznie spóźnionym, niepowstrzymującym zaistniałego naruszenia. Kolejnym wyzwaniem pozostaje również prawnoautorska ocena nowych rodzajów twórczości, w szczególności twórczości typu fanfiction, która w praktyce może wpływać na prawo autora do integral-ności utworu.

Bibliografia

Grzybczyk K., 2015: Twórczość internautów w świetle regulacji prawa autorskiego na przykładzie fanfiction, Warszawa.

Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 9 lutego 2017 r.

w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy – Kodeks cywilny, Dz.U. 2017, poz. 459.

Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 9 czerwca 2017 r.

w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. 2017, poz. 1219.

Opinia Rzecznika Generalnego Macieja Szpunara z dnia 8.02.2017 r. do sprawy C-610/15, http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid

=187646&pageIndex=0&doclang=pl&mode=lst&dir=&occ=first&part=1&c id=353526, dostęp: 31.10.2017.

Postanowienie TSUE z dn. 12 października 2014 r., C-348/13, http://curia.europa.

eu/juris/celex.jsf?celex=62013CO0348&lang1=pl&lang2=EN&type=TXT&an cre, dostęp: 31.10.2017.

Ustawa z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U.

1994 Nr 24, poz. 83.

Ustawa z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dn. 29 października 1997 r., I ACa 477/97, LEX nr 533708.

Wyrok Sądu Najwyższego z dn. 14 stycznia 2015 r., II CSK 747/13, OSNC 2016/1/9.

Wyrok Sądu Najwyższego z dn. 30 września 2016 r., I CSK 598/15, LEX nr 2151458.

Wyrok Sądu Najwyższego z dn. 26 kwietnia 2017 r., I CSK 511/16, LEX nr 2331714.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 13 lutego 2014 r., C-466/12, http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid

=147847&pageIndex=0&doclang=PL&mode=lst&dir=&occ=first&part=1&c id=1180237, dostęp: 31.10.2017

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 kwietnia 2017 r., C-527/15, http://curia.europa.eu/juris/document/document_print.jsf?docla ng=PL&text=&pageIndex=0&part=1&mode=lst&docid=186069&occ=first&

dir=&cid=349428, dostęp 31.10.2017.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 czerwca 2017 r., C-610/15, http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid

=191707&pageIndex=0&doclang=PL&mode=lst&dir=&occ=first&part=1&c id=353526, dostęp: 31.10.2017.

Abstract

Copyright in social media – challenges and dilemmas

The development of the Internet and of social media implies a broad field of devel-opment for interpersonal communication and creative activity, which in practice can also create room for many doubts about the legal appraisal of occurrences.

Noteworthy, in particular, activities such as sharing content on the Internet, com-menting on content in social media, and finally the creation of works in the course of fanfiction. In the current legal situation, facing the progress of technology, it is necessary to adjust the interpretation made by court judges.

Magdalena Kopeć Projekt okładki Emilia Dajnowicz

Redakcja techniczna i łamanie Anna U. Pilśniak

Copyright © 2019 by

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego Wszelkie prawa zastrzeżone

ISSN 0208-6336

ISBN 978-83-226-3783-8 (wersja drukowana) ISBN 978-83-226-3784-5 (wersja elektroniczna) Wydawca

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego ul. Bankowa 12b, 40-007 Katowice www.wydawnictwo.us.edu.pl e-mail: wydawus@us.edu.pl Wydanie I. Ark. druk. 9,0. Ark. wyd. 8,5.

Papier offset kl. III 90 g.

Cena 24,90 zł (w tym VAT)

Druk i oprawa: Volumina.pl Daniel Krzanowski ul. Księcia Witolda 7–9, 71-063 Szczecin