• Nie Znaleziono Wyników

2.1. Prawo i obowiązki prawa

2.1.4. Prawo naturalne i pozytywne

Tamże, s. 44 [Kants Werke, Ak. Ausg., Bd. VI (MdS/RL), s. 232]. 183

Tamże, dz. cyt., s. 45 [Kants Werke, Ak. Ausg., Bd. VI (MdS/RL), s. 232]. Kant twierdzi, że 184

wspomniane twierdzenie jest analityczne i jest prawdziwe na mocy zasady niesprzeczności. W niniejszej pracy przyjąłem, że należy zrezygnować z pewnych analiz m.in. dlatego, że praca nierzadko musiałaby wchodzić nie tylko w obszar zagadnień filozofii teoretycznej, ale i językowych, czy translacyjnych (jak w wypadku samego pojęcia „twierdzenie”, które często w polskich przekładach występuje po prostu jako „zdanie”,gubiąc tym samym swój asertoryczny charakter). Ponieważ w kolejnych częściach tekstu będziemy za Kantem powoływali się na twierdzenia analityczne, do których należą m.in. prawne postulaty czystego praktycznego rozumu, to przynajmniej w skrócie należy przybliżyć Kantowskie rozumienie analityczności. Przypomnijmy, filozof twierdzi, że w sądach analitycznych „orzeczenie B należy do podmiotu A jako coś, co jest (w sposób ukryty) zawarte w pojęciu A (...), [sądy analityczne to te], w których powiązanie orzeczenia z podmiotem jest pomyślane przez utożsamienie”. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, dz. cyt., s. 70. Powszechnie zdania (twierdzenia) analityczne rozumie się jako zdania, które są prawdziwe na mocy pojęcia pełniącego w nim funkcję podmiotu oraz orzeczenia, jak i zasady sprzeczności, która dla Kanta pełni naczelną zasadę całej logiki formalnej. Por. O. Höffe, Kant, dz. cyt., 2003, s. 53. Interpretatorzy koncentrują więc swoją uwagę na prawdziwości owych sądów. Guyer w pracy poświęconej dedukcji Kantowskich pryncypiów prawa zwraca uwagę na to, że „Kant nawet słowem nie wspomina w tym fragmencie o prawdziwości; stwierdza on jedynie ogólnikowo, że «powiązanie» podmiotu z orzecznikiem jest w sądzie analitycznym «pomyślane» poprzez prawo logiczne. Nie jest zupełnie oczywiste, czy powinno to wystarczyć do wyjaśnienia bądź uzasadnienia prawdziwości takiego twierdzenia; niewątpliwie otwartą pozostaje możliwość, iż pełne uzasadnienie przekonania o prawdziwości twierdzenia analitycznego może wymagać zaopatrzenia w swego rodzaju uzasadnienie samego pojęcia pełniącego w nim funkcję podmiotu”. Następnie konstatuje, że nie jest oczywistym to, że „pojęcie pełniące w sądzie analitycznym funkcję podmiotu samo nie może być wywiedzione z jakiegoś bardziej fundamentalnego źródła, z jakiejś bardziej fundamentalnej naoczności, pojęcia, bądź pryncypium, które stanowiłoby po części podstawę prawdziwości sądu analitycznego zbudowanego na bazie owego występującego w roli podmiotu pojęcia”. P. Guyer, Kant’s Deductions of the Principles of Right, dz. cyt., s. 28-29. Więcej na temat sądów analitycznych i syntetycznych odnajdziemy w bogatej i szeroko dostępnej literaturze. Więcej na temat analityczności odnajdziemy w polemice Kanta z wolffistą z Halle Johannem Augustem Eberhardem. Por. I. Kant, Spór z Eberhardem, przeł. A. Banaszkiewicz, Gdańsk 2010.

I. Kant, Metafizyczne podstawy nauki prawa, dz. cyt., s. 50 [Kants Werke, Ak. Ausg., Bd. VI (MdS/ 185

Prawo nabyte dzieli Kant na prawo natury (Naturrecht) i prawo pozytywne. Kryterium 186

podziału jest tutaj obecność bądź brak apriorycznych zasad leżących u podstaw owych praw. Tym sposobem, prawami natury filozof określa te prawa (normy), które składają się z samych zasad a priori . Ich obowiązująca moc może być poznana przez podmiot 187

wyłącznie za sprawą rozumu, bez konieczności odwoływania się dla ich uzasadnienia do jakiegokolwiek zewnętrznego normodawstwa. Innymi słowy, byłyby one prawami (normami) nawet, gdyby nie były określone w żadnym rzeczywistym akcie prawnym. Stąd też Kant nazwie je zewnętrznymi prawami naturalnymi (dla odróżnienia ich od praw natury [Naturgesetze], które w nauce o cnocie odnosiły się wyłącznie do porządku

Prawu natury (Naturrecht), nie poświęcam należycie dużo miejsca w niniejszej pracy; jest to 186

bowiem nie tylko interesujący, ale i na tyle ważny problem, że warto poświęcić mu odzielną pracę. Więcej na ten temat znajdziemy m.in. w: M. Rohls, Kantisches Naturrecht und historisches Zivilrecht, Baden-Baden, 2001.

Zwróćmy uwagę na to, że pryncypia i zasady, na których wznosi się opisana przez Kanta 187

rzeczywistość (posiadająca normatywnych charakter) są a priori, tj. ich źródłem jest normodawczy rozum, podstawowa władza i zdolność człowieka. To dzięki niemu człowiek może uważać się za normodawcę, a faktem, który o tym poświadcza, jest zdolność podmiotu do apriorycznego dostępu i odkrycia tychże podstawowych norm. Gdyby dotarcie do podstawowych pryncypiów a priori było niemożliwe, wówczas podmiot jakim jest człowiek nie mógłby nawet uświadomić sobie, że rzeczywistość ma charakter normatywny i bezwiednie poddawałby się zewnętrznym prawom przyrody. Filozof wyraża to w pytaniu: „Jakże bowiem inaczej, bez pryncypiów a priori, mógłby on odnajdywać w sobie powszechną instancję normodawczą?”, I. Kant, Metafizyczne podstawy nauki prawa, s. 29. Warto przyjrzeć się alternatywnej translacji tego fragmentu, strawestowanej w przekładzie autorstwa A. M. Kaniowskiego: „jakimże to sposobem mógłby on nie dysponując pryncypiami a priori wierzyć w posiadanie w sobie powszechnego normodawstwa”. Powyższa uwaga oraz cytowany przekład fragmentu Kanta w ujęciu Kaniowskiego został zaczerpnięty z przeprowadzanych w latach 2011-2013 seminariów z Kantowskiej filozofii państwa i prawa, prowadzonych przez A. M. Kaniowskiego na Uniwersytecie Łódzkim.

przyrodniczego ). Do praw pozytywnych zalicza natomiast wyłącznie prawa określone 188

rzeczywistymi zewnętrznymi aktami normodawczymi, których moc obowiązywania zależy wyłącznie od istnienia owych aktów, tzn. gdyby jakiś prawodawca (normodawca)

Ten wątek będziemy rozwijać w kolejnych częściach pracy. Zauważmy jednak, że Kant dokonuje 188

podziału w obrębie prawa natury (Naturrecht) na prawo naturalne (natürliche) i prawo obywatelskie (bürgerliche). Por. I. Kant, Metafizyczne podstawy nauki prawa, s. 54. W dalszej części Kant będzie nazywał pierwsze z nich prawem prywatnym, drugie z kolei prawem publicznym. Należy jednak zauważyć, że w Metafizyce moralności Kant w dość zawiły sposób przedstawia różne ujęcia podziału Nauki prawa i samego prawa. Okazuje się bowiem, że prawo można rozumieć jako systematyczną doktrynę a wówczas podział prawa przebiegałby między prawem natury a prawem pozytywnym. Z drugiej jednak strony prawo można postrzegać jako moralną możność zobowiązywania innych, a w takim wypadku podział prawa przebiegałby między prawem wrodzonym a prawem nabytym. Innymi słowy, między prawem odnoszącym się do własności wewnętrznej oraz własności zewnętrznej. Z kolei nadrzędnym podziałem Nauki prawa, części odnoszącej się wyłącznie do własności nabytej, jest podział na prawo prywatne oraz prawo publiczne. Widzimy więc, że w Nauce prawa Kant zdecydowanie chce wyeliminować rozważania dotyczące prawa pozytywnego (wykorzystuje je wyłącznie do przykładów) oraz prawa wrodzonego, które umieścił w prolegomenach do Nauki prawa, a nie w samej Nauce prawa, która winna być pozbawiona wszelkich etycznych domieszek. Dodajmy, że Kantowskie rozumienie „Prawa Natury”, w skład którego wchodzą prawa naturalne, tj. wyłącznie takie, które są pryncypiami a priori (należy je odróżnić od praw pozytywnych), przywołują na myśl elementy charakterystyczne także dla innych koncepcji, a wśród nich wymienić należy osobę holenderskiego uczonego Hugo Grotiusa (Grocjusza), który ujmuje prawo naturalne (ius naturale) w następujący sposób: „prawo naturalne jest to nakaz prawego rozumu, który ukazuje, że w każdej czynności, zależnie od jej zgodności lub niezgodności z rozumną naturą, tkwi moralna ohyda albo moralna konieczność”. W innym miejscu dodaje, że prawo naturalne jest „nakazem prawego rozumu, wskazującym, że pewien czyn wskutek samej zgodności z naturą rozumną ma cechy konieczności”, dictamen rectae rationis (O prawie wojny i pokoju, przeł. R. Bierzanek, PWN, Warszawa 1957, LII, c. 1, par. 10, n. 1). Prawo to, subtelnie konstatuje Grocjusz, istnieje w pewnej niezależności od Boga i „zachowywałoby ważność nawet gdyby uznać, czego nie sposób uczynić, nie dopuszczając się krańcowej niegodziwości, że Bóg nie istnieje lub, że nie interesuje się ludzkimi sprawami”. (H. Grocjusz, O prawie wojny i pokoju, przeł. R. Bierzanek, Warszawa 1957, Prolegomena XLIX, LI., oraz XI i XII.). Grotius jest zdania, że zdolność człowieka, jaką jest rozum umożliwia wywiedzenie zasad prawa naturalnego, które są niezależne od np. istnienia samego Boga. Oczywiście, aby zrealizować swój cel rozum musi kierować się – co stanowi istotną zmianę w myśleniu charakterystycznym dla okresu oświecenia, która polegała na zanegowaniu dotychczasowego rozumienia prawa naturalnego jako stanu bytowego, jak miało to miejsce w filozofii scholastycznej – w stronę podmiotu działania i jego natury, której według Grotiusa, najistotniejszym elementem, podobnie jak u Hobbesa, jest popęd społeczny czyli apetitus societatis. Zasady prawa naturalnego, holenenderski prawnik, łączy z realizacją owego popędu, dlatego wśród zasad prawa naturalnego wymienia: po pierwsze, obowiązek nienaruszania cudzej własności, po drugie, obowiązek wynagradzania szkód, po trzecie, obowiązek dotrzymywania umów (pacta sunt servanda), a po czwarte, obowiązek ponoszenia kary za popełnione przestępstwa. Zwracam uwagę akurat na tego uczonego, albowiem to on zapoczątkował rozumienie prawa natury jako tego, które związane jest bezpośrednio z podmiotem działania, tj. człowiekiem i jego naturą, która stanowi dla prawa jedyną rację. Uzasadnienie praw naturalnych przez pryzmat ludzkiej natury i podmiotu, który działa a przynajmniej może działać w sposób rozumny i cnotliwy, odnajdziemy m.in. u takich filozofów jak Hobbes, Pufendorf, Spinoza, Leibniz, Wolff, Rousseau, Monteskiusz i wreszcie Kant. Więcej na temat

w danym czasie i przestrzeni nie ustalił tychże norm prawnych, to nie miałyby one żadnej mocy zobowiązywania, jako że rozum nie mógłby w nich rozpoznać żadnych apriorycznych (koniecznych) racji . Kant zaznacza, iż z racji na swój empiryczny, 189

a więc i przypadkowy charakter pozytywnych aktów normodawczych, ich treść nie może być przedmiotem nauki prawa. Na ich podstawie możemy bowiem stwierdzić jedynie, czy działania podmiotu są, czy też nie są zgodne z normami wyznaczonymi przez dane prawo pozytywne, które na mocy woli jakiegoś prawodawcy, obowiązują w danym miejscu i czasie. Nie przedstawiają nam one jednak żadnego powszechnie obowiązującego kryterium, dzięki któremu obiektywnie dałoby się stwierdzić, które właściwie działania można uznać za prawe, a które nie. Opierając więc naukę prawa na prawie pozytywnym, mogłoby się okazać, że postępowanie dyktowane przez zawarte w nim normy, paradoksalnie skłaniają nas do działań nieprawych i niesłusznych, godzących w podstawowe prawa jednostki. Dlatego też, choć prawo pozytywne, jako takie należy do nauki prawa, to jednak jest najmniej istotną jej częścią, którą z tej racji również my nie będziemy się zajmować w niniejszej pracy. Tym, co nas będzie interesować, są natomiast wspominane już wcześniej prawa naturalne.

Wśród praw naturalnych Kant dokonuje kolejnego rozróżnienia – mianowicie na prawo prywatne oraz prawo publiczne. Przy czym prawo prywatne utożsamia on z prawem naturalnym, natomiast prawo publiczne z prawem obywatelskim. Wskazuje tym samym na fakt, iż prawu prywatnemu odpowiada stan społeczny, a prawu publicznemu stan obywatelski, czyli taki, w którym własność jest chroniona i gwarantowana przez ustawy (normy) publiczne . To pierwsze jest właściwym 190

przedmiotem niniejszej rozprawy, z tego względu będzie ono szeroko omawiane w dalszej części pracy.