• Nie Znaleziono Wyników

Problem drenaĪu renty z rolnictwa i jego teoretyczne rozwiązania

W dokumencie ISBN 978-83-7658-078-4 (Stron 88-92)

Wielu ekonomistów zwraca uwagĊ na problem deprecjonowania sektora rolnego przez mechanizm rynkowy, który przejawia siĊ faktem, Īe rolnictwo nie realizuje caáej wartoĞci dodanej, którą tworzy26. Badania prowadzone przez au-tora27 równieĪ potwierdziáy powyĪszą tezĊ, i co ciekawe, biorąc za punkt wyj-Ğcia inną teoriĊ wartoĞci niĪ cytowani wyĪej autorzy28. W cytowanych bada-niach oszacowano m.in. skalĊ drenaĪu w odniesieniu do typów produkcyjnych gospodarstw indywidualnych. I tak na przykáad, w uprawach polowych dochody rezydualne byáy dodatnie, przewyĪszając rynkową wartoĞü rent, natomiast w chowie i hodowli bydáa mlecznego oraz trzody chlewnej – ujemne29. Stanowi to przesáankĊ do negatywnej oceny zarówno skutecznoĞci retransferu budĪeto-wego, jak teĪ efektywnoĞci sfery instytucjonalnej, która zabezpiecza, jak siĊ okazuje, tylko czĊĞü wytworzonej nadwyĪki w niektórych typach produkcyj-nych. Dodajmy, Īe 38% zbadanych gospodarstw indywidualnych zrealizowaáo

26 A. WoĞ, KonkurencyjnoĞü polskiego sektora ĪywnoĞciowego. Synteza, IERiGĩ, Warszawa 2003, s. 54 oraz A. CzyĪewski, Rolnictwo w procesie reprodukcji. RóĪne wizje dostosowaĔ rynkowych, [w:] B. Klepacki (red.), Kwestia agrarna w Polsce i na Ğwiecie, Wyd. SGGW, Warszawa 2005, s. 127.

27 Wyniki opisano szerzej w opracowaniu – B. CzyĪewski, Rynkowa…, op. cit.

28 TeoriĊ wartoĞci rynkowej (tzw. subiektywnej), zgodnej z hipotezą EMH, podczas gdy na ogóá „drenaĪ nadwyĪki” z rolnictwa uzasadnia siĊ rozbieĪnoĞcią wartoĞci wytworzonej i zre-alizowanej w dochodzie dyspozycyjnym, bazując na teorii wartoĞci opartej na pracy.

29 B. CzyĪewski, Rynkowa…, op. cit.

jednak nadwyĪkĊ instytucjonalną30. Oznacza to, Īe wytworzona w warunkach rynkowych renta gruntowa zostaáa w caáoĞci zrealizowana i dodatkowo ma szansĊ rosnąü o staáą stopĊ rocznie z uwagi na efektywną strukturĊ instytucjonalną.

Problem drenaĪu renty nabiera coraz wiĊkszego znaczenia, poniewaĪ mo-Īe utrudniü dalszą restrukturyzacjĊ polskiego rolnictwa i proces koncentracji zasobów w tym sektorze. Co do twierdzenia, Īe „rolnictwo ma siĊ kurczyü, ale nie sáabnąü”31, panuje na ogóá zgoda wĞród ekonomistów róĪnych nurtów. Dys-kusyjne natomiast są oceny przyczyny drenaĪu wartoĞci dodanej z tego sektora, a co za tym idzie, propozycje rozwiązania tego problemu. Wielu ekonomistów rolnych udowadnia, Īe Ĩródáo problemu tkwi w immanentnych cechach gospo-darki rynkowej, które sprawiają, Īe mechanizm popytowo-podaĪowy deprecjo-nuje sektory, w których wystĊpują tzw. zawodnoĞci rynku w postaci niskich wspóáczynników elastycznoĞci, niemobilnoĞci i niepodzielnoĞci zasobów, kosz-tów transakcyjnych, monopoli lub monopsonów, barier wejĞcia i wyjĞcia oraz efektów zewnĊtrznych. Problemy te są cechą charakterystyczną sektora rolnego i w szczególnoĞci uwidoczniáy siĊ w okresie transformacji ustrojowej w Pol-sce32. W tych warunkach alokacja rynkowa nie moĪe byü efektywna, a ceny tra-cą swoje równowaĪące wáaĞciwoĞci. NiezbĊdna wiĊc wydaje siĊ interwencja paĔstwa, które musi korygowaü wspomniane zawodnoĞci mechanizmu rynko-wego poprzez adekwatne retransfery dochodów, politykĊ fiskalną i pieniĊĪną, co ma na celu optymalizacjĊ przepáywów miĊdzy rolnictwem a jego otoczeniem.

W przypadku braku tych dziaáaĔ sektor rolny zostaje stopniowo wyáączny z procesów reprodukcji rozszerzonej i wymiany rynkowej, wywoáując tym sa-mym szereg negatywnych skutków natury ekonomicznej, spoáecznej i politycznej.

Tak w wielkim skrócie wygląda argumentacja zwolenników interwencji w sekto-rze rolnym, która de facto, od ponad póá wieku jest realizowana w ramach WPR, a znacznie dáuĪej w poszczególnych krajach wysokorozwiniĊtych.

A jeĞli interwencjonizm i protekcjonizm w rolnictwie, trwający od wie-ków (bo wywodzący siĊ z merkantylizmu czy nawet koncepcji platoĔskich), jest wáaĞnie przyczyną niskiej efektywnoĞci struktur w tym sektorze, a obecne dzia-áania UE tylko utrwalają status quo? ZawodnoĞci rynku są w tej sytuacji wywo-áywane poprzez politykĊ rolną, która uniemoĪliwia racjonalizacjĊ kosztów i efektywną alokacjĊ zasobów, m.in. w sensie zmiany struktury obszarowej na

30 Chodzi o badania gospodarstw FADN, opisane w rozdz. A. Matuszczak w tym zeszycie.

31 A. WoĞ, KonkurencyjnoĞü polskiego sektora ĪywnoĞciowego. Synteza, IERiGĩ, Warszawa 2003, s. 51-55.

32 W. Czternasty, B. CzyĪewski, Struktury instytucjonalne w mechanizmach alokacyjnych gospodarki rynkowej w okresie transformacji systemowej, [w:] A. Noga (red.) Przemiany in-stytucjonalne w Polsce w okresie transformacji systemowej, Wyd. PTE, Warszawa 2004, s. 70-80.

bardziej produktywną. Problemem stają siĊ w tym przypadku tzw. „zawodnoĞci paĔstwa”. Zwolennicy tej opcji uwaĪają, Īe dochody czynników produkcji są ksztaátowane przez efektywnoĞü alokacji nakáadów w róĪnych subsystemach gospodarki narodowej i podwaĪają tezy o kumulowaniu siĊ niesprawnoĞci rynku w rolnictwie. Wedáug A. Kowalskiego i W. Rembisza np. efekty zewnĊtrzne nie są generowane przez zawodny rynek, ale przeciwnie – przez brak mechanizmów rynkowych w odniesieniu do niektórych produktów33. Mechanizm rynkowy wymusza zwiĊkszenie intensywnoĞci produkcji rolnej, która niewątpliwie wy-woáuje negatywne efekty zewnĊtrzne w postaci degradacji szeroko rozumianego dobrostanu wsi – Ğrodowiska naturalnego, krajobrazu, kultury wiejskiej itp. Czy zatem moĪna mówiü o rynku dóbr, które w ogromnej wiĊkszoĞci nie są dostar-czane przez dziaáalnoĞü czáowieka lub z natury rzeczy nie mogą byü komercyj-ne? Zwolennicy „zawodnoĞci paĔstwa” negują równieĪ problem asymetrii in-formacyjnej, który ich zdaniem w równym stopniu dotyka wszystkie dziaáy.

Warto jednak zwróciü uwagĊ na stopieĔ monopolizacji otoczenia rolnictwa, któ-ry jest relatywnie bardzo wysoki w porównaniu do innych sektorów. Analogicz-na dyskusja dotyczy dóbr publicznych. Czy wystĊpują one w rolnictwie, bo tyl-ko wtedy są przesáanki do interwencji agrarnej? Obecne reformy WPR przetyl-ko- przeko-nują, Īe podstawowym dobrem publicznym jest ziemia rolnicza ze wszystkimi atrybutami trwaáoĞci i odnawialnoĞci, która powinna byü przekazywana kolej-nym pokoleniom.

Receptą na „niesprawnoĞci” paĔstwa byáaby liberalizacja i deregulacja procesów produkcji oraz wymiany w rolnictwie, która uruchomiáaby mechani-zmy konkurencji prowadzące do trwaáych zmian strukturalnych w tym sektorze.

O ile bodĨce rynkowe dziaáają stymulująco w rodzinnych gospodarstwach rol-nych i o ile wspóáczesne paĔstwo moĪe zrezygnowaü z doktryny samowystar-czalnoĞci ĪywnoĞciowej, narodowej wáasnoĞci ziemi oraz pozwoliü sobie na po-gáĊbienie siĊ nierównoĞci spoáecznych, to liberalna recepta jest jak najbardziej uzasadniona.

Ostatecznym argumentem przeciwników interwencji paĔstwa w sektorze rolnym jest podwaĪanie zaáoĪeĔ mechanizmu drenaĪu wartoĞci dodanej. Fak-tycznie, nadwyĪka wytworzonej wartoĞci dodanej nad wartoĞcią zrealizowaną (podzieloną) jest tylko moĪliwa w koncepcji nakáadowej opierającej siĊ o koszty produkcji34, która wywodzi siĊ z ekonomii klasycznej35. Teoria wartoĞci opartej

33 A. Kowalski, W. Rembisz, Rynek rolny i interwencjonizm a efektywnoĞü i sprawiedliwoĞü spoáeczna, IERiGĩ-PIB, Warszawa 2005, s. 12.

34 A. Kowalski, W. Rembisz, Rynek rolny …, op. cit., s. 14.

35 Tzw. „teorii wartoĞci opartej na pracy” prezentowanej przez A. Smitha, D. Ricardo, a na-stĊpnie K. Marksa.

na pracy jest przez wielu ekonomistów uznawana za swoisty archaizm. MoĪna by dyskutowaü, czy rolnictwo w Ğwietle obecnych przeobraĪeĔ i uĞwiadomienia sobie spoáecznej doniosáoĞci tego sektora nie jest tym sektorem, w którym teoria nakáadowa powinna byü utrzymywana nawet kosztem transferów budĪetowych.

To jest jednak temat na odrĊbną dyskusjĊ. Zdaniem autora, teza o drenaĪu nad-wyĪki potwierdza siĊ równieĪ w Ğwietle wspóáczesnych, subiektywnych teorii wartoĞci, ksztaátujących ceny w oparciu o racjonalne oczekiwania uczestników rynku. Temu wáaĞnie ma sáuĪyü zaproponowana w poprzednim punkcie metoda waloryzacji rent gruntowych, zgodnie z którą wartoĞü wytworzonej renty okre-Ğla rynek ziemi. JeĞli oszacowana na tej podstawie renta jest wyĪsza o dochodu rezydualnego gospodarstwa rolnego, drenaĪ ma miejsce.

Inną linią obrony celowoĞci interwencji agrarnej jest podejĞcie holistycz-ne do sektora rolholistycz-nego reprezentowaholistycz-ne m.in. przez J. Wilkina. WciąĪ aktualna

„wspóáczesna kwestia agrarna” wynika z niedopasowania stosunków produkcji do istniejących w rolnictwie siá wytwórczych i niedostosowania rolnictwa do reszty gospodarki. Aby utrzymaü gospodarkĊ na ĞcieĪce wzrostu zrównowaĪo-nego, nie naleĪy oceniaü negatywnie specyficznych cech rolnictwa i dąĪyü do ich likwidacji36.ħródáa tej specyfiki tkwią w odmiennym postrzeganiu czynnika pracy w rolnictwie – nie jest ona zawodem, ale sposobem na Īycie, co zapewnia niebywaáą trwaáoĞü i ĪywotnoĞü rodzinnych gospodarstw rolnych. Maksymali-zowanie innej niĪ w zaáoĪeniach gospodarki rynkowej funkcji uĪytecznoĞci zmienia kryteria efektywnej alokacji. DziĊki temu jednak gospodarstwa rodzin-ne są zarazem stymulatorem, jak teĪ amortyzatorem procesów ekonomicznych i jako grupa spoáeczna mogą takie funkcje peániü dla caáej gospodarki.

Nie wnikając w ideologiczne aspekty nakreĞlonego wyĪej sporu, obiek-tywnym wnioskiem jest niesprawnoĞü mechanizmu rynkowego w sektorze rol-nym, która objawia siĊ róĪnicą miĊdzy zrealizowaną przez wáaĞcicieli ziemi, a wytworzoną (ale w sensie oszacowania przez rynek!) wartoĞcią renty grunto-wej. Zawodzą wiĊc albo „racjonalne oczekiwania”, albo alokacja zasobów jest nieoptymalna. Nasuwa siĊ pytanie, czy moĪna znaleĨü teoretyczne rozwiązanie tego problemu, abstrahując od jego przyczyn i rozwiązaĔ postulowanych przez wspomniane wyĪej doktryny ekonomiczne. OdpowiedĨ jest twierdząca pod wa-runkiem odrzucenia dwubiegunowego podziaáu mechanizmów alokacyjnych miĊ-dzy rynek i paĔstwo, na rzecz trójwymiarowego systemu paĔstwo–rynek–

–instytucje ekonomiczne. Problem sprowadza siĊ wiĊc do identyfikacji instytucji ekonomicznych w rolnictwie, a nastĊpnie weryfikacji jednej z dwóch hipotez:

1. instytucje ekonomiczne w rolnictwie są komplementarne wzglĊdem inter-wencji paĔstwa i rynku w procesie alokacji zasobów,

36 J. Wilkin, Wspóáczesna kwestia agrarna, PWN, Warszawa 1986, s. 38-40.

lub

2. instytucje ekonomiczne są substytucyjne wzglĊdem interwencji paĔstwa i komplementarne wobec rynku w procesie alokacji zasobów.

Jak widaü, druga hipoteza stanowi silniejszą wersjĊ pierwszej. Podstawową kwestią jest jednak zdefiniowanie pojĊcia instytucji ekonomicznej. Definicja przyjĊta na potrzeby tego artykuáu nawiązuje do funkcjonalnego podejĞcia No-wej Ekonomii Instytucjonalnej (NIE37) i stanowi, Īe wyróĪnikiem instytucji ekonomicznych jest ich udziaá w „obsáudze” i organizacji transakcji rynkowych, polegający w duĪym skrócie na ograniczaniu niepewnoĞci i dostarczaniu odpo-wiednich informacji.

W dokumencie ISBN 978-83-7658-078-4 (Stron 88-92)