• Nie Znaleziono Wyników

Problemy alkoholowe w Polsce – historia i stan obecny

W dokumencie Harmonizując napięcie (Stron 52-57)

Zjawisko nadużywania alkoholu w naszym kraju z roku na rok nabiera coraz więk-szych rozmiarów. W szczególności zauważalne było na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Doszło wtedy do wielu zmian społeczno-go-spodarczych. Ponadto picie nadmiernych ilości alkoholu jest obyczajem powszechnym i głęboko zakorzenionym w tradycji. Szacuje się, iż w Polsce żyje od 4 do 6 milionów

ludzi z rodzin alkoholowych, u których występują daleko posunięte zmiany psychicz-ne i somatyczpsychicz-ne; około 2–3 milionów osób nadużywających alkoholu i ponad milion uzależnionych, wymagających terapii odwykowej. Ponadto półtora miliona dzieci wychowuje się w rodzinach rozbitych na skutek uzależnienia alkoholowego któregoś z rodziców, a dwa i pół miliona dzieci w rodzinach alkoholowych (Falewicz, 1993).

Historycznie rzecz ujmując, autorem pierwszych polskich badań empirycznych na szerszą skalę nad skutkami nałogowego alkoholizmu był Stanisław Batawia. Badania te przeprowadzono w latach 1949–1950 wśród 500 młodych alkoholików z Łodzi.

Uzyskane rezultaty wykazywały, że alkoholizm jest często związany z przestępczością, popełnianiem kradzieży, wywoływaniem bójek, awantur i tym podobnymi. Jest źród-łem i katalizatorem zachowań patologicznych rozmaitego typu. Autorem pierwszej rozbudowanej typologii stylów picia napojów alkoholowych jest Antoni Kępiński.

Wyróżnił on pięć następujących wzorów picia: neurasteniczny (alkohol traktuje się jako środek na zmęczenie, zniechęcenie i rozdrażnienie), kontaktywny (alkohol traktuje się jako sposób zmniejszenia dystansu wobec innych, przełamania poczu-cia osamotnienia i izolacji), dionizyjski (alkohol traktowany jest jako środek pozwa-lający oderwać się od szarej rzeczywistości, dający przeżycia niezwykłe, olśnienia), heroiczny (alkohol służy jako środek zapewniający poczucie własnej mocy i znacze-nia), samobójczy (uważa się, że alkohol daje zapomnienie tego, co boli i doskwiera) (Kępiński, 1983).

W tamtym czasie konsumpcja alkoholu była przede wszystkim związana z rytua-łami życia towarzyskiego. Obserwowało się przy tym zbieżność intensywności życia towarzyskiego i częstości picia. W rozmaitych kręgach społecznych zdawał się domi-nować głównie wzór picia dionizyjski – zwłaszcza wśród młodzieży – oraz heroiczny i samobójczy. Studia badawcze nad alkoholizmem dotyczyły trzech podstawowych zagadnień: po pierwsze rozmiarów spożycia alkoholu; po drugie struktury spożycia;

po trzecie akceptowanego w różnych kręgach społecznych wzoru picia alkoholu. Jeśli chodzi o dwa pierwsze zagadnienia, zrealizowano wiele wnikliwych badań repre-zentatywnych na próbach ogólnokrajowych. Wynikało z nich, że straty ekonomicz-ne spowodowaekonomicz-ne nadużyciem alkoholu były znaczekonomicz-ne. Alkohol miał poważny wpływ na rozmiary przestępczości i patologię życia rodzinnego. Ponad 1/3 sprawców prze-stępstw znajdowała się w chwili popełnienia czynu karalnego pod wpływem alkoholu.

W przypadku zabójstw, rozbojów i zgwałceń odsetek ten jest odpowiednio wyższy.

Szacowało się, iż w 10–15% przypadków miejscem spożywania alkoholu był zakład pracy. Stwierdzono, iż często brakowało należytej kontroli zakazu spożywania alko-holu w czasie godzin pracy i przystępowania do pracy w stanie nietrzeźwym. Badania wskazywały na niewłaściwą lokalizację wielu punktów sprzedaży (w pobliżu szkół, szpitali, parków i tym podobnych), niewystarczającą sieć poradni przeciwalkoholo-wych oraz brak miejsc w zakładach lecznictwa odwykowego. Poważny problem sta-nowiła nielegalna produkcja i sprzedaż napojów alkoholowych. Jednakże brakowało dostatecznego rozeznania w społecznej i psychicznej etiologii choroby alkoholowej (Podgórecki, 1976).

Istotnym przełomem w polityce państwa wobec problematyki alkoholowej było uchwalenie w 1982 roku ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu

alkoholizmowi (Ustawa z dnia 26 października 1982 roku). Sam fakt powołania do życia tego aktu prawnego wskazuje, że problematyka alkoholowa została uznana jako istotna z punktu widzenia funkcjonowania państwa. Ustawa do dzisiaj była wielokrot-nie nowelizowana; jej kolejne nowelizacje wskazują na postępujące zmiany w polityce wobec alkoholu. Na początku ustawa operowała pojęciem „walka z alkoholizmem”, które narzucało ocenę moralną zjawiska i w związku z tym wprowadzało w obszar

„niewiedzy”. W latach dziewięćdziesiątych, zgodnie z terminologią międzynarodową, wyrażenie to zostało zastąpione określeniem „rozwiązywanie problemów alkoholo-wych”. Nie była to zmiana tylko językowa, ale miała na celu podkreślenie, że uwaga ekspertów i działaczy nie kieruje się wyłącznie na grupę osób uzależnionych od al-koholu i ich rodziny. W każdej populacji najwięcej jest osób umiarkowanie pijących i to one właśnie, paradoksalnie, powodują najwięcej problemów alkoholowych (na przykład intoksykacji). Nowelizacja ustawy w roku 1996 stworzyła po raz pierwszy komplementarny system umożliwiający zsynchronizowanie w skali kraju działań rzą-dowej administracji państwowej i administracji samorząrzą-dowej przez stworzenie spój-nej podstawy prawspój-nej i merytoryczspój-nej. Drugim ważnym dokumentem jest Narodowy Program Profi laktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, opracowany przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i przyjęty przez Radę Ministrów 13  sierpnia 1996 roku (PARPA, 1996). Uchwalenie rządowych aktów prawnych wymusiło konieczność określenia „najważniejszych polskich problemów alkoholowych” oraz ich kosztów społecznych. I tak Narodowy Program Profi laktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na lata 2000–2005 za najważniejsze problemy wynikające z używania i nadużywania alkoholu uznawał:

1) samoniszczenie osób uzależnionych od alkoholu (w Polsce żyje około 600–700 tysięcy osób uzależnionych),

2) szkody zdrowotne u osób dorosłych nadużywających alkoholu (około 1,5–1,8 miliona pacjentów leczących się z powodu różnych chorób poważnie nadużywa alkoholu),

3) szkody występujące u młodzieży nadużywającej alkoholu (około 20% polskich nastolatków nadużywa alkoholu w sposób przynoszący poważne szkody dla ich rozwoju fi zycznego, psychicznego i moralnego),

4) przemoc domowa i inne szkody w rodzinie z problemem alkoholowym (około 3 do 4 milionów osób żyje w rodzinach, w których z powodu powtarzającej się nietrzeźwości dochodzi do przemocy, zaniedbań, ubóstwa, demoralizacji; 3/4 żon osób uzależnionych doznaje przemocy),

5) alkoholowa dezorganizacja miejsca pracy – wprawdzie spożycie alkoholu w  miejscu pracy w latach 1994–1995 zmniejszyło się, ale obserwuje się coraz większą alkoholową patologizację populacji bezrobotnych,

6) przestępstwa i wykroczenia popełniane przez osoby nietrzeźwe, 7) łamanie prawa związane z handlem napojami alkoholowymi.

Ogólnie należy stwierdzić, iż spożycie alkoholu w Polsce po okresie dużego wzrostu w latach 1989–1992 (10–11 litrów 100% alkoholu na mieszkańca) pod koniec lat dzie-więćdziesiątych zmniejszyło się do 7–8 litrów. Do tego dochodzą pozytywne zmiany w strukturze spożycia na korzyść napojów niskoprocentowych. Niekorzystnym

zjawi-skiem jest zwiększenie spożycia alkoholu wśród kobiet i młodzieży. Straty ekonomicz-ne związaekonomicz-ne z nadużywaniem alkoholu w 1998 roku oszacowano na sumę 25 mld zł rocznie (PARPA, 2000).

Zdaniem Dziewieckiego (2000) czynnikiem niekorzystnym w Polsce, w zasadni-czy sposób przyzasadni-czyniającym się do powiększenia zagrożeń alkoholowych, jest kon-tekst społeczny. Autor wyróżnia tutaj: błędną mentalność i zaburzoną obyczajowość, nieznajomość mechanizmów wchodzenia w chorobę alkoholową, istnienie silnego lobby proalkoholowego, brak precyzyjnych i skutecznych rozwiązań prawnych, a tak-że częste łamanie prawa, na przykład sprzedaż alkoholu nieletnim i nietrzeźwym czy też niezgodna z prawem reklama napojów alkoholowych.

Jeśli chodzi o dominującą mentalność i obyczajowość, to ciągle jeszcze w sze-rokich kręgach społeczeństwa utrzymuje się tradycja spożywania alkoholu z racji każdego niemal święta bądź spotkania. Ponadto sięganie po alkohol często oznacza szybkie wypijanie dużych ilości wysokoprocentowych napojów alkoholowych. Tego typu picie nie pełni funkcji symbolu czy tła dla spotkania, ale staje się jego centrum i głównym powodem. Istnieje też zwyczaj agresywnego przymuszania do picia oraz interpretowania wspólnego spożywania alkoholu jako sprawdzianu przyjaźni, więzi i wzajemnego zaufania. Powszechne są błędne stereotypy myślenia w rodzaju „cza-sami każdemu może się przytrafi ć, że wypije za dużo; nie można się dobrze bawić bez alkoholu, alkohol jest lekarstwem, i tym podobne”. Niezwykle groźne jest rów-nież rozpowszechnione w naszym społeczeństwie tolerowanie inicjacji alkoholowej.

Czasami młodzież, a nawet dzieci otrzymują pierwszą puszkę piwa czy lampkę szam-pana z rąk własnych rodziców. Spożywanie alkoholu przez nastolatków nie budzi na ogół zdziwienia czy obaw. Wszystko to sprawia, że wiele środowisk traktuje naduży-wanie alkoholu przez dorosłych oraz sięganie po alkohol w wieku rozwojowym jako rzecz naturalną czy nieuniknioną. W konsekwencji obserwujemy dużą tolerancję społeczną na picie alkoholu nawet w przypadku gdy formalnie jest to zakazane bądź niewskazane, między innymi w miejscu pracy, za kierownicą samochodu, w okresie ciąży czy gdy robią to osoby, które sprawują ważne funkcje społeczne i formują posta-wy – nauczyciele, lekarze, politycy. Niepokój budzi nieznajomość przyczyn zagrożeń alkoholowych, a także mechanizmów wchodzenia w chorobę alkoholową. Wielu ro-dziców nie wie jeszcze – a może nie chce wiedzieć – że im wcześniejsza jest inicjacja alkoholowa, tym większe pojawiają się zaburzenia w obecnym rozwoju psychofi zycz-nym dzieci i młodzieży oraz tym szybciej (nawet w kilka miesięcy) może pojawić się u nich choroba alkoholowa.

Oprócz niskiej świadomości w zakresie problemów alkoholowych istotnym źród-łem zagrożenia w skali społecznej jest istnienie silnego lobby proalkoholowego, które ma głównie podłoże ekonomiczne. Alkohol należy do tych produktów, na których najłatwiej i najszybciej można zarobić duże pieniądze. Używka ta może stać się źród-łem kuszącego zarobku zarówno dla poszczególnych osób czy przedsiębiorstw, jak i dla budżetu państwa. Z tego względu odnotowujemy próby traktowania alkoholu jako zwykłego towaru, który powinien podlegać jedynie prawom rynkowym, z zupeł-nym pominięciem kryterium zdrowia i dobra społecznego. Ekonomiczne lobby pro-alkoholowe, dysponując potężną bazą fi nansową i organizacyjną, oddziałuje na

oby-czaje i mentalność społeczną, na środki przekazu, a także na rozwiązania legislacyjne i instytucje państwowe. Szczególnie groźny jest jego związek ze światem polityki oraz ze środkami masowego przekazu.

Kolejny negatywny czynnik społeczny to brak precyzyjnych, jednoznacznych i skutecznych rozwiązań prawnych. Obowiązujące w Polsce prawo nie ogranicza w skuteczny sposób nielegalnej sprzedaży alkoholu oraz nielegalnych reklam w tej dziedzinie. Nie eliminuje patogennych zjawisk związanych z punktami sprzedaży alkoholu. Z drugiej strony nie tworzy zwartego systemu umożliwiającego skuteczne egzekwowanie wszelkich konsekwencji nadużywania alkoholu przez daną osobę. Nie stanowi też wystarczającej ochrony przed przemocą alkoholową, szczególnie boleśnie odczuwaną w środowisku rodzinnym osób uzależnionych. Taka sytuacja sprzyja po-czuciu bezkarności i normalności wśród osób, które piją. Ułatwia im trwanie nieraz przez długie lata w przekonaniu, iż można pogodzić nadużywanie alkoholu z normal-nym życiem osobistym, rodzinnormal-nym, zawodowym i społecznormal-nym. Tymczasem doświad-czenia innych krajów wykazują, że skuteczne rozwiązania prawne są w tej dziedzinie możliwe i proste. Dla przykładu w USA prawo karne daje nietrzeźwemu kierowcy wybór: utrata prawa jazdy lub podjęcie terapii alkoholowej. Z kolei w Kanadzie obo-wiązuje nie tylko zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim, ale w ogóle zakaz wchodzenia do pubów osobom, które nie ukończyły 20. roku życia. Jest to wtedy sytuacja nie tylko czytelna wychowawczo, lecz także łatwa do weryfi kacji. Wyrazistym potwierdzeniem słabości polskich rozwiązań prawnych jest nagminne sprzedawanie alkoholu nielet-nim i nietrzeźwym. Z badań wynika, iż czyni to około 75% sprzedawców w Polsce.

Równie bulwersujący przykład to nielegalna reklama alkoholu – coraz bardziej jawna i kierowana głównie do ludzi młodych. Niektóre gazety czy stacje telewizyjne z preme-dytacją służą promocji alkoholu i proalkoholowym obyczajom, nawet jeśli regularnie są skazywane przez sądy na karę grzywny za naruszanie prawa. Wysokość kary jest niestety we wszystkich przypadkach zupełnie symboliczna w stosunku do ogromnych zysków, otrzymywanych za nielegalną reklamę napojów alkoholowych. Kolejne przy-kłady słabości polskich rozwiązań prawnych to przemyt alkoholu i nielegalna produk-cja na wielka skalę, przyznawanie przez samorządy zezwoleń na sprzedaż alkoholu w bezpośredniej bliskości szkół, kościołów, zakładów pracy, brak reakcji władz admi-nistracyjnych i samorządowych w obliczu ewidentnego łamania prawa w miejscach sprzedaży alkoholu czy przez samych sprzedawców. Znamienny jest również fakt, iż pomimo swej skali, problemy i zagrożenia alkoholowe zajmują mało miejsca w środ-kach masowego przekazu. Rzadko jest o nich mowa, zwłaszcza w bieżących serwisach informacyjnych, które mają najszersze grono odbiorców i najbardziej wpływają na stan świadomości społecznej.

Wszystkie niekorzystne czynniki społeczne w zasadniczy sposób utrudniają lub czynią mało zauważalne i mało skuteczne działania różnych organizacji, społecznych czy samorządowych. Także działania administracji państwowej – mimo że dyspo-nuje ona wieloma instytucjami i służbami, a także środkami prawnymi i material-nymi – okazują się często mało efektywne i nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.

Chodzi tu chociażby o istnienie takich zjawisk jak afery alkoholowe, brak realistycz-nego i całościowego programu rządowego zmieniającego obecne status quo w tej

dziedzinie, brak adekwatnych rozwiązań prawnych, a także marnotrawienie fun-duszy przeznaczonych na profi laktykę i rozwiązywanie problemów alkoholowych (Blikowska, 2003).

W dokumencie Harmonizując napięcie (Stron 52-57)