• Nie Znaleziono Wyników

Propozycja nowego podziału administracyjnego kraju

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 174-180)

Przy każdych wyborach – zarówno samorządowych, jak i parlamentarnych – pojawia się propozycja nowego podziału administracyjnego naszego kraju. Kandydaci na radnych, posłów i senatorów obiecują swoim wyborcom, że podejmą inicjatywę, aby opracować nową strukturę administracyjną w Polsce. Niebawem minie już 20 lat od poprzedniej regulacji prawnej w tej sprawie i nadal nic się nie dzieje. Tracą na tym nie tylko poszczególne regiony, miasta – traci także cały kraj. Zmiana mapy administra-cyjnej Polski dałaby nowy impuls inwestycyjny tak potrzebny w tym czasie, a także poprawiłaby sprawność zarządzania i w regionach, i w całym państwie [Bochliński, Zawadzki 1999, s. 5]. Przybliżyłaby dostępność urzędów do mieszkańców, wreszcie

174

poprawiła podmiotowość ich działania oraz odrzuciła ich marginalizację i  sprzyjała konwergencji.

Propozycji zmian jest wiele. Jedne zmierzają do wyraźnego poszerzenia liczby województw na naszej mapie administracyjnej (postuluje się wprowadzenie od kilku do kilkunastu nowych jednostek). Występują także propozycje zmierzające w kierun-ku większej centralizacji. Przejawiać miałoby się to w  utworzeniu tylko 8–10 woje-wództw. Inne sugestie mają charakter bardziej łagodny i sprowadzają się do zmian w przyporządkowaniu poszczególnych powiatów (czy też gmin) do innych istnieją-cych już województw. Są też głosy, aby poszczególne gminy zmieniły swoją przyna-leżność do powiatów. Wydaje się, że wiele argumentów wskazuje na potrzebę sku-pienia się na w miarę optymalnym wariancie polegającym na:

• utworzeniu dwóch nowych województw – częstochowskiego i środkowopo-morskiego. Powstałyby one z  podziału dotychczasowych województw od-powiednio śląskiego i łódzkiego oraz zachodniopomorskiego, pomorskiego i ewentualnie wielkopolskiego. W tym drugim wypadku władze administracji terenowej rozlokowane byłyby w Koszalinie, a władze samorządowe w Słup-sku;

• podziału województwa mazowieckiego na dwie jednostki, tj. woj. warszaw-skie (m.st. Warszawa z przyległymi gminami/powiatami) oraz pozostałe tere-ny Mazowsza. Dla tych drugich siedzibą władz państwowych byłby Radom, a samorządowych – Płock;

• przesunięciu powiatu elbląskiego z woj. warmińsko-mazurskiego do pomor-skiego;

• przesunięciu powiatu kępińskiego z woj. wielkopolskiego do woj. łódzkiego, • połączenie powiatów miejskich z ziemskimi w jeden organ administracyjny. Nowe województwa częstochowskie i  środkowopomorskie miałyby powierzch-nię odpowiednio od ok. 7 tys. km2 do 10 tys. km2 oraz liczbę ludności po mniej wię-cej 800–900 tys. mieszkańców. W tworzeniu PKB miałyby udział szacowany na mniej więcej 2,5% całkowitej mocy państwa (czyli zbliżonym do obecnych woj. opolskiego, podlaskiego czy świętokrzyskiego). W każdym z nich znalazłoby się po 10–20 miast różnej wielkości i tyleż gmin, co pozwoliłoby utworzyć po 7–8 powiatów.

Mając na uwadze nowe województwo warszawskie, należy pamiętać, że trzeba zapobiec dalszemu koncentrowaniu się mocy w regionie metropolitarnym. Może to bowiem w  dłuższej perspektywie czasu przyczynić się do ogólnego spowolnienia procesów rozwoju gospodarczego z  powodu narastających negatywnych efektów

175 ubocznych – wzrostu cen mieszkań, niedoboru powierzchni biurowych, zagęszczenia

transportowo-komunikacyjnego i  zanieczyszczenia środowiska naturalnego [Ahner 2008, s.  27]. Widzieć tu także trzeba sprzeczności między racjami makrogospodar-czymi, regionalnymi i lokalnymi [Płaczek 1998, s. 18]. Uważam, że te procesy coraz bardziej się uwypuklają. Wystarczy przywołać wskaźnik: PKB na jednego mieszkańca w 2015 r. wg cen bieżących dla poszczególnych województw. Jeśli dla całego kraju wynosi on 100, to dla Mazowsza – 160, Dolnego Śląska – 110, Wielkopolski – 106, a  dla Śląska – 103. Najsłabiej wypada on dla Lubelszczyzny (71) i  Podkarpacia (72) [Polska w liczbach 2016, s. 43]. W statystykach unijnych próg 75% zamożności regio-nów UE przekroczyły już woj.: mazowieckie, dolnośląskie i wielkopolskie. Śląskie po-winno ten próg osiągnąć za rok lub dwa. Czas więc na zmiany administracyjne, mimo że UE (w  ujęciu statystycznym) od 2018  r. będzie traktować woj. mazowieckie tak, jakby składało się z dwóch regionów – Warszawy z przyległymi dziewięcioma powia-tami oraz tzw. obwarzanka mazowieckich peryferii [www.podzialMazowszanadwie-jednostkistatystyczne].

Nakłady finansowe na tego typu zmiany pochodzić by miały ze scalenia powia-tów grodzkich z ziemskimi. Bilans kasacji i utworzenia nowych etapowia-tów byłby równy i wynosił ok. 1,5 tys. osób, ale nastąpiłoby jego realokowanie w terenie do nowych regionów. Z badań wynika, że połączone większe jednostki administracyjne wyzwa-lają pozytywne skutki ekonomiczne w postaci oszczędności w kosztach, a także dla demokracji lokalnej [www.portalsamorządowy].

Warto zwrócić uwagę na to, że w  wyniku tak przeprowadzonych zmian można byłoby liczyć na zbudowanie mocnej władzy terenowej na środkowym wybrzeżu, co pozwalałoby mówić o utworzeniu nowego przestrzennego układu pasm równoleż-nikowych. Przypominałby on odwróconą o 90° literę H. Pamiętać należy, że w latach 50. XX w. była to odwrócona do góry nogami litera T z takimi punktami jak Gdynia, Bydgoszcz, Łódź, Katowice, Wrocław i Kraków. W latach 70. był to już trójkąt, a główne punkty spoczywały na wierzchołkach takich jak: Gdynia, Tarnów, Wrocław. 20 lat póź-niej trójkąt ten był jeszcze szerszy, bowiem na południu sięgał już Rzeszowa i Legnicy. Po kolejnych 20 latach, tj. w 2010 r., można mówić o poszerzeniu podstawy trójkąta od Przemyśla do Turoszowa. Teraz czas na szerszą aktywizację północnej strony Pol-ski. Można oczekiwać, że będą to potencjalne bieguny wzrostu, którym trzeba pomóc w procesie kumulacji regionalnej, i przyszłe nowe rdzenie generujące innowacyjność i rozwój [Domański 2005, ss. 228–229]. Nowymi węzłami stałyby się: Elbląg (122 tys. mieszkańców), Słupsk (93 tys.), Koszalin (108 tys.), Kołobrzeg (47 tys.) i Świnoujście

176

(42  tys.). Pomocne w  tym obszarze byłyby silnie rozwinięte: funkcja transportowa tych regionów (morska, kolejowa, drogowa, lotnicza, przesyłowa), turystyczna, wy-miana międzynarodowa, przyspieszony wzrost sektora prywatnego oraz napływ kapitału zagranicznego. Byłby to punkt zwrotny, w którym układ wchodzi na nową trajektorię i zmienia kierunek rozwoju [Domański 1997, s. 136].

Proponowane zmiany są rozsądne. Porządkują nowy ład administracyjny kraju, wzmacniają określone regiony, przybliżają obywateli do stosownych urzędów, scalają politykę lokalną, wyznaczają nową perspektywę rozwoju, pozwalają na adekwatniej-sze rozlokowanie inwestycji infrastrukturalnych w terenie, kierunkują lepadekwatniej-sze zabiega-nie o środki z funduszy strukturalnych UE i efektywzabiega-niejszą ich sprawność w regiozabiega-nie, niwelują dysproporcje w regionie. Granice nowych województw trafniej mogłyby od-zwierciedlać faktycznie istniejące powiązania przestrzenne. Ograniczają bezrobocie w regionie, odblokowują realizację różnych zadań ekonomicznych i społecznych wła-ściwych poszczególnym obiektom zlokalizowanym w konkretnych miejscach [Kuciń-ski 1994, s. 24]. W sumie dają nowy impuls w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju. Można przypuszczać, że tego typu propozycje zmian pozwoliłyby na przynajmniej dwie dekady uporządkować naszą współczesną mapę administracyjną. Proponowa-ne zmiany wpisują się w koncepcje polityki przestrzenProponowa-nego zagospodarowania Polski zmierzającą w kierunku strategii przyspieszonego i harmonijnego rozwoju społecz-no-gospodarczego, zorientowaną na koncepcję umiarkowanej, policentrycznej kon-centracji [Sasinowski 1998, s. 73], a równocześnie zachowania ładu przestrzennego i polityk sektorowych.

Zakończenie

W  artykule starałem się przedstawić argumenty, które wskazywałyby na potrzebę stworzenia nowej mapy administracyjnej kraju. Jestem przekonany, że udało mi się zwrócić uwagę na ten problem, wysuwając stosowne argumenty. Korzyści z takich działań byłyby dalekosiężne, co powinno skutkować oszczędnościami kosztów admi-nistracyjnych jego funkcjonowania.

Zgłaszane propozycje zmian analizowanego systemu powinny obowiązywać od początku 2021 r., kiedy będzie realizowana nowa siedmioletnia perspektywa przy-działu środków UE. Jeśli prace nad tym problemem zostaną podjęte niezwłocznie, wówczas można oczekiwać na ich wdrożenie na czas. Potrzeba jest pilnych decyzji

177 politycznych w tym obszarze. Poprzedzone muszą one być także głębokimi

konsul-tacjami społecznymi. W sumie należy przeprowadzić wnikliwą ocenę reformy admini-stracyjnej kraju z 1999 r. połączoną z audytem finansów samorządowych. Zapewnić to powinno mocniejsze argumenty na rzecz proponowanych zmian.

Kreślone propozycje mają charakter sygnalny. Nie poruszyłem tu wielu szczegóło-wych wątków związanych z tym obszarem. Niemniej uważam, że idea została sformu-łowana trafnie. Teraz należy ją tylko doprecyzować z przedstawicielami społeczności lokalnych.

178

Bibliografia

Ahner D. (2008), Przyszłość polityki spójności – główne wyzwania, [w:] Problematyka przyszłości regionów. W poszukiwaniu nowego paradygmatu, pod red. P. Jakubow-skiej, A. Kuklińskiego, P. Żubera, MRR, Warszawa 2008.

Bochliński J., Zawadzki J. (1999), Polska – Nowy podział terytorialny. Przewodnik en-cyklopedyczny, Świat Książki, Warszawa.

Domański R. (1989), Regionalne układy gospodarki i  społeczeństwa, [w:] Geografia ekonomiczna Polski, pod red. R. Domańskiego, PWE, Warszawa.

Domański R. (1997), Przestrzenna transformacja gospodarki, PWN, Warszawa. Domański R. (2005), Geografia ekonomiczna. Ujęcie dynamiczne, PWN, Warszawa. Dziki T. (2012), Podziały administracyjne Polski w latach 1944-1998. Z badań nad ustro-jem ziem polskich, „Studia Gdańskie”, t. 10.

Harasymowicz J., Wojtkowicz Z. (2000), Polska w  Europie, Stowarzyszenie Oświa-towców Polskich, Toruń.

Historia Polski w liczbach – ludność terytorium (1993), GUS, Warszawa. Kieżun W. (2013), Patologia transformacji, Potext, Warszawa.

Kuciński K. (1994), Geografia ekonomiczna, Zarys teorii, SGH, Warszawa.

Loth J., Cichocka-Petrażycka Z. (1947), Geografia gospodarcza Polski, cz. I, Trzaska, Evert i Michalski, Warszawa.

Mały Rocznik Statystyczny (1973), GUS, Warszawa. Mały Rocznik Statystyczny (1976), GUS, Warszawa. Mały Rocznik Statystyczny Polski (2016), GUS, Warszawa.

Parysek J. (2007), Ustrój państwowy i  organizacja terytorialna kraju, [w:] Geografia społeczno-gospodarcza Polski pod red. H. Rogackiego, PWN, Warszawa.

Płaczek J. (1998), Wstęp do teorii geografii gospodarczej, AON, Warszawa. Polska w liczbach 2016 (2016), GUS, Warszawa.

Sasinowski H. (1998), Geografia społeczno-ekonomiczna, WSFiZ w Białymstoku, Bia-łystok.

179 Typa M. (2007), Regiony ekonomiczne, [w:] Geografia ekonomiczna UE, pod red. I.

Fierli, PWE, Warszawa.

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 174-180)