• Nie Znaleziono Wyników

Przebieg procesu wyborczego

W dokumencie Charakterystyka prawna mandatu radnego (Stron 80-108)

a) Zarządzanie wyborów

Pierwszą czynnością otwierającą procedurę wyborczą jest zarządzenie wyborów. Moment ten ma dużą wagę z punktu widzenia przystąpienia do zgłaszania kandydatów przez komitety wyborcze oraz prowadzenia rywalizacji wyborczej. W Kodeksie wyborczym zagadnienie to zostało uregulowane bardziej racjonalnie i precyzyjnie aniżeli w poprzednio obowiązującej Ordynacji wyborczej. Obecnie wybory do rad (przez rady należy rozumieć także sejmiki województw) zarządza się nie wcześniej niż na 4 miesiące i nie później niż na 3 miesiące przed upływem kadencji rad. Datę wyborów wyznacza się na ostatni dzień wolny od pracy poprzedzający upływ kadencji rad. Wcześniejsze przepisy przewidywały, że wybory zarządza się nie później niż na 30 dni przed upływem kadencji rad. Datę wyborów wyznaczało się na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 60 dni po upływie kadencji rad. Ustawodawca ustanawiając przepisy kodeksowe ustalił zatem ostre granice czasowe dla zarządzania wyborów. Zmienił również umiejscowienie w czasie samego zarządzenia oraz ustalenia daty wyborów. Teraz dokonują się one przed zakończeniem obowiązującej kadencji. Powoduje to, że okres, na jaki wyborcy udzielają pełnomocnictw do sprawowania mandatu, pokrywa się z okresem kadencji. Ponadto dzień wyborów jest jasno określony dzięki wyznaczaniu ich właśnie na ostatni dzień wolny od pracy poprzedzający upływ kadencji rad. Dodajmy, że w przypadku konieczności przeprowadzenia wyborów przedterminowych (np. w razie odwołania rady) wybory zarządza się i przeprowadza w ciągu 90 dni od daty wystąpienia tej przyczyny (czyli np. odwołania rady).

238 Zob. np. tamże, s. 49-50.

81 Datę wyborów wraz z określeniem dni, w których upływają terminy wykonania czynności wyborczych przewidzianych w Kodeksie wyborczym, wyznacza w drodze rozporządzenia, zasięgając uprzednio opinii Państwowej Komisji Wyborczej, Prezes Rady Ministrów. Rozporządzenie to niezwłocznie podaje się do publicznej wiadomości i ogłasza w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej najpóźniej w 80 dniu przed dniem wyborów. Poprzednie przepisy mówiły o ogłoszeniu rozporządzenia najpóźniej w 60 dniu przed dniem wyborów. Doprowadzono więc do jeszcze wcześniejszego upublicznienia kalendarza wyborczego.

b) Zgłaszanie kandydatów

Prawo zgłaszania kandydatów na radnych przysługuje czterem kategoriom komitetów wyborczych: komitetowi wyborczemu partii politycznej, koalicyjnemu komitetowi wyborczemu, komitetowi wyborczemu organizacji oraz komitetowi wyborczemu wyborców239. Komitety wyborcze wykonują czynności wyborcze, a w szczególności prowadzą na zasadzie wyłączności kampanię wyborczą na rzecz kandydatów. Czynności związane z utworzeniem komitetu, aby były uznane za ważne, powinny nastąpić w okresie od dnia ogłoszenia rozporządzenia o zarządzeniu wyborów do dnia przyjęcia przez właściwy organ wyborczy zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego.

239 Art. 84 § 4 Kodeksu wyborczego (przepis ten dotyczy również wyborów do organów wykonawczych samorządu terytorialnego). Jest to najszerszy zakres komitetów, które mogą zgłaszać swych kandydatów we wszystkich rodzajach wyborów. W przypadku wyborów do Sejmu i Senatu mogą to być komitety partii politycznych, koalicyjne komitaty wyborcze partii politycznych oraz komitety wyborcze wyborców (art. 84 § 2 w zw. z art. 204 § 1 Kodeksu wyborczego). Takie same komitety mogą wystawiać swoich kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego (art. 341 Kodeksu wyborczego). Z kolei w wyborach na prezydenta RP kandydatów mogą zgłaszać tylko komitety wyborcze wyborców (art. 84 § 3 w zw. z art. 296 Kodeksu wyborczego). Nie wydaje się, aby przyjęta w tym artykule kolejność wymienianych typów komitetów miała jakieś większe znaczenie, choć już samo wyszczególnienie komitetów partii politycznych i organizacji społecznych, które tworzą de facto wyborcy, stanowi swego rodzaju „wyraz uznania ich szczególnej roli w życiu publicznym” - zob. G. Kryszeń, Problematyka zgłaszania kandydatów …, s. 170. Ponadto, wybór radnych następuje jedynie spośród kandydatów zaproponowanych przez komitety wyborcze. Wyborcy, którzy chcą wziąć udział w wyborach są przez to niejako przymuszeni do udzielenia swego głosu jednemu z tych kandydatów. Por. G. Kryszeń, tamże, s. 159. A. Młynarska-Sobaczewska stwierdza, że wyborcy są przymuszeni do wyboru niekoniecznie między tymi kandydatami, których sami mogliby uznać za najlepszych, lecz między tymi, którzy zostali z jakichś powodów uznani przez podmioty wysuwające kandydatury za najlepszych (A. Młynarska-Sobaczewska, Wybory a legitymizacja władzy (Kilka pytań do dawno udzielonych odpowiedzi), [w:] Zmiana ordynacji wyborczej a zmiana konstytucji: międzynarodowa konferencja naukowa, Rzeszów, 3-4 marca 2008, red. S. Grabowska i R. Grabowski, Bonus Liber, Rzeszów 2008, s. 185. Zdaniem K. Skotnickiego „wyborcy nie mają na ogół wpływu na kształtowanie list kandydatów”, a to z uwagi na to, że „nie oni decydują kto ma kandydować z danej listy i w jakiej kolejności kandydaci ci mają być na niej umieszczani” (K. Skotnicki, Funkcje wyborów, [w:] Prawo wyborcze Rzeczypospolitej Polskiej i problemy akcesji Polski do Unii Europejskiej, red. A. Sylwestrzak, op. cit., s. 140.

82 Komitety wyborcze partii politycznych, koalicyjne komitety wyborcze (za pośrednictwem pełnomocnika wyborczego) i komitety wyborcze wyborców zawiadamiają Państwową Komisję Wyborczą (zwaną dalej także Komisją) o utworzeniu komitetu w okresie od dnia ogłoszenia rozporządzenia o zarządzeniu wyborów do 70 dnia przed dniem wyborów. W tym samym terminie komitet wyborczy organizacji (stowarzyszeń i organizacji społecznych) zawiadamia o jego utworzeniu komisarza wyborczego właściwego ze względu na siedzibę tajże organizacji. Komitety wyborcze wyborców mogą być tworzone przez obywateli mających prawo wybierania w liczbie co najmniej 15. Do rejestracji tzw. obywatelskich komitetów wyborczych niezbędne jest poparcie co najmniej 1000 obywateli mających czynne prawo wyborcze240. Elementy zawiadomienia o utworzeniu komitetu są enumeratywnie wymienione w przepisach Kodeksu wyborczego241.

W razie odmowy przyjęcia przez Państwową Komisję Wyborczą (odpowiednio komisarza wyborczego) zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego, pełnomocnikowi wyborczemu przysługuje prawo wniesienia skargi (odwołania) do Sądu Najwyższego (Państwowej Komisji Wyborczej). Odwołanie wnosi się w terminie 3 dni od daty doręczenia postanowienia Państwowej Komisji Wyborczej (komisarza wyborczego) o odmowie przyjęcia zawiadomienia. Sąd Najwyższy (Państwowa Komisja Wyborcza) ma również 3 dni na wydanie orzeczenia w przedmiocie skargi (odwołania). Postępowania w powyższej sprawie są jednoinstancyjne, ponieważ od orzeczenia Sądu Najwyższego (postanowienia Państwowej Komisji Wyborczej) nie przysługuje środek prawny. W przypadku uznania skargi (odwołania) za zasadne Państwowa Komisja Wyborcza (komisarz wyborczy) niezwłocznie przyjmuje zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego. Państwowa Komisja Wyborcza informację o przyjętych przez nią zawiadomieniach ogłasza w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” i zamieszcza w Biuletynie Informacji Publicznej, komisarz wyborczy – zamieszcza zaś jedynie w Biuletynie Informacji Publicznej.

Kandydaci zgłaszani są w formie list kandydatów. Kodeks wyborczy na potrzeby wyborów do rad gmin niebędących miastami na prawach powiatu przez listę kandydatów

240 Art. 403 § 3 Kodeksu wyborczego. Jeżeli utworzenie komitetu ma na celu zgłoszenie kandydatów tylko w jednym województwie, liczba obywateli go tworzących wynosi 5, a liczba podpisów wymaganych do dokonania zawiadomienia - 20. Można zauważyć, że ustawodawca w tym przypadku nie używa zwrotu „co najmniej”. Budzi to pytania o jego intencje, czy chciał konkretnie ustalić kryteria niezbędne do dokonania zawiadomienia, czy może należy przez nie rozumieć minimalne wymagania ustalone w tym celu. Należy też zauważyć, że wprowadzenie wobec komitetów wyborców wymogu zebrania określonej ilości podpisów, warunkujących jego powstanie, „stawia pod znakiem zapytania realizację zasady równości podmiotów zgłaszających kandydatów, ponieważ spycha wyborców do roli drugoplanowego podmiotu”. Zob. G. Kryszeń, Problematyka zgłaszania kandydatów…, s. 172-173.

83 rozumie także zgłoszenie jednego kandydata242. Rozwiązanie to było znane już ordynacji wyborczej z 1998 roku. Tak czy inaczej może wydawać się trochę niefortunne, ponieważ termin „lista” kojarzy się bardziej z co najmniej kilkoma kandydatami. Mimo to, jest „konieczna ze względu na strukturę przepisów, gdyż zapewnia niezbędną ścisłość terminologiczną w obrębie całej ustawy”243. W mieście natomiast na prawach powiatu lista nie może zawierać mniej niż 5 nazwisk kandydatów, z tym że liczba kandydatów nie może być większa niż dwukrotność liczby radnych wybieranych w danym okręgu wyborczym. Według wcześniejszych przepisów prawa wyborczego lista kandydatów w wyborach do rady w gminie liczącej do 20 000 mieszkańców mogła zawierać tyle nazwisk, ilu radnych jest wybieranych w danym okręgu wyborczym. W gminie liczącej powyżej 20 000 mieszkańców nie mogła zawierać mniej niż 5 nazwisk kandydatów, z tym że liczba kandydatów nie mogła być większa niż dwukrotność liczby radnych wybieranych w danym okręgu wyborczym. Jak już wspomniano, kandydować można tylko w jednym okręgu wyborczym i tylko z jednej listy kandydatów. Komitet wyborczy może zaś zgłosić w każdym okręgu wyborczym tylko jedną listę kandydatów244

.

Każda lista kandydatów zgłaszana w wyborach do rady gminy niebędącej miastem na prawach powiatu (uprzednio gminy liczącej do 20 000 mieszkańców) powinna być poparta podpisami co najmniej 25 wyborców, a w wyborach do rady w mieście na prawach powiatu (uprzednio gminy liczącej powyżej 20 000 mieszkańców) – co najmniej 150245

. W wyborach do sejmiku województwa lista kandydatów powinna natomiast uzyskać poparcie co najmniej 300 wyborców.

Wiele zastrzeżeń może wywoływać kwestia udzielania poparcia listom kandydatów. Kodeks wyborczy, podobnie z resztą jak ordynacja wyborcza z 1998 roku, dopuszcza możliwość udzielania poparcia dowolnej liczbie list kandydatów246. Po pierwsze, wydaje się, że wyborca powinien udzielać poparcia jednej liście, tak jak dzieje się to podczas głosowania w dniu wyborów. Po drugie, to że wyborca poprzez daną listę w staraniach zmierzających do jej zgłoszenia, nie oznacza, że zachowa się tak samo, oddając swój głos w lokalu wyborczym. Inną sprawą jest to, że skorzystanie przez wyborcę z tego uprawnienia budzi pytania z punktu widzenia niejawnego charakteru treści decyzji wyborczej. Poparcie danej listy stanowi swego

242 Tamże, art. 424. Zgłoszenie powinno zawierać elementy wyczerpująco wymienione w art. 426.

243 Zob. B. Michalak, hasło „lista kandydatów”, [w:] B. Michalak, A. Sokala, op. cit., s. 15.

244

Art. 425 § 1 i 4 Kodeksu wyborczego.

245 Tamże, art. 427 § 1 oraz art. 464. Jak zauważa G. Kryszeń w przepisach tych mowa o „wyborcach” bez konkretyzacji tego pojęcia. Przy wyborach na wójta Kodeks wyborczy mówi już o wyborcach ujętych w rejestrze wyborców - zob. G. Kryszeń, Problematyka zgłaszania kandydatów ..., s. 183.

84 rodzaju wyraz pewnych zapatrywań wyborczych. Logika nakazuje więc myśleć, że wyborca odda swój głos na listę, którą wcześniej poparł247

.

Art. 436 ust. 1 Kodeksu wyborczego wyczerpująco wymienia przesłanki, których zaistnienie skutkuje skreśleniem nazwiska kandydata z zarejestrowanej listy kandydatów. Właściwa terytorialna komisja wyborcza dokonuje takiego skreślenia, jeśli kandydat zmarł, utracił prawo wybieralności, złożył nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne, został zgłoszony jako kandydat do więcej niż jednego organu stanowiącego samorządu terytorialnego, w więcej niż jednym okręgu wyborczym lub na więcej niż jednej liście kandydatów, a także gdy złożył pisemne oświadczenie o wycofaniu zgody na kandydowanie. Właściwa komisja wyborcza niezwłocznie zawiadamia o tym fakcie pełnomocnika wyborczego komitetu, który umieścił kandydata na swojej liście. Możliwość zgłoszenia nowego kandydata występuje tylko wtedy, gdy skreślenie nazwiska kandydata nastąpiło wskutek śmierci kandydata, powodując, że w okręgu wyborczym liczba kandydatów jest równa liczbie radnych wybieranych w tym okręgu lub od niej mniejsza. Uzupełnienia listy dokonuje się wtedy najpóźniej w 10 dniu przed dniem wyborów248

.

Zupełnie nowym rozwiązaniem, przyjętym w Kodeksie wyborczym, jest wprowadzenie tzw. kwot płci na listach wyborczych. Na poziomie samorządu terytorialnego oznacza to, że na listach w okręgach wielomandatowych liczba kandydatów, kobiet i mężczyzn, nie może być mniejsza niż 35% liczby wszystkich kandydatów na liście249

. Ponadto w wyborach do rad

247

O krytycznych poglądach przedstawicieli prawa konstytucyjnego w tym względzie – zob. G. Kryszeń, Problematyka zgłaszania kandydatów ..., s. 183-185.

248 Art. 436 § 2 Kodeksu wyborczego. Nie ma w tym przypadku obowiązku zebrania określonej liczby podpisów popierających kandydaturę.

249

Tamże, art. 425 § 3. Kwoty płci obowiązują w wyborach do rad gmin będących miastami na prawach powiatu, rad powiatów oraz sejmików województw. Można wspomnieć, że niektórzy politycy oraz komentatorzy życia publicznego, odnosząc się do komentowanego zagadnienia, mówili o parytetach, a nie o kwotach płci. Według jednych autorów „parytet oznacza równy udział podmiotów lub kategorii osób wchodzących w skład określonego gremium”. Przyjmując takie rozumienie pojęcia parytet, wynosi on nie mniej i nie więcej niż 50:50, bez względu na przyjęte kryterium – zob. np. D. Łukasz, Analiza wyborczych systemów kwotowych w państwach Unii Europejskiej, „Studia Biura Analiz Sejmowych” 2011, nr 2, s. 108, M. Chmaj, Parytet płci w kodeksie wyborczym, [w:] Kodeks wyborczy: wstępna ocena, red. K. Skotnicki, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2011, s. 194. Inni autorzy definiują parytet jako „taki poziom udziału danej grupy w analizowanej strukturze, który jest adekwatny do udziału tej grupy w całej populacji”. Przyjmując kryterium płci byłoby to 51:49 na rzecz kobiet, w polskim społeczeństwie jest ich bowiem nieznacznie więcej aniżeli mężczyzn – Ł. Wawrowski, Co da Polakom tzw. ustawa parytetowa?, „Studia Biura Analiz Sejmowych” 2011, nr 2, s. 143-145. Jakakolwiek mowa o parytetach nie jest w tym przypadku uzasadniona. Ponadto, zgodnie z wypracowaną w socjologii tzw. teorią wielkości krytycznej istnieje granica udziału w organach pewnych opcji, których przekroczenie powoduje, że mają one wpływ na ich funkcjonowanie. Określa się ją na poziomie 30% - zob. K. Skotnicki, Opinia w sprawie wprowadzenia parytetu płci na listach wyborczych, „Przegląd Sejmowy” 2010, nr 3, s. 128.

85 powiatów na listach zawierających jedynie 3 kandydatów liczba kandydatów-kobiet oraz liczba kandydatów-mężczyzn nie może być mniejsza niż 1250

.

Dyskusja na temat udziału w wyborach przedstawicieli obojga płci na równych zasadach obywała się już od pewnego czasu. Dużą w niej rolę odegrał Kongres Kobiet Polskich, z którego inspiracji problem zaistniał w polskiej przestrzeni publicznej251

. Wielu konstytucjonalistów wyraża natomiast sporo sceptycyzmu w przedmiocie komentowanego zagadnienia252. Zauważa się, że przyjęcie kwot w organach przedstawicielskich, „wobec obserwowanej w każdych wyborach większej ilości kandydatów płci męskiej zmuszałoby wyborców do ich surowszej selekcji niż kandydatek płci żeńskiej”253. Wyborcy mieliby więc oceniać kandydatów nie tylko pod kątem głoszonego programu i przez wzgląd na ich osobę, ale również pod kątem płci. Niewiele wspólnego miałoby to z zachowaniem zasady równości wyborów. Skądinąd wiele kobiet pewnie nie życzyłoby sobie, aby były wybierane tylko dlatego, że są kobietami. Z kolei mężczyźni zapewne nie chcieliby być kojarzeni z tym, że są wybierani dzięki temu, iż polityka jest „zajęciem dla mężczyzn” a nie dzięki posiadanym kwalifikacjom254. Ostatecznie nie wyklucza się możliwości stosowania rozwiązań wyrównawczych, aczkolwiek – jak się podkreśla – nie powinno się wówczas przekraczać pewnych granic właściwych w zakresie wolności i praw o charakterze osobistym i politycznym. W tych dziedzinach zasada równości przybiera bowiem „bardziej rygorystyczny charakter” aniżeli np. w obszarze praw socjalnych255

.

W kwotach upatruje się niekiedy naruszenie zasady pluralizmu politycznego. Zgodnie z art. 11 Konstytucji, Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii

250

Na listach w wyborach do rad powiatów można umieszczać od 3 kandydatów do takiej ich liczby, która stanowiłaby dwukrotność liczby radnych wybieranych w danym okręgu. Art. 457 § 1 i 2 Kodeksu wyborczego.

251 Naturalnie problem uprzednio zaistniał na polu międzynarodowym, głównie dzięki działalności Światowej Konferencji w Sprawie Kobiet – zob. szerzej G. Kryszeń, Standardy prawne …, s. 136-137. Ustanowienie kwot nie jest też jedynym działaniem, które zmierzałoby do zapewnienia wyższej reprezentacji kobiet w ciałach stanowiących. Duża w tym rola także innego działania pozytywnego – ustanawiania sprzyjających temu metod repartycji mandatów. Bardziej ogólnymi działaniami są (tak jak to ujmuje P. Noriss) działania retoryczne (np. ratyfikowanie umów międzynarodowych dotyczących praw kobiet, wystąpienia i oświadczenia zmierzające do wyrównywania szans kobiet i mężczyzn) oraz działania dotyczące wyrównywania szans (programy wspierania finansowego kampanii wyborczych kobiet, szkolenia umiejętności w zakresie komunikowania się, publicznych przemówień, autoprezentacji, metod prowadzenia kampanii wyborczej, pracy parlamentarnej). Udział kobiet w procesie przedstawicielskim może być różny w różnych partiach politycznych i zależeć od jej organizacji, ideologii, stopnia aktywności w nich kobiet – tamże, s. 138.

252 Stawia się nawet pytania o zgodność takich rozwiązań z Konstytucją RP (art. 32 ust. 1 i 33).

253 Zob. B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, op. cit., s.197-198. Wysuwany może być zarzut dyskryminacji „lepszych” kandydatów-mężczyzn. Z drugiej strony trudno też przypuszczać, że kobiety korzystające z biernego prawa wyborczego chciałyby być wybierane do organów przedstawicielskich ze względu na płeć.

254

Por. G. Kryszeń, Standardy prawne ..., s. 140.

255 Zob. L. Garlicki, uwaga 10 do art. 33, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. III, red. L. Garlicki, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2003.

86 politycznych. Ustanawianie kwot jest wkroczeniem w sferę działalności partii politycznych. Powodują one utratę przez nie autonomii w „zakresie , w jakim podmioty te uprawnione są do samodzielnego decydowania o tym, kogo i w jakiej kolejności chcą zaproponować jako kandydata do objęcia mandatu”256. Kwestia ta „może być pozostawiona regulacji statutowej, a nawet pozostawiona wręcz wewnętrznej praktyce partyjnej”257. Co więcej, sankcją przewidzianą za niedopełnienie tego wymogu jest odmowa zarejestrowania listy. Pozbawia to partie realizacji ich podstawowej funkcji, czyli wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa.

Na problem ten można też spojrzeć przez pryzmat zachowania zasady wolnych wyborów. Należy uzmysłowić, że stosowanie kwot „zawsze – mniej lub bardziej – zawęża ramy wolnej gry wyborczej, gdyż oznacza uprzywilejowanie w procesie wyborczym określonej grupy społecznej”258. Z tego względu kwoty mogą być postrzegane w pewnym stopniu jako ingerencja prawodawcy w podejmowanie przez wyborców decyzji wyborczych. Finalnie kwoty w proponowanej formie nie przekreślają jednak faktu, iż czynnikiem decydującym o podziale mandatów i wyniku wyborczym jest wola wyborców.

W dyskursie publicznym poprzedzającym wprowadzenia kwot podkreślało się także, iż zwiększenie reprezentatywności kobiet w organach państwowych i samorządowych, a co za tym idzie zwiększenie udziału kobiet w sprawowaniu władzy miałoby przekładać się na „większą subtelność” w silnie zmaskulinizowanej jak dotąd polityce. Nie należy jednak zapominać, że polityka jest „grą interesów”, w której nie ma miejsca na sentymenty. Wydaje się przy tym, że kobietom jakoś nie szczególnie łatwo przychodzi łagodzenie zasad przyjętych w polityce, przeważnie im się podporządkowując. Same przykłady znanych polityków-kobiet nie potwierdzają optymistycznych poglądów, zgodnie z którymi prowadzenie polityki miałoby być „mniej agresywne” (na gruncie samorządowym choćby prezydent Warszawy H. Gronkiewicz-Waltz, która raczej słynie z twardego zarządzania stolicą). Prawdą jest natomiast, iż kobietom łatwiej jest zaistnieć, szczególnie u początków kariery, w polityce na poziomie samorządu terytorialnego aniżeli w polityce centralnej. Tu bowiem mogą zdobyć dodatkowe punkty stawiając na względy merytoryczne w swej aktywności, a i partie polityczne bardziej akceptują ich obecność w sferze lokalnej, doceniając ich zaangażowanie w lokalne inicjatywy259.

256

Zob. K. Skotnicki, Opinia w sprawie wprowadzenia parytetu płci ..., s. 131.

257 Tamże.

258 Zob. G. Kryszeń, Standardy prawne ..., s. 139.

259 Zob. M. Bieda, Nowoczesne narzędzia marketingu wyborczego na przykładzie kampanii Małgorzaty Jantos, [w:] Wybory samorządowe w kontekście mediów i polityki, red. M Magoska, op. cit., s. 160-163.

87 Według niektórych tylko autorów rozwiązania takie jak kwoty na listach wyborczych są „nie tylko dopuszczalne, ale wręcz wskazane”. Wynika to m.in. z postanowień wiążącej Polskę Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet260. Art. 4 tegoż aktu ustanawia możliwość stosowania tymczasowych środków szczególnych „zmierzających do przyspieszenia faktycznej równości mężczyzn i kobiet”.

Ustawodawca uznał zapewne, że ustalenie porównywalnej liczby miejsc na listach, kobietom i mężczyznom, wydatnie przyczyni się do rozwiązania problemu niskiej reprezentacji kobiet i ich interesów w organach przedstawicielskich. W związku z omawianą kwestią padały propozycje, aby co drugie nazwisko na liście należało do kandydata tej samej płci (system krzyżowego umieszczania nazwisk kandydatów na listach), a nawet decydowania o miejscu na liście poszczególnych kandydatów w drodze losowania, nie doczekały się one jednak szerszego zainteresowania. Na zupełnym marginesie rozważań znalazła się zaś, chyba kluczowa, kwestia prorodzinnej polityki państwa. Przyjęcie regulacji systemowych mogłoby bowiem ułatwić kobietom realizowanie się w życiu rodzinnym i zawodowym, w tym publicznym. Należy jednak zaakcentować, iż rozbieżności w partycypacji kobiet i mężczyzn w tych organach wynikają z przyczyn kulturowych i społecznych261

.

Tymczasem, jak wskazuje praktyka wyborów parlamentarnych przeprowadzonych w 2011 roku, w myśl kodeksowych postanowień, przeważnie mężczyznom przypadły czołowe miejsca na listach wyborczych. Wybory lokalne poddane są mniejszym wpływom politycznym, a kandydaci w nich startujący są bardziej niezależni. Mimo to, można sądzić, że i w wyborach samorządowych (w szczególności na poziomie województw i wielu powiatów, gdzie to głównie mężczyźni układają listy wyborcze) mandaty częściej będą zdobywać kandydaci płci męskiej. Tak czy inaczej problem niewielkiej aktywności kobiet w polityce lokalnej istnieje. Wskutek przeprowadzenia wyborów samorządowych w 2010 roku kobiety stanowiły 22,6% radnych w sejmikach województw, tylko 18% radnych w radach powiatów, 24% radnych w radach miast na prawach powiatu, 21,6% radnych w radach gmin powyżej 20 tys. mieszkańców, 26% radnych w radach gmin do 20 tys. mieszkańców. Na żadnym szczeblu

W dokumencie Charakterystyka prawna mandatu radnego (Stron 80-108)