• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd wybranych odmian konsekwencjalizmu w etyce

Streszczenie

Tekst przedstawia wybrane odmiany koncepcji konsekwencjalistycznej w etyce. Autor prezentuje je w oparciu o odrębne i stosunkowo niezależne od siebie kryteria podziału.

Konsekwencjalizm to szeroki nurt etyczny, którego korzenie sięgają utylitaryzmu.

Wspólną cechą jego różnych typów jest szacowanie moralnej wartości czynu w oparciu o skutki. Artykuł zawiera krótki zarys powstania tej teorii oraz listę niektórych przy-pisywanych jej wad i zalet.

Abstract

The text presents selected forms of consequentialism. Author depicts them on the basis of separate and relatively independent one another criteria of division. Consequentialism emerges from the utilitarian roots as a broad ethical idea. A common feature of its differ-ent types is evaluating values based on results. The article also contains a brief sketch of origin this theory and a list of some advantages and disadvantages attributed to it.

Słowa kluczowe: etyka, utylitaryzm, konsekwencjalizm Keywords: ethics, utilitarianism, consequentialism

Wprowadzenie

Niniejszy tekst ma charakter przeglądowy. Zostaną w nim zaprezentowane niektóre odmiany konsekwencjalizmu pojawiające się w literaturze przedmiotu.

Ze względu na specyfikę niniejszej publikacji nie będzie możliwe przedstawienie wszystkich jego mutacji. Nie będzie to również dogłębna analiza poszczególnych wersji teorii konsekwencjalistycznej. W kilku przypadkach opis konkretnej od-miany tej koncepcji etycznej będzie połączony z odnoszonymi się do niej uwagami krytycznymi, nie jest to jednak regułą dla całego zbioru. W zamierzeniu autora poniższy tekst został pomyślany raczej jako szkic, którego celem jest ukazanie ogólnych ram zagadnienia niż prezentacja wyczerpującego studium.

Określenia „konsekwencjalizm” jako pierwsza użyła w 1958 roku Elizabeth Anscombe w artykule Modern Moral Philosophy1. Koncepcja ta została opisana

1 Z tym że uznaje ona za konsekwencjalizm taki pogląd, który przyjmuje, że konsekwencje mają moralną doniosłość w każdym czynie, natomiast niekonsekwencjalizm ma miejsce w ramach

w jej tekście jako uzależniająca wartość moralną różnych zdarzeń od skutków, jakie one wywołują. Z racji zorientowania na konsekwencjach traktuje się ją jako teorię słuszności2. Najbardziej ogólnych podstaw konsekwencjalizmu można doszukiwać się już w starożytności3. Prezentowane w antyku tenden-cje (między innymi preferowane przez sofistów nakierowanie na skuteczność działań) powracają w oświeceniowej filozofii pod postacią idei użyteczności.

Zapowiadające utylitaryzm inspiracje pochodzą między innymi od Francisa Hutchesona4. Odwołuje się on do pojęcia „bezstronnej maksymalizacji”. Terminem

„użyteczność” posługują się David Hume5, Joseph Priestley6 i William Paley, zwani „teologicznymi utylitarystami”, stwierdzają, że sam Bóg wymaga od nas, byśmy promowali największą szczęśliwość7. Swego rodzaju piewcą użyteczności (chociaż w innym nieco wymiarze) był także Helwecjusz. Rozpropagował on francuską odmianę utylitaryzmu rozumianego jako teoria polityczna.

Teoretykiem uważanym za ojca klasycznej postaci utylitaryzmu był Jeremy Bentham8. „Użyteczność” oraz „zasada użyteczności” to podstawowe pojęcia występujące w jego refleksji. Jako reguły determinują one słuszność czynów.

Użyteczność jest rozumiana przede wszystkim jako właściwość sprzyjająca wytwarzaniu szczęścia. Z kolei zasada użyteczności ma służyć ocenie ludz-kiej działalności jako sprzyjającej bądź niesprzyjającej jego powstawaniu9.

takiej teorii, która twierdzi, że pewne działania są słuszne bądź nie, niezależnie od swoich skutków.

Vide: G.E.M. Anscombe, Modern Moral Philosophy, „Philosophy” 1958, Vol. 33, No 124, pp. 1–19.

2 Władysław Tatarkiewicz, odwołując się do terminologii anglosaskiej, a głównie do Georga Edwarda Moore’a, w artykule O czterech rodzajach sądów etycznych przedstawia przejrzystą klasyfikację sądów z wyszczególnieniem sądu o słuszności moralnej. Podkreśla tam, że: „Sąd o słuszności traktuje czyn łącznie z jego skutkami oraz porównawczo z innymi możliwymi w tym wypadku czynami; powiada, że dany czyn wraz ze swymi skutkami jest w danej sytuacji ze wszyst-kich możliwych najlepszy; taki właśnie czyn nazywamy «słusznym»” − W. Tatarkiewicz, O czterech rodzajach sądów etycznych, [w:] Metaetyka, red. I. Lazari-Pawłowska, Warszawa 1975, s. 574.

3 Z tego rodzaju poglądami szczególnie związane są zagadnienia biorące pod uwagę realiza-cję dobra najwyższego (summum bonum). Upatrywanie dobra w szczęściu kieruje nas w istocie w stronę niektórych wątków twórczościPlatona oraz myśli cyrenaików. W Protagorasie Sokrates stwierdza: „Jeśli na jednej szali rozkosz, a na drugiej ból, wtedy czy to przyjemność przewyższy przykrość, czy też to, co bliskie, przeważy przyszłość, taki czyn należy wykonać, w którym się znaj-dzie nadwyżka przyjemności. A jeśliby doza przykrości przewyższała przyjemność, czynu nie należy wykonywać”. I dalej: „Bo i wyście się zgodzili, że przez brak wiedzy błądzą w wyborze rozkoszy i bólów ci, którzy błądzą. Rozkosz i ból, to dobro i zło” − Platon, Protagoras, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1958, ss. 105–107. Na ile wypowiedź Sokratesa jest prowokacją, a na ile odzwiercied-leniem jego rzeczywistych poglądów, jest sprawą dyskusyjną. Słowa te mogą w każdym razie w dużym stopniu tłumaczyć Arystypową interpretację poglądów Sokratesa.

4 Na temat niektórych wątków filozofii moralnej Hutchesona vide J. Górnicka-Kalinowska, Idea sumienia w filozofii moralnej, Warszawa 1993, ss. 90–98.

5 Hume pisze o niej w rozdziale O dobroci i życzliwości. Vide: D. Hume, Traktat o naturze ludzkiej, tłum. Cz. Znamierowski, Warszawa 1963, s. 293.

6 J. Priestley, Essay on the First Principles of Government; and on the Nature of Political, Civil, and Religious Liberty, [w:] idem, Political Writings, ed. P. Miller, Cambridge 1993.

7 W. Paley, Principles of Moral and Political Philosophy, New York 1978.

8 Na temat jego filozofii vide między innymi: H. Maślińska, Bentham i jego system etyczny, Warszawa 1964; E. Klimowicz, Utylitaryzm w etyce, Warszawa 1974.

9 Bentham wypowiada się na ten temat następująco: „Otóż przez zasadę użyteczności rozumie się zasadę, która aprobuje lub gani wszelką działalność zależnie od tego, czy wykazuje ona tendencję

Utylitaryzm w kanonicznej wersji powstał jako teoria hedonistyczna. W jego ramach główną miarą słuszności stało się osiągnięcie przyjemności, a wyznacz-nikiem niesłuszności – przykrość. W systemie Benthama to fundamentalne założenie zostało uzupełnione bardziej szczegółową „moralną arytmetyką”.

Wartości przyjemności lub przykrości, odczuwanej przez poszczególne osoby, a traktowane jako cząstkowe rezultaty, podlegały zbilansowaniu. Dzięki temu możliwe stawało się klarowne ukazanie działań w perspektywie przewagi bądź niedoboru przyjemności w stosunku do przykrości10. Ostatecznie użytecznym nazwane zostało to, co sprzyja osiąganiu jak największego szczęścia przez jak największą liczbę osób. Dodatkowo doktryna angielskiego teoretyka zakładała, że każdy człowiek podlega zasadzie równorzędnego uwzględniania (jednakowego traktowania, poszanowania). Głosi ona, że podczas określania słuszności moral-nej, korzyści jednej osoby ważą tyle samo, co jakiejkolwiek innej (wszyscy, którzy się liczą, liczą się tak samo)11. Kontynuator dzieła Benthama John Stuart Mill zainicjował w doktrynie pewne zmiany12. Wprowadzał jakościowe rozróżnienie na przyjemności wyższego i niższego rzędu. Te pierwsze to przyjemności ducho-we, drugie – cielesne13. Mill zaprezentował także kryterium ich odróżniania.

W jego opinii cenniejsza jest ta z konkurencyjnych przyjemności, którą prefero-wać będzie większość, a najlepiej wszyscy ci, którzy poznali obie. W ten sposób dokonało się przejście utylitaryzmu od koncepcji o charakterze ilościowym do teorii uwzględniającej przede wszystkim jakość przyjemności14.

Zasadnicze odmiany tej doktryny to utylitaryzm czynów (act utilitaria-nism)15 i utylitaryzm reguł (rule utilitarianism)16. W przypadku utylitaryzmu

do powiększania czy zmniejszania szczęścia obchodzącej nas strony; lub, co na jedno wychodzi, tendencję do popierania tego szczęścia lub przeszkadzania mu. [...] Przez użyteczność rozumie się właściwość jakiegoś przedmiotu, dzięki której sprzyja on wytwarzaniu korzyści, zysku, przyjem-ności, dobra lub szczęścia [...], zapobiega powstawaniu szkody, przykrości, zła lub nieszczęścia zainteresowanej strony” − J. Bentham, Wprowadzenie do zasad moralności i prawoznawstwa, tłum. B. Nawroczyński, Warszawa 1958, ss. 18–19.

10 Ibidem, ss. 52–55.

11 Podkreślana w ramach utylitaryzmu bezstronność może mieć także wymiar temporalny.

W takim przypadku postuluje się, że nie powinno się przedkładać mniejszego dobra teraźniejszego nad większe dobro przyszłe (oczywiście uwzględniając prawdopodobieństwo jego zajścia). Vide:

B. Williams, Punkt widzenia wszechświata: Sidgwick i ambicje etyki, [w:] idem, Ile wolności powin-na mieć wola, tłum. T. Baszniak, T. Duliński, M. Szczubiałka, Warszawa 1999, s. 339.

12 Na temat utylitaryzmu w tej zmodyfikowanej wersji vide: T. Kotarbiński, Utylitaryzm w etyce Milla i Spencera, [w:] idem, Pisma etyczne, Wrocław 1987, ss. 25–84.

13 W znanym zdaniu wypowiada skrajną i dość zaskakującą jak na hedonistę opinię: „Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świnią; lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem. A jeżeli głupiec i świnia są innego zdania, to dlatego, że umieją patrzeć na sprawę wyłącznie ze swego punktu widzenia” − J. S. Mill, Utylitaryzm, [w:] idem, Utylitaryzm.

O wolności, tłum. M. Ossowska, A. Kurlandzka, Warszawa 1959, ss. 15–21.

14 Jakościowa deskrypcja również okazała się niezadowalająca dla niektórych zwolenników utylitaryzmu. Jako niespójną i w ogóle stojącą pod znakiem zapytania odmianę utylitaryzmu kry-tykował ją na przykład G.E. Moore, Principia Ethica, Cambridge 1903, pp. 80−81.

15 Najważniejsi przedstawiciele tego kierunku to: Jeremi Bentham, John Stuart Mill, Henry Sidgwick, John J.C. Smart.

16 Jego główni przedstawiciele to: Stephen Toulmin, Patrick H. Nowel-Smith, Richard B. Brandt.

czynów prawidłowa kalkulacja dotycząca skutków działań determinuje moralny obowiązek podmiotu. Podstawową kwestią, na którą każdorazowo powinien on odpowiadać, jest pytanie o skutki tego konkretnego czynu w tej konkretnej sy-tuacji17. Propozycja odmienna niż utylitaryzm czynów − to utylitaryzm reguł18. Odwołanie do zasady użyteczności traktuje się w tym wypadku jako kryterium wartościujące dla reguł, instytucji, a nawet ludzkich charakterów19. Utylitaryzm traktuje się dziś jako naczelną inspiracje dla powstania konsekwencjalizmu jako szerszej doktryny etycznej, a zarazem jako jedną z jego odmian.