• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ 5 – KOREA PÓŁNOCNA WŚRÓD PAŃSTW „OSI ZŁA”

5.4. Rezolucja 1718

Przeprowadzenie testu nuklearnego przez Koreę Północną 9 października 2006 roku potwierdziła koreańska telewizja, przedstawiając to wydarzenie jako sukces narodowy. Test oceniany na siłę 500-800 ton trotylu był najsłabszy, jaki do tej pory przeprowadzono.

Podniosły się więc głosy, że próba nie była w pełni udana, lub że była to eksplozja dużego urządzenia przystosowanego do przeprowadzania wybuchowych reakcji jądrowych.

Przykładowo, pierwszy test przeprowadzony w Stanach Zjednoczonych 16 lipca 1945 roku („Trinity”) miał siłę 20 kiloton, a najsilniejszy test przeprowadził Związek Radziecki 30 października 1961 roku, siła wybuchu sięgała 50 megaton.

Pięć dni po przeprowadzeniu testu przez Koreę na 5551 posiedzeniu Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła jednomyślnie rezolucję 1718, potępiającą próbę jądrową przeprowadzoną przez Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną. Rada Bezpieczeństwa wyraziła głębokie zaniepokojenie z powodu przeprowadzenia próby jądrowej, nawołując do rezygnacji z programu nuklearnego i wzywając do niezwłocznego powrotu do rozmów wielostronnych. Rezolucja została podjęta na podstawie rozdziału VII Karty NZ, ograniczając podstawę prawną rezolucji do art. 41, eliminując tym samym możliwość użycia siły wobec KRLD.

Zgodnie z rezolucją zakazano dostarczania do Korei ciężkiego uzbrojenia wojskowego i jego części zamiennych, łącznie z eksportowaniem uzbrojenia przez Koreę.

Zakazano także szkoleń, doradztwa i innych form pomocy, które mogłyby być wykorzystane przez Koreę do rozwoju wszelkiego typu broni. Zdecydowano o zamrożeniu aktywów finansowych (z wyjątkiem transferu pieniędzy celem spełniania zobowiązań finansowych i potrzeb humanitarnych) oraz zastosowano zakaz podróżowania osób związanych z programem broni jądrowej. Dodatkową sankcją był zakaz eksportu do Korei towarów luksusowych. Rada wezwała także wszystkie państwa do podjęcia wspólnych działań, m.in.

poprzez kontrolę ładunków morskich, których celem miało być zapobieganie nielegalnemu

436 Ibid.

166 handlowi bronią jądrową, chemiczną i biologiczną, środkami jej przenoszenia i powiązanymi materiałami, zaznaczając, że w przypadku dalszych decyzji konieczne będą dodatkowe środki.

Przedstawiciel Stanów Zjednoczonych John Bolton powiedział, że przeprowadzenie przez KRLD próby jądrowej było największym zagrożeniem dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, któremu kiedykolwiek Rada Bezpieczeństwa musiała stawić czoła437. Wyraził zadowolenie z przyjętych sankcji, które miały utrudnić finansowanie programów związanych z bronią, do których to środki pieniężne pochodziły z prania brudnych pieniędzy, fałszerstw i sprzedaży narkotyków. Jednakże, jeżeli kraj ponownie będzie ignorować postanowienia RB, środki będą musiały być wzmocnione i państwa członkowskie zwrócą się do RB o dalsze działania.

Przedstawiciel Francji Jean-Marc de la Sablière uznał rezolucję za odpowiedź wyrażoną przez społeczność międzynarodową438. Tą odpowiedzią jest jednomyślne potępienie zachowania Phenianu. Przyjęta na podstawie rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych rezolucja zawierała wiele zdecydowanych środków, w szczególności w zakresie pocisków balistycznych i broni masowego rażenia. Zawierała także sankcje w celu zapobieżenia wywozu i przywozu produktów związanych z bronią WMD (weapon of mass destruction) przez KRLD. Podkreślił, że działanie takie było konieczne, biorąc pod uwagę zagrożenia dla społeczności międzynarodowej płynące z Korei Północnej, które nie będą tolerowane.

Mając na względzie denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego oraz utrzymanie pokoju i stabilizacji w Azji Południowo-Wschodniej, Chiny (Wang Guangya) poparły ideę rezolucji.

Podkreśliły, że działania Rady Bezpieczeństwa powinny umożliwiać stworzenie warunków dla ostatecznego pokojowego rozwiązania kwestii programu jądrowego KRLD439. Przedstawiciel Chin zaznaczył także, że sankcje nie były celem samym w sobie i jeśli KRLD zastosuje się do zapisów rezolucji, mogą one być zawieszone lub zniesione. Nakłonił także inne państwa do ostrożnej i odpowiedzialnej postawy oraz powstrzymywania się od podejmowania prowokacyjnych działań, nie wyrażając zgody na inspekcję ładunków płynących z KRLD. Przedstawiciel Chin powiedział, że w obecnej sytuacji trzeba niezachwianie dążyć do denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, przeciwstawić się rozprzestrzenianiu broni jądrowej, stosować się do ogólnego kierunku rozwiązania problemu na drodze pokojowego dialogu i negocjacji, należy unikać wszelkich działań, które mogą

437 Rezolucja RB ONZ 1718 (2006), http://www.un.org/News/Press/docs/2006/sc8853.doc.htm

438 Ibid.

439 Ibid.

167 powodować nasilenie napięcia, i utrzymać pokój i stabilność na Półwyspie Koreańskim i w Azji Północno-Wschodniej440. Chiny wyraziły wolę i gotowość do wzmocnienia współpracy i konsultacji z innymi zainteresowanymi państwami, tak aby osiągać te cele.

Wielka Brytania podkreśliła, że Korea Północna zignorowała Rezolucję 1695 (2006) oraz postanowienia Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.

Witalij Czurkin stwierdził, że próba przeprowadzona przez Koreę Północną była zagrożeniem dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa i obniżyła poziom bezpieczeństwa w Azji Południowo-Wschodniej441. Sankcje wobec Korei Północnej mogą być według niego stosowane jedynie pod ścisłą kontrolą Rady i Komitetu ds. sankcji, ustanowionego rezolucją. Ponadto uwzględniają one indywidualny charakter, choć wyraźnie podkreślił, że nie mogą trwać wiecznie i powinny zostać zniesione w przypadku realizacji postulatów Rady. Rosja była więc drugim – po Chinach – krajem, który z zastrzeżeniem przyjął postanowienia, zawarte w rezolucji. Take stanowisko zostało też wyrażone przez przedstawiciela Argentyny.

Przedstawiciel Japonii oświadczył, że kwestia bezpieczeństwa nie jest jedyną kwestią, która budzi zaniepokojenie społeczności międzynarodowej. Punktem spornym są także kwestie humanitarne, mając na myśli uprowadzenia obywateli japońskich. Domagał się jak najszybszego rozwiązania tej kwestii. Zaznaczył też, że 11 października rząd Japonii przedsięwziął zestaw środków w proteście przeciwko przeprowadzeniu testu przez KRLD.

Środki te obejmowały: odmowę zgody na wpłynięcie koreańskich statków do wszystkich portów japońskich, odmowę importu wszystkich dóbr z KRLD oraz odmowę wjazdu na terytorium Japonii obywateli koreańskich.

Pak Gil Yon (przedstawiciel Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej) odrzucił rezolucję i uznał ją za nieuzasadnioną442. Zaznaczył, że RB ONZ zaniedbuje jądrowe zagrożenie ze strony USA wobec KRLD oraz ignoruje prowadzenie na szeroką skalę amerykańskich ćwiczeń wojskowych w pobliżu Półwyspu Koreańskiego. Podkreślił, że celem Ludowo-Demokratycznej Republiki Korei rzeczywiście jest denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego, lecz administracja Busha zareagowała na wysiłki Korei, mające doprowadzić do tego celu, sankcjami i blokadą. Jego kraj w związku z tym czuł się zmuszony do udowodnienia, że jest w posiadaniu broni jądrowej, która ma służyć do ochrony przed niebezpieczeństwem wojny z USA. Ponadto, chociaż jego kraj przeprowadził próby jądrowe - ze względu na amerykańską prowokację - to nadal nie uległa zmianie wola denuklearyzacji

440 Ibid.

441 Ibid.

442 Ibid.

168 Półwyspu Koreańskiego na drodze dialogu i negocjacji tak, jak zostało to przedstawione przez prezydenta Kim Ir Sena. Wyraził też ubolewanie z powodu manipulacji Radą przez USA w sprawie przyjęcia rezolucji.

John Bolton zwrócił uwagę, że KRLD po raz drugi w ciągu trzech miesięcy odrzuciła Rezolucję Rady i wyszła z sali posiedzeń. Posłużył się analogią do Nikity Chruszczowa, który swego czasu podczas obrad walił butem w podium, na co Witalij Czerkin zwrócił się do przewodniczącego, aby upomniał niektórych członków Rady, którzy, chociaż w ogniu emocji, powinni powstrzymywać się od stosowania niewłaściwych analogii443.

Rezolucja budziła wątpliwości związane z uczestnictwem Korei Północnej w Traktacie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej oraz skutecznością egzekwowania zakazów ustanowionych przez rezolucję. Z jednej strony Rada Bezpieczeństwa domagała się odwołania przez Koreę aktu wycofania się z Traktatu, żądając równocześnie natychmiastowego powrotu do Traktatu. Nie dość, że żądania te wzajemnie się wykluczały, to same w sobie również nosiły pewne sprzeczności i niedociągnięcia natury prawnej.

Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej w art. X ust. 1 daje państwom możliwość wycofania się z niego z zachowaniem 3-miesięcznego terminu wypowiedzenia. Możliwość ta jest przewidziana w przypadku, gdy państwo zdecyduje, iż „nadzwyczajne wydarzenia, związane z materią tego Traktatu naruszają najważniejsze interesy tego państwa”444. Korea po raz pierwszy ogłosiła wycofanie z traktatu w 1993 roku, jednak na dzień przed upłynięciem terminu wypowiedzenia zawiesiła swoją decyzję w związku z wznowieniem rozmów ze Stanami Zjednoczonymi. Po raz kolejny Korea ogłosiła wystąpienie z traktatu w 2003 roku w trybie natychmiastowym, co oczywiście jest naruszeniem zasady okresu wypowiedzenia. Zwraca jednak uwagę fakt, iż uznając Koreę za podmiot prawa międzynarodowego, dokonywanie przez inne państwa oceny, czy w przypadku Korei rzeczywiście zaszły „nadzwyczajne wydarzenia” lub wymagały tego „najważniejsze interesy państwa” może prowadzić do ingerencji w suwerenność państwa. Taktyka Rady Bezpieczeństwa, odmawiającej skuteczności wycofania się Korei z Traktatu i żądającej powrotu do niego, ma niewielkie szanse powodzenia. Tego rodzaju postulaty nie odzwierciedlają stanu faktycznego i są niezgodne z zasadami prawa międzynarodowego.

Zastrzeżenia budził także zapis o wezwaniu wszystkich państw do współpracy w akcji kontrolowania zgodnie z ustawodawstwem krajowym i prawem międzynarodowym „statków i ładunków udających się do Korei Północnej i płynących z niej”445. Realizacja tego zapisu była

443 Ibid.

444 Art. X ust. 1 Traktatu.

445 Pkt 8 ust. [f] Rezolucji nr 1718.

169 mało realna, gdyż międzynarodowe prawo morza nie przewidywało kontrolowania obcych statków na morzu otwartym446. Nie znał tej normy ani zwyczaj międzynarodowy, ani Konwencja ONZ o prawie morza z 1982 roku. Przewidywała ona prawo wizyty i rewizji na morzu otwartym jedynie w przypadku, gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie piractwa, handlu ludźmi, nielegalnego nadawania audycji radiowych lub telewizyjnych oraz w przypadku statków nie posiadających przynależności państwowej447. To wszystko sprawiło, że sankcje ONZ pozbawione były efektywnego mechanizmu kontrolnego, poza tym niektóre państwa od razu zaznaczyły, że nie włączą się w działania kontrolne, np. Chiny. Zaostrzenie sankcji wymagałoby powołania się na art. 42 karty NZ, na co w 2006 roku, ze względu na uwarunkowania polityki międzynarodowej, nie było szansy (wprowadzenia kontroli morskiej w celu zabezpieczenia skuteczności sankcji domagały się USA, jednak nie przekonały pozostałych członków RB ONZ).

Pomimo sankcji już w grudniu 2006 roku doszło do kolejnej rundy rokowań, których rezultatem było podpisanie porozumienia pekińskiego 13 lutego 2007 roku.