• Nie Znaleziono Wyników

RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA

Wy¿ej zaprezentowane przyk³ady, przedstawiaj¹ce za³o¿yciela oblatów jako duszpasterza m³odzie¿y, s¹ inspiracj¹ dla oblatów i prowadz¹ do konkretnych dzia³añ na rzecz m³odych. Poœrednio doprowadzi³y one do powstania najnowszej oblackiej inicjatywy duszpasterskiej wœród m³odzie¿y, czyli Niniwy.

Choæ dzie³o Niniwy rozwija siê od niespe³na 10 lat, to jednak ma du¿y wp³yw na m³odych. Umownie za pocz¹tek ruchu m³odzie¿y oblackiej Niniwa za³o¿yciele przyjêli datê 28 grudnia 2004 roku. Wtedy to kilku m³odych spotka-³o siê w Katowicach wraz z o. Tomaszem Maniur¹ OMI24, który przekaza³ im ksi¹¿ki o dzia³alnoœci œw. Eugeniusza de Mazenoda oraz ró¿ne teksty oblackie. Na ich podstawie opracowane zosta³y konspekty spotkañ i materia³y formacyjne dla m³odych przy parafiach oblackich w Polsce.

Geneza ruchu Niniwa

Zanim przyjrzymy siê historii wspólnoty, jej za³o¿eniom i formacji, warto jeszcze wspomnieæ o fundamentalnym natchnieniu, które zainspirowa³o utworze-nie Niniwy. Maria del Mar Gomez Manaz, matka generalna Misjonarek Oblatek Maryi Niepokalanej, która specjalnie przyjecha³a z Hiszpanii do Kokotka na spo-tkanie z m³odzie¿¹ oblack¹, wspomina: „Kiedy szliœmy przez las w Kokotku i m³odzi nieœli ogromny krzy¿ oblacki na swoich ramionach, widzia³am w tym obraz naszej chrzeœcijañskiej drogi. W tym momencie pamiêta³am, co mówi³ œw. Eugeniusz: Mój Zbawiciel ukrzy¿owany”25. I dalej: „Bêd¹c z m³odzie¿¹ z Nini-wy dostrzega siê to pragnienie misji, prawdziw¹ radoœæ, która mo¿e siê narodziæ tylko ze spotkania z Jezusem. Po raz drugi Bóg nas wzywa do tego, abyœmy byli Jego wspó³pracownikami i zapraszali innych, aby mogli poznaæ to, co On sam uczyni³ z naszego ¿ycia, aby i oni mogli je mieæ”26. U fundamentów

powstawa-24 Ojciec Tomasz Maniura OMI pe³ni funkcjê Duszpasterza M³odzie¿y Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Jest za³o¿ycielem wspólnoty i ogólnopolskiego ruchu m³odzie¿y oblackiej Niniwa i prezesem Stowarzyszenia M³odzie¿owego Niniwa. Inicjator wielu inicjatyw m³odzie¿owo-duszpasterskich, a w szczególnoœci zagranicznych wypraw rowerowych (m.in. do Jerozolimy czy Maroka) od 2007 roku. Por. K. Zieliñski, Tour de Mazenod. Rowerami do Maroka, Lubliniec 2011, s. 319.

25 S. Maria del Mar OMI, Po raz drugi, „Mozaika Obrzañska” 2-3(2009), s. 54.

nia Niniwy le¿a³o pragnienie, by prowadziæ innych do Chrystusa, by dzieliæ siê osobistym doœwiadczeniem Boga. Jest to to samo, misyjne pragnienie, które re-alizowa³ œw. Eugeniusz. To d¹¿enie rzeczywiœcie rozprzestrzenia siê ju¿ od kilku lat i swoim zasiêgiem obejmuje obecnie setki m³odych ludzi z ca³ej Polski. Sio-stra Maria koñczy: „Te dni, które spêdzi³am w Kokotku sprawi³y, ¿e by³o to dla mnie spotkanie z samym Bogiem, Bogiem ¿ycia, ¿ycia o którym Jezus mówi w Ewangelii”27. Co zatem sprawia, ¿e Niniwa jest rzeczywistoœci¹, w której m³o-dzi lum³o-dzie autentycznie spotykaj¹ Boga?

Historia

Pocz¹tki wspólnoty nie by³y ³atwe, ale nawet niewielka perspektywa czasu pozwala zauwa¿yæ, jak Bo¿a Opatrznoœæ mocno czuwa nad dzie³em Niniwy i nim kieruje. Proboszcz oblackiej parafii w Katowicach28 zleci³ œwie¿o wyœwiêcone-mu wikariuszowi zajmowanie siê m³odzie¿¹ w parafii i prowadzenie oazy m³o-dzie¿owej. Tej ostatniej w rzeczywistoœci ju¿ nie by³o. Jednak na terenie parafii w dalszym ci¹gu ¿yli m³odzi, studenci, którzy kilka lat wczeœniej nale¿eli do wspólnoty oazowej i korzystali z jej formacji. Ojciec Tomasz odszuka³ kilku z nich, którzy byli wdziêczni Bogu za to, co da³a im przynale¿noœæ do Ruchu Œwiat³o-¯ycie. Nastêpnie poprowadzi³ ich tak, by zechcieli podzieliæ siê z inny-mi tym, co sainny-mi otrzymali, i pomogli mu stworzyæ przestrzeñ, w której m³odzi ludzie bêd¹ mogli poznawaæ, kim jest Bóg i kim oni s¹ w Jego oczach. Tak siê zaczê³o.

Pierwsza dziesi¹tka w Niniwie to oprócz o. Tomasza: Magdalena Kude³ka, Paulina Adamczak, Ewelina Adamczak, Katarzyna Knop, Wojciech Zakowicz, Piotr Gralak, Jan Kude³ka, Marcin Mann oraz Maksymilian Micha³ek. Cz³onko-wie tej grupy na ka¿dym spotkaniu modlili siê, by byæ „Bo¿ymi narzêdziami”. Chcieli znaleŸæ siê w Jego rêku, prosili, by pos³ugiwa³ siê nimi. Ka¿de spotka-nie, czas i trud modlitwy ofiarowane by³y Bogu za m³odych, którzy s¹ daleko od Koœcio³a, którzy nie znaj¹ Jezusa oraz nie doœwiadczyli Jego przebaczaj¹cej mi-³oœci. Modlili siê o ewangelizacjê m³odych. Nie mieli na pocz¹tku ¿adnych kon-kretnych planów, nie by³o te¿ wymagaj¹cych, ambitnych za³o¿eñ. Pocz¹tek opar-ty by³ przede wszystkim na zawierzeniu. M³odzi chcieli modliæ siê i dawaæ œwiadectwo wiary, a Bóg uczyni³ z nich wspólnotê, która zaczê³a przyci¹gaæ ko-lejnych m³odych ludzi. Podobnie jak Jezus powo³a³ niewielkie grono aposto³ów i jak œw. Eugeniusz otoczy³ siê gronem najbli¿szych wspó³pracowników wœród m³odzie¿y, tak samo na barkach tej dziesi¹tki pierwszych niniwitów spoczê³a

27 Tam¿e, s. 55.

28 Parafia NSPJ na Koszutce w Katowicach, w której proboszczem w latach 2003-2013 by³ o. Norbert Sojka OMI. Por. Archiwum parafii pw. Najœwiêtszego Serca Pana Jezusa w Katowicach--Koszutce; http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafia_Najœwiêtszego_Serca_Pana_Jezusa_w_Koszutce

g³ówna odpowiedzialnoœæ za nowo powstaj¹c¹ wspólnotê. Stali siê animatorami. To w³aœnie zaanga¿owanie w rozwój i spajaj¹ca tê grupê iskra ewangelizacyjna pomog³y pozyskaæ kolejnych cz³onków grupy.

Sprawdzi³o siê twierdzenie œw. Eugeniusza, ¿e najlepsz¹ form¹ œwiadectwa jest samo ¿ycie we wspólnocie. Dziêki cotygodniowemu pog³êbionemu rozwa-¿aniu s³owa Bo¿ego oraz autentycznemu dzieleniu siê swoj¹ wiar¹ miêdzy po-szczególnymi cz³onkami wytworzy³a siê wiêŸ duchowa i czysto ludzka relacja przyjaŸni. Dodatkowo ³¹czy³ ich cel, by inni m³odzi te¿ mogli poznawaæ Jezusa. To praktyczna realizacja tezy, ¿e Koœció³, jako spo³ecznoœæ wiary, ma za zadanie wychowanie swoich cz³onków do pe³nego otwarcia siê na Boga i dorastania do pe³ni Chrystusowej dojrza³oœci w Bo¿ym synostwie. Urzeczywistnieniem tego s¹ praktyki religijne, takie jak s³uchanie s³owa Bo¿ego czy uczestniczenie w sakra-mentach29.

Potwierdzeniem autentycznoœci Bo¿ego natchnienia by³o b³ogos³awieñstwo w³adzy koœcielnej – w tym przypadku przysz³o ono przez osobê ojca prowincja³a Teodora Jochema OMI, który zagoœci³ na spotkaniu m³odych ludzi w Katowicach na Koszutce 21 lutego 2005 roku. Mocno zachêca³ wtedy m³odych do tworzenia pisemnych materia³ów formacyjnych w duchu œw. Eugeniusza i o charakterze misyjnym. W praktyce mia³y one prowadziæ cz³onków Niniwy do wyruszenia na misje w swoich œrodowiskach, czyli do ewangelizacji m³odych. Ojciec prowin-cja³ zosta³ równie¿ umocniony œwiadectwem niniwitów i bardzo szybko, jak tyl-ko nadarzy³a siê tyl-kolejna okazja, znów zawita³ na spotkaniu m³odej wspólnoty m³odzie¿y oblackiej 13 kwietnia tego samego roku. Tym samym oddolny powiew charyzmatu œw. Eugeniusza zyska³ potwierdzenie odgórne, a zarazem b³ogos³a-wieñstwo Koœcio³a. Z perspektywy czasu mo¿na oceniæ, ¿e przynios³o to dobre owoce. M³odym zatwierdzenie wspólnoty doda³o zapa³u, motywacji i energii do dzia³ania. Te mechanizmy dobrze rozumia³ kardyna³ Wyszyñski:

Trzeba podchodziæ do m³odzie¿y z sercem. Za serce bêd¹ wdziêczni. Serce zrozu-miej¹, kija nie! Przed kijem nie ust¹pi¹, ale przed sercem ust¹pi¹! […] Musimy pa-miêtaæ, ¿e do m³odzie¿y nale¿y przysz³oœæ i Polska. Oni maj¹ wype³niæ zadanie wo-bec przysz³oœci i Ojczyzny. […] Ka¿dy, kto siê odgradza od m³odzie¿y, jest samobójc¹! Nie mo¿na bowiem mówiæ o przysz³oœci Koœcio³a, pañstwa czy narodu bez m³odzie¿y. I dlatego nie wolno siê od niej odgradzaæ. Nie mo¿na stosowaæ tylko represji. Trzeba okazaæ serce, mi³oœæ, zaufanie, szacunek…30.

29 Por. J. Tischner, Z problematyki wychowania, „Znak” 18(1966), s. 1334-1345; M. Buber, Wychowanie, „Znak” 20(1968), s. 442-461; ten¿e, Kszta³cenie charakteru, „Znak” 20(1968), s. 915--926; J. Hennelowa, U nas w rodzinie, Kraków 1973; J. Salij, Dylematy naszych czasów, Poznañ 1994, s. 157-166.

30 S. Wyszyñski, Wyprawa do m³odzie¿y z sercem, w: ten¿e, Idzie nowych ludzi plemiê. Wybór przemówieñ i rozwa¿añ, Poznañ–Warszawa 1973, s. 287-288.

Powierzona m³odym przestrzeñ wolnoœci i odpowiedzialnoœci zaowocowa³a ogromnym rozwojem wspólnoty w krótkim czasie.

Znaczenie nazwy

„Wstañ, idŸ do Niniwy – wielkiego miasta – i upomnij j¹, albowiem niepra-woœæ jej dotar³a przed moje oblicze” (Jon 1,2). Nazwa oblackiej wspólnoty po-chodzi z Ksiêgi Jonasza, choæ nie od razu by³o to jasne. Grupa najpierw roboczo mówi³a o oblackiej wspólnocie m³odzie¿owej, szerzej o ewangelizacyjnym ru-chu m³odzie¿y oblackiej. Z konkretnych propozycji najpierw pojawi³a siê nazwa Effata, która funkcjonowa³a przez jakiœ czas. M³odzi du¿o rozmawiali o tym miêdzy sob¹, modlili siê, zastanawiali – a¿ przyjêto nazwê Niniwa. Jako pierw-sza zaproponowa³a j¹ Paulina Adamczak. By³o to oko³o marca 2005 roku. W zasadzie wszyscy za³o¿yciele od razu poczuli, ¿e to jest w³aœciwe okreœlenie oddaj¹ce to, kim byli. Biblijne wezwanie, by iœæ ze s³owem Bo¿ym do wielkie-go, pogañskiego miasta by³o im wyj¹tkowo bliskie. Czy jakieœ s³owa lepiej pod-sumowuj¹ misyjn¹ myœl œw. Eugeniusza? To realizacja jego pragnienia, by skie-rowaæ siê do tych, którzy s¹ poza Koœcio³em. Niniwa by³a bezbo¿nym miastem, w którym kumulowa³o siê ca³e z³o ówczesnego œwiata: ba³wochwalstwo, rozwi¹-z³oœæ, brak jakiejkolwiek moralnoœci31. Dok³adnie taki jest dzisiejszy œwiat. Pod-wa¿a siê i neguje prawo Bo¿e, usuwa siê wszelkie oznaki obecnoœci Boga, chc¹c Go wyeliminowaæ z ludzkiego ¿ycia. Potrzeba, jak Jonasz, iœæ i wzywaæ do na-wrócenia, do odwrócenia siê od swego z³ego postêpowania i do zwrócenia w kierunku Boga. M³odzi, tworz¹cy pierwsz¹ wspólnotê Niniwy, bardzo szybko odnaleŸli siê zarówno wœród mieszkañców starotestamentowego miasta, wezwa-nych do nawrócenia, jak i w postawie Jonasza – jego bunt, opór przed pójœciem do Niniwy jest bliski ka¿demu chrzeœcijaninowi. Z kolei poszukiwanie w swoich œrodowiskach ubogich nieznaj¹cych Boga rówieœników sta³o siê g³ówn¹ misj¹ m³odych ewangelizatorów.

Niniwa wspólnot¹ wychowawcz¹

Œwiêty Jan Pawe³ II czêsto powtarza³, ¿e „z m³odymi trzeba dobrze ¿yæ” i ¿e „m³odzi ewangelizuj¹ m³odych”. Dla nas wa¿ne jest to, i¿ prezentowane przez Jana Paw³a II sposoby osobowego wychowania cz³owieka odpowiadaj¹ prefero-wanym wspó³czeœnie metodom wychowania, których wspólnym rysem jest ko-munikacja i dialog32.

31 Por. R. de Vaux, Iustytucje Starego Testamentu, Poznañ 2004, s. 1-2, 78-79; T. Brzegowy, Miasto Bo¿e w Psalmach, Kraków 1989, s. 42.

Powy¿sze œrodki s³u¿¹ jednoczeœnie wychowaniu do chrzeœcijañskiej dojrza-³oœci, która jest efektem katechezy33, modlitwy34, duchowoœci maryjnej35 i apo-stolsko-misyjnej36, a tak¿e wymaga wychowania liturgicznego37. Œrodki te powi¹-zane s¹ z zasadami wychowania chrzeœcijañskiego, takimi jak chrystocentryzm soteriologiczny, chrystocentryzm moralnoœci, personalizm teocentryczny oraz humanizm chrzeœcijañski38. Podobnym podejœciem do wychowania m³odych wy-ró¿nia³ siê mocno na tle swoich czasów œw. Eugeniusz. Gromadzi³ m³odych, for-muj¹c ich i akcentuj¹c ludzk¹ godnoœæ, a jednoczeœnie przekazywa³ Chrystuso-we doœwiadczenie wiary.

Niniwa jest jedn¹ z aktualnie dzia³aj¹cych wspólnot wychowania chrzeœcijañ-skiego. Potraktujmy j¹ jako studium mo¿liwych kierunków wychowania i ewange-lizacji wœród m³odych.

Po pierwsze, nale¿y zatem odnieœæ siê do definicji „wychowania”, które to pojêcie zawiera w sobie podwójny sens – dzia³ania wychowawczego jako czynno-œci wychowawców oraz samodzielnego rozwoju wychowanka – przez co trudno je ujednoznaczniæ. Dodatkowo mo¿na ten termin powi¹zaæ równie¿ z oddzia³ywa-niem ró¿norodnych okolicznoœci i bodŸców, to znaczy sytuacji wychowawczych, które tak¿e maj¹ wp³yw na rozwój wychowanka39.

Próba odnalezienia definicji wychowania w nauczaniu Jana Paw³a II prowa-dzi miêdzy innymi do jego przemówienia w sieprowa-dzibie ONZ 2 czerwca 1980 roku w Pary¿u. Papie¿ stwierdzi³ tam, ¿e cz³owiek najpe³niej jest cz³owiekiem, gdy nie tylko bardziej „jest”, ni¿ „posiada”, ale równie¿ bardziej „jest dla innych”, ni¿ tylko „jest z innymi”40. Mówi³ ponadto: „wychowanie jest przede wszystkim

33 Por. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Catechesi tradendae o katechizacji w naszych cza-sach (fragmenty, n. 69), Rzym, 16 paŸdziernika 1997, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, Warszawa 2000, s. 96-97; Jan Pawe³ II, Audiencja dla nauczycieli, wychowawców oraz wycho-wanków wspólnot szkolnych Collegium Massimo oraz Santa Maria, Rzym, 9 lutego 1980, w: Wy-chowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 111; Spotkanie z wychowawcami chrzeœcijañskimi, Granada (Hiszpania), 5 listopada 1982, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 210.

34 Por. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Familiaris consortio, dz. cyt., s. 177.

35 Por. ten¿e, List Juventus patris w 100. rocznicê œmierci œw. Jana Bosco, Rzym, 31 stycznia 1988, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 303, 322.

36 Por. Jan Pawe³ II, List apostolski Parati semper, dz. cyt., s. 36-37.

37 Por. tam¿e, s. 210.

38 Por. S. Kunowski, Teologia a potrzeby pedagogiki katolickiej, „Ateneum Kap³añskie” 51(1959) 300-302, s. 243; ten¿e, Podstawy wychowania duszpastersko-katechetycznego, „Kateche-ta” 6(1962) 30, s. 210-211; ten¿e, Podstawowe zasady wychowania w Deklaracji, „Ateneum Ka-p³añskie” 60(1968), dz. cyt., s. 422; ten¿e, Problemy wychowania chrzeœcijañskiego, „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 18(1971) 3, s. 173-174

39 Por. S. Kunowski, Podstawy wspó³czesnej pedagogiki, Warszawa 1993, s. 165-166; A. Guryc-ka, Struktura i dynamika procesu wychowawczego. Analiza psychologiczna, Warszawa 1979, s. 33.

40 Jan Pawe³ II, Przemówienie w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Oœwiaty, Nauki i Kultury (UNESCO) (fragmenty, nn. 11-14), Pary¿, 2 czerwca 1980, w: Wychowa-nie w nauczaniu Jana Paw³a II. (1978-1999), red. S. Urbañski, Warszawa 2000, s. 130.

obdarzaniem cz³owieczeñstwem – obdarzaniem dwustronnym”41, czyli „jest pro-cesem, w którym wzajemna komunia osób dochodzi do g³osu w sposób szcze-gólny”42.

£atwo znaleŸæ tu analogiê do Niniwy, która, na wzór Jana Paw³a II, za na-prawdê istotne uznaje osobiste œwiadectwo cz³onków wspólnoty. Osobistym do-œwiadczeniem Boga lepiej dzieliæ siê w atmosferze zaufania i dobrych relacji – takich, jakie budowa³ Ojciec Œwiêty z m³odymi, traktuj¹c ich bardzo podmioto-wo, uznaj¹c ka¿dego z nich za partnera, a nie wy³¹cznie chwilowego s³uchacza43. Takie podmiotowe traktowanie wychowanka zak³ada jednoczeœnie ci¹g³¹ obec-noœæ wychowawcy w procesie rozwoju m³odego cz³owieka. Jan Pawe³ II twier-dzi³, ¿e

rola wychowawcy polega na udostêpnianiu, przybli¿aniu podmiotowi, który posiada sw¹ autonomiê, szeregu wartoœci stanowi¹cych trwa³y dorobek spo³ecznoœci. Towa-rzysz¹c m³odemu cz³owiekowi ma pomagaæ w osi¹ganiu jasnoœci os¹du i we wzmac-nianiu woli, aby umia³ dokonywaæ wyborów opartych na prawdzie i wolnoœci, na dobru i na ofiarnoœci… Wspó³czesny wychowawca musi ponadto umieæ uwa¿nie odczytywaæ znaki czasu, czyli dostrzegaæ pojawiaj¹ce siê wartoœci, które poci¹gaj¹ m³odzie¿. W ten sposób uka¿e to, co ma równie¿ istotne znaczenie dla samych wy-chowawców – respekt wobec duszy i cia³a wychowanka44.

W relacji wychowawca – wychowanek dokonuje siê realizacja „celów wy-chowania”, którymi to okreœla siê stan, którego osi¹gniêcie jest postulowane po-przez zabiegi wychowawcze45. Przyk³adem wychowawcy by³ w³aœnie Jan Pawe³ II, który wychodzi³ do m³odzie¿y m.in. poprzez pielgrzymki papieskie czy Œwiato-we Dni M³odzie¿y, zaœ szczególn¹ form¹ jego inicjatywy by³y wieczorne, spon-taniczne rozmowy z t³umami m³odych s³uchaczy. WyraŸn¹ analogiê do takiego pojmowania wychowawstwa dostrzegamy te¿ u œw. Eugeniusza jako tego, który zauwa¿a³ znaki czasu, umia³ niekonwencjonalnie wspó³dzia³aæ z m³odzie¿¹, bu-dowaæ z ni¹ relacje, a jednoczeœnie stanowi³ silny autorytet i punkt odniesienia w wierze.

Druga wskazówka œw. Jana Paw³a II podpowiada, ¿e to m³odzi ewangelizuj¹ m³odych. Przypomnijmy, ¿e pierwotnym natchnieniem, z którego powsta³a wspólnota Niniwa, by³o pragnienie dzielenia siê wiar¹ z m³odymi, którzy nie znaj¹ Jezusa, pragnienie, by doprowadzaæ rówieœników do poznania Bo¿ej

mi³o-41 Jan Pawe³ II, List do Rodzin z okazji Roku Rodziny 1994, (fragmenty, n. 16), Rzym, 2 lu-tego 1994, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 354.

42 Tam¿e, s. 353.

43 Por. J. Bagrowicz, Edukacja religijna wspó³czesnej m³odzie¿y, dz. cyt., s. 206-207.

44 S. Chrobak, Koncepcja wychowania personalistycznego w nauczaniu Karola Wojty³y – Jana Paw³a II, Warszawa 1999; dz. cyt., s. 56.

45 Por. H. Muszyñski, Idea³ i cele wychowania, Warszawa 1974, s. 23; A. Gurycka, Struktura i dynamika procesu wychowawczego. Analiza psychologiczna, Warszawa 1979, s. 144.

œci. Jest to pierwszy i najwa¿niejszy kierunek wspólnoty. Wyra¿a siê równie¿ i niejako potwierdzony zostaje w s³owach: „Wstañ, i idŸ do Niniwy” (Jon 3,2) – wezwaniu oblackiego ruchu m³odzie¿y Niniwa. Ewangelizacja siebie i innych zakorzeniona jest nie tylko w duchowoœci wspólnoty, ale i w jej sta³ej formacji. Podobnie jak funkcjonuje to w Niniwie, tak i le¿a³o u podstaw wspólnoty m³o-dych z Aix.

Formacja w Niniwie

Mechanizmy i metody formacji w Niniwie pochodz¹ bezpoœrednio ze staro-testamentowego wezwania Jonasza do grzesznego miasta oraz z charyzmatu ob-lackiego. Po³¹czenie tych dwóch Ÿróde³ da³o efekt w postaci has³a formacyjnego wspólnoty, które brzmi: Od Jonasza do Eugeniusza46. Tym samym m³ody cz³o-wiek otrzymuje na starcie zadanie do realizacji na wzór odpowiedzialnoœci, jakie powierza³ swoim m³odym œw. Eugeniusz. Zadanie polega na rozwoju prowadz¹-cym od cz³owieka chwiejnego, choæ ju¿ wezwanego przez Boga do œwiadectwa wiary, a¿ po odwa¿nego ewangelizatora, jakiego wzorem jest œw. Eugeniusz de Mazenod.

Droga formacji dostosowana jest do realiów m³odzie¿y i zak³ada to samo pozytywne wyjœcie wychowawców, duszpasterzy, w kierunku m³odego cz³owie-ka, które wykorzystywa³ Eugeniusz. Duszpasterze zwracaj¹ siê do m³odych z entuzjazmem, radoœci¹ i z narzêdziami, które zaintryguj¹, zaciekawi¹ i ostatecz-nie ostatecz-niejako poci¹gn¹ ich do Jezusa. „Oferta” Niniwy przewiduje kilkanaœcie ty-pów aktywnoœci, wœród których s¹ nie tylko typowe rekolekcje, ale i propozycje wakacyjnego spêdzenia czasu w formie odpowiedzi na zainteresowania m³odych (kursy tañca, jazda na rowerze, sp³ywy kajakowe, wycieczki górskie itp.) czy inne formy zaanga¿owania, jak sztuki teatralne, muzyka. W ka¿dym z nich zna-leŸæ mo¿na sposobnoœæ do przedstawienia piêkna Boga i wiary oraz poznania realnej osoby Jezusa Chrystusa.

Jednak to dopiero sta³a formacja oraz konsekwentne i systematyczne rozwi-janie wspólnoty w uzupe³nieniu do dodatkowych form atrakcyjnych aktywnoœci daje najlepsze efekty w pracy z m³odymi. Skupmy siê na kilku najwa¿niejszych zagadnieniach formacyjnych i znajdŸmy w nich analogie do pracy Eugeniusza z m³odymi.

Czteropasmówka Niniwy a formacja sta³a

U za³o¿eñ Niniwy pojawi³a siê koncepcja czteroletniej formacji. Dlaczego czte-ry lata? Jak ju¿ wyjaœniono, celem wspólnoty jest ewangelizacja m³odych, dziele-nie siê doœwiadczedziele-niem Boga z rówieœnikami. Wzoruj¹c siê na œw. Eugeniuszu,

a tak¿e korzystaj¹c z metody komórek parafialnych47 jako sposobu ewangelizacji, przyjêto cztery podstawowe wartoœci, na których mia³a opieraæ siê Niniwa: modli-twê, s³u¿bê, dzielenie siê wiar¹ i wspólnotê. I choæ pojêcie komórek parafialnych i narzêdzi pochodnych to bardziej wspó³czesne, usystematyzowane narzêdzia dusz-pasterskie, widaæ, jak intuicyjnie stosowa³ je ju¿ w XIX wieku œw. Eugeniusz. Nie bez powodu zatem dokonaliœmy uporz¹dkowania elementów pracy formacyjnej œw. Eugeniusza w poprzednim rozdziale, sprowadzaj¹c je w³aœnie do modlitwy, s³u¿by, wspólnoty i ewangelizacji. Te cztery elementy, wed³ug pierwotnych ¿eñ, mia³y byæ g³ównymi tematami czterech kolejnych lat formacji Niniwy, z za³o-¿enia cyklicznie powtarzanych. Formacja m³odych na poszczególnych spotkaniach mia³a byæ oparta na roku liturgicznym, co jednak nie oznacza³o powtarzania tego samego spotkania co roku, gdy¿ kontekst rozwa¿anych treœci zale¿a³ od rocznego tematu formacyjnego, czyli odpowiednio modlitwy, s³u¿by itd.

Takie by³o pierwsze za³o¿enie, które jednak do koñca siê nie sprawdzi³o w praktyce duszpasterskiej. W póŸniejszych latach48 zosta³a opracowana nowa, trzyletnia formacja oparta na cyklu A, B i C niedzielnych Ewangelii. Równie¿ ta myœl ponownie zosta³a przepracowana pod k¹tem lepszego wyjœcia naprzeciw m³odzie¿y i autorzy formacji odeszli od nawi¹zania do lat A, B i C na rzecz me-rytorycznych treœci odnosz¹cych siê lepiej do potrzeb m³odych. I tak, zamiast ka-techizowaæ na podstawie coniedzielnych Ewangelii, formatorzy w Niniwie raczej stawiaj¹ sobie za cel poci¹gn¹æ m³odych do Jezusa, pokazuj¹c Jego piêkno, piêk-no i wartoœæ ¿ycia ludzkiego oraz odpowiadaj¹c na pytania egzystencjalne wspó³-czesnej m³odzie¿y. Na pocz¹tku m³odym przekazuje siê fundamentalne treœci o godnoœci ludzkiej, wartoœci rodziny, powo³ania i humanizmu w ogóle, a dopie-ro w dalszej kolejnoœci pog³êbiana jest wiedza katechetyczna. Z kolei cztery ele-menty formacji, które stosowa³ œw. Eugeniusz, a które systematyzuje praktyka komórek parafialnych, zosta³y okreœlone jako to¿samoœciowa metoda ewangeli-zacji w Niniwie, zwana te¿ Czteropasmówk¹ Niniwy. Jest ona metod¹ ewangeliza-cyjnego wychodzenia do m³odzie¿y i poœrednio wspiera formacjê poprzez prak-tykê wiary.

Spotkania tematyczne

Aby zapewniæ swoim cz³onkom, szczególnie tym nowo w³¹czaj¹cym siê w ¿ycie wspólnoty, wszechstronny rozwój, spotkania maj¹ ró¿ny charakter. Co-tygodniowe spotkania wspólnoty powinny mieæ jeden z czterech typów:

47 M. Kude³ka, System parafialnych komórek ewangelizacyjnych jako nowa propozycja dla duszpasterstwa, Katowice 2008, s. 181.

48 Od 2010 r. trwa³y spotkania grupy osób odpowiedzialnych za formacjê, które mia³y odœwie-¿yæ jej za³o¿enia i tym samym lepiej odpowiedzieæ na potrzeby duszpasterskie m³odych. Na bazie tych spotkañ powsta³y nowe za³o¿enia, które ujête zosta³y w wydanym w 2011 r. Przewodniku Niniwity.

_ Katechizmowy, gdy np. przypada Niedziela Chrztu Pañskiego albo rozwa-¿ana jest Ewangelia o pos³uszeñstwie (przykazania) itp. i jest okazja do podjêcia w¹tku np. 10 przykazañ.

_ Dotyczyæ rozwoju osobowoœci m³odego cz³owieka (jest to wa¿ne, gdy¿