• Nie Znaleziono Wyników

Społeczne skutki transformacji gospodarki – polska bieda

Wprowadzenie

Proces transformacji gospodarki rodzi wiele interpretacji, poglądów i komentarzy. Jest to naturalne, transformacja ma bowiem swoje aspekty nie tylko ekonomiczne, lecz także społeczne, polityczne i kulturowe. Nie ulega wątpliwości, że transformacja wywiera istotny wpływ na procesy wzrostu produkcji i rozwoju społeczno-gospodarczego. Transformacja sprzyja coraz większej obfitości dóbr i rozwojowi gospodarki, ale towarzyszy jej również marginalizacja różnych grup społecznych czy zawodowych.

Narastające liczebnie ubóstwo może stać się w sprzężeniu zwrotnym czynnikiem hamującym tempo przemian systemowych, a także wzrostu gospodarczego. Wielu ekonomistów uważa, że najlepszym sposobem pomocy biednym jest rozwój gospodarki.

Wyznają oni teorię stopniowego rozprzestrzeniania się dobrodziejstw wzrostu w całym społeczeństwie, innymi słowy utrzymują, że korzyści ze wzrostu stopniowo przepływają w dół - najuboższych, teoria ta nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistości. Prawdą jest, że trwałego zmniejszenia ubóstwa nie można osiągnąć bez znacznego wzrostu gospodarczego, natomiast twierdzenie odwrotne nie jest prawdziwe, ze wzrostu niekoniecznie korzystają wszyscy140.

Teoria przepływania korzyści w dół, ma dobry intelektualny rodowód. Laureat Nagrody Nobla, Arthur Lewis twierdził, że nierówności są dobre dla rozwoju i wzrostu gospodarczego, ponieważ bogaci oszczędzają więcej niż biedni, a kluczem do wzrostu jest akumulacja kapitału. Inny noblista, Simon Kuznets badał zależność między wzrostem dochodu narodowego (odzwierciedlającego przeciętny wzrost dochodów ludności) a wzrostem nierówności dochodowych141. Stwierdził on na podstawie badań, że wzrostowi gospodarczemu początkowo nieuchronnie towarzyszy wzrost nierówności i dopiero na wysokim poziomie rozwoju następowałby ich spadek.

140 J. Stiglitz, Globalizacja, WN PWN, Warszawa 2004.

141 Badania S. Kuznetsa tylko w 5% opierały się na zebranych danych statystycznych, natomiast w 95% na szacunkach. Ich wyniki eksponowane często w postaci krzywej (prawa) S, zdobyły znaczną popularność.

Historia ostatnich pięćdziesięciu lat nie potwierdza tych teorii i hipotez. Rozległe badania obejmujące dane statystyczne odnoszące się do rozpiętości zarówno dochodów, jak i zasobów z ponad 90-ciu krajów, doprowadziły do pewnych konkluzji142.

1. Przypadki pozytywnej korelacji wzrostu PKB i nierówności były niemal równie częste, jak przypadki korelacji negatywnej.

2. Jeśli na początku uprzemysłowienia występuje wysoki stopień nierówności - bardziej majątkowych niż dochodowych - to mają one wyraźnie negatywny wpływ na tempo wzrostu gospodarczego.

3. Podejmowanie polityki redystrybucyjnej sprzyja wzrostowi gospodarczemu oraz wzrostowi poziomu życia ubogich tylko wówczas, gdy zmierza do zwiększenia ich możliwości oraz bodźców do inwestowania w ich edukację.

Ograniczanie ubóstwa wymaga środków finansowych, które można zdobyć dzięki wzrostowi gospodarczemu, nie dowodzi to jednak, że strategie zakładające przepływanie korzyści ze wzrostu w dół są najlepszym sposobem walki z ubóstwem. Statystyka wykazuje, że niektóre kraje rozwijały się nie redukując ubóstwa, niektóre zaś odnosiły większe sukcesy w jego zmniejszaniu niezależnie od stopy wzrostu. Kraje wschodnioazjatyckie, a także gospodarka amerykańska unieważniły prawo S. Kuznetsa, oraz poglądy A. Lewisa.

Skoro wzrost gospodarczy nie prowadzi automatycznie do wyrównanej dystrybucji dobrobytu, to istotne staje się prowadzenie takiej polityki, która zmniejszałaby tendencje do nierówności. Niektóre rodzaje polityki pobudzają wzrost, ale mają wpływ na skalę ubóstwa, inne pobudzają wzrost, ale zwiększają ubóstwo, a jeszcze inne pobudzają wzrost i jednocześnie ograniczają ubóstwo – strategia wzrostu nastawiona na biednych.

Analiza zależności między wzrostem gospodarczym a ubóstwem pozwala określić strategię rozwoju, stąd rządy wielu krajów stoją przed alternatywą: równość, czy wzrost?

Najefektywniejsza wydaje się taka polityka, która równocześnie promuje obie te rzeczy143.

Badania nad ubóstwem - linie i mierniki ubóstwa

Zrozumienie wyborów, przed którymi stają gospodarki wymaga przede wszystkim zrozumienia przyczyn i natury ubóstwa.

142 T. Kowalik, Sprawiedliwość dystrybucyjna jako wyzwanie transformacyjne, w: Rozwój polskiej gospodarki.

Perspektywy i uwarunkowania, pod red. G.W. Kołodki, Wyd. WSPiZ, Warszawa 2002.

Definicja ubóstwa podlega ewaluacji, ponieważ przez długi okres koncentrowała się na opisie sytuacji dochodowych, aby potem obejmować wiele innych wymiarów decydujących o standardzie życia, takich jak: posiadany majątek, pochodzenie społeczne czy human capital.

Jednocześnie w analizie ubóstwa uwaga koncentrowała się na osobach ekonomicznie ubogich, należących do grup najsłabszych, a także na osobach zagrożonych ubóstwem i posiadających ograniczony dostęp do społecznych uprawnień i praw obywatelskich.

Ubóstwo należy rozumieć jako proces kumulacji różnych negatywnych czynników związanych zarówno z ekonomiczną, jak i społeczną marginalizacją144. Uwzględnienie w tej definicji szerszych niż ekonomiczne wymiarów ubóstwa komplikuje sposób jego pomiaru.

Narzędziem pomocnym w pomiarze ubóstwa, bez względu na przyjętą koncepcję i definicję, jest linia ubóstwa wyznaczana poprzez uzyskiwany dochód. Z czasem rozszerzono dochód na elementy majątku i brano pod uwagę nie tylko dochód posiadany, lecz także dochód pożądany, oceniano odległość od poziomu przeciętnego, a także analizowano warunki pozwalające zgłaszać się po pomoc społeczną.

Na ogół granice ubóstwa dzieli się na tzw. obiektywne oraz subiektywne. Podstawą ustalania obiektywnych granic ubóstwa są założenia o charakterze wartościującym. Wywodzą się one z koncepcji zapobiegania deprywacji potrzeb (wartość dochodów potrzebnych do zakupu dóbr i usług zaspokajających niezbędne potrzeby jednostki i jej rodziny) bądź z koncepcji sprawiedliwego podziału (ubóstwo jest w tym przypadku traktowane jako zjawisko względne - relatywne). Granicę ubóstwa absolutnego wyznacza się na podstawie metody potrzeb podstawowych, która polega na ustalaniu w sposób normatywny niezbędnych elementów spożycia i ich wycenie, są to m.in.: minimum egzystencji (niezbędny dochód gwarantowany pozwalający nabyć niezbędny koszyk dóbr, które są konieczne do przeżycia)145 oraz minimum socjalne (jest to taki poziom pożądanych dochodów, który pozwala jednostce lub danemu typowi gospodarstwa domowego nie tylko na zaspokojenie potrzeb egzystencjalnych, lecz także na uczestniczenie w życiu społecznym146. Minimum egzystencji wyznacza dolną granicę ubóstwa, poniżej której zagrożona jest egzystencja człowieka, a minimum socjalne wyznacza górną granicę ubóstwa, poniżej której następuje deprywacja społecznych potrzeb człowieka i narasta zagrożenie ubóstwem. Wyznaczanie relatywnej

144 A. Szukiełojć-Bieńkuńska, Wiadomości statystyczne nr 5, GUS, Warszawa 2006.

145 Minimum egzystencji określono po raz pierwszy w 1995 r. w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych, a z czasem wartość koszyka minimum egzystencji zaczęto wykorzystywać w definiowaniu progu ubóstwa uprawniającego do świadczeń społecznych.

146 S. Golinowska, P. Broda-Wysocki, Kategoria ubóstwa i wykluczenia społecznego. Przegląd pojęć, w:

Ubóstwo i wykluczenie społeczne. Badania, metody, wyniki, po red. S. Golinowskiej, E. Tarkowskiej, I.

Kopińskiej, IPiSS, Warszawa 2005.

granicy ubóstwa zawiera w sobie odniesienie do sytuacji przeciętnej, czy sytuacji innych grup społecznych. Najczęściej linia ubóstwa jest ustalana jako pewien procent mediany lub średnich dochodów/wydatków gospodarstw domowych (w badaniach Eurostatu, przyjęto trzy linie 40%, 50%, 60% przeciętnych wydatków na osobę - osobę ekwiwalentną, przy zastosowaniu skal ekwiwalentności OECD147, w badaniach prowadzonych przez GUS stosuje się linię 50%

przeciętnych wydatków, jako próg oddzielający ubogich od nieubogich).

Ubóstwo wyznaczane przez opinię społeczną (ubóstwo subiektywne), jest demokratyczną metodą definiowania ubóstwa, gdyż wyznacza się ją na podstawie badań ankietowych jako sumę odpowiedzi na pytanie o minimalny niezbędny dochód do dyspozycji w warunkach konkretnego gospodarstwa domowego, tzn. czy dochód ten uznają one za niski, nie całkowicie wystarczający, wystarczający, dobry i bardzo dobry. Odpowiedź na to pytanie zestawia się z dochodami, co daje krzywą satysfakcji z uzyskiwanych dochodów. Taka metoda pomiaru ubóstwa subiektywnego nazywana jest metodą lejdejską (Leyden Poverty Line – LPL)148. Ustawowa (urzędowa) granica ubóstwa opiera się na monitorowaniu występowania z prośbą o pomoc, jest to kwota, która zgodnie z ustawą uprawnia do ubiegania się o przyznanie świadczenia pieniężnego z pomocy społecznej, taki pomiar budzi jednak wiele wątpliwości. Z jednej strony może być on niedoszacowany, ponieważ naprawdę ubogich paraliżuje wstyd przed oficjalnym przyznaniem się do biedy, z drugiej zaś może być on przeszacowany, pomoc instytucji publicznej może być bowiem uznana za oczywiste uprawnienie jako postawa roszczenia, ponieważ wstydem jest zwrócenie się o pomoc do rodziny, czy znajomych, ale nie do instytucji. Jednak mimo tych obaw dokonuje się pomiaru ewidencji korzystania z instytucji pomocy społecznej.

Linie ubóstwa, przyjmowane przez rządy w działaniach na rzecz wyrównywania dochodów ludności ubogiej, opierają się na ocenie ekspertów i są łączone z relatywnym definiowaniem ubóstwa oraz badaniami empirycznymi warunków życia ludności. Poza tym najczęściej przyjmuje się inne linie ubóstwa dla określenia płacy minimalnej, inne dla minimalnych świadczeń emerytalnych, a inne dla pomocy społecznej.

Określenie linii ubóstwa ma na celu znalezienie odpowiedzi na pytanie, jaka liczba ludności, czy gospodarstw domowych żyje poniżej tej linii? Miernikiem takim jest stopa ubóstwa, która pozwala określić, jaki procent ludności żyje poniżej zdefiniowanej linii minimalnych dochodów (stopa ubóstwa = liczba ludności poniżej linii ubóstwa / liczba

147 W skali ekwiwalentności OECD wagę 1 przypisuje się pierwszej osobie dorosłej w gospodarstwie domowym oraz wagę 0,7 każdej następnej osobie dorosłej, oraz wagę 0,5 każdemu dziecku (osoba do 14 roku życia).