• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z czynności Izby w roku 1930

SPRAWY KOMUNIKACYJNE

D y rek to r Izby jako członek P aństw ow ej R ady Kolejowej oraz Komitetów Taryfow ego, Eksploatacyjnego i Nowobudują- cych się Kolei, b rał czynny udział w każdoczesnych posie­

dzeniach tych instytucyj w M inisterstw ie Komunikacji, a na posiedzeniach D yrekcyjnej R ady Kolejowej zgłaszał postulaty w pływ ające ze sfer handlow ych tut. okręgu.

Izba Handlow a ośw iadczyła się za przedłużeniem dekla- syfikacji rozlicznych arty k u łów na rok 1930 w tym w ym iarze, jaki obow iązyw ał w roku 1929; niestety M inisterstw o Ko­

munikacji nie uwzględniło tego wniosku w całości.

W yniki ankiety w spraw ie komunikacji P olska—S zw aj­

caria i Polska—Belgja—Francja i Luksem burg zakomuniko­

w ano w obszernych elaboratach M inisterstw u Komunikacji.

W spraw ie m iędzynarodow ych połączeń kolejowych p rzy łączy ła się Izba do akcji w szczętej przez Izbę w B y d ­ goszczy, co miało ten skutek, że na przyszłość M inisterstwo Komunikacji będzie ogłaszało zaw czasu term iny do staw iania ew ent. w niosków o zm iany w m iędzynarodow ym ruchu oso­

bow ym , przez co da się poszczególnym Izbom możność w cze­

snego inform owania się u stron zainteresow anych o odnośnych Ż3^czeniach co do zmian w rozkładach jazdy.

W roku 1930 załatw iło Biuro Kolejowe Izby Handlowej 67 reklam acyj, zbadało 5'190 listów przew ozow ych i w y re- klam ow ało w pojedyńczych D yrekcjach kw otę 5354 zł.

KOMUNIKACJA POC ZTO W A , TELEGRAFICZNA I TELE­

FONICZNA.

W roku spraw ozdaw czym ' Izba interw eniow ała w nastę­

pujących spraw ach, zw iązanych z uspraw nieniem komunikacji pocztowej, telegraficznej i telefonicznej:

W spraw ie now ej ordynacji pocztow ej:

M inisterstw o P o czt i Telegrafów przy piśmie z dn. 16 maja 1930 r. nr. 1520/11 nadesłało do Izby projekt nowej ordy­

151 nacji pocztow ej celem w ydania opiinji. W tej samej spraw ie zw róciło się do Izby M inisterstw o P rzem y ślu i Handlu pismem z dn. 16 czerw ca 1930 r. nr. H. P. 4640.

Na odbytym 1 w tej spraw ie w dniu 7 llpca 1930 r. w P o ­ znaniu zjeździe Zw iązku Izb Przem ysłow o-H andlow ych po­

w zięto uchw ałę, poruczającą opracow anie projektu ordynacji komisji, złożoneij z Izb1: katow ickiej, lwowskiej, poznańskiej i w arszaw skiej. Izba katow icka opracow ała część V -tą pro­

jektu p. t.: „Postanow ienia o poszczególnych rodzajach prze­

syłek pocztow ych i w arunkich ich przyjęcia11 oraz część VI-tą p, t : „Nadaw anie przesyłek pocztow ych11, zaopatrując je sze­

regiem' uw ag i projektów popraw ek.

W spraw ie niedomagań komunikacji telefonicznej:

W memorjale przedstaw ionym p. M inistrowi P oczt i T e­

legrafów w dniu 18 listopada 1929 r. poruszyła Izba m. in.

niedom agania komunikacji telefonicznej między Katowicami z jednej!, a Wiedniem;, miejscowościami w Czechosłowacji, W arszaw ą, miejscowościam i Zagłębia D ąbrowskiego, P o zn a­

niem, L w ow em i innemi miejscowościami Małopolski, o ile połączenie telefoniczne z niemi uzyskuje się za pośrednictw em centrali telefonicznej w K rakowie — z drugiej strony.

Na skutek tego m emorjału D yrekcja P o c z t i Telegrafów w K atow icach przeprow adziła dochodzenia, któ ry ch w ynik podała do wiadom ości Izby w piśmie z dnia 21 lipca 1930' r.

nr. III/2 — 6871/30. D yrekcja w yjaśniła, iż połączenia telefo­

niczne z C zechosłow acją przychodzą zazw yczaj do skutku w 20 — 40 minutach, a tylko przy rozm ow ach z najdalszemi miejscowościam i Czechosłowacji (Karlsbad. Franzensbad, Ma- rienbad) czas oczekiw ania w godzinach najsilniejszego ruchu w ynosi nieraz n aw et około 2 godzin, czego powodem, jest. p o ­ średniczenie kilku central.

Podobnie m a się rzecz z rozm owam i z W iedniem. D łu­

żej natom iast m uszą oczekiw ać abonenci na przeprow adzenie z Wiedniem' lub miejscowościami' Czechosłowacji rozmów t. zw .: „z uprzedzeniem " (abonenta o rozmowie) lub „w ezw a­

niem", gdyż zależne jest to od przybycia żądanej osoby do od­

nośnego urzędu.

152

W spraw ie poruszonych przez Izbę niedom agań komuni­

kacji telefonicznej krajow ej — D yrekcja przedstaw i w czasie późniejszym w yniki dochodzeń.

W spraw ie odszkodow ania za zaginione listy zleceniow e:

Na skutek zażalenia jednej z instytucyj bankow ych, iż w ładze pocztow e uzależniają w y płatę odszkodow ania za za­

giniony list zleceniowy, zaw ierający weksle, od przedłożenia dowodu am ortyzacji w eksla — Izba H andlow a zw róciła się w dniu 22 lipca 1930 r. z interw encją do M inisterstw a P o czt i Telegrafów . W piśmie sw em Izba w ykazuje, iż żądanie to nie jest uzasadnione, gdyż rozporządzenie P rez. Rzp. z dnia 6. VIII. 1927 r. Dz. Ust. nr. 78 poz. 679 przew iduje w punkcie 9 c) za zaginiony dokument, dołączony do listu zleceniowego, odszkodow anie w w ysokości efektyw nej straty , z ogranicze­

niem do w ysokości odszkodowania za list polecony. Z tego brzm ienia rozporządzenia w ynika jasno, że odszkodowanie za l i s t z l e c e n i o w y jest odrębnem i niezależnem od od­

szkodow ania za z a w a r t y w t y m l i ś c i e d o k u m e n t . Jest to zresztą logicznym i koniecznym1 w ynikiem faktu, iż list zleceniow y musi b y ć w y słan y j a k o p o 1 e c o n y, że w ięc w liście tym 1 łączą się dwie ch arak tery styczne cechy, pociągające za sobą podwójną odpowiedzialność skarbu pocz­

tow ego: najpierw jest to list polecony, za k tó ry zarząd pocz­

tow y musi odpowiadać jak za każdy inny list polecony; po- w tóre jest to list, zaw ierający dokument w artościow y, pow ie­

rzony poczcie celem w ykonania pew nych czynności, za które poczta pobiera odrębną od należytości rekom endacyjnej nale- żytość, i za którego zgubienie poczta musi znow u odrębnie od­

pow iadać. P rz y odpowiedzialności za zaginięcie dokumentu jest w obec jej ograniczenia do efektyw nej straty, w yw ołanej kosztam i am ortyzacji, uzasadnionem jest żądanie w ykazania w ysokości i zaistnienia tej stra ty przez przedłożenie doku­

m entów dotyczących am ortyzacji — natom iast przy odszko­

dowaniu z punktu 9a żądanie takie jest całkowicie nieuzasa­

dnione, g:dyż w w ypadku tym, jak przy każdej przesyłce pole­

conej, odpowiedzialność, ograniczona do ryczałtow ej kw oty odpow iadającej 50-krotnej należytości za polecenie, jest zu­

pełnie niezależna od poniesienia, a iem mniej od w ykazania, jakiejkolwiek szkody czy stra ty przez: upraw nionego do od­

153 szkodowania. Jedynym w ym ogiem odszkodow ania za zaginię­

cie listu poleconego, a tak samo i listu zleceniowego, będącego poza sw ym ch arakterem zleceniowym także zw ykłym listem poleconym, jest fakt jego zaginięcia; — niczego w ięcej usta­

w a nie w ym aga i żądanie ze stro n y w ładz pocztow ych w y ­ kazyw ania szkody w tym w ypadku jest absolutnie niezgodne z brzmieniem u staw y i z jej istotną treścią.

Izba H andlow a prosiła przeto M inisterstw o o w yjaśnie­

nie sw ym podw ładnym organom, że odszkodowanie za zagi­

niony list zleceniowy jest po myśli p. 9 lit. a, rozp. P rez. Rzp.

z 26. VIII. 1927 r. niezależne od w ykazania jakiejkolwiek szkody, a Jedynie odszkodowanie dodatkow e za zaginiony w liście dokument po myśli p. 9 lit. c) tegoż rozporządzenia jest zależne od w ykazania rzeczyw istej szkody w e formie kosztów am ortyzacyjnych lub innych, z ograniczeniem' co do w ysokości do 50 krotnej należytości za polecenie, — że zatem w razie za­

ginięcia listu zleceniowego, zaw ierającego weksle, należy w y ­ płacić w każdym razie i bezw arunkow o odszkodowanie w.

w ysokości 50 krotnej należytości rekomendacyjnej, zaś dalsze odszkodowanie, ograniczone do drugiej 50 krotnej należytości rekom endacyjnej, w zględnie do niższych od niej rzeczyw i­

stych kosztów am ortyzacji w eksla — należy uzależnić od przedłożenia dow odów co do w ysokości ty ch kosztów i ich faktycznego poniesienia przez nadaw cę.

Ministerstwoi P o czt i Telegrafów w piśmie nr. 3238/V za­

jęło stanow isko odmowne, choć formalnie zgodne z obow iązu­

jąc emi przepisam i, tw ierdząc, iż każdy z poszczególnych punktów tego artykułu stanow i o odpowiedzialności odrębnie i w żadnym' w ypadku nie daje po d staw y do podwójnej w y ­ płaty odszkodowania, a mianowicie:

1. W m yśl pkt. „a“ pow ołanego wyżej, artykułu Skarb P a ń ­ stw a w ypłaca odszkodowanie rów nające się 50-cio krotnej należności za polecenie w ów czas, gdy list zleceniow y za­

ginie w czasie transportu i nie dojdzie do rąk odbiorcy tj.

do urzędu pocztowego, który list zleceniow y winien otw o­

rzyć i zlecenie w ykonać. W'! ty m w ypadku nadaw ca zle­

cenia nie m a obow iązku przedkładania dow odów o k osz­

tach am ortyzacji dokum entu w ierzytelnościow ego.

154

2. Z chw ilą otrzym ania i otw arcia listu zleceniowego w u rzę­

dzie pocztowym , k tóry zlecenie ma w ykonać, odpowie­

dzialność za list: zleceniow y jako list polecony, po myśli pkt, „a“ ustaje, a na w ypadek zagubienia dokumentu w ie- rzytelnościow ego, otrzym anego w liście zleceniowym , obowiązują przepisy, zaw arte w pkt. „c“, pow ołanego w y ­ że) artykułu, t. j. w razie zagubienia dokumentu w ierzy- telnościowego w urzędzie, k tó ry zlecenie ma wykonać, S karb P ań stw a w yp łaca odszkodow anie za rzeczyw istą stratę, najw yżej jednak do w ysokości odszkodow ania za poleconą przesyłkę listową. W tym w ypadku, dla ustale­

nia rzeczyw istej straty , potrzebny jest dowód o kosztach am ortyzacji. Do w y p łaty drugiego odszkodowania, prze­

w idzianego pkt. „a“ tegoż artyk u łu na w ypadek zagubie­

nia listu zleceniowego', niem a żadnej podstaw y, gdyż list zleceniow y nie zaginął, lecz przez adresata, tj. urząd pocz­

tow y został otrzym any.

W obec odmownego ustosunkow ania się M inisterstw a, Izba w szczęła przez Zw iązek Izb Przem ysłow o-H andlow ych akcję, m ającą na celu zabezpieczenie interesów przed się­

biorstw i instytucyj, korzystających z usług poczty w spraw ie inkasa weksla. W yłonił się projekt w prow adzenia w życie now ego typu listu zleceniowego, połączonego z ubezpiecze­

niem, obow iązującem p rz y przesyłkach w artościow ych, za którym to projektem opow iedziała się w iększość Izb. S praw a jest w toku opracowania.

W spraw ie w ydania przez Ministerstw©' P oczt i Telegrafów ogóino-polskiego spisu abonentów telefonicznych.

R edakcja i Administracja W ydaw nictw a M inisterstw a P o czt i Telegrafów zw róciła się do Izby pismem z dn. 15 lipca 1930 r. o w ydanie opinji w spraw ie zam ierzonego w ydania spisu abonentów telefonicznych, obejmującego w jednej książ­

ce w szystkie okręgi D yrekcyj P oczt i Telegrafów z w yjątkiem m iasta W arszaw y, które byłoby objęte osobnym tomem.

W dniu 8 sierpnia 19301 r. p rzesłała Izba opinję sfer go­

spodarczych swego obwodu, które naogól zajęły przychylne stanow isko w obec tego projektu. Część zainteresow anych czynników gospodarczych w y raziła w ątpliw ość, czy na ze­

braniu w jednej książce abonentów z całej Polski nie ucienpi

155 przejrzystość spisu a w szczególności łatw ość odszukania po­

trzebnych num erów telefonicznych w okręgu przem ysłow ym . D otychczasow a bowiem1 książka telefoniczna D yrekcji Kato­

wickiej ma dużą przejrzystość, a zam ieszczonym w niej ogło­

szeniom w iększą zapew nia skuteczność, niż to miałoby miej­

sce w wielkiej wspólnej: księdze telefonicznej. Podniesiono też z innej strony, iż z ogólnego spisu abonentów telefonicznych nie należałoby w ykluczyć m iasta W arszaw y, które j!est zbyt zw iązane z resztą 'kraju tak, że koniecznem jest utrzym anie z niem stałej relacji telefonicznej, w rezultacie zaś k ażd y abo­

nent m usiałby starać się dodatkowo o spis abonentów: sieci w arszaw skiej.

Go do kw estii konkurencji dla w ydaw nictw lokalnych zainteresow ane sfery w y raziły opinję, iż istnienie takich w y ­ daw nictw nie jest konieczne, gdyż w spólna książka telefonicz­

na będzie zapew ne doskonalsza i ściślejsza aniżeli szereg w y ­ daw nictw lokalnych.

Opinie w spraw ie tw orzenia agencyj pocztow ych lub ich p rze­

miany na urzędy pocztowe.

Na życzenie D yrekcji P o czt i Telegrafów w Katowicach w y d ala Izba H andlow a opinie w spraw ie uruchomienia 5-ciu nowychi agencyj!1 pocztowych, a m ianow icie: w Lubomi pow . Rybnik, w Byko w inie pow iat Katowice, w Rojcy pow iat T a r­

now skie Góry, w Radlinie i Paniów kach pow. Rybnik. W dw óch w ypadkach opinjowała Izba w kw estii1 uruchomienia pośrednictw a telegraficznego, a to w m iejscow ościach: Mo­

szczenica pow iatu rybnickiego i K rzyżow ice pow iatu pszczyńskiego. W spraw ie przem iany agencyj w 13-tu w y ­ padkach, m ianow icie: Lubsza koło Kalet, Giszowiec (gmina Janów), M urcki pow. Pszczyna, Chełm koło M ysłowic, Gola­

sowice pow. P szczyna, Godula pow. Świętochłow ice. Łazi­

ska Średnie pow. P szczyna, M akoszow y pow. Katowice, D ą­

brów ka W ielka, pow. Świętochłow ice, Lisów koło Lublińca, Kończyce pow. Katowice, Kostuchna pow. P szczyna i P aw łó w pow. Katowice.

W e w szystkich w ypadkach Izba ośw iadczyła się p rz y ­ chylnie co do projektu utw orzenia c z y przem iany agencyj pocztowych, zgodnie z interesam i sfer gospodarczych.

156

P. K. O.

W spraw ie racjonalizacji i uproszczeń opłat m anipulacyjnych w P. K. O.

P oczto w a Kasa Oszczędności w W arszaw ie zw róciła się do Izby o w ydanie opinii o projekcie racjonalizacji oraz upro­

szczeń w obliczeniach opłat m anipulacyjnych i prow izji od w płat, w y p ła t i p rzy czekach stałych. Opinję w y d ała Izba w dniu 17 w rześnia 1930 r. w tym kierunku, iż zam ierzona zmiana, jako w prow adzająca znaczne uproszczenia, jest p o żą­

dana, jakkolwiek Izba zauw aża, iż projektow ana reform a w prow adza staw ki, któ re pog arszają położenie drobnych uczestników obrotu czekowego, t. j.: w pierwszym; rzędzie ku- piectw a, które p rz y sprzedaży tow arów na raty zm uszone jest

posługiw ać się P . K. O.

Jeżeli dotychczas pobierane przez P. K. O. staw ki są za w ysokie w porów naniu ze 'Stawkami bańkow em i, to nieko­

rzystna dla interesów zm iana w idoczna jest p rz y pobieraniu opłat m anipulacyjnych przy mniejszych w pływ ach (n. p. do 100 zł opłata m a w ynosić 10 gr, zaś ponad 100 zł aż 30 gr — zaś od w ypłat przekazem lub czekiem kasow ym do 100 zł oplata w ynosić m a 20 gr, ponad 100 zł aż 40 gr).

Projektow ane staw ki są bardzo w ysokie, jeżeli zw ażyć, iż banki nie liczą żadnych kosztów za manipulację, a prow izja pobierana przez nie nie przekracza V2 % podczas gdy P . K. O.

liczy obecnie od w y p łaty dokonanej na podstaw ie przekazów czekow ych 2—3 %, tj. 2 — 3 zł od tysiąca z tern, że minimalna opłata w ynosi 1,50 zł, przyczem oprocentowanie w P. K. O.

w ynosi zaledwie 2% rocznie (stopy bankow e w kredycie w a ­ hają się od 5—6%o rocznie).

N ajw ięcej w skazanem — zdaniem zainteresow anych sfer

— byłoby zupełne zniesienie opłat manipulacyjnych, pobiera­

nych przy opłatach na konto P. K. O., ew entualnie pobieranie ich w prost od w płacających. W łaściciel konta musi bow iem obciążać odnośnemi kw otam i sw ych klientów, przez jo na ich kontach pozostają stale drobne sumy, trudne do zrealizow ania

i pow odujące niepotrzebną korespondencję.

157 ZWYCZAJE HANDLOWE.

W roku spraw ozdaw czym w y d ała Izba następujące orze­

czenia co do przestrzeganych na jej terenie zw yczajów han­

dlow ych:

I. P r z e j ś c i e n i e b e z p i e c z e ń s t w a w h a n d l u z i e m n i a k a m i .

Izba stw ierdziła, iż nie istnieje na jej obszarze działania ściśle ustalony zw yczaj handlow y w handlu hurtow ym zie­

mniakami co do kw estji, czy niebezpieczeństw o i odpow ie­

dzialność za uszkodzenie lub zniszczenie tow aru podczas tran sp o rtu ponosi nabyw ca, czy też sprzedający. (2 8 .1. L.415.) II. U p r a w n i e n i e a g e n t ó w u b e z p i e c z e n i o w y c h

d o p r o w i z j i p o r o z w i ą z a n i u s t o s u n k u a g e n c y j n e g o .

Na pytanie, czy w edle zw yczaju przestrzeganego w k ra ­ jow ych instytucjach ubezpieczeniow ych, a zw łaszcza w o r­

ganizacjach śląskich, agenci ubezpieczeniow i są w braku oso­

bnej um ow y upraw nieni do prow izji inkasow ej od zaw arty ch p rzy ich pośrednictw ie ubezpieczeń także po ustąpieniu z in­

stytucji i naw et w razie przejścia do instytucji konkurencyjnej oraz czy w braku osobnej um ow y zw yczaje, stosow ane w zglę­

dem agentów ubezpieczeniow ych co do prow izji inkasowej po ukończeniu stosunku, odnoszą się także do w ew nętrznych urzędników instytucji, ustanow ionych za stałem i poborami, k tó rzy przygodnie pełnili funkcje agentów? akw izycyjnych i podczas trw an ia stosunku służbow ego otrzym yw ali bez osobnej um ow y w tej mierze prow izje akw izycyjne i prow izje inkasowe, ośw iadczyła Izba, iż nie stw ierdziła istnienia na tutejszym terenie ogólno przyjętych zw yczajów w tem p y ­ taniu określonych. Przeciw nie agenci ubezpieczeniowi po ustą­

pieniu z instytucji, bez w zględu na to, czy przechodzą do instytucji konkurencyjnej czy też nie, n i e s ą u p r a ­ w n i e n i do pobierania prow izji inkasowej od ubezpieczeń zaw arty ch przy ich pośrednictw ie, chyba, że praw o to mają zagw arantow ane w indywidualnej umowie ajenturalnej.

Te same zasady stosują się także do w ew nętrznych urzędników instytucji, k tórzy w czasie trw ania stosunku

158

służbow ego zajmowali się przygodnie akw izycją ubezpieczeń.

(12. III. 1930'. L. 1366/30.}

III. U r l o p y i o d s z k o d o w a n i a z a n i e u d z i e l o n y u r l o p p r a c o w n i k ó w u m y s ł o w y c h .

Izba m ogła stw ierdzić jedynie istnienie zw yczaju udzie­

lania urlopów pracow nikom um ysłow ym w przem yśle i handlu.

Co do czasu trw ania urlopu niema jednolitego zw yczaju i sp raw a ta jest różnie unorm ow ana bądź umowami indyw i- dualnemi, bądź taryfow em i w różnych działach. I tak ciężki przem ysł, zorganizow any w Zw iązku P racod aw có w Górnośl.

P rzem ysłu Górniczo-Hutniczego', stosuje postanow ienia umowy taryfow ej, regulującej w ym iar urlopów. Zw yczajow o te same norm y stosują różne zakłady przem ysłu średniego. W bankach udziela się urlopów 12-dniowych do 3 roku służby, 15 dni w 4 i 5, 18 dni w 6—12, 21 dni od 13. roku służby zaw odow ej.

W handlu udziela się urlopu jednomiesięcznego po prze­

pracow aniu roku, gdzieniegdzie 15-dniowego po półrocznej służbie.

Co się ty czy odszkodow ania za nieudzielony urlop, to ogólnego zw yczaju tego rodzaju Izba nie mogła stw ierdzić.

Ciężki przem ysł zasadniczo odszkodow ań takich nie w ypłaca i p rzestrzega faktycznego w y ko rzy stan ia urlopów w każdym roku. W niektórych przedsiębiorstw ach niezrzeszonych w organizacji ciężkiego przem ysłu i w przedsiębiorstw ach handlow ych naogół w ypłaca się odszkodow anie w w ysokości płacy przypadającej na dnie robocze niew ykorzystanego u r­

lopu, — w innych przedsiębiorstw ach przem ysłow ych i w ban­

kach odszkodow ań takich się nie przyznaje. Decydującemi w tej mierze są um ow y indywidualne, zbiorow e, taryfow e, wzgl. norm y stosow ane zw yczajow o w danem przedsiębior­

stw ie, reguły ogólnie obowiązującej nie można ustalić. (12. VI.

1930 r. L. 4067/30.)

IV. T. z w. „ k o s z t a p o b o c z n e w h a n d l u w ę g l e m i k o s z t a d y s k o n t o w e .

1. W roku 1924, tak jak i obecnie, pobierały w szystkie kopalnie górnośląskie na podstaw ie w arunków sprzedaży, ustalonych przez G órnośląską Konwencję W ęglow ą, dodatek

159 10 groszy od tony tytułem kosztów pobocznych (na pokrycie portorjów , kosztów druków itp.) i dodatek ten stanow i inte­

gralną część ceny węgla.

2. K oszta dyskontow e w eksli są pobierane i b y ły pobie­

rane w roku 19l24 przez w szystkie kopalnie w w ysokości każdorazow ej stopy dyskontow ej Banku Polskiego z dolicze­

niem prow izji w w ysokości od 3 do 8% w stosunku rocznym , zależnie od czasu, dobroci m aterjału w ekslow ego i od uregu­

lowania p rzez poszczególne koncerny. W roku 1924 pobierano rów nież te koszta w w ysokości stopy procentow ej Banku Polskiego plus 3—4%, p rzy gorszym m aterjale w ekslow ym pobierały niektóre firm y 8% ponad stopę dyskontow ą Banku Polskiego. (11. VII. 1930 r. L. 4831/30.)

V. W ł a s n o ś ć f o r m d l a w y r o b u b u t e l e k . Izba stw ierdziła, iż na obszarze Górnego Śląska nie ist­

nieje w przem yśle szklanym zw yczaj, by form y do w y ra ­ biania butelek b y ły zaw sze w łasnością danej fabryki szkła, nigdy zaś zam aw iającego butelki, choćby ten naw et poniósł koszty nabycia formy. (6. X. 1930. L. 7253/30.)

ZNAWCY, ASESORZY, REWIZORZY KSIĄG

Powiązane dokumenty