• Nie Znaleziono Wyników

ELEKTRONICZNY NAUCZYCIEL

2. SYSTEM MULTIMEDIALNY W PROCESIE NAUCZANIA I UCZENIA SIĘ

Przez system multimedialny należy rozumieć zbiór audiowizualnych środków technicznych, do którego można zaliczyć radio, telewizję, film, przeźrocza, kompute-ry, wraz z oprogramowaniem itp. System taki może być wykorzystany w procesach nauczania i uczenia się, wspierając je przez uzyskiwanie wyższych efektów, czyli bodź-ców oddziałujących najczęściej na słuch i wzrok, ułatwiając bezpośrednie i pośrednie poznanie rzeczywistości [8, 10]. O efektach wyższych mówi się najczęściej wówczas, kiedy nie ma możliwości bezpośredniego pokazu, granice postrzegania uniemożliwiają właściwą obserwację lub istnieje potrzeba wsparcia naszej wyobraźni, tj.:

• Obserwacje w czasie – np. odległe w czasie doświadczenie, odtworzone za po-mocą systemów komputerowych, lub wydarzenia o charakterze historycznym, ujęte w postać fabularyzowaną i zademonstrowaną jako film.

• Obserwacje w przestrzeni – np. trudno wyobrażalne systemy powiązań atomo-wych przestrzennych struktur chemicznych lub trójwymiarowe obrazy przenikania się brył geometrycznych.

• Przedmioty i zjawiska trudno obserwowalne (lub niemożliwe w obserwacji) okiem nieuzbrojonym, omawiane np. przy użyciu przeźroczy lub obrazów w czasie rzeczywistym, z powiększeniem za pomocą mikroskopu i systemu kamer oraz monito-rów. Innym przykładem może być komputerowa symulacja pęknięć międzykrystalicz-nych w analizowanym stopie metalu.

• Przedmioty i zjawiska, których nie można poznać bezpośrednio, ze względu na ich szkodliwe oddziaływanie, np. filmowy (zdalny) pokaz badań stopnia zanieczysz-czenia gazów wylotowych z kominów elektrociepłowni.

• Zjawiska (procesy) przekraczające zdolność naszej obserwacji – np. kompute-rowa ocena i wizualizacja odkształceń obiektu pod wpływem obciążeń mechanicznych lub cieplnych.

Systemy multimedialne wspierają proces rozumienia skomplikowanych mechani-zmów działania techniki i praw przyrody.

Należy podkreślić aspekt wspierania, a nie całkowitego zastąpienia dotychczaso-wych środków, wśród których na czele jest i wydaje się będzie nadal podręcznik.

Już w 1973 roku tzw. Komitet Ekspertów w Raporcie o stanie oświaty [9] sformu-łował potrzebę empirycznej weryfikacji (czytaj wsparcia) podręczników, tj.

koniecz-ność połączenia nauczania opartego na podręczniku z innymi środkami i metodami. O ile w tamtym czasie dyskutowano nad rolą radia, filmu i telewizji, o tyle obecnie elektroniczne media zaistniały w procesie nauczania zanim podjęto taką dyskusję. Dyskusja ta powinna być jednak ustawicznie prowadzona, tak jak trwa nieprzerwany postęp technologiczny w dziedzinie systemów multimedialnych. Dyskusja powinna obejmować zarówno stronę techniczną, jak i socjologiczną, uwzględniającą podmio-towość nauczyciela i uczniów.

3. ELEKTRONICZNY NAUCZYCIEL

W stosunku do nauczyciela, który biegle posługuje się nowoczesnymi systemami multimedialnym, używa się określenia „elektroniczny” nauczyciel. Pojawiające się niebezpieczeństwo przerostu formy nad treścią sprawia, że nie każdy „elektroniczny” nauczyciel jest nauczycielem efektywnym. Zbyt duża fascynacja programami kompu-terowymi, a zwłaszcza prezentacyjnymi, przy równoczesnym braku kontroli wiedzy przedmiotowej, może doprowadzić do zafałszowania obrazu rzeczywistości. Przykła-dem mogą być komputerowe prezentacje „powerpointowe”, w których nadmiernie stosowane „najazdy teksów”, „rozwinięcia obrazów” oraz niepotrzebne odgłosy (dźwięki) raczej zmętniają obraz przekazu niż je wspierają. Innym przykładem może być nieuwzględnianie powiększeń ocenianego obrazu, co może zaburzyć wyobraźnię słuchacza w prawidłowej ocenie przedmiotu czy zjawiska. Podobnie jest ze źle przy-gotowanym przeźroczem, na którym tekst jest napisany „udziwnioną” i na dodatek małą czcionką, tak że słuchacze już w pierwszych ławkach mają trudności z ich iden-tyfikacją, co oczywiście powoduje całkowite odwrócenie uwagi od podawanej treści. Zdarzają się też przypadki zbyt szczegółowego przekazu, nieadekwatne do poziomu kształcenia, a podany studentom tylko dlatego, ... iż taki był dostępny np. w Internecie.

Wspomniany Internet to powszechne dzisiaj narzędzie, wykorzystywane zarówno przez „elektronicznego” nauczyciela, jak i ucznia dlatego, że: wiadomości zawarte w nim są szeroko dostępne, istnieje łatwość pozyskiwania kolejnych informacji (tzw. linki), można tą drogą nawiązać znajomości, ułatwiające wyszukiwanie potrzebnej wiedzy.

Omówione powyżej aspekty nauczania i uczenia się z wykorzystaniem Internetu są zaletami według licznych zwolenników (internautów). Są i przeciwnicy, którzy jedno-znacznie wskazują istotne – ich zdaniem – wady i zagrożenia. Najważniejszą wadą jest brak umiejętności samodzielnego myślenia (ktoś coś napisał, ktoś inny wskazał kolejne powiązania tekstu z innym tekstem, wprowadzę hasło i otrzymam wynik itd.), nie zasta-nawiając się czy podany materiał wyczerpuje wszystkie możliwości, czy jest wiarygod-ny itp. Często słyszy się odpowiedź ucznia, ale czasem i nauczyciela – przecież tak

podano w komputerze (Internecie). Komputer jest rozumiany jako wyrocznia (?!).

Tym-czasem strony internetowe w pewnym momencie przestają istnieć i na kogo można się powołać?! Do kogo się zwrócić z prośbą o wyjaśnienie?!

Nauczyciel powinien na każdym etapie zajęć kontrolować treść i uczulać słucha-czy przed swoistymi „niebezpieczeństwami”.

Korzystając z mediów, nauczyciel powinien być przygotowany na szybką (ela-styczną, spontaniczną) modyfikację swojego wykładu, ćwiczenia itd. Oznacza to, że powinien, jeżeli korzysta z technik multimedialnych, umieć je w pełni obsługiwać i jeśli pojawią się np. trudności w zrozumieniu podawanej treści – zaproponować inne podejście, użyć innej folii, innego przeźrocza czy odwołać się do innej strony interne-towej. Taka umiejętność sprawia, iż nauczyciel zyska dodatkowe uznanie u uczniów – zostaną potwierdzone jego kwalifikacje nie tylko merytoryczne, ale i metodyczne. Umiejętność biegłego posługiwania się systemami multimedialnymi ułatwia realizację innego ważnego zadania, jakim jest wychowywanie. Indywidualne czy też grupowe, pozalekcyjne rozmowy, np. podczas przerw w zajęciach, na temat środków audiowi-zualnych mogą być dobrym pretekstem do bliższego poznania zainteresowań słucha-czy, a czasami do ośmielenia ich wobec grupy. Wszak już Okoń, Półturzycki i inni [3, 6, 8, 10] mówili w swoich podręcznikach o wszechstronności kształcenia – nie tylko przedmiotowego.

Internet, radio, telewizja niosą ze sobą nowe, łatwo modyfikowalne treści. Ich re-akcje na wszelkie zmiany w wiedzy są niemal błyskawiczne, w porównaniu do pod-ręcznika, którego cykl wydawniczy trwa niekiedy kilkanaście miesięcy. W pogoni za palmą pierwszeństwa w przekazywaniu nowinek naukowych lub (i) dla zysku finan-sowego część lub cała treść nie jest weryfikowalna albo zbiór wiadomości nie jest pełny. Zdarzają się różne błędy i zniekształcenia (czasami wprowadzone celowo), które ślepo są powielane. Zdarza się, że również nauczyciel nie zweryfikuje szybko podanej informacji, która uznana została za sensacyjną. Dlatego jeszcze raz należy zaakcentować konieczność kontrolowania podawanych treści. Już dziś niektórzy mó-wią o rychłym końcu Internetu, nie z powodu zastraszającej ilości wirusów, „spa-mów” itp., lecz dlatego, iż wiedza ogólnie dostępna nie jest weryfikowana, a przy-najmniej dzieje się to bardzo rzadko – co może „zaowocować” nieprawdziwymi zapisami.

Nauczanie zakłada również etap samokształcenia, zdefiniowany przez nauczycie-la. W tym przypadku „elektroniczny” nauczyciel ma znacznie większe pole do popisu niż nauczyciel tradycyjny. Samokształceniowa rola mediów jest spełniona wówczas, kiedy z ich pomocą uczeń utrwali wiedzę i nabędzie nawyk pracy samodzielnej. Wspomniana już wielokrotnie powszechność Internetu sprawia, że dominuje on w kwestii samokształcenia nad podręcznikiem, którego czasem jedyny egzemplarz jest dostępny wyłącznie w czytelni lub w jakiejś innej instytucji w odległej miejscowości. Systemy multimedialne wspomagają uczniowską wyobraźnię i dają możliwość wielo-krotnego powtórzenia podanego materiału.

Samokształcenie może być etapem uczenia się, ale może stanowić zasadniczą część oddzielnych form nauczania, np. kształcenia na odległość, studiów eksterni-stycznych lub w trybie zaocznym. Systemy i środki multimedialne, w postaci nagra-nych taśm wideo, płyt kompaktowych, filmów itp., są nieocenione. Zawarta na tych

nośnikach wiedza przedmiotowa jest podawana w różnych ośrodkach według tego samego schematu, co z jednej strony gwarantuje istnienie jednolitego systemu na-uczania oraz jednakowe wykształcenie, bez względu na rejon kraju lub świata, z dru-giej strony zagraża relacjom międzyludzkim, których po prostu brak. „Elektroniczny” nauczyciel staje się wówczas rzeczywiście „głośnikiem” radia lub „monitorem” kom-putera. Dla wielu jednak możliwość przekazania wiedzy na odległość w systemie Her-barta lub Morrisona, czyli systemie podającym, jest wystarczający i dominujący nad aspektem wychowawczym, co potwierdza z kolei brak jednoznaczności w poglądach na temat udziału wiedzy przedmiotowej i aspektu wychowania w sztuce nauczania.

Ostatnim etapem pracy nauczyciela jest weryfikacja wiedzy zdobytej przez ucznia. „Elektroniczny” nauczyciel znów wydaje się mieć przewagę na tradycyjnym, dzięki np. możliwości stosowania testów komputerowych, elektronicznych „mózgów”, po-zwalających ustalić przygotowanie do ćwiczeń laboratoryjnych itp. Wsparcie procesu kontrolno-oceniającego przez systemy multimedialne należy rozpatrywać jednak je-dynie w kategoriach łatwości i szybkości realizacji, zwłaszcza kiedy do oceny jest np. grupa 300 lub więcej osób. Pojawia się jednak ten sam problem – jak przy wcześniej omawianych zagadnieniach – zaniku kontaktów interpersonalnych. Ocenę wystawić można na podstawie odpowiedzi na kilkanaście lub kilkadziesiąt pytań, ale jest ona oceną czysto statystyczną, szufladkującą ucznia do poszczególnych grup osób zalicza-jących lub tych, którzy nie zdali egzaminu. Tymczasem tak dokonana ocena nie po-zwala ująć indywidualności ucznia, jego samodzielnej pracy i zaangażowania. Reakcją na takie formy oceniające jest uczenie się pamięciowe (nieefektywne), a nie proble-mowe. Z tego też powodu dobrze jest połączyć ocenę „multimedialną” z obserwacją ucznia w trakcie zajęć lub (i) prowadzić rozmowę egzaminacyjną, pozwalającą jedno-znacznie ocenić opanowanie wiedzy przez słuchacza.

Wraz z pojawieniem się multimedialnych środków dydaktycznych zaistniał nowy problem – stosunkowo dużej łatwości w przekraczaniu norm etycznych i kradzieży dóbr intelektualnych. Objawia się to już na etapie korzystania z oprogramowania bez licencji (tzw. kłusowanego), wykorzystywania zdjęć, projekcji filmów bez zgody au-torów. Podobnie jest z dźwiękiem. Niebezpieczeństwo jest podwójne. Z jednaj strony ewidentne łamanie praw autorskich, z drugiej łamanie reguł wychowania uczniów w środowisku opartym między innymi na klarownych zasadach etycznych.

Dokonana analiza mediów w procesie nauczania i próba zdefiniowania roli „elek-tronicznego” nauczyciela jest tylko sygnalnym ujęciem zjawiska obecności nowocze-snej techniki wspierającej proces nauczania i uczenia się. Każde z omawianych za-gadnień, a zwłaszcza relacji interpersonalnych w aspekcie stosowania systemów multimedialnych, wymaga dalszej analizy.

LITERATURA

[1] ARENDS R.I., Uczymy się nauczać, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1994. [2] DEWEY J., Experience and Education, Macmillan, New York 1938.

[4] KUPSISIEWICZ Cz., Podstawy dydaktyki ogólnej, BGK, Warszawa 1994. [5] NAWROCZYŃSKI B., Zasady nauczania, Ossolineum, Wrocław 1957.

[6] OKOŃ W., Wprowadzenie do dydaktyki ogólnej, Wydawnictwo Żak, Warszawa 1995.

[7] PALKA S., Warunki efektywności nauczania, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1977.

[8] PÓŁTURZYCKI J., Dydaktyka dla nauczycieli, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2000. [9] Raport o stanie oświaty, PWN, Warszawa 1973.

[10] SKULICZ D. i in., W poszukiwaniu modelu dydaktyki akademickiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2004.

MULTIMEDIAL TEACHER

The roots of didactics reach Platon’s times i.e. 400 B.C. Teaching was changed a lot of and today is the art of education including individuality – personality, acting on impulse and elasticity of teacher. Tutor like that is called effective teacher or master. According to needs, effective didactic process should keep right balance between education aspects and knowledge instruction. There are many means of didactics to help teaching. Among of them multimedia systems are very important. They influence on video and audio men’s receptors helping to understand reality. Media helps teacher to check knowledge of students. There are some aspects of existence of media in didactic process as well as “media teacher”, means tutor uses media in mastery way in his (her) repertoire of didactics means presented in this paper.

SEMINARIUM Nowe media w edukacji

edukacja, media, Socrates/Erasmus Zbigniew J. SROKA*