• Nie Znaleziono Wyników

twarzać energię bez

S

ektor energii musi nie tylko zapewniać stałe i niezawod-ne dostawy eniezawod-nergii elektryczniezawod-nej do odbiorców, ale też dosto-sowywać własną działalność do zmieniających się regulacji prawnych. W szczególności dotyczy to rosnących wymogów związanych z ograniczeniem emisji szkodliwych substancji do środowiska. Do tego dochodzi ciągły rozwój technolo-gii i zwiększające się zapotrzebowanie na energię. Wymaga to podejmowania nowych inwestycji, w tym inwestycji w nowe źródła wytwarzania energii. Każda inwestycja tego rodzaju wiąże się z kosztami, których wielkość trudno porównywać z wydatkami inwestycyjnymi w innych gałęziach gospodarki. Rosnąca konkurencyjność na rynku energii oraz wciąż ist-niejące ograniczenia w pełnym uwolnieniu cen energii (w szczególności cen dla gospodarstw domowych) skutku-je niemożnością sfinansowania inwestycji ze środków wła-snych przedsiębiorstw. Skala inwestycji oraz związane z nimi ryzyka negatywnie wpływają również na możliwość pozy-skania środków inwestycyjnych na rynku komercyjnym. Z tego powodu konieczne jest zwiększenie ilości mechani-zmów wsparcia dla sektora energii ze środków publicznych lub pochodzących od konsumentów.

Energia z OZE

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 kwiet-nia 2009 r. (2009/28/WE) w sprawie promowakwiet-nia stosowa-nia energii ze źródeł odnawialnych ustaliła ogólne krajowe cele dotyczące udziału energii pochodzącej ze źródeł odna-wialnych w końcowym zużyciu energii brutto wszystkich państw członkowskich. W stosunku do Polski cel ten wyzna-czony został na poziomie minimum 15% i tak jak w przypad-ku pozostałych państw członkowskich ma być zrealizowany do końca 2020 r.

Pomimo znaczącego postępu w rozwoju technologii wytwa-rzania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych koszt początkowy takich inwestycji pozostaje nadal wysoki. Dodatkowo wydajność OZE pozostaje i najprawdopodob-niej długo pozostanie poniżej poziomu źródeł konwencjo-nalnych. Dlatego oparcie jakiekolwiek projektu inwestycyj-nego w OZE na założeniu, że przychody pochodzić będą jedynie ze sprzedaży energii elektrycznej w nich wytworzo-nej, byłoby niezwykle ryzykowne. Zmieniające się rynkowe ceny energii uniemożliwiają założenie stałej wysokości przy-chodów z inwestycji na poziomie pozwalającym uzyskać zwrot zainwestowanych środków w dającej się przewidzieć perspektywie czasowej. W oparciu o taki model przychodo-wy trudno byłoby również uzyskać środki od komercyjnych instytucji finansowych, co do zasady niechętnych inwesty-cjom obarczonym tak wysokim ryzykiem.

Nałożenie na Polskę obowiązku zwiększenia w ogólnym bilan-sie ilości energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych wymaga więc ingerencji ze strony państwa polegającej na zwiększeniu stabilności takich inwestycji przynajmniej do czasu osiągnięcia przez nie zwrotu z zainwestowanych w nie środków.

Obecnie polski system wsparcia dla OZE jest na etapie przejściowym. Obowiązujący do niedawna system świa-dectw pochodzenia, zwanych również zielonymi certyfika-tami, zastępowany jest przez nowy system aukcyjny. Zmia-na Zmia-następuje stopniowo, gdyż instalacje OZE, w których energia elektryczna została wytworzona po raz pierwszy przed dniem wejścia w życie nowych regulacji dotyczących wsparcia OZE, nadal są uprawnione do pozyskiwania świa-dectw pochodzenia, przez okres kolejnych 15 lat, lecz nie później niż do 31 grudnia 2035 r.

Świadectwa pochodzenia

System wsparcia w postaci świadectw pochodzenia zakładał stworzenie dodatkowego źródła przychodu dla podmiotów wytwarzających energię elektryczną ze źródeł odnawialnych. Takim dodatkowym źródłem przychodów miały być wła-śnie świadectwa pochodzenia będące prawami majątkowy-mi wynikającymajątkowy-mi z wyprodukowania określonej ilości energii w źródle odnawialnym i podlegającymi obrotowi. Wytwórcy energii z OZE mieli sprzedawać uzyskane zielone certyfika-ty na rzecz przedsiębiorstw energecertyfika-tycznych wytwarzających lub sprzedających energię na rzecz odbiorców końcowych. Podmioty te miały bowiem obowiązek corocznego przed-stawiania odpowiedniej ilości certyfikatów do umorzenia w ramach tzw. obowiązku OZE lub uiszczenia odpowied-niej opłaty zastępczej, w założeniu wyższej od ceny rynko-wej certyfikatów. Znacząca nadpodaż świadectw pochodze-nia na rynku, spowodowana między innymi dopuszczeniem do systemu tzw. współspalania, skutkowała jednak znaczą-cą przeceną zielonych certyfikatów, co doprowadziło z kolei do zachwiania sytuacji finansowej inwestorów.

Wprawdzie system zielonych certyfikatów jest systemem wygasającym, ale wciąż obowiązuje dla już zrealizowanych projektów i stanowi dla nich znaczące źródło przychodów, których utrata może pogorszyć sytuację tych inwestorów. Należy więc pamiętać o możliwych przesłankach odmowy udzielenia świadectw pochodzenia, w tym w szczególności o obowiązku potwierdzenia tzw. efektu zachęty. W świetle regulacji unijnych o pomocy publicznej podmiot ubiegający się o wsparcie musi wykazać, że nie przystąpiłby do realiza-cji danej inwestyrealiza-cji, gdyby nie środki pochodzące z pomo-cy publicznej. Co ciekawe i ważne, do potwierdzenia efek-tu zachęty zobowiązani są nie tylko inwestorzy, którzy fak-tycznie wybudują nową inwestycję. Taki obowiązek mają również inwestorzy nabywający już działające inwestycje, w związku z którymi świadectwa pochodzenia wydawane są na rzecz ich aktualnych właścicieli. Pominięcie tego obo-wiązku i nabycie praw do projektu bez stosownego potwier-dzenia może skutkować odmową wydania świadectw pocho-dzenia, a fakt, że dotychczas zielone certyfikaty były udzie-lane dla tego samego projektu, nie będzie miał tu niestety znaczenia. Efekt zachęty potwierdzany jest w toku postępo-wania o udzielenie promesy koncesji na wytwarzanie energii

elektrycznej na podstawie przedkładanego przez wniosko-dawcę opisu techniczno-ekonomicznego inwestycji.

Aukcje

W takiej sytuacji postanowiono odejść od systemu certyfi-katów i wprowadzić nowe rozwiązanie, a mianowicie sys-tem aukcyjny. Podmioty zainteresowane realizacją inwestycji OZE mogą ubiegać się o wsparcie na specjalnie zorganizo-wanych aukcjach, przeprowadzanych oddzielnie dla różnych rodzajów OZE, jak również dla różnej ich mocy. W trakcie aukcji zainteresowani przedsiębiorcy oferują cenę, po jakiej gotowi są sprzedawać wytworzoną energię elektryczną, nie wyższą niż tzw. cena referencyjna (inaczej maksymalna) ogłaszana przed aukcją. Podmioty, które zaoferowały najko-rzystniejszą cenę i zadeklarowały ilość energii elektrycznej w ustalonym dla aukcji limicie, uzyskują prawo do specy-ficznego wsparcia, które przybiera postać pokrycia ujemne-go salda, a więc różnicy pomiędzy wartością netto energii elektrycznej wytworzonej i sprzedanej a wartością energii zaoferowaną na aukcji. System ten ma więc co do zasady zagwarantować instalacjom stałe przychody zbliżone do średniej rynkowej ceny energii. W ramach systemu aukcyj-nego mniejsze instalacje OZE (poniżej 500 kW) w miejsce pokrycia ujemnego salda korzystać będą z obowiązku odku-pu całej wyprodukowanej energii po stałej cenie zapropo-nowanej na aukcji.

Rynek mocy

System wsparcia dla OZE jest faktem znanym społecznie i szeroko dyskutowanym. Inaczej jest ze wsparciem na inwe-stycje realizowane w obszarze energetyki konwencjonalnej. Z uwagi na konieczność zwiększenia ogólnej mocy systemu elektroenergetycznego i wizję blackoutu wskazywano jed-nak od dłuższego czasu na potrzebę zapewnienia środków na realizacje również tego rodzaju inwestycji.

Obecnie funkcjonujące elektrownie konwencjonalne będą musiały w najbliższej przyszłości ograniczyć swoje moce z uwagi na zużycie obecnie funkcjonujących bloków oraz ich wysoką emisyjność. Ich modernizacja lub zastąpienie

nowymi jednostkami wymaga jednak znaczących nakładów finansowych, które trudno pozyskać na rynku. Z uwagi na bezpieczeństwo całego systemu energetycznego nie można jednak do końca zrezygnować z tych jednostek, które poza wytwarzaniem energii pełnią również ważną funkcję stabili-zatora systemu, np. w sytuacji zwiększonego zapotrzebowa-nia na energię lub gdy z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych źródła OZE nie będą mogły produkować odpowiedniej ilości energii.

Aby zapewnić środki na realizację niezbędnych inwesty-cji, wprowadzany jest nowy mechanizm wsparcia w posta-ci rynku mocy (capacity market). Zgodnie z

przyjęty-mi pod koniec 2017 r. przepisaprzyjęty-mi system ten opierać ma się na tzw. kontraktach mocowych zawieranych pomiędzy wytwórcami energii oraz operatorem systemu przesyłowe-go. Na mocy tych umów wytwórcy energii będą otrzymywa-li wynagrodzenie nie za energię faktycznie wytworzoną, ale za samą gotowość do jej wytworzenia. Środki na pokrycie tych wydatków związanych z rynkiem mocy pochodzić mają od konsumentów, którzy uiszczać je będą jako dodatkowy składnik rachunku za energię elektryczną.

Albo wsparcie, albo ruletka

Przedstawione mechanizmy wsparcia nie są jedynymi funk-cjonującymi w ramach szeroko rozumianego rynku ener-gii. Poza nimi jest jeszcze wsparcie udzielane prosumentom wytwarzającym energię w instalacjach o niewielkiej mocy i głównie na własne potrzeby, czy też zmieniające się wspar-cie dla produkcji wspar-ciepła i energii wspólnie w systemie koge-neracji.

Ciągle zmieniające się rozwiązania dotyczące mechanizmów wsparcia oraz obecna sytuacja rynkowa pokazują jednak, że bez dodatkowych środków pochodzących spoza samych mechanizmów rynkowych produkcja energii elektrycznej nie była i w najbliższej przyszłości nie będzie opłacalna.

Radosław Wasiak, adwokat, praktyka transakcji i prawa korporacyjnego