• Nie Znaleziono Wyników

Zdaję sobie sprawę, że wybór roku 1989 jako cezury historycz‑

noliterackiej jest posunięciem dość ryzykownym i — co oczywi‑

ste — może budzić uzasadnione wątpliwości71. Rok ten stanowi

jeden z elementów „aktualizujących” miłosny paradygmat. Casus Lubiewa (2005) Michała Witkowskiego, powieści Trzech panów w łóżku, nie licząc kota. Romansu pasywnego (2005) oraz Erotica alla polacca (2005) Bartosza Żurawieckiego, Głupca (2005) Ewy Schiling, Pozytywnych (2005) Macieja Millera czy powieści Mój świat jest kobietą. Dziennik lesbijki (2004) Magdaleny Okoniewskiej.

68 T.W. Adorno: Teoria estetyczna. Przeł. K. Krzemieniowa. Warszawa 1994, s. 3.

69 Zob. I. Kowalczyk: Ciało i władza…, s. 39—40.

70 Tytuł niniejszej sekwencji jest oczywistym nawiązaniem do dyskusji: Lite‑

ratura w uścisku mediów. W rozmowie udział biorą: P. Czapliński, K. Dunin, J. Ja‑

rzębski, D. Nowacki, P. Śliwiński, M. Zaleski. „Res Publica Nowa” 2000, nr 7.

71 Zob. m.in.: P. Czapliński, P. Śliwiński: Przełom: warunki, oznaki, omamy.

W: Iidem: Literatura polska 1976—1998. Przewodnik po prozie i poezji. Kraków 1999, s. 208—238; J. Orska: Rytuał przełomu. „FA ‑art” 2003, nr 1—2, s. 76—82 (prze‑

druk w: Eadem: Liryczne narracje. Nowe tendencje w poezji polskiej 1989—2006.

Kraków 2006, s. 7—21); M. Kisiel: Przełom 1980—1989: hipoteza zmiany kultu‑

jednak w praktyce krytyczno ‑ i historycznoliterackiej sygnał zmian (czy raczej — by przywołać tytuł jednej z książek Jerzego Jarzębskiego — Apetyt na przemianę), wywołanych transformacja‑

mi polityczno ‑społeczno ‑gospodarczymi. Przemysław Czapliński pisał wprawdzie, że: „zamiast przełomu co się zowie, przełomu całą gębą, przełomu na miarę przejścia od nowoczesności do po‑

nowoczesności, mamy do czynienia ze zjawiskiem niewyraźnym i trudno uchwytnym, zjawiskiem, które mnoży i myli ślady”72, ale dodawał dalej, iż

zmiana ustrojowa, choć nie musi wywołać zmiany poetyk, po‑

woduje zmianę położenia i postrzegania literatury, zmianę jej usytuowania wobec rynku, polityki, pieniądza, źródeł społecz‑

nych wzorców osobowościowych, potrzeb i zamówień odbiorcy.

W takiej sytuacji sztuka — choćby nie miała do zaproponowania niczego nowego — ulega zmianom, ponieważ znaczy co innego, jest inna, ponieważ znajduje się w nowym układzie. Przełom w literaturze nie musi być więc realny, ponieważ jest aż nadto realny wokół niej73.

Bez względu na to, po której stronie sporu przeciwników i zwo‑

lenników „bezprzełomowego przełomu”74 staniemy, nie można zaprzeczyć temu, że rok 1989 stanowił dla wielu komentatorów współczesnego życia literackiego punkt orientacyjny, wobec które‑

go staje się możliwe diagnozowanie i opisywanie sytuacji kultury

rowej. W: Idem: Pokolenia i przełomy. Szkice o literaturze polskiej. Katowice 2004, s. 163—170. Por.: J. Kornhauser: Międzyepoka. Szkice o poezji i krytyce. Kraków 1995, s. 18—20; K. Uniłowski: Chłopcy i dziewczęta znikąd? W: Idem: Skądinąd. Za‑

piski krytyczne. Bytom 1998, s. 5—68; D. Nowacki: Dwanaście groszy. Wokół prozy polskiej lat dziewięćdziesiątych. W: Idem: Zawód: czytelnik. Notatki o prozie polskiej lat 90. Kraków 1999, s. 14—37; M. Stala: Coś się skończyło, nic nie chce się zacząć.

„Tygodnik Powszechny” 2000, nr 2.

72 P. Czaplińśki: Ślady przełomu. O prozie polskiej 1976—1996. Kraków 1997, s. 6—7.

73 Ibidem, s. 166. Por.: J. Jarzębski: Apetyt na przemianę. Notatki o prozie współ‑

czesnej. Kraków 1997; K. Uniłowski: Chłopcy i dziewczęta znikąd?…

74 Zob. D. Nowacki: Dwanaście groszy. Wokół prozy polskiej lat dziewięćdziesią‑

tych…, s. 16.

literackiej lat dziewięćdziesiątych XX wieku i pierwszych XXI stu‑

lecia75. Nie jest moim zadaniem rozstrzyganie owego dylematu. Nie da się jednak zaprzeczyć, że w przypadku snucia refleksji na temat seksualności wybór „daty granicznej” ma głębsze uzasadnienie, które w głównej mierze da się oprzeć właśnie na zmianach, jakie w latach osiemdziesiątych miały miejsce w Polsce. Czas przełomu to okres „wymiany reguł, moment, gdy obalone zakazy władzy po‑

litycznej nad obrazem zastępuje rynek kierujący się zupełnie nową moralnością i ustanawiający dla sztuki erotycznej zupełnie nowe granice”76. Podobne konstatacje znaleźć można w książce Kowal‑

czyk. Badaczka pisze:

Po 1989 roku sztuka zaczęła funkcjonować w gospodarce ryn‑

kowej, dlatego też przed instytucjami artystycznymi pojawiły się nowe problemy: wydawania pieniędzy podatników, a także uwi‑

kłania artysty w sytuację rynkową. To, że w dziedzinie polityki granice tolerancji są większe, nie znaczy, że cenzura jest mniej‑

sza — choć występuje najczęściej w zupełnie innych formach.

Przesuwa się bowiem w sferę obyczajową. I tak na przykład nie‑

bezpieczniejsza jest dla sponsorów sztuka podejmująca „brudne”

tematy i drażliwe treści, naruszająca przyjęte normy moralne, ujawniająca społeczne obszary tabu. Taka sztuka jawi się jako zagrożenie, zwraca uwagę na te elementy systemu społecznego, które opierają się na niesprawiedliwości, wykorzystaniu ludzkie‑

75 Dość przywołać kilka książek wydanych w ostatnich latach: M. Boczkow‑

ska: Codzienność, wyobraźnia, metafizyka. Poezja na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dą‑

browskim po roku 1989. Katowice 2010; K. Budrowska: Kobieta i stereotypy. Obraz kobiety w prozie po roku 1989. Białystok 2000; K. Dunin: Czytając Polskę. Literatura polska po roku 1989 wobec dylematów nowoczesności. Warszawa 2004; M. Lachman:

Gry z „tandetą” w prozie polskiej po 1989 roku. Kraków 2004; J. Orska: Liryczne nar‑

racje. Nowe tendencje w poezji polskiej 1989—2006… Por. też m.in.: Dwadzieścia lat literatury polskiej 1989—2009. Idee, ideologie, metodologie. Red. A. Galant, I. Iwa‑

siów. Szczecin 2008; Inna literatura? Dwudziestolecie 1989—2009. T. 1—2. Red.

Z. Andres, J. Pasterski. Rzeszów 2010.

76 P. Leszkiewicz: Ucieczka od erotyki. Seks jako strategia sztuki krytycznej. Szkic o polskiej sztuce krytycznej w latach 1960—1980. Władza — sztuka — seks. W: Sztuka a erotyka…, s. 470.

go potencjału, próbach manipulowania społeczeństwa, braku to‑

lerancji dla innych77.

Swoista burza, jaka została wywołana w 2000 roku za sprawą opublikowanego na łamach „Kuriera Czytelniczego. Megaron” tek‑

stu Kingi Dunin, przyczyniła się do ciągłego od tamtego czasu dia‑

gnozowania uwikłań literatury i rynku78. Zastanawiano się m.in.

nad przekształceniami w hierarchii pojęć: słyszalność — ważność, nad miejscem literatury wysokoartystycznej. Analizowano złudze‑

nia związane z demokracją, dającą iluzoryczną wolność wyboru spośród różnorodnych, wielostylowych propozycji tendencji ar‑

tystycznych. Snuto refleksje nad procesem restytucji „centrum”79. Trudno jednak zaprzeczyć sformułowanej przed laty przez No‑

77 I. Kowalczyk: Ciało i władza…, s. 75.

78 K. Dunin: Normalka. „Kurier Czytelniczy. Megaron” 2000, nr 5 (prze‑

druk w: Była sobie krytyka… Wybór tekstów z lat dziewięćdziesiątych i pierwszych.

Red. D. Nowacki, K. Uniłowski. Katowice 2003 oraz w: Normalność i konflikty.

Rozważania o literaturze i życiu literackim w nowych czasach. Red. P. Czapliński, Z. Przychodniak, P. Śliwiński. Poznań 2006). Zob. też wersję skróconą tego szkicu w: K. Dunin: Karoca z dyni. Warszawa 2000. Problematyka „dominującego dyskursu medialnego” (DDM), jako jedna z najważniejszych kategorii krytycz‑

noliterackich lat dziewięćdziesiątych, była szeroko omawiana. Zob. m.in. mate‑

riały z konferencji Literatura i normalność (UAM, grudzień 2000) zgromadzone w tomie: Figury normalności. „Poznańskie Studia Polonistyczne”. Seria Literacka.

T. 9. Red. P. Czapliński, Z. Przychodniak, P. Śliwiński. Poznań 2002 oraz Nor‑

malność i konflikty… Por.: Literatura w uścisku mediów…; K. Uniłowski: Chcieliśmy rynku… „Teksty Drugie” 2002, nr 1—2; D. Nowacki: Impas. O literaturze i rynku raz jeszcze. „Opcje” 2006, nr 3; P. Czapliński: Powrót centrali. Literatura w nowej rzeczywistości. Kraków 2007; Nie popełniajmy harakiri! O ubożejącym życiu kultural‑

nym oraz książce „Powrót centrali. Literatura w nowej rzeczywistości” z P. Czaplińskim, D. Nowackim i M. Zaleskim rozmawia A. Franaszek. „Tygodnik Powszechny” 2007, nr 13. Por. też D. Ugrešić: Czytanie wzbronione. Przeł. D. Jovanka Ćirlić. Izabe‑

lin 2004. Innego zdania jest Jean Baudrillard, w którego przekonaniu DDM jest grobem dla znaczenia i sensu. Zob. Gra resztkami. Z Jeanem Baudrillardem roz‑

mawiają Salvatore Mele i Mark Titmarsh. W: Postmodernizm a filozofia. Wybór i red. S. Czerniak, A. Szahaj. Warszawa 1996.

79 Zob. D. Nowacki: Dwie normalności. O literaturze i życiu literackim lat dzie‑

więćdziesiątych. W: Normalność i konflikty…, s. 19—30. Por. S. Szymutko: Notatka o centrum. „FA ‑art” 1996, nr 3, s. 59—60.

wackiego tezie, że kryterium rozgłosu (obliczanego na podstawie

„nakładu, oglądalności, rynkowej skuteczności”) współcześnie jest kryterium nadrzędnym80. Opinia ta podtrzymana została w toczą‑

cej się w 2007 roku debacie krytycznoliterackiej, w której Marek Zaleski wyraził się w następujący sposób:

Mamy do czynienia z dominacją dyskursu medialnego, któ‑

ry staje się odrębną, samowystarczalną rzeczywistością. Media narzucają hierarchie, wynoszą na Parnas to, co często na takie wyniesienie nie zasługuje, co gorsza zaś, skazują na niebyt pisa‑

rzy, którzy z ich punktu widzenia nie są atrakcyjni, czyli właś‑

nie: medialni. Dyktat ten narzuca też deformujący literaturę styl czytania, w którym wszelkie wartości przedstawiane są zawsze w postaci złagodzonej, a wszelkie jaskrawości — sztucznie oswo‑

jone81.

Zmiany stratyfikacji w obrębie kultury literackiej, zauważal‑

ne po 1989 roku, doprowadziły do wykluczenia seksualności jako casusu zjawiska nazwanego przez Rosalyn Deutsche agorafobią, polegającego na usuwaniu ze sfery publicznej kontrowersyjnych, sprzecznych z interesami grupy rządzącej problemów. W konse‑

kwencji „agorafobii” dochodzi do wykluczania z dyskursu publicz‑

nego przejawów inności82. Prześledzenie rynku wydawniczego

80 Zob. D. Nowacki: Dwie normalności…, s. 29—30. Podobne konstatacje sfor‑

mułował choćby Przemysław Czapliński, którego zdaniem „literatura schodzi na obrzeża komunikacji społecznej, a centrum tej komunikacji zaczynają wyznaczać standardy i treści porozumienia masowego” (P. Czapliński: Marginesy centrum:

proza polska 1999—2000. „Kresy” 2001, nr 4, s. 132) czy Tomasz Mizerkiewicz, pi‑

szący, że „sztukę wartościowania wypiera logika rynkowa, pozbawiona ze swej zasady związku z tradycyjnymi procedurami oceny” (T. Mizerkiewicz: „Wystar‑

czy być?”. Próba rynku. „Arkusz” 2002, nr 2, s. 1).

81 Nie popełniajmy harakiri!…

82 Zob. R. Deutsche: Agoraphobia. In: Evictions: Art and Spatial Politics. Cam‑

bridge MA 1996, s. 290—368. Por. I. Kowalczyk: Ciało i władza…, s. 24. Współczes‑

ne życie literackie przekonuje jednak, że zasada ta zostaje złamana. Por. recepcję Lubiewa Witkowskiego czy Żydówek nie obsługujemy Mariusza Sieniewicza. Pro‑

blem „inności” jest także chętnie tematyzowany w pracach krytycznoliterackich.

Por. książkę Błażeja Warkockiego Homo niewiadomo. Najnowsza polska proza wobec

ostatniego dziesięciolecia pokazuje, że współcześnie w „modzie”

jest opisywanie — szeroko pojętej — inności. Jako przykład niech posłużą niezwykle ciepło przyjęte przez krytykę Lubiewo Michała Witkowskiego, Żydówek nie obsługujemy Mariusza Sieniewicza czy Wojna polsko ‑ruska pod flagą biało ‑czerwoną Doroty Masłowskiej83. Można powiedzieć, że obserwujemy dziś swoistą koniunkturę na opisywanie „inności”. Dzieje się tak w znacznej mierze za sprawą

— skupiających uwagę na pytaniach o doświadczanie „inności”

— nurtów filozofii XX wieku (na czele z poglądami Bubera, Ro‑

senzweiga, Lévinasa, Schelera, Heideggera, Gadamera, Ricouera czy Plessnera). Wszystko jednak toczy się pod dyktando i pod nad‑

zorem „dominującego dyskursu medialnego”. Potwierdza to tezę Pawła Dybla, którego zdaniem — poza przekształceniami w obrę‑

bie gospodarki rynkowej, jakie doprowadziły do wykształcenia się konsumpcyjnego sposobu życia — należy wymienić właśnie do‑

puszczenie do głosu różnych grup mniejszościowych i poszerze‑

nie zakresu swobód obywatelskich oraz wzrastający krytycyzm względem nakładanych na sferę seksualną przez Kościół katolicki zakazów. Swoistą iskrą zapalną stały się — w opinii autora Dialo‑

gu i represji — teorie Freuda84.

odmienności. Warszawa 2007 czy Grzegorza Ojcewicza Skazani na trwanie. Od‑

mieńcy XX wieku w esejach Jarosława Mogutina. Olsztyn 2007.

83 Należy jednak podkreślić brak entuzjastycznego przyjęcia Wojny polsko‑

‑ruskiej… przez znaczną część „młodszej” publiczności, co najprościej da się wy‑

tłumaczyć z jednej strony — powieleniem (czy też przypomnieniem praktyk lingwistycznych, silnie obecnych w literaturze lat siedemdziesiątych), z drugiej zaś — godzeniem w ugruntowane przyzwyczajenia lekturowe. Por. rozważania uczestników dyskusji zorganizowanej pod hasłem Sukces albo śmierć czyli najnow‑

sza proza w poszukiwaniu czytelnika. Dyskusja z udziałem Jerzego Jarzębskiego, Artura Madalińskiego, Dariusza Nowackiego, Justyny Sobolewskiej i Krzysz‑

tofa Uniłowskiego. „Opcje” 2006, nr 4, s. 68—74.

84 P. Dybel: Zagadka „drugiej płci”…, s. 20.