• Nie Znaleziono Wyników

Uniwersalistyczne i historyczne   ujęcie komunikacji ujęcie komunikacji

Warunki historycznego   ujmowania komunikacji

3.1.  Uniwersalistyczne i historyczne   ujęcie komunikacji ujęcie komunikacji

       

3.1. Uniwersalistyczne i historyczne  

ujęcie komunikacji 

Czy komunikacja ma historię? Wbrew pozorom odpo-wiedź na to pytanie nie jest prosta ani oczywista. Może być ono rozpatrywane nie tylko na gruncie historii jako takiej, ale również w ramach filozofii, socjologii, kulturoznawstwa oraz innych dyscyplin nauk społecznych i humanistycznych. Należy do grupy problemów wyrażanych pokrewnymi pytaniami, takimi jak: czy „piękno” ma historię? Czy ma ją „wolność” albo „Bóg”? Gdy twierdzimy na przykład, że piękno ma charakter historyczny1, uznajemy, iż sposób pojmowania i wyrażania piękna zmieniał się wraz z upływem cza-su, a przyjęcie historycznego charakteru tego typu wartości oznacza zakwestionowanie jej uniwersalnego, obiektywnego (w Platońskim sensie) wymiaru. Można również badać, przykładowo, historię wolności jako historię przekształceń tego pojęcia w różnych miej-scach i w różnych epokach historycznych, by dojść do wniosku, że słowu „wolność” nie zawsze przypisywano takie samo znaczenie, nie zawsze odgrywało ono taką samą rolę w minionych systemach

________________

społecznych. Teoretyczne wykładnie „piękna”, „wolności” czy „Bo-ga” ukazują się wówczas jako uwarunkowane złożonymi czynni-kami społeczno-kulturowymi.

Przyznanie historyczności rozmaitym pojęciom, zjawiskom i procesom społecznym – od starości, przez medycynę, aż po kawę – jest jednak stosunkowo łatwiejsze do przyjęcia aniżeli uznanie zmiennego i względnego charakteru innych pojęć, np. myślenia, po-strzegania czy komunikowania. Stosunkowo łatwo można uznać historyczny charakter np. dzieciństwa, jedzenia, ubioru itp., ale czy również poznanie (tudzież myślenie) ma historię? David Olson stawia pytanie jeszcze bardziej podstawowe: „(…) czy racjonalność ma charakter historyczny?”; a to łączy się z pytaniem już czysto filozo-ficznym: „W jakim sensie jesteśmy tacy sami pod względem po-znawczym?”2. W analogiczny sposób można formułować dalsze pytania: czy postrzeganie ma historię? Czy ma ją wnioskowanie lub

argumentowanie? A komunikacja?

Jak pisze Olson, „przyznając, że myślenie faktycznie ma charak-ter historyczny, a piśmienność miała w tym swój udział, nadal mo-żemy przypisywać wyższość przemianom społecznym w stosunku do przemian psychologicznych. Teoretycy społeczeństwa zawsze przekonywali, że następstwem przemian społecznych, na przykład urbanizacji, są przemiany poznawcze”3. Przyjmując sposób myśle-nia znamienny dla takich teoretyków społeczeństwa, jak Karol Marks, Émile Durkheim czy Max Weber, możemy oswoić się z my-ślą, że również myślenie, postrzeganie oraz komunikacja mają cha-rakter historyczny. Jednak uznanie historyczności zjawisk komuni-kacyjnych – kwestia kluczowa dla niniejszych rozważań – wymaga solidnego uzasadnienia. W tym rozdziale omówię najważniejsze filozoficzne i metodologiczne warunki oraz konsekwencje histo-rycznego ujęcia komunikacji. Ponieważ nadrzędnym celem tej książki jest przedstawienie propozycji pewnego sposobu

uprawia-________________

2 D.R. Olson, dz. cyt., s. 61–63.

nia historii komunikacji (jako gałęzi wiedzy), poszukiwać będę ar-gumentów przemawiających za uznaniem postulatu historycznego charakteru tejże komunikacji. Z góry przyjmuję więc założenie, że ma ona historię, i tym samym będę starał się znaleźć uzasadnienie takiego punktu widzenia.

Rozważmy najpierw dwa przeciwstawne założenia. Pierwsze z nich, które podzielam w niniejszych wywodach, brzmi: komuni-kacja ma charakter historyczny. Drugie, z którym będę polemizować, brzmi: komunikacja ma charakter uniwersalny. Przeciwstawiam więc historyzm uniwersalizmowi. Należy przy tym podkreślić, że powyżej zestawione założenia nie muszą odnosić się tylko do bada-nia komunikacji i jej przeszłości. W moim przekonaniu mogą być one uznane za takie, które dotyczą uprawiania wszelkiej refleksji historycznej w duchu antynaturalistycznym, radykalnie antynaturali-stycznym, czyli w konsekwencji również bliskim narratywizmowi4. Oczywiście, książka ta dotyczy historii komunikacji, toteż na niej zamierzam się skoncentrować, gdyby jednak badać na przykład historię myślenia czy piękna, te same założenia mogłyby służyć jako podstawa metodologiczna. Taki typ uprawiania historii, na rzecz którego szukam argumentacji filozoficznej, najczęściej określa się mianem historii społecznej lub historii kulturowej. Innymi słowy, w tym rozdziale zamierzam pokazać podstawy i konsekwencje filo-zoficzne uprawiania historii komunikacji jako społecznej lub kultu-rowej historii komunikacji5.

Założenie o historyczności komunikacji, które ma być warun-kiem sine qua non jej społecznej/kulturowej historii, odnosi się do stanowiska, które określać będę mianem historyzmu. Historyzm w stosunku do (przeszłych) zjawisk komunikacyjnych oznacza tu, że mają być one badane jako zmienne i względne, uwarunkowane czynnikami kulturowymi. Zabieg metodologiczny polegający na uznaniu historycznego charakteru komunikacji nazywać będę

histo-________________

4 Patrz: rozdział jedenasty.

ryzowaniem komunikacji6. Konsekwentne historyzowanie zjawisk komunikacyjnych łączy się z uznawaniem teoretycznego namysłu nad nimi za równie zmienny, względny i kulturowo uwarunkowa-ny co jego przedmiot. Inuwarunkowa-nymi słowy, w ujęciu konsekwentnie histo-rycznym teorie, modele, metaforyczne konceptualizacje komunika-cji nie są traktowane jako obowiązujące obiektywnie i niezależne od warunków społecznych, w których zostały skonstruowane.

Natomiast uznanie założenia przeciwstawnego, zgodnie z któ-rym zjawiska społeczne są ponad- lub pozaczasowe oraz ponad- lub pozakulturowe, łączy się ze stanowiskiem określanym tu jako

uniwersalizm. Analogicznie do historyzowania, uniwersalizowanie

zjawisk komunikacyjnych polega na uznaniu ich za stałe pod względem sposobów ich realizacji, czyli niezależne od uwarunko-wań społecznych. W sposób uniwersalistyczny mogą być traktowa-ne również teoretycztraktowa-ne modele i teorie komunikacji – wówczas po-stuluje się w odniesieniu do nich ich obiektywny poznawczo status.

W kolejnych podrozdziałach niniejszego rozdziału zamierzam przedstawić wywód, którego początkiem jest przyjęcie założenia o historyczności zjawisk komunikacyjnych. W pierwszej kolejności ustosunkuję się do samego terminu „historyzm” i wyjaśnię kon-kretne znaczenie, jakie mu przypisuję. Termin ten – podobnie jak spokrewniony z nim „historycyzm” – może budzić kontrowersje i niepotrzebne nieporozumienia, o ile nie przedstawi się możliwie dokładnie jego znaczenia, kontekstu i funkcji. Tym bardziej że pblem historyzmu dotyczy tu zasadniczej kwestii: w jaki sposób ro-zumieć samo pojęcie „historyczności” zjawisk społecznych? Czy ich historyczność zasadza się na obiektywnych prawach rządzących biegiem dziejów (biegiem celowym i racjonalnym), czy raczej polega na tym, iż żadnym ogólnym, uniwersalnym prawom one nie podle-gają, a ich zmienność świadczy o względności i nieredukowalności wszystkich „wytworów” ludzkich?

________________

Doprecyzowanie założenia o historycznym charakterze zjawisk społecznych, w tym komunikacyjnych, wiąże się z dalszym tokiem wywodu, sprowadzającym się do wyróżnienia trzech głównych aspektów metodologicznych projektowanej historii komunikacji: (1) aspektu metody, (2) aspektu przedmiotu oraz (3) aspektu modelu poznania.

Pierwszy z nich dotyczy samej (1) metody uprawiania historii komunikacji. W tym przypadku rozważane będą dwie opcje:

natura-listyczna i antynaturanatura-listyczna, a moja argumentacja przebiegać

bę-dzie w kierunku uznania antynaturalistycznego charakteru historii komunikacji. Drugi aspekt dotyczy (2) przedmiotu historii komuni-kacji. Przez „przedmiot” rozumiem tu przedmiot danej dyscypliny naukowej, obszar jej zainteresowań, pole badawcze. W tym wypadku rozważane będą opcje: realistyczna (esencjalistyczna) i antyrealistyczna (fenomenalistyczna). Założę tu, że przedmiot historii komunikacji może być ujmowany zgodnie ze stanowiskiem antyrealistycznym, w konsekwencji czego uznam jego relatywistyczny charakter. Na-tomiast aspekt trzeci dotyczy (3) modelu poznania przyjmowanego na gruncie postulowanej historii komunikacji. W tym przypadku roz-patrywane będą: obiektywistyczny model poznania oraz

konstrukty-wistyczny model poznania. W konsekwencji wcześniejszego

przyję-cia optyki antynaturalistycznej i antyrealistycznej będę uznawać, że perspektywa konstruktywistyczna może stanowić trzeci aspekt me-todologiczny historii komunikacji. Tym samym wykluczone (a przy-najmniej zakwestionowane) będą w tym kontekście stanowiska natu-ralistyczne, realistyczne (esencjalistyczne) i obiektywistyczne, które zbiorczo określiłem mianem uniwersalizmu. Uogólniając, zakładam więc, że badanie przeszłych zjawisk komunikacyjnych może pole-gać nie na ich odkrywaniu i rekonstruowaniu (jako „faktów”) w celu uzyskania ich obiektywnego opisu, lecz raczej na konstruo-waniu wyobrażeń o wyobrażeniach o komunikacji.

Uznając, że wiedza o świecie (w tym również wiedza o komuni-kacji) jest raczej wytwarzana niż odkrywana poprzez konstruowanie wyobrażeń zbiorowych, chcę następnie przyjrzeć się specyficznemu

rodzajowi takich wyobrażeń, jaki stanowią konceptualizacje

metafo-ryczne. Skoncentruję się na metaforach, za pomocą których

konceptu-alizowane są zjawiska komunikacyjne, zwłaszcza najbardziej znane spośród nich – metafora transmisji (komunikacja jako przepływ informacji od nadawcy do odbiorcy). W tym momencie będę w sta-nie sformułować zasadnicze pytasta-nie: czy metafora transmisji ma charakter uniwersalny? A zarazem: czy jakakolwiek inna metafo-ryczna konceptualizacja komunikacji ma charakter uniwersalny, czyli ponadhistoryczny? Czy raczej zbiorowe wyobrażenia o komu-nikacji – w tym metafory – podlegają przekształceniom, a słynna metafora transmisji również została ukształtowana w określonych warunkach historyczno-społecznych? Na to ostatnie pytanie odpo-wiem twierdząco.

Przyjmuję, że przekroczenie (ale niekoniecznie przezwycięże-nie) transmisyjnego ujęcia komunikacji jako takiego, które miałoby mieć charakter uniwersalny (czyli ahistoryczny), stanowi jeden z podstawowych warunków historyzowania zjawisk komunikacyj-nych. Chcąc uprawiać namysł nad przeszłością komunikacji, należy, w moim przekonaniu, skonstruować takie jej ujęcie – alternatywne wobec ujęcia transmisyjnego – które będzie odpowiadało wymo-gom antynaturalistycznie traktowanej historii. Ujęcie takie, zapre-zentowane w kolejnych rozdziałach, to ujęcie kulturalistyczne.

Uzasadnienie tezy o historycznym charakterze zjawisk komuni-kacyjnych, o ile nie ma być ona przyjęta ad hoc, ale raczej jako teza ugruntowana filozoficznie, rozpocznę od wyjaśnienia specyficznego zastosowania terminu „historyzm” oraz rozważenia uzasadnianej tezy na tle sporu naturalizmu z antynaturalizmem.

3.2. Naturalizm, antynaturalizm