A. Sprądnice i «prądniki
1. Uzwojenie twornika*)
Oznaczenia te same, jakie podano na str. 808. Przy budowie sprądnicy uważamy zazwyczaj za z góry dane wartości e oraz i, podług których, z uwzględnieniem strat wewnętrznych podczas b ie
gu, oznaczamy wartości E, oraz J (p. str. 829), a wzorując się na podobnych sprądnicach już wykonanych dobieramy stosowną liczbę biegunów i ilość obrotów, przyczem wypada uwzględnić stosunki, podane na str. 815 i nast.
Z kolei należy wybrać rodzaj uzwojenia twornikowego, a mia
nowicie:
ot) Uzwojenie napierścienne jest układem najprostszym: jego zwo
je postępują w jednym kierunku, nie przeskakując przez inne zwoje, a więc zwój następny leży w bezpośredniem sąsiedztwie poprzed
niego. Poskok zatem uzwojenia y ~ == 1, a podobnie też poskok przerządnika (komutatora) ; / j t = d = l . Obwód twornika posiada tyle (2 a) obocznie ze sobą złączonych działek, ile biegunów (2 p) ma sprądnica. Liczba s zwójek twornikowych jest równa liczbie Jc dzia
łek przerządnika. A jeżeli każda zwójka składa się z t zwojów, to ilość drutów wznietnych twornika będzie: za — ts. Uzwojenie czy
sto posobne i obocznie posobne, jakkolwiek możliwe, nie znajduje tu zastosowania.
8 1 2 D zia ł szesn asty . — E le k tro tech n ik a.
*) P o d łu g : E. A rnold, die G leiclistrom inascliine.
I I I . P rąd n ico i p rąd n ik i. 8 1 3
R ys. 1207.
¡3) W uzwojeniu nabębennem stosunki przedstawiają się bardziej zawito, gdyż $ zwójek, z których się składa uzwojenie, możemy ze
We wielokrotnem uzwojeniu obocznem, stosowanem jednak tyl
ko do sprądnic o wielkim prądzie, wartość a jest wielokrotną war
tości p, a więc a = mp, przyczem m oznacza liczbę całkowitą.
Na-■814 D zia ł szesn asty . — E lek tro tech n ik a ,
III. P rąd n ic e i p rąd n ik i. 8 1 5 rodzaju uzwojenia. Napięcie prądotwórcze w V będzie:
E = S a ? W £ - W - 8 (p. str. 808).
8 1 6 D z ia ł szesnasty', — E lek tro tech n ik a.
Oceniając stosownie wartość z a , oraz ilość obrotów, możemy, dla.
pożądanego E , określić potrzebną ilość S a magnetostek w dążu ma
gnetycznym twornika.
Jeżeli oznaczymy przez:
/. , luk polbicowy a = — , stosunek:
T ’ ' podziałkę biegunów ’
B i . natężenie pola (wzbudzenie) w cieśninie powietrznej, B średnicę, a l długość twornika w kierunku osi, w cm, K W moc sprądnicy, w kilowatach, K W = JE Jq q q >
a otrzymamy wzór, nadający się do ocenienia wymiarów, miano
wicie :
K W - . c l J L W * .
\io o y 100
Spólczynnik C tego wzoru określił Arnold na: r oznaczając przez A S wartość: A S = która przedstawia
nam-¿ n J J
niejako ilość amperodrutów na cm b. obwodu twornika. Dawniej stosowano przeważnie wartość yliS' SŚ 200, obecnie jednak wartość ta dosięga w dużych prądnicach 800, a nawet 350; takie podwyż
szenie tej wartości wymaga jednak: wielkiego wzbudzenia B i w cieś
ninie, oraz B s w zębach twornika, należytego przewietrzania,, wreszcie starannego obmyślenia urządzeń przerządnych. Jeżeli np.
dobieramy wartości: a = 0 , 6 do 0,85, B i = 6000 do 10000 magne
tostek na cm2, oraz A S = 150 do 200, to spólczynnik C otrzyma wartość, leżącą w granicach między 1 a 3, Z niego możemy okre
ślić wartość UH, a nadto pozostaje nieokreśloną jeszcze wielkość Na trzy niewiadome Z), l i X mąmy zatem tylko jedno równanie,, czyli musimy dobrać dwa stosunki, np. D : l i -D: A, kierując się li tylko wprawą i doświadczeniem w projektowaniu. W sprądnicach.
wykonanych napotykamy często stosunek l : X = 0,8 do 1,2, a do
bór tego stosunku w tych granicach i założenie ilości 2 p biegunów, określającej zarazem stosunek X : D = n : 2 p , dozwoli nam ozna
czyć wszystkie trzy niewiadomo z tych założeń i ze wzoru powyż
szego.
Doszedłszy w ten sposób do zasadniczych wymiarów projekto
wanej sprądnicy, należy sprawdzić: czy pomieścimy na tworniku niezbędny nawój; jakie będą podziaiki nawskrosi (t. j. dziur lub- żłobków) twornika i działek przerządnika; czy napięcie między są- siedniemi jego działkami nie będzie nadmierne; ile prądu wypada na każde nawskrosie; jakie wzbudzenie potrzebne jest w zębach i jakie w rdzeniu twornika; jakie będą straty od żelaza (od jego uporności i od prądów wichrzących); jakie spowodują zagrzanie;
wreszcie jakie pojawi się zagrzanie w miedzi skutkiem prądu. Do wszystkich tych sprawdzań podajemy dane następujące:
W doborze najwłaściwszej ilości .9zwójek twornika musimy się kierować względami poniżej wyluszczonymi: Napięcie prądotwórcze podlega silnym wahaniom, gdy s < 30. Przy małej ilości zwójek, na każdą z nich wypada stosunkowo większa ilość zwojów, pod której wpływem wzmogłoby się samowzniecanie, a więc i iskrzenie (por. też podany poniżej wzór na K ). Wielka ilość działek przerząd- niczych zwiększa koszt przerządnika, a przy danej jego średnicy szerokość poszczególnej działki musi się przystosować do wielkości prądu odbieranego. Z drugiej znów strony napięcie e* między jego działkami sąsiedniemi niema przekraczać (podług Arnold’a) 25 V, le
piej 20 V, gdy sprądnica wydaje prąd ponad 100 A, lecz dla sprąd- nic o mniejszym wyłonię powinno być: f i ^ ( 4 5 — 0,2 J ) V. Na
pięcie to w sprądnicy projektowanej określamy ze wzoru: Ck= — E , podstawiając za wartość p : a większą liczbę całkowitą, najbliższą istotnej wartości p : a.
Podług Arnold’a nie należy przez jedno nawskrosie (t. j. żłobek lub dziurę) przeprowadzać więcej niż 900 A prądu, a więc, np. gdy w jednem nawskrosiu układamy cztery pręty, przez każdy z nich niema przechodzić więcej niż 225 A. Gdy przez poszczególny pręt ma przechodzić prąd: ia <C 70A , zaleca się już zastąpić pręty dru
tami, a natenczas na ilość K działek przerządnika mamy wzór, za
czerpnięty z doświadczenia: IC (0,04 do 0,037) z a V^a- Określoną w ten sposób wartość K wypada następnie przystosować do obra
nego rodzaju uzwojenia, zgodnie z wzorami powyżej już podanymi.
Przekrój poszczególnego pręta lub drutu twornlkowego oznacza
my ze znanej wielkości prądu (ia ) w ten sposób, aby gęstość prą
du w nim nie była nadmierna (2 do 5 A/mm2), aby nie tracić zbyt wiele napięcia (2 do 4% ), aby wreszcie zagrzanie się drutu nie prze
kraczało granic omówionych na str. 826. Na małe przekroje stosujemy drut (do 4 mm średnicy), na większe natomiast pręty miedziane, o przekroju prostokątnym, które jednakże zastępujemy nieraz kilku drutami mniejszej średnicy. Podział taki zmniejsza prądy wichrzące, ułatwia nawijanie twornika, wymaga jednak stosunkowo więcej prze
strzeni swobodnej na nawój, a to z powodu zwiększenia ogólnego przekroju warstw zosabniających, któremi musimy osłaniać poszcze
gólne druty.
Druty i pręty oplatamy dwukrotnie, a na napięcia wysokie na
wet trzykrotnie. Grubość każdego oplotu bywa co ‘/e mm, tak że drut o średnicy rdzenia dr , wraz z oplotem podwójnym, będzie miał średnicę zewnętrzną: d oj 0,5 -+- dr mm; jednakże Uppenborn podaje wzór: d — 0,43 -+-1,07 dr , a Kapp: d = 0,26 -+- 1,12 dr .
Wzbudzenie w zębach twornikowych liczymy względnie wysokie, mianowicie średnio: B s — 15000 do 20000 mgst/cm2, większe w pniu zęba (J5£m ax= 16000 do 23000 mgst/cm2), mniejsze zaś na obwodzie twornika {Bz min = 14000 do 20000 mgst/cm2). Sprawdzamy, czy się w międzyzębiu (żłobku) dogodnie mieszczą niezbędne pręty wraz z odzieżą zosobniającą, wreszcie przeliczamy cały obwód
magne-P o d rę czn ik T e ch n icz n y . T . I I . 52
III. P rąd n ic e i p rą d n ik i. 3 1 7
tyczny, ponieważ przez stosowne zmiany w przekrojach części po
szczególnych twornika możemy nieraz osiągnąć znaczne zmniejszenie wagi magneśnicy.
Wzbudzenie w rdzeniu wieńca twornlkowego liczymy stosunkowo mniejsze, mianowicie Ba = 7000 do 12000 mgst/cm2 (mniejsza z tych wartości dotyczy sprądnic wielobiegunowych), przyczem JJa — S a:qa, jeżeli Sa jest całkowitem wzbudzeniem w tworniku, qa zaś przekro
jem żelaza w rdzeniu twornikowym. Ponieważ dąż magnetyczny rozdziela się na dwa przekroje wieńca twornikowego, więc wysokość przekroju qa liczymy jako równą da — d i , t. j. równą różnicy śre
dnic: obwodu pni zębowych i drąży twornikowej. Szerokość prze
kroju qa liczymy znów nie równą długości l twornika, lecz równą tylko 0,83 do 0,9 tejże długości, przez co uwzględniamy warstewki zosobniające między poszczegóinemi blachami, z jakich się składa twornik, i zależnie też od względnej grubości tych warstw dobiera
my stosowną wartość między 0,83 a 09. Mamy zatem:
qa — (0,83 do 0,9) l (da — d i) cm2.
Podobnie jak w uzwojeniu twornika, tak i w jego rdzeniu że
laznym, wzniecają się pod wpływem ruchu w polu magnetycznem pewne napięcia prądotwórcze. Gdyby zatem rdzeń ten był jednoli
ty, to owe napięcia wytwarzałyby w tymże rdzeniu prąd wichrzący o znacznej wielkości. Aby te prądy wichrzące zmniejszyć wedle możności, rozdzielamy rdzeń twornika na możliwie cienkie warstwy, nawzajem od siebie zosobnione, a mianowicie uskuteczniamy po
dział ten płaszczyznami prostopadłemi do kierunku prądów wznie
canych, a więc prostopadłemi do osi obrotu twornika. Taki cząst- kowany rdzeń twornika składa się zatem z wielkiej ilości uzębio
nych pierścieni, wycinanych z cienkiej blachy, 0,5 do 1 mm, średnio 0,7 mm grubej, a na obustronne pierścienie krańcowe do 2 do 6 mm grubej. Ważną jest możliwa jednolitość tych pierścieni: wycinamy je zatem w całości z pełnego arkusza, co zaleca się jeszcze na pier
ścienie do 1 ,2 m średnicy; pierścienie większe wypada już składać z poszczególnych dzwon. Z pierścieni tych, ułożonych nawzajem na sobie, lecz przedzielonych warstewkami zosobniającemi (papier nalepiany szelakiem, powłoka lakieru i t. p.) składamy rdzeń twor
nika, a przez pozostawione w pierścieniach dziury, wyłożone war
stwą zosobniającą, przeciągamy śruby, zespalające te pierścienie w całość o dostatecznej wytrzymałości. W ytwarzając rdzeń tworni
ka ze zwojów drutu żelaznego, nawzajem od siebie zosobnionych, otrzymalibyśmy podział przekroju rdzenia jeszcze drobniejszy, mimo to jednak ustrój taki mniej się zaleca. Tworniki płaskopierścienne zwijamy natomiast z cienkiego taśmownika żelaznego, rozumie się z przedzielaniem nawijających się na siebie warstw taśmownika war
stwami zosobniającemi. Stosunek przekroju całego rdzenia tworni
kowego do jego przekroju czynnego, t. j. do przekroju żelaza w rdzeniu, bywa: w ustroju z blach, przedzielonych powłoką lakie
ru: 1,05 do 1,1, a przedzielonych papierem: 1,1 do 1,2; w ustroju z drutu: 1,3 do 1,5. Tworzywo rdzenia twornikowego powinno
od-3 1 8 Dział szesnasty. — Elektrotechnika.
III. P rąd n ic o i p rąd n ik i. 8 1 9
■znaczać się możliwie małą upornością magnetyczną (■>) <C 0,002, p.
str. 785) i być podatne na wysokie wzbudzenia magnetyczne; stosu
jemy tu zatem najbardziej doborowe gatunki miękkiego żelaza, uszcze- rzanego ze surówki, wytopionej na węglu drzewnym.
Na wzbudzenie B i w cieśninie powietrznej podaje Kapp wzory ocenne, którymi warunkuje nieiskrzenie prądnicy:
dla tworników pierścieniowatych B i 2 5 0 0 --- ,AWi
A _ A WT
We wzorach tych AWq oznacza iloczyn z ilości zwojów twornika, leżą
cych na wprost łbicy jednego bieguna, i z wielkości prądu w zwoju, czyli AWj = za ■ 7. Gest zatem poniekąd suma prądów wznie
canych przez jeden biegun), wreszcie A Wi — 1,6 B i ■ <5 (por. str. 823).
Arnold natomiast radzi nie zadawalać się taką oceną, lecz zba
dać ściśle cały przebieg w obwodzie magnetycznym i w obwodzie prądu, a więc uwzględniać kształt łbicy biegunowej, samowzniecanie w zwojach, oraz szerokość zdaw (szczotek).
Opór W nawoju twornika wyraża się wzorem:
z którego to oporu obliczamy stratę napięcia w tworniku:
We wzorach tych La oznacza długość połowy jednego zwoju w m, a fa jego przekrój w mm3, wreszcie T a podwyższenie tempe
ratury w zwojach, ponad zwykłą (16°), w stopniach *).
Przyczyną zagrzewania się twornika przy prądowaniu jest z je
dnej strony praca prądu, zużyta na przezwyciężenie oporu w nawo
ju ( J2J?0), z drugiej zaś strony strata pracy w żelazie twornika, a mianowicie zużytej na przemożenie jego uporności magnetycznej (p. str. 785), oraz na wzniecanie prądów wichrzących. Strata w koń
cu wspomniana potęguje się: wraz z grubością ó (w mm) blach składowych twornika, z częstotliwością i okresów przcmagnesowań całkowitych na sekundę i z natężeniem B pola (w mgst/sek.), a po
zostaje w prostym stosunku do objętości G żelaza (wyrażonej w cm3).
Powyższą stratę na mocy określamy w watach wzorem:
w którym spółczynnik a co 15 zmienia swą wartość zależnie od do
kładności wykonania i t. p. Stratę od prądów wichrzących, dosię
gającą zazwyczaj 20 do 40% wartości straty od uporności, należy dla tworników bębnowatych B i S> 1500
A W ; — AW3 AW;
A W ; — A Wg '
Za L a (1 H- 0,004 Ta)
° (2 a) 2 5 7 /'a ’
J l i a = 2 a i-a j(a V .
*) Z ag rzan ia dozw olone podano w „P ra w id ła c h , dotyczących oceny i sp raw d zan ia prąd n ic, p rzetw o rn ik ó w i t. p.M opracow anych p rzez Zw iązek elek tro tech n ik ó w nie m iec
k ic h (p. ze szy t dołączony do tom u n in iejszeg o ).
obliczać oddzielnie dla rdzenia i oddzielnie dla zębów twór- nika.
Nadmiernemu zagrzewaniu się twornika zapobiegamy przez jego przewietrzanie: W celu wywołania możliwie ożywionego ruchu po
wietrza stosujemy płaskie ramiona w kołach pasowych i w tworni- ku, ustawione ukośnie (działające zatem jak skrzydła przewietrznika śrubowego), oraz przedziurawienia w wieńcu twornikowym, przez które powietrze uchodzi z wnętrza twornika pod wpływem siły od
środkowej. Przy dostatecznem przewietrzaniu radzi Kapp liczyć po 5 do 10 cm2 chłodzonej powietrzem powierzchni zewnętrznej twor
nika na każdy wat, przeobrażający się na ciepło. Jeżeli w takich warunkach tracimy N s watów, przemieniających się na ciepło, to za
grzanie w stopniach będzie:
3 2 0 Dział szesnasty. — Elektrotechnika.
podług Kapp’a : Ta ■ 550 N s
podług Arnold’a : T a
-0 (1-1- 0 ,1 v) ’ (250 do 450) N ,
U
We wzorach tych oznaczono przez O zewnętrzną powierzchnię twornika w cm2, przez u zaś jego prędkość obwodową w m/sek.
Gdy ilość obrotów n na min. nie jest z góry dana, wypada ją dobrać, wzorując się na sprądnicach wykonanych, bacząc jednakże na to, aby prędkość obwodowa v nie stała się nadmierną. Zazwy
czaj nie przekracza ona: w mniejszych twornikach 15 m/sek., we większych 25 m/sek., a jedynie, gdy się twornik sprzęga bezpośred
nio z wałem turbiny parowej, dosięga ona 30 m/sek., a nawet prze
kracza i tę granicę.
Tworniki całkowite, t. j. bez żłobków lub dziur, wychodzą wpraw
dzie z użycia, jeśli jednak mamy je zastosować, wypada dążyć do możliwego zmniejszenia odstępu między żelazem twornika a biegu
nami, należy zatem stosować nawój zajmujący jak najmniej gruboś
ci na zewnętrznej powierzchni twornika, a więc nawój możliwie cienki w kierunku promienia twornikowego. Nawój ten należy zo- sobnić od powierzchni twornika, 0,5 do 2 mm grubą warstwą papieru, miki, mikanitu, albo tektury.
Przewód o długości l cm, ułożony na tworniku równolegle do jego osi i poruszający się wraz z nim poprzez pole magnetyczne,
o wzbudzeniu B I mgst/cm2, a przeprowadzający przez siebie prąd o wielkości J (w A), podlega sile Z (w kg), która usiłuje ściągnąć go z twornika, a mianowicie sile przeciwdziałającej jego ruchowi, której wartość określamy wzorem:
10— 6
f ą ^ s r W ? :
Aby się pod wpływem tej siły druty nie zesmykały po tworniku całkowitym, wypada je utwierdzić należycie: Na małych twornikach starczy do tego samo tarcie, zwłaszcza wzmożone przez mocne osznurowanie nawoju. W twornikach pierścieniastych ich ramiona
przejmują czynność zabieraków. Do większych tworników stosujemy oddzielne zabieraki z drzewa lub fibry, czasami zaś same pręty mie
dziane kształtujemy na zabieraki. Na twornikach żłobkowanych lub dziurowanych poszczególne zwoje opierają się wprost o boczne ścianki żłobka, względnie dziury, skutkiem czego dalsze środki za
pobiegawcze przeciw zesmykiwaniu się zwojów z twornika są zby
teczne. Przewody wznietne takiego twornika leżą wśród jego żela
za, przez co się znakomicie zmniejsza luz magnetyczny w cieśninie powietrznej, a nadto unika możności powstawania prądów wichrzą
cych nawet w grubych prętach miedzianych.
Aby, pod wpływem siły odśrodkowej, nawój twornika od niego się nie odrywał, opasujemy go opaskami z drutu nowosrebrnego lub stalowego, 1 do 2 mm grubemi, a 15 do 30 mm szerokiemi. Sty
kające się ze sobą końce opaski spajamy przez ich zlutowanie, sa
mą zaś opaskę oddzielamy od nawoju paskiem miki 0,3 do 0,6 mm grubej. Luz między temi opaskami a Ibicami biegunów bywa za
zwyczaj 2 do 5 mm.
Przez możliwie równomierne rozłożenie zwojów na obwodzie twornika zmniejszamy iskrzenie, a przez możliwie symetryczny układ mas twornika względem jego osi obrotu zmniejszamy szkodliwe wpływy sił odśrodkowych na łożyska i na.gięcie wała twornikowego.
Z alety ¡ w ady po szczeg ó ln y ch u stro jó w tw o rn lk o w y ch .
Twopnik p ie rśc len ia sty . Z a l e t y : ła tw o ść i zau fn o ść zosobnienia naw o t n a w y
sokie n ap ięcia (do 2000 V), poniew aż ró żn ica n ap ięć m iędzy zw ojam i sąsiednim i je s t w zględnie n ie w ie lk a; ła tw o ść n aw ijan ia i n ap raw y n a w o ju ; n a tw o rn ik a ch całkow itych z a u fn e w sparcio zw ojów o ram io n a tw o rn ik a , co zapobiega ich zosm ykiw aniu, a rów nież w zględna odporność n aw o ju przeciw siłom odśrodkow ym , co razem um ożliw ia stosow a- nio w zględnio w iększych p ręd k o ści obw odow ych; p ro sto ta p rze w ie trza n ia w obec w iel
k ich pow ierzchni o c h ła d zan y c h ; możność zasto so w an ia jed n ak o w y ch ilo śc i: k działok p rzo rz q d n ik a 'i jí0 zwojów tw o rn ik a, k tó ra to z a le ta n ab iera w iększego zn aczen ia zw łasz
cza w tenczas, g dy sam a ilo ść zw ojów j e s t w zg lęd n io m a ła . W a d y : p o trz eb a w ięcej m iedzi, poniew aż w częściach zw ojów po w ew n ętrzn ej s tro n ie p ie rśc ien ia p rą d się nio w zn ieca; zw iększenie sam ow zniecania sk u tk iem ty c h że części zwojów, a zarazem u tr u d n ie n ie p rzerz ąd u z te jż e p rzy c z y n y ; w reszcio w ięk sze przeciw w zbudzanio tw o rn ik a.
T w ornik bęb n o w ały . Z a l e t y : w iększo w zbudzenie B a w tw o rn ik u , poniew aż szla
k i m a g n ety czn e n ie p o d le g ają w nim ta k o stry m zm ianom k ie ru n k u ; zm n iejsz en ie opo
ru tw o rn ik a i je g o przećiw w zbudzania, poniew aż dłu g o ść uzw ojenia może być m n iejsza (o 16 do 20% ) ; możliw ość zasto so w an ia u zw o jen ia pojedynczego do sp rąd n ic w ielobio- gu n o w y ch ,o dw óch ty lk o zd a w a c h ; p rzed ew szy stk iem zaś m ożność w ykonyw ania naw o
j u p o d łu g w zorników (szablonów).
3. Magneśnloa.
a. Obliczenie uzwojeń na magnesaoh *).
Aby dąż magnetyczny (flux) S a przeniknął poprzez twornik. nie
zbędną jest określona ilość (AW) amperozwojów, którą oznaczamy podług wzorów, podanych na str. 786 i 793. W tym celu poszcze
gólne części sprądnicy, jako to; twornik, cieśninę powietrzną i ma- gneśnicę, rozpatrujemy jako części zamkniętego w sobie obwodu
III. P rądnico i p rąd n ik i. 8 2 1
*) P o d łu g d zieła K a p p 'a : D ynam om aschinen, 3 w yd., 1899, B erlin u S p rin g e r’a.
8 2 2 D z ia ł s z e s n a s ty . — E lek tro te ch n ik a .
magnetycznego, przez który przenika ów dąż magnetyczny, wzbu
dzony w magnesach.
Dla każdej takiej poszczególnej części tego obwodu ważnym jest wzór 2), podany na str. 787, a mianowicie:
F — S B '.
Wzór końcowy ustępu b., na str. 794, dotyczy układu c g s; a że amper = 10— 1 c’/i g'A s—!, więc chcąc wyrazić prąd J w amperach, przekształcamy ów wzór na:
F — 0,4 siz J — 0,4 tc AW .
Podstawiając wartość F (w g) z piewszego ze wzorów powyż
szych w drugi, otrzymamy:
AW = 4 ^ - = oo 0,8 S B '.
0,4 n
Jeżeli przez l oznaczymy w cm długość średnią szlaków magne
tycznych w badanej części obwodu, a przez q przekrój tejże części W cm2, to ilość amperozwojów AW, niezbędna na wywołanie dążu S w rozpatrywanej części obwodu, będzie:
dla powietrza: AW — 0,8 BI, a dla żelaza: AW = 0,8 HI.
We wzorach tych B — S : q, a H — B : fi ; dla powietrza bo
wiem jii = 1.
Podług zaprojektowanego twornika i podług tymczasowo ocennie nakreślonej magneśnicy (p. str. 825), wreszcie na mocy wzorów już podanych, znamy wielkości: S, B , ą i l. Stosownie do potrzebnego wzbudzenia B w żelazie, określamy przynależne natężenie H pola, posiłkując się w tym celu wykresową wzbudzenia dla danego ga
tunku żelaza. Jeżeli sami nie oznaczamy wykresowej wzbudzenia dla danego gatunku żelaza, to możemy zastąpić ją średniemi danemi, ze- stawionemi w tablicy na str. 823, która podaje jednakże nie wartoś
ci II, lecz wprost 0,8 H = R ', przeciwstawiając je wartościom B . W zór poprzedni możemy w tym celu przekształcić na:
K ys. 1209. AW = l l ' l ,
w którym BJ będzie zatem ilością ampero
zwojów, niezbędną na przezwyciężenie oporu w 1 cm bieżącym obwodu magne
tycznego, a mianowicie oporu, stawiane
go dążowi B , który podług tablicy odpo
wiada wartości 11'.
Jako przykład podajemy poniżej spo
sób obliczenia obwodu magnetycznego dla sprądnicy, przedstawionej w rys. 1209.
Przypuszczamy, że obliczyliśmy już cały twornik i że, w przystosowaniu do niego, naszkicowaliśmy zarys magneśnicy.
Cały obwód rozdzielamy w obliczeniu na trzy oddzielne części, a mianowicie: rdzeń twornikowy, cieśninę powietrzną i ma- gneśnicę, oznaczając ich wymiary w cm.
Tablica wzbudzeń _B w żelazie*).
ku (1209) odmierzamy długość la średniego szlaku magnetycznego, poczem oznaczamy ilość amperozwojów dla tej części obwodu, po
sokość zęba, otrzymamy ilość amperozwojów, niezbędną na przezwy
ciężenie oporu w zębach:
3. Magneśnica. Z ogólnej ilości magnetostek, wzbudzonych w ma
gnesach, tracimy pewną część bez pożytku wskutek usmyku magne
tycznego, ponieważ nie wszystkie szlaki magnetyczne, wychodzące z biegunów, przechodzą przez rdzeń twornika, część ich bowiem usmyka się z niego w bok. Usmyk, t. j. ilość magnetostek usmyka- jących się poza twornik, zależy i od ustroju sprądnicy i od wielko
ści wzbudzenia; przez usmyk tracimy 10 do 30% ilości magnetos
ści wzbudzenia; przez usmyk tracimy 10 do 30% ilości magnetos