• Nie Znaleziono Wyników

Vaclav Havel nad Olzą i Ostravicą

W dokumencie Śląsk, 2012, R. 18, nr 1 (Stron 92-101)

Nie bywał często w naszym regionie. Tuż po wyborach, ja k o prezydent, przybył do Ostrawy w styczniu 1990 roku. Później przyjechał w 1993 roku, a podczas wędrówki p o Zaolziu towarzyszyli mu dziennikarze

„ Głosu Ludu A w „ Głosie ” w styczniu 1995 roku pojawił się też krótki wywiad, którego ówczesny prezydent Republiki Czeskiej udzie­

lił redaktorowi naszej gazety podczas spotka nia Havła z polskim i dziennikarzami.

- Wczoraj, w . środę 3 stycznia tuż o godz. 10.00, przyleciał na lotnisko w Ostra- wie-Mosznowie samolot Jak-40 z nowym pre­

zydentem CSRS, I 'udarem Havlem - pisał Władysław Biłko, redaktor „ Głosu Ludu ” w numerze z czwartku 4 stycznia 1990 roku.

Prezydent Havel spotkał się z mieszkańcami stolicy regionu na Placu Masaryka oraz stu­

dentami Wyższej Szkoły Górniczej. Zawitał też na Plac Wolności do Frydku-Mistku.

Podczas wizyty w czerwcu 1993 roku towa­

rzyszyli prezydentowi, wtedy ju ż Republiki Czeskiej, zaolziańscy dziennikarze. Havel otwo­

rzył ją w Mostach koło Jabłonkowa, na przej­

ściu granicznym ze Słowacją. Tam członkowie zespołu „ Górole" wręczyli mu stylowy „gorol- skipas. Prezydent zawitał też do Hyrczawy, wsi leżącej na styku trzech granic. - Tam p o raz pierwszy Havel miał okazję skosztować praw­

dziwej warzonki - piszą „glosowcy". W Bv- strzycy witali Havla m.in. członkowie Rady Po­

laków (prezes Jerzy Jura oraz Danuta Branna).

Zapoznali oni prezydenta m.in. z pakietem wnio­

sków dotyczących głównie powołania samo­

dzielnego polskiego ośrodka pedagogiczno-me- todycznego, a także utworzenia Trybunału Konstytucyjnego oraz instytucji rzecznika praw obywatelskich. - Prezydent pytał o konkretne problemy we współżyciu Polaków i Czechów w gminach. Burmistrzowie Jabłonkowa i Trzyń- ca wyrazili zadowolenie ze współpracy z polski­

mi radnymi - powiedziała Branna.

Havel odwiedził też Czeski Cieszyn. - M ia ­ sto wasze je s t swoistym wschodnim przyląd­

kiem naszej republiki, miastem granicznym, miastem zawikłanych losów historii, zamiesz­

kanym przez obywateli reprezentujących róż­

ne narodo wości i grupy etniczne. Uważam, że taki właśnie charakter miasta j e s t dla was wszystkich ważnym wyzwaniem. Jest wyzwa­

niem do poszukiwania tych najlepszych sposo­

bów wzajemnego współżycia, wzbogacania siebie nawzajem oraz prawdziwie twórczej współpracy -podkreśliłprezydent na czesko- cieszyńskim rynku. Z mostu Przyjaźni wysłał depeszę z serdecznym i pozdrow ieniam i do prezydenta RP, Lecha Wałęsy.

„ Obywatelu, nie bądź bierny” - p o d takim tytułem 12 stycznia 1995 roku pojaw ił się w „ Głosie" ekskluzywny wywiad, ja ki przepro­

wadził w Havlem redaktor Marian Siedlaczek.

Specjalnie dla ,, Głosu Ludu ” Havel mówił o pewnych przejawach ksenofobii na ulicach czeskich i innych środkowoeuropejskich miast. - Narody te żyły długo w całkowitej izo­

lacji, nie były przyzwyczajone do oglądania innych twarzy, innych kolorów skóry. (...) Otwarcie na świat stało się dla wielu czymś nowym do tego stopnia, że może wręcz wzbu­

dzać strach prze obcymi. (...) Trzeba pośw ię­

cić wiele cierpliwej pracy dla przeciwstawie­

nia się wszelkim przejawom ksenofobii.

Na pytanie: „ Co pana w tym kraju cieszy, a co martwi? ", Havel opowiedział: - W pew ­ nym stopniu te odpowiedzi można znaleźć M’ moich wystąpieniach. (...) Cieszy mnie to, że rozwinęła się w ludziach inicjatywa i poten­

cjał twórczy. (...) Ludzie zaczynają się trosz­

czyć o swój domek, którego zostali właścicie­

lami, odnawiają elewacje. (...) Martwi mnie zaś egoizm, brak szacunku dla prawa, przeja­

wy rasizmu. Te wszystkie zjawiska, które za­

kwitły wraz z wolnością i którym się trzeba przeciwstawiać - podkreślał Vdcłav Havel w styczniu 1995 roku.

cji udało się jednak jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia odwiedzić Ministerstwo Szkolnictwa, Młodzieży i Kultury Fizycznej. Do Pragi, by dysku­

tować z przedstawicielami resortu na temat zacho­

wania stanu finansowania polskiego szkolnictwa na Zaolziu, wyjechali: wiceprezes Kongresu Polaków i szefjego Komisji Szkolnej - Tadeusz Wantuła, pre­

zes Towarzystwa Nauczycieli Polskich w RC - Bar­

bara David, oraz Marta Kmet’ - szefowa Centrum Pedagogicznego dla Polskiego Szkolnictwa Narodo­

wościowego w Czeskim Cieszynie.

Zaolziańska delegacja rozmawiała z Vlastimilem Finkę z Wydziału ds. Dofinansowywania Szkolnictwa Regionalnego. - Podczas spotkania przedstawiliśmy nasze stanowisko. To znaczy poinformowaliśmy na­

szego rozmówcę, że bardzo nam zależy na tym, żeby podczas planowanych zmian nie ucierpiało polskie szkolnictwo mniejszościowe, i że chcemy być obec­

ni przy wszystkich pracach legislacyjnych i koncep­

cyjnych związanych ze zmianami w systemie eduka­

cyjnym. Wszystkich, które w jakikolwiek sposób dotyczą naszego szkolnictwa - uściślił Wantula.

Zaolziańska delegacja usłyszała zapewnienie, że nasze szkolnictwo na pewno nie ucierpi wskutek za­

planowanych zmian. - Prace nad nową koncepcją sys­

temu edukacyjnego trwają. A do grup przygotowu­

jących nową koncepcję zostaną zaproszeni także przedstawiciele Kongresu, Centrum Pedagogiczne­

go lub TNP. O tym zaś, kto w tych grupach będzie pracować, będziemy dyskutować na najbliższym po­

siedzeniu Komisji Szkolnej Kongresu. Nic nie zosta­

nie postanowione w myśl zasady „O nas, bez nas” - podkreślił Wantula.

Ubyło nas...

Czesld Urząd Statystyczny opublikował wstępne wy­

niki Spisu Powszechnego. W Republice Czeskiej ży­

ło w dniu Spisu 10 562 214 osób. Do narodowości pol­

skiej przyznało się 39 269 osób. Podwójną narodowość - polską i czeską - wpisało 2 809 osób, polską w kombinacji z inną niż czeską narodowo­

ścią - 568. Polacy są czwartą najliczniejszą grupą na­

rodową w RC - po Czechach (6 732 tys.),'Morawia- nach (522 tys.) i Słowakach (149 tys.).

W 2001 roku narodowość polską zadeklarowało w całym kraju 51 968 osób, a więc o 12 699 więcej niż obecnie. Liczba Polaków spadła tym samym o 24,4 proc. Choć wynik ten na pierwszy rzut oka nie wyglą­

da zbyt optymistycznie, nie jest też tragiczny. Pytanie o narodowość było dobrowolne, w związku z czym aż 2,74 min osób nie udzieliło na nie odpowiedzi.

W całym województwie morawsko-śląskim przyzna­

ło się do polskiej narodowości 28 430 osób, a więc o 26,9 proc. mniej niż dziesięć lat tEmu. Odsetek Czechów spadł o 29,4 proc., Słowaków o 38,8 proc.

- Nie przybyło nas, ale nie jest tragicznie. Znając naszą codzienność, obawiałem się, że może być gorzej.

Ze Spisu wynika, że na Zaolziu ubyło nas za ostatnich dziesięć lat dziesięć tysięcy. Liczba ta zapewne nie jest dokładna, wielu Polaków pewnie zachowało się podob­

nie, jak 2,7 min obywateli i swoją narodowość nie po­

dało w ogóle - ocenił wstępne wyniki Spisu prezes Kon­

gresu Polaków w RC, Józef Szymeczek. Również Jan Ryłko, prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, nie uważa wyników Spisu za tragiczne. - Katastroficzne scenariusze się nie sprawdziły, widać, że kampania oświatowa, którą prowadziliśmy przed Spisem, przyniosła jednak jakieś rezultaty. Na definitywne wyniki trzeba będzie jeszcze poczekać i potem ewentualnie wyciągnąć z nich jakieś konsekwencje - powiedział „Głosowi Ludu”.

Podstawowe i definitywne wyniki Spisu Po­

wszechnego, łącznie z danymi o poszczególnych miej­

scowościach, zostaną opublikowane dopiero w trze­

cim kwartale przyszłego roku. Wtedy zostanie oficjalnie ujawnione, ile osób zadeklarowało podwój­

ną narodowość.

Poetyckie otwarcie zaolziańskiego sezonu za Olzą

Poetka ludowa Aniela Kupiec, „rówieśniczka Zaolzia” , urodzona w 1920 roku, kiedy to „dzielo­

no Śląsk Cieszyński”, była w piątek bohaterem wieczoru w Książnicy Cieszyńskiej. Spotkanie pn.

„Komu się kłaniać, mamo?” otworzyło cykl wieczo­

rów odbywających się w ramach ponadgranicznego projektu „Zaolzie teraz”, realizowanego przez Książ­

nicę oraz Kongres Polaków w Republice Czeskiej.

Rozmowę z poetką poprowadziła Otylia Tobola, zna­

na zaolziańska dziennikarka, reporterka, publicyst­

ka radiowa.

Otylia Tobola opowiedziała publiczności o życiu i twórczości bohaterki wieczoru, a także zaprezentowa­

ła krótki film dokumentalny o poetce. Z kolei sama bo­

haterka spotkania opowiadała o swoich latach w szko­

łach: ludowej w Nydku i wydziałowej w Bystrzycy, a także dwuletniej Szkole Gospodyń Wiejskich w Koń­

skiej. -W tej ostatniej zaczęłam pisać pierwsze swoje wiersze, jednak wtedy jeszcze tylko „do szufla­

dy” - podkreśliła pani Aniela. Opowiadała, jak w trzy- nieckiej hucie, gdzie pracowała przed wojną, jeden z jej wierszy odkrył Paweł Kubisz. - „Pisz dali, można że cosi z tego beje” - powiedział po przeczytaniu, wspo­

minała Aniela Kupiec.

Bohaterka wieczoru opowiadała sporo o swoim mężu, Janie Kupcu. - Był harcerzem, działaczem spo­

łecznym. Połączyły nas wspólne zainteresowania i wspólna działalność, głównie teatralna i śpiewa­

cza - wspominała pani Aniela.

Jak powiedział Krzysztof Szelong, szef Książni­

cy Cieszyńskiej, cykl spotkań w ramach programu

„Zaolzie teraz” jest próbą ratowania polskości na Zaolziu poprzez ożywienie współdziałania po­

między obu częściami Śląska Cieszyńskiego. - Po­

winniśmy pomóc naszym rodakom z Zaolzia po­

przez ożyw ienie w ięzi tak tow arzyskich, ja k i organizacyjnych, środowiskowych - mówił dyrek­

tor Książnicy. - Mam nadzieje, że te spotkania sta­

ną się okazją do bliskich kontaktów z naszymi ro­

dakami za Olzą. Z kolei Józef Szymeczek, prezes Kongresu Pęlaków, podziękował Książnicy i Euro­

regionowi Śląsk Cieszyński za stałą w spółpra­

cę. - Mam nadzieję, że Zaolzie, które chcemy po polskiej stronie przedstawić, wzbudzi u was za­

interesowanie i zachęci Cieszyniaków z prawej stro­

ny Olzy żeby częściej przyjeżdżali na Zaolzie i żyli z nami tak, ja k w jednym domu. Polskim do­

mu - mówił Józef Szymaczek.

Kolejne spotkanie z cyklu „Zaolzie teraz”, tym ra­

zem z z księdzem Bogusławem Kokotkiem, zapla­

nowano na 20 stycznia na godzinę 17.00.

G

„Śląsk” 2011 r. XVII. Spis treści

Literatura... 87 Nauka. Oświata. Religia. Polityka... 9 1

Historia i krytyka literatury. Językoznawstwo... 88 Kultura. Krajoznawstwo. Etnografia. Socjologia...92

Sztuka. Malarstwo. Plastyka. Grafika. Rzeźba...Prasa. Książka. Biblioteki...94

Fotografika. Architektura...89 Ochrona Środowiska. Przem ysł... 94

Kino. Radio. Telewizja. Muzyka. Teatr... 89 V aria...94

H istoria... ...90

Z IO R A R .: B ajk i i lęk o w c e. n r 5 s, 4 8 -5 1 . R ys. W. Ł u k a.

Z B IG N IE W Z ielo nk a. P isarz, n au k o w ie c i przyjaciel. P o d red. D.

-: N o n o m n is m o ria r (N u m e r „ R u c h u m u z y c z n e g o ” p o ś w ię ­

D A N O W S K A - Ź D Ź B Ł O D .: S p o tk a n ie p o 7 0 latac h (S p o tk a ­

R a d z ili s ię p o d c z a s d o ż y n e k (O b r a d y P o ls k ie j S e k c ji

K u ltu ry M y sło w ice ; W y s ta w a J . W o ln e g o p t. „ H a iti” w G a ­ leiny.... O śląskiej rodzinie z profesor..., etnologiem i antropologiem 93

kulturo w ym z Z ak ład u Teorii i B ad ań K u ltury W spółczesnej w in­

stytucie Etnologii i A ntropologii K ulturow ej U niw ersy tetu Śląskie­

g o w C ie szy n ie, tw ó rc ą k ieru n k u „E tn o lo g ia” n a U n iw e rsy tecie

N IJA K O W S K IL .: Pornografia. Historia, znaczenie gatunku. W ar­

s z a w a 2 0 1 0 . R ec.: T. S ie m y : P o rn o g ra fia a s tre f a k u ltu ry (P o r­

Z

BA RBARĄ PTAK

W dokumencie Śląsk, 2012, R. 18, nr 1 (Stron 92-101)

Powiązane dokumenty