• Nie Znaleziono Wyników

Śląsk, 2012, R. 18, nr 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Śląsk, 2012, R. 18, nr 1"

Copied!
104
0
0

Pełen tekst

(1)

JUBILEUSZ KATOWICKIEJ UCZELNI EKONOMICZNEJ

CENA 5 ZŁ (w tym 5% VAT)

^ A >-

M n <

U n a ;

LU O = !

ISSN: 1425-3917 NR INDEKSU 33328X

# Śląskie. P o z y t y w n a e n e r g i a Nr 1 (195)

• ROK XVIII • STYCZEŃ 2012

_______ ______________ JOANNA JANU SZEW SKA-JURKIEWICZ

- Z ojczystych stron w nieznane ________GRZEGORZ SZTOLER

r

-

Śląskie fatum, śląski los ___Prof. FRANCISZEK KOKOT

- Między starym a nowym Śląskiem ____ ___ MARIAN BUCHOWSKI - Ruiny patriotyczne __ ______ ______EWA SIWCZAK

- Młodzi w pułapce _________________ KRYSTYNA BROLL-JARECKA - Wiersze przypomniane _____ BARBARA PTAK:

„Jestem z innej epoki”

„.WOJCIECH GRABOWSKI - Proza (debiut) SPIS TREŚCI ZA ROK 2011

ISSN 1425-3917

9 771425 391202 0 1

(2)

Fot.ZbigniewSawicz Fot.JanuszSzewczyk

W katow ickiej A rchikated rze odbyt się 26 listopada ingres, nowego m etropolity katowickiego, abp. W iktora Skworca. Jest on dr. nauk humanistycznych w zakresie historii kościoła, urodził się w 1948 roku w Rudzie Śląskiej. W 1973 roku przyjął św ięcenia kapłańskie w K atowicach.

Przez wiele lat pełnił funkcje kanclerza kurii katowickiej. W 1998 roku w Rzymie został wyświęcony na biskupa. 13 grudnia 1997 roku Jan Paweł il mianował go biskupem tarnowskim. Przez 10 lat kierował pracami Komisji ds. Misji w Konferencji Episkopatu Polski.

22 Biennale Plakatu Polskiego połączone z w ręczeniem nagród zosta ło otw arte w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Ka­

towicach. Na zdjęciu werdykt ju ry odczy­

tują prof. Tadeusz Grabowski i prof. Jan Szmatloch.

(O wystawie pisze na str. 64. Michalina Wawrzyczek-Klasik)

(Rodu 2012 - dostatniego, obfitującego w pogodę ducha, nadzieję, szczęście i osobiste spełnienie

życzy

'Redakcja miesięcznika „ŚCąsk”

Podczas w ernisażu w ystaw y „D ekady 1946-2011”, zorganizow anej z okazji 100-lecia ZPAP i 65-lecia Katowickiego Oddziału ZPAP red. W iesława Konopel­

ska otrzym ała Nagrodę Honorową za publikow anie na łam ach m iesięcznika

„Śląsk”, tekstów poświęconych ważnym wydarzeniom artystycznym oraz środo­

wisku plastycznemu. Odebrała ją z rąk prezesa O/Katowice ZAP Adama Dutkie­

wicza. (na zdjęciu). Nagrodą została przyznana również dyrektor Muzeum Histo­

rii Katowic Jadwidze Lipońskiej - Sajdak.

(W ięcej o wystawie w tekście W iesławy Konopelskiej na str. 65)

13 grudnia Sali Portretowej Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego odbył się w ieczór poetycki pt. „Bezlitosny grudzień”, w programie którego znalazły się wier­

sze stanu wojennego Tadeusza Kijonki z tomu „Czas zam arły” (wznowionego w 30. rocznicę stanu wojennego przez Oficynę W ydawniczą „Śląsk”). Wspaniałą oprawę artystyczną zapewnili aktorzy scen śląskich (na zdjęciu): Anna Kadulska, Barbara Lubos, Andrzej W arcaba i Artur Święs recytujący wybrane utwory z pre­

zentowanego tomu. Dziś, co widzim y z perspektywy lat, poezja stanu wojenne­

go - napisał we wstępie do „Czasu zam arłego” Leszek Żuliński - (...) roi się od utworów, które nie przetrwały próby czasu. Zarówno artystycznie, ja k i „ideowo”.

Wiersze Tadeusza Kijonki nie tylko nadal się bronią, ale też nadal wzruszają. To chy­

ba najlepsza nagroda za ich m ądrość i szczerość... Po prezentacji wierszy z „Cza­

su zam arłego” w układzie zaproponowanym przez Autora można było na miejscu zakupić tę książkę, zawierającą ponad 70. wierszy oraz poemat „Atlas losów”

z przejmującym obrazem na okładce Henryka Wańka: Dziewięciu z „Wujka”.

Fot.WieawaKonopelskaFot.ZbigniewSawicz

(3)

M IESIĘCZNIK SPOŁECZNO - KULTURALNY

N r l (195). Rok XVIII. STYCZEŃ 2012 r.

WYDAWCA: GÓRNOŚLĄSKIE TOWARZYSTWO LITERACKIE W KATOWICACH

40-012 Katowice, ul. Dworcowa 13 Tel. 32 253-62-21 e-mail: slask@neostrada.pl

www.gtl.org.pl

WSPÓŁ WYDAWCA: BIBLIOTEKA ŚLĄSKA plac Rady Europy 1

40-021 Katowice Tel. centr. 32 20 83 700 informacja: info@bs.katowice.pl

sekretariat: bsl@bs.katowice.pl Redaguje zespól:

TADEUSZ KIJONKA redaktor naczelny

FELIKS NETZ zastępca redaktora naczelnego

WIESŁAWA KONOPELSKA sekretarz redakcji MARIA SZTUKA dział kulturalny BOGDAN W1DERA dział spoleczno-historyczny

WOJCIECH ŁUKA dział graficzny MIROSŁAW KORBEL nadzór techniczny i poligraficzny

e-mail: korgraf@korgraf.com.pl IRENA FALKIN-SIBIGA ANNA STRUM1ŁOWSKA

korekta

ADRES REDAKCJI:

40-012 K atowice, ul. D worcow a 13, tel./fax 32 206-82-71

D T P: S T P „ K o r G r a f , 40-081 K atow ice, ul. D ąbrów ki 15/12, tel. 32 354-09-88,

32 781-06-48 D ruk: P W „T olek”

D R U K A R N IA IM . K A R O L A M IA R K I 4 3 -190 M IK O ŁÓ W , ul. Ż w irki i W ig ury 1.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. R edakcja zastrzega sobie prawo skrótów, poprawek i zmian tytułów w tekstach przy­

jętych do druku oraz skracanie korespondencji.

W arunki pren u m eraty: p op rzez O ddziały i D elegatury

„RUCHU” - na terenie całego kraju. Bezpośrednio - w sekretaria­

cie Redakcji oraz w urzędach pocztowych. Wpłat należy dokony­

w ać na konto: G TL - redakcja m iesięcznika „Śląsk”, PKO PB SA I O/Katowice 92 102023130000 3302 00202176. Prenume­

rata roczna - 60 zł, półroczna - 30 zł. Pismo w prenumeracie jest do­

starczane pod wskazany adres bez dodatkowych opłat.

Cena egzemplarza - 5 zł (w tym 5% VAT).

ISSN: 1425-3917 N r indeksu: 33328X

C zasopism o „Śląsk. M iesięczn ik sp ołeczn o-k u ltu raln y” je st dostępne w w ersji elektronicznej w Ś L Ą S K IE J B IB L IO T E C E C Y F R O W E J pod adresem :

h ttp ://w w w .sbc.org.pl/dlibra/publication?id= 19462

--- W NUMERZE: ---

ŚL Ą SK I M IE SIĄ C ... 2

G enow efa G rabow ska E U R O , A M B IT N Y P R O J E K T ... I C O D A L E J ? ... 3

P R O F E S O R P IS A R E K D O K T O R E M H O N O R IS C A U S A U N IW ER SY T ETU Ś L Ą S K IE G O ... 4

M IN IS T E R B O G D A N Z D R O JE W S K I Z W IZ Y T Ą W K A T O W IC A C H ... 4

N A G R O D Y M A R SZ A Ł K A W O JE W Ó D Z T W A Ś L Ą S K I E G O ... 4

A n d re G luksm ann EU R O P A PR Z Y S Z Ł O ŚC I VACLAVA H A V L A ... 5

E w a S iw cza k M Ł O D Z I W P U Ł A P C E ... 6

M aria n B uchow ski R U IN Y P A T R IO T Y C Z N E ... 8

R ozm ow a z prof. dr. hab. Janem Pyką, rektorem Uniwersytetu Ekonom icznego Z A C Z Y N A L IŚM Y OD 56 SŁ U C H A C Z Y ... 12

M aria Sztuka M IN Ę Ł O 75 LAT... 14

M IĘ D Z Y STARY M A N O W Y M ŚL Ą SK IEM R ozm ow a z prof. dr. hab. F ranciszkiem K okotem W SZ Y ST K IE G O D O Ś W IA D C Z Y Ł E M ... 20

NO TA T N IK SPÓ Ź N IO N E G O P R Z Y B Y SZ A M a rek S. Szczepański M IĘ D Z Y K R A K O W E M A W R O C Ł A W IE M ... 23

M arek Zacharyasz W I E R S Z E ... 24

Joanna Januszew ska-Jurkiew icz Z O JC Z Y ST Y T C H ST R O N W N I E Z N A N E ... 26

PO Z A K A D R E M F eliks N etz 80 M IL IO N Ó W ... ' ... 33

Wojciech G rabow ski TR Z Y O P O W IA D A N IA ... 34

K rystyna Broll-Jarecka W IE R SZ E ... 37

“ - i --- ^ ~ ‘ --- --- --- 40

42 48 50 54 56 Pismo wspierane finansowo przez ZARZĄD WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

/

Projekt objęty mecenatem MIASTA KATOWICE O KATOWICE Jadwiga Wożnikowska NIE K ŁÓ C Ą SIĘ O D ZIEW CZYNĘ, A LE O ... MATEMATYKĘ Jan Cofalka B O JA R Z Y N L IT E W SK I I S Z L Ą S K ... K a m il Ł ysik „B O R U S Z O W IE C ” - P IĘ K N O U T R A C O N E ... R ozm ow a z A lojzym Łysko ŚL Ą SK IE FATUM , ŚL Ą SK I L O S ... Ja c e k K urek D Z IE Ł O D I A L O G U ... B eata Tom anek W SZ Y ST K O JE ST M O Ż L IW E ... Ś L Ą SK A O JC Z Y Z N A PO L SZ C Z Y Z N A Jan M iodek K A D Ł U B E K ZE SK W O R C Y M N A T R Z E ŚN I ... R yszard B ednarczyk C Y B E R N E T Y C Y W SZ Y ST K IC H K R A J Ó W ... E K O L O G IA Jolanta M atiakow ska N A E K O L O G IC Z N Y M P Ó Ł M E T K U ... ... Jolanta K arm ańska N A R O Z D R O Ż U ... 63

M ichalina W awrzyczek-Klasik 22 B IE N N A L E PLA K A TU PO L SK IE G O . O L Ę K U W Y SO K O SC I I NIE T Y L K O ... W iesława K onopelska JU B IL E U SZ O W E PYTA N IA ... ^ ' J ó z e f G órdziałek M IT Y D Z I E J O W E... M U Z Y K A M arcin Trzęsiok PO FE STIW A LU M U Z Y K I EU G E N IU SZ A K N A P I K A ... 68

FESTIW AL M agdalena F ig za l D W IE D E K A D Y AR S C A M E R A L IS 69 TEA TR Joanna Warońska TAN IEC W O K Ó Ł C IN Z A N O ... 70

Joanna Warońska M E T A M O R F O Z Y Ł O S I A ... 70

M agdalena D zia d ek M IĘ D Z Y N U T A M I ... 71

K SIĄ Ż K I A n n a Skotnicka Z A C Z A R O W A N E K R Ó L E ST W O B ogdan N ow icki P O Z A BR A K IE M B Y C IA ... B arbara N ow icka K U P R Z E S T R O D Z E ... K rystyna H eska-K w aśniew icz PR Z Y PO M IN A N IE S A B A Ł Y ... Izabela M ikru t K O N ST R U K C JA K A D R Ó W ... Izabela M ikru t B E Z R A D N O Ś Ć U C Z U Ć ... D ariusz K ozłow ski BA R D Z O W AŻN E M Ł Y N Y ... B ogdan Widera K R Ó T K O O K S IĄ Ż K A C H ... B IB L IO T E K A N O C Ą K rystian G ałuszka C ZT ER Y KĄTY, PIEC P IĄ T Y . P O D K O P K I ... Z Ż Y C IA BIB L IO T E K Jan Baron ŚL Ą SK IE B IB L IO TE K I N A TA R G A C H K S IĄ Ż K I... NO TATNIK I K ULT U R A LN E Ja n u sz W ójcik O PO L E ... 81

Wiesława K onopelska K A TO W IC E ... 82 Zrealizowano w ramach

PROGRAMU OPERACYJNEGO

PROMOCJA CZYTELNICTWA

ogłoszonego przez MINISTRA KULTURY

I DZIEDZICTWA NARODOWEGO

W k olorze:

• 2 2 B ie n n a le P la k a tu P o ls k ie ­ g o ( s t r A ) • D e k a d y 1 9 4 6 - 2011 - w y s ta w a O /K a to w ic e Z P A P , M u z e u m H is to rii K a to ­ w ic filia w N i k i s z o w c u (str. B )

• Z n a k i i T w a rz e M ia s ta K a to ­ w ice . M u z e u m B a rb a ry i S ta n i­

s ła w a P ta k ó w (str. C ) • O p o le (str. D ) ■ B a r b a r a P ta k - k o ­ s tiu m y (str. II I o k ła d k i).

N a o k ła d ce :

O d 1 p a ź d z ie r n ik a 2 0 1 0 r o k u A k a d e m i a E k o n o m ic z n a im . K a r o la A d a m ie c k ie g o n o s i n a ­ z w ę : U n iw e rs y te t E k o n o m ic z ­ n y w K a to w ic a c h . F o to g r a fia : E d y ta L a c h o w ic z -S a n to s

59 60

62

64 65 66

72 73 73 74 75 75 76 77 78 79

80

Jan P icheta B IE L SK O

Joanna K otkow ska C Z Ę S T O C H O W A ...

Ja cek Sikora Z A O L ZIE ...

SPIS T R E ŚC I Z A 2011 R O K ...

R ozm ow a z B arbarą P ta k JE S T E M Z IN N E J E P O K I . 84 85 86 87 95

P ren u m e ra ta za g ra n iczn a p o p r zez D zia ł P ren u m e ra ty i W sp ó łp ra cy z Z a gran icą „ R U C H ” S.A.

In fo lin ia 0800 120 029. Tel. +4 8 022 532-87-31.

w w w .ru ch .co m .p l

(4)

m m

Z a p is w y d a rz e ń z m ie s ią c a p o p rz e d z a ją c e g o

z a m k n ię c ie n u m e ru

■ ODNOWA zabytkowych nagrobków oraz wsparcie dla hospicjów i potrzebujących to najczęst­

sze cele zbiórek przeprowadzanych w dniu Wszyst­

kich Świętych na cmentarzach naszego wojewódz­

twa. Dzięki kweście w Bytomiu mogą być odnowione grobowce na cmentarzu Mater Dolorosa.

■ CO najmniej 8 dodatkowych samolotów w y­

lądowało 1 XI na lotnisku w Pyrzowicach. To efekt zamknięcia warszawskiego Okęcia po awaryjnym lądowaniu boeinga. Lecący z Now ego Jorku b o ­ eing 767 LOT-u z 230 osobam i na pokładzie lą­

dował aw aryjnie na O kęciu bo nie otworzyło mu się podwozie. Nikomu nic się nie stało, jednak ma­

szyna zatrzymała się na skrzyżowaniu pasów, po­

wodując zamknięcie lotniska.

■ JEŚLI kopalnia „Bobrek Centrum” będzie da­

lej wybierała węgiel m etodą na zawał w kolejnych latach m ogą zacząć pękać następne budynki w mieście. Władze boją się powtórki z ostatniej ka­

tastrofy i alarm ują, że obawy mogą m ieć nie tyl­

ko m ieszkańcy dzielnicy Karb, ale także M iecho­

wie i Śródmieścia. 655 budynków znajduje się na liścic zagrożonych w Bytom iu, w tym 468 m ieszkalnych.

■ DWA nowe połączenia z Katowi c : do Bristo­

lu i Manchesteru 1 i 2 XI uruchomił irlandzki prze­

woźnik. Ryanair to najw iększa linia niskokoszto- w a w E u ro p ie . W p rz y sz ły m ro k u p la n u je przewieźć z lotniska w Pyrzowicach około 260 tys.

pasażerów - 50 tys. więcej niż w roku 2 0 11.

■ ŚLĄSKIE Kuratorium Oświaty skontrolowa­

ło 55 szkół, w których wyniki m atury wypadły znacznie poniżej średniej krajowej. Stwierdzono wiele niecodziennych uchybień. Pełne wyniki kontroli zostaną przedstaw ione dyrektorom szkół pod koniec listopada, żeby nie dochodziło w przy­

szłości do dram atycznych sytuacji i aby uw rażli­

wić dyrektorów szkół na procedury, by z dużo w iększą starannością organizowali w przyszłości egzam iny zewnętrzne.

■ REŻY SER i parlam entarzysta K azim ierz Kutz oraz rzeźbiarz prof. Jan Herma zostali w y­

różnieni Śląskimi Szm aragdam i -n a g ro d a m i ślą­

skiego Kościoła luterańskiego.

■ ROSNĄ CE ceny oleju napędowego sprawi­

ły, że przedsiębiorstw a kom unikacyjne szukają oszczędności. PK M w Tychach ogłosił najw ięk­

szy w kraju przetarg na dostawę autobusów napę­

dzanych gazem. W m ieście przybędzie 28 takich pojazdów.

■ OD początku nowego roku katowiczanie bę­

dą mogli korzystać z basenu na osiedlu Tysiącle­

cia. W łaśnie kończą się prace przy zagospodaro­

waniu szatni, siłow ni i klubu fitness. Chodzi o basen w Zespole Szkół Artystycznych. Działa już od kilku lat, ale korzystać m ogą z niego jedynie uczniowie.

■ SZPITALE woj. śląskiego coraz częściej zgła­

szają dawców, których narządy mogą uratować ży­

cie śmiertelnie chorym ludziom. Liderem wśród nich jest szpital św. Barbary w Sosnowcu - wynika z li­

sty upublicznionej przez prof. Mariana Zembalę.

■ KATOWICKĄ prokuraturę dopadł kryzys fi­

nansowy. Zlikw idow ano telefoniczne w yjścia na miasto, brakuje papieru toaletowego. Teraz szu­

ka się najtańszych biegłych. - Zaczniemy przegry­

wać sprawy w sądzie - ostrzega Małgorzata Bed­

narek szefowa stowarzyszenia „Ad Vocem” .

■ PRZEZ 11 lat funkcjonow ania płatnej auto­

strady A4 z Katow ic do K rakow a przejechało nią 100 milionów kierowców. Jak to możliwe, sko­

ro na firmę, która zarządza drogą nasyłano ju ż UOKiK., M inisterstwo Infrastruktury, polityków a naw et m otocyklistów ? To proste - dla autostra­

dy nie m a żadnej alternatywy. W olimy zapłacić, niż jeździć po ciasnych, lokalnych drogach - mó­

wią kierowcy.

■ N IE K T Ó R Z Y działacze śląskiego SLD uważają, że szef regionalnych struktur partii Zby­

szek Zaborow ski pow inien podać się do dymisji.

Zaborow skiego broni jednak Leszek M iller, któ­

ry m a w partii coraz więcej do pow iedzenia.

■ JESZCZE kilka tygodni tem u pielęgniarki z tyskiego Szpitala W ojewódzkiego zapew niano, że obniżek nie będzie. Teraz ju ż wiedzą: zarobią średnio o 500 złotych mniej. - Sytuacja finanso­

wa je st tragiczna - tłum aczy dyrektor szpitala.

■ DO 400 zł m iesięcznego dofinansow ania na jedno dziecko dostaną wszystkie niepubliczne żłobki, które pow staną w Tychach. Radni przyjęli właśnie uchwałę w tej sprawie.

■ PROJEKT „Europejski program prawny” za­

inaugurowano 4 XI w Dąbrowie Górniczej. Adam Gierek, poseł Parlamentu Europejskiego rozpoczy­

na akcję, która może wielu osobom pom óc zała­

twić sprawy wym agające znajom ości prawa.

■ SZEFOW IE K Z K GOP zapow iadają kolej­

ną podwyżkę cen biletów i to już od kwietnia przy­

szłego roku. Za przejazd autobusem i tram wajem zapłacimy o 8-9 proc więcej. Jednorazowy najtań­

szy bilet K Z K GOP może kosztow ać od kw iet­

nia 2012 ponad 3 zł.

■ PENSJA 350 tys. zł rocznie i mieszkanie z wi­

dokiem na ocean - takie w arunki czekają na gór­

ników, którzy zdecydują się na pracę w australij­

sk ic h k o p aln iach . K o lejn a firm a ro zp o częła w K atow icach rekrutację na wyjazd na antypo­

dy. 900 górników będzie m ogło zam ienić śląskie kopalnie na australijskie, gdzie ściany mają nawet 5 m etrów wysokości. G órnicy w zależności od sta­

now iska i posiadanego dośw iadczenia m ają zara­

biać od 110 do 140 tys. dolarów australijskich brut­

to; to od 350 do 450 tys. zł rocznie.

■ PRAWIE 500 litrów krwi udało się 9 XI ze­

brać na katow ickim rynku podczas zorganizow a­

nej po raz 14. Wampiriady.

□ SĄD N ajw yższy zdecydow ał, że Bogdan Św ięczkow ski były sz ef AB W nie m oże być je d ­ nocześnie posłem i prokuratorem w stanie spoczyn­

ku. Czy straci też m andat radnego Sejm iku Wo­

jew ództw a Śląskiego?

■ PANI senator z Tarnowskich Gór została w y­

brana 9 XI na w icemarszałka Senatu. M aria Pań- czyk-Pozdziej radiowa dziennikarka je st znana jako popularyzatorka kultury śląskiej. Pańczyk-Po- zdziej senatorem Platformy Obywatelskiej jest ju ż po raz trzeci z rzędu.

■ 260 flag zabrali z gm iny do dom ów m iesz­

kańcy 5-tysięcznych Ornontowic. Przed 3 laty wójt Kazimierz A dam czyk postanowił za darmo rozda­

wać je przed Świętem Niepodległości, a ludzie ochoczo podchwycili pomysł. Teraz niemal na każ­

dym domostwie będzie łopotać flaga podczas Świę­

ta Niepodległości.

■ PR O FESO R Jerzy Górski m atem atyk, w ie­

loletni dyrektor Instytutu M atematyki U niw ersy­

tetu Śląskiego i kierow nik Zakładu Funkcji A na­

litycznych uznany w kraju i za granicą specjalista w zakresie analizy zespolonej zmarł 7 listopada w w ieku 91 lat.

■ ZŁOTY m edalista igrzysk w Pekinie Leszek B lanik został patronem klubu gim nastycznego w sw oim rodzinnym Radlinie. Podniosły się gło­

sy, że to niedobrze, bo prezesem klubu je s t ojciec patrona a on sam choć niekw estionow any m istrz Polski gimnastyki m a dopiero 34 lata, jest posłem i od daw na m ieszka w Gdańsku.

■ GABINET Jana Karskiego trafił na Śląsk. - Po­

znaję tu każdy przedmiot, wszystko jest tale samo jak w Waszyngtonie, przy tym biurku pracował - cie­

szyła się Kayą Mirecka-Ploss otwierając 10 listopa­

da w Rudzie Śląskiej gabinet Jana Karskiego, legen­

darnego kuriera Polski Podziemnej.

■ DWANAŚCIE firm chce zająć się obiecywa­

ną od lat przebudow ą rynku i alei Korfantego w Katowicach.

■ PONAD 20 zastępów Straży Pożarnej z K a­

tow ic i ościennych m iast gasiło 13 X I pożar bu­

dynku adm inistracyjnego byłej H uty Utherm an- na w Szopienicach.

■ D ZIEŃ N iepodległości, św ięto co roku hucznie obchodzone w każdym polskim mieście.

Co roku katow iczanie zbierali się pod archikate­

drą Chrystusa Króla i udawali się pod pomnik Jó­

zefa Piłsudskiego, gdzie odbywały się główne uro­

czystości. Byli ułani, stały czołgi, wozy pancerne, cieszące się bardzo dużą popularnością wśród naj­

m łodszych. W tym roku pustka.

■ NAUKOW CY z Polski, Niemiec i Czech opi­

sali historię Górnego Śląska. - Dostaniem y dzie­

ło wolne od narodowych kompleksów - mówi Le­

szek Jodliński, dyrektor M uzeum Śląskiego, w spółw ydaw ca książki.

■ RADNI Sejmiku Śląskiego uznali 14 XI man­

dat Bogdana Święczkow skiego za wygasły.

■ PREZES N FZ dzieli pieniądze na leczenie niezgodnie z Konstytucją i krzywdzi pacjentów ze Śląska - stwierdzili radni Sejmiku w przyję­

tej 14 XI jednogłośnie rezolucji.

■ RADNI Sejm iku W ojewództwa Śląskiego uchwali 14 XI nazwanie Filharmonii Śląskiej imie­

niem Henryka M ikołaja Góreckiego. Wystosowali także apel do parlam entu o ustanowienie ro ­ ku 2013 rokiem kompozytora, który wówczas ob­

chodziłby 80. urodziny.

■ WIELOLETNI pracownik naukowy Politech­

niki Śląskiej i nauczyciel akademicki prof. dr hab.

inż. Stanisław Jerzy Gdula zmarł 12 listopada w w ieku 76 lat.

■ SPO K O JN A i krótka była demonstracja środow isk praw icow ych przed bytomską „Kroni­

k ą” . Bodźcem do jej zorganizowania była w izy­

ta w CSW „Kronika” dziennikarza i publicysty Jac­

ka Żakowskiego. Przyjechał spotkać się z dziećmi.

Środow iskom praw icow ym podpadł, bo 11 listo­

pada w ziął udział w K olorowej Niepodległej.

■ PO D O PIEC ZN I żłobków , przedszkolaki i uczniowie stołują się gorzej niż więźniowie - alar­

muje śląski san.-epid. Śprawą zajął się Rzecznik Praw Dziecka apelując do ministrów o określenie norm jakie powinny spełniać posiłki serwowane dzieciom

i młodzieży. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epide- miologiczna w Katowicach podsumowała kontro­

lę przeprowadzoną w 500 kuchniach żłobków, przedszkoli i szkół. Jej wyniki są zatrważające.

■ FIZYKA to droga do zrozumienia świata, a Po­

lacy są dla tej dziedziny nauki szczególnie zasłuże­

ni - m ówił noblista Carlo Rubbia podczas wizyty na Uniwersytecie Śląskim 18 XI. Z profesorami na­

szej uczelni prowadzi wspólne badania nad neutri­

nami. 77-letni Rubbia to jeden z najwybitniejszych fizyków świata. W 1984 r. otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie cząstek elementarnych zwanych bozo­

nami W i Z. Zainteresowanie wykładem prof. Rub- biego było tak wielkie, że w auli zabrakło miejsca.

■ SZTY G A R śląskiego Kościoła skończył szychtę. „K ończy się rok liturgiczny i chyli się ku końcowi moje pasterzowanie w archidiecezji” - że­

gnał się z w iernym i 20 listopada odchodzący na emeryturę metropolita górnośląski abp Damian Zim oń. M etropolitę żegnali nie tylko katow icza­

nie. Pożegnalny list nadesłał także prezydent Bronisław Komorowski. 77-letni arcybiskup rezy­

gnację na ręce Benedykta XVI złożył dwa lata te­

m u, ale na prośbę papieża pozostał na stanowisku aż do 19 listopada.

■ Potężny wstrząs w kopalni „Jas-Mos” znisz­

czył kawałek drogi wojewódzkiej nr 930 w Połomi niedaleko Jastrzębia. W drodze powstała 5-metro- wa wyrwa. Radość kierowców z wyremontowanej drogi nie trwała długo.

■ PR A C O W N IC Y R egionalnego Centrum K rw iodaw stw a i K rw iolecznictw a zdobyli złoty medal na M iędzynarodow ej W ystawie W ynalaz­

ków i Innow acji w Brukseli za wynalezienie pre­

paratu przyspieszającego gojenie się ran.

■ PO LŚK A dostała z Unii nową spalarnię nie­

bezpiecznych odpadów. Od 11 lat bezużytecznie leży w magazynie gliwickiego Bumaru. Skarb Pań­

stwa stracił już z tego powodu ponad 7 min zł. - To sk a n d a lic z n a n ie g o sp o d a rn o ść i n ie rz e te l­

ność - tw ierdzą inspektorzy NIK.

■ PO 66 latach do M uzeum Śląskiego w Ka­

tow icach wróciła litografia Józefa Czajkow skie­

go. Obraz zaginął w czasie zawieruchy wojennej.

Z e 140 rysunków i 800 lycin będących w przed­

w ojennych zasobach m uzeum zachow ała się je d ­ na piąta zbiorów.

■ W E w szystkich poradniach, w których do­

tąd drukow ano nam recepty od ręki od Nowego Roku trzeba będzie je wypisyw ać ręcznie. Czeka­

nie pod lekarskim i gabinetami jeszcze się wydłu­

ży. Lekarz będzie musiał ręcznie wypisać: imię i na­

zw isko pacjenta, je g o dokładny adres, wiek, numer PESEL, kod uprawnień, kod uprawnień do­

d atk o w y ch , n u m er p o św ia d c z e n ia o praw ie do ubezpieczenia.

K R O N IK A R Z

(5)

K

ażde państwo swoją odrębność na mapie politycznej świata definiu­

je granicami, jedność obywateli budu­

je poprzez wspólny język, a narodową tożsamość podkreśla przywołując his­

torię kraju, używając godła państwa i narodowego hymnu. Natomiast o go­

spodarce państwa świadczy silna lub sła­

ba, pożądana przez innych lub uwiera­

jąca w kieszeni - narodowa waluta.

Własny pieniądz, na równi z własną ar­

mią niemal „od zawsze” był symbolem władcy, a potem państwa. Zmieniały się ustroje i przywódcy państw, ale ich wa­

luty narodowe trwały. I trudno znaleźć sytuację, aby władca świadomie i dobro­

wolnie zrezygnował z prawa do własnej waluty.

Dopiero współpraca państw w ra­

mach Wspólnot, a potem Unii Europej­

skiej, sprawiła, że od 1 stycznia 2002 ro­

ku w kieszeniach obywateli 11 państw UE zamiast walut narodowych pojawi­

ło się euro. Historia euro sięga ro­

ku 1959, kiedy to francuski ekonomista Jacąues Rueff oświadczył, że „Europa zjednoczy się za pośrednictw em sw ego pieniądza, albo nie zjednoczy się wcale ”, a wkrótce wspierający go Robert Mun- dell zaproponował, aby nową walutę na­

zwać po prostu „Europa”.

Jednak dopiero w roku 1978 Rada Eu­

ropejska utworzyła system współpracy walutowej, głównie dla stabilizacji kur­

sów wymiany walut narodowych i ogra­

niczenia inflacji. To wtedy wprowadzo­

no ECU (European Currency Unit), europejską jednostkę walutową, która nie była środkiem płatniczym, ale koszykiem walut służącym do ustalania i rozlicza­

nia budżetu EWG oraz dokonywania roz­

liczeń przez kraje członkowskie.

Plan wprowadzenia wspólnej waluty przygotował Francuz Jacues Delors, przewodniczący Komisji Europejskiej.

Decyzję o jej wdrożeniu wpisano do Traktatu z Maastricht (1992). Potem sprawy potoczyły się już szybko: powo­

łano Europejski Instytut Walutowy (1994); przyjęto nazwę wspólnej walu­

ty „euro” (1995); rozstrzygnięto konkurs na projekt graficzny banknotów i mo­

net (1996); powołano Europejski Bank Centralny z siedzibą we Frankfurcie nad Menem (1997). Euro weszło do obiegu 1 stycznia 1999 w 11 pań­

stwach UE: Austrii, Belgii, Finlandii, Francji, Fliszpanii, Flolandii, Irlandii, Luksemburgu, Niemczech, Portugalii i Włoszech, ale tylko w transakcjach bezgotówkowych. Wkrótce do strefy eu­

ro przystąpiła Grecja, która wcześniej naruszała kryteria dotyczące rozmiarów inflacji, deficytu budżetowego, stóp procentowych i długu publicznego.

Trzy pozostałe kraje: Dania, Szwecja i W. Brytania pozostały poza projektem na własne życzenie. W ten sposób ziści­

ło się m arzenie Roberta Schum a­

na o zintegrowaniu Europy poprzez wspólny pieniądz i zaczęła działać stre­

fa euro, oficjalnie nazywana unią gos­

podarczą i walutową (EMU), a nieofi­

cjalnie - Eurolandem.

Wydrukowano prawie 15 miliardów banknotów euro i wybito 52 miliardy mo­

net, wszczęto kampanię informacyjną

„ Euro-nasz p ie n ią d z".

Rezygnacja z walut narodowych na rzecz euro była jednak rekompenso­

wana obecnością pewnych elementów na­

rodowych na monetach, które tylko jed­

ną stronę mają wspólną (awers), zaś drugą - narodową (rewers). Koncepcja wspólnych i narodowych stron monet od­

zwierciedla ideę integracji europejskiej (tj.

jednoczenie się z zachowaniem różnic na­

rodowych) oraz łagodzi tęsknotę za wła­

snym pieniądzem i zwiększa stopień ak- ceptacji przez mieszkańców UE.

EURO, ambitny projekt...

i co dalej?

Banknoty natomiast są jednakowe na ca­

łym obszarze UE. Przedstawiają europej­

skie bramy i okna na stronie przedniej, a mosty na rewersach. Bramy i okna sym­

bolizują otwartość Unii, a mosty podkre­

ślają chęć współpracy państw Eurolandu.

Nowa waluta mocno weszła na euro­

pejski rynki, wzbudzając skrajne uczu­

cia: od entuzjazmu po totalną krytykę.

Na rynkach międzynarodowych szybko zastąpiła dolara i obecnie ma ponad 25%

udział w rezerwach międzynarodowych.

Stała się też dobrem pożądanym do te­

go stopnia, iż ryzyko jej fałszowania jest coraz większe.

Wejście do klubu Euro nie było pro­

ste. Kandydaci musieli spełniać wyśru­

bowane kryteria co do poziomu inflacji, stóp procentowych, deficytu budżetowe­

go (max. 3%), długu publicznego (max. 60%) oraz zapewniać stabilny kurs wymiany waluty w ciągu ostatnich 2 lat. W zamian otrzymywali szansę na:

spadek inflacji, stabilizację kursów wa­

lutowych i eliminację ryzyka walutowe­

go, redukcję kosztów wymiany walut, wyrównanie poziomu cen na terenie UWG, i - przede wszystkim - ułatwie­

nia w podróżowaniu, jako że odpadła po­

trzeba wymiany jednej waluty narodowej na inną, a to dawało oszczędność czasu i pieniędzy. Dla przedsiębiorstw posłu­

giwanie się euro, zamiast walutami narodowymi, zm niejszyło koszty przy sprzedaży i zakupie walut, ułatwi­

ło wejście na rynki krajów sąsiadujących oraz uprościło zarządzanie gotówką w przedsiębiorstwach.

Wprowadzenie euro oznaczało ko­

rzyści praktyczne, ale także - nowe

problemy. Rządy nie mogły dłużej samo­

dzielnie ustalać własnych stóp procento­

wych, a to jest niezbędne dla pobudze­

nia wzrostu gospodarczego, zachęty do inwestowania lub do oszczędzania.

Obywatele wiązali wprowadzenie euro ze wzrostem cen, zwłaszcza na artyku­

ły podstawowe. Nie wszyscy też zdecy­

dowali się na natychmiastową wymianę walut narodowych. Szacuje się, że tylko w Niemczech ok. 15 mld marek nadal czeka spokojnie w szufladach, bo w każ­

dej chwili można je za darmo wymienić.

Strefę euro uznano jednak za dość at­

rakcyjną, skoro systematycznie dołą­

czały do niej nowe państwa: Słowenia (2007), Cypr i Malta (2008), Słowacja (2009) oraz Estonia (2011). Obecnie nowy pieniądz jest środkiem płatni­

czym w 17 państwach członkowskich UE oraz w Andorze, Czarnogórze, Kosowie, Monako, San Marino i Watykanie. Jest także używany przez mieszkańców za­

morskich posiadłości Francji oraz żołnie­

rzy w brytyjskich bazach wojskowych na Cyprze.

Funkcjonowanie euro uzmysłowiło jednak państwom, że jednolitej europej­

skiej walucie musi towarzyszyć jedno­

lita europejska polityka monetarna. I na­

wet jeśli nie ma wspólnej europejskiej polityki gospodarczej, to państwa Euro­

landu muszą sterować swoimi gospodar­

kami w ramach limitów wyznaczonych przez UE. Tę wiedzę przyniósł świato­

wy kryzys gospodarczy, który najpierw wstrząsnął strefą euro, potem nią moc­

no zachwiał i próbował oderwać najsłab­

sze ogniwa: Grecję, Irlandię, Portugalię, Hiszpanię czy Włochy. Unijna kro­

plówka w postaci pomocy finansowej zadziałała w Irlandii, ale nie pomogła Grecji. Zaczynają też o niej myśleć in­

ne państwa, a kolejne szczyty Rady Europejskiej proponują coraz radykal­

niejsze rozwiązania, wymagające anga­

żowania środków narodowych. Euros­

ceptycy, nie ukrywając specjalnie zadowolenia, już wieszczą koniec euro i powrót do walut narodowych. Nato­

miast Komisja Europejska jednoznacz­

nie wykluczyła możliwość porzucenia nowej waluty przez jakikolwiek kraj ze strefy euro. Analogicznie rozumuje też większość europejskich decydentów i - co ważniejsze - mieszkańców Euro­

landu, słusznie zakładając, iż okupione wieloletnim przygotowaniem utworze­

nie i ponad dziesięcioletnie funkcjono­

wanie strefy euro nie może być zaprze­

paszczone; że rezygnacja z projektu byłaby kosztownym krokiem wstecz w procesie europejskiej integracji oraz, że dla ratowania strefy euro warto prze­

kazać Unii Europejskiej kolejną cząst­

kę narodowych uprawnień w dziedzinie budżetowej. Wysyłają w świat jasny przekaz, że euro jest i pozostanie euro­

pejska walutą, ponieważ korzyści z niej płynące przeważają nad wszelkimi pro­

blemami na poziomie krajowy, czy ogólnoeuropej skim.

GENOWEFA GRABOWSKA

m m

(6)

Profesor Walery Pisarek doktorem honoris causa UŚ

Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Wiesław B anyś dokonał ceremonii nadania tytułu doktora honoris causa prof. Waleremu Pisarkowi.

7 grudnia 2011 r. na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Ślą­

skiego odbyła się uroczystość nadania tytułu doktora honoris cau­

sa Śląskiej Alma M at er prof. Waleremu Pisarkowi, cenionemu ję­

zykoznawcy i prasoznawcy, specjaliście w dziedzinie komunikowania masowego i socjolingwistyki.

Profesor W. Pisarek jest jednym z najwyższych autorytetów ję ­ zykoznawczych w Polsce. Jest także cenionym prasoznawcą, spe­

cjalistą w dziedzinie komunikowania masowego i socjolingwisty­

ki. Jako jeden z nielicznych uczonych może poszczycić się ogromną sławą nie tylko w środowisku akademickim. Jego Lekcje języka pol­

skiego, emitowane w niezwykle popularnym w latach 70. „Studiu 2”

oraz współudział (od 23 lat) w organizacji Ogólnopolskiego Dyk­

tanda Ortograficznego, zyskało mu uznanie milionów Polaków.

„Tytuł Ambasadora ad personam języka polskiego należy się pro­

fesorowi Waleremu Pisarkowi - mówił JM Rektor prof. zw. dr hab.

Wiesław Banyś, który przewodniczył tej doniosłej uroczysto­

ści - za wybitne zasługi na polu naukowym, dydaktycznym, orga­

nizacyjnym i popularyzatorskim, za trud i niebywałe zaangażowa­

nie w krzewienie pięknej, poprawnej i etycznej polszczyzny, za podkreślanie wagi słowa ojczystego”.

Minister Bogdan Zdrojewski z wizytą w Katowicach

9 grudnia minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeby­

wał z wizytą, na „największy kulturalny plac budowy w Polsce”, jak nazwał Katowice Bogdan Zdrojewski. Spotkał się z przedsta­

wicielami władz samorządowych i dyrektorami śląskich instytucji kultury. Ponadto odwiedził m.in. inwestycje w Strefie Kultury, czy­

li teren budowy Muzeum Śląskiego i nowej siedziby Narodowej Or­

kiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Wartość całego projektu wy­

nosi ponad 324 min zł, a dofinansowanie projektu ze środków unijnych stanowi 85% kosztów kwalifikowanych, co stanowi wkład w wysokości ponad 225 min zł. Pozostała część to wkład wła­

sny Województwa Śląskiego. Projekt uzyskał również 2,3 min zł ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Promesa. Minister oceniając poziom, jakość realizowa­

nych oraz planowanych inwestycji i wydarzeń kulturalnych, powie­

dział, że w Katowicach dokonano „skoku jakościowego jeśli cho­

dzi o myślenie o kulturze... Katowice mają przed sobą trzy przełomowe lata (...) jest to czas, który zmienią obraz miasta w sposób niezwykle znaczący z punktu widzenia nie Śląska, nie Pol­

ski, ale Europy” - powiedział Bogdan Zdrojewski. Minister złożył również wizytę w Akademii Sztuk Pięknych oraz na Wydziale Ra­

dia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Nawiązując do udziału Ka­

towic w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, minister po­

informował, że podjął się pewnych deklaracji, aby w ciągu najbliższych 3 lat podwoić środki na projekty miękkie w Katowi­

cach i na Śląsku, podkreślając, że Katowice odnotowują przyrost

M inister K ultury i D ziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski spotkał się z przedstaw icielam i władz sam orządowych i dyrektorami śląskich insty­

tucji kultury.

uczestnictwa mieszkańców w kulturze. W konferencji prasowej uczestniczył także prezydent Katowic Piotr Uszok, który przedstawił plany inwestycyjne w sferze kultury oraz zamierzenia dotyczące ob­

chodów 150-lecia miasta.

Nagrody Marszałka Województwa Śląskiego

12 grudnia w kinoteatrze Rialto wręczone zostały nagrody Marszał­

ka Województwa Śląskiego. Jak co roku (tradycja sięga 2000 r.) na­

groda jest uhonorowaniem za działalność na rzecz rozwoju i promo­

cji kultury regionu śląskiego. Wśród tegorocznych laureatów znaleźli się - w kategorii upowszechniania i ochrony dóbr kultury - honoro­

wa prezes Towarzystwa Kultury Teatralnej w Katowicach Otylia Czer­

ny (za działalność na rzecz amatorskiego ruchu teatralnego), znana kostiumolog Barbara Ptak (za upowszechnianie dzieła scenicznego) oraz animator kultury z Żywiecczyzny Tadeusz Trębacz (za upowszech­

nianie folkloru i sztuki ludowej). Nagrody artystyczne otrzymali: ma­

larz i prof. Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach Jacek Rykała;

za osiągnięcia w dziedzinie sztuki aktorskiej: aktor Teatru Śląskiego w Katowicach Grzegorz Przybył; za osiągnięcia w dziedzinie plasty­

ki: tyski artysta Eryk Pudełko. Nagrody trafiły także do młodych twór­

ców, otrzymali je: Marcin Białas za osiągnięcia w dziedzinie plasty­

ki; Marek Kołbuk w dziedzinie teatru; Mikołaj Pospieszalski w dziedzinie muzyki. Nagrody za wybitne osiągnięcia w dziedzinie konserwacji zabytków wręczone zostały 24 listopada br. podczas kon­

ferencji naukowej pt. „Architektura drewniana w województwie ślą­

skim” organizowanej przez Śląskie Centrum Dziedzictwa Kulturowe­

go oraz Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Otrzymali je Andrzej Sośnierz w kategorii wzorowy inwestor oraz Renata Du-

biel-Białas w kategorii wykonawca. (ms)

'i

.—p

W kategorii upowszechniania i ochrony dóbr kultury, nagrodę otrzym a-

^4^ ły: znana kostium olog B arbara P ta k (z praw ej) za upow szechnianie dzie-

la scenicznego oraz honorow a p rezes Towarzystwa K ultury Teatralnej w K atow icach Otylia Czerny za działalność na rzecz am atorskiego ruchu

(7)

„Intelektualista nigdy nie jest na swoim miejscu”. Nie rozdzierając szat nad swoistym zawieszeniem w pu­

stce, Vaclav Havel - poeta, podążając tropem Becketta, Ionesco i Lou Reeda, czyni owo wykorzenienie współczesną regułą życia i strategią myślenia. On nie pozuje. Dysydent zwariowany, pre­

zydent z bohemy; stanowczo sprzeci­

wiał się wszelkim próbom traktowa­

nia go jak Mesjasza - przewodnika narodów.

Pod koniec Rewolucji Francuskiej Jo­

seph de Maistre twierdził, że jedynie du­

chowa i ziemska władza papieża może zbawić Europę. Przywódca komunistów Lenin i jego następcy, a z nimi także in­

ni fuhrerowie i ajatollahowie, usiłowali z kolei samozwańczo przypisać sobie nieomylność, zarezerwowaną dotąd władzy papieskiej. W przeciwieństwie do nich, nad wyraz skromny Havel, bę­

dący zarazem pisarzem i głową państwa, wzbraniał się przed podobnym melan­

żem nieba z ziemią: „Pochodzę z kraju pełnego niecierpliwości. Być może jego mieszkańcy są niecierpliwi, ponieważ tak długo czekali na Godota, że wydaje im się, że już przybył. To błąd równie wielki, jak oczekiwanie nań. Godot nie zjawił się. Na całe szczęście, bo gdyby nadszedł, okazałby się wyimaginowa­

nym Godotem-komunistą”.

Zniekształcając najczystsze intencje, bezlitosny XX wiek - rzekomo na rzecz pokoju - eksplodował wojnami totalny­

mi i w imię najwyższego Dobra uspra­

wiedliwił podłości obozów śmierci i gułagów. W obliczu podobnej kata­

strofy ideowej, 242 pierwszych sygna­

tariuszy czechosłowackiej „Karty 77”

opowiada się za „filozofią negatywną”.

Dumni z tego, co ich różni - są katoli­

kami, ewangelikami, żydami, ateista­

mi, zwolennikami lewicy, prawicy, na­

cjonalistami albo kosmopolitami - dysydenci decydują się na zbiorowe wystąpienie nie „za” lecz „przeciw”.

W ich samotności wspólne nieszczę­

ście czyni ich solidarnymi. „Trzeba nam czasem upaść aż na samo dno nę­

dzy, by odnaleźć prawdę, tak samo jak trzeba niekiedy zejść w głąb studni, by dostrzec gwiazdy”.

Siła Vaclava Havla, odwaga sprzeci­

wu, ta „moc słabych” została nazwana przez filozofa Jana Patockę „solidarno­

ścią zdruzgotanych”. Ów mistrz du­

chowy Havla sprecyzował następnie, że chodzi o solidarność „zdruzgota­

nych w ich wierze w dzień, w życie, w pokój...”.

Dysydent nie jest poczciwiną, który daje upust swemu oburzeniu, trwając jednocześnie w świętym przekonaniu o wyższości własnej nieskazitelnej cnoty. Potrafi zwrócić swój bunt prze­

ciwko sobie samemu i wygodnym mrzonkom, którymi usprawiedliwiał powszechną bierność i współwinę.

Wszak największym zagrożeniem nie jest ani żaden demon, ani wszechmoc­

ny „system”; wrogiem jest nasz dobro­

wolny serwilizm, pozwalający za-

Europa przyszłości

Vaclava Havla

A N D R E G LU CK SM A N N

Z „Listów do Olgi”

„Co będzie dalej, nie wiem. Na ra­

zie wiem tylko, że na przekór wszyst­

kim doświadczeniom, jak dotąd - chy­

ba - nie zrobiłem z siebie błazna, a więc zachowałem swoja tożsamość, dowiodłem swojej wiarygodności i uratowałem swoją godność. Czy w jakiś sposób służy to dobru świata, tego nie wiem. Ale jest to dobre dla mnie samego. Nie jest wcale pewne, czy dzięki temu jeszcze kiedyś coś dobrego napiszę: ale wiem dobrze, że w przeciwnym wypadku już na pew­

no niczego dobrego bym nie napisał.

A więc nie wiem, co będzie dalej.

Przyszłość jest otwartą księgą - je­

stem pełen nadziei, wątpliwości, obaw, niepewności, planów, postano­

wień. Na razie jednego tylko jestem pewien: zawsze będzie to nerwów- ka - nie tylko dla mnie, ale i przeze mnie. Ale liczysz się z tym, prawda?”

(Tłum.: Elżbieta Szczepańska)

mknąć oczy i spać spokojnie, cokol­

wiek by się nie działo.

Po upadku Muru Berlińskiego optymizm promieniował od pałaców po strzechy, świętowano koniec historii, kres krwawych wojen i wielkich kryzy­

sów, „Tout va bien madame la marqu- ise” - „Wsjo charaszo, priekrasnaja markiza”, jak śpiewano w modnej przed wojną piosence! Dziś wszystko znów znajduje się na zakręcie; wizja apokalipsy (ekologicznej, finansowej, moralnej) paraliżuje obywatela, skłania­

jąc go do zamknięcia się we własnej skorupie. I czy to w euforii, czy w depre­

sji, przeznaczenie jawi się jednakowo jako nieuniknione, a ta konstatacja po­

ciąga za sobą niemoc i zobojętnienie.

Na przeciwnym biegunie - Vaclav Havel i dysydenci jak on ucieleśniający Euro­

pę odpowiedzialną, zdolną do zauważe­

nia, a następnie przezwyciężenia sytu­

acji najbardziej tragicznych.

Ostatnie chwile: bardzo-już osłabio­

ny, Havel nie uskarża się na swoje cier­

pienia.

Ostatnie wystąpienie: Havel protestu­

je przed ambasadą komunistycznych Chin przeciwko uwięzieniu Liu Xiaobo i innych sygnatariuszy „Karty 08”.

Ostatni apel: Havel pisze w obronie Julii Tymoszenko, uwięzionej w post­

komunistycznym Kijowie.

Obłożnie już chory, Havel podnosi się, by przyjąć i pogratulować publicznie dwóm opozycjonistom: znieważanemu przez pekińską autokrację Dalaj Lamie oraz Mikheilowi Saakachvilemu, Gruzi­

nowi, którego Władimir Putin, specjali­

sta w tej dziedzinie, chciał „powiesić za jaja”. Byłem tam, całkiem niedawno.

Dysydent jest nieugięty, nieustępliwy, do szaleństwa zakochany w wolności.

Mój przyjaciel mnie opuścił. Niezastą­

piony.

I zwycięski: 10 i 24 grudnia 2011 r.

ludzka masa, manifestanci ze wszyst­

kich brzegów sprzeciwiający się Krem­

lowi, aby - jak mówił Vaclav Ha- vel - „nie żyć w kłamstwie”. Jego spadkobiercy są na ulicy.

25 grudnia 2011

Tłumaczenie:

Maria i Kamil Łysik

A ndre G lucksm ann (ur. 19 czerw ­ ca 1937 wBoulogne-Billancourt) - fran­

cuski p isa r z i filo zo f. W w iększości sw oich ksią żek p o d ejm u je tem atykę najbardziej dram atycznych problem ów współczesnego świata. Przede wszystkim różnych przejaw ów obecnego w nim zła.

W ję zy k u p o lskim dostępne są je g o późniejsze prace, j a k „ Rozprawa o nie­

nawiści. ” oraz „ D ostojewski na M anhat­

ta n ie ”. W 2009 został laureatem Oświę­

cim skiej Nagrody Praw Człowieka im.

Jana Pawła II.

Tekst pt. „ Europa przyszłości Vaclava Ha- vla” ukazał się pierw otnie w piśm ie ,, L i­

beration Autoryzowany przekład publi­

kujemy za zgodą Autora.

SIŁA BCZSILHYCHI IN NE£S£JE

18 grudnia 2011 roku zmarł

v

A

c l a v

HAVEL

m m

(8)

Lim k

D ane statystyczne zaczerpnięte z zam ieszczonej na stronie intern e­

towej W ojew ódzkiego U rzędu Pracy w K atow icach „Inform acji o sy­

tuacji na rynku pracy w województwie śląskim według stanu na 30 wrze­

śnia 2011 rok u ” w sk azu ją, że p om im o globaln ego kryzysu oraz spow olnienia gospodarczego w Polsce, nie nastąpiło załam anie na re­

gionalnym rynku pracy.

Tulia po liceum zrobiła dokładne U badania, co je s t obecnie na topie, gdzie szukać swojej przyszłej pracy. Nie chciała wybierać pochopnie, była za­

wsze zasadnicza i rzeczowa, wszystkie decyzje podejmowała w oparciu o pew­

ne przesłanki. Obeznani w temacie wyjaśnili jej, że biotechnologia je st przyszłością i na pewno będzie potrze­

ba takiej specjalności. Julii było wyjąt­

kowo ciężko, studia w Katowicach ukończyła zaocznie, pracując jednocze­

śnie w Biedronce, by zarobić na czesne.

Chciała pomóc matce, która wychowy­

wała ją i je j siostrę samotnie. W Bie­

dronce n osiła paki i paczki, które z cza­

sem staw ały się coraz cięższe.

Pod koniec miesiąca dowiedziała się, że z obiecanych 700 złotych dostanie coś około 500 złotych. Mama uniosła się ambicją.

- Wezmę pożyczkę, ale ty tam więcej nie pójdziesz - powiedziała z mocą.

Julia przez rok po skończeniu stu­

diów szukała pracy w swoim zaw o­

dzie. Z pewnych przesłanek wynikło tym razem, że biotechnologów może potrzeba, ale na Zachodzie, a nie w Polsce. Była jedna oferta z sanepi­

du, do laboratorium. Julka je st sekre­

tarką w firm ie swojego świeżo poślu­

bionego męża...

Śląsku nie odnotowano lawi­

nowego wzrostu bezrobocia.

We wrześniu 2011 roku urzędy pracy w regionie miały w swych rejestrach odnotowanych 176 737 bezrobotnych w tym 101 221 kobiet. W sierpniu br.

stopa bezrobocia na Śląsku wynosi­

ła 9,6 proc. (kraj - 1 1 ,6 proc.) i była to trzecia lokata na liście najniższego

bezrobocia w kraju po Wielkopolsce (8,5 proc.) i Mazowszu (9,2 proc.).

W ujęciu rocznym liczba pracujących w województwie śląskim zwiększyła się o 17 081 osób tj. o 1,2%. Dobrze ocenia się też skalę tworzenia nowych miejsc pracy. Z danych ogólnopol­

skich wynika, że nasze województwo zajm uje drugie m iejsce w Polsce pod tym względem. W 2010 roku po­

wstało w Śląskiem 70,8 tys. nowych miejsc pracy.

Jeśli chodzi o stopę bezrobocia to stolica województwa jest nieodmien­

nie liderem. W Katowicach w końcu sierpnia br. stopa bezrobocia wynosi­

ła 4 proc. Po drugiej stronie tej listy był powiat myszkowski, tradycyjnie w najgorszym położeniu, z 19-procen- tową stopą bezrobocia. Nieźle jest w podregionie tyskim (5,7 proc.), ka­

towickim (6,5 proc.) rybnickim (8,6), bielskim i gliwickim (8,9).

Są jednak grupy na rynku pracy trak­

towane priorytetowo, nad którymi z tro­

ską pochylają się specjaliści rynku pra­

cy i z myślą o których wdrażane są narzędzia wsparcia. W zamyśle - sku­

teczniejsze, mające wprowadzić ich na rynek pracy w sposób trwały. Jedną z takich grap są młodzi bezrobotni, ab­

solwenci różnych typów szkół oraz studenci.

B e z r o b o tn i z c e n z u se m

N

iegdyś bezrobocie studentów było nie do pomyślenia, tutejszy rynek wchłaniał każdego absolwenta wyż­

szej uczelni. Sytuacja się zmieniła: je ­ śli w 2003 roku notowano bezrobocie osób z wyższym wykształceniem na po­

ziomie 4,4 proc. ogółu bezrobotnych, to na 30 września 2011 procent ten wyno­

si 11,8. W roku akademickim 2009/2010 w całym kraju szkoły wyższe ukończy­

ło 478 916 osób, w województwie ślą­

skim zaś 46 156 osób. Jest to niemal 10 proc. absolwentów całego kraju. 64,9 proc. śląskich bezrobotnych z wyż­

szym wykształceniem to kobiety. Nasi studenci studiują głównie zarządzanie, pedagogikę, filologię, administrację, finanse i rachunkowość, turystykę i rekreację. Najwięcej bezrobotnych absolwentów z cenzusem to pedago­

dzy, ekonomiści, filolodzy obcoję­

zyczni, specjaliści administracji pu­

blicznej, fizjoterapeuci, specjaliści zastosowań informatyki, socjologowie, specjaliści ds. organizacji usług gastro­

nomicznych, hotelarskich i turystycz­

nych, specjaliści ds. marketingu i han­

dlu, specjaliści ochrony środowiska, politolodzy.

Jak to się dzieje, że te zestawienia (nienowe, tendencja zaznacza się już od dawna, ekonomistów i marketin- gowców jest za dużo już od 2003 roku) nie alarmują nikogo: ani władz uczel­

ni wyższych, ani młodzieży wybiera­

jącej kierunki studiów? Dlaczego po­

wstające masowo uczelnie prywatne nie reagują elastycznie - taka miała być m.

in. ich przewaga nad dawnymi państwo­

wymi uczelniami z dorobkiem i reno­

mą. Może to wynika z braku wykła­

dowców, specjalistów od nowych kierunków nauczania i prostego faktu, że w prywatnych uczelniach pracuje ka­

dra dawnych uniwersytetów i akademii publicznych. Duża liczba polskich stu­

dentów - fakt sam w sobie pozytyw­

ny - nie jest przekładalna na jakość oferty kształcenia i poziom, jaki prezen­

tują absolwenci. Czy w tym należy upa­

trywać bezrobocia polskich magistrów, licencjatów i inżynierów?

Łukasz przyjechał w kwietniu ju ż p o świętach wielkanocnych (zapo­

mniał o nich w upalnym lecie półku­

li północnej), po zakończeniu kursu j ę ­ zyko w ego . W yjechał p o d koniec sierpnia. Zdążył odwiedzić wszystkich krewnych i znajom ych. Z daw nej p a czk i niew ielu zostało chętnych do pogaw ędki przy piwie. Kilku zało­

żyło rodziny, z rozpaczą szukało jakiejś lepiej p ła tn e j pracy. O pow iadali o upokorzeniach, oszustwach ze stro­

ny pracodawców, dawnych kumpli, o pracy za grosze. Wypytywali o A u­

stralię i rozmarzali się słuchając wy­

nurzeń Łukasza o tamtejszym sposo­

bie życia. On popracow ał jeszcze dwa tygodnie u brata, który remontu­

j e cłom p o babci. Wysłuchał opowie­

ści o zdobywaniu pieniędzy i ich bra­

ku. Po raz kolejny popytał, czy ktoś potrzebuje robotyka-automatyka, in­

żyniera po Politechnice Śląskiej, z wy- szlifowanym w Australii angielskim.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pojawiła się więc myśl, według której polskość miała być skupiona wokół tego jądra, które jest zdefi­.. niowane na tamtych ziemiach -

Kiedy jednak okazało się, że pity przez tych nieszczęśników alkohol pochodził naj­. prawdopodobniej z Czech,

Zdarzało się, że byłem już tego blisko, kilka razy najbliżej jak tylko może przydarzyć

„gastronomia może promować region i stać się jego rozpoznawalną m arką”, to jak zauważa śląskiej gastronomii do tego jeszcze daleko:.. - Kuchnia śląska

mostanowienia narodu łączy się z Polską, Śląska Partia Ludowa podszywająca się p o d płaszczyk bezbarwności narodowej, prowadzi dalej konszachty z Niemcami w

Coś mi się wydaje, że Katowic nie stać by było na coś ta­.. kiego z prostego względu, bo kto by, tak jak

Zmarła we śnie, lecz kiedy, bo jeszcze przed chwilą oddychała tak lekko jak wiersz gdy się skrada gdzieś w zaułkach Krakowa, szeptany przez sen - ten co już tylko czeka

A że zawsze kupowałem ją w sklepach należących do sieci będącej brytyjską własnością, więc i tym razem tam skierowałem moje kroki, jak to się zwykło mówić, na