• Nie Znaleziono Wyników

Warianty i synonimy frazeologiczne

miêdzy „piœmiennymi” frazeologizmami

5.1. Warianty i synonimy frazeologiczne

nia pojedynczego leksemu i frazeologizmu, wystarczy porównaæ chocia¿by jednostki bliskoznaczne do czasownika pisaæ: dosi¹œæ Pegaza//wsi¹œæ na Pegaza, pisaæ do szuflady, pisaæ maczkiem, w³adaæ piórem, pisaæ na brud-no, pisaæ coœ na kolanie, które dookreœlaj¹ i doprecyzowuj¹ pewne „sposo-by” pisania. Co istotne, znaczna grupa po³¹czeñ frazeologicznych mo¿e zast¹piæ pojedynczy leksem, ale w wiêkszoœci zaprezentowane jednostki nie oddaj¹ to¿samego znaczenia podstawowego czasownika, poniewa¿ nie maj¹ ogólnego znaczenia ‘kreœlenia znaków, liter’. Czêsto obserwuje siê tu pro-cesy zawê¿enia czy specjalizacji znaczeñ3. Znacznie ciekawiej przedstawiaj¹ siê relacje semantyczne miêdzy poszczególnymi frazeologizmami zwi¹za-nymi z kultur¹ s³owa pisanego, zreszt¹ sam materia³ frazeologiczny rozpa-trywany pod tym k¹tem jest zasobniejszy.

Nale¿y jeszcze zaznaczyæ, i¿ ze wzglêdu na problematyczn¹ i wielo-krotnie dyskutowan¹ w literaturze lingwistycznej kwestiê nieostroœci gra-nic miêdzy synonimi¹ a wariancj¹ frazeologiczn¹ postanowi³am zjawi-ska te charakteryzowaæ ³¹cznie, co byæ mo¿e da podstawy do ich rozgrani-czenia.

5.1. Warianty i synonimy frazeologiczne

W ostatnich latach zagadnienie wariantywnoœci zwi¹zków frazeolo-gicznych cieszy siê wœród jêzykoznawców ogromnym zainteresowaniem, nie tylko ze wzglêdu na dostrze¿enie wagi tego problemu w badaniach z zakresu frazeologii, ale g³ównie z uwagi na to, i¿ pojawi³o siê wiele w¹t-pliwoœci i szereg pytañ: Co jest wariantem danej jednostki leksykalnej (zwi¹zku frazeologicznego), a co nim nie jest? W jaki sposób dotrzeæ do jednostki wyjœciowej (inwariantu)? Jaki jest wzajemny stosunek syno-nimii i wariancji oraz jakie przyj¹æ kryteria w celu odgraniczenia tych obu zjawisk? Te i inne dyskusyjne kwestie, jak równie¿ rozbie¿ne pogl¹dy na wariancjê frazeologizmów, pokazuj¹, z jak wieloaspektowym i skom-plikowanym zagadnieniem mamy do czynienia4. W niniejszej pracy tak¿e

3 W pracy nie poœwiêci³am wiêkszej uwagi relacjom semantycznym zachodz¹cym miêdzy pojedynczymi leksemami. We wczeœniejszych rozdzia³ach wspominam o blisko-znacznikach czasownika pisaæ, np.: notowaæ, bazgraæ, gryzmoliæ itp.

4 Por. m.in.: D. B u t t l e r: Pojêcie wariantów frazeologicznych...; K. G i u ³ u m i a n c:

Odmianki frazeologiczne w polskim jêzyku literackim. W: „Prace Filologiczne”. T. 27.

Warszawa 1977; E. K o z a r z e w s k a: Typy alternacji w zwi¹zkach frazeologicznych.

W: „Prace Filologiczne”. T. 19. Warszawa 1969; A.M. L e w i c k i: Problemy metodolo-giczne wariantywnoœci zwi¹zków frazeologicznych. W: Sta³oœæ i zmiennoœæ zwi¹zków

wrócê do tych pytañ, by zaobserwowaæ zjawisko wariantywnoœci z perspe-ktywy czasowej.

Przez wariant frazeologiczny najczêœciej rozumie siê tak¹ jego formê, która nie ma wp³ywu na jego znaczenie5. Co prawda podstawowe kryte-rium wyodrêbniania wariantów — warunek to¿samoœci znaczeniowej (powszechnie przez badaczy przyjmowany) — jest zachowany, ale mimo to przytoczona definicja wydaje siê doœæ ogólnikowa. W innych ujêciach za warianty frazeologiczne uwa¿a siê takie po³¹czenia wyrazów, które maj¹ identyczne (jedno) znaczenie i ró¿ni¹ siê formalnie (wymianie ulega przy-najmniej jeden cz³on)6. Zgo³a odmienne stanowisko przyjmuje Andrzej M. Lewicki, który zjawisko wariantywnoœci traktuje jako podtyp synonimii, a zbiór wariantów danego zwi¹zku frazeologicznego identyfikuje z pod-zbiorem jego synonimów. W zwi¹zku z tym konkluduje, ¿e „[...] warian-tywnoœæ jest w³aœciwa szeregom synonimicznym jednostek wszystkich typów, a nie jest szczególn¹ w³aœciwoœci¹ frazeologizmów”7.

O wariantach i synonimach wspomina siê te¿ w pracach poruszaj¹cych zagadnienie uzusu, normy frazeologicznej8. Mówi siê w nich o ró¿norakich modyfikacjach jednostek leksykalnych, ale ze zwróceniem szczególnej uwagi na odchylenia od normy frazeologicznej. Wskazuje siê trzy podstawowe typy innowacji frazeologicznych: 1) innowacja uzupe³niaj¹ca (wybór fra-zeologizmów spoza normy), 2) innowacja modyfikuj¹ca (naruszenie struk-tury zwi¹zków) — jej podtypy: innowacje skracaj¹ce, rozwijaj¹ce, wymie-niaj¹ce, kontaminuj¹ce, reguluj¹ce oraz 3) innowacje rozszerzaj¹ce (roz-szerzenie ³¹czliwoœci leksykalnej frazeologizmu)9.

frazeologicznych. Red. A.M. L e w i c k i. Lublin 1982; D. R y t e l: Relacje semantyczne...;

S. S k o r u p k a: Stan i perspektywy rozwoju frazeologii porównawczej w Polsce.

W: Z problemów frazeologii polskiej i s³owiañskiej. Red. M. B a s a j, D. R y t e l. T. 2.

Wroc³aw—Warszawa—Kraków—Gdañsk—£ódŸ 1985; S. S k o r u p k a: Klasyfikacja jednostek frazeologicznych i jej zastosowanie w leksykografii. W: Z problemów frazeologii polskiej i s³owiañskiej. Red. M. B a s a j, D. R y t e l. T. 1. Wroc³aw—Warszawa—Kra-ków—Gdañsk—£ódŸ 1982; S. S k o r u p k a: Zagadnienie wariantu frazeologicznego.

W: „Prace Filologiczne”. T. 33. Warszawa 1986.

5 S. S k o r u p k a: Stan i perspektywy rozwoju frazeologii..., s. 10.

6 K. G i u ³ u m i a n c: Odmianki frazeologiczne..., s. 301; E. K o z a r z e w s k a: Typy alternacji..., s. 180.

7 A.M. L e w i c k i: Problemy metodologiczne wariantywnoœci..., s. 38, 41.

8 Np.: S. B ¹ b a: Innowacje frazeologiczne wspó³czesnej polszczyzny. Poznañ 1989 oraz Te n ¿ e: Struktura normy frazeologicznej. W: Z problemów frazeologii polskiej i s³owiañskiej. Red. M. B a s a j, D. R y t e l. T. 3. Wroc³aw—Warszawa—

Kraków—Gdañsk—£ódŸ 1985; D. B u t t l e r: Norma, uzus i kodyfikacja w dzie-dzinie sta³ych zwi¹zków wyrazowych. W: Z problemów frazeologii polskiej i s³owiañ-skiej. Red. M. B a s a j, D. R y t e l. T. 3. Wroc³aw—Warszawa—Kraków—Gdañsk—£ódŸ

1985.

9 S. B ¹ b a: Innowacje frazeologiczne..., s. 46—66.

97

5.1. Warianty i synonimy...

Aby ustosunkowaæ siê do definicji wariantu frazeologicznego, warto przyjrzeæ siê materia³owi egzemplifikuj¹cemu. Analizie poddane zostan¹ jednostki leksykalne, w których jednym z komponentów (to warunek ko-nieczny i wystarczaj¹cy) jest albo czasownik wskazuj¹cy na czynnoœæ zwi¹-zan¹ z pisaniem, nie tylko w podstawowym, ale i metaforycznym zna-czeniu, np. czytaæ, notowaæ, pisaæ (czytaæ w czyichœ oczach, zanotowaæ coœ w pamiêci), albo nazwa materia³u, narzêdzia pisarskiego, albo nazwa litery alfabetu, znaku interpunkcyjnego (byæ alf¹ i omeg¹, maczaæ pióro w ¿ó³ci).

Nie bêdê tu przedstawiaæ wszystkich typów alternacji wystêpuj¹cych w zwi¹zkach frazeologicznych, generalnie skupiê siê na alternacjach lek-sykalnych (tzw. odmiankach leklek-sykalnych). W zebranym materiale fra-zeologicznym ten typ obocznoœci jest najliczniej reprezentowany i wydaje siê najciekawszy. Wymiany gramatyczne (tzw. odmianki gramatyczne), które dotycz¹ wymian fonetycznych (ortograficzne i graficzne), morfolo-gicznych (s³owotwórcze i fleksyjne) oraz syntaktycznych, bêdê traktowaæ jako zjawisko drugorzêdne. Nale¿y podkreœliæ, i¿ nie sposób ca³kowicie po-min¹æ alternacji gramatycznych, wszak wymianom sk³adu leksykalnego mog¹ towarzyszyæ zmiany np. fleksyjne czy s³owotwórcze.

Wymiany o charakterze leksykalnym w literaturze przedmiotu wzbu-dzaj¹ najwiêcej kontrowersji. O ile bowiem doœæ ³atwo mo¿na ustaliæ zakres alternacji gramatycznych — np. w zwrocie przysz³a kreska na kogoœ : przy-sz³a kryska na kogoœ10 zachodzi wy³¹cznie ró¿nica fonologiczna czy w przy-k³adzie stawiaæ kogoœ poza nawias : stawiaæ kogoœ poza nawiasem, gdzie nast¹pi³a wymiana cz³onów tego samego paradygmatu fleksyjnego, z kolei we frazeologizmach: czytaæ od dechy do dechy, czytaæ do poduchy mamy do czynienia z formantami alternacyjnymi, charakterystycznymi i pro-duktywnymi w mowie potocznej, które wzmagaj¹ i potêguj¹ ekspresjê zwrotów wyjœciowych: czytaæ od deski do deski, czytaæ do poduszki — to jeœli idzie o wymiany komponentów leksykalnych, sprawa siê znacznie kom-plikuje11. Albowiem, jak pisze Emilia Kozarzewska, zmianom pierwszego typu, tj. morfologiczno-syntaktycznym nie towarzysz¹ zmiany semantycz-ne, mog¹ one jedynie niekiedy oddzia³ywaæ na barwê zwi¹zku, sk³ad lek-sykalny takich po³¹czeñ jest raczej ustabilizowany, w przypadku warian-tów leksykalnych mo¿na mówiæ o znacznie wiêkszej p³ynnoœci w zakresie ich struktury12.

Rozbie¿noœci wystêpuj¹ ju¿ na pocz¹tku, a mianowicie w momencie okreœlenia, jakie komponenty jednostki leksykalnej mog¹ byæ wymieniane,

10 Kryska to archaiczno-regionalna forma leksemu kreska.

11 A.M. L e w i c k i: Problemy metodologiczne wariantywnoœci..., s. 39.

12 E. K o z a r z e w s k a: Typy alternacji..., s. 180—181.

7 Homo...

i jakimi sk³adnikami mog¹ byæ one zastêpowane. Z jednej strony, za wa-rianty uznaje siê zwi¹zki o identycznym znaczeniu, nacechowaniu styli-stycznym i emocjonalnym (ró¿nica dotyczyæ mo¿e tylko formy gramatycz-nej cz³onów lub ich kolejnoœci w strukturze frazeologizmu), por. zdecydo-waæ jednym poci¹gniêciem pióra : zdecydozdecydo-waæ za jednym poci¹gniêciem pióra, z drugiej zaœ — dopuszcza siê mo¿liwoœæ istnienia ró¿nic leksykal-nych, równie¿ zmian w barwie stylistycznej i emocjonalnej, np. pisaæ jak kura pazurem : bazgraæ jak kura pazurem. W myœl bardziej kompromiso-wych stanowisk wymiany na poziomie leksykalnym mog¹ dotyczyæ jedynie pobocznych, a nie konstytutywnych cz³onów, np. pisaæ jak kura pazurem : pisaæ jak kura patykiem; dla innych zaœ hierarchia komponentów jest mniej istotna, a wymianom mo¿e podlegaæ prawie ka¿dy cz³on jednostki, pod warunkiem ¿e jest zachowane tzw. minimum leksykalne, czyli element (elementy) pozwalaj¹cy na zidentyfikowanie danego frazeologizmu13.

Wszêdzie jednak podkreœla siê rolê to¿samoœci semantycznej i identycz-noœci obrazowej w wyodrêbnianiu poszczególnych wariantów. Te dwa pod-stawowe kryteria, w szczególnoœci zaœ ostatnie, pomagaj¹ odró¿niæ zjawi-sko synonimii od wariancji, bowiem „Ka¿dy nowy synonim w jêzyku ozna-cza poszukiwanie nowych skojarzeñ obrazowych, nowych œrodków ekspre-syjnych [...]. Obrazowe pod³o¿e wariantów jest z natury identyczne. Jakieœ

ró¿nice w skojarzeniach nigdy nie dotycz¹ zarysów ogólnych, mog¹ one jedynie wnieœæ ukonkretnienie do obrazu, coœ dodaæ lub uj¹æ z przedsta-wieñ drugorzêdnych”14. Warto zaznaczyæ, ¿e synonimiczne sta³e po³¹cze-nia wyrazowe, ró¿ni¹ce siê sk³adem leksykalnym komponentów i odmien-nym typem obrazowania, mog¹ równie¿ podlegaæ dyferencjacji pod wzglê-dem stylistycznym oraz emocjonalnym i ekspresywnym przy zachowaniu zasadniczej zgodnoœci znaczenia15.

W niniejszym ujêciu przyjmujê szerokie rozumienie wariancji frazeo-logicznej, tj. dopuszczam mo¿liwoœæ wymian leksykalnych ró¿nego typu, pod warunkiem ¿e przynale¿¹ one do tego samego krêgu semantycznego i zachowuj¹ to samo (podobne) znaczenie, mimo ¿e w literaturze jêzyko-znawczej czêsto podkreœla siê, i¿ jakiekolwiek wymiany leksykalne powo-duj¹ zacieranie siê granic miêdzy zwi¹zkami sta³ymi a wymiennocz³ono-wymi, które reprezentuj¹ luŸniejszy typ zespolenia sk³adników16.

W monografii na zjawisko wariancji spojrzê pod k¹tem wymian po-szczególnych cz³onów leksykalnych w jednostkach frazeologicznych.

Przed-13 D. B u t t l e r: Pojêcie wariantów frazeologicznych..., s. 27—29. Autorka przy-tacza m.in. takie zwi¹zki: strzêpiæ darmo gêbê, strzêpiæ sobie gêbê na darmo, strzêpiæ gêbê po pró¿nicy, w których identyfikatorem s¹ cz³ony strzêpiæ gêbê.

14 K. G i u ³ u m i a n c: Odmianki frazeologiczne..., s. 304—305.

15 Por. D. R y t e l: Relacje semantyczne..., s. 72—73

16 Por. D. B u t t l e r: Pojêcie wariantów frazeologicznych..., s. 33.

99

5.1. Warianty i synonimy...

miotem mojego zainteresowania bêd¹ alternacje cz³onów: pobocznych, kon-stytutywnych (warto dodaæ, i¿ w materiale s¹ przyk³ady na wymiany cz³o-nów jednoczeœnie pobocznych i konstytutywnych). W analizie uwzglêdniê tak¿e rozwiniête czy skrócone postaci przedstawianych frazeologizmów oraz tzw. wymiany kompatybilne17. Warto jeszcze doprecyzowaæ, co rozumiem przez okreœlenia: cz³on poboczny i cz³on konstytutywny. Jeœli alternacji podlega leksem zwi¹zany bezpoœrednio z kultur¹ piœmienn¹, to uchodzi on za konstytutywny (g³ówny), natomiast gdy wymianie podlega sk³adnik nieodwo³uj¹cy siê wprost do wynalazku pisma, jest on traktowany jako poboczny (drugorzêdny).

5.1.1.

Wymiany cz³onów pobocznych

W zebranym materiale frazeologicznym czêstym zamianom podlegaj¹ drugorzêdne sk³adniki sta³ych po³¹czeñ wyrazowych18. Spróbujê zaobser-wowaæ, jakiego typu komponenty siê wymieniaj¹ oraz w jakich relacjach semantycznych pozostaj¹ one wzglêdem siebie.

Naj³atwiej zinterpretowaæ te jednostki leksykalne, w których wymien-noœæ ingredientów nie modyfikuje w ¿aden sposób znaczenia zwi¹zku, a alternuj¹ce siê leksemy pozostaj¹ wzglêdem siebie w relacji synonimii bliskiej. Tak¹ sytuacjê widaæ w zwrocie maczaæ pióro w ¿ó³ci//maczaæ pióro w goryczy, gdzie wymieniaj¹ siê tylko dwa leksemy — ¿ó³æ i gorycz.

Prawdopodobnie skojarzenie smakowe — gorzkoœæ — odgrywa tu zasadni-cz¹ rolê i sta³o siê przyczyn¹ zaistnienia obocznoœci. ¯ó³æ to ‘p³ynna, gorzka substancja wydzielana przez w¹trobê w procesie trawienia’, gorycz jest rów-nie¿ ‘gorzk¹ substancj¹, ale lecznicz¹, s³u¿¹c¹ jako œrodek pobudzaj¹cy apetyt i u³atwiaj¹cy trawienie’. Oczywiœcie przenoœne znaczenie rzeczow-nika ¿ó³æ ‘gorycz, gniew, irytacja, z³oœæ’ sta³o siê przyczyn¹ powstania owej obocznoœci.

Podobnie w zwrocie zapisaæ swoje imiê na karcie dziejów//zapisaæ swoje imiê w historii z³otymi zg³oskami, w którym wymianie podlegaj¹:

dzieje i historia, nie powoduj¹c przy tym ¿adnych zmian stylistycznych (w s³owniku jednostki te wystêpuj¹ z kwalifikatorem: podnios³y). W polsz-czyŸnie wspó³czesnej funkcjonuje jeszcze inna postaæ tego zwi¹zku:

zapi-17 Termin wprowadzony przeze mnie. Dotyczy wymian leksykalnych, tj. alternu-j¹ce siê elementy leksykalne niejako wspó³istniej¹ ze sob¹ na zasadzie

wspó³rzêdno-œci, maj¹ charakter niesprzeczny, kompatybilny. Zob. szerzej na ten temat w dalszej czêœci pracy.

18 Dodatkowym zjawiskiem tu obserwowanym mo¿e byæ wymiana sk³adników zarówno pobocznych, jak i konstytutywnych (zob. podrozdzia³ na temat Wymiany cz³o-nów konstytutywnych).

7*

saæ siê z³otymi zg³oskami (np. w dziejach narodu). Ró¿nica sprowadza siê w³aœciwie do zmiany strony czynnej czasownika zapisaæ na zwrotn¹ za-pisaæ siê oraz mo¿liwoœci u¿ywania tego frazeologizmu w skróconej postaci, zatem bez cz³onu nominalnego dzieje narodu, który jest tutaj fa-kultatywny.

Zaprezentowane frazeologizmy pokazuj¹ wyraŸnie, ¿e nie zawsze wy-miana jakiegoœ komponentu leksykalnego moduluje znaczenie zwi¹zku.

Oboczne sk³adniki, pozostaj¹c wzglêdem siebie w relacji synonimicznej, nie zawsze wp³ywaj¹ na barwê stylistyczn¹ b¹dŸ emocjonaln¹ zwi¹zku.

Alternuj¹ce siê w zwrocie cz³ony zjadaæ//po³ykaæ//poch³aniaæ//po¿e-raæ ksi¹¿ki nawi¹zuj¹ do metafory traktowania tekstu, tu ksi¹¿ki, jako potrawy, sam zaœ odbiorca jest konsumentem (odbiór tekstu to jedzenie po-trawy)19. Mo¿na zauwa¿yæ, i¿ czynnoœæ jedzenia podlega tutaj intensyfika-cji, tj. czasownik zjadaæ wskazuje na spo¿ywanie pokarmu raczej spokojne, wolne (uprzednio pogryz³szy go i po³kn¹wszy), kolejna czynnoœæ to — po³y-kanie, czyli szybkie jedzenie, ale ju¿ bez nale¿ytego prze¿uwania, dalej poch³anianie — jedzenie ³apczywe, w du¿ych iloœciach, na koñcu zaœ sytu-uje siê najbardziej ekspresywny cz³on wymienny — po¿eraæ, który okreœla raczej sposób jedzenia zwierz¹t, w odniesieniu do cz³owieka ma zabarwie-nie pogardliwe, nawet pejoratywne (te¿ ¿artobliwe). Czynnoœæ jedzenia (‘czy-tania’), podlegaj¹c gradacji, wyraŸnie wp³ywa na nacechowanie ekspre-sywne frazeologizmu.

We frazeologizmach: zapisaæ coœ w pamiêci//w sercu w znaczeniu ‘za-pamiêtaæ coœ’ wymieniaj¹ siê elementy, które s¹ nietypowym materia³em pisarskim: serce oraz pamiêæ. Wydaje siê, ¿e nieprzypadkowo leksemy te zosta³y zestawione, s¹ bowiem abstrakcyjnymi pojêciami, zwi¹zanymi z men-talnoœci¹ cz³owieka. Zarówno pamiêæ, jak i serce w znaczeniu: ‘siedlisko wewnêtrznych, duchowych prze¿yæ cz³owieka; siedlisko uczuæ, wra¿eñ, nastrojów, g³êbia duszy’ odnosz¹ siê do tego samego krêgu semantycznego

— odwo³uj¹ siê do dwóch sfer poznawczych: rozumu i emocji.

Kolejne jednostki leksykalne s¹ podobne pod wzglêdem struktury for-malnej do wy¿ej zaprezentowanych: mieæ napisane na czole ‘uzewnêtrz-niaæ coœ wyraŸnie, œwiadczyæ o czymœ swoim wygl¹dem’ oraz rozszerzona wersja tego¿ frazeologizmu: mieæ coœ wypisane na czole//na twarzy//

w oczach//na gêbie ‘mieæ wygl¹d zewnêtrzny œwiadcz¹cy o charakterze, nastroju, usposobieniu posiadacza’. Zauwa¿yæ mo¿na, i¿ frazeologizmy te ró¿ni¹ siê miêdzy sob¹ komponentem leksykalnym (te¿ prefiksami na- i wy- oraz obecnoœci¹/brakiem zaimka nieokreœlonego coœ), tj. w u¿yciu mo¿e byæ leksem czo³o, twarz, oczy. Jak widaæ, wyrazy te

charaktery-19 J. M a æ k i e w i c z: Partaczyæ, pichciæ, kleciæ..., czyli potocznie o twórczoœci. „Jê-zyk Polski” 1997, z. 1, s. 15.

101

5.1. Warianty i synonimy...

zuj¹ siê przynale¿noœci¹ do tego samego zakresu tematycznego, albowiem czo³o jest czêœci¹ twarzy cz³owieka, natomiast narz¹d wzroku (oczy) s¹ na niej usytuowane20. Mechanizm powstania tych zwi¹zków, podobnie jak wczeœniej analizowanych, zasadza siê na zmianie materia³u pisarskie-go: nie piszemy zatem na kartce papieru, lecz na twarzy, czole, w oczach.

Wybranie odpowiedniego leksemu powoduje stopniowe zawê¿anie obszaru patrzenia, spogl¹danie na ca³¹ twarz — najszerszy punkt widzenia, czo³o

— wê¿szy, oczy — najwê¿szy.

Tutaj nale¿y równie¿ umieœciæ jednostki, które powsta³y na kanwie pro-cesu odczytywania znaków graficznych. Mam na myœli frazeologizmy typu:

czytaæ w czyichœ oczach//w myœlach//w czyimœ sercu//w czyjejœ duszy, wyczytaæ coœ komuœ z twarzy//z oczu.

W jednostce poczuæ//zw¹chaæ pismo nosem ‘zorientowaæ siê, co siê dzie-je, na co siê zanosi, domyœliæ siê czegoœ’ obocznoœciom podlegaj¹ sk³adni-ki, które odnosz¹ siê do zmys³u powonienia, choæ zakres znaczeniowy cza-sownika poczuæ jest szerszy i oznacza ogólnie doznawanie wra¿eñ zmys³o-wych, równie¿ za pomoc¹ dotyku, smaku; z kolei w¹chaæ to ‘wci¹gaæ nosem zapach czegoœ’. Jednak oba czasowniki posiadaj¹ tak¿e inne znaczenia w postaci dokonanej z przedrostkami po- i z-: zw¹chaæ z kwalifikatorem:

potoczny ‘domyœliæ siê czegoœ, odgadn¹æ coœ, zorientowaæ siê w czymœ; wy-czuæ’; poczuæ — ‘przewidywaæ coœ, domyœlaæ siê, zdawaæ sobie z czegoœ spra-wê, uœwiadomiæ sobie coœ na podstawie bezpoœredniego wra¿enia, intuicji, instynktu’. Mo¿na suponowaæ, i¿ alternacja cz³onów pobocznych w przyto-czonym zwi¹zku jest spowodowana wymaganiami kontekstu: w zale¿noœci od sytuacji u¿ytkownik jêzyka wybiera leksem b¹dŸ z polszczyzny ogólnej, b¹dŸ taki, który funkcjonuje w jêzyku potocznym.

Podobn¹ sytuacjê obserwuje siê we frazeologizmach: chwyciæ za pióro//wzi¹æ siê do pióra//j¹æ siê pióra. W zwrocie zosta³a wyeksponowa-na czynnoœæ brania, chwytania wyeksponowa-narzêdzia, którym siê pisze. Generalnie oboczne sk³adniki pozostaj¹ wzglêdem siebie w relacji synonimicznej, choæ ostatni z wymienianych ingredientów, tj. j¹æ siê u¿ywany jest rzadko, przy-nale¿y do warstwy s³ownictwa maj¹cego ograniczony zasiêg (w polszczyŸ-nie jest wyrazem funkcjonuj¹cym ju¿ tylko z kwalifikatorem: ksi¹¿kowy).

Z kolei w jednostce coœ nasuwa siê//ciœnie siê pod pióro mamy do czynie-nia z intensyfikacj¹ czynnoœci ruchu. Obydwa alternuj¹ce siê czasowniki zwi¹zane s¹ z ruchem, przy czym pierwszy z nich, tj. nasuwa siê ‘sun¹c pokryæ jak¹œ powierzchniê’, wskazuje na mniejsze natê¿enie czynnoœci, dru-gi natomiast — ciœnie siê ‘gwa³townym ruchem padaæ gdzieœ, na coœ’ — wska-zuje wyraŸnie, i¿ mamy do czynienia z ruchem energicznym, gwa³townym.

Omawiane jednostki ró¿ni¹ siê nacechowaniem ekspresywnym.

20 Por. A.M. L e w i c k i: Problemy metodologiczne wariantywnoœci..., s. 40.

Za przyk³ad mog¹ jeszcze pos³u¿yæ zwroty twarz//cera pergaminowa

‘twarz, cera przypominaj¹ca kolorem pergamin, po¿ó³k³a, blada’ oraz papierowa cera czy papierowo blada twarz//cera ‘tak jak papier, podob-nie do papieru’. W przyk³adach konstytutywnym komponentem jest na-zwa materia³u pisarskiego. Wymiennoœæ cz³onów twarz//cera itd. nie jest przypadkowa, przynale¿¹ one do tego samego zakresu tematycznego, por.

twarz (pojêcie szerokie) i jej sk³adnik — cera ‘powierzchnia skóry twarzy’.

Oto inne zwi¹zki, które ilustruj¹ zjawisko wymiany cz³onów pobocz-nych: rzuciæ//przenieœæ//wylaæ//przelaæ coœ na papier, cz³owiek//mistrz pióra, (ktoœ, coœ) w dobrym//wielkim stylu, przekreœliæ coœ//zdecydowaæ jednym (albo za jednym) poci¹gniêciem pióra ‘przekreœliæ coœ, zdecydowaæ bardzo szybko, b³yskawicznie’, pracowaæ//paraæ siê piórem ‘byæ pisarzem, literatem’, mieæ//znaleŸæ pole do popisu ‘mieæ okazjê, sposobnoœæ, mo¿noœæ pokazania swych umiejêtnoœci, osi¹gniêæ’.

5.1.2.

Wymiany cz³onów konstytutywnych

Zgromadzony przeze mnie materia³ frazeologiczny mieœci równie¿ jed-nostki, w których wymienia siê cz³on konstytutywny. Dodatkowym zjawi-skiem tu obserwowanym mo¿e byæ wymiana sk³adników pobocznych.

I tutaj wymiennoœæ komponentów ogranicza siê do kilku relacji seman-tycznych, np. w zwrocie ³ykaæ zg³oski//litery//wyrazy ‘wymawiaæ Ÿle, nie-wyraŸnie zg³oski, litery, wyrazy’ alternuj¹ siê leksemy, które nale¿¹ do tej samej klasy semantycznej, g³oska jest bowiem dŸwiêkiem, litera — jej gra-ficznym odpowiednikiem, na wyraz zaœ sk³adaj¹ siê zarówno g³oski, jak i litery. Jak widaæ, oboczne elementy s¹ silnie ze sob¹ skorelowane. Wybra-nie odpowiedWybra-niego leksemu Wybra-nie modyfikuje znaczenia zwi¹zku, zasadza siê jedynie na wyborze leksemu, który ma w¹ski (zg³oska, litera) lub szero-ki (wyraz) zakres znaczeniowy.

W zwi¹zku pisaæ jak kura (z fakultatywnym elementem — pazur) wy-mienia siê neutralny semantycznie cz³on werbalny pisaæ na szereg blisko-znaczników: bazgraæ//bazgroliæ//gryzmoliæ//skrobaæ jak kura pazurem (wskazuj¹ one na niestaranny, bardzo niedba³y sposób pisania). Mo¿na przyj¹æ, ¿e wymieniane ingredienty wskazuj¹ nie na sam¹ czynnoœæ pisa-nia, a na efekt wizualny tego procesu. Wszystkie bowiem, maj¹c znaczenie

‘pisaæ w okreœlony sposób’, wi¹¿¹ siê z negatywn¹ ocen¹ tego, co zosta³o napisane.

Za wariantywne mo¿na te¿ uznaæ zwroty: wsadziæ nos w ksi¹¿kê//

w gazetê, wœcibiaæ nos w ksi¹¿kê//w pisma, wetkn¹æ nos w ksi¹¿kê//ga-zetê — wszystkie w znaczeniu ‘czytaæ, nie zwracaj¹c uwagi na otocze-nie, byæ poch³oniêtym czytaniem’. W polszczyŸnie funkcjonuje jeszcze

jed-103

5.1. Warianty i synonimy...

nostka frazeologiczna siedzieæ z nosem w czymœ ‘zaj¹æ siê czymœ gorliwie, nie zwracaj¹c uwagi na otoczenie, byæ poch³oniêtym czymœ (np. czytaniem)’, która œwiadczy o tym, i¿ niekoniecznie frazeologizm ten odnosi siê wy³¹cz-nie do kultury piœmiennej. Jednostki te uwik³ane s¹ silwy³¹cz-nie w kontekst sy-tuacyjny. W zale¿noœci od sytuacji powiemy wsadziæ nos w ksi¹¿kê//w ga-zetê lub wsadziæ nos w nie swoje sprawy itp. Ma to zwi¹zek ze schematami walencyjnymi zaprezentowanych frazeologizmów. Ich schemat wymaga uzupe³nienia dwóch „pustych miejsc”; pierwsze miejsce przeznaczone jest dla podmiotu, drugie — dla dope³nienia (por. kto + wsadziæ, wœcibiaæ, wty-kaæ nos + w coœ, kto + siedzieæ z nosem + w czymœ). Obserwacja walencji frazeologizmu pozwala oceniæ jego ³¹czliwoœæ leksykaln¹, pozwala tak¿e zorientowaæ siê co do materia³u leksykalnego, jakim mo¿na wype³niaæ owe

„puste miejsca”21. Alternuj¹ce siê cz³ony, tj. gazeta//ksi¹¿ka//pisma//nie-swoje sprawy œwiadcz¹ o tym, ¿e schemat syntaktyczny tych zwi¹zków wymaga przede wszystkim obecnoœci rzeczowników konkretnych. W wiêk-szoœci s¹ one zwi¹zane z kultur¹ s³owa pisanego. W ten sposób percypuje siê dziœ czynnoœæ czytania.

Najwiêcej trudnoœci sprawia interpretacja zwi¹zków, które mo¿na uznaæ za warianty na szerszym tle, tj. ca³ej grupy frazeologizmów, maj¹cych takie samo znaczenie: zapisaæ coœ w pamiêci//w sercu ‘zapamiêtaæ coœ, utrwaliæ siê w czyjejœ pamiêci’ (tu mieœci siê tak¿e zwi¹zek z czasownikiem

Najwiêcej trudnoœci sprawia interpretacja zwi¹zków, które mo¿na uznaæ za warianty na szerszym tle, tj. ca³ej grupy frazeologizmów, maj¹cych takie samo znaczenie: zapisaæ coœ w pamiêci//w sercu ‘zapamiêtaæ coœ, utrwaliæ siê w czyjejœ pamiêci’ (tu mieœci siê tak¿e zwi¹zek z czasownikiem