• Nie Znaleziono Wyników

Wiara fundamentalna

W dokumencie Wyzwanie dla społeczeństwa w XXI w. (Stron 53-58)

Propozycja K. Tarnowskiego

2. Wiara fundamentalna

Znajdujemy u Tarnowskiego opis i uzasadnienie dla powstania wiary fundamentalnej. Człowiek, niejednokrotnie nie mając wyrobione-go stosunku do czewyrobione-gokolwiek, najpierw po prostu żyje, a żeby móc w ogóle żyć, musi mieć elementarną ufność w otwierające się przed nim perspektywy. Możliwość ta płynie nie z przyrody, lecz z ludzkiego świata, otwierającego się dzięki bliskości domu, a następnie językowi i kulturze. Ta ufność jest pierwotnym zaufaniem w podstawowe do-bro istnienia i w podstawową sensowność rzeczy2. Zaufanie to zostaje dość szybko naruszone, ale nigdy do końca. Dobro przeważa, a jego sens ulega stopniowo przemianie dzięki zdolności do przekracza-nia zawodów przez elementarną nadzieję. Konstytuuje się też coś na kształt pierwotnej symbolicznej geografii świata, rozpiętego między ziemią a niebem. Ziemia jest fundamentem, który w zasadzie nie za-wodzi, a niebo niesie w sobie bogactwo znaczeń pozwalających wy-obraźni na nieokreśloność pewnego „ponad”, czyli na elementarną transcendencję3.

Podobnie wiarę fundamentalną interpretuje Bernhard Welte – wiara rozumiana jako fundament rzeczywistości jest możliwa ze względu na Boga i przez Niego. Taka wiara staje się „wielkim tak”

powiedzianym wszystkim i wszystkiemu – pozytywnym przyję-ciem całości istnienia. To jednak dokonuje się dzięki świadomości

1 Por . K . Tarnowski, Metafizyka w człowieku, „Znak” 2017, nr 741, s . 63 .

2 Por . tenże, Wiara i myślenie, Kraków 1999, s . 50 .

3 Por . tenże, Tropy myślenia religijnego, Kraków 2009, s . 254 .

Maciej Bała

istnienia Boga jako ostatecznego źródła i dopełnienia wszelkiego dobra. Jednakże należy pamiętać, że wypowiedzenie owego „tak” nie jest przyzwoleniem na zło, w którym człowiek często jest pogrążony.

Owo „nie” na zło, które należy przezwyciężać wraz ze wszystkimi konsekwencjami, które ze zła wypływają, jest częścią „tak” będącego wyrazem wiary. Ale zła nie da się ostatecznie pokonać bez istnienia Absolutnego dobra. Zdaniem Weltego pragnieniem człowieka jest dotarcie do takiego dobra, któremu już nic nie zagraża, i ten aspekt przynależy istotowo do wiary fundamentalnej. Wiara fundamen-talna jest wychodzeniem ze świata przesiąkniętego złem i wkracza-niem w świat całkiem inny, którego „dotlenienie” dokona się mocą Absolutu. „Rzeczywista wiara oznacza przede wszystkim wyrwa-nie się z rozproszenia i stłumienia oraz wyraźne i zamierzone sku-pienie w całości, którą się jest. (…) Nie w znaczeniu zatrzymania się na sobie, lecz także, że siebie i swój świat, wszystko rzucam w otchłań nieskończonego Ty, które nazywamy Bogiem”4.

Tak zdefiniowana wiara fundamentalna niczego nie określa, nie identyfikuje, lecz otwiera na „więcej i na „lepiej”, którego granic nie można wyznaczyć. Wiara fundamentalna wpisuje się w ludzką eg-zystencję, która jest pewną drogą. Formą tej drogi jest czasowość, a treścią – zmagania o wartości.

Wiara fundamentalna wiąże się z fundamentalną nadzieją5, która podobnie jak ona leży na płaszczyźnie samego przeżywanego życia.

Nie można żyć, nie mając nadziei, tak jak nie można żyć, nie mając elementarnego zaufania. Kiedy żyjemy, otwieramy się na rzeczywi-stość i płynący czas z minimum akceptacji, zgody i oczekiwania.

To oczekiwanie zawiera w sobie dwa wymiary: (1) coś, co fenomenolog

4 B . Welte, Tajemnica i czas, Warszawa 2000, s . 165 .

5 Por . K . Tarnowski, Kilka słów o nadziei, „Filozofia Religii” 2014, nr 1, http://www . filozofiareligii .pl/uploads/1/8/7/0/18702650/04_fr_2014_1_tarnowski .pdf .

Człowiek w poszukiwaniu wiary . Propozycja K . Tarnowskiego

55 Adam Hernas określił jako poczucie, że przyszłość zasadniczo „nie będzie przeciwko mnie”; (2) poczucie, że płynący czas jest „obiecu-jący”, to znaczy, że zawiera możliwości, dla których warto żyć, które niosą w sobie pozytywną przygodę i którym będę w stanie sprostać6.

Jednak właściwa problematyka nadziei zaczyna się ponad płaszczy-zną nadziei fundamentalnej. Wiąże się to z trudnościami dotyczącymi odróżniania problematyki nadziei od problematyki oczekiwań, ponie-waż nadzieja wkracza w życie ludzi właśnie pod postacią oczekiwań.

Żyjemy od oczekiwania do oczekiwania i w tym sensie od nadziei do nadziei. Nadzieja na dobro krystalizuje się najpierw w oczekiwa-niach na określone wartości, które okazują się niezbędne dla naszego człowieczeństwa.

Tarnowski przytacza opinie Tischnera o tym, że człowiek odczuwa siebie przede wszystkim jako „podstawową wartość”, o którą się trosz-czy. „Podstawowa wartość” to nie to samo, co „podstawowe dobro”, gdyż człowiek się troszczy o siebie właśnie dlatego, że nie jest do końca dobry, ale do Dobra dąży poprzez odniesienie do różnych innych niż on sam wartości – przede wszystkim do wartości drugiego człowieka jako takiego – do których stosunek jego życie, jak pisze Tischner,

„usprawiedliwia”7.

Nadzieja (o ile wyrazimy na nią zgodę) wpisuje się w szczelinę między tym, co skończone, a nieokreśloną co do treści pełnią i ma moc ujawnienia szczególnego głodu aksjologicznego. Nadzieja pokazuje niewystarczalność modelu świata i człowieka opartego jedynie na na-ukach szczegółowych, stanowi więc zakwestionowanie całościowego paradygmatu myśli, na którym opiera się współczesna cywilizacja.

Tarnowski zwraca uwagę na małą liczbę fenomenologicznych analiz

6 Por . tamże .

7 Por . tamże . Zob . K . Tarnowski, Józef Tischner - niezastąpiony filozof nadziei, 2014, http://www .tischner .org .pl/karol-tarnowski/tischner-niezastapiony-filozof-nadziei .

Maciej Bała

nadziei. Wiara fundamentalna jest więc związana z fundamentalną nadzieją, a ta z wolnością. Wolność musi mieć w sobie otwartą realną perspektywę nadziei – twierdzi krakowski filozof. Człowiek może wpaść w rozpacz lub w beznadzieję, o ile się na nią ostatecznie godzi i nie stawia jej oporu. Ale na to, by stawić jej opór, wolność musi mieć w sobie otwartą realną perspektywę nadziei, do czego nie jest zdolna w oparciu o samą siebie. Dlatego Tischner mówi w tym kontekście o „łasce”. Wydaje się, że nadzieja musi przyjść z „zewnątrz”, gdyż wolność, która próbuje się sama wyzwalać, nieuchronnie napotyka swoje granice8. Dawid Żmuda zwraca uwagę na inny aspekt niż na-dzieja, a mianowicie na wolność, która również jest związana z wiarą fundamentalną. Jego zdaniem Tarnowski opiera całą swoją koncepcję wiary, a także całe swoje myślenie, na filozofii wolności, przy czym wolność ujawnia się na podstawowym poziomie – wiary fundamen-talnej. Widać to może najbardziej w fascynacji Tischnerem, którego Żmuda nazywa wielkim mistrzem wolności i wolnego myślenia.

Podążając między innymi jego tropami, Tarnowski rozciąga filozofię wolności na zajmującą go kwestię. Żmuda zadaje pytania: wolność w wierze jest niezbędna, a czy jest możliwe zaufanie bez wolności?

Czy bez wolności uczestnictwo nie stałoby się uwiązaniem? Żmuda przytacza najbardziej, jego zdaniem, rozbudowaną autorską koncep-cję Tarnowskiego i odpowiada, że wiara jest spotkaniem wolności.

Wiara fundamentalna jest swego rodzaju pierwotnym sposobem uczestniczenia w świecie, pewnym „prazaufaniem” dla wszelkiego późniejszego, także religijnego, zaufania. To, zdaniem Żmudy, jakby ziemia, na której może wzrosnąć konkretne „wierzę” konkretnej wiary religijnej9. Wiara fundamentalna może, chociaż nie musi, prowadzić

8 Por . tenże, Kilka słów.., dz . cyt .

9 Por . D . Żmuda, W poszukiwaniu absolutnej obecności, „Teologia Polityczna” 2006, nr 4, s . 397–402 .

Człowiek w poszukiwaniu wiary . Propozycja K . Tarnowskiego

57 do wiary religijnej. Potrzebna jest tu decyzja podjęta przez człowieka będącego osobą wolną, szukającą sensu i mającą świadomość swoich możliwości. Człowiek może zatrzymać się na etapie wiary fundamen-talnej10. Wiara filozoficzna jest koncepcją filozoficzną opisującą pewien wymiar człowieka i z pewnością nie jest wiarą religijną. Tarnowski określa tę wiarę przez negację – nie jest ona ani niezobowiązującą opinią, ani afirmacją pojęciową pewnych doktrynalnych treści. Wiara zanurzona w życiu jest bardziej sprawą konkretną, to znaczy dotyczącą pewnych treści i osób. Tarnowski zauważa, że istnienia takiej wiary nie można wykluczyć u wielu poszukujących i wątpiących, którzy nie potrafią określić, czy i w co wierzą, a jednak doświadczają rze-czywistości w pewien określony sposób. Doświadczenie to wydaje się bliskie pewnej przeżywanej metafizyce i może świadczyć o tym, że metafizyka zaczyna się od pewnej fundamentalnej wizji, a nie od konstrukcji pojęciowych11. Za istotę tej wizji Tarnowski uważa m.in.

niemożność jej jasnego wyrażenia, ponieważ jest ona świadectwem obecności tajemnicy, której nie da się zredukować do tego, co jeszcze niepoznane. Wizja ta jest trudna do uchwycenia i jest problemem dla filozofów, którzy walczą równocześnie o przezwyciężenie metafizyki i o myślenie jej na nowych zasadach. Tarnowski zastanawia się, do czego odwołuje się ta wizja, i wyjaśnia, że koncepcja ta może się od-woływać do kilku intuicji, a więc do intuicji jedności rzeczywistości, niewyczerpalności rzeczywistości, konieczności szczególnej otwar-tości w myśleniu na poszukiwanie sensu12.

10 Por . K . Tarnowski, Wiara…, dz . cyt ., s . 55 .

11 Por . tenże, Tropy…, dz . cyt ., s . 245 .

12 Por . tamże, s . 246 .

Maciej Bała

W dokumencie Wyzwanie dla społeczeństwa w XXI w. (Stron 53-58)