Z KART HISTORII
Dom przy Szucha.
Źródło: „Życie Warszawy” 1988 nr 135, s. 10.
władzach samorządowych, stowarzyszeniach regional-nych. Pozostają z reguły anonimowi. Nie wnosili może oryginalnego wkładu intelektualnego w dyscyplinę naukową, ale poruszali przecież zagadnienia żywotne dla lokalnych społeczności czy gospodarczego funk- cjonowania kraju. Jest ich wielu – zapaleńców i entu-zjastów, często amatorów. Jednym z takich działaczy gospodarczych i ciekawych publicystów był Wacław Olszewicz, człowiek wielu pasji, pośród których była także aktywność na polu ekonomii. Warto tę zasłużoną postać przypomnieć, tym bardziej, że taką, zbliżoną jemu postawę prezentuje znaczna część członków i działaczy w Polskim Towarzystwie Ekonomicznym.
Są aktywni w swoich lokalnych środowiskach, zaan-gażowani w powiększanie sfery dobra wspólnego, usprawniający działanie szeregu instytucji, oddani promowaniu myśli i koncepcji ekonomicznych.
Zresztą program takiego postępowania sam Olsze-wicz sformułował: „Badawcze prace ekonomiczne w Polsce prowadzone są w dwojakich ośrodkach
i w dwojakim duchu, w sferach uniwersyteckich mają one kierunek raczej uogólniający, pośród Izb Handlowych – raczej praktyczny. Jedno i drugie jest potrzebne, ale nie wyczerpuje sposobów ujmowania kwestii ekonomicznych. Pozostaje w zaniedbaniu ich badanie nie na tle naukowej teorii albo praktycznej potrzeby, ale w całokształcie życia danej okolicy. Takie regionalistyczne traktowanie tych kwestii ma wielką korzyść: zmusza do realnego ich ujęcia dzięki nieoder-wanej od życia analizie związanych z nimi wszelkich zjawisk geograficznych, społecznych, komunikacyj-nych itd.”1. Ten swego rodzaju własnego pomysłu holizm programowy Olszewicz z determinacją reali-zował podczas pracy zawodowej – dla scalania ziem polskich w pierwszych latach niepodległości oraz dla Śląska – w latach pracy menedżerskiej w tamtejszym
1 W. Olszewicz, W sprawie organizowania przy prowin-cjonalnych oddziałach Towarzystwa Krajoznawczego sekcji ekonomicznych, „Ziemia” 1928, nr 9, s. 136.
Olszewicz w swej bibliotece.
Źródło: zbiory Alojzego Czecha.
przemyśle. Przypomnienie wkładu Olszewicza w za-wodowy i społeczny ruch ekonomistów w okresie międzywojennym wydaje się więc być wystarczająco uzasadnione.
Stołeczne pochodzenie, europejskie wykształcenie
Na początek jednak słowo na temat niezwykłej biografii2. Urodził się 23 lipca 1888 roku w Warszawie w rodzinie przedsiębiorczego kupca Adolfa Olszewi-cza (1844–1900). Rodzina zamieszkiwała w willi przy Al. Szucha 5, którą w latach 80. XIX wieku rozbu-dowano w stylu eklektyczno ‑neobarokowym3. Ojciec Wacława był zamiłowanym bibliofilem i zgromadził pokaźny księgozbiór, który po jego przedwczesnej śmierci przeszedł w gestię synów. Młodszym bratem Wacława był bowiem Bolesław Olszewicz (1893–
1972), po wojnie profesor historii geografii i kar-tografii na Uniwersytecie we Wrocławiu. Stawiano na wykształcenie dzieci. Z powodu śmierci głowy rodziny, marka Regina Maria z Zweigbaumów zde-cydowała sprzedać willowy pałacyk, by opłacić studia synom oraz córkom Halinie i Wandzie – pensję dla dziewcząt w Krakowie. Wacław uczestniczył w strajku szkolnym 1905 roku w warszawskim gimnazjum, wskutek czego otrzymał zakaz podejmowania dalszej edukacji na terenie Cesarstwa Rosyjskiego. Maturę zrobił w Genewie, ukończył Wydział Dyplomatyczny Szkoły Nauk Politycznych w Paryżu, potem studiował prawo i ekonomię na Uniwersytecie Libre w Brukseli.
Dysertacja doktorska, przyjęta w 1910 roku, dotyczyła Unii Polski z Litwą w Horodle jako przejawu prawa międzynarodowego. Brat Bolesław był słuchaczem Uniwersytetu w Paryżu.
Po ukończeniu studiów powrócił do Warszawy, zajmując się głównie porządkowaniem odziedziczonej biblioteki, także biorąc udział w zakładaniu Biblio-teki Publicznej m. Warszawy. W latach 1913–1916 przebywał w Zakopanem, także tam współuczestni- cząc w tworzeniu struktur bibliotecznych, zadzier-gując zarazem emocjonalny związek z krajobrazem tatrzańskim, którego adoratorem – w ostatnich swych latach – eksternistycznym – pozostawał przez całe życie. Aktem 5 listopada 1916 roku cesarzy Niemiec i Austro ‑Węgier utworzone zostało Królestwo Polskie.
Nie bacząc na quantum oferowanej samodzielności,
2 Dane biograficzne za: A. Czech, Sylwetki śląskich ekonomistów, Wacław Olszewicz, „Dom Ekonomisty. Biu-letyn Naukowo ‑Informacyjny PTE w Katowicach” 1997, nr 3–4(15–16), s. 39–51; A. Czech, Wacław Olszewicz (1888–1974), „Forum. Biuletyn Uniwersytetu Ekonomicz-nego w Katowicach” 2011, nr 33, s. 14–20.
3 Więcej zob. K. Krzyżakowa, Warszawskie rody – Olsze-wiczowie, „Stolica” 1985, nr 22, s. 4–5; J. Kasprzycki, Willa Olszewiczów, „Życie Warszawy” 1988, nr 135, s. 10.
powstawały podmioty stawiające na powstanie Pol- ski w pełni niepodległej. Powołana została 27 paź-dziernika 1917 roku Rada Regencyjna jako organ zwierzchni Królestwa. W styczniu 1918 roku powstała Rada Stanu. Wacław Olszewicz został powołany do Departamentu Politycznego Rady jako kierownik wy- działu ekonomicznego. Z chwilą odzyskania suwe-renności w listopadzie 1918 roku korpus urzędniczy rozwiązanej Rady Stanu zasilił instytucje administracji państwowej, a Rada Stanu przekazała swoje upraw-nienia i przygotowane projekty ustaw Naczelnikowi Państwa. Olszewicz został naczelnikiem Wydziału Ekonomicznego Ministerstwa Spraw Zagranicznych4. Szybko okazało się, że był nie tylko sumiennym urzęd-nikiem, ale autorem o rozległych zainteresowaniach, w tym także ekonomicznych. Z charakterystyczną dla siebie solidnością wprowadzał do warsztatu pracy naukowej nie tak przecież odległe od czasu studiów, zagadnienia gospodarcze, łącząc zadania wynikające z obowiązków służbowych z namiętnością badaw-czych dociekań.
W warszawskim
środowisku ekonomicznym
Aktywność Olszewicza w roli ekonomisty roz-poczęła się jeszcze w latach wojny. Był członkiem Towarzystwa Ekonomistów i Statystyków Polskich5, które założone zostało w dniu 3 grudnia 1917 roku.
Opublikował rozprawę Znaczenie gospodarcze Litwy i Białej Rusi („Ekonomista” 1919, t. II, s. 29–76), prezentującą potencjał ekonomiczny tej dzielnicy, będący częścią składową całego cyklu przedstawia-nia poszczególnych ziem tworzącego się państwa.
W roku 1920 był zastępcą redaktora „Ekonomisty”6. Jego wkładem było zamieszczanie na łamach czaso-pisma referatów z pierwszego w wolnej Polsce, a VI w ogóle Zjazdu Prawników i Ekonomistów, który od-był się w dniach 20–23 maja 1920 roku w Warszawie.
Innym opracowaniem autorstwa Olszewicza z tego zakresu były Prusy Wschodnie a Polska („Wschód Polski” 1919/1920, nr 6–7, s. 1–9). Rozważał również przynależność Polski do tworzących się porozumień i związków międzynarodowych W sprawie przystą-pienia państwa polskiego do unii międzynarodowych („Przegląd Dyplomatyczny” 1919, nr 1, s. 23–29).
Przygotowywał materiały dla Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową w Paryżu, jak i dla rokowań
4 A. Wasilewski, Z kart kalendarza Polskiej Służby Za-granicznej 1918–1939, Warszawa 2018, s. 14.
5 „Ekonomista” 1920, t. II, s. 219.
6 Redaktorem i wydawcą „Ekonomisty” był wtedy Ste-fan Dziewulski (1876–1941), jeden z sześciu członków‑
‑założycieli warszawskiego Towarzystwa Ekonomistów i Statystyków Polskich. Czasopismo było tytułem prywatnym zbliżonym do środowiska TEiSP, ale nie jego organem.
ART HISTORII
gospodarczych z Francją w sierpniu 1921 roku. Gdy w wyniku Konferencji Paryskiej postanowiono o ple-biscycie w sprawie przynależności Spiszu i Orawy, mocno angażował się w tę akcję. Wspierał wydanie specjalnego numeru „Ziemi” – miesięcznika Pol- skiego Towarzystwa Krajoznawczego – poświęco-nego tym krainom. Zamieścił artykuł Spisz i Orawa w piśmiennictwie polskim („Ziemia” 1920, nr 4–5, s. 192–194). Choć rozstrzygnięcia plebiscytowego nie było (plebiscyt się nie odbył), Olszewicz pozostał wielkim miłośnikiem tych ziem, czego przejawem było jego zaangażowanie w utworzenie Towarzystwa Przyjaciół Słowaków im Ludovita Štura w 1936 roku.
Do tego doszły jego publikacje podejmujące proble-matykę związków pomiędzy obydwoma narodami w przeszłości i możliwej kooperacji współcześnie.
Nie przypuszczał, że zaledwie za parę lat Słowacy wezmą udział w agresji na Polskę, zajmując tereny, które z takim oddaniem krajoznawczo propagował.
Z ramienia swojej funkcji w MSZ pozostawał w bli- skich kontaktach z Polskim Komisariatem Plebiscy-towym dla Górnego Śląska w Bytomiu. Po przejęciu części Górnego Śląska, realizując politykę zacie- śniania więzów gospodarczych odrodzonego pań-stwa z Francją, podpisywał (12 sierpnia 1922 roku) w imieniu strony polskiej umowę wydzierżawia-jącą grupie firm francuskich Hutę Ołowiu i Srebra
„Fryderyk” w Strzybnicy7 , wcześniej będącą wła-snością skarbu pruskiego.
W górnośląskim przemyśle
Praca Olszewicza w MSZ zakończyła się 31 grud-nia 1924 roku z chwilą likwidacji wydziału, którym kierował. Poszukanie nowego zajęcia nie sprawiało większych trudności. Był wprowadzony w różne pro-blemy gospodarcze kraju. Z racji pełnionej funkcji miał wgląd w problematykę śląskiego przemysłu widzianej przez pryzmat chętnie angażowanego tu kapitału francuskiego. Z rekomendacji przewodni-czącego Rady Nadzorczej Banku Śląskiego (Banque de Silésie) Wojciecha Korfantego (1873–1939) został zatrudniony w tym polsko ‑francuskim banku mającym siedzibę w Katowicach. Ale Bank nie funkcjonował dobrze8 , a Olszewicz nie odnajdywał się w tych no-wych dla siebie realiach, jakkolwiek zbliżył się do problematyki finansów, o czym świadczą jego publi-kacje z tego zakresu. O wiele bliższa mu była sfera realnych stosunków gospodarczych, dlatego z ochotą przyjął propozycję inż. Józefa Kiedronia (1879–1932) przejścia do pracy w zarządzie Zjednoczonych Hut Królewska i Laura S.A., jednego z największych przedsiębiorstw śląskich i polskich tamtego czasu.
Olszewicz stał się zaufanym człowiekiem prezesa Kiedronia, jakby sekretarzem zarządu tego koncernu.
Mimo zmian własnościowych, jakim poddawany był koncern, znalazł tam spokojną przystań do 1934 roku.
Przeprowadził się w 1926 roku wraz z rodziną do Sie-mianowic Śląskich9. Sprowadził rodzinną bibliotekę, liczącą ponad dwadzieścia tysięcy woluminów10, która mogła niejedną bibliotekę uniwersytecką wyprze-dzać pod względem posiadania okazów bibliofilskich.
Szybko wpisał się w pejzaż inicjatyw społecznych i dążeń naukowych Śląska. Zapuścił korzenie. Ro-dowity warszawianin, tak się zadomowił w nowym miejscu, że zarówno on, jak i jego rodzina, stali się gorącymi śląskimi patriotami.
7 J. Popkiewicz, F. Ryszka, Przemysł ciężki Górnego Śląska w gospodarce Polski Międzywojennej (1922–1939), Instytut Śląski – Ossolineum, Opole 1959, s. 81.
8 Zlikwidowany został w 1934 roku.
9 W okresie międzywojennym Siemianowice nazy-wane były czasami „śląskimi Atenami”. Wraz z Królewską Hutą i Katowicami stanowiły najważniejsze ośrodki życia społeczno ‑kulturalnego w regionie. Bytom, Gliwice i Zabrze (Hindenburg) były wtedy po drugiej stronie granicy.
10 W liście do Alojzego Targa (1905–1973) z dnia 20 grudnia 1971 roku Ludwik Brożek (1907–1976) pisał, że „największym księgozbiorem prywatnym w dawnym województwie śląskim była biblioteka dr. Wacława Olsze-wicza w Siemianowicach, licząca ponad 20 tys. książek”.
Za: A. Targ, Zbiory Konstantego Prusa, w: J. Kantyka (red.), Biblioteka Śląska 1922–1972, Śląski Instytut Naukowy i Wy-dawnictwo „Śląsk”, Katowice 1973, s. 304, przyp. 12.
Olszewicz ze „Stolicy”.
Źródło: „Stolica” 1985 nr 22, s. 5.
Na Śląsku rozwinął niezwykłą działalność życie naukowe Śląska”11.
Publicystyka ekonomiczna
Mimo że pasją naczelną Olszewicza było biblio-filstwo i bibliotekarstwo12, pozostał autorem licznych
11 J. Reychman, Wacław Olszewicz (23 VII 1888 – 20 VII 1974), „Kwartalnik Historyczny” 1975, nr 2, s. 513.
12 W roku 1938 sekcja bibliofilska przy Kole Śląskim Związku Bibliotekarzy Polskich została przekształcona w Śląskie Towarzystwo Miłośników Książki i Grafiki, którego był aktywnym członkiem (Śląski ruch bibliofil-ski, „Zaranie Śląskie” 1938, z. 3, s. 202). Zrzeszało osoby dysponujące dużymi zbiorami bibliotecznymi i własnymi ekslibrisami.
Olszewicz był nadto inicjatorem wydania broszury profesora Uniwersytetu Lwowskiego Ignacego Wein-felda (1877–1939) Trwałość ustawodawstwa skarbo- wego (Wydawnictwo Koła Ekonomistów w Katowi-cach, Katowice 1929), powstałej na bazie odczytu, wygłoszonego dla członków Koła. Istnieje domnie-manie13, że kooperacja miała ciąg dalszy. Rozdział pod tytułem Skarbowość śląska zamieszczony w IV wyda- niu monumentalnej monografii I. Weinfelda Skarbo-wość polska (Wydawnictwo „Biblioteki Prawniczej”, Warszawa 1935, s. 425–436) był pióra Olszewicza.
W zakresie prawnych regulacji dotyczących autono-micznego województwa śląskiego opracował hasło Konwencja genewska (górnośląska) zamieszczone w cenionej Encyklopedii Nauk Politycznych (t. III, Wydawnictwo Instytutu Społecznego, Warszawa 1938, wydawnictw. Były to m. in. Śląsk w życiu gospodar-czym Polski („Ziemia” 1928, nr 15/16, s. 232–236), Znaczenie gospodarcze Śląska dla Polski („Technik”
1932, nr 1, s. 1–3), przechodzące stopniowo w uza-sadnienie dla sieci komunikacyjnej Górny Śląsk a lo-kalizacja polskiego przemysłu i handlu („Czasopismo Geograficzne” 1936, z. 4, s. 325–331). W samej gospo-darce Śląska pilnie śledził zmiany strukturalne, czego przejawem są Przemiany kapitału górnośląskiego („Strażnica Zachodnia” 1931, nr 3, s. 457–471), nie swoją publikację broszurę Józefa Kiedronia Kolej Górny Śląsk – Gdynia jako najpilniejszy problemat
13 R. Kotowski, Wacława Olszewicza listy do córki, Mu-zeum Narodowe w Kielcach, Kielce 2019, s. 328.
ART HISTORII
gospodarczy Polski (Katowice 1928). Sekundował w tym dziele Olszewicz, publikując szereg artyku-łów jak Kolej Śląsk – Gdynia („Górnośląskie Wia-domości Gospodarcze” 1927, nr 1, s. 7–8), „Miasta bańskie” pragną łączności z morzem („Morze” 1927, nr 10, s. 9), Kolej Śląsk – Gdynia a zamorski eksport węgla polskiego („Technik” 1928, nr 6, s. 133) czy o szerszym spojrzeniu Rozwój kolejnictwa warun-kiem rozwoju Śląska („Górnośląskie Wiadomości Gospodarcze” 1928, nr 21, s. 15–17). Zagadnienie temu zagadnieniu artykuł Znaczenie dróg wodnych i kanałów dla Polski („Ekonomista” 1927, t. II‑III, s. 115–121). Temat poszerzył, ukazując na przykładzie Wisły nie tylko walor komunikacyjny, ale także ener- getyczny rzeki. Mimo dużej wagi merytorycznej stu-dium Wisła w służbie komunikacji i energetyki („Jan-tar” 1939, z. 1, s. 17–23) już nie przyniosło efektów. śląskiej i morskiej: Śląsk i Bałtyk („Roczniki Towa-rzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku”, Katowice 1929, t. I, s. 110–124) oraz Węgiel i morze (Wydawnictwa Instytutu Bałtyckiego, Toruń 1932, s. 35). Wskazywał na znaczenie rozwoju gospodarczego także w aspek-cie politycznym, publikując propagandową w użytku broszurę Potęga gospodarcza podstawą politycznej potęgi Polski (Wydawnictwo Towarzystwo Czytelń Ludowych w Katowicach, Katowice 1928).
Cechą publicystyki naukowej Olszewicza było za-wsze historyczne naświetlenie każdego zagadnienia, które poruszał. To była cecha konstytutywna jego twórczości, zarazem dowód niebywałej erudycji, z której umiał robić użytek. Ale w jego dorobku są także prace stricte historyczne, przypominające za-służone, często zapomniane postaci. Do takich należy Feliks Łoyko („Roczniki Dziejów Społecznych i Go- gospodarczego w Królestwie Polskim w artykule Sta-szic i Lubecki („Ekonomista” 1926, t. I, s. 7–14).
Osobną formą w twórczości Wacława Olszewicza uważane są za przykład kunsztu recenzenckiego14, ale potrafił być również krytyczny i pełen zarzu-tów wobec publikacji uchybiających wymaganiom merytorycznym bądź obowiązującym standardom metodologicznym15 , jakkolwiek zdarzało się to nie-zmiernie rzadko.
14 Np. opinia L. Brożka („Poglądy” 1975, nr 3, s. 7) o recenzji książki kanadyjskiego autora W.J. Rose’a, The Drama of Upper Silesia. A regional Study (Stephen Daye Press, Brattleboro, Vt, 1935), zamieszczona w: „Roczni-kach Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku” 1936, t. V, s. 357–360.
15 Por. recenzja z: J. Piernikarczyk, Historia górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku, t. I i II, Katowice 1933–1936, gdzie pozostając pod wrażeniem ogromu dzieła, wytyka
sercu. ...O wszystkich [uniwersytetach i szkołach wyższych – A.Cz.] powiedział, że wykładający po-winni rekrutować się spośród ludzi nauki, spośród teoretycznych badaczy ekonomii. Ja jestem innego zdania. Jeśli jest to słuszne dla uniwersytetów, to nie jest nim dla wyższych szkół handlowych. [tu wymie-nia doświadczenia z London School of Economics i paryskiej Szkoły Nauk Politycznych], gdzie część profesorów rekrutowała się spośród ludzi praktycz-nego życia. ...Zupełnie inny jest stosunek słuchacza do profesora, od którego otrzymuje on tylko teorię, możliwą do znalezienia w książkach, [a inny, gdy wykład jest – A. Czech] niesłychanie żywo związany z praktyką, ...gdy nacisk położony jest na obserwację życia, nie na teorię”16. Niewątpliwie wypowiedź Olszewicza motywowana była o dobro akademic-kiej edukacji; w różnorodności kadry widział zaletę, a sprzeciw wobec apodyktycznego w swych opiniach Taylora płynął z głębokiego przekonania o słuszności swego stanowiska.
Jeden jeszcze aspekt w postawie Olszewicza musi zostać poruszony. To akcent kładziony na potrzebę prowadzenia prac badawczych – jak wtedy nazy- wano – na prowincji, gdzie nie ma ośrodków akade-mickich ani innych instytucji sprzyjających rozwojowi
16 Pamiętnik I Zjazdu Ekonomistów Polskich odbytego w dniach 24–26 maja 1929 r., Nakładem Stałego Komitetu Zjazdów Ekonomistów Polskich, Poznań 1930, s. 28–29.
samorodnej twórczości naukowej. Był entuzjastą ta-kiej postawy i działalności. Dawał własny przykład w odniesieniu do regionu śląskiego w artykule Jak pracować naukowo na Śląsku nad zagadnieniami gospodarczymi i społecznymi („Zaranie Śląskie” 1935, z. 4, s. 225–231), który poszerzył w swoim wkładzie pod tytułem Stan i potrzeby nauki polskiej o Śląsku w zakresie stosunków gospodarczych i społecznych do monumentalnej monografii Stan i potrzeby nauki polskiej o Śląsku (pod red. R. Lutmana, Pamiętnik Instytutu Śląskiego, t. 1, Katowice 1936, s. 393–453).
Trzeba podkreślić, że memoriał Olszewicza pośród wszystkich poruszanych dziedzin nauki jest najobszer-niejszy i najdojrzalszy. Stanowił program badawczy, który nigdy nie został podjęty. Ale przyniósł przynaj-mniej namiastkę realizacji.
Gdy w 1936 roku tworzone było zawodowe Wyższe Studium Nauk Społeczno ‑Gospodarczych
ART HISTORII
Pieczątka biblioteki Olszewiczów.
Źródło: zbiory Alojzego Czecha.
w Katowicach, Olszewicz jako reprezentant przemy-słu17, w tym wydarzeniu uczestniczył, został delegatem grona wykładowców do zarządu Towarzystwa Popie-rania Nauk Społeczno ‑Gospodarczych – formalnego właściciela uczelni – jak również wykładał dla I roku słuchaczy przedmiot „Dynamika wielkiego przemysłu Śląska i Zagłębia”18 , będący autorską wersją regional-nej historii gospodarczej.
Pożegnanie Śląska, wybór Lwowa – na zawsze
Od 1934 roku był etatowym pracownikiem w za-rządzie Związku Polskich Hut Żelaznych19. Z tego tytułu w 1938 roku wyjeżdżał do Rumunii, negocjując
17 Wskazane może będzie przypomnieć, że brat Wacława, Bolesław Olszewicz kierował biblioteką Wyższej Szkoły Handlowej w Poznaniu do 1930 roku (Z. Zakrzewski, Wyższa Szkoła Handlowa w latach 1926–1939, w: Wyższa Szkoła Ekonomiczna (Akademia Handlowa, Wyższa Szkoła Han-dlowa) w Poznaniu XXX‑lecie Uczelni 1926–1956, Poznań 1956, s. 22), potem wchodził w skład kadry wykładającej (ibid., s. 20) i prowadził m. in. wykład z historii handlu. Dok-toryzował się i habilitował w 1933 i 1935 na Uniwersytecie Poznańskim w zakresie historii geografii.
18 Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Katowicach 1937–1957, Księga Pamiątkowa wydana z okazji I Zjazdu Absolwentów w XX rocznicę powstania Uczelni, Katowice 1958, s. 114 i 130.
19 Związek Polskich Hut Żelaznych, Sprawozdanie z dzia-łalności w roku 1934, Warszawa 1934, s. 10.
możliwości eksploatacji rud manganu ze złóż po-łudniowej Bukowiny20. Z dniem 1 września 1939 roku mianowany został dyrektorem Departamentu ds. Górnictwa i Hutnictwa w Ministerstwie Przemy-słu i Handlu. Zdążył z rodziną przybyć do Warszawy, opuszczając Siemianowice Śląskie wraz z bezcenną biblioteką na zawsze. Około 6–7 września otrzymał nowe zadanie wyjazdu wraz z grupą specjalistów na wschodnie Roztocze, by szybko przygotować do eksploatacji złoża węglowe, potrzebne w perspek-tywie dłuższego prowadzenia wojny. 17 września 1939 okazało się, że projekt węglowy stał się nie-realny. Przebywający w internacie Szkoły Rolniczej w Krzemieńcu Olszewicz stanął przed dylematem:
co dalej? Powrót do Warszawy się nie powiódł, Ol-szewiczowie postanowili udać się do Lwowa, który osiągnęli 13 października. Miasto było pod pierw-szą okupacją sowiecką, ale wiele instytucji w tych trudnych warunkach nadal funkcjonowało. Jedną z nich był Zakład Narodowy im. Ossolińskich ze swoimi zbiorami. Tam skierował swoje kroki. Pod-czas kierowania tą placówką przez Jerzego Borejszę (1905–1952)21 nie został przyjęty, ale angażował się jako wolontariusz. Dopiero z chwilą przejęcia kiero-wania ukrainizowaną instytucją przez kierownictwo nasłane z Kijowa i utworzenia Wydziału Koncen-tracji, Olszewicz został przyjęty w charakterze jego kierownika. W czerwcu 1940 roku szczęśliwie Olsze-wiczowie uniknęli deportacji na Daleki Wschód.
Sytuacja zmieniła się z chwilą nadejścia okupacji niemieckiej. W październiku 1941 roku Olszewicz pod wpływem nowych okoliczności zrezygnował z pracy w Staatsbibliothek Lemberg, jak przekształcono sieć lwowskich bibliotek i zatrudnił się w firmie chemiczno‑
‑drogeryjnej inż. Tadeusza Firli. Z chwilą powrotu wojsk i władzy sowieckiej, od przełomu czerwca/lipca powrócił do pracy bibliotecznej w charakterze kie-rownika Wydziału Obsługi na powrót lwowskiej Filii Akademii Nauk USRR. Uczestniczył jako jeden z nie-licznych Polaków – generalnie byli niedopuszczani – w pracach ekspediujących część zbiorów lwowskich do Polski. Nie zgłosił akcesu do ekspatriacji, pozostał we Lwowie. Stał się personą non grata. W czasie „seansu żdanowszczyzny” 24–25 grudnia 1949 roku wespół
20 O decyzji uruchamiającej projekt w: Związek Polskich Hut Żelaznych, Sprawozdanie z działalności w roku 1937, Warszawa 1937, s. 74.
21 Podczas kierowania placówką przekształconą już w Lwowską Filię Akademii Nauk USRR w Kijowie w okre- sie 27.11.1939 – 14.02.1940 Borejsza przyjmował intelektu- alistów lewicowej orientacji, m. in. doc. Stanisława Ossow-skiego (1897–1963), z którym Olszewicz razem pracował do czasu przejęcia władzy przez Niemców w 1941 roku. Więcej o dziejach Ossolineum w tym okresie zob. M. Matwijów, Zakład Narodowy im. Ossolińskich w latach 1939–1946, To-warzystwo Przyjaciół Ossolineum, Wrocław 2003, passim.
Odnowiony grób.
Źródło: ze zbiorów Ośrodka Historii i Tradycji UE w Katowicach.
z prof. Mieczysławem Gębarowiczem (1893–1984) oskarżani byli jako „wrogowie ludu” o „nacjonalizm burżuazyjny”, w efekcie czego musiał odejść do pracy w Bibliotece Obwodowej. Dopiero z chwilą usamo-dzielnienia się lwowskiej filii ukraińskiej Akademii Nauk udało się powrócić do pracy w Bibliotece Eko-nomicznej Instytutu Nauk Społecznych Akademii Nauk USRR, w której przepracował do skromnej emerytury w 1962 roku.
W końcu lat 50. XX wieku zaczął – na poły w kon- spiracji – współpracować z polskimi ośrodkami na-ukowymi, powracając do publicystyki naukowej.
W licznych swych drukowanych w naukowych tytu-łach rozprawach, artykułach i recenzjach podejmował tematy bibliotekarskie, ruchu bibliotecznego w daw-nych czasach, szczególnie w epoce stanisławowskiej oraz przyczynki biograficzne. Do problematyki eko-nomicznej już nie powrócił. Zresztą w warunkach, w jakich żył, było to niemożliwe. Za to był nieocenio-nym przewodnikiem po „okupowanym Lwowie” dla coraz liczniejszych przybyszy z Polski22. Trzykrotnie odwiedził Polskę, w 1963, 1970 i 1972 roku, ciesząc
22 B. Lasocka, Lwów przed czterdziestu laty, „Rocz-nik Lwowski 2002”, Instytut Lwowski, Warszawa 2002, s. 157–163.
się licznymi spotkaniami we Wrocławiu, Warszawie, Gliwicach, Katowicach, Siemianowicach, Krakowie i ulubionym Zakopanem. Zmarł 20 lipca 1974 roku i został pochowany na Cmentarzu Janowskim (pole 23, nr 573‑a). Pojawiły się liczne In memoriam23, głównie
się licznymi spotkaniami we Wrocławiu, Warszawie, Gliwicach, Katowicach, Siemianowicach, Krakowie i ulubionym Zakopanem. Zmarł 20 lipca 1974 roku i został pochowany na Cmentarzu Janowskim (pole 23, nr 573‑a). Pojawiły się liczne In memoriam23, głównie