• Nie Znaleziono Wyników

Z KART HISTORII

W dokumencie KEYNES A WSPÓŁCZESNOŚĆ (Stron 153-165)

Z KART HISTORII

Dom przy Szucha. 

Źródło: „Życie Warszawy” 1988 nr 135, s. 10.

władzach samorządowych, stowarzyszeniach regional-nych. Pozostają z reguły anonimowi. Nie wnosili może  oryginalnego wkładu intelektualnego w dyscyplinę  naukową, ale poruszali przecież zagadnienia żywotne  dla lokalnych społeczności czy gospodarczego funk- cjonowania kraju. Jest ich wielu – zapaleńców i entu-zjastów, często amatorów. Jednym z takich działaczy  gospodarczych i ciekawych publicystów był Wacław  Olszewicz, człowiek wielu pasji, pośród których była  także aktywność na polu ekonomii. Warto tę zasłużoną  postać przypomnieć, tym bardziej, że taką, zbliżoną  jemu postawę prezentuje znaczna część członków  i działaczy w Polskim Towarzystwie Ekonomicznym. 

Są aktywni w swoich lokalnych środowiskach, zaan-gażowani w powiększanie sfery dobra wspólnego,  usprawniający działanie szeregu instytucji, oddani  promowaniu myśli i koncepcji ekonomicznych.

Zresztą program takiego postępowania sam Olsze-wicz sformułował: „Badawcze prace ekonomiczne  w Polsce prowadzone są w dwojakich ośrodkach 

i w dwojakim duchu, w sferach uniwersyteckich  mają one kierunek raczej uogólniający, pośród Izb  Handlowych – raczej praktyczny. Jedno i drugie jest  potrzebne, ale nie wyczerpuje sposobów ujmowania  kwestii ekonomicznych. Pozostaje w zaniedbaniu ich  badanie nie na tle naukowej teorii albo praktycznej  potrzeby, ale w całokształcie życia danej okolicy. Takie  regionalistyczne traktowanie tych kwestii ma wielką  korzyść: zmusza do realnego ich ujęcia dzięki nieoder-wanej od życia analizie związanych z nimi wszelkich  zjawisk geograficznych, społecznych, komunikacyj-nych itd.”1. Ten swego rodzaju własnego pomysłu  holizm programowy Olszewicz z determinacją reali-zował podczas pracy zawodowej – dla scalania ziem  polskich w pierwszych latach niepodległości oraz dla  Śląska – w latach pracy menedżerskiej w tamtejszym 

W. Olszewicz, W sprawie organizowania przy prowin-cjonalnych oddziałach Towarzystwa Krajoznawczego sekcji ekonomicznych, „Ziemia” 1928, nr 9, s. 136.

Olszewicz w swej bibliotece. 

Źródło: zbiory Alojzego Czecha.

przemyśle. Przypomnienie wkładu Olszewicza w za-wodowy i społeczny ruch ekonomistów w okresie  międzywojennym wydaje się więc być wystarczająco  uzasadnione.

Stołeczne pochodzenie, europejskie wykształcenie

Na początek jednak słowo na temat niezwykłej  biografii2. Urodził się 23 lipca 1888 roku w Warszawie  w rodzinie przedsiębiorczego kupca Adolfa Olszewi-cza (1844–1900). Rodzina zamieszkiwała w willi przy  Al. Szucha 5, którą w latach 80. XIX wieku rozbu-dowano w stylu eklektyczno ‑neobarokowym3. Ojciec  Wacława był zamiłowanym bibliofilem i zgromadził  pokaźny księgozbiór, który po jego przedwczesnej  śmierci przeszedł w gestię synów. Młodszym bratem  Wacława był bowiem Bolesław Olszewicz (1893–

1972), po wojnie profesor historii geografii i kar-tografii na Uniwersytecie we Wrocławiu. Stawiano  na wykształcenie dzieci. Z powodu śmierci głowy  rodziny, marka Regina Maria z Zweigbaumów zde-cydowała sprzedać willowy pałacyk, by opłacić studia  synom oraz córkom Halinie i Wandzie – pensję dla  dziewcząt w Krakowie. Wacław uczestniczył w strajku  szkolnym 1905 roku w warszawskim gimnazjum,  wskutek czego otrzymał zakaz podejmowania dalszej  edukacji na terenie Cesarstwa Rosyjskiego. Maturę  zrobił w Genewie, ukończył Wydział Dyplomatyczny  Szkoły Nauk Politycznych w Paryżu, potem studiował  prawo i ekonomię na Uniwersytecie Libre w Brukseli. 

Dysertacja doktorska, przyjęta w 1910 roku, dotyczyła  Unii Polski z Litwą w Horodle jako przejawu prawa  międzynarodowego. Brat Bolesław był słuchaczem  Uniwersytetu w Paryżu.

Po ukończeniu studiów powrócił do Warszawy,  zajmując się głównie porządkowaniem odziedziczonej  biblioteki, także biorąc udział w zakładaniu Biblio-teki Publicznej m. Warszawy. W latach 1913–1916  przebywał w Zakopanem, także tam współuczestni- cząc w tworzeniu struktur bibliotecznych, zadzier-gując zarazem emocjonalny związek z krajobrazem  tatrzańskim, którego adoratorem – w ostatnich swych  latach – eksternistycznym – pozostawał przez całe  życie. Aktem 5 listopada 1916 roku cesarzy Niemiec  i Austro ‑Węgier utworzone zostało Królestwo Polskie. 

Nie bacząc na quantum oferowanej samodzielności, 

Dane biograficzne za: A. Czech, Sylwetki śląskich ekonomistów, Wacław Olszewicz, „Dom Ekonomisty. Biu-letyn Naukowo ‑Informacyjny PTE w Katowicach” 1997,  nr 3–4(15–16), s. 39–51; A. Czech, Wacław Olszewicz (1888–1974), „Forum. Biuletyn Uniwersytetu Ekonomicz-nego w Katowicach” 2011, nr 33, s. 14–20.

Więcej zob. K. Krzyżakowa, Warszawskie rody – Olsze-wiczowie, „Stolica” 1985, nr 22, s. 4–5; J. Kasprzycki, Willa Olszewiczów, „Życie Warszawy” 1988, nr 135, s. 10.

powstawały podmioty stawiające na powstanie Pol- ski w pełni niepodległej. Powołana została 27 paź-dziernika 1917 roku Rada Regencyjna jako organ  zwierzchni Królestwa. W styczniu 1918 roku powstała  Rada Stanu. Wacław Olszewicz został powołany do  Departamentu Politycznego Rady jako kierownik wy- działu ekonomicznego. Z chwilą odzyskania suwe-renności w listopadzie 1918 roku korpus urzędniczy  rozwiązanej Rady Stanu zasilił instytucje administracji  państwowej, a Rada Stanu przekazała swoje upraw-nienia i przygotowane projekty ustaw Naczelnikowi  Państwa. Olszewicz został naczelnikiem Wydziału  Ekonomicznego Ministerstwa Spraw Zagranicznych4.  Szybko okazało się, że był nie tylko sumiennym urzęd-nikiem, ale autorem o rozległych zainteresowaniach,  w tym także ekonomicznych. Z charakterystyczną  dla siebie solidnością wprowadzał do warsztatu pracy  naukowej nie tak przecież odległe od czasu studiów,  zagadnienia gospodarcze, łącząc zadania wynikające  z obowiązków służbowych z namiętnością badaw-czych dociekań.

W warszawskim

środowisku ekonomicznym

Aktywność Olszewicza w roli ekonomisty roz-poczęła się jeszcze w latach wojny. Był członkiem  Towarzystwa Ekonomistów i Statystyków Polskich5,  które założone zostało w dniu 3 grudnia 1917 roku. 

Opublikował rozprawę Znaczenie gospodarcze Litwy i Białej Rusi („Ekonomista” 1919, t. II, s. 29–76),  prezentującą potencjał ekonomiczny tej dzielnicy,  będący częścią składową całego cyklu przedstawia-nia poszczególnych ziem tworzącego się państwa. 

W roku 1920 był zastępcą redaktora „Ekonomisty”6.  Jego wkładem było zamieszczanie na łamach czaso-pisma referatów z pierwszego w wolnej Polsce, a VI  w ogóle Zjazdu Prawników i Ekonomistów, który od-był się w dniach 20–23 maja 1920 roku w Warszawie. 

Innym opracowaniem autorstwa Olszewicza z tego  zakresu były Prusy Wschodnie a Polska („Wschód  Polski” 1919/1920, nr 6–7, s. 1–9). Rozważał również  przynależność Polski do tworzących się porozumień  i związków międzynarodowych W sprawie przystą-pienia państwa polskiego do unii międzynarodowych („Przegląd Dyplomatyczny” 1919, nr 1, s. 23–29).

Przygotowywał materiały dla Delegacji Polskiej na  Konferencję Pokojową w Paryżu, jak i dla rokowań 

A. Wasilewski, Z kart kalendarza Polskiej Służby Za-granicznej 1918–1939, Warszawa 2018, s. 14.

„Ekonomista” 1920, t. II, s. 219.

Redaktorem i wydawcą „Ekonomisty” był wtedy Ste-fan Dziewulski (1876–1941), jeden z sześciu członków‑

‑założycieli warszawskiego Towarzystwa Ekonomistów  i Statystyków Polskich. Czasopismo było tytułem prywatnym  zbliżonym do środowiska  TEiSP, ale nie jego organem.

ART HISTORII

gospodarczych z Francją w sierpniu 1921 roku. Gdy  w wyniku Konferencji Paryskiej postanowiono o ple-biscycie w sprawie przynależności Spiszu i Orawy,  mocno angażował się w tę akcję. Wspierał wydanie  specjalnego numeru „Ziemi” – miesięcznika Pol- skiego Towarzystwa Krajoznawczego – poświęco-nego tym krainom. Zamieścił artykuł Spisz i Orawa w piśmiennictwie polskim („Ziemia” 1920, nr 4–5,  s. 192–194). Choć rozstrzygnięcia plebiscytowego  nie było (plebiscyt się nie odbył), Olszewicz pozostał  wielkim miłośnikiem tych ziem, czego przejawem  było jego zaangażowanie w utworzenie Towarzystwa  Przyjaciół Słowaków im Ludovita Štura w 1936 roku. 

Do tego doszły jego publikacje podejmujące proble-matykę związków pomiędzy obydwoma narodami  w przeszłości i możliwej kooperacji współcześnie. 

Nie przypuszczał, że zaledwie za parę lat Słowacy  wezmą udział w agresji na Polskę, zajmując tereny,  które z takim oddaniem krajoznawczo propagował. 

Z ramienia swojej funkcji w MSZ pozostawał w bli- skich kontaktach z Polskim Komisariatem Plebiscy-towym dla Górnego Śląska w Bytomiu. Po przejęciu  części Górnego Śląska, realizując politykę zacie- śniania więzów gospodarczych odrodzonego pań-stwa z Francją, podpisywał (12 sierpnia 1922 roku)  w imieniu strony polskiej umowę wydzierżawia-jącą grupie firm francuskich Hutę Ołowiu i Srebra 

„Fryderyk” w Strzybnicy7 , wcześniej będącą wła-snością skarbu pruskiego.

W górnośląskim przemyśle

Praca Olszewicza w MSZ zakończyła się 31 grud-nia 1924 roku z chwilą likwidacji wydziału, którym  kierował. Poszukanie nowego zajęcia nie sprawiało  większych trudności. Był wprowadzony w różne pro-blemy gospodarcze kraju. Z racji pełnionej funkcji  miał wgląd w problematykę śląskiego przemysłu  widzianej przez pryzmat chętnie angażowanego tu  kapitału francuskiego. Z rekomendacji przewodni-czącego Rady Nadzorczej Banku Śląskiego (Banque  de Silésie) Wojciecha Korfantego (1873–1939) został  zatrudniony w tym polsko ‑francuskim banku mającym  siedzibę w Katowicach. Ale Bank nie funkcjonował  dobrze8 , a Olszewicz nie odnajdywał się w tych no-wych dla siebie realiach, jakkolwiek zbliżył się do  problematyki finansów, o czym świadczą jego publi-kacje z tego zakresu. O wiele bliższa mu była sfera  realnych stosunków gospodarczych, dlatego z ochotą  przyjął propozycję inż. Józefa Kiedronia (1879–1932)  przejścia do pracy w zarządzie Zjednoczonych Hut  Królewska i Laura S.A., jednego z największych  przedsiębiorstw śląskich i polskich tamtego czasu. 

Olszewicz stał się zaufanym człowiekiem prezesa  Kiedronia, jakby sekretarzem zarządu tego koncernu. 

Mimo zmian własnościowych, jakim poddawany był  koncern, znalazł tam spokojną przystań do 1934 roku. 

Przeprowadził się w 1926 roku wraz z rodziną do Sie-mianowic Śląskich9. Sprowadził rodzinną bibliotekę,  liczącą ponad dwadzieścia tysięcy woluminów10, która  mogła niejedną bibliotekę uniwersytecką wyprze-dzać pod względem posiadania okazów bibliofilskich. 

Szybko wpisał się w pejzaż inicjatyw społecznych  i dążeń naukowych Śląska. Zapuścił korzenie. Ro-dowity warszawianin, tak się zadomowił w nowym  miejscu, że zarówno on, jak i jego rodzina, stali się  gorącymi śląskimi patriotami.

J. Popkiewicz, F. Ryszka, Przemysł ciężki Górnego Śląska w gospodarce Polski Międzywojennej (1922–1939),  Instytut Śląski – Ossolineum, Opole 1959, s. 81.

Zlikwidowany został w 1934 roku.

W  okresie  międzywojennym  Siemianowice  nazy-wane były czasami „śląskimi Atenami”. Wraz z Królewską  Hutą i Katowicami stanowiły najważniejsze ośrodki życia  społeczno ‑kulturalnego w regionie. Bytom, Gliwice i Zabrze  (Hindenburg) były wtedy po drugiej stronie granicy.

10 W  liście  do Alojzego  Targa  (1905–1973)  z  dnia  20 grudnia 1971 roku Ludwik Brożek (1907–1976) pisał,  że „największym księgozbiorem prywatnym w dawnym  województwie śląskim była biblioteka dr. Wacława Olsze-wicza w Siemianowicach, licząca ponad 20 tys. książek”. 

Za: A. Targ, Zbiory Konstantego Prusa, w: J. Kantyka (red.),  Biblioteka Śląska 1922–1972, Śląski Instytut Naukowy i Wy-dawnictwo „Śląsk”, Katowice 1973, s. 304, przyp. 12.

Olszewicz ze „Stolicy”. 

Źródło: „Stolica” 1985 nr 22, s. 5.

Na  Śląsku  rozwinął  niezwykłą  działalność  życie naukowe Śląska”11.

Publicystyka ekonomiczna

Mimo że pasją naczelną Olszewicza było biblio-filstwo i bibliotekarstwo12, pozostał autorem licznych 

11 J. Reychman, Wacław Olszewicz (23 VII 1888 – 20 VII 1974), „Kwartalnik Historyczny” 1975, nr 2, s. 513.

12 W roku 1938 sekcja bibliofilska przy Kole Śląskim  Związku Bibliotekarzy Polskich została przekształcona  w Śląskie Towarzystwo Miłośników Książki i Grafiki,  którego był aktywnym członkiem (Śląski ruch bibliofil-ski, „Zaranie Śląskie” 1938, z. 3, s. 202). Zrzeszało osoby  dysponujące dużymi zbiorami bibliotecznymi i własnymi  ekslibrisami.

Olszewicz był nadto inicjatorem wydania broszury  profesora Uniwersytetu Lwowskiego Ignacego Wein-felda (1877–1939) Trwałość ustawodawstwa skarbo- wego (Wydawnictwo Koła Ekonomistów w Katowi-cach, Katowice 1929), powstałej na bazie odczytu,  wygłoszonego dla członków Koła. Istnieje domnie-manie13, że kooperacja miała ciąg dalszy. Rozdział pod  tytułem Skarbowość śląska zamieszczony w IV wyda- niu monumentalnej monografii I. Weinfelda Skarbo-wość polska (Wydawnictwo „Biblioteki Prawniczej”,  Warszawa 1935, s. 425–436) był pióra Olszewicza. 

W zakresie prawnych regulacji dotyczących autono-micznego województwa śląskiego opracował hasło  Konwencja genewska (górnośląska) zamieszczone  w cenionej Encyklopedii Nauk Politycznych (t. III,  Wydawnictwo Instytutu Społecznego, Warszawa 1938,  wydawnictw. Były to  m. in. Śląsk w życiu gospodar-czym Polski („Ziemia” 1928, nr 15/16, s. 232–236),  Znaczenie gospodarcze Śląska dla Polski („Technik” 

1932, nr 1, s. 1–3), przechodzące stopniowo w uza-sadnienie dla sieci komunikacyjnej Górny Śląsk a lo-kalizacja polskiego przemysłu i handlu („Czasopismo  Geograficzne” 1936, z. 4, s. 325–331). W samej gospo-darce Śląska pilnie śledził zmiany strukturalne, czego  przejawem są Przemiany kapitału górnośląskiego („Strażnica Zachodnia” 1931, nr 3, s. 457–471), nie  swoją publikację broszurę Józefa Kiedronia Kolej Górny Śląsk – Gdynia jako najpilniejszy problemat

13 R. Kotowski, Wacława Olszewicza listy do córki, Mu-zeum Narodowe w Kielcach, Kielce 2019, s. 328.

ART HISTORII

gospodarczy Polski (Katowice 1928). Sekundował  w tym dziele Olszewicz, publikując szereg artyku-łów jak Kolej Śląsk – Gdynia („Górnośląskie Wia-domości Gospodarcze” 1927, nr 1, s. 7–8), „Miasta bańskie” pragną łączności z morzem („Morze” 1927,  nr 10, s. 9), Kolej Śląsk – Gdynia a zamorski eksport węgla polskiego („Technik” 1928, nr 6, s. 133) czy  o szerszym spojrzeniu Rozwój kolejnictwa warun-kiem rozwoju Śląska („Górnośląskie Wiadomości  Gospodarcze” 1928, nr 21, s. 15–17). Zagadnienie  temu zagadnieniu artykuł Znaczenie dróg wodnych i kanałów dla Polski („Ekonomista” 1927, t. II‑III,  s. 115–121). Temat poszerzył, ukazując na przykładzie  Wisły nie tylko walor komunikacyjny, ale także ener- getyczny rzeki. Mimo dużej wagi merytorycznej stu-dium Wisła w służbie komunikacji i energetyki („Jan-tar” 1939, z. 1, s. 17–23) już nie przyniosło efektów.  śląskiej i morskiej: Śląsk i Bałtyk („Roczniki Towa-rzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku”, Katowice 1929,  t. I, s. 110–124) oraz Węgiel i morze (Wydawnictwa  Instytutu Bałtyckiego, Toruń 1932, s. 35). Wskazywał  na znaczenie rozwoju gospodarczego także w aspek-cie politycznym, publikując propagandową w użytku  broszurę Potęga gospodarcza podstawą politycznej potęgi Polski (Wydawnictwo Towarzystwo Czytelń  Ludowych w Katowicach, Katowice 1928).

Cechą publicystyki naukowej Olszewicza było za-wsze historyczne naświetlenie każdego zagadnienia,  które poruszał. To była cecha konstytutywna jego  twórczości,  zarazem  dowód  niebywałej  erudycji,  z której umiał robić użytek. Ale w jego dorobku są  także prace stricte historyczne, przypominające za-służone, często zapomniane postaci. Do takich należy  Feliks Łoyko („Roczniki Dziejów Społecznych i Go- gospodarczego w Królestwie Polskim w artykule Sta-szic i Lubecki („Ekonomista” 1926, t. I, s. 7–14).

Osobną formą w twórczości Wacława Olszewicza  uważane są za przykład kunsztu recenzenckiego14,  ale potrafił być również krytyczny i pełen zarzu-tów wobec publikacji uchybiających wymaganiom  merytorycznym bądź obowiązującym standardom  metodologicznym15 , jakkolwiek zdarzało się to nie-zmiernie rzadko.

14 Np. opinia L. Brożka („Poglądy” 1975, nr 3, s. 7)  o recenzji książki kanadyjskiego autora W.J. Rose’a, The Drama of Upper Silesia. A regional Study (Stephen Daye  Press, Brattleboro, Vt, 1935), zamieszczona w: „Roczni-kach Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku” 1936, t. V,  s. 357–360.

15 Por. recenzja z: J. Piernikarczyk, Historia górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku, t. I i II, Katowice 1933–1936,  gdzie pozostając pod wrażeniem ogromu dzieła, wytyka 

sercu. ...O wszystkich [uniwersytetach i szkołach  wyższych – A.Cz.] powiedział, że wykładający po-winni rekrutować się spośród ludzi nauki, spośród  teoretycznych badaczy ekonomii. Ja jestem innego  zdania. Jeśli jest to słuszne dla uniwersytetów, to nie  jest nim dla wyższych szkół handlowych. [tu wymie-nia doświadczenia z London School of Economics  i paryskiej Szkoły Nauk Politycznych], gdzie część  profesorów rekrutowała się spośród ludzi praktycz-nego życia. ...Zupełnie inny jest stosunek słuchacza  do profesora, od którego otrzymuje on tylko teorię,  możliwą do znalezienia w książkach, [a inny, gdy  wykład jest – A. Czech] niesłychanie żywo związany  z praktyką, ...gdy nacisk położony jest na obserwację  życia, nie na teorię”16. Niewątpliwie wypowiedź  Olszewicza motywowana była o dobro akademic-kiej edukacji; w różnorodności kadry widział zaletę,  a sprzeciw wobec apodyktycznego w swych opiniach  Taylora płynął z głębokiego przekonania o słuszności  swego stanowiska.

Jeden jeszcze aspekt w postawie Olszewicza musi  zostać poruszony. To akcent kładziony na potrzebę  prowadzenia prac badawczych – jak wtedy nazy- wano – na prowincji, gdzie nie ma ośrodków akade-mickich ani innych instytucji sprzyjających rozwojowi 

16 Pamiętnik I Zjazdu Ekonomistów Polskich odbytego w dniach 24–26 maja 1929 r., Nakładem Stałego Komitetu  Zjazdów Ekonomistów Polskich, Poznań 1930, s. 28–29.

samorodnej twórczości naukowej. Był entuzjastą ta-kiej postawy i działalności. Dawał własny przykład  w odniesieniu do regionu śląskiego w artykule Jak pracować naukowo na Śląsku nad zagadnieniami gospodarczymi i społecznymi („Zaranie Śląskie” 1935,  z. 4, s. 225–231), który poszerzył w swoim wkładzie  pod tytułem Stan i potrzeby nauki polskiej o Śląsku w zakresie stosunków gospodarczych i społecznych do monumentalnej monografii Stan i potrzeby nauki polskiej o Śląsku (pod red. R. Lutmana, Pamiętnik  Instytutu Śląskiego, t. 1, Katowice 1936, s. 393–453). 

Trzeba podkreślić, że memoriał Olszewicza pośród  wszystkich poruszanych dziedzin nauki jest najobszer-niejszy i najdojrzalszy. Stanowił program badawczy,  który nigdy nie został podjęty. Ale przyniósł przynaj-mniej namiastkę realizacji.

Gdy  w  1936  roku  tworzone  było  zawodowe  Wyższe Studium Nauk Społeczno ‑Gospodarczych 

ART HISTORII

Pieczątka biblioteki Olszewiczów.  

Źródło: zbiory Alojzego Czecha.

w Katowicach, Olszewicz jako reprezentant przemy-słu17, w tym wydarzeniu uczestniczył, został delegatem  grona wykładowców do zarządu Towarzystwa Popie-rania Nauk Społeczno ‑Gospodarczych – formalnego  właściciela uczelni – jak również wykładał dla I roku  słuchaczy przedmiot „Dynamika wielkiego przemysłu  Śląska i Zagłębia”18 , będący autorską wersją regional-nej historii gospodarczej.

Pożegnanie Śląska, wybór Lwowa – na zawsze

Od 1934 roku był etatowym pracownikiem w za-rządzie Związku Polskich Hut Żelaznych19. Z tego  tytułu w 1938 roku wyjeżdżał do Rumunii, negocjując 

17 Wskazane może będzie przypomnieć, że brat Wacława,  Bolesław Olszewicz kierował biblioteką Wyższej Szkoły  Handlowej w Poznaniu do 1930 roku (Z. Zakrzewski, Wyższa Szkoła Handlowa w latach 1926–1939, w: Wyższa Szkoła Ekonomiczna (Akademia Handlowa, Wyższa Szkoła Han-dlowa) w Poznaniu XXX‑lecie Uczelni 1926–1956, Poznań  1956, s. 22), potem wchodził w skład kadry wykładającej  (ibid., s. 20) i prowadził  m. in. wykład z historii handlu. Dok-toryzował się i habilitował w 1933 i 1935 na Uniwersytecie  Poznańskim w zakresie historii geografii.

18 Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Katowicach 1937–1957,  Księga Pamiątkowa wydana z okazji I Zjazdu Absolwentów  w XX rocznicę powstania Uczelni, Katowice 1958, s. 114 i 130.

19 Związek Polskich Hut Żelaznych, Sprawozdanie z dzia-łalności w roku 1934, Warszawa 1934, s. 10.

możliwości eksploatacji rud manganu ze złóż po-łudniowej Bukowiny20. Z dniem 1 września 1939  roku mianowany został dyrektorem Departamentu  ds. Górnictwa i Hutnictwa w Ministerstwie Przemy-słu i Handlu. Zdążył z rodziną przybyć do Warszawy,  opuszczając Siemianowice Śląskie wraz z bezcenną  biblioteką na zawsze. Około 6–7 września otrzymał  nowe zadanie wyjazdu wraz z grupą specjalistów na  wschodnie Roztocze, by szybko przygotować do  eksploatacji złoża węglowe, potrzebne w perspek-tywie dłuższego prowadzenia wojny. 17 września  1939 okazało się, że projekt węglowy stał się nie-realny. Przebywający w internacie Szkoły Rolniczej  w Krzemieńcu Olszewicz stanął przed dylematem: 

co dalej? Powrót do Warszawy się nie powiódł, Ol-szewiczowie postanowili udać się do Lwowa, który  osiągnęli 13 października. Miasto było pod pierw-szą okupacją sowiecką, ale wiele instytucji w tych  trudnych warunkach nadal funkcjonowało. Jedną  z nich był Zakład Narodowy im. Ossolińskich ze  swoimi zbiorami. Tam skierował swoje kroki. Pod-czas kierowania tą placówką przez Jerzego Borejszę  (1905–1952)21 nie został przyjęty, ale angażował się  jako wolontariusz. Dopiero z chwilą przejęcia kiero-wania ukrainizowaną instytucją przez kierownictwo  nasłane z Kijowa i utworzenia Wydziału Koncen-tracji, Olszewicz został przyjęty w charakterze jego  kierownika. W czerwcu 1940 roku szczęśliwie Olsze-wiczowie uniknęli deportacji na Daleki Wschód.

Sytuacja zmieniła się z chwilą nadejścia okupacji  niemieckiej. W październiku 1941 roku Olszewicz pod  wpływem nowych okoliczności zrezygnował z pracy  w Staatsbibliothek Lemberg, jak przekształcono sieć  lwowskich bibliotek i zatrudnił się w firmie chemiczno‑

‑drogeryjnej inż. Tadeusza Firli. Z chwilą powrotu  wojsk i władzy sowieckiej, od przełomu czerwca/lipca  powrócił do pracy bibliotecznej w charakterze kie-rownika Wydziału Obsługi na powrót lwowskiej Filii  Akademii Nauk  USRR. Uczestniczył jako jeden z nie-licznych Polaków – generalnie byli niedopuszczani –  w pracach ekspediujących część zbiorów lwowskich do  Polski. Nie zgłosił akcesu do ekspatriacji, pozostał we  Lwowie. Stał się personą non grata. W czasie „seansu  żdanowszczyzny” 24–25 grudnia 1949 roku wespół 

20 O decyzji uruchamiającej projekt w: Związek Polskich Hut Żelaznych, Sprawozdanie z działalności w roku 1937,  Warszawa 1937, s. 74.

21 Podczas  kierowania  placówką  przekształconą  już  w Lwowską Filię Akademii Nauk  USRR w Kijowie w okre- sie 27.11.1939 – 14.02.1940 Borejsza przyjmował intelektu- alistów lewicowej orientacji,  m. in. doc. Stanisława Ossow-skiego (1897–1963), z którym Olszewicz razem pracował do  czasu przejęcia władzy przez Niemców w 1941 roku. Więcej  o dziejach Ossolineum w tym okresie zob. M. Matwijów,  Zakład Narodowy im. Ossolińskich w latach 1939–1946, To-warzystwo Przyjaciół Ossolineum, Wrocław 2003, passim.

Odnowiony grób. 

Źródło: ze zbiorów Ośrodka Historii i Tradycji UE w Katowicach.

z prof. Mieczysławem Gębarowiczem (1893–1984)  oskarżani byli jako „wrogowie ludu” o „nacjonalizm  burżuazyjny”, w efekcie czego musiał odejść do pracy  w Bibliotece Obwodowej. Dopiero z chwilą usamo-dzielnienia się lwowskiej filii ukraińskiej Akademii  Nauk udało się powrócić do pracy w Bibliotece Eko-nomicznej Instytutu Nauk Społecznych Akademii Nauk   USRR, w której przepracował do skromnej emerytury  w 1962 roku.

W końcu lat 50. XX wieku zaczął – na poły w kon- spiracji – współpracować z polskimi ośrodkami na-ukowymi, powracając do publicystyki naukowej. 

W licznych swych drukowanych w naukowych tytu-łach rozprawach, artykułach i recenzjach podejmował  tematy bibliotekarskie, ruchu bibliotecznego w daw-nych czasach, szczególnie w epoce stanisławowskiej  oraz przyczynki biograficzne. Do problematyki eko-nomicznej już nie powrócił. Zresztą w warunkach,  w jakich żył, było to niemożliwe. Za to był nieocenio-nym przewodnikiem po „okupowanym Lwowie” dla  coraz liczniejszych przybyszy z Polski22. Trzykrotnie  odwiedził Polskę, w 1963, 1970 i 1972 roku, ciesząc 

22 B. Lasocka, Lwów przed czterdziestu laty, „Rocz-nik Lwowski 2002”, Instytut Lwowski, Warszawa 2002,  s. 157–163.

się licznymi spotkaniami we Wrocławiu, Warszawie,  Gliwicach, Katowicach, Siemianowicach, Krakowie  i ulubionym Zakopanem. Zmarł 20 lipca 1974 roku  i został pochowany na Cmentarzu Janowskim (pole 23,  nr 573‑a). Pojawiły się liczne In memoriam23, głównie 

się licznymi spotkaniami we Wrocławiu, Warszawie,  Gliwicach, Katowicach, Siemianowicach, Krakowie  i ulubionym Zakopanem. Zmarł 20 lipca 1974 roku  i został pochowany na Cmentarzu Janowskim (pole 23,  nr 573‑a). Pojawiły się liczne In memoriam23, głównie 

W dokumencie KEYNES A WSPÓŁCZESNOŚĆ (Stron 153-165)