• Nie Znaleziono Wyników

View of Z problematyki wyznaniowej w Polsce XVII-XVIII wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Z problematyki wyznaniowej w Polsce XVII-XVIII wieku"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

S T A N IS Ł A W L IT A K

Z PROBLEMATYKI WYZNANIOWEJ W POLSCE XVII— XVIII WIEKU

Zagadnienie tolerancji czy zgodnego występowania ludzi o różnych wyznaniach w Polsce XVI—XVIII w. od dawna budzi zainteresowanie b Mimo jednak bogactwa źródeł znajdujących się głównie w archiwach koś­ cielnych w dalszym ciągu odczuwa się brak głębszych studiów nad inno­ wiercami, a zwłaszcza nad protestantami w Polsce w 2. poł. XVII i w XVIII w . 2 W św ietle wspomnianych źródeł można by łatw iej dostrzec różnicę w położeniu innowierców polskich w porównaniu z m niejszoś­ ciami wyznaniowymi w krajach Europy zachodniej, gdzie kształtujący się już od poł. XVI w. konfesyjny absolutyzm stał na stanowisku jedności wyznaniowej władcy i jego poddanych 3.

Konflikty wyznaniowe w wielonarodowościowej, szlacheckiej Rzeczy­ pospolitej, w której istniała głęboko zakorzeniona tradycja zgodnego w y ­ stępowania obok siebie dwóch w ielkich odłamów chrześcijaństwa: kato­ licyzmu i prawosławia, przebiegały znacznie łagodniej niż w jakimkol­ wiek innym k raju 4. Faktu tego nie może przysłonić nawet edykt z 1658 r., skazujący na wygnanie arian polskich, który niezupełnie słusznie przedstawiany jest w niektórych podręcznikach szkolnych wyłącznie jako

1 P o r. zw ła sz c z a W . C z a p l i ń s k i , P a rę u w a g o to le r a n c ji w P o lsce w o k re sie k o n tr r e fo r m a c ji, [W:] t e n ż e , O P o lsce s ie d e m n a s to w ie c z n e j. P r o b le m y i sp r a w y , W a rs z a w a 1966, s. 101-129 o ra z J . T a z b i r , P a ń s tw o b e z sto só w . S z k ic e z d z ie jó w to le r a n c ji w P olsce X V I i X V I I w .. W a rs z a w a 1967. W p o sło w iu (s. 254-270) a u to r w c h o d z i ró w n ie ż w X V II I w . 2 P o d s ta w o w y m o p ra c o w a n ie m je s t tu w d a ls z y m c ią g u p r a c a H. M erc z y n g a , Z b o ry i se n a to ro w ie p r o te s ta n c c y w d a w n e j R z e c z y p o s p o lite j (W a rsz a w a 1904). Z a ry s p ro b le m a ty k i d o ty c z ą c e j p r o te s ta n ty z m u w P o ls c e w X V I—X V II I w . d a ł o s ta tn io J. K ło czo w sk i w e „ W stę p ie ” do d ru g ie g o to m u w y d a w n ic tw a p t. K o śc ió ł w Polsce. W ie k i X V I — X V I I I (K ra k ó w 1970, s. 5— 53).

3 K . E d e r, D ie K ir c h e im Z e ita lte r d e s k o n fe s s io n e lle n A b s o lu tis m u s (1555— 1648), W ie n 1949, s. 2-3.

4 P o r. n p . w A n g lii: M . D. R . L e y s , C a th o lic s in E n g la n d 1559— 1829. A so-cia l h isto ry , L o n d o n 1961, s. 93 n. o ra z w e F r a n c ji: R. M a n d r o u, F ra n c ja n o ­ w o ż y tn a i n o w o c ze sn a . W ie k X V — X I X , [W:] G. D u b y , R. M a n d r o u, H isto ria k u ltu r y fr a n c u s k ie j. W ie k X — X X , W a rs z a w a 1965, s. 356-358.

(2)

przejaw wzrastającego fanatyzmu religijnego Polaków 5. Wszak arianie stanowili sektę powszechnie znienawidzoną w samym obozie protestanc­ kim 6 za swój radykalizm religijny i społeczny. Trzeba też pamiętać o motywach politycznych decyzji sejmu z 1658 r.7 oraz o warunkach nie zakończonej jeszcze w ojny szwedzkiej, w których decyzja ta zapadła. Wy­ daje się rzeczą zrozumiałą, że w umysłach ówczesnej szlachty katolickiej, w momencie powszechnego poczucia zagrożenia i wzmożenia się świado­ mości narodowej, decyzja ta, zwracając się przeciw sojusznikom wrogów z takim trudem walczącej o byt państwowy Rzeczypospolitej, była nie tylko epizodem walki religijnej.

W niniejszej krótkiej wypowiedzi chcielibyśm y postawić poparte kil­ koma przykładami pytanie, jak faktycznie przedstawiał się w Polsce w 2. poł. XVII i w 1. poł. XVIII w. stosunek do protestantów. Już bowiem przypadkowo zebrane wzm ianki źródłowe zdają się świadczyć, że faktycz­ na sytuacja innowierców w Polsce w tym czasie często znacznie różniła się od ich sytuacji prawnej.

Wiadomo, że podczas w ojny szwedzkiej w latach 1566— 1660, na sku­ tek w ielu znanych powszechnie przyczyn, stosunki między katolikami a protestantami uległy znacznemu pogorszeniu. Pomimo to jednak, jak zau­ w ażył prof. Czapliński, świadomość tolerancji religijnych w pewnych krę­ gach społecznych utrzym ywała się n a d al8. Otóż wydaje się, że świado­ mość ta istniała w określonych środowiskach kościelnych nawet jeszcze w okresie znacznie późniejszym. Pytanie tylko, jakiej ewolucji uległo sa­ mo pojęcie tolerancji pod w pływ em wydarzeń politycznych i zmieniają­ cych się stosunków kościelnych w 2. poł. XVII i w XVIII w. W każdym razie jeszcze w 1738 r. — zdaniem wizytatorów kościoła w Rosku (dek. Czarnków) — w wolnym państwie katolickim (domyślne: jakim była Pol­ ska) innowierców należy tylko tolerować, nie wolno jednak dopuścić do ich panowania 9.

Faktyczne w w ielu wypadkach korzystanie innowierców w Polsce ze swobód religijnych daje się zauważyć jeszcze w 1. poł. XVIII w. Prof. Taz­

5 N p. H . M i c h n i k , L. M o s 1 e r. H isto ria P o ls k i do r o k u 1795, W a rs z a w a 1963, s. 297, 330.

6 J. T a z b i r , P a ń s tw o b e z sto só w , s. 194, 232; p o r. E. W . Z e e d e n, Die E n ts te h u n g d e r K o n je s s io n e n , M iin c h e n —W ie n 1965, s. 165.

7 W . C z a p l i ń s k i , P arą u w a g o to le ra n c ji, s. 122; p or. J. T a z b i r , B ra cia p o ls c y w S ie d m io g r o d z ie 1660— 1784, W a rs z a w a 1964, s. 23-25 o ra z Z. W ó j c i k , M ię d z y n a r o d o w e p o ło ż e n ie R z e c z y p o s p o lite j, [W:] P o lsk a X V I I w ie k u . P a ń s tw o — S p o łe c z e ń s tw o — K u ltu r a , p o d re d . J . T a z b ira . ,.K o n fr o n ta c je H is to r y c z n e ”, pod re d . B. L e śn o d o rs k ie g o , W a rs z a w a 1969, s. 47-48.

8 W . C z a p l i ń s k i , P a rę u w a g o to le ra n c ji, s. 129.

8 A rc h iw u m A rc h id ie c e z ja ln e w P o z n a n iu , A V 26, k. 244 „[...] in lib e ro R egno C a th o lic o in q u o so lu m m o d o h a e re s is to le r a r i n o n d o m in a ri d e b e t [...]”.

(3)

bir, zwracając uwagę, że w XVII w. religia zaczyna stanowić kryterium przynależności etnicznej, wskazał na istnienie w Polsce w 1. poł. XVII w. dwóch przeciwstawnych sobie tendencji w odniesieniu do innowierców, mianowicie: do prześladowania innowierców pochodzenia polskiego i za­ razem do sprowadzania z zagranicy protestantów obcej narodowości oraz zapewniania im swobód wyznaniowych 10. W związku z tym należy pod­ kreślić, że występowanie tego rodzaju tendencji bynajmniej nie zakoń­ czyło się w 1. poł. XVII w. Istniały one również i później. Spotykam y je jeszcze w okresie formalnego ograniczania praw innowierców w Polsce w 1. poł. XVIII w. Przykładem tego może być lokacja „nowego m iasta” Trzciela koło Międzyrzecza przez Stefana Szołdrskiego ok. 1718 r., gdzie pomimo protestów władz kościelnych Szołdrski osadzał sprowadzonych ze Śląska luteran, usuwając częściowo miejscową ludność katolicką. Na­ pływ luteran z Prus Książęcych obserwujem y również w 1. poł. XVIII w. na Mazowszu Płockim. Popierani przez m iejscowych właścicieli zakła­ dali tu oni, jak np. na terenie parafii Mława, niem al całe osiedla, gdzie potajemnie sprowadzali predykantów, którzy mimo sprzeciwu m iejsco­ wego duchowieństwa, odprawiali dla nich nabożeństwa n .

Jeszcze w 2. poł. XVII i w XVIII w. w ystępow ały zwalczane przez Kościół mieszane małżeństwa katolicko-protestanckie. O szlacheckim mał­ żeństwie katolicko-kalwińskim w Wielkiej Wsi informują nas m etryki parafii wojnickiej z 1691 r.12 Według zaś w izytacji 1718 r. sołtys w si Gar­ bacz (par. Łubianka) Daniel Hering urodzony z rodziców katolickich miał żonę luterankę. Syna zaś Daniela w ychow yw ał wbrew przepisom kościel­ nym i ku zgorszeniu wizytatorów w luteranizmie 13. Małżeństwo katolic- ko-luterańskie szlachcianki Rozalii Dytmanowej w parafii Brzesko Nowe koło Krakowa notują źródła z 1748 r. Wypadek ten jest o tyle intere­ sujący, że najprawdopodobniej mamy tu do czynienia z apostazją żony katoliczki, co jak wiadomo od r. 1668 było oficjalnie w Polsce surowo za­

10 J. T a z b i r , P r o b le m y w y z n a n io w e , [W:] P o ls k a X V I I w ie k u , s. 196 n. 11 A rc h iw u m A rc h id ie c e z ja ln e w P o z n a n iu , A V 19, k. 386. O lo k a c ji T rz c ie la por: W. T r z e b i ń s k i , D zia ła ln o ść u r b a n is ty c z n a m a g n a tó w i s z la c h ty w P o lsce X V I I I w ie k u , W a rs z a w a 1962, s. 15, 18 o ra z M ia sta p o ls k ie w ty s ią c le c iu , t. 2, W ro c ­ la w —W a rs z a w a —K ra k ó w 1967, s. 665 (gdzie m o w a o s p r o w a d z e n iu k o lo n is tó w ze Ś ląsk a). N a M azo w szu : A rc h iw u m D ie c e z ja ln e w P ło c k u , rę k o p is b e z s y g n a tu ry z a ­ w ie ra ją c y re la c ję o s ta n ie d ie c e z ji p ło c k ie j do R z y m u z 1744 r. w r a z z o p a rty m n a a k ta c h w iz y ta c ji te jż e d ie c e z ji d o d a tk ie m z 1742 r., n a k tó r y m t u się o p ie r a ­ m y, k. 25v „[...] in h a c p a ro c h ia [M ław a] e s t v illa W ola, n o v ite r e re c ta , in q u a m ü lti lu th e r a n i e x P r u s s ia a d v e n a e , d o m ic ilia fig u n t, in v ita n te a c p ro te g e n te p o ss e ­ ssore, r e c la m a n te v e ro p ra e p o s ito [M laviensi], eo q u o d s e c r e tim p r a e d ic ta n te s suos in v ite n t e t d e v o tio n e s s u a s p e r a g u n t”.

12 A rc h iw u m K o le g ia ty W o jn ic k ie j, M a tric a e I, s. 153. 13 A rc h iw u m A rc h id ie c e z ja ln e w P o z n a n iu , A V 19, k. 21v.

(4)

kazane. Sprzyjając religii męża, jak stwierdzają źródła, już od trzech lat uchylała się od obowiązku przyjmowania sakramentów wielkanocnych 14. Wydaje się, że o w iele częstszym zjawiskiem były apostazje w Wiel- kopolsce i w Prusach Królewskich w 2. poi. XVII i w XVIII w. Na przy­ kład na podstawie relacji dziekana czarnkowskiego i zarazem plebana w W ieleniu wizytatorzy biskupi stwierdzają w 1738 r., że w parafii wieleń- skiej znajdują się starcy, którzy niegdyś przeszli na luteranizm, jak też dysydenci, którzy na luteranizm przeszli przed dziesięciu zaledwie laty. O ile w stosunku do pierwszych wizytatorzy występują dość łagodnie, nawołując ich do powrotu do wiary, w której się urodzili, to w odnie­ sieniu do ostatnich w ystępują bardzo ostro, grożąc im w razie odmowy powrotu do katolicyzmu „wielkim karami” 15. Kary te jednak w praktyce nie m usiały być zbyt groźne, skoro ludzie ci nie obawiali się tak długo obstawać przy swojej nowej religii.

Na bliższe, przyjazne kontakty między szlachtą katolicką a protestanc­ ką, wprawdzie już w okresie późniejszym (1776), w Małopolsce mogą wskazywać spotykane w metrykach kościelnych wypadki występowania protestantów wspólnie z katolikami w charakterze rodziców chrzestnych dzieci szlacheckich 16. Można by też wskazać na bliższe związki katolików z protestantami w pocz. XVIII w. na terenach o większych skupiskach innowierców. Na przykład o korzystaniu ludności katolickiej z usług szkół luterańskich zdają się świadczyć informacje dotyczące luterańskiego nau­ czyciela w Potulicach (dek. Rogoźno), o którym wizytator z ubolewaniem napisał w 1727 r., że uczył młodzież (jak można przypuszczać nie tylko luterańską) fałszyw ych dogm atów 17. Widoczna zaś dbałość wizytatorów poznańskich o rozbudowę i stan katolickich szkół parafialnych, szczegól­ nie na terenach, gdzie w ystępow ały większe skupiska protestanckie, była niew ątpliw ie podyktowana troską o uchronienie młodzieży katolickiej przed w pływ em szkoły luterańskiej. Kościół dążył do utrzymania na tych terenach własnej sieci szkół i to na takim poziomie, aby się stały atrak­ cyjne również i dla innowierców. Może o tym świadczyć polecenie wizytatora wydane w czasie wizytacji kościoła parafialnego w Białej w 1727 r., aby ze względu na występowanie w tej parafii luteran stworzyć trwałą podstawę utrzymania nauczyciela, który uczyłby podstaw wiary nie tylko młodzież katolicką, lecz również i protestancką 18- W Rogozińcu

14 A rc h iw u m K a p itu ły M e tro p o lita ln e j w K ra k o w ie , W iz. 67, s. 272 o ra z to sa m o w sk ró c o n e j fo r m ie w A rc h iw u m K u r ii M e tro p o lita ln e j w K ra k o w ie , T a b e le A. S. Z a łu sk ie g o , n r 7 (dek. W itó w — B rz e sk o N ow e).

15 A rc h iw u m A rc h id ie c e z ja ln e w P o z n a n iu , A V 26, k. 230v~231. 16 A rc h iw u m K o le g ia ty W o jn ic k ie j, M a tric a e II I, s. 243.

17 A rc h iw u m A rc h id ie c e z ja ln e w P o z n a n iu , AV 20, k. 377v. ¡s T am że, k. 315v-316, 318.

(5)

zaś z tych samych względów wizytator polecił wiernym w 1738 r. pod groźbą kary pieniężnej odbudować znajdujący się tam w zaniedbaniu bu­

dynek szkolny 19. Podobnych przykładów można by tu przytoczyć więcej. Znane są też, popierane przez Kościół, wypadki udzielania chrztów dzie­ ciom protestanckim czy też zawierania przez protestantów ślubów w kościołach katolickich w pierwszej połowie XVIII w . 20.

W XVII i XVIII w. władze kościelne oficjalnie w ystępow ały bardzo ostro przeciw innowiercom. Nie zawsze jednak miało to zastosowanie, zwłaszcza jeśli chodzi o mniej oficjalny stosunek duchownych do protes­ tantów. Na przykład w aktach wizytacji diecezji poznańskiej z 1738 r. znajdujemy, że przy kościele filialnym w Nietoperku koło Międzyrzecza było trzech witryków (oeconomi ecclesiae) akatolików, najprawdopodob­ niej wyznania luterańskiego, „qui tale obsequium fid ele praestre eccle­ siae fassi sunt [jak czytamy w wizytacji] sicuti et alteri in ecclesia Kę- szycensi” 21. Kościół w K ęszycy był niegdyś macierzystym w stosunku do kościoła w Nietoperku. Przykład ten zasługuje na tym silniejsze pod­ kreślenie, że kolatorami obydwu kościołów byli: sam biskup sufragan poznański i archidiakon p szczew sk i22, a więc osobistości wysoko posta­

wione w hierarchii diecezjalnej. '

Kończąc tę krótką wypowiedź, należy podkreślić, że problematykę róż- nowierczą 2. poł. XVII oraz XVIII w. w Polsce znamy dotychczas przede wszystkim od strony politycznej. Istnieje też tendencja do przedstawiania faktycznego położenia innowierców polskich w tym czasie niemal w y ­ łącznie na podstawie źródeł o charakterze normatywnym. Tymczasem rzeczywistość z reguły jest inna niż normy prawne. W naszym wypadku możemy się do niej zbliżyć jedynie poprzez szczegółowe studia nad po­ łożeniem ludności różnowierczej zarówno żyjącej w diasporze, jak też w zwartych skupiskach na niektórych obszarach Rzeczypospqlitej.

18 T am że, A V 26, k. 244.

20 A rch . D iec. w P ło c k u , z a łą c z n ik do re la c ji, 1742, k. 38, p a r. O sie k i R y p in . 21 A rc h iw u m A rc h id ie c e z ja ln e w P o z n a n iu , A V 25, k. 90v.

(6)

R E L IG IO U S P R O B L E M S IN P O L A N D IN T H E X V I I th— X V II Ith C E N T U R IE S S u m m a ry T h e id e a o f re lig io u s to le ra n c e in P o la n d d id n o t c o m p le te ly d ie o u t in th e se c o n d h a lf o f th e X V IIth a n d th e f i r s t p a r t o f th e X V I I I th c e n tu rie s . M a n y e x a m p le s sh o w t h a t in s p ite o f th e r e s tr ic tio n o f th e r ig h ts d is s e n te rs a t th e b e g in n in g of th e X V I I I th c. t h e i r a c tu a l s itu a tio n d u r in g th e f i r s t h a lf of t h a t c e n tu r y v e ry o fte n d if fe re d c o n s id e ra b ly fr o m t h e i r le g a l p o sitio n . T h e co n scio u sn ess o f to le r a n ­

ce m a y b e n o tic e d e v e n a m o n g th e c a th o lic clerg y . T h e q u e s tio n is o n ly w h a t e v o lu tio n th e id e a of to le ra n c e u n d e rw e n t. A ll k in d s of c o n ta c ts b e tw e e n p ro te s ­ ta n t s a n d c a th o lic s c o n tin u e d . In s p ite of its b e in g p ro h ib ite d (1668), co n v e rsio n s fr o m C atholicism to p r o te s ta n tis m to o k p lace.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie znalazł wytłumaczenia dla wzrostu zgonów w latach 1714 i 1715, natomiast kryzys 1737 roku wiąże jednoznacznie z okresem panującego nieurodzaju, głodu i epidemii,

Odnosi się to nie tyle do samych tekstów relacji, choć i tu są pewne luki, zwłaszcza dla najwcześniejszego okresu, ile przede wszystkim do głównego kopiarza,

Urzędnicy spisali majątek zmarłego, gotówkę o wartości 22 florenów 15 gro- szy, ukrytą w łóżku pod słomą („im Bette unter dem Stroh”), a następnie rzeczy znajdujące się

Konflikt, który w 1627 roku dotarł również do Barlinka, stał się przyczyną kolejnych zniszczeń w zabudowie miasta, a także zubożenia mieszkańców przez nałożone

Na innych miejscach bawi się Dębołęcki w proroka, jak oto : „Co się zaś tknie czasu, rychłoli się wypełnią Koronie Polskiej te obietnice B o­ że, nie ludzka rzecz

Jego zamiłowanie do modlitwy i kon­ templacji, jego mistyczne praktyki i wielka siła przekonania, z jaką głosił kazania, zapewniły mu wi elki wpływ na

ks. Romana Darowskiego SJ, profesora Wyższej Szkoły Filozoficzno-Peda­ gogicznej Ignatianum w Krakowie, staje się coraz głośniejsze wśród historyków filozofii w naszym kraju.

„existere”? N a temat „existere” lub „existentia” Makowski wypowiada się w języku typowo suarezjańskim. „Existentia” to aktualny sposób istnienia rzeczy, czyli jedna