• Nie Znaleziono Wyników

O prawach i obowiązkach. Analiza logiczna

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O prawach i obowiązkach. Analiza logiczna"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA IURIDICA 32, 198?

Hannu Tapani Klami

O PRAW ACH I OBOWIĄZKACH. ANALIZA LOGICZNA*

1. W STĘP

N iniejsza p rac a jest próbą przed staw ienia problem ów, k tó re rodzi każda prób a analizy sto sunk u p raw neg o za pomocą k ateg o rii logicz-nych, a w szczególności logiki d eo ntyczn ej. R ozważania rozpoczniem y od przypom nienia po d staw ow ych problem ów stosu nk u praw nego.

Banalnym jest dzisiaj stw ierdzenie, że na społeczną rzeczyw istość sk ład ają się relacje istn iejące m iędzy ludźmi, k tó re — gdy są praw nie regu low an e — n azyw am y stosunkam i praw nym i. Zachow anie ludzkie jest zatem nakazane, zakazane albo dozwolone ty lko w pew nym sen -sie, tj. ze względu na p ew ną osobę w jej rela cjach do inn ych osób.

Prawa i obowiązki są ze sobą sko relow ane. Można jed n ak po jm ować tę k o re la ty w n ą n a tu rę p raw i obow iązków w ró żn y sposób, rów -nież w zależności od przedm iotu stosunku, k tó ry wchodzi w danym w y padku w grę. Jak wiadomo, istn ieje szereg ko ncep cji przedm iotu stosu nk u praw nego. Rozważm y k ró tk o dw ie podstawow e:

a) stosu n ek praw n y odnosi się do pew nego dająceg o się wskazać (wyliczyć) przedm iotu. Sym bolicznie można to przed staw ić w postaci form uły: x R (p) y, gdzie x i у są zmiennymi osobowym i, R pew n ym stosunkiem i p stanem rzeczy, do k tó reg o stosu nek się odnosi. M ożna jed n ak również powiedzieć, że p jest przedm iotem praw a i obowiązku, o k tó re tu chodzi;

to) stosunki p raw n e odnoszą się do przedm iotów, k tóre są również sko relow an e z zachow aniam i im to warzyszącym i. Symbolicznie: x R 1 (pR2 g) y, gdzie x i у są zm iennym i osobowym i, R 1 i R2 stosunkam i,

* H. T. K i a m i , On R ig hts and D uti e s [A naliz a lo g ic z n a ], Turku 1983. P rzekład M arek Z irk-Sadow ski

(2)

a zm ienne p i q stanam i rzeczy, do k tó ry c h te stosu nk i się odnoszą („przedm iot p raw i obowiązków").

Je st oczywiste, że druga z w y m ieniony ch k oncepcji jest bardziej podobn a do p raw i obowiązków, o k tó ry c h mowa w poto czny m d y s-ku rsie praw nym . Na przy k ład w stosuns-ku, k tó ry istn ieje m iędzy w ie-rzycielem a dłużnikiem , przedm iotem nie jest tylko pewn a suma pieniędzy. Czym innym je st bowiem płacić dług, a czym innym —• otrzy -m yw ać zaipłatę.

Powiedzieliśm y, że praw a i obowiązki są ze sobą sko relow ane. Przedstaw ien ie tej k orelacji jest głów nym problem em logiki deonty- cznej. Jak wiadomo, logika deontyczna rozpoczyna swoje rozw ażania od założenia, że pew n e stany rzeczy są nakazane, zak azane lub dozwolone. Je d n a z p op u larny ch form uł tej logiki p rzedstaw ia się n a -stęp ująco: O p = ~ P ~ p (nakaz); 0 ~ p = ~ P p (zakaz); P p = ~ 0 ~ p (do-zw olenie mocne); P ~ p = ~ Q p (do(do-zwolenie słabe).

W języ k u n atu raln y m istn ieje jed n ak asp ekt dynam iczny. Pewne zach ow ania są ty lko w ok reślon ym m om encie nak azane, zak azan e lub dozwolone, zak ład a się zatem w język u n atu raln y m pew ną logikę zmiany. Próbował wyrazić to G. H. von W rig h t dołączając do logiki deo ntyczn ej pew n ą teo rię działania. W rezultacie logika deo ntyczna zaw iera pew ne do datko w e form uły pTp (k ontyn uow ać zachowanie), p T ~ p (zaprzestać zachowania), ~ p T p (rozpocząć zachow anie), ~ p T ~ p (pow strzymać się do zachowania). Moim zdaniem, w ażn e jest, aby wzorem vo n W righta, łączyć dy nam iczn ą n atu r ę d y sk ursu p ra w n e -go z logicznym i m etodam i analizy. M ożna przecież łatw o wykazać, że up raw n ien ia, o k tó ry ch często mówimy, są zw ykle złożonym i w y-rażeniam i, k tó re w iążą ze sobą różne stosunki; np. treść ob y w atelsk ie-go praw a w yborczeie-go zmienia się, jeśli an alizujem y relację: wyb orca a urzędnicy wyborczy, w y borca a k an dyd aci, wyborca a jego k an -dydaci, w y borca a inni kand ydaci, w ybo rca a inni w yborcy, w y bo rca a po licjant (np. w sytu acji, g dy ktoś p ró b uje przeszkodzić w w yb o -rach). Tym czasem z regu ły an alizie po dd aje się ty lk o k o rela cję praw i obow iązków w a t o m o w y m , b i - p o z y c y j n y m s t o s u n k u .

Już Jerem y B entham uśw iadom ił, że p raw a i obow iązki są ko rela- tyw nym i pojęciam i, k tó re nie mogą być zdefiniow ane i uży te zgodnie z logiką A ry sto telesa — per genu s et differentiam speciiicam. Jed n ak możliwości logicznej analizy sto su nk ów praw n y ch po zo staw ały n ieja -sne przez długi czas. Uznano jed n ak pow szechnie słuszność dwóch tw ierdzeń : (a) że liczba p raw i obowiązków je st z zasady niesk ończona, ponieważ istnieje niepo liczalna różnorodn ość w p raw n ym regu lo -waniu relacji m iędzyludzkich, (b) że istnieje ty lko jeden podstaw o w y stosun ek praw o — obowiązek, ale ma on p rak ty c zn ie nieskoń czoną

(3)

liczbę różnych treści. Uznano tym sam ym m ożliwość form alnej an a li-zy stosu nk u praw nego. N astępny m krok iem stało się zastoso w an ie form alnej analizy logicznej.

2. HOH FELD I JEGO FUN DA M EN TA LN E PO JĘCIA PR AW NE

W. N. Hohfeld (1879— 1918) sk o nstru ow ał pierw szy u żyteczn y dla logiki system p odstaw ow y ch stosu nkó w praw ny ch . Rozpoczął od za-łożenia, że po jęcie „u praw nienie" jest podzielone na do kładn ie cztery po dstaw o w e znaczenia, k tó re nie są w zajem nie red uko w alne. Pon ieważ po jęcie „praw a do czegoś" je st przez logiczną i p rak tyczn ą k o -nieczność pojęciem ko relaty w n y m , każde z tych p od staw o w y ch czterech znaczeń musi ko resp ond ow ać z jednym i ty lk o jedn ym sk o relo -wanym z nim w yrażen iem obowiązku. Hohfeld ró wn ież uświadomił, że w szystkie stosunki praw n e — niezależnie od ich pozornie złożonej stru k tu ry — mogą być zred u ko w ane do stosu nk u praw nego, k tó ry zachodzi m iędzy dwoma podmiotami. Powiedzieć, że osoba x ma p r a -wo (jedno z czterech typów) je st ró w noznaczn e ze stw ierdzeniem , że istn ieje k oresp o n du jący z nim obowiązek; zatem jest kon ieczne istn ie nie przy najm n iej jedn ego podmiotu, k tó ry jest zobowiązany w sto -sunku do x, i ten obow iązek należy do jedn eg o z czterech podstowo- w ych typ ów obowiązku.

Zgodnie z poglądam i Hohfelda, każdy może negow ać znaczenie pojęcia podstaw ow ego przez arg um entow anie na rzecz jego ju ry d y c z-nej opozycji (jural oposite). Ow e opozycje m ogą być k o n stru ow ane bez w prow adzania now y ch pojęć. Obowiązki, k tó re są k orelatam i p o d -staw o w ych typ ów u praw nień , „k rzy żu ją" się w zajem nie i w ten sp o-sób tw orzą sw e opozycje.

Z budowane przez siebie p ojęcia służące do analizy stosunk u p r a -wnego nazw ał Hohfeld „fund am entalnym i pojęciam i praw ny m i", choć m e twierdził, że w szystk ie inne pojęcia p raw n e mogą być do nich sprowadzone. Ow e fu nd am entalne po jęcia są dobrze znane. Istn ieją jed n ak różne ich in terp reta cje. W. N. Hohfeld zm arł młodo na chorobę serca, jego a rty k u ły opublikow ał W. W. Cook. N ie ma w nich k o n kretn ego system u praw i obowiązków — pozw alają one tylko na do -brą in terp retac ję logiczną. Istnieją jetlnek pew ne og raniczenia ada- ptatyw no ści jego system u przy w yrażan iu p raw ny ch dynamizm ów. Za-cznijmy nasze ro zw ażania od in terp retacji poglądów Hohfelda. O parta jest ona w dużym stopniu na pog lądach M anfreda Moritza.

(4)

UPR AW N IE N IE (osob y x) OBO W IĄZEK (osob y y) O PO Z YCJA żąda nie (claim) pr zy w ile j (p r i v i l e g e ) o bo w ią z ek (d uly )

brak upraw nien ia

(no -r i gh t)

p o d le g ło ś ć (liabi lit y)

o bo w ią z e k (duty )

brak upraw nien ia (no-righl)

w ładz.i (po we r)

n ie zd o ln o ś ć (dis a bili ty) im m unitet

Ii m m u n i t y )

n ie zd o ln o ść (d isa bili ty)

p o d leg ło ść (l i a b i l i t y )

Podstaw ow a różnica m iędzy p aram i: żądan ie — obowiązek, p rzy -wilej — b rak u p raw n ien ia oraz param i: władza — podległość, imm u-n itet — u-niezdolu-ność w y d aje się odu-nosić do u-n atu ry b a d au-n ej relacji u p raw n ien ie — obowiązek. Żądanie i p rzyw ilej są praw am i sta ty c zn y -mi — odnoszą się do po stępo w ania. W ładza i imm unitet są praw am i dynam icznym i — odnoszą się do p ostępow an ia w ram ach praw n ej ko m p etencji do zm iany stosunk u praw n eg o.

Można zatem powiedzeć, że na g ru n cie system u Hohfelda x ma żą-danie przeciw ko y, znaczy, że y jest zo bow iązany coś uczynić: (y) Op. Powiedzieć, że x ma p rzy w ilej przeciw ko y znaczy, że y m usi p o-w strzym ać się od czegoś, nie ma p rao-w a czegoś czynić: (у) O p.

Obowiązki y w obu p rzy pad k ach są różne. O bow iązek k o resp o nd u -jący z żądaniem jest po zytyw ny, podczas gdy w przy p ad k u p rzy w ileju jest n egaty w n y.

Żądanie wierzyciela p rzeciw k o dłużnikow i to typow e żądanie w sen sie hohfeldowskim. Dłużnik ma obowiązek zap łaty długu. Z ko lei słu żebność na n ieruchom ościach (rzym skiego typu) je st typowym p rzy wilejem. Druga stron a ma obow iązek tolero w an ia tego, że osoba p o -siadająca tytuł do służebności używ a ścieżki przez jej nieruchom ość. T o lero w an ie u żyw ania ścieżki je st w tym w y p ad k u ró wnoznaczne z n iep rzeszkad zaniem w jej używ aniu.

Nieco trud niej jest stw ierdzić d ok ładn e znaczenie p ojęcia władzy i podległości oraz im m unitetu i niezdolności. Moim zdaniem tru dn ości w y w ołuje tutaj dynam iczna n atu ra pojęć o dnoszący ch się do k om p e-tencji. W y d aje się, że istn ieje kilka m ożliwych in terp retacji pojęcia władzy, im m unitetu etc. O kazuje się zatem, że nie są one jed n ak p o dstaw owym i pojęciam i praw nym i, ta k jak chciał tego Hohfeld, ale r a -czej w yrażeniam i złożonym i. W tak im przy pad ku analiza pow inn a być k on ty nuo w ana, aż do u jaw nienia pojęć podstawowych.

Powiedzieć, że x ma w ładzę w sto sunk u do y, to tyle co stw ier-dzić, że x ma tytuł do takiego postęp ow ania, k tó re zm ienia p raw ną

(5)

pozycję y w jego relacji do x (a możliwe, że również w stosu nk u do innych osób, ale jest to problem, k tó ry możemy teraz pom inąć stw ier-dzając, że dotyczy on wielości sto sunków praw nych).

Powiedzieć, że x ma przyw ilej w stosu nku do y znaczy, że x jest uw olniony od władzy y, po legającej na zm ianie położenia praw neg o x przez działanie y.

Mówiąc o sy tu acji praw n ej, mamy zatem na myśli te cztery pod -staw ow e stosunki p raw ne w yróżnion e przez Hohfelda. Z aw ierają one jed nak kilka paradoksów , k tóre obecnie ujaw nim y. Pierw szy z nich polega na podwójnym użyciu pojęć władzy i im m unitetu. W ładza i im m unitet są bowiem czasam i używ ane jako m etapojęcia, k tó re m o-gą odnosić się również do żądań, przyw ilejów , w ładzy i im munitetu. W yg ląda to zagadkowo, ale nie jest trud ne do zrozum ienia. Oto p rzy -kład y użycia pojęć władzy i im m unitetu jak o m etapojęć.

W ładza-> żąd anie: wierzyciel ma władzę w ycofania swe_~o żąd ania. W ładza—nprzywilej : posiad acz służebności na nieruchom ości może przenieść swój przyw ilej na inną osobę.

W ład za—>-władza; p olicjan t ma w ładzę zatrzym ać osobę p o dejrzaną o zbrodnię, ale jego władza może w ytw orzyć nową włcdz^ reg u lującą życie tej osoby podczas konfiskaty, pracod aw ca może ograniczyć sw o -je praw a odstęp ując od um owy o pracę, a przez to zmniejszyć sw oją władzę.

W ład za—>immunitet: pracow nik został niezgodnie z praw em u su -nięty z pracy przez pracodaw cę. O dstąpienie od um owy nie jest ipso iure nieważne,- praco w n ik ma w ładzę 'przeciwstaw ić się temu przez uzyskanie im m unitetu przeciw nieleg aln em u odstąp ieniu od um owy.

W podobny sposób przed staw im y przy kłady dotyczące m etapojęcia immunitetu.

Im m unitet—>-żądanie: dłużnik napisał do w ierzyciela z żądaniem • n '"uzasadnionym ), aby żąd anie w ierzyciela (d om agające się zap łaty w ierzycielow i) zostało um orzone. W ierzy ciel ma jedn ak z m ocy p ra -wa imm unitet przeciw ko takim nierozsądn ym żądaniom.

Im m unitet—►przywilej: p rzy kład jest podob ny jak w relacji w ła-dza—p rzyw ilej.

Im m unitet—>władza : praco daw ca miał władzę wypow iedzenia um o-wy o pracę i użył swej władzy czyniąc tak. Jeśli pracow nik pró buje niep otrzebn ie protestow ać, wów czas pracod aw ca ma im m unitet ch ro -n iący go przed takim zachowa-niem .

Im m unitet—>-immunitet: dyplomaci m ają w swych placó w kach imm u-n itet przeciw ko władzy dau-nego k raju ; po gw ałceu-n ie przez u-nich tego up raw nienia wym aga ko nkrety zacji oryginaln ego im m unitetu, k tó ra nie

(6)

C zy tając te p rzy kłady można zauważyć, że po pierwsze — istnieją logiczne trudności, dotyczące w szczególności relacji władza -> w ładza i im m unitet-»im m unitet. W y n ik ają one z faktu podw ójnego sposobu używ ania tych pojęć, a m ianow icie w język u pierwszego i d rugiego stopnia.

Po d rug ie — w ażne jest spostrzeżenie, że w ł a d z a i i m m u n i -t e -t — -t a k j a k z o s t a ł y p o w y ż e j p r z e d s t a w i o n e — •— o d n o s z ą s i ę d o p o s t ę p o w a n i a , k tóre jest nakazanę, zakazan e albo dozwolone. Z tego powodu n iektórzy logicy zajm ujący się p raw em twierdzą, że hohfełdow skie ko ncepcje władzy i immuni-tetu m ogą być zredu ko w ane do zagadn ień k om p etencji w y stępu jący ch w k o n ty n en taln ej n au ce praw a.

W naszy ch rozw ażaniach p rzy jęliśm y tak ie rozum ienie w ł a d z y , że zmiana, o k tó rej m ówiliśmy w p rzedstaw io ny ch w yżej p rzy kład ach, wym aga pew nego pozytyw n eg o postęp ow ania, np. w ypow iedzenia um o-w y o pracę. W ład za ró o-wn ież pociąga za sobą peo-wn e po zy ty o-w ne albo n eg aty w n e po stępow an ie osoby po dleg łej. Owo „albo” pow inno być rozum iane jak o d y sju nk cja w rach un k u zdań. W ym óg tak ieęo p o stę-p ow ania może zaw ierać ró żn ą treść. Prowadzi to do u kazan ia k o lejn e-go p arado ksu teorii Hohfelda.

W istocie — zgodnie z tą in terp reta cją im m unitetu, k tó ra wym aga p o z y t y w n e g o a k t u p r o t e s t u (albo czegoś w tym ro dza-ju) — imm unitet jest ro zum ian y rów nież jako pew na władza, k tó ra może pociągać im m unitet, jeśli re ak c ja zo stała n ależy cie przejawiona.

N ajem ca może m ieć władzę o drzucenia niezgodnego z praw em w y -m ówienia u-m ow y naj-m u przez naje-m cę. Praw o -może jednak w y-m agać od najem cy pew nej form y p ro testu , i jeśli najem ca zap ro testu je w ta -ki sposób, oznacza to otrzym an ie im m unitetu. W innym wvpadku w y m ów ienie może b yć skuteczne.

W tej in terp retacji x ma im m unitet przeciw władzy y w ted y i tylk o w tedy, g dy próba zm iany przez v położenia p raw ne ao x jest /р.чо iurp niew ażna, tzn. że n ie wym aga się od x podjęcia jak iegoś sp ecjaln eo o działania. Na p rzyk ład jeśli w olności o byw atelsk ie są n aru szo ne przez niezgod ne z praw em polecenia osób p ryw atny ch lub nie posiadaja- cych odpowied niej ko m p etencji urzędników , to z recjuły nie trzeba przeciw k o nim stosow ać żadn ych środków praw n ych . Jeśli policjant nie m ając ku temu ko m p etencji nak azu je w ydaw cy, aby pow strzy m ał się od pu blik acji gazety, to ed y to r nie musi się tym poleceniem p rz e j-mować.

Moja in terp retac ja Hohfelda nie należy może do najlepszych, n iem niej n ależy ona do tych, k tó re chcą in terpreto w ać ten systeiem w au -ten tyczny sposób — n aw et za cenę ujaw nienia jego paradoksów.

(7)

Przed staw ione in terp reta cje służą potrzebom zw y kły ch analiz p ra -wniczych, k tóre nie dotyczą bardzo sk om plik ow anych sytuacji. Są one jedn ak w prow adzeniem do dalszych, bardziej zaw iłych zagadnień. C hcę m ianowicie zastanow ić się nad użyteczno ścią pojęć Hohfelda dla analiz logicznych. In terp re tac ja system u Hohfelda powinna zatem p o-zwalać na jego p rzekład na język logiki deon tycznej. Nie jest to je-dnak zad an ie łatwe. Hohfeld pisał w czasach, kied y nie było jeszcze logiki sym bolicznej, nie mówiąc już o logice deon tycznej.

Z naszych dotychczasow y ch rozważań wyn ika, że istnieją sytuacje, w k tó ry ch nie jest się w stan ie w yrazić sy tu acji p raw n ej dw óch osób przez odw ołanie się tylko do jed n ej z relacji w y stęp u jący ch w sy ste -mie Hohfedla.

Ustaliliśm y również, że relacja prawo*obowiązek związana z kom -p eten cją w k o n ty nen taln ym rozum ieniu, w system ie Hohfelda odn o-si o-się do dynam icznego ujęcia relacji u praw n ienie-*o bo w iązek , a więc np. w ładza-i-żądanie, w ładza—»-przywilej etc.

System nie odzw ierciedla również kum ulacji u p raw n ień oraz możli-wości spełn ienia obowiązku w różny sposób.

Punktem w yjścia system u Hohfelda jest pew ien ty p relacji pra- wo->obowiązek. Hohfeld nie przejm ow ał się zbytnio treścią tej po d-staw ow ej dla swego system u relacji. Z tego względu można uznać, że rep rezen tu je on starą niem ieck ą trad y cję analizow ania sto sunków p r a -wnych.

3. AT O M O W E TYPY U P RA W N IEŃ W SYSTEMIE K ANG ERA

W ielki szwedzki logik Stig Kanger nie był w stanie zaakcep tow ać prostej w ersji system u Hohfelda. Nie posunął się jed n ak tak daleko, aby podobnie jak A lbert Kocourek pro ponow ać odrzucen ie tak złego system u pojęć. K ang er rozpoczął rozw ażania od p odstaw o w y ch pojęć Hohfelda: żąd an ie R \ p rzy w ilej (Rf), władza (Rra) i im m unitet (Rł).

Osobow e zmienne relacji atom ow ych (x, y) zaw ierają inter se p e-w ną relację R do ty czącą jak ieg oś stanu rzeczy p, albo jego n eg a-cji ~ p . M ożemy to zapisać (np.)

x Rk (ip) y

co znaczy, że x ma przeciw ko у żądanie, k tó reg o przedm iotem jest stan rzeczy p.

U praw n ienia Rk, Rf, Rm albo R1, k tó rych przedm iotem jest neg acja stanu rzeczy p, np. ~ p , jest kon tr-u praw nieniem , k tó reg o przedm iotem

(8)

je st p. Dla jego oznaczenia będziem y używ ali sym boli Rkk (kontr-żą- danie), Rkf (kontr-przywilej), Rkm (kontr-władza) i Rki (kontr-im m unitet).

Możemy zatem zdefiniować k ontr-żądanie: x Rkk (p) = x Rk ( ~ p ) y

Podstaw ow ym problem em jest jed nak w dalszym ciągu in te rp re-tacja fu nd am en talny ch pojęć Hohfelda. R ozwiązanie K angera jest sta-tyczne, n aw et g dy używ a po jęcia przyczynow ości:

Rk: pow inno być, aby y spow odow ał p ze względu na swój stosunek do x (w yRx);

Rf: n i e j e s t p r a w d ą ; p ow in ien zaistnieć przyp adek, że x sp o-w o d uje nie—p (o-w xRy);

Rm: n i e j e s t p r a w d ą ; po winien zaistnieć przy padek, że nie—x spo w odu je p (w xRy);

R‘: pow inien zaistnieć p rzy padek , że nie—y sp ow oduje nie—p (w xRy). Jeśli chce się uwzg lędnić założenia logiki deontycznej, to powinno się być w stanie przełożyć powyższy schem at na język sym bolicznej logiki deon tycznej:

Rk: jest obowiązkow e dla y, że p: (y) Op;

Rf: n ie jest obow iązkowe dla x, że p (x) ~ 0 ~ p ; Rm: nie jest obowiązkow e dla x, że p, np. ~ O p ; R‘: jest obowiązkow e dla .y, że ~ p , np. (у) O ~ p .

Powyższa form alizacja pozostaw ia jed n ak nieco n iejasn ą relację m iędzy p rzy w ilejem i władzą.

Powód je st całkiem p ro sty — in terp reta cja dokonana przez Kan g era jest staty czna. D ynam iczny m om ent system u Hohfelda p ozostaje niew idoczny w tej interpretacji.

N ie może by ć po m ocny p rzekład pojęć K angera na język logiki zmian. Istn ieją tu taj różne możliwości:

Rk: jest obow iązkowe dla y spow odo w anie p: O pTp; Rf: nie jest obow iązkow e dla x, żeby ~ p : ~ O p T ~ p ; Rm: nie jest obowiązkow e dla x, żeby p, n p .~ 0 ~ p T p ; R1: jest obowiązkow e dla y, ż e b y ~ p : O p T ~ p .

Łatwo jed nak dostrzec, że ró wn ież ta in terp retac ja niew yczerpu ją- co przedstaw ia istniejące ró żn e możliwości. Gubi ona rów nież d y n a-m iczną n a tu rę pojęć w ładzy i ia-m a-m unitetu.

K an ger potrafił jed n a k pokazać, że można w yrazić po jęcie u p r a w nien ia z aw arte w sy stem ie H ohfelda przez um ieszczenie go w p e -w n y ch typ ach relacji z-wroto-w ych:

Rk: x ma p rzeciw k o y żądanie d otyczące p = n i e j e s t p r a w d ą ; y ma przeciw x p rzyw ilej do ty czący ~ p ;

(9)

R'. x. ma przeciw ko y możliwość swobodnego postęp ow ania w sto su -nku do p = n i e j e s t p r a w d ą ; y ma przeciw ko x żądan ia do- tyczące ~ p ;

Rm: x ma przeciw y żąd an ia dotyczące p ^ n i e j e s t p r a w d ą ; y ma przeciw ko x im m unitet d otyczący ~ p ;

R1: x ma przeciw ko y im m unitet do tyczący p ~ n i e j e s t p r a w d ą ; y ma przeciw ko x w ładzę dotyczącą ~ p .

Można zrozumieć logiczne ujęcie stru k tu ry system u Hohfelda, jeśli rozpoczniem y od sform uło w anej przez K angera interp retacji czterech p odstaw o wy ch relacji. O trzy m ujem y wówczas n a stęp ujące p ary syno- nkniczne:

(1) x Rk (p) y = ~ ( y Rf ( ~ p ) x) (2) x R' (p) y = ~ ( y Rk ( ~ p ) x) (3) x Rm (p) y = ~ ( y R1 ( ~ p ) x) (4) x R1 (p) y = ~ ( y Rm ( ~ p ) x)

Usuw ając znak negacji po praw ej stro nie pow yższych ró w n ow aż-ności widzimy, że zaw ierają one pojęcia system u Hohfalda: opozycją dla żądania jest przyw ilej do ~ p należący do p artn era sto sunk u p ra -w nego etc.

K anger posuwa się jed n ak jeszcze dalej w sw ych rozw ażaniach m ó-wiąc, że relacje m iędzy im plikacjam i łączącym i stosunki p raw ne m o-gą być w yrażon e w p rosty sposób p rzed staw ion y w n astęp ującym schem acie. Strzałki są sym bolami m ocnych im plikacji (jeśli a, to b:

jeśli ~ b , to —a ) :

x R 1 ( p ) y

Podobny schem at może być sk on stru ow any , gdy punk tem w yjścia będą relacje dotyczące ~ p . Pow yższy schem at zaw iera jed nak szer<rj LruJności, k tóre moim zdaniem są spow odow ane przez fakt, że inter p retacje w y rażany ch iu po jęć są statyczne

(10)

Łatwo zrozum ieć, że żąd anie dłużnika x Rk (p) y również jest źró -dłem władzy dłużnika y po leg ającej na możliwości zm iany stosunku do x przez zapłatę długu. Jeśli y płaci dług to obowiązek zap łaty w y -gasa.

Jest także łatwo zauważyć, że władza p oleg ająca na możliwości zap łaty pociąga również przyw ilej do postępow ania w taki sposób, k tó ry może być uzn any za zapłatę. R'u będący w posiad aniu y zawsze rodzi dla niego Rf. Zgodnie z in te rp retac ją Kangera, po obu stro nach przed staw ionego schem atu łatw o zauw ażyć im m unitet zw iązan y z p. Chociaż w idoczne są rów nież p rob lem aty czne im plikacje (mocne), ta kie jak x R' (p) y > Rf (p) x etc. M usim y jed n ak pam iętać o specy -ficznym sposobie definiow ania pojęć przedstaw ion y ch przez K an-gera.

Teraz Kanger próbu je dać atom o we typy up raw nień w form ie roz-w in iętych schem atóroz-w. W y łączając pleonazm y i sprzeczn e roz-w eroz-w nętrznie kom binacje, Kanger przedstaw ia n astęp u jący schem at 26 atom ow ych typów u praw n ień:

(1) Rra, Rkm, ~ R \ ~ R ki (2) R \ Rki, Rm, ~ R km (3) Rk, Rkf (4) Rm, R‘, Rkf, ~ R ki, ~ R km, ~ R k (5) Rm, Rkm, R1, Rkl (6) Rk, Rm, Rkf (7) Rk, Rm (8) Rm, R1, Rkm, R‘, ~ R kl (9) Rm, Rkm, R‘, ~ R kl (10) Rm, Rki, ~ R \ Rkm (11) Rkk, ~ R f (12) Rkn\ Rki, Rf, ■—-R*, ~ R m, ~ R kk (13) Rkk, Rkm, Rf (14) Rkk, ~ R km (15) Rkm, R \ Rki, Rf, ~ R m (16) Rm, Rkm, Rki, ~ R ‘ (17) Rkm, R", ~ R kl, ~ R m (18) ~ R ‘, Rki, ~ R m, ~ R km (19) ~ R k'f, ~ R ki, ~ R k (20) Rki, ~ R kf (21) Rl, ~ R ki, ~ R m, ~ R km, ~ R k (22) Rm, ~ R ‘, ~ R ki, ~ R km (23) ~ R f,~ R ',~ R kk (24) R‘,~ R f «. •

(11)

(25) Rki, ~ R ‘, ~ R m, ~ R km,-~R1lk (26) Rkra, ~ R ki, Rra.

Daje się zauw ażyć, że nie w szy stkie przedstaw ione typy u p raw -nień są prak ty czn ie relew an tn e.

Sposób posługiw ania się tym k atalo giem jest sto sun kow o prosty. Trzeba zacząć od py tan ia, jaki typ relacji praw o /obow iązek w ro zu -m ieniu sy ste-m u Hohfelda, do-m inuje w rozw ażany-m proble-m ie?

Ponieważ istnieją różne ty py kom binacji, p ow in n o się próbow ać sk lasyfikow ać analizo w ane położen ie praw ne za pom ocą czte rech g łó -w n ych typó-w: żądanie/obo-w iązek, p rzy -w ilej/b rak pra-w a, -w ład za/p o d-ległość, im m unitet/niezdolność.

N astęp n ie trzeba zadać d rugie p y tan ie: czy analizow an a sy tu acja p raw na zaw iera również k o n t r - u p r a w n i e n i e ch arak tery sty cz n e dla w yb ran ego ty pu głównego? Na przykład, czy żąd anie po leg ające na dom aganiu się zap łaty długu zawiera również k on w ersję tego ż ą -dania, tzn. u p raw nienie do nied om agania się zapłaty?

W idzimy również, że k atalog zaw iera pew ne p ary od w ro tny ch r e -lacji, k tóre mogą być zdefiniow ane w n astępu jący sposób:

x R1 (p) y - * y R2 (p) x

Tego typu relacjam i są np. relacja 5 i 18. 5 zaw iera władzę i im m unitet przy słu gu jące x przeciw ko y, a dotyczące p i ~ p , 18 zaw iera n a -tom iast ich negację. Zgodnie z definicjam i podanym i na str. w i-dzimy, że relacje są odwrotnościam i.

R elacje o ch arak terze k on w ersji mogą być o kreślone n astęp ująco: x R1 (p) y -> x R2 (~ p ) y

Tego typu „k on tr-relacje" są również obecne w k atalog u: 3/11, 4/12, 6/13, 7/14, 8/15, 9/16 i 10/17.

4. PROSTE 1 ZŁOŻONE STO SUNK I P RA W N E

Jeżeli przyjąć, że p jest zm ienną w y rażającą postępow anie, to mo-żna w yróżnić cztery ty py o b o w i ą z k ó w ,

p T p = k ontyn u ow ać p, p T ~ p = zatrzym ać p,

~ p T p = rozpocząć p, ~ p T ~ p = zan iechać p.

(12)

Obowiązki i praw a są ze sobą sk orelow an e, a zatem możemy po wiedzieć, że te cztery typ y obowiązków są połączone z czterem a ty -pami u praw n ień, q Tq, qT ~ q , ~ q Tq i ~ q T ~ q .

Łącząc je, o trzym ujem y 16 p rosty ch stosunków praw nych : O bow iązkow e Dozwolone

Grupa I: p T p q T q p T p q T ~ q p T p ~cj T q p T p ~ q T ~ q Grupa II: p T ~ p q T q p T ~ p q T ~ q p T ~ p ~ q T q p T ~ p ~ q T ~ q Grupa III: ~ p T p q T q ~ p T p q T ~ q ~ p T p ~ q T q ~ p T p ~ q t ~ ( Grupa IV : /V p /V p cj у q ~ p T , ~ p q T q ~ p T ~ p ~ q T q ~ p T ~ p ~ q T ~ q

Nie założyliśm y tutaj, co łatw o zauważyć, że przedm iotem sto su -nku jest ten s a m s t a n r z e c z y d l a o b u s t r o n p rzed sta-wionego wyżej schem atu. Zaczęliśmy bowiem od założenia, k tó re m oim zdaniem jest intu icyjne, że również przedm ioty sto su nk ów p raw -ny ch są ze sobą skorelow ane. Z tego względu można mówić o dwóch typach ko relacji: podm iotowej i czynnościow ej.

Ponieważ obecnie om aw iam y tylk o bipozycyjne „atom owe" sto -sunki, możemy pom inąć zm ienne podm iotow e i związane z nimi kwan-

tyfikacje, a jak zobaczym y, czynnościowe k o rela cje nie ko m plik ują tak bardzo obecnie om aw ianego problem u.

Podmioty, który m przy słu gu je up raw nien ie, mogą dokonać n astę -pu jących wyborów :

(1) (q T q) V (q T ~ q ) V ( ~ q T q) V ( ~ q T ~ q )

(2) (q T q) V (q T ~ q ) V ( ~ q T q) (3) ( q T q ) V ( ~ q T q) V ( ~ q T ~ q )

(13)

(4) (q T q) V (q i q) V (■ (5) (q T q) V (q T q) (6) (q T q) V ( ~ q [ T q) (7) (q T q) V ( ~ q [ T ~ q ) (8) (q T q) (9) (q T ~ q ) V ( ~ q T q) V (10) (q T ~ q ) V ( ~ q T q) (U) (q T ~ q ) V ( ~ q T ~ q ) (12) (q T ~ q ) (13) ( ~ q T q) V ( ~ q T ~ q ) (14) ( ~■q T q) (15) ( ~ q T ~ q )

Jeżeli skojarzymy każdy z m ożliwych ob owiązk ów z tymi 15

typa-mi m ożliwych wyborów, otrzym am y w ó w cza s 15 prostych stosu nków

prawnych i przez działanie 4X15 = 60 z ł o ż o n y c h s t o s u n k ó w

p r a w n y c h . W każdym z tych stosunk ów ob owiązko wa natura

pe-w nych statycznych lub dynam icznych zach ope-wań (np. O (p T p) —

sta-tyczna; O ( pT ~ p ) — dynamiczna) koresp on duje z zachowaniem , w ra-mach którego można dokonać jeden lub więcej w y b oró w ze względu

na q (np. P(q T q V q T ~ q V — q T ~ q ) .

W idzimy, że ten typ analizy łączy w sobie staty czn e i dynam iczne cechy pod ejścia rep rezento w an eg o przez Hohfelda, choć nie przylega do kładnie do jego fun dam entalny ch pojęć praw ny ch . Je d n ak logiczne problem y, k tóre wchodzą tutaj w grę, nie zostały jeszcze w yczerpan e.

N ie możem y bowiem za pu n kt w y jścia p rzy ją ć założenia, że p i q są logicznie zgodne. Jest całk iem możliwe, że p w yklu cza pewn e w y bo ry dotyczące q albo, że ~ p pod obn ie w p ły w a na q albo ~ q . Z d ru -giej stron y nie jest w yk luczon e, że q albo ~ q — jeśli są czasow o w cześniejsze — m ają podo bny efekt na możliwości w y boru d oty czą-cego p i ~ p .

Niezgodność p i q, ~ p i q ~ , p i ~ q . albo p i ~ q , może w y zn a-czać możliwości w yboru, o któ rym tu taj mowa.

Załóżmy, że p jest obowiązkiem dania jak iejś rzeczy, a q jest zezwoleniem na wzięcie jej. W takim p rzy p adk u p i q są oczywiście po -rów n yw aln e: q d aje możliwość spełnienia p (przypom ina to tw ierdze-nie djadycznej logiki deon tycznej v o n W righta). Je st jed n ak rów ierdze-nież oczywiste, że ~ p i q są niepo rów ny w alne: ~ p pociąga ~ q . W sto -sunku xRy, gdzie x ma wspo m niane up raw nien ie, nie może przecież wziąć rzeczy (q) skoro została mu ona dana. Łatwo można p rzed sta-wić test możliwości wyboru, k tó re tutaj wchodzą w grę, np:

(14)

рД ч ~ p Л q ~ p Л ~ q P Л ~ q

P T p A q T q ++ _

p T p A q T ~ q+ ;

H-р Т H-р Д ~ ч Т ч + + _

p T p Д ~ q T ~ q + +

Je st istotną rzeczą widzieć, w jak i sposób różne w y bo ry i zm iany są ze sobą we w zajem n ych związkach. W p rak ty ce praw niczej jest to p ow szechny problem . N ieporó w n yw alno ść w yw o łu je ko nflik ty mię-dzy praw am i i obowiązkam i, w yboram i i zmianam i.

Załóżmy, że y ma obowiązek czynić p w sto sunk u do y (xRy). Z a-m iast ~ p T p y uczynił ~ p T ~ p . T ak ą sytu ację a-można nazw ać zan iechaniem (nonperformance). W takim p rzy pad ku k o nsek w en cje p r a -w ne nie-w łaści-w ego -w y boru dok on an eg o przez y (-w xRy) mogą zale-żeć od w pływ u ~ p T ~ p na w y bó r d ok on an y przez x o raz wybór, k tó ry zaw iera oryginalna relacja praw o -> obowiązek.

Często, np. w w y pad k u deliktów , porów nu jem y altern aty w n e ciągi wy darzeń. W naszym p rzy kładzie, zaczyn ając od ~ p T p (aktualn y przebieg w ydarzeń) i z dru giej stro n y od ~ p T p (norm atyw nie w sk aza -ny przebieg wydarzeń) chcem y ocenić w pływ zan iechania na m ożli-wość w yb oru x (w relacji xRy). Pytanie, któ re w tedy zadajem y, brzmi, czy og ran iczenie możliwości w y b oru przez zan iechanie mogło przyczy -nić się do w yw ołan ia s z k o d y ?

Podobnego typ u analizy są dobrym pun ktem w y jścia dla dalszych praw n iczych rozważań do ty czący ch tak zn an ych problem ów, jak zw ią-zek przyczynow y, wina, szkoda etc.

Istn ieją też przyp adki, g dy zan iechanie przez y prow adzi do tego, że x do ko nuje wyboru, np. рТр Д gTg (w stosu nku xRy).

Tym czasem x, k tó ry może żądać zach ow ania pTp od y, dokonu jąc w yboru qT ~ q uniem ożliwia pTp, bo p i ~ q są niep oró w nyw alne. W takim p rzy padk u x może winić tylko sam ego siebie za zaniechanie, któ rego dopuścił się y.

Zdarza się także, że p ro ste albo złożone obowiązki są a lte rn a ty -wne, np:

p T p V ~ip T p A q T q

a Zjabem y możie po stąpić p T p albo ~ p T p, a jego w ybór nie ma wpływu na sy tu ac ję x, k tó ry może postąpić q T q . Dla x w ażne jest ty lko to, że rezu ltatem w yb oru y będzie p, a nie ~ p .

Bardziej złożone są sy tu acje, w k tó ry c h (w stosu nku xRy):

(15)

a) altern a ty w n e obow iązki d ają sprzeczn e rezu ltaty : pTp V pT ~ p , d rug a stron a tej relacji w obu p rzyp adk ach p ozo staje ta sama bez mo-żliwości w y bo ru przez X ;

b) a ltern a ty w n e obowiązki d ają sprzeczne rezu lta ty: pTp V pT ~ p , ale d rug a strona tej relacji może zostać w y brana w zależności od w yboru do konanego przez y: (pTp V pT ~ p ) Д (qTq V qT ~ q );

c) obowiązki do ty czące tego sam ego p ostępo w an ia są różne w róż-ny ch relacjach:

xRy: pTp A qTq zRy: pT ~ p A q, T ~ q ,

W ram ach tej p ra cy nie ma m iejsca na szczegółow e rozw ażania p rak ty czny ch analiz praw niczych. W ażne jest, aby wiedzieć, że m a-my narzędzie po trzebne do tego celu.

5. ZAK ONCZEN1E

Problem y p raw n e n ie są w yłączn ie problem am i logicznymi, ale s tr u -k tu ra wszel-kiego racjo n alneg o m yślenia — w łączając w to -k iero w anie społeczeństwem — jest u sw ych p od staw logiczna. Stru k tu ra ta jest jed n ak tylko rodzajem szkieletu, a analiza szkieletu nie może zastąpić bad ań n ad żywym i ludźmi.

LITERATURA

H o h f o 1 cl W . N ., F un da m e nta 1 Le ga l C o n c e pti o ns , N e w H a v en 1964.

K a n g e r S., R a t ti g h e ts b e g r e p p e t, [w] Sju l ilo s o li s k a s t u d i e r ti l lä g n a d e A n d e r s W e d -ber g, Stoc kh olm 1963.

К 1 a m i H. Г., L o gi ik k aa jur i s te il le , Turku 1978. L i n d a h l L., P o s it io n a nd C han ge, U p psala 1977.

M o r i t z M., Ü b er H o h le id s S y s t e m d er ju r i di s c he n G r undb eg riffe , Lund— C o pen h a-g en 1960

T a m m e 1 о 1., M o d e r n Logic in the S e r v i c e of L aw , W ie n — N e w York 1978. W r i g h t v o n G. H ., N o r m an d A c t io n , London 1963.

W r i g h t vo n G. H., A n E s s a y in D eo nt ic Logic and th e G e n e r al T h e o r y of A c ti o n, A m s terda m 1968.

W pły n glo do R e dakcji „F olia iuridica" w k w ie tn iu 1985 r.

K atedra T eor ii Praw a i M ię dz y na r o do w e go P raw a P ry w atn eg o U n iw e rs y te t w Turku

(16)

Hannu Ta pan i Klanu

O N RIGHTS A N D DUTIES. A LOGICAL AN ALY SIS

T he duthor co ns ide rs the problem of ap p lic ation ot lo g ic a l a n a ly s is to le g a l r e la -tion. fh r starting point lor the a na ly s is is diffe r en tiation ol basic e le m e n ts ol leg al re lations . T he author s tr e s s e s a dy nam ic c on ten t ot these' elem en ts .

T he author points ou i an us e fu ln e s s of th e s y ste m ol fundam e ntal le g a l c o n -c ep ts -c on str ue d by W. N. H oh feld to e x p r es s leg a l dynam i-c s. The author -c on side r s tihe ph ilo so ph ica l and m e th o d olo gic al backgr ound ol H ohfe ld v ie w s , and sh ow s the lim i-tation s of su ch sy s te m s w hich lie m ainly in the v ag u e m e aning ol the c o nc e p t ol pow er. T hen the author a n a ly s ts this problem . In th e lindl part of the paper the author cons-iders K ange r’s atoraary type's1 of rights.

q n \ ß t f ’

Cytaty

Powiązane dokumenty

Powyższe wymaganie nie dotyczy urządzeń, które można łatwo zdemontować w celu oczyszczenia (z wyjątkiem, nagrzewnic i chłodnic). Między otworami rewizyjnymi nie

38. Wykaszanie traw i chwastów z pasa drogowego dróg powiatowych na terenie gminy Wilczyn oraz Kleczew za kwotę 10 000,00zł. Wykaszanie krzewów i odrostów z pasa drogowego

Projekt wykonawczy przebudowy mostu drogowego ciągu drogi wojewódzkiej nr 212 w m... Projekt wykonawczy przebudowy mostu drogowego ciągu drogi wojewódzkiej nr 212

Wraz z  umową otrzymujesz wzory następujących dokumentów: Wzór oświadczenia o  odstąpieniu od Umowy Le- asingu, Protokół Odbioru Przedmiotu Leasingu (którym potwierdzasz

Pod szkłem barw y niebieskiej rozwijała się przeważnie tylko forma fioletowa, zmieniając sw e zabarwienie na brunatne, forma zaś sino-zielona nie rozwijała się

Dalsze wszystkie centrosomy tworzą się przez podział tego niejako zre- gerowanego centrosomu jajka.. Na podstawie tych obserwacyj

Wraz z umową otrzymujesz wzory następujących dokumentów: Wzór oświadczenia o odstąpieniu od Umowy Leasingu, Protokół Odbioru Przedmiotu Leasingu (którym potwierdzasz odbiór

• Universal 56S, rozmiar 90E, Pasek Inox, szyba reflex kolory: Antracyt, Ciemny orzech Złoty dąb. • Perfect 68XG, rozmiar 90E, Pasek Inox Plus, lustro weneckie kolory: