• Nie Znaleziono Wyników

Z dawnej literatury Maryjnej : zarysy i zbliżenia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z dawnej literatury Maryjnej : zarysy i zbliżenia"

Copied!
230
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Mazurkiewicz

Z DAWNEJ LITERATURY

MARYJNEJ

ZARYSY I ZBLIŻENIA

Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego Kraków

(2)
(3)

Z DAWNEJ LITERATURY

MARYJNEJ

(4)

Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej

w Krakowie Prace Monograficzne nr 582

(5)

Roman Mazurkiewicz

Z DAWNEJ LITERATURY

MARYJNEJ

ZARYSY I Z B L IŻ E N IA

Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego Kraków 2011

(6)

Recenzenci

dr hab., prof. UJ Albert Gorzkowski ks. prof. dr hab. Kazimierz Panuś

Na okładce wykorzystano winietkę z druku

S. Dobiński, Świt wierszów na święta Najświętszej Maryi Panny (1725)

© Copyright by Roman Mazurkiewicz & Wydawnictwo Naukowe UP, Kraków 2011

redaktor Urszula Lisowska projekt okładki Jadwiga Burek

ISSN 0239-6025

ISBN 978-83-7271-655-2

Wydawnictwo Naukowe UP Redakcja/Dzial Promocji

30-084 Kraków, ul. Podchorążych 2 tel./fax 12 662-63-83, tel. 12 662-67-56 e-mail: wydawnictwo@up.krakow.pl Zapraszamy na stronę internetową: http://www.wydawnictwoup.pl łamanie Jadwiga Czyżowska-Maślak

(7)

Słowo wstępne

Poezja, nawet poezja religijna, nie należy do kontekstów macierzystych teo­ logii, zwłaszcza teologii dogmatycznej. Może być co najwyżej artystycznie prze­ tworzonym refleksem indywidualnej bądź wspólnotowej recepcji głoszonych przez Kościół prawd wiary: świadectwem przeżywania, rozumienia, interpretacji religijnych przeświadczeń i wyobrażeń formujących się w tradycji, czy też dogma­ tycznych definicji proklamowanych przez Magisterium. Poezja maryjna nie może być także odbierana w kategoriach teologicznego dyskursu - może być afirmacją, pytaniem, wątpliwością, nawet polemiką - ale zawsze formułowaną w porządku i w języku swoistym dla sztuki słowa. Oczywiście nie oznacza to braku ścisłych nie­ kiedy związków poezji religijnej z teologią - szczególnie poezja liturgiczna czy pie­ śni kościelne czerpią z niej podniety i wyrażają prawdy doktrynalne, zawsze jednak w formułach częściowo przynajmniej ukształtowanych przez reguły poetyki danego czasu, środki artystycznego obrazowania, wrażliwość i kompetencje autora. Owa sfera różnorakich zależności i napięć pomiędzy definitiones Ecdesiae a ich literackimi metaforyzacjami stanowi obszar zasługujący na uważne zainteresowanie badacza poezji religijnej. Szczególnie zaś badacza dawnej poezji maryjnej, która zarówno z uwagi na bogactwo i artystyczną rangę tego dziedzictwa, jak też ze względu na przedmiotową specyfikę, stanowi jedną z najważniejszych stref pogranicza między teologią a literaturą, pogranicza poddającego się nie tylko refleksji historycznej, biblijnej i teologicznej, ale również refleksji, którą współczesna mariologia chętnie określa mianem via pulchritudinis1.

„De Maria numąuam satis" - pisał na początku XVIII wieku Ludwik Maria Grignion de Montfort w Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, przypominając dewizę średniowiecznej mariologii przypisywaną św. Ber­ nardowi z Clairvaux. W ciągu stuleci była ona powtarzana i parafrazowana na róż­ ne sposoby, na przykład: „De beatissima Yirgine numąuam satis digne dixerint authores"1 2. Moje własne, wieloletnie już zainteresowanie problematyką z pograni­ cza historii literatury i mariologii zdaje się potwierdzać aktualność tej konstatacji również na tym, zobiektywizowanym badawczo gruncie. Niedługo upłynie trzy­

1 Rozróżnienie dwóch „dróg" współczesnej mariologii - via veńtatis i via pulchritudinis - zapropono­ wał papież Paweł VI w przemówieniu do uczestników Międzynarodowego Kongresu Mariologicznego w Rzymie w 1975 roku. Zob. np. S. De Fiores, Mariologia w wymiarze estetycznym. „Salvatoris Mater" 2009, nr 2, s. 161-192; T. Siudy, Droga piękna w mariologii, [w:] „Cala piękna jesteś, Maryjo". Mariologia na drodze piękna. Materiały z sympozjum mariologicznego i spotkania kustoszy sanktuariów polskich, Skarżysko Kamienna, 11-12 września 2009 r., red. G.M. Bartosik, J. Karbownik, Częstochowa 2009, s. 36-44.

2 J.B. Poza, Elucidarium Deiparae, Lugduni 1627, cyt. za: A. Rum, „De Maria numąuam satis": un'a- forisma in cerca di autore e di significato, „Theotokos" 2 (1994), s. 163-173.

(8)

dzieści lat od mojej pierwszej publikacji „polonistyczno-mariologicznej" - eseju Bogurodzica - między pieśnią a ikoną, opublikowanego w miesięczniku „Znak" w roku 19833. W roku 1994 ukazała się książka poświęcona idei wstawiennictwa Boga­ rodzicy i św. Jana Chrzciciela w kulturze średniowiecznej4, a w roku 2002 zbiór studiów na temat polskich średniowiecznych pieśni maryjnych5. Pracy nad obie­ ma książkami towarzyszyły, co oczywiste, kwerendy źródłowe, które zaowocowały kilkoma antologiami i edycjami z zakresu dawnej literatury maryjnej6. Dodając do tego kilkanaście innych prac o pokrewnej tematyce, można by uznać, że autor, historyk literatury staropolskiej, popadł w okowy swego rodzaju niewolnictwa ma­ riologicznego...

Książka niniejsza jest kolejnym ogniwem w łańcuchu owego mancipium, któ­ rego dobrowolność tłumaczy m.in. przeświadczenie, iż badanie staropolskiej poezji religijnej jest zarazem dokumentowaniem historycznego procesu przeobrażania się wiary w kulturę. Prezentowany zbiór jest więc kontynuacją, a zarazem posze­ rzeniem moich dotychczasowych, w większości mediewistycznych, studiów nad dawnym polskim piśmiennictwem maryjnym. Przede wszystkim poszerzeniem czasowym - aż po wiek XVIII, ale również poszerzeniem o nowe, niepodejmowane dotychczas tematy.

Książka składa się z dwóch części. Pierwsza - Zarysy: motywy maryjne w daw­ nej poezji polskiej - mieści cztery przekrojowe studia poświęcone dziejom motywów niepokalanego poczęcia, zwiastowania i Świętej Rodziny, a także recepcji w daw­ nym piśmiennictwie polskim „królowej sekwencji" - Stabat mater dolorosa. Wraz z wcześniejszymi publikacjami na temat średniowiecznych pieśni o narodzeniu, wniebowzięciu oraz o macierzyństwie Najświętszej Maryi Panny7 współtworzą one niemal pełny „cykl mariologiczny", odpowiadający zespołowi głównych motywów teologicznych kultu maryjnego oraz cyklowi najważniejszych uroczystości maryj­ nych roku liturgicznego. Część druga - Zbliżenia: tropy i lektury - obejmuje również cztery teksty. W pierwszym powracam do interpretacji Bogurodzicy w kontekście teologiczno-liturgicznym, głównie pod wpływem najnowszych propozycji odczy­

3 R. Mazurkiewicz, Bogurodzica - między pieśnią a ikoną, „Znak" 1983, nr 5/6, s. 762-785.

4 R. Mazurkiewicz, Deesis. Idea wstawiennictwa Bogarodzicy i św. Jana Chrzciciela w kulturze średnio­ wiecznej, Kraków 1994 (wydanie drugie zmienione, Kraków 2002).

5 R. Mazurkiewicz, Polskie średniowieczne pieśni maryjne. Studia filologiczne, Kraków 2002.

6 „Jaśniejsza tysiąc nad słońce...". Pieśni i modlitwy maryjne z Kancjonału kórnickiego, wyd. R. Mazur­ kiewicz, Kraków 2000; Teksty o Matce Bożej. Polskie średniowiecze, wstęp, wybór i oprać. R. Mazurkiewicz, Niepokalanów 2000 (seria „Bcatam me dicent...", red. S.C. Napiórkowski, t. 12); Korona Dziewicy Maryi. Antologia polskich średniowiecznych pieśni maryjnych / The Virgin Mary's Crown. A Bilingual Anlhology of Medieval Polish Marian Poetry, wybór, oprać, i tłum. R. Mazurkiewicz i M.J. Mikoś / selected, edi- ted and translatcd by R. Mazurkiewicz and M.J. Mikoś, Kraków 2002; Przedziwna Matka Stworzyciela swego. Antologia dawnej polskiej poezji maryjnej, oprać. R. Mazurkiewicz, Warszawa 2008; G. Czaradzki,

Rytmy o porodzeniu przenaczystszym Bogarodzice Panny Maryjej, wyd. R. Mazurkiewicz i E. Buszewicz, red. A. Nowicka-Jeżowa, Warszawa 2009 („Humanizm. Idee, nurty i paradygmaty humanistyczne w kul­ turze polskiej", „Inedita", t. 1).

7 Zob. studia na temat pieśni Anna święta i nabożna (o narodzeniu NMP) oraz Świebodność Boga żywego (o wniebowzięciu NMP), [w:] R. Mazurkiewicz, Polskie średniowieczne pieśni maryjne..., s. 83-142, 242-288; R. Mazurkiewicz, „Matka Boga i człowieka". Macierzyństwo Maryi w polskim piśmiennictwie średnio­ wiecznym (przegląd ważniejszych motywów), „Salvatoris Mater" 2000, nr 2, s. 157-179.

(9)

tań tekstu pierwszej strofy carmen patrium. Dwie kolejne prace dotyczą staropol­ skiej recepcji dzieł wybitnych przedstawicieli europejskiego renesansu: poematu Jacopo Sannazara De partu Virginis oraz pism „mariologicznych" Erazma z Rotter­ damu, ostatnia zaś przywraca na karty historii dawnej literatury polskiej postać i twórczość Stanisława Bobińskiego, zapomnianego poety późnego baroku, autora tomiku pt. Świt wierszów na święta Najświętszej Maryi Panny światu wydany.

Powstanie niniejszego zbioru wiąże się pośrednio ze wspomnianą już antolo­ gią dawnej poezji maryjnej pt. Przedziwna Matka Stworzyciela Swego, opublikowaną przez Wydawnictwo Księży Marianów w roku 20088. Przede wszystkim dla części prezentowanych tutaj studiów stanowi ona podstawowe zaplecze materiałowe (to właśnie w niej przypomniane zostały po raz pierwszy m.in. fragmenty przekładu De partu Virginis autorstwa Grzegorza Czaradzkiego oraz wiersze maryjne Bobiń­ skiego). Ponadto paroletnia praca nad obszernym wyborem poezji maryjnej - od Bogurodzicy do końca XVIII wieku - skłoniła mnie do bliższego zainteresowania się kilkoma nowymi zagadnieniami, których stan opracowania okazał się w trakcie prowadzonych kwerend materiałowych i bibliograficznych niezadowalający. Jako autor zbioru studiów Z dawnej poezji maryjnej jestem zatem w tej szczęśliwej sytu­ acji, że Czytelnika pragnącego poszerzyć lekturę przywoływanych tu fragmenta­ rycznie cytatów mogę na własną odpowiedzialność odesłać do ich pełnych wersji w antologii Przedziwna Matka Stworzyciela Swego. „De Maria numąuam satis"...

8 Pisali o niej m.in. A. Nowicka-Jeżowa, Poezja maryjna epok dawnych (nad antologią„Przedziwna Matka Stworzyciela Swego”), „Barok" 2008, nr 2, s. 153-165; Sz. Babuchowski, Maryja raj ma, „Gość Niedzielny" nr 19, 11 V 2008, s. 52-53; D. Mastalska, Dawna poezja maryjna, „Salvatoris Mater" 2008, nr 2, s. 409-412; M. Włodarski, „Ruch Literacki" 2008, z. 6, s. 661-664; S. Ropiak, „Studia Warmińskie" 44/45 (2007/2008), s. 279-281.

(10)

Skróty najczęściej cytowanych źródeł

AH - Analecta hymnica medii aevi, t . 1-56, wyd. G.M. Dreves, C. Blume, H. Bannister, Leipzig 1886-1922.

APM - Przedziwna Matka Stworzyciela Swego. Antologia dawnej polskiej poezji maryjnej, wybór, oprać, i wstęp R. Mazurkiewicz, Warszawa 2008.

PL - Patrologiae cursus completus. Series Latina, t. 1-217, wyd. J.-P. Mignę, Paris 1844- 1855.

PPK - M. Bobowski, Polskie pieśni katolickie od najdawniejszych czasów do końca XVI wieku, „Rozprawy Akademii Umiejętności. Wydział Filologiczny", t. 19, Kraków 1893.

(11)

Część I

Z A R Y S Y

M otyw y m aryjne

w d aw n ej p o ezji p olsk iej

(12)
(13)

NIEPOKALANE POCZĘCIE

Dzieje prawdy o niepokalanym poczęciu Najświętszej Maryi Panny znala­ zły stosunkowo wierne odzwierciedlenie w staropolskiej poezji maryjnej. Śledząc uważnie bieg tego wątku w twórczości religijnej od XV do XVIII wieku, można w niej odnaleźć echa polemik toczonych w XV stuleciu, świadectwa indywidualnej i zbiorowej recepcji prawdy o niepokalanym poczęciu, jej krzepnięcia i wreszcie po­ wszechnej asymilacji w świadomości religijnej Polaków na długo przed oficjalnym ogłoszeniem dogmatu w roku 1854. Można też, choć w zakresie ograniczonym przez stan rozpoznania źródeł, mówić o kilku ujęciach tematyki immakulistycznej w poezji staropolskiej: teologiczno-doktrynalnym, polemicznym, afirmatywnym i apofatycznym. Z kolei ze względu na dynamikę recepcji prawdy o niepokalanym poczęciu w polskim piśmiennictwie religijnym uzasadnione wydaje się chronolo­ giczne ujęcie tytułowego zagadnienia, ukazujące trzy zasadnicze fazy tego procesu: polemiczną, synkretyczną oraz immakulistyczną.

Dekret Soboru Bazylejskiego z roku 1439 głoszący, że Maryja była zawsze święta i niepokalana, nie będąc skalana grzechem pierworodnym1, ogłoszona w 1476 roku konstytucja Sykstusa IV Praeexcelsa, zatwierdzająca formularz mszalny i oficjum o niepokalanym poczęciu Leonarda de Nogarolis1 2, wreszcie konstytucja Libenter z roku 1480, wprowadzająca do użytku nowe teksty brewiarzowe i mszal­ ne autorstwa franciszkańskiego teologa i kaznodziei Bernardyna z Busti3, odbiły się żywym echem w średniowiecznej Polsce. W kręgu odnowionego Uniwersytetu Krakowskiego już w połowie XV wieku rozgorzały dysputy między zwolennika­ mi szkoły tomistycznej i franciszkańskiej, szczegółowo omówione przez ks. Jana Fijałka4. Tutaj przypomnijmy jedynie, że przeciwnikami doktryny immakulistycz­ nej byli m.in. Piotr Polak, autor komentarza do Łk 1, 26 (Missus est angelus), oraz

1 J.J. Kopeć, Bogarodzica w kulturze polskiej XVI wieku. Lublin 1997, s. 204; por. J. Wojtkowski, Wiara w Niepokalane Poczęcie NMP w Polsce w świetle średniowiecznych zabytków liturgicznych. Studium historyczno- -dogmatyczne, Lublin 1958, s. 30-32.

2 Zob. Breviańum fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, oprać. S. Głowa, I. Bieda, Poznań 1989, s. 264-265; J. Wojtkowski, Wiara w Niepokalane Poczęcie NMP w Polsce..., s. 27; J.J. Kopeć, Bogarodzica w kulturze polskiejXVI wieku..., s. 204.

3 J. Wojtkowski, Niepokalane poczęcie w oficjach brewiarzowych i formularzach mszalnych Leonarda de Nogarolis i Bernardyna de Bustis, „Ruch Biblijny i Liturgiczny" 7 (1954), s. 106-138; A. Klawek, Msze św. ku czci Matki Bożej Niepokalanej, „Ruch Biblijny i Liturgiczny" 7 (1954), s. 182-184.

4 J. Fijałek, Nasza nauka krakowska o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Panny Maryi w wiekach śred­ nich, „Przegląd Polski" 136 (1900), s. 42(M85.

(14)

lektor konwentu krakowskiego Paweł, który wedle świadectwa Jana Długosza miał skonać w trakcie wygłaszania kazania przeciw niepokalanemu poczęciu. W duchu tomistycznym interpretował poczęcie Maryi znakomity kaznodzieja do­ minikański Peregryn z Opola5. Ambiwalentne stanowisko wobec doktryny imma- kulistycznej zajął autor-redaktor Rozmyślania przemyskiego (ok. poł. XV w.)6. Wśród zwolenników przywileju niepokalanego poczęcia znaleźli się pierwsi profesorowie wydziału teologicznego, Jan Isner oraz Jan Szczekną. Kazania, traktaty i utwo­ ry religijne o treści immakulistycznej wychodziły spod piór Mateusza z Krako­ wa, Mikołaja Pszczółki z Błonia, Pawła z Pyskowic, Wacława Ubogiego z Brodni7. W drugiej połowie XV wieku wiara w niepokalane poczęcie zyskała głęboki wyraz w „Godzinkach o Najświętszej Maryi Pannie” z tzw. Modlitw Wacława (1476-1482 )8, będących, jak dowiódł Julian Wojtkowski, częściową przeróbką oficjum Leonarda de Nogarolis. Na początku XVI wieku obszerny wykład immakulistycznych poglą­ dów szkoły franciszkańskiej zawarł w kazaniu O poczęciu Panny czystej Jan z Szamo­ tuł zwany Paterkiem9.

Wspominam tutaj o dokumentach kościelnych, traktatach, kazaniach, hi­ storiach biblijno-apokryficznych i modlitwach z XV wieku nie bez przyczyny - to one przecież współtworzyły podłoże doktrynalno-teologiczne i religijną atmosferę, w której powstawała poezja sławiąca Maryję niepokalanie poczętą.

Już w pierwszej fazie krakowskich polemik wokół orzeczeń Soboru Bazylej- skiego powstawały łacińskie pia dictamina ku czci Niepokalanej. Jedną z takich sekwencji, zapisaną przed połową XV wieku, Jan Fijałek powiązał z osobą auto­ ra wspomnianych już godzinek, Wacława Ubogiego z Brodni, będącego wówczas uczniem znanego obrońcy doktryny immakulistycznej, Pawła z Pyskowic:

la. O Maria, Deo grata, lb. Dum concepta tu fuisti. Ab etemo ordinata Tota pulchra extitisti Nec dum erant abyssi, Cum scelerum eclipsi.

5 Np. w kazaniu na święto Narodzenia NMP, [w:] Peregryn z Opola, Kazania „de tempore" i „de sanctis", tłum. J. Mrukówna, Opole 2001, s. 544. Zob. B. Kochaniewicz, La Vergine Maria nei sermoni di Pellegrino di Opole, [w: ] Pax in virtute. Miscellanea di studi in onore del cardinale Giuseppe Caprio, red. F. Lepore, D. Agostino, Citta del Yaticano 2003, s. 354-355.

6 Rozmyślanie przemyskie, Translitcration, Transkription, lateinische Yorlagen, dcutsche Ubcrsetzung / Transliteracja, transkrypcja, podstawa łacińska, niemiecki przekład, Herausgegebcn von Felix Keller und Wacław Twardzik / wydali Felix Keller i Wacław Twardzik, Band 1 / Tom 1, Freiburg i. Br. 1998; zob. J. Wojtkowski, Kult Matki Boskiej w polskim piśmiennictwie do końca XV wieku, „Studia Warmińskie" 3 (1966), s. 273.

7 J. Fijałek, Nasza nauka krakowska o Niepokalanym Poczęciu...; zob. też J. Wojtkowski, Wiara w Niepokalane Poczęcie NMP w Polsce..., s. 47-50; J.J. Kopeć, Bogarodzica w kulturze polskiej XVI wieku...,

s. 203.

8 L. Malinowski, Modlitwy Wacława, zabytek języka polskiego z wieku XV, „Pamiętnik Akademii Umiejętności w Krakowie. Wydział Filologiczny i Filozofkzno-Historyczny" 2 (1875).

9 L. Malinowski, Magistra Jana z Szamotuł, dekretów doktora, Paterkiem zwanego, kazania o Maryi Pannie Czystej z kodeksu toruńskiego, „Sprawozdania Komisji Językowej Akademii Umiejętności" 1 (1880).

(15)

2a. Nec erat originale, Nec mortale, nec venale Sancto tuo conceptu.

2b. Sic dum orta processisti Et in vita permansisti Nuli o horum obreptu10 11.

W tym samym mniej więcej czasie, z pewnością przed rokiem 1453, powstała jedna z najpiękniejszych średniowiecznych pieśni maryjnych w języku polskim, pieśń o zwiastowaniu i poczęciu Maryi o incipicie Mocne Boskie tajemności. Jak za­ uważył Julian Wojtkowski, przedstawione w pierwszej części utworu zdarzenia ewangeliczno-apokryficzne: poczęcie Maryi, zwiastowanie i wcielenie są „funda­ mentem, na którym autor rozbudował bardzo bogatą w formy cześć maryjną"11. Propagowany w pieśni kult maryjny obejmuje całe spektrum prawd teologicznych o Matce Bożej: „świętość, dziewictwo, macierzyństwo Boże, macierzyństwo du­ chowe nad światem, pośrednictwo miłości, czyli łaski, udział w odkupieniu"12. Kwestią otwartą pozostaje natomiast interpretacja przedstawionego przez poetę opisu poczęcia Maryi z niepłodnej Anny, sprowadzająca się do pytania, czy można dopatrywać się w nim wpływu dyskutowanej wówczas prawdy o niepokalanym poczęciu.

Za odpowiedzią twierdzącą mogłyby przemawiać występujące w pieśni mo­ tywy wykorzystywane wówczas jako argumenty na rzecz stanowiska immakuli- stycznego: przedwieczne „przejrzenie" Maryi w radzie Trójcy Świętej, jej „przeże­ gnanie" przez Boga Ojca na matkę Zbawiciela, tytuły, jakimi obdarzana jest mająca się począć Panna: „wielmi święta", „wielmi cudna", wreszcie głęboko teologiczna wizja tajemnicy poczęcia i narodzin Maryi jako arcydzieła Boga:

Z skarbu Boskiej głębokości Wyszła krasa szwej cudności13.

Zauważmy, iż kilka ze wskazanych tu motywów występuje także w cytowa­ nym wcześniej fragmencie immakulistycznej sekwencji z kodeksu Pawła z Pysko­ wic („Ab eterno ordinata", „Tota pulchra"). Osobiście skłaniam się do uznania Mocnych Boskich tajemności za najdawniejszą polskojęzyczną pieśń maryjną, w której autor wyraził pośrednio, w warstwie symboliczno-obrazowej, swój przychylny sto­ sunek do franciszkańskiego ujęcia prawdy o niepokalanym poczęciu Maryi14.

Analiza głównych motywów kultu maryjnego, jaką przed laty przeprowadził Julian Wojtkowski w zakresie piśmiennictwa polskiego do końca XV wieku, do­ wiodła, że niepokalane poczęcie zajmowało wśród nich miejsce bardzo odległe: we wszystkich przeanalizowanych zabytkach miejsce jedenaste, przedostatnie (ostat­

10 J. Fijalck, Nasza nauka krakowska o Niepokalanym Poczęciu..., s. 480; por. Cantica medii aevi polono- latina, t. 1: Sequentiae, cd. H. Kowalewicz, Warszawa 1964, s. 98-99. Sekwencja ta została zapisana na końcu Questio de conceptione BVM (1441) Pawia z Pyskowic.

11 J. Wojtkowski, Kult Małki Boskiej..., s. 248. 12 Ibidem.

13 APM, s. 41.

14 Szczegółowa analiza pieśni Mocne Boskie tajemności w: R. Mazurkiewicz, Polskie średniowieczne pieśni maryjne. Studia filologiczne, Kraków 2002, s. 143-241.

(16)

nie to uświęcenie Maryi w łonie matki), w modlitwach ósme, w piśmiennictwie budującym dwunaste (ostatnie). Także w obrębie pieśni maryjnych niepokala­ ne poczęcie zajmowało ostatnie, jedenaste miejsce15. Sytuacja ta uległa zapewne zmianie dopiero w końcu XV i w pierwszych dziesięcioleciach XVI wieku, głównie w związku z działalnością duszpasterską bernardynów. Jedną z jej najważniej­ szych form były przeznaczone dla szerokich rzesz wiernych pieśni religijne w języ­ ku polskim. Dzięki pracom Wiesława Wydry, zwłaszcza jego monografii twórczości poetyckiej Władysława z Gielniowa (zm. 1505), z kręgiem bernardyńskim możemy dziś powiązać całą grupę pieśni polskich z przełomu XV i XVI wieku, w których znajdujemy nie tylko zasadnicze motywy kultu maryjnego odziedziczone po trady­ cji średniowiecznej (Bożego macierzyństwa, wieczystego dziewictwa, niebiańskiej chwały czy miłosiernego orędownictwa), ale również prawdę o niepokalanym po­ częciu Maryi, zyskującą szerszą popularność dopiero u schyłku wieków średnich. Jak pisze Wydra, „zgodnie z duchowością bernardyńską w wierszach Władysława i jego kręgu dominuje kult Matki Boskiej, zwłaszcza niepokalanego poczęcia, gorli­ wie szerzonego przez zakony franciszkańskie w myśl doktryny Dunsa Szkota"16.

To właśnie w późnośredniowiecznych pieśniach bernardyńskich najwcześniej pojawiają się powszechne w późniejszej poezji maryjnej formuły immakulistycz- ne typu „pirwym grzechem niezmazana" czy „przez grzechu poczęta"17. Epickie pieśni przedstawiające żywot Matki Bożej rozpoczynały się zwykle od opartego na tradycji apokryficznej wspomnienia cudownego jej poczęcia, nic więc dziwnego, że kult Niepokalanej w sposób naturalny wiązał się ze wzrostem czci jej rodzicielki, św. Anny. W przeznaczonej na święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny pieśni Władysława z Gielniowa Anna niewiasta niepłodna nie ma co prawda bezpośredniej wzmianki o poczęciu Maryi, ale nawiązuje do tego faktu zwrotka mówiąca o jej bezgrzesznych narodzinach:

Duchem Świętym oświęcona A przez grzechu narodzona, O Maryja lutościwa,

Bądź grzesznikom miłościwa18.

15 J. Wojtkowski, Kult Matki Boskiej..., s. 294-295. Również w pracach poświęconych staropolskiej poezji religijnej temat niepokalanego poczęcia jest niemal nieobecny. Zob. np. S. Sawicki, Matka Boska w naszej poezji, [w:] Gratia plena. Studia teologiczne o Bogurodzicy, red. B. Przybylski, Poznań-Warszawa- Lublin 1965; S. Sawicki, Motywy maryjne w poezji średniowiecza i renesansu, [w:] Z pogranicza literatury i religii. Szkice, Lublin 1978; S. Nieznanowski, Średniowieczna liryka religijna. Rekonesans badawczy, [w:]

Polska liryka religijna, red. S. Sawicki i P. Nowaczyński, Lublin 1983; S. Nieznanowski, Matka Boska w poezji baroku i czasów saskich, [w:] S. Nieznanowski, Studia i wizerunki, Warszawa 1989; J. Starnawski,

Średniowieczna poezja religijna, Warszawa 1992.

16 W. Wydra, Miejsce Władysława z Gielniowa w kształtowaniu się średniowiecznej poezji religijnej, [w:]

Literatura i kultura późnego średniowiecza w Polsce, red. T. Michałowska, Warszawa 1993, s. 77-78; idem,

Władysław z Gielniowa. Z dziejów średniowiecznej poezji polskiej, Poznań 1992.

17 Słowniki polszczyzny XV i XVI wieku notują następujące określenia związane z tematyką nie­ pokalanego poczęcia: grzech pir(z)worodny, pi(e)rwy, przyrodzony, wnętrzny (także: zmaza, makuła, przestąpienie), niepokalana, niepokalona, niezmazana, bez grzechu (zmazy) poczęta.

(17)

Wzmianka to jednak zbyt ogólnikowa, by na jej podstawie wyrokować o mo­ mencie uwalniającego spod władzy grzechu pierworodnego „oświęcenia" Maryi przez Ducha Świętego. Wiemy tylko, że nastąpiło ono przed jej narodzeniem, ale czy w momencie samego poczęcia, czy też dopiero w łonie matki - tekst pieśni nie rozstrzyga19. Pozostaje jedynie domysł, że franciszkański teolog i poeta rozumiał zapewne uświęcenie Maryi przez Ducha Świętego w duchu immakulistycznym.

Bliźniaczo podobna do utworu Gielniowczyka pieśń Anna święta i nabożna po­ wstała na początku XVI wieku w orbicie bezpośredniego oddziaływania bernar­ dyńskiego poety. I ona przeznaczona jest na święto Narodzenia Maryi, ale o wiele wyraźniej akcentuje ściśle splecioną z tym tematem prawdę o niepokalanym po­ częciu. Co więcej, akcentuje ją w tonie jawnie polemicznym:

Fałszywie, niedobrze mówią, Którzy cudną Pannę mażą, Pirwym grzechem niezmazaną. Bo przez Boga zachowaną20.

Polemikę autora pieśni Anna święta i nabożna z przeciwnikami dogmatu o nie­ pokalanym poczęciu Maryi należy odczytywać w ścisłym związku z poprzedzającą ją strofą o Ezechielowej wizji „zamknionej uliczki":

Ezechyjel prorok święty A w proroctwie znamienity, Widział zamknioną uliczkę, Rozumiał Bożą Matuchnę.

Obie zwrotki referują dwa przeciwstawne stanowiska: autorytetowi „proroka świętego" Ezechiela, któremu przypisana została maryjna egzegeza „zamknionej uliczki", przeciwstawił poeta współczesnych sobie, „fałszywie, niedobrze mówią­ cych" przeciwników niepokalanego poczęcia. Zabieg ten sprawił, że Ezechielowa clausa porta, traktowana pierwotnie jako figura dziewiczego macierzyństwa Ma­ ryi, poddana została reinterpretacji w duchu immakulistycznym. W kontekście polemicznego tonu pieśni Anna święta i nabożna podobnej reinterpretacji zdają się podlegać także pozostałe przywołane w tekście starotestamentowe figury maryj­ ne: „gwiazda z Jakuba", „lelija z cierznia" czy „gołębiczka Noego"21. Związek tego utworu z poglądami ówczesnych teologów franciszkańskich dokumentuje również użycie w wersie „Bo przez Boga zachowaną" terminu preservatio ('ustrzeżenie, za­ chowanie'). Motyw uprzedniego zachowania Maryi od zmazy grzechu pierworod­ nego pojawia się zarówno w oficjum Nogarola, jak i w Godzinkach z Modlitw Wacława. Wyrazistą analogię dla wersów tłumaczących w pieśni Anna święta i nabożna niepokalane poczęcie Maryi jej uprzednim ustrzeżeniem przez Boga odnajdziemy

19 Por. J. Wojtkowski, Kult Maiki Boskiej..., s. 249.

20 R. Mazurkiewicz, Polskie średniowieczne pieśni maryjne..., s. 91.

(18)

w pieśni bernardyńskiej z przełomu XV i XVI wieku O Maryja, kwiatku panieński, opowiadającej o radościach i boleściach Najświętszej Maryi Panny:

O Maryja, tyś córka Boska,

Wszytkich grzesznych radość wielka, Pierwem grzechem niezmazana, Od Trójce Świętej zachowana22.

Oba utwory powstały mniej więcej w tym samym czasie oraz w tym samym, bernardyńskim środowisku głosicieli niepokalanego poczęcia, zaś powtarzający się w nich motyw uprzedniego zachowania Maryi od grzechu pierworodnego należy do podstawowych argumentów immakulistycznej apologetyki franciszkańskiej.

Najbardziej jednak wymownym świadectwem ofensywności środowiska bernardyńskiego w krzewieniu prawdy o niepokalanym poczęciu jest powstała w pierwszej połowie wieku XVI pieśń Jaśniejsza tysiąc nad słońce2*. Otwiera ona cykl pieśni maryjnych w tzw. Kancjonale kórnickim spisanym w połowie tego stulecia, a przeznaczona jest na święto „niewinnego poczęcia" Bożej Matki. Utwór ten, jak zauważa Józef Kopeć, przypomina raczej traktat immakulistyczny aniżeli pieśń na­ bożną, jest „płomienną parenezą, zachęcającą do przyjęcia prawdy o niepokalanym poczęciu"24.

Motywem przewodnim utworu jest nieskażone piękno „jaśniejszej tysiąckroć od słońca" Matki Bożej - „światłości Świętej Trójcy". Jest ona arcydziełem Boga, przewyższającym doskonałością wszelkie inne byty stworzone:

Ale więtszą moc ukazał, Gdy Matuchnę swoję stworzył. Tam się moc Boska zjawiła, Gdy się przez grzechu poczęła. Nie stworzył Bóg nic lepszego. Nad tę Pannę cudniejszego, Której się anjeli dziwują, Iż nad wszytko czystszą widzą25.

Cudność i czystość Panny bierze swój początek w przedwiecznym zamyśle Mą­ drości Bożej o uwolnieniu przyszłej matki Odkupiciela od pierworodnej zmazy:

Chciał tedy Bóg i udziałał, Gdy tę Pannę sobie stwarzał, Aby była niezmazana,

W poczęciu niewinność wzięła.

22 APM, s. 60.

23 W rękopisie „Jaśniejsza tysiąc nad słońce", co jednak z punktu widzenia językowego traktować wolno jako omyłkę kopisty lub skrócenie ze względów rytmicznych; por. Jaśniejsza tysiąckroć nad sionce...,

[w:] Hortuluspolski, druk. M. Szarfenberg, po 1585, k. 242v (egz. Ossol. XVI 0.737). 24 JJ. Kopeć, Bogarodzica w kulturze polskiejXVI wieku..., s. 227-228.

25 Jaśniejsza tysiąc nad słońce...". Pieśni i modlitwy maryjne z Kancjonału kórnickiego, oprać. R. Mazur­ kiewicz, Kraków 2000, s. 30-32.

(19)

Mądrość Boża ono ciało, Gdy się już było sprawiło, Niżli dusza była wlana Zupełnie je poświęciła. Potym Pan Bóg duszę stworzył, W ciało czystej Panny włożył, A tamo się nie zmazała, Pirwszej złości nie poznała.

Ponieważ zgodnie ze średniowieczną antropologią tomistyczną, opartą na starożytnych teoriach Hipokratesa i Arystotelesa, dusza rozumna łączy się z cia­ łem dopiero po jego uformowaniu się w łonie matki26, uprzednie uświęcenie ciała Maryi jest wyraźnym argumentem polemicznym wobec koncepcji św. Tomasza, zgodnie z którą Maryja nie mogła zostać uświęcona przed wlaniem duszy rozum­ nej (animatio), gdyż zarówno podmiotem winy, jak i podmiotem działania łaski Bożej może być tylko stworzenie rozumne27. Jednocześnie jednak trudno tu mówić 0 doktrynie szkotystycznej w jej „maksymalistycznej" formule28.

Autor pieśni nie poprzestaje na argumentacji scholastycznej. Jak już wcześniej wspomniałem, późnośredniowieczni apologeci niepokalanego poczęcia bardzo czę­ sto reinterpretowali w duchu immakulistycznym starotestamentowe proroctwa 1 figury wiązane wcześniej przez tradycję z doskonałą czystością i dziewiczym ma­ cierzyństwem Maryi. W ten sposób do argumentów teologicznych dochodzi cały łańcuch argumentów „z Pisma":

Poczęcia tego jasnego Panny czystej niewinnego Figury są uprzedziły I prorocy wysłowili.

Tak w zakonie przyrodzonym I w (...) łaskawym.

Figury i prawdę miała, Iż się czystą począć miała.

26 Zob. Kronika medycyny, red. M.B. Michalik, Warszawa 1994, s. 308: „Pod wpływem nauki Arystotelesa o duszy zwycięża teoria o stopniowym uczłowieczeniu płodu. Jej najtrwalszą postać repre­ zentuje w późnym średniowieczu scholastyk Tomasz z Akwinu. Zgodnie z nią infusio animae (wstąpienie duszy) w płodzie męskim następuje w 40, a w żeńskim w 80 dni po poczęciu".

27 Zob. Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, t. 25 (3, 16-37), tłum. S. Piotrowicz, Londyn 1964, s. 154. Poglądy św. Tomasza i innych teologów dominikańskich w kwestii niepokalanego poczęcia (tak­ że nastawionych do niej przychylnie!) przedstawił Bogusław Kochaniewicz w artykule Średniowieczni dominikanie a niepokalane poczęcie Matki Bożej, „Salvatoris Mater" 2004, nr 1, s. 199-230.

28 „Gdy Szkot doszedł do opracowania dystynkcji ad quaestionem, przedstawił trzy możliwości za­ chowania Maryi od grzechu pierworodnego: mogła mu nigdy nie podlegać, mogła podlegać przez jakiś moment czy podlegać przez jakiś czas. Rozwiązanie zna jedynie Bóg, ale - zdaniem Jana Dunsa - jeżeli to nie sprzeciwia się autorytetowi Pisma Świętego albo powadze Kościoła, wydaje mu się prawdo­ podobne przypisać Maryi to, co najdoskonalsze. Nie ulega wątpliwości, że Doktor Subtelny opowie­ dział się za zachowaniem Maryi od grzechu pierworodnego". T. Słotwiński, Niepokalanie poczęta Maryja w tradycji franciszkańskiej, „Salvatoris Mater" 2004, nr 1, s. 74.

(20)

Dalej autor powołuje się na proroctwa starożytnych Sybilli, które średnio­ wieczna egzegeza odnosiła m.in. do narodzin Maryi i Chrystusa, wspomina też o poetach, którzy mieli owe proroctwa interpretować w duchu immakulistycznym:

Potym Sybille śpiewały, Poeci wiersze składali, Czystość Panny wyznawali, Niezmazaną być mówili.

Wspomniałem już, że w pieśni Anna święta i nabożna starotestamentowa figura „gwiazdy z Jakuba" zyskuje interpretację immakulistyczną. Podobnie jest tutaj, skoro autor przypomina proroctwo Balaama (Lb 24, 17) jako dowód na to, że na­ wet „prorok pogański" przepowiadał absolutną bezgrzeszność Matki Bożej. Mało tego - prawdę tę głosił także prorok islamu, Mahomet:

Balaam, prorok pogański, I Mahomet, wódz turecki. Od grzechu pirworodnego Wyjęli Pannę od niego.

Bernardyński poeta sięgnął tu zapewne do pism Bernardyna z Busti, który w oficjum o Niepokalanym Poczęciu zamieścił przypisywany Mahometowi lo­ gion: „Nie ma potomka Adama, którego by nie dzierżył szatan, poza Maryją i jej Synem"29. Nie tylko zatem prorocy Starego Testamentu, ale także pisarze pogańscy, a nawet prawodawcy innych, niechrześcijańskich religii głosili oczywistą prawdę, w której obronie stawali później mistrzowie teologii:

Potym święci doktorowie, Nauczeni i mistrzewie Niewinność Panny poznali, Dowody mocne dawali. Aby Pannę obronili. Jej niewinność wzjawiali, Przeciwnik! zwyciężyli. Aby Panny nie mazali.

Przyjęcie prawdy o niepokalanym poczęciu Maryi urasta w opinii żarliwego jej głosiciela i obrońcy do rangi wyznacznika katolickiej prawowierności:

Miłują dobrzy Maryją, Jej niewinność wyznawają. Mówiąc: „Grzechem niezmazana, Gdy się w swej matce poczęła". I my, wierni krześcijani, Jej niewinność wyznawajmy. Panu Bogu chwałę dajmy. Iż nam dał znać czystość Panny.

29 Zob. J.J. Kopeć, Bogarodzica w kulturze polskiejXVI wieku..., s. 230.

(21)

Ostatnie zwrotki pieśni zachęcają do gorliwej czci Maryi niepokalanie poczę­ tej, ukazując ją jako szczególną patronkę i orędowniczkę wyznawców jej doskona­ lej bezgrzeszności, jak również przypominając o wiążących się z kultem niepokala­ nego poczęcia odpustach nadanych przez Stolicę Apostolską (np. odpusty papieża Sykstusa IV z roku 1476):

Bo wielką cześć z tego mamy. Którzy taką matkę mamy Przez grzechu pirworodnego. Przybytek Boga wiernego. Weźmiem za to wielką miłość. Oddali od nas naszę złość, I odpustów otrzymanie Przez Stolec Papieski dane. 0 Maryja, bądźże z nami, Którzy twą niewinność znamy, Daj nam duszne oczyścienie, Po śmierci duszne zbawienie.

Jaśniejsza tysiąc nad słońce... jest jedyną staropolską pieśnią maryjną, w której tajemnica niepokalanego poczęcia poddana została tak szczegółowemu „rozbio­ rowi na kwestie”. W innych utworach późnośredniowiecznych moment uświęce­ nia ciała i duszy Matki Bożej określany jest, jak to już widzieliśmy w cytowanych wcześniej tekstach, o wiele bardziej ogólnikowo. Przykładem jest pieśń O nadroższy kwiatku panieńskiej czystości, znana z fragmentarycznego zapisu z końca wieku XV, a w pełnej postaci z druku Pieśni postne starożytne człowiekowi krześcijańskiemu nale­ żące... (Raków 1607-1618; inc. O nadroższy kwiateczku, Panno panieńskiej czystości). Akcent został tu położony na poświęcenie Maryi w łonie matki (bez wskazania na jego konkretny moment), co może dziwić tym bardziej, że autor zestawił ten motyw z obrazem znanym z wielu tekstów immakulistycznych o przedwiecznym stworzeniu (lub wyborze) Maryi:

Matko Boża, Bogiem sławiona, przed światem stworzona 1 w żywocie matki swojej poświęcona10.

Czy jednak w wieku XVI zwrot „w żywocie matki swojej poświęcona" mógł być odbierany jako formuła nieortodoksyjna? Chyba nie, skoro jeszcze w roku 1570 papież Pius V wprowadził zakaz prowadzenia polemik na temat niepokalanego poczęcia (z wyjątkiem środowisk uniwersyteckich), a przy reformie mszału polecił zastąpić oficjum Leonarda de Nogarolis tekstami z formularza na święto Naro­ dzenia Najświętszej Maryi Panny* 11. Znamienne, że w nieco tylko zmodyfikowanej postaci ta sama pieśń została przedrukowana w zbiorze Stanisława Serafina

Jago-10 APM, s. 1Jago-10.

11 J.J. Kopeć, Bogarodzica w kulturze polskiej XVI wieku..., s. 206; M. Pisarzak, Niepokalane poczęcie NMP w liturgii. Aspekt teologiczny i duchowy, „Salvatoris Mater" 2004, nr I, s. 14.

(22)

dyńskiego (ok. 1595 - ok. 1644) pt. Pieśni katolickie nowo reformowane... w pierwszej połowie XVII wieku. Odnośny fragment brzmi tu następująco:

Tyś przed wieki jest matką Bogu przeznaczona I w żywocie matki swej na to poświęcona32.

Być może z punktu widzenia definicji dogmatycznej z 1854 roku, głoszącej że „Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia [...] została za­ chowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego"33, za niezgodne z doktryną immakulistyczną wypadałoby uznać wszystkie pieśni, które posługują się formułą „poświęcenia w łonie matki". Byłoby to jednak spojrzenie grzeszące ahistoryzmem: w świetle przeciągających się kontrowersji teologicznych problem tego rodzaju kwalifikacji jest o wiele bardziej złożony. Poza tym, podobnie jak w przypadku cytowanej wcześniej pieśni Władysława z Gielniowa, termin „poświę­ cenie" jest tak wieloznaczny, że może oznaczać zarówno oczyszczenie z grzechu i uświęcenie w łonie matki, jak i zachowanie od grzechu i jednoczesne uświęcenie w momencie wlania duszy. Jeszcze raz potwierdza się sformułowane na wstępie zastrzeżenie, że język poezji to nie język teologicznego dyskursu, a poetyckie obra­ zowanie prawd religijnych rządzi się własnymi, specyficznymi regułami.

Powróćmy jeszcze na chwilę do twórczości maryjnej XVI wieku. Badacze po­ ezji religijnej zgodnie podkreślają znaczący „deficyt" motywów maryjnych w spu- ściźnie poetyckiej czołowych przedstawicieli złotego wieku: Mikołaja Reja, Jana Kochanowskiego, Szymona Szymonowica, Sebastiana Klonowica, Jana Smolika34. Dominujący wówczas w literaturze prąd humanistyczny oraz ruch reformacyjny nie stwarzały dogodnych warunków dla rozwoju twórczości literackiej o tematy­ ce maryjnej35. Nie oznacza to jednak, że temat niepokalanego poczęcia całkowicie zniknął z pola zainteresowania poetów-humanistów uprawiających lirykę religij­ ną. Paweł z Krosna (ok. 1470-1517) poświęcił niepokalanemu poczęciu Maryi Sap- phicon in virginalem conceptionem, w której, śladem poprzedników, podkreśla tryni- tarny aspekt tajemnicy:

Quae parens regis fieret supremi Digna et aetemi pia sponsa patris, Et foret sancti panter decora,

Spiritus aula36.

32 Pieśń O nadroższy kwiateczku panieństwa czystego, [w:] S.S. Jagodyński, Pieśni katolickie nowo refor­ mowane..., Kraków, b.r. [przed 1639], k. C3.

33 Katechizm Kościoła katolickiego, Poznań 2002, nr 490-493. 34 Por. S. Sawicki, Matka Boska w naszej poezji..., s. 505.

35 Pomijam tutaj łacińską poezję liturgiczną wieku XVI, w której teologia niepokalanego poczęcia zyskiwała niejednokrotnie bardzo głęboki wyraz (np. w sekwencji Mikołaja z Krakowa Nova nunc oritur Stella). Twórczość tę omawia J.J. Kopeć, Bogarodzica w kulturze polskiejXVI wieku..., s. 209-212.

36 Paweł z Krosna, Carmina, ed. M. Cytowska, Varsoviae 1962, s. 121; w przekładzie E. Buszewicz: Ta godną Matką Najwyższego Króla,

Świętą małżonką Przedwiecznego Ojca Oraz wspaniałym przybytkiem Świętego

(23)

Jak zauważył Albert Gorzkowski, ponad dwadzieścia wersów o tematyce dogma­ tycznej przejął Krośnianin z dzieła niemieckiego humanisty Sebastiana Branta Contra Iudaeos et haereticos conceptionem virginalem fuisse possibilem argumentatio, dominikańskich przeciwników doktryny niepokalanego poczęcia w wersji skoty- stycznej scharakteryzował natomiast już własnymi, niewybrednymi porównania­ mi i epitetami37.

Pół wieku później akcenty polemiczne wobec opinii o uświęceniu Maryi do­ piero w łonie matki znajdziemy w poemacie Grzegorza z Sambora (ok. 1523-1573) Censtochova:

Semine natura vere concepta virili, A proma vere libera labę manes. Libera labę manes, ut libera labę fuisti,

Quando communi conciperere modo. Solus erat liber communi crimine Christus,

Crimine sola Dei libera Mater eras. Si ąuaedam proles casta genitricis in alvo

Numinis arbitrio sanctificata fuit, Ilia tamen primam contraxit semine labem,

Quam sibi de primo ąuisąue parente trąbit, Tu non sanctificata tuae, sacra, matris in alvo,

Sed concepta sacro semine prodieras. Inter ut immundas mundissima lilia spinas,

Sic inter natas na ta Maria nites38.

W przekładzie Wincentego Stroki:

Prawdziwie według prawa natury poczęta, Od zmazy pierworodnej wolnaś jest i święta, A tę świętość zyskaną przy pierwszym rozkwicie. Zachowałaś nietkniętą przez całe twe życie. Jeden Chrystus śród ludzi wolny był od zmazy, Jedna ty. Matko Boga, nie zaznałaś skazy. A jeśli było jakie utwierdzone w cnocie Z woli Bożej dzieciątko w matczynym żywocie. To przecież przy poczęciu kaziła je plama, Którą z nas każdy przejął od ojca Adama. Ty nie byłaś w żywocie matki uświęcona, Lecz przy poczęciu świętą weszłaś do jej łona, Jak śród cierni nieczystych najczystsza lilija, Tak pośród cór człowieczych ty świecisz, Maryja39.

Ponowny rozkwit twórczości maryjnej, jaki nastąpił u nas na przełomie XVI i XVII wieku, wiązał się przede wszystkim z potrydenckim ożywieniem religijnym.

37 A. Gorzkowski, Paweł z Krosna. Humanistyczne peregrynacje krakowskiego profesora, Kraków 2000, s. 184.

38 Vigilantii Gregorii Samborilani Russi Censtochova, Cracovia 1568, k. B2v-B3.

(24)

W jedynym wierszu maryjnym Mikołaja Sępa Szarzyńskiego (zm. 1581), w sonecie Do Naświętszej Panny, Maryja opiewana jest jako wtóra po Chrystusie ozdoba stanu człowieczego oraz jako ta, która starła „głowę smoka okrutnego". To niewątliwe aluzje do niepokalanego poczęcia, które interpretowane było przecież jako triumf nad szatanem, „ojcem" grzechu pierworodnego, a zarazem przywilej stawiający Niepokalanie Poczętą zaraz po Chrystusie. Skojarzenia z symboliką immakuli- styczną nasuwa również obraz Maryi jako „prawdziwego księżyca" jaśniejącego pośród ciemności odbitym światłem Słońca-Chrystusa.

Ożywienie kultu Najświętszej Maryi Panny oraz poświęconej jej twórczości poetyckiej będzie narastać przez cały wiek XVII. Była to przede wszystkim, jak za­ uważa Stefan Nieznanowski, poezja o charakterze „służebnym":

Utwory propagują lub przypominają pewne prawdy z Maryją związane i kładą szcze­ gólny nacisk na te sprawy, które w teologicznych sporach z innowiercami narażone były najbardziej na szwank. Stąd przygniatająca liczba utworów skupionych wokół dogmatów. Drugim czynnikiem decydującym o ilości utworów dogmatycznych była profesja piszących. Są to przeważnie księża. Nawyki rozumowania teologicznego wno­ szą do poezji. Daje to efekty artystyczne raczej nieszczególne40.

Na wstępie rozważań o motywach immakulistycznych w twórczości poetyc­ kiej wieku XVII nie sposób nie wspomnieć o dziele związanym jak najściślej z na­ rastającym wówczas kultem Niepokalanie Poczętej, dziele, które przez zakres swe­ go oddziaływania, głębokie zakorzenienie w tradycji i wartość literacką wywierało wpływ na poezję maryjną przez kilka następnych stuleci. Myślę tu o Godzinkach o przenaczystszym i niepokalanym Poczęciu Naświętszej Panny Maryjej, które ukazały się drukiem w Krakowie prawdopodobnie przed rokiem 1620 (z edycji tej nie zacho­ wał się żaden egzemplarz). Poetycki przekład polski Officium parvum Immaculatae Conceptionis BMV wyszedł spod pióra anonimowego jezuity z kościoła św. Barba­ ry w Krakowie (dawniej tłumacza identyfikowano zbyt pochopnie z ks. Jakubem Wujkiem). W roku 1628 w Krakowie u Piotrkowczyka ukazało się drugie wyda­ nie, którego egzemplarz zachował się w klasztorze benedyktynek w Staniątkach41. Tekst Godzinek jest doskonale znany, bo przecież z niewielkimi modyfikacjami rozbrzmiewa w naszych kościołach po dziś dzień42. Bez zbytniej przesady można stwierdzić, że w wielowiekowym procesie kształtowania się w Polsce wiary w nie­ pokalane poczęcie Godzinki odegrały rolę podobną do roli Wujkowego tłumaczenia Pisma Świętego w dziejach polskich przekładów biblijnych. W tym przepięknym

40 S. Nieznanowski, Matka Boska w poezji baroku i czasów saskich..., s. 45.

41 Officium abo Godzinki o przenaczystszym i niepokalanym Poczęciu Naświętszej Panny Maryjej, które jako jej są barzo mile, nabożnemu słudze swemu Alfonsowi Rodrygwesowi Societ. Iesu zakonnikowi objawiła. Przełożone na polskie przez jednego tegoż zakonu i z poprawą do druku powtore podane, Kraków 1628.

42 Zob. A. Tronina, Zawitaj Pani świata. Obrazy i symbole biblijne w Godzinkach o Niepokalanym Poczęciu NMP, Niepokalanów 1995; Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny z komen­ tarzem historycznym i biblijnym, Sandomierz 1996; M. Karpiuk, Ze studiów nad językiem modlitw staropol­ skich. „Godzinki", [w:] O języku religijnym. Zagadnienia wybrane, red. M. Karpiuk i J. Sambor, Lublin 1988, s. 103-132 (przedruk, [w:] M. Karpiuk, Staropolskie studia językoznawcze, Kraków 2010, s. 181-204).

(25)

poetyckim cyklu modlitewnym znajdziemy wszystkie najważniejsze motywy teo­ logii niepokalanego poczęcia. W hymnie na jutrznię:

Ciebie, oblubienicę, przyozdobił sobie,

Bo przestępstwo Adama nie ma prawa w tobie.

W hymnie tercji:

Przystało, aby cię Syn tak zacny od winy Pierworodnej zachował i zmazy Jewiny, Który ciebie za matkę obierając sobie,

Chciał, by przywara grzechu nie postała w tobie.

W hymnie seksty:

Ziemia jesteś kapłańska i błogosławiona, Święta i pierworodną zmazą niedotkniona.

W antyfonie ofiarowania Godzinek:

Tać jest różdżka, w której ani sęk pierworodny, Ani skaza uczynkowej winy nie postała.

Immakulistyczna symbolika i metaforyka Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny wejdzie na stale do obrazowego repertuaru poezji maryjnej wieku XVII, zarówno łacińskiej, jak polskiej43. Poetycką parafrazę Godzinek stwo­ rzy! Albert Ines (1619-1658) z okazji ukończenia kursu metafizyki w kaliskim ko­ legium jezuickim; zbiorek pt. Horologium Mańanum, zawierający siedem „parodii" rozpisanych na poszczególne godziny kanoniczne, zamyka eksplicit „A.M.D.G et sine macula conceptae Yirginis honorem"44.

Maciej Kazimierz Sarbiewski (1595-1640) do osnutego na parafrazie pierw­ szej strofy Bogurodzicy wizerunku dziewiczej Matki dodaje rys jej niepokalaności:

Święta, sławiona po szerokiej ziemi Za to, żeś Boga zrodziła bez męża,

43 Szerokie oddziaływanie immakulistyczncj symboliki staropolskich Godzinek sprawiło, że wielu twórców zaczęło się posługiwać przejętymi z nich figurami w sposób naturalny, niejako automatycznie. Dla dzisiejszego czytelnika dawnej poezji maryjnej są to już jednak trudne do rozszyfrowania „krypto- cytaty". Bez dotarcia do ich macierzystego kontekstu, a co za tym idzie do pierwotnych sensów figural­ nych, nie jest on często w stanie dostrzec ukrytych w nich aluzji do tajemnicy niepokalanego poczęcia. Przykładem mogą być występujące w dawnych Godzinkach słowa: „Witaj zegarze, w którym nazad jest cofnione / Słońce dziesięcią linij...", których „rozszyfrowanie" wymaga nie tylko znajomości kontekstu biblijnego (4 Kri 20, 11), ale także średniowiecznej, immakulistyczncj wykładni figury „zegara cofnio- nego".

44 A. Ines, Horologium Marianum septem horis Conceptae absque macula Virgini, decantatis, iam olim dis- tinctum, nunc vero totidem parodiis metro sapphico donalis illigatum. Academiae Marianae in Collegio Callissiensi Societatis Iesu [...] ad ipsam triennii philosophici metam, sacrum, dicatumąue, Kalisz 1643. Albert Ines jest również autorem cyklu Inscńptiones septem: Virgini Dei Matri, absque macula ońginali conceptae, ob compres- sum draconem (polski przekład, [w:] J.E. Minasowicz, Zbiór rytmów polskich, cz. III, Warszawa 1756, s. 21-23). Zob. też A. Borysowska, Marian Poetry by Albert Ines, [w:] Pietas Humanistica. Neo-Latin Religious Poetry in Poland in European Context, ed. P. Urbański, Frankfurt am Main 2006, s. 189-200.

(26)

Dziewico-Matko, od pierworodnego Wolna skażenia!45

Kasper Miaskowski (ok. 1549-1622) w Elegii pokutnej do Najświętszej Panny i Matki zwraca się do Niepokalanej, nawiązując do znanej z Godzinek immakuli- stycznej figury „różdżki bez sęku":

Różdżko bez sęku szczepu Jessowego, Z której wyniknął kwiat Boga żywego46.

Kasper Twardowski (ok. 1592 - ok. 1640) w poemacie Pochodnia Miłości Bożej łączy motyw niepokalanego poczęcia z ideą maryjnego wszechpośrednictwa łask:

A jeśliże jest Niebieską Królową, Jeśli ją Matką Najwyższego zową, Od pierworodnej jeśli wolna zmazy, Kiedy na ciele nie ma żadnej skazy,

[...]

Jakoż wszystkiego nie ma zjednać tobie?47

Powszechnie w XVII wieku akceptowany przywilej niepokalanego poczęcia staje się trwałym komponentem maryjnej tytulatury i wchodzi w obręb pieśni i wierszy o charakterze modlitewnym, pełniąc w nich funkcję argumentu uspra­ wiedliwiającego prośby kierowane do Niepokalanej o pomoc w walce z grzechem:

Tyś, Panno, którą Anna święta bez zmazy poczęła, Prosim, by nas ręka twa od złego odjęła48. Powtórzę: Matko niepodległa skazie,

Ty mnie racz dźwignąć w ostatecznym razie49.

Bardziej szczegółowo obrazują tajemnicę niepokalanego poczęcia siedem­ nastowieczni autorzy hymnów na święta maryjne. Józef Bartłomiej Zimorowic (1597-1677) w hymnie Na dzień Poczęcia Panny Maryi nawiązuje do cytatu z Pieśni nad pieśniami: „Una est columba mea" oraz dokonuje, stosowanej już w średnio­ wieczu, immakulistycznej reinterpretacji symboliki gołębicy i gwiazdy zarannej:

Tyś jedna wszytkich we wszytkim przebrała, Jeszcze natenczas, gdyś się poczynała, Bowiem cię pierwej łaska uprzedziła,

Niżeliś żyła.

45 APM, s. 212 (tłum. E. Buszewicz); M.K. Sarbiewski, Lyricorum libri qualuor, Antwerpia 1634, IV 24: „Diva, per latas celebrata terras / Caelibi Numen genuissc partu, / Mater et Virgo, genialis olim / Libera noxae...". Zob. też E. Buszewicz, Sarmacki Horacy i jego liryka. Im itacja-gatunek - styl. Rzecz o poezji Macieja Kazimierza Sarbiewskiego, Kraków 2006, s. 322.

46 APM, s. 175. 47 APM, s. 203.

48 S.S. Jagodyński, Witaj. Panienko..., [w:] idem, Pieśni katolickie nowo reformowane..., k. Tr. 49 W. Kochowski, Pieśń XXII, [w:] idem, Utwory poetyckie. Wybór, oprać. M. Eustachiewicz, Wrocław 1991, s. 85.

(27)

Gdy świat zatonął okryty potopem, Ty, Gołębico, niezwyczajnym tropem Pierwsza przyniosłaś do korabiu dziwną

Różdżkę oliwną.

[-]

Gwiazdo zaranna, tyś żadnego cieniu Nie miała w twoim napierwszym promieniu, Tyś nie podjęła ciemnej nocy zmazy

Dla rannej straży50.

Jak zauważa Nieznanowski, niepokalane poczęcie Maryi staje się dla Zimo- rowica „widomym znakiem miłości Boga do ludzi; wraz z Maryją bliski stał się moment odkupienia ludzkości"51.

Szczególnie interesującym zabiegiem jest wprowadzenie przez Zimorowica wątku immakulistycznego do Hymnu na dzień Oczyszczenia Panny Maryjej, nawiązu­ jącego do innego cytatu z Pieśni nad pieśniami: „Nigra sum, sed formosa filiae Hieru-

salem". Wypełnienie przez Maryję przepisanego prawem obowiązku oczyszczenia i złożenia ofiary w czterdziestym dniu po urodzeniu dziecka budzi zdumienie pośród córek jerozolimskich:

Na cóż niewinnych tych ptaszątek parę Do synagogi niesiesz na ofiarę? Czemu, o Matko ludzkiego zbawienia, Wedle zakonu żądasz oczyszczenia?52

W odpowiedzi Maryja przeciwstawia przyrodzoną urodę ciała pięknu swej duszy, przyozdobionej w sposób niewypowiedziany przez Boga; motyw „nigra sum sed formosa" zostaje przy tym pomysłowo wykorzystany przez poetę jako koncept ob­ razujący tajemnicę niepokalanego poczęcia:

Córki górnego Syjonu, daremnie Sławicie gładkość samorodną we mnie. Raczej mą duszę wychwalajcie strojną, Którą Bóg ręką uposażył hojną. Ta oszpecona pierworodnym brudem Miała być, lecz Bóg niepojętym cudem Takie klejnoty śliczne na nię włożył, Że ledwie nieba dla niej nie założył.

50 J.B. Zimorowic, Hymny na uroczyste święta Panny nad Matkami, Najświętszej Bogarodzice Maryjej,

wyd. W. Wisłocki, Kraków 1876; APM, s. 312-313.

51 S. Nieznanowski, Matka Boska w poezji baroku..., s. 47.

52 APM, s. 322. Wcześniej podobny motyw pojawił się w Żywotach świętych Piotra Skargi: „Czemuż tedy zakonowi na niewiasty skażone i nieczyste danemu, ty, Panno bez skazy, podlegasz a oczyścienia i dni czterdzieści czekasz, zawżdy czysta i nigdy niezmazana będąc?" (P. Skarga, Żywoty świętych, Wilno 1579, s. 112).

(28)

Czarną ja byłam z przyrodzenia, ale Z łaski przedwiecznej takem białą cale, Że patrząc na me usta nieodmienne, Opuszcza na dół słońce skrzydła dzienne53.

Z traktatów immakulistycznych poeci barokowi czerpali również historio- zbawcze uzasadnienie prawdy o niepokalanym poczęciu Maryi. Kontekst tego ro­ dzaju rozbudowuje np. Walenty Odymalski (ok. 1620 - ok. 1680), tłumacząc, że wybór Maryi na matkę Syna Bożego i na pośredniczkę upadłego rodzaju ludzkiego był rezultatem przedwiecznego zamysłu Boga, poszukującego pośród córek Adama i Ewy panny godnej przyjąć do swego łona Zbawiciela świata:

I nie znalazł się nikt z potomków jego Po wszytkie wieki tak święty i godny, Co by był wolny karania onego I nie podlegał zmazie pierworodnej; Tyś tylko jedna z narodu ludzkiego Tak jest szczęśliwa, że cię ten smok głodny Smrodliwą parą nie otchnął, tyś sama Próżna występku pierwszego Adama. Bowiem Stworzyciel świata niepojętą Radą i łaską swoją osobliwą

Niepokalanie chciał cię mieć poczętą. Którego ręką wsparta dobrotliwą Byłaś w żywocie macierzyńskim świętą I niedotknioną tą zmazą zelżywą, A tak cię Boska Opatrzność chroniła, Żeś winna grzechu żadnego nie była54.

Interpretowana w duchu immakulistycznym topika Pieśni nad pieśniami była wykorzystywana nie tylko w zakresie obrazowania cielesno-duchowego piękna Oblubienicy, ale również jej roli w dziejach zbawienia. „Pulchra ut luna, electa ut sol, terribilis ut castrorum acies ordinata" (Pnp 6, 9) - motto poprzedzające Barzo szczupły i krótki panegiryk na cześć i na chwałę Bogarodzicy Maryjej, czystej zawsze Panny Stanisława Samuela Szemiota (ok. 1657 - 1684) pozwala połączyć harmonijnie oba te wątki:

I jeszcze nadto jak słońce wybrana Pokazujesz się, Panno ukochana. Nie cierpi tamte i najmniejszej skazy, I tyś poczęta, Panienko, bez zmazy.

[...]

” APM, s. 323.

54 W. Odymalski, Wizerunk doskonałej świątobliwości z niewysłowionych cnót i obyczajów chwalebnego żywota Przenaświętszej Panny i Matki Słowa Boskiego Wcielonego Maryjej, przemożnej wszytkiego świata Paniej i Królowej etc. etc., Kraków 1660; APM, s. 243.

(29)

Potarłaś głowę krwawemu smokowi, Tak my trzymamy, tak i Kościół mówi, Bo kożdy człowiek w śmiertelnym się rodzi Grzechu, a tobie jednej to nie szkodzi. Skruszyłaś mu łeb, kiedyś tak tu żyła. Że i najmniejsza skazeczka nie była Orzechowa w tobie, nie miał nic do ciebie, Żyłaś na ziemi, jakbyś żyła w niebie” .

Na prawosławnej Rusi stanowisko immakulistyczne propagował wychowa­ nek kolegium jezuickiego w Kaliszu, a później biskup czernichowski i metropolita kijowski Łazarz Baranowicz (ok. 1595-1693). W napisanych po polsku Żywotach świętych autor w typowej dla późnego baroku manierze stylistycznej wylicza kla­ syczne argumenty przemawiające za ustrzeżeniem Maryi od pierworodnej zmazy grzechowej, nie stroniąc przy tym od akcentów polemicznych wobec przeciwników niepokalanego poczęcia:

Panny zaczęcie zwierciadło bez zmazy. Nikt nie obaczy w niej boskiej obrazy. Inne zaczęcia w pierworodnym grzechu, W zaczęciu Panny czart nie zażył śmiechu. Jedyna Panna od grzechu wyjęta

Pierworodnego i w zaczęciu święta. Którzy zaczęci w grzechu, czart nad temi Górę ma jako niewolniki swemi.

Aza nie sama słuszność wyciągała, By Matka Boża niewoli nie znała? Królowej nieba i ziemi godziło, Aby bez zmazy jej zaczęcie było. Maryja miała takiego porodzić,

Który od wszelkiej miał zmazy swobodzie. Sama li miała taką zmazę nosić,

Sobie li łaski nie mogła uprosić. By nie prosiła, jeszcze przed zaczęciem, Sam się Bóg takim opiekał dziecięciem, Z którego i sam dziecięciem się rodzić Miał, a światowej potrzebie wygodzie. Godziło z matki rodzić się mu takiej, Która by pełna czci była wszelakiej, Do której by czart nigdy nie należał. Święto zaczętej, lecz precz od niej bieżał. Swoje w zwierciedle tym zmazy widają, Którzy zaczęcie w zmazie powiadają* 56.

W ostatnich dziesięcioleciach XVII wieku temat niepokalanego poczęcia scho­ dzi w poezji religijnej na nieco dalszy plan. Rozwój ideologii sarmackiej sprzyja

” APM, s. 345-347.

56 Ł. Baranowicz, O zaczęciu jej niepokalanym, [w: ] idem, Żywoty świętych ten Apollo pieje, jak ci działali, niech tak kożdy dzieje..., Kijów 1670, s. 89-90; APM, s. 349.

(30)

kultywowaniu bardziej konkretnych i pragmatycznych zarazem aspektów poboż­ ności maryjnej, jak np. idea szczególnej opieki Maryi jako Królowej Korony Pol­ skiej. Poza tym, jak zauważa Nieznanowski:

Umiłowanie konkretu, unikanie abstrakcyjnych rozmyślań widoczne jest w szybkim zarzuceniu rozważań o niepokalanym poczęciu. Ten cud w porządku moralnym nie przemawiał do ówczesnych ludzi, byl dla nich mało uchwytny57.

W roku 1681 ukazało się wszakże dzieło, w którym temat niepokalanego po­ częcia nie mógł się nie pojawić. Mowa o Ogrodzie panieńskim Wespazjana Kochow- skiego (1633-1700), wierszowanym „florilegium maryjnym”, które w szesnastu „kwaterach ogrodowych” gromadzi tysiąc sześćset dystychów (z rzadka trafia się czterowiersz lub sześciowiersz) opartych na metaforach i symbolach zaczerpnię­ tych z Pisma Świętego, pism Ojców Kościoła i średniowiecznych teologów58. Dzieło to imponuje bogactwem materiału i konceptystyczną inwencją autora, choć nie­ które jego pomysły na obrazowanie prawd teologicznych przez pospolite skoja­ rzenia zmysłowo-materialne mogą dzisiaj szokować lub śmieszyć. Spośród tysiąca sześciuset „kwiatów” Ogrodu panieńskiego kilkadziesiąt odnosi się bezpośrednio do tajemnicy niepokalanego poczęcia. Oto garść reprezentatywnych przykładów:

Filia gratiae

Córkaś wszech przywilejów, któremiś wyjęta Od prawa powszechnego: niż poczęta - święta.

Virga sine nodo

Rózgo pierworodnego coś nie znała sęku. Godna jednem być berłem w Najwyższego ręku.

Sine macula

W słońcu skazy dwornością dociekł gwiazdarz biegłą. Ja twierdzę Pannę skazie żadnej niepodległą.

Domus firmiter fundata

Domie na dość warownym zasadzony gruncie, Bo w samego poczęcia poświęcony punkcie.

Tota pulchra

Wszystkaś piękna nad wszystkie ziomki i kolegi, W tobie nie było żadnej makuły i piegi.

In ąua Adam non peccavit

Wszyscyśmy grzech w Adamie popełnili cale. Sama Panna w tym namniej niezmazana kale.

57 S. Nieznanowski, Matka Boska w poezji baroku..., s. 48.

58 W. Kochowski, Ogród panieński pod sznur Pisma Świętego, doktorów kościelnych, kaznodziejów prawo­ wiernych wymierzony a kwiatami tytułów Matki Boskiej wysadzony..., Kraków 1681.

(31)

Vitrum hydrargyro illaesum

Merkury wszystko psuje, jeno śktu nieszkodny, Panna śkłem, żywem srebrem jest grzech pierworodny.

Ogród panieński oraz inne utwory maryjne Kochowskiego59 nie były ostatni­ mi dzidami barokowej poezji religijnej, w których temat niepokalanego poczęcia zyska! tak bogate i wielobarwne opracowanie koncepty styczne. Jedną z literac­ kich konsekwencji eksponowania ontologicznego związku piękna Matki Bożej z jej bezgrzesznym poczęciem stało się w ówczesnych hymnach charakterystyczne dla barokowej poetyki gromadzenie metafor i porównań, obrazujących nieziemską urodę i doskonałość duchową Niepokalanej. Przykładem tego rodzaju enumeracji jest Hymn o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny Wojciecha Chróścińskie- go (ok. 1660- ok. 1722):

Z wielkiemi twymi zrównane przymioty Blednieją kruszce i glans tracą złoty,

Znają szmaragdy swe makuły I w świetności gasną karbunkuły. Wstydzą się swego papiery bielidła I kość słoniowa nie znająca mydlą,

I dyjamenty jasne w cieniu

Nikną przy twym, o Panno, wejrzeniu.

[...]

Chwalebny bursztyn z pozoru i woni. Cóż, gdy go lada źdźbło do siebie skłoni?

Nierad się kryształ w klarze brucze, A cóż po tym, gdy się prędko tłucze?60

Dobór wszystkich tych metafor i porównań podporządkowany jest obrazowa­ niu nieskalanej grzechem czystości Maryi:

Zwać cię zwierciadłem niechaj mi się godzi, Któremu tchnienie piekielne nie szkodzi

Wściekłego czarta na płód ludzki, Tyś kryształem czystym w ziemi judzkiej, Co skazy nie zna; ty bielsza nad śniegi, Przyozdobiona w różnych cnót szeregi

I której całość tak zakwita, Jako ranna zorza, kiedy świta.

59 Zob. np. W. Kochowski, Różaniec Najświętszej Panny Maryjej... (1668), Psalmodia polska (1695):

Psalm XVI: Za ucieczkę grzesznych, Pannę Przenajświętszą, dzięka, w. 17-18.

60 W.S. Chróściński, Krótki zbiór duchownych zabaw ojczystym wierszem przez Jego Mości Pana Wojciecha Stanisława Chrościńskiego, I.K.M. Sekretarza napisany, a dla pobożnej w teraźniejszych utrapieniach folgi do druku podany, Częstochowa 1710; APM, s. 359-360.

(32)

Już tedy, wielki Kwirynie i święty. Daj ogłoś światu o Pannie poczętej

Bez pierworodnej w matce winy, Jeśli Bóg chce czyste mieć jej krzciny61.

Jak zauważa Stefan Nieznanowski:

Niedotknięcie zmazą grzechu pierworodnego miało nie tylko konsekwencje moralne, ono jest przyczyną także fizycznej krasy Matki Bożej. Związek piękna wewnętrzne­ go z zależnym od niego pięknem cielesnym ukaże najwyraźniej Wojciech Chróściński w wierszu O Niepokalanym Poczęciu NMP. Piękno to nie zostanie określone wprost, lecz drogą porównań - podobnie jak u Zimorowica - wzrastających od przedmiotów mniej pięknych do tych, które według ówczesnych przekonań stanowiły kondensację piękna: do słońca i gwiazd62.

Bardziej oryginalnym przykładem późnobarokowej inwencji w wykorzy­ staniu teologicznej i literackiej tradycji immakulistycznej jest utwór Stanisława Bobińskiego (1691-1733) Na uroczystość Niepokalanego Poczęcia Przeczystej Maryi, za­ wsze niewinnej Panny ze zbioru pt. Świt wierszów na święta Najświętszej Maryi Panny światu wydany (Kraków 1725 )63. Nawiązując do topiki Pieśni nad pieśniami, eksponu­ je poeta przede wszystkim piękno Maryi poczętej bez pierworodnej zmazy, piękno „zaprojektowane" już w zamyśle zbawczym Boga:

Chcąc ją mieć Pan wszystkiego we wszystko przybraną Miedzy córkami Ewy, żeby w cale sama,

Stojąc nienaruszona w upadku Adama, Bez pierworodnej zmazy wszytka piękna była. Na co się tylko Boska Wszechmocność zdobyła, Tym Maryją nad insze w jej poczęciu zdobi, Tak, że nigdy godniejszej już nie przysposobi, Bogaciej klejnotami swemi przystrojonej, Prawem oryginalnej łaski opatrzonej64.

Dalej sięga Bobiński do biblijnego repertuaru symboliki immakulistycznej („róża bez ciernia", „zorza zaranna", „góra święta, „obóz zbrojny w szykach"), odwołu­ je się do figur Maryi jako niewiasty, która starła głowę wężowi, czy Judyty zwy­ ciężającej Holofernesa. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że owe utarte figury i porównania nie są w stanie wyrazić głębi Bożego zamysłu i piękna Jego dzieła:

Cokolwiek od Adama śliczności korzenia

Idzie, szło, jeszcze pójdzie nad wszytkie stworzenia, Tak osobliwe cudo Bóg pięknie formuje

Dziś Maryją w poczęciu, że nikt nie pojmuje, Tylko tenże Bóg jeden wie i zna się na tym Jako Stwórca, jakie jest jej poczęcie. [...]65

61 APM, s. 361.

62 S. Nieznanowski, Matka Boska w poezji baroku..., s. 48.

63 Zob. Zapomniany poeta maryjny późnego baroku w niniejszym zbiorze.

64 S. Dobiński, Świt wierszów na święta Najświętszej Maryi Panny światu wydany, Kraków 1725, s. 3^4. 65 Ibidem, s. 4.

Cytaty

Powiązane dokumenty

1. W wypowiedzi narracyjnej dopiero zdanie tworzy wyróżniainą jednostkę semantyczną, gdy tymczasem w poezji konstytuuje się ona właściwie na poziomie wszystkich

Stylistyka, cz. Komarnicki, Stylistyka polska wyjaśniona na przykładach i ćwiczeniach, Warszawa 1910; K. Wóycicki, Stylistyka i rytmika polska, Warszawa 1917. Podręczniki

zna przedaw nienie ścigania i przedaw nienie w y­ konania kary, które opierają się na przewidzianym ustaw ą czasokresie.. Przedaw nienie w obu zakresach znają

Badania fenomenu religii prowadzone przez polskich filozofów określają religię jako „realną i dynamiczną relacją osobową człowieka do osobowego Absolutu, od którego

Jedną z najważniejszych jest niski poziom szkolnictwa średniego, które nie jest w stanie zapewnić dostatecznego wykształcenia kandydatom na studia wyższe; również metody

zwyczajów

In addition to the facility access roads, HKND intends to build 5-meter wide gravel maintenance roads on both sides of the canal along most of the route, except on the East

Dla tej części pierw szej trzeb a będzie zaprojektow ać nisko posadow ione, polowe, płaskie, pulpitow e i skośnie ustaw ione gabloty, n ie stanow iące silnych