• Nie Znaleziono Wyników

Gruzińskie Oświecenie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gruzińskie Oświecenie"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Л С Т Л U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA H ISTORICA 22, 1Э8Й

Bohdan B aranow ski

GRUZIŃSKIE OŚWIECENIE

'Zagadnieniem n adzw yczaj spornym je st to, jak d alek o się g a ło na W schód zjaw isk o z zakresu problem atyki sp o łeczn ej i kulturalnej, zw an e p ow szech n ie O św iecen iem . B ezsp rzecznie w y stę p o w a ło ono, i to w sposób dość silny, na teren ie Rosji. W zn acznie słabszym stopniu p ojaw iło się ono na teren ie M ołdaw ii i W oło szczy zn y , a także w śro ­ dow iskach B ałkańskich Słow ian. P ew n e jego śla d y od n aleźć rów nież można i w m uzułm ańskiej Turcji. I oto zagad n ien iem spornym i do dziś dnia n ie w yja śn ion ym jest to, czy w y stę p o w a ło ono rów nież na teren ie Gruzji.

W XVII w. ten ch rześcijań sk i kraj k aukaski zn ajd ow ał się w sta ­ n ie n ajw ięk szeg o m oże upadku p o lity czn eg o i gosp od arczego . Roz­ bity na szereg d zieln ico w y ch p a ń stew ek coraz to siln iej u cisk an y był przez m uzułm ańskie potęgi, a m ian ow icie Iran i Turcję, w orb icie których zn alazły się w szy stk ie ziem ie zarów no Gruzji W sch od niej jak i Zachodniej. Z arów no w ła d cy Iranu jak i Turcji d y sp o n o w a li trona­ mi d zieln ico w y ch gruzińskich p aństew ek , le ż ą c y c h w sferze w p ły w ó w jed n ego lub dru giego m ocarstw a, jak sw ą w ła sn o ścią pryw atną. U su ­ w ali z tronu w ład ców zbyt sam od zieln ych lub n a w et takich, którzy w y k a zy w a li zbyt w ie le energii, a na ich m iejsce osad zali p osłu szn ych sob ie w asali. N a tronach Kartlii i K achetii, p aństw zn ajd u jących się w sferze w p ły w ó w Iranu, osad zan i b y li n a w et cz ło n k o w ie rodu Ba- gratydów w y zn a ją c y islam . Coraz to w ięk sze ob szary ziem w ch o d zą ­ cy ch w skład p o szczeg ó ln y ch państw gru ziń skich w łą cza n e b y ły do teren ów bezpośrednio p ozostających pod p anow aniem T urków lub Per­ sów . P ierw si z nich b udow ali na w yb rzeżach M orza C zarnego n ow e fortyfikacje, których d o w ód cy traktow ali ok oliczn ą ludność, jako tu­ reckich poddanych. P ersow ie doprow adzili do eksterm inacji ludności n iektórych obszarów w sch od niej Kartlii i K achetii, osied lając na w y ­ lud n ion ych terenach sprow adzoną tam m uzułm ańską ludność.

(2)

T ym czasem w XVIII w. p o częły w y stę p o w a ć bardzo p ow ażn e zm ia­ ny zarów n o w życiu gospodarczym , p olity czn ym i kulturalnym tego kraju. D aw n iejsza literatura h istoryczna zbyt jed n ostron n ie w iązała to z d ziałaln ością w yb itn ych jedn ostek , k tóre zasiad ały na tronach n aj­ w ięk szy ch państw gruzińskich, a w ięc w ła d cy Kartlii W achtanga VI, n astęp n ie Tejm uraza II, w ła d cy p o łączon ego k ró lestw a Kartlii i K a­ chetii H erakliusza II, króla Im eretii Solom ona I i in. N a pewn<? n ie w oln o um niejszać zn aczen ia u zd oln ion ych jedn ostek . J ed n o cześn ie jed ­ nak nie można sprow adzać ca łeg o procesu zach o d zących zm ian do d zia­ ła ln o ści tych kilku w ład ców .

Problem y przemian, jak ie zaszły w życiu gosp odarczym i p o lity cz­ nym, a nade w szy stk o w ży c iu kulturalnym Gruzji, do dziś dnia nie zo sta ły je szcz e n a le ży cie w yja śn io n e. Bardzo też nieśm iało porusza się sp raw ę w p ływ u eu rop ejsk iego O św iecen ia na Kaukaz.

Przez kilka stu leci Gruzja była izolow an a kulturalnie od Europy. Ż yw e ongiś stosu nk i z K onstantynop olem i innym i ośrodkam i kultury b izantyjsk iej już w II poł. X V w. stra ciły na p ow ażn iejszy m zn a­ czeniu. W y so k o n ieg d y ś stojąca kultura bizantyjska znalazła się w w y ­ raźnym upadku. K w itniące on giś ośrodki tam tejszego życia kultural­ nego przestały od d ziaływ ać na Kaukaz. Liczni m łodzi duchow ni gru­ ziń scy udaw ali się w praw dzie nadal na studia do k lasztorów na górze A tos, w K onstantynopolu, w Jerozolim ie czy n aw et na teren ie dzi­ siejszej Bułgarii. S ch olastyczn a jednak w iedza, która się tam szerzyła, n ie zapładniała u m ysłów żądnych w ied zy m łod ych Gruzinów. W racali oni z tych w ęd rów ek do szk ół k lasztorn ych p ra w o sła w n eg o św iata p rzepojeni panującym i tam sch olastyczn ym i ideam i teologiczn ym i, filo ­ zoficznym i, praw nym i. To p ow ią za n ie z daw n ym kręgiem b iza n ty j­ skiej kultury w w yraźn ie n eg a ty w n y sp osób w p ły w a ło na ż y c ie u m y ­ sło w e Gruzji w XVI i XVII stuleciu.

W p ły w y orien taln ych kultur, a szc zeg ó ln ie perskiej, o d d ziaływ ały na Gruzję od w ielu stu leci. W ok resie upadku gru ziń sk iego życia u m y sło w eg o w XVI i XVII w. przybrały on e jeszcze bardziej na sile. M oda na kulturę perską, a szczeg óln ie literaturę tam tego kraju, była w Gruzji bardzo silna. T yp ow ym przykładem tych fa scy n a cji b ył król K achetti Tejm uraz I, zarazem w y b itn y poeta, który na gruziński prze­ ło ży ł utw ór znak om itego p o ety azerbejdżańskiego, p iszą ceg o zresztą po persku, N izam iego z jandży pt. Medżnun i Leila, które to tłum aczenie uchodzi za jedno z n ajw ięk szy ch o siągn ięć sied em n a stow ieczn ej lite ­ ratury gruzińskiej. Jednak w XVII w., a szczeg ó ln ie w jego II p ołow ie, ż y c ie kulturalne Iranu n ie stało już zbyt w ysok o , a oprom ieniane b yło je d y n ie w spom nieniam i o daw nej w sp an iałej p rzeszłości. Te stosunki n ie w p ły w a ły o żyw czo na rozwój gruzińskiej kultury.

(3)

N iem al do II poł. X VII w . Gruzja p raw ie n ie posiad ała k ultural­ n ych kontaktów z Europą Zachodnią. G ruzińscy p odróżn icy rzadko od w ied zali kraje tam tej części n a szeg o kontynentu. Drobne grupki gru ­ zińskich rzem ieśln ik ów i kupców , k tórzy na sta łe osied la li się w śród­ ziem nom orskich m iastach Europy Zachodniej, jak np. w M arsylii, nie sta n o w iły elem entu zd oln ego do k ultu raln ego p ośred n ictw a. R ów nież bardzo rzadko p rzyb yw ali p rzyb ysze z zachod n iej Europy na teren Zakaukazia. A tacy n aw et ludzie, jak au torzy sied em n a sto w ieczn y ch prac o Gruzji, Jean Baptiste T avernier i Jean Chardin, nie nadaw ali się do naw iązan ia b liższych kontaktów kulturalnych.

Z nacznie w ięk sze zn a czen ie m iała d ziałaln ość m isji k atolick iej na teren ie zak au k ask iego kraju. F u n k cjon ow ały on e zarów n o w zach od ­ niej Gruzji (Kutaisi, Zugdidi), w Kartli (Tbilisi, Gori), jak n aw et i na terenach bezpośrednio w łączon y ch do Turcji (w A ch alcich e). O bsłu gi­ w a n e on e b y ły przez zak on n ik ów różnych n arod ow ości, a w ięc p rze­ w a żn ie W łoch ów , F rancuzów i P olak ów (np. jezu ici G o stk ow sk i i Za- polski). Trzeba jednak w yra źn ie stw ierdzić, że do p o ło w y XVII w. d ziałaln ość tych m isji b yła bardzo słaba. D opiero w drugiej p o łow ie tego stu lecia w y k a z y w a ły on e zn acznie w ięk szą ak tyw n ość. B yło zresz­ tą p ew n eg o rodzaju paradoksem , że np. w ład ze tu reck ie i irańskie, zd e­ cyd o w a n ie w rogo n astaw ion e w ob ec katolicyzm u, u d ziela ły tym misjom zn acznego poparcia. Ta pozornie dziw na tolerancja w ładz osm ańskich w ob ec k atolick ich m isjonarzy w y p ły w a ła w znacznym stopniu z p o li­ ty czn ych przyczyn. M isje b ow iem n ie m ogły działać w śród m uzułm a­ nów, a p rzy jęcie przez w y z n a w c ę islam u innej relig ii p ocią g n ęło by b eza p ela cyjn ie w yrok śm ierci. N atom iast k ato licy zm m iał p ew n ą liczb ę w y zn a w có w w śród G ruzinów i Ormian. N a leż y pam iętać, że zarów no cerk iew gruzińska i orm iańska b y ły w tam tym o k resie czynnikam i łączącym i całą ludność danej n arodow ości, na obszarach w chod zących w skład różnych państew ek . N atom iast akcja m isji k atolick ich w p e w ­ nym, chociaż bardzo n iew ielk im stopniu osłabiała jed n o ść zarów n o cer­ kw i gruzińskiej jak i arm eńskiej, zasłu giw ała w ięc na poparcie ze stro­ n y m uzułm ańskich państw O sm anów i Safaw idów .

W XVIII w. bardzo p ow ażn ie z w ię k sz y ło się zn a czen ie m isji k a to ­ lick ich d ziałających na teren ie Gruzji. Szereg z n ich prow adziło szk o­ ły, do k tórych u częszcza ły n ie tylk o d zieci m iejsco w y ch katolików , ale także w y zn a w có w innych k o ścio łó w ch rześcijań sk ich. P odniósł się bardzo poziom k iero w an ych do tych m isji duchow nych. N iek ied y b yli to w ięc lud zie p osiad ający p ow ażn e w y k szta łc en ie , dobrze zapozna­ ni z n ow ym i prądami n auk ow ym i nurtującym i środow iska in telek ­ tualne zachodu. M ożna p rzyk ładow o podać, że przez d łu ższy okres czasu na teren ie Zakaukazia p racow ał jezu ita p olsk i T adeusz K rusiń­

(4)

ski, który później był autorem szereg u k siążek o zm ianach n astęp u ­ ją cych w sytu acji p olity czn ej Zakaukazia i iranu po upadku d ynastii Safaw idów . P ełn ił on też funkcją sekretarza k an celarii w ła d cy Kartlii W achtanga VI, z k tórego dw orem był d ość śc iśle zw iązany.

O tóż zastan ow ić się można czy inform acje, które p rzek azyw ali k a ­ toliccy zak on nicy sw ym uczniom , czy też gru ziń skiej in teligen cji, z którą się styk ali, rep rezen tow ały rz ecz y w iście id ee zach o d n ioeu ro­ p ejsk iego O św iecen ia . Sprawa je st bardzo trudna do rozstrzygnięcia. N ie m am y bow iem od p ow ied n ich m ateriałów źródłow ych, aby na ich p od staw ie m ożna było m ów ić o p oziom ie in telek tu aln ym tych k a to ­ lick ich zak on nik ów d ziałających w Gruzji. Znane są nam jednak trzy traktaty T adeusza K rusińskiego, op ub likow an e w język u łacińskim już po je g o p o w ro cie do kraju. N a ich p od sta w ie można by zak w alifik o ­ wać ich autora jako reprezentanta n adzw yczaj u m iark ow an ych idei w c zesn eg o O św iecen ia, w k tórego zresztą pracach bardzo siln e b yły je szcze relik ty różnych w c ześn iejszy c h prądów kulturalnych. M ożna w ięc przypuszczać, że i inni zak on n icy, d ziałający w tam tym cza sie na Zakaukaziu, też co n ajw yżej m ogli rep rezen tow ać p ew n e ten d en cje typ ow e dla najbardziej u m iark ow an ych k ieru nk ów o św iec en io w y ch . Być m oże g ło szo n e przez nich p ogląd y w św ietle k ryterió w za ch od n io­ eu rop ejskich u ch od ziłyb y n a w et i za w steczn e. N a zacofan ym jednak kulturalnie Zakaukaziu rep rezen tow ali oni ten d en cje jak najbardziej p o stęp ow e. N ie m ożna w reszcie zapom inać, że k a to lick ie szk oły da­ w a ły sw ym uczniom znajom ość ję zy k ó w europejskich, a w ięc fran­ cu sk ieg o i w ło sk ieg o . Ich daw ni u czn io w ie p o częli c z y ty w a ć k siążki w y d aw an e na zachodzie, z k tórych zap ozn aw ali się z w ielom a n o w y ­ mi koncepcjam i polityczn ym i, sp ołeczn ym i i kulturalnym i.

W reszcie n ie bez znaczenia b y ły coraz częstsze b ezp ośredn ie s to ­ sunki G ruzinów z zachodnią Europą. Duże zn a czen ie m iało np. p o­ se lstw o gru ziń skie w y sła n e do Francji i Rzymu w 1713 r., które w r ó ­ ciło do Gruzji dopiero w 1716 r. Na jeg o c z ele stał w y b itn y u czon y i literat Sulchan-Saba O rbeliani. Podczas tej dłu gotrw ałej podróży na Zachód ten w yb itn y in telek tu alista starał się przysw oić jak n ajw ięcej z zachod n iej kultury. U rzekły go np. bajki L afon taine^, z k tórych w ie ­ le m otyw ó w p rzeniósł do sw ej tw órczości b ajkopisarskiej. N ie w y ja ­ śn ion e jest d otychczas, w jakim stopniu idee w c zesn eg o o św iec o n e g o absolutyzm u francuskiego p rzejęte zo sta ły przez O rb elianiego, k tóry w yw arł zresztą bardzo duży w p ły w na p o lity k ę reform W ach tan ga VI.

N ie w iadom o rów nież, jakim i drogam i dotrzeć m ogły do w y b itn e­ go osiem n a sto w ieczn eg o p o ety gru ziń skiego, Besariona G abaszw ili, w zorce w sp ółczesn ej mu zachod n ioeuropejsk iej literatury. W każdym razie i w je g o tw órczości m ożna p rześled zić zn aczne w p ły w y Zachodu.

(5)

A w reszcie była i trzecia droga, którą d ociera ły id ee O św iece n ia do Gruzji. Prow adziła ona przez Petersburg, M osk w ę i A strach ań do sto licy Kartlii T bilisi i sto lic y K achetii T elaw i. Problem ro sy jsk ieg o O św iecen ia je st n adzw yczaj trudny i sk om p lik ow an y. N ie m ożna też staw iać znaku rów nan ia m iędzy nim a najbardziej rad yk aln ym i id e a ­ mi tego kierunku szerzon ym i w zachod n iej Europie. M im o w szy stk o Rosja, a szc zeg ó ln ie jej sfe ry d w orsk ie, zn ajd ow ała się pod znacznym w p ły w em różnych, p rzew ażn ie zresztą najbardziej u m iark ow an ych id ei o św iec en io w y ch . A je d n o cześn ie przez dwór carski, a w r eszcie przez n iek tóre ośrodki p row in cjon aln ej adm inistracji (np. w M osk w ie i A strachaniu), w y w ie r a ły o n e zn aczn y w p ły w na k ultu rę gruzińską.

Już od XVII w. na teren ie Rosji przebyw ała d ość liczn a em igracja gruzińska. P ow ażną rolę od g ryw ało np. o to c zen ie zd etron izo w a n ego przez P ersów w ła d cy K ach etii A rczila, k tóry ściąg n ą ł do M o sk w y w ie ­ lu gruzińskich in telek tu alistów . Z ałożył on też pod M osk w ą pierw szą gruzińską drukarnię. Coraz cz ęściej różni g ru ziń scy m ężo w ie stanu tracąc w o jczy źn ie grunt pod nogam i szukali azy lu czy to na carskim dw orze, czy w różnych p o gran iczn ych ośrodkach, szc z e g ó ln ie zaś w A strachaniu.

Bardzo p ow ażn e zn a czen ie m iał w reszcie w yjazd do Rosji w 1724 r., zm uszonego do tego przez Turków, króla K artlii W ach tan ga VI. W raz z nim na em igrację udali się liczn i jeg o w sp ółp racow n icy, z w o le n n icy idei przeprow adzenia w Gruzji d aleko idących reform go sp od arczych i u strojow ych . Byli to zresztą ludzie, do k tórych łatw o d o ciera ły c o ­ raz to siln iej od działu jące na R osję id ee w c z e sn e g o O św iecen ia . S iln e ośrodki kultury gruzińskiej p o w sta w a ły w ó w cza s zarów n o w P eters­ burgu, M osk w ie jak i w A strachaniu, gd zie w 1737 r. umarł jako w y ­ gn an iec król W achtang VI.

R ów nież w p óźn iejszych latach, szc zeg ó ln ie w II poł. XVIII w., bardzo często gru ziń scy em igranci szu k ali sz c zęśc ia w służbie car­ skiej. W znacznej cz ę śc i b yli to lud zie o d g ry w a ją c y poprzednio w sw ym kraju pow ażną rolę polityczn ą, n ie k ie d y p osiad ający sze ro ­ k ie zain teresow an ia literack ie lub n aukow e. Bardzo szyb k o ch łon ęli oni m odne w sferach d w orsk ich Petersburga id ee O św iecen ia . N a p rzy­ kład w p ły w y literatury O św iecen ia zn aleźć m ożna w tw órczości n aj­ w yb itn iejszeg o chyba z gruzińskich p o etó w XVIII stu lecia Daw ida Gu- ram iszw ili, przez w ie le lat p rzeb yw a jącego na te ren ie Rosji, a n aw et jako oficer carskiej armii w ęd ru jąceg o po n iek tóry ch eu rop ejskich krajach.

P rzeb yw ający na teren ie Rosji em igranci g ru ziń scy m ieli jednak ż y w e k on tak ty z w łasn ym krajem , n ie k ie d y po w ielu latach pobytu za gran icą w racali do ojczyzn y. I oni też b yli w znacznym stopniu

(6)

pośrednikam i w p rzenoszen iu idei o św iec en io w y ch , jak ie w y stę p o w a ły na teren ie Rosji, na Zakaukaziu.

A w reszcie n ie m ożna pom inąć d ziałaln ości w ła d cy p ołączon ej Kartlii i K achetii H erakliusza II. Ten n ajw y b itn iejszy król gruziński XVIII w. w dużym stopniu brał przykład z p oczyn ań w ła d có w o ś w ie ­ c e n io w e g o absolutyzm u Rosji, A ustrii, Prus i Francji. Do dziś dnia m ało w iem y o doradcach tego króla, w śród k tórych z p ew n o ścią byli rów n ież zw o le n n icy o św ie c e n io w y c h idei. N ie bez zn aczen ia w r e sz ­ c ie b y ło i to, że na p o czyn a n ia H erakliusza II zn a czn y w p ły w m ieli Gruzini w y c h o w a n i w Rosji lub n a w et rod ow ici R osjan ie przysłani jako doradcy z Petersburga do Tbilisi.

Z agadnieniem w ym agającym rów nież sp ecja ln y ch stu d iów m oże być sprawa w p ły w ó w idei O św iecen ia na d ziałaln ość króla Im eretii Solom ona I. C zy i ów w ładca, soju szn ik H erakliusza II, g ło szą cy idee ty p o w e dla o św ie c o n e g o absolutyzm u, d ążący do rozw oju ośw iaty, zn iesien ia handlu n iew olnik am i, starający się o popraw ę p ołożen ia m as ch łopsk ich czy też likw id acji feudalnej anarchii, n ie b y ł w p ew ­ nym stopniu u k ieru n k ow an y przez o św ie c e n io w e idee? Zbyt m ało zn a ­ n e jest zresztą jeg o otoczen ie czy też kulturalne kontakty, aby o tych spraw ach m ożna b y ło szerzej p ow ied zieć. Id ee O św iecen ia m o gły na dwór Im eretii d ostać się zarów n o poprzez dobrze fu n kcjon ujące na teren ie zachodniej Gruzji k atolick ie szk o ły m isyjne, em igrantów p rze­ b yw ających przez p ew ien ok res czasu w Rosji, czy n a w et zu p ełnie inną drogą.

D robne odbicia o św ie c e n io w y c h w z orców zn aleźć m ożna w w ielu d zied zin ach p o lity czn eg o i k ultu raln ego ży cia Gruzji w XVIII stuleciu. Z p ew n o ścią ich roli n ie m ożna przeceniać. Jed n o cześn ie jednak b y ło ­ b y bardzo pow ażnym błędem , gd yb y n eg o w a ć ich istn ien ie w o siem ­ n asto w ieczn y ch dziejach tego zak au k ask iego kraju. Jed n o cześn ie je d ­ nak trzeba sob ie zdaw ać sp raw ę z tego, że ze zrozu m iałych p rzyczyn O św iece n ie gru ziń skie n ie przybrało tak iego charakteru jak w zachod ­ n iej Europie, ani n a w et w P o lsce cz y też Rosji. W tym kraju, izo lo ­ w an ym przez w ie le stu leci od k ultu ry zach od n ioeu rop ejsk iej, n ie m o­ gła ona tak od razu zn aleźć od p ow ied n ich w arunków rozw oju. A w r e ­ szc ie trzeba pam iętać, że id ee O św iecen ia d o ciera ły na tam ten teren n adzw yczaj okrężną drogą, n ie za w sze w sw ej najbardziej czystej form ie. O św iece n ie gru ziń skie d ocierało je d y n ie do bardzo n ieliczn ych grup ludzi p ow iązan ych ze środow iskiem k rólew sk ich dw orów K artlii w T bilisi, cz y też ew en tu a ln ie Im eretii w K utaisi. N ie ob jęło ono szerszych w arstw ludności.

O św iece n ie b yła to p rzecież typ ow a kultura elit. I w ła śn ie o siem ­ n astow ieczn a intelek tu alna elita gruzińska w m niejszym lub w ięk szym

(7)

stopniu oczarow an a została ideam i O św iecen ia , n ie za w sze zresztą najbardziej p ostęp o w ym i i typ ow ym i dla teg o kierunku.

In sty tu t H istorii Z ak ład H istorii P o lsk i N o w o ż y tn e j

B oh dan B a r a n o w s k i

LE SIÈCLE DE LUMIÈRES GÉORGIEN

L 'opinion co n cern a n t l'in flu e n c e du s iè c le de lu m ières sur le s terra in s du C au­ c a se et le s d ébu ts des ch a n g e m en ts dan s leu r v ie p o litiq u e, é co n o m iq u e et cul- U irqlle n'est pas h o m o g èn e. Les co n ta cts de la G éorgie a v e c l ’O u est d aten t du XV IIIe siè cle. C 'étaient le s m issio n s c a th o liq u e s qui le s an n on cèren t. M od érés, et m êm e r ég ressifs, le s m ots d'ordre du s iè c le d e lu m ières tran sm is par le s hom m es d 'E glise d ev in ren t p rogressifs e n G éorgie rétrograd e. Les e c c le s ia s tiq u e s curant in ­ du b itab lem en t un grand m érite e n e n se ig n a n t le s la n g u es o c c id e n ta le s — fran çaise et ita lie n n e , dont la c o n n a iss a n c e ren dait p o s sib le le c o n ta ct a v e c le s id é es s o ­ c ia le s, p o litiq u es et c u ltu r e lles eu ro p éen n es. D e p lu s en plu s fréq u en ts d e v e n a ien t le s co n ta cts d irects a v e c l'Europe O cc id e n ta le et in d irects a v e c la R u ssie. Les rep résen ta n ts de l'a b so lu tism e écla iré eu r o p é en se r v a ie n t de m o d èle a u x so u v er a in s g éo rg ien s. Les la c u n e s dan s le s m a tér ia u x de so u rce o u b ie n l'in a c c e s s ib ilité de c e u x -c i ren d en t im p o ssib le la fix a tio n du d egré d e la tra n sm issio n d e s id é es eu r o ­ p é e n n e s sur le s terrain s de la G éorgie. L 'ép anou issem en t d es lu m ières au XVIIIe s iè c le en G éorgie é ta it p lu tôt m o d este et n e p a rv e n a it qu'au groupe restrein t d’in te lle c tu e ls.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedstawicielstwa fabryczne POZNAŃ,

Etap ten jest dosyć skomplikowany, ponieważ wymaga bardzo szczegółowej analizy konkretnego procesu spedycyjnego pod względem ryzyka związanego z innymi zdarzeniami;.. - pom

udając się na łow iska M orza Północnego w pełnej gotowości technicznej.. potrzeb rem

Po zatrzymaniu upadku do szczeliny i przeniesieniu ciężaru poszkodowanego na stanowisko, zanim rozpocznie się wciąganie, należy podejść do brzegu szczeliny, dla oceny

Do łańcucha karpackiego należą najwyższe góry w Polsce: Tatry, ciągnące się około 60 kilometrów wzdłuż od zachodu na wschód, a w szerz liczą około 20

Pies bardzo się przestraszył, nie wiedział co się z nim stało.. Król Julian wrócił z polowania i udał się do

Na przełomie grudnia i stycznia mieszkańcy Dziećkowic będą mogli się podłączyć do kanalizacji.. Cena za odprow adzenie ścieków do miejskiej kanalizacji ma być

rająca ocenę „wojny z Polską nie jako odosobnionego zadania Frontu Zachodniego, ale zadania centralnego całej Rosji robotniczo-chłopskiej”77. Tak więc musiało minąć